|
|
#91 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 266
|
Dot.: złamać dla niego noge?
Cytat:
|
|
|
|
|
#92 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
|
Dot.: złamać dla niego noge?
|
|
|
|
#93 |
|
po prostu Em :)
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
|
Dot.: złamać dla niego noge?
No nie, i zablokowali ją, koniec zabawy.
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
|
|
|
|
#94 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 594
|
Dot.: złamać dla niego noge?
Jaka jest przyczyna tej rzeczy?
__________________
Muminki cię widzą. Muminki cię śledzą. Muminki cię znajdą, zabiją i zjedzą... ************************* *** Stultorum infinitus est numerus... |
|
|
|
#95 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 266
|
Dot.: złamać dla niego noge?
|
|
|
|
#96 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
|
Dot.: złamać dla niego noge?
ciekawe czy w końcu załamała tę nogę;P
|
|
|
|
#97 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 594
|
Dot.: złamać dla niego noge?
W ferie świąteczne? Bezsęsu.
__________________
Muminki cię widzą. Muminki cię śledzą. Muminki cię znajdą, zabiją i zjedzą... ************************* *** Stultorum infinitus est numerus... |
|
|
|
#98 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
|
Dot.: złamać dla niego noge?
mózg sobie powinna złamać
_-_ Ten wątek wygrywa po prostu wszelkie rankingi naiwności
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze
![]() |
|
|
|
#99 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 516
|
Dot.: złamać dla niego noge?
Nie no naprawde,aż ciśną mi się same inwektywy do autorki.
![]() Zawsze możesz się cała połamać i obandażują cię całą i chłopcy odrazu się w tobie zakochają.Serio.
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:36.




Nie raz stoi w grupce kolegów i wszyscy patrza na mnie i cos mowią, raz jak szłam sama zawołał mnie jeden z nich ktorego znam i mowi ze jego koledzy bardzo chcieli by mnie poznać, i pierwszego na jakiego wskazał był własnie on. On podał mi reke, przestawił sie i ... gdzies zniknął. Na korytarzu czuje jak na mnie patrzy, jednak jak ja na niego zerkne to od razu odwraca wzrok. W koncu poprosiłam kolezanke o jego nr kom, napisalam, pogadalismy chwile ale on po imieniu i nazwisku nie wiedział ze to ja. Dopiero na nastepny dzien jak obczaił.. ehhhh na nk, to napisał tylko ze jest z siebie dumny, potem juz nie odpisał mi nic. teraz na korytarzu mowi mi czesc i patrzy w oczy, ale to by było na tyle. Dodam ze sylwka speddzam z jego kolegą z klasy ktorego dosyc dobrze znam i lubie.






