Uroki ciąży czujemy, a jesienią się rozpakujemy-MAMUSIE WRZEŚNIOWO-PAŹDZIERNIKOWE2010

[evullka]

Napisane przez Wróżka_Dzyńdzyńdzyń

Ja zaczęłam kichać, więc profilaktycznie syrop z cebuli już się robi a prócz tego co jakiś czas brzuch pobolewa i się schizuje

.

A ja wlasnie jestem po dwoch kanapeczkach z czosnkiem, a teraz pije mleko z miodem Nie zeby mi cos bylo.. Tak zapobiegawczo

[Pomidora]

Napisane przez evullka

A ja wlasnie jestem po dwoch kanapeczkach z czosnkiem, a teraz pije mleko z miodem Nie zeby mi cos bylo.. Tak zapobiegawczo

Grzaneczki z czosnkiem Ale mi smaka narobiłaś!
Ja miałam iść spać, a siedzę i czytam opinie o kosmetykach z rossmanna. I jestem zdziwiona, że tyle dobrych opinii mają A ja nigdy nie kupowałam, bo miałam wrażenie, że to badziewie jakieś Idę wypróbować moją nową emulsję (jestem maniaczką kosmetykową ).

Dziewczyny, właściwie to się nie znamy, może każda z nas napisze coś o sobie? Kilka informacji, jakiś punktów zaczepienia? Co wy na to?

[NIKaP-n]

Napisane przez JuszkaPietruszka

Witam,
dziś rano zrobiłam test i wyszła druga bardzo blada kreska! @ spóźnia sie już tydzień, także mam nadzieję, że na dobre zadomowię się na tym forum

Zapewne. Gratulacje -- o oo już wiesz na 100%

---------- Dopisano o 23:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

Witajcie, to ja też się tu przyczaję

Napiszę w skrócie, dwa tygodnie temu poszłam do lekarza po tym , jak 3 testy wykazały ciążę, a jeden nie
Pokazał mi małą Kropę na usg, ale widząc moją radochę, stwierdził, że to pewne na 80% i wysłał na Beta badanie krewki.
Wynik 800
7 stycznia mam drugą wizytę i dowiem się w końcu wszystkiego, a zwłaszcza terminu

Pobolewał mnie brzuch, teraz przestał. Od poniedziałku jestem na zwolnieniu lekarskim, mam zawroty głowy i mdłości.
Mam wiele wątpliwości, pytań, na które znajduję co rusz to inne odpowiedzi i porady w necie. Jestem laktoowowegetarianką i trochę się obawiam, czy dam radę zbilansować wszystko tak, jak powinnam...

Mamy dwie kotki, a propos zwierząt Figa straciła jedną łapkę- amputacja yła jedyną szansą na przeżycie, oraz Znajdka, która spadła na mnie z drzewa
Mój mąż nigdy nie miał zwierząt i łączy Go z "dziewczynami" szorstka przyjaźń- jak to mówi, ale zawsze je po kryjomu miętoli

Pozdrawiam wszystkie Mamusie i życzę ogromnych przyjemności

[aga2111]

To ja też się z wami przywitam

Dziś po południu zrobiłam test, druga kreska wyraźna, ale jutro rano powtórka. Jakoś to do mnie nie dociera

Test poranny pokazał drugą grubą krechę... Niestety "tatuś" zareagował źle, boję się tego co będzie

[nabuko]

Mamusie Wrześniowo-Październikowe!
Spokojnych kolejnych 9 miesięcy, bez nerwów, mdłości, zgagi, bólów krzyżowych, ucisków na miednicę, bez słuchania głupich zabobonów i rad mądrych cioć jak to się dzieci wychowuje,
a za to wypełnionych miłością, głaskaniem brzuszków, czułością, tkliwością, radością kupowania całego sprzętu (a spooooooro tego jest )
życzy
Mamusia Wrześniowa 2008


Ps. Pomidorko moja - wiesz jak to u mnie z tym smarowaniem było w czasie ciąży... ale miałam kosmetyki z rossmanna (tylko) i uważam , że i cena i ich jakoś są naprawdę niezłe. żadnych wysypek ani innych uczuleń i co najważniejsze - rozstępów też nie ma a mamom wrażliwym polecam najzwyklejszy peeling z cukru albo jakiś owoców: klik.
można spokojnie stosować je na całe ciało

[Pomidora]

NIKaP-n, witaj Tak patrząc na twoją betę i czas, kiedy zrobiłaś test to mi się coś widzi, że ty sierpniowa jeszcze jesteś Ale zapraszamy do nas jeżeli ci wątek odpowiada. Ja też kociara straszna jestem. Teraz właśnie się męczę, bo moje włochate szczęście ma pierwszą ruję i już słuchać miauczenia nie mogę, serce mi pęka normalnie.

Aga2111, witaj Podaj mi proszę imię, wiek i planowany termin porodu, to cię dopiszę do listy A czemu tatuś źle zareagował? Może się otrząśnie?

Nabuko-Justysiu moja kochana Dziękuję w imieniu wszystkich wrześniówek i październikówek No i ja sobie myślę, że teraz ty będziesz ciocią rozpieszczającą nasze maleństwo

Dziewczyny, całą noc dzisiaj nie mogłam spać. No i jeszcze wstałam tak wcześnie... Jakaś nerwowa byłam, z miejsca na miejsce się rzucałam.
Niłego dnia kochane

[agnyska81]

Witam się nieśmiało, bo ja w takim rozkroku sierpniowo-wrześniowym jestem Właściwie z OM wychodzi mi termin 29-30 sierpnia, ale jakoś tak czuję że na tym wątku będzie mi miło. Jeśli więc nie macie nic przeciwko temu, to chciałabym dołączyć

Wiem kiedy był "ten dzień", drugiego dnia po miłym seksie czułam owulację i jakoś tak oboje mieliśmy przeczucie, że to może być to Kilka dni po spodziewanym okresie, który się nie pojawił zrobiłam test, ale wieczorem, bo już się doczekać nie mogłam i nico. Okresu nadal nie było, więc testowałam (tym razem przepisowo z pierwszego porannego moczu) pierwszego dnia świąt i pojawiła się blada kreseczka. Aż poleciałam do męża, żeby mi powiedział, że on też ją widzi Zaraz w poniedziałek poleciałam na pobranie krwi na betę i wczoraj dostałam wynik - 1009
Mąż zareagował bardzo dobrze, oczywiście wiedział pierwszy. Zadzwoniłam też do mojej mamy, bo nie wyobrażałam sobie powiedzenia jej tego w kontakcie osobistym - chyba dostałybyśmy jakiegoś ataku zbiorowego płaczu Rodzice i siostra TŻ dowiedzieli się wieczorem (tam takiej histerii nie było, bo mają już dwoje wnuków).

Też pracuję w szkole, ale nie jako nauczyciel, a sekretarka. Mam kota (do niedawna dwa) i psa (obie to słodkie samice ). A mężatką jestem od 4,5 roku. Dziecko planowane, od dłuższego czasu się staraliśmy (choć to może złe słowo, bo nie czyniliśmy żadnych cudów, aby utrafić w owulację, po prostu zdawaliśmy się na miły przypadek). Mam wiele wątpliwości, bo dzieci lubię, ale fanatyczką nie jestem i od lat zastanawiałam się, czy dobrze zrobię jak zostanę mamą Teraz to już tak jakby nie mam wyjścia i muszę nią być

[Pomidora]

Agnyska 81, witaj Możesz się u nas rozgościć, ale nie wiem, jaką ci datę porodu wpisać w tym wrześniowym składzie Kochana, podaj mi proszę jeszcze wiek i imię, to dopiszę do listy

Następna kociara A co się stało z twoim drugim kotkiem?

Dziewczyny, zaczynam od siebie informowanie o sobie, w takim tempie to dalej nic nie będziemy o sobie wiedziały

1. Z P. od 7 lat szczęśliwie razem.
2. Od 3 lat i 5 mc mężatka najcudowniejszego faceta na świecie.
3. Jak już pisałam, straszna kociara.
4. Nauczycielka, pogromczyni niedobrych gimnazjalistów.
5. O dzidzię staraliśmy się nieoficjalnie od lipca, oficjalnie od września.
6. Mąż i rodzinka zareagowała fantastycznie, lepszej reakcji nie mogłam sobie wymarzyć.
7. Uwielbiam robić anioły z masy solnej.
8. Jestem pesymistyczną optymistką, nastawiam się na najgorsze po to, żeby potem się miło rozczarować.
9. Choleryk ze mnie straszny, na szczęście mój mąż to ostoja spokoju. Dzięki temu jeszcze nie zwariowałam sama ze sobą

To chyba wszystko Teraz wasza kolej kobietki

[agnyska81]

Dziękuję za przyjęcie
Agnieszka, 28 lat, data może 30.08? W końcu to prawie wrzesień
Nie chciałam się wpisywać w poprzednim wątku z trzech powodów: tam już wszystkie mają pierwsze objawy za sobą, byłabym ostatnia , jedna znajoma z naszego podforum (Perfumy) na jeden wątek wystarczy , a po trzecie kojarzę Cię Pomidoro i zapałałam do Ciebie sympatią

Kotek niestety miał niewydolność nerek i nie udało się go uratować Bardzo to przeżyliśmy ciężko, nawet kotka się zmieniła. O rujce kociej też conieco wiem, nasza Halina wdzięczyła się do wszystkich i wszystkiego, śpiewała dniami i nocami, straciła zainteresowanie jedzeniem i spaniem i wpadła w rujkowy ciąg. W końcu wet zdecydował, że na koniec nie ma co czekać, tylko ciachamy i teraz jest spokój. Kotka bardzo charakterna, ale ostatnio ma jakiś przypływ kociej czułości. I ma dziwną słabość do M. (TŻ), choć on deklaruje, że woli psy

Myślę ciężko, kiedy do lekarza iść Tym bardziej, że poprzedniego postanowiłam olać, bo jakiś taki letni był. Wybrałam sobie innego, wcześniej słyszałam o nim wiele dobrego od znajomych, teraz jeszcze wyczytałam peany w necie. Chyba trzeba by się juz umawiać
Muszę jeszcze odwiedzić okulistkę, bo choruję na jaskrę, a musiałam przestać brać krople w przypadku podejrzenia ciąży i jak mi się uda, to miałam się do niej zgłosić.

Z dolegliwości mam lekkie bóle brzucha (jak przy okresie), mocno bolące piersi i coś mnie mdlić zaczyna Ach, jeszcze węch mi się wyostrzył, zwłaszcza na wszelkie smrodki

Jak można zauważyć - lubię się rozpisywać

Dziewczyny, macie jakieś życzenia co do płci? Ja bym chciała dziewczynkę, M to obojętne

Pomidoro, a czego uczysz? Też pracuję w gimnazjum i choć nasza młodzież jest akurat w trudnym wieku, to jakoś można się z większością dogadać i fajni są

[gabisun]

Nowe mamusie widzę, gratuluję dziewczyny
do mnie tez jeszcze nie dociera, zwłaszcza że objawów brak, czasem cos tam w brzuchu podolewa i piersi wrażlwe. Jem to co jadłam do tej pory i nie mam żadnych odrzutów ( no może na mieso coś nie mam ochoty, ale to pewnie po świętach )
A o sobie coś
1. Z jednym i tym samym 6 lat
2. Jesteśmy małżeństwem od ponad roku ( to był najpiekniejszy dzień mojego życia )
3. Stralismy się o maleństwo od września
4. W czerwcu bronię magistra, ale ostatnio coś ciężko mi się skupic i na razie mam 3 strony
5. Zwierzątka wszelkie uwielbiam, niedawno straciłam mojego najukochańszego pieska, straszne przeżycie, do tej pory płaczę jak o nim pomyślę
6. Jestesmy na etapie kupowania działeczki na nasz domek, a na razie mieszakmy z rodzicami w ich domku
7. Rodzina bardzo się cieszy ,że będzie maluszek

a wizytę u gienki mam na 7 stycznia, mam nadzieje, że coś będzie widać...

[Pomidora]

Agnyska, ja uczę polskiego. I muszę powiedzieć, że uwielbiam pracę w gimnazjum. Wiek może i trudny, ale ile satysfakcji. Jakbym była na twoim miejscu, to pewnie też bym się przyłączyła do naszego wątku Tak głupio być zupełnie na końcu, kiedy wszystkie dziewczyny już przeżyły to, co ty dopiero zaczynasz przeżywać

Gabisun, ja też na mięcho nie mam ochoty. Ja idę do gina już 5.01. Jeszcze nic nie zobaczę, nawet na to nie liczę. Chodzi mi tylko o zaświadczenie. A potem pewnie pójdę w drugiej połowie stycznia, już w ferie.

Dziewczyny, czekam na dane Układam nas na liście według terminów porodu. Potem będzie prościej zerkać, która następna w kolejce do rozpakowania


Mamusie wrześniowe

Agnyska81 (?,?).................... ......................tp. 30.08.2010
NIKaP-n (?,?).................... ......................... .tp. ?
Gabisun (Marzena, 24l.).................... ........tp. 1.09.2010
Evullka (Ewa, 25l.).................... ................tp. 1.09.2010
JuszkaPietruszka(Justyna, 26l.)..............tp. 1.09.2010
Wróżka_Dzyńdzyńdzyń (Ania,23l.)........tp. 4.09.2010
Martucha84 (Marta, 25l.).................... ....tp. 6.09.2010
Pomidora(Kasia, 26l.).................... ..........tp. 7.09.2010
Aga2111(?,?)............. ......................... ........tp.?

[evullka]

Czesc dziewczynki

Witam wszystkie nowe mamusie

A czy jakies dwie kobitki nie powinny dzisiaj testowac? Tak cos wczoraj chyba wyczytalam

Ja sie troszke martwie bo na razie nie mam zadnych mdlosci

Krociutko o sobie:
-z TZ od ponad 3 lat, jeszcze nie mezatka
-pomieszkuje sobie w UK
-widze, ze Wy wszystkie kociary, a ja mam pieska
-to jest moja druga ciaza, pierwsza niestety nie zakonczyla sie tak jak powinna I strasznie boje sie powtorki sytuacji..

[gabisun]

dzisiaj miały testować Lenka i Mpik
Mpik ma II kreseczki, poleciała na betę, a Lenka da znać dopiero po 17

[evullka]

Napisane przez gabisun

dzisiaj miały testować Lenka i Mpik
Mpik ma II kreseczki, poleciała na betę, a Lenka da znać dopiero po 17

To super
Dopiero co powstal watek, a tu juz tyle mamus

[martucha84]

Napisane przez aga2111

To ja też się z wami przywitam

Dziś po południu zrobiłam test, druga kreska wyraźna, ale jutro rano powtórka. Jakoś to do mnie nie dociera

Test poranny pokazał drugą grubą krechę... Niestety "tatuś" zareagował źle, boję się tego co będzie

ojj a czemu tak? moze byl w szoku?


to teraz moja kolej

1. z Wojciechem 4 lata razem
2. Od sierpnia szczesliwi malzonkowie
3. Koncze studia uś w czerwcu sie bronie(choc praca daleko w tyle)
4. Takze nauczycielka z tym ze walcze z maluchami w przedszkolu
5. Nie staralismy sie o dziecko, chcielismy poczekac do mojej obrony a tu taka niespodzianka
6. Mąż jest przeszczesliwy ja sie troche martwie zeby wszystko bylo dobrze, moi rodzice i siostra uradowani - pierwszy wnuk wnuczka, u tz tez aczkolwiek maja juz oczko w glowie
7. bardzo trudno utrzymac mnie w jednym miesjcu dlatego tak trudno mi lezec ale to tylko 2 tygodnie bo przeciez wszysctko bedzie dobrze

tak naprawde to chcialabym zeby bylo juz za tydzien zeby wiedziec ze wszytko jest dobrze rosnie i rozwija sie prawidlowo no i owiedziec sie czy to wrzesien czy jednak sierpien

[Pomidora]

Dziewczyny, jak miło wiedzieć coś więcej o was

Marta, a mieszkacie sami czy z rodzicami?

Evullka, ta ciąża musi się pięknie rozwijać

Gabisun, ja nawet nie wiedziałam, ze jakąś działkę kupujecie Można się nowych rzeczy dowiedzieć

Dziś jedziemy do mojego teścia, poinformować go o ciąży Strasznie nie mam ochoty, bo mnie wkurzył w święta, ale widzę, jak P. się na to cieszy, to będę się uśmiechać i robić dobrą minę do złej gry

[agnyska81]

Napisane przez evullka

Ja sie troszke martwie bo na razie nie mam zadnych mdlosci

Czy ja wiem, czy to powód do zmartwień?
Mam nadzieję, że złe myśli nie będą Cię zbyt często nawiedzać Po cichu powiem, że i ja się tego boję, moja mama i jej trzy siostry pierwszą ciążę poroniły Dzwonię dziś do lekarza i umówię się na wizytę, będę się czuła pewniej.

Marto, witaj Ślązaczko Gdzie mieszkasz, może w mojej okolicy? Ja niedaleko Tarnowskich Gór.

Jak dziś weszłam na majowo-czerwcowe (i tam jest przedstawicielka mojego podforum ) to przeżyłam lekki szok ile mam Jak tak dalej pójdzie to i u nas będzie wkrótce tłoczno.

[martucha84]

Napisane przez Pomidora

Dziewczyny, jak miło wiedzieć coś więcej o was

Marta, a mieszkacie sami czy z rodzicami?

Evullka, ta ciąża musi się pięknie rozwijać

Gabisun, ja nawet nie wiedziałam, ze jakąś działkę kupujecie Można się nowych rzeczy dowiedzieć

Dziś jedziemy do mojego teścia, poinformować go o ciąży Strasznie nie mam ochoty, bo mnie wkurzył w święta, ale widzę, jak P. się na to cieszy, to będę się uśmiechać i robić dobrą minę do złej gry

sami tzn wynajmujemy bo kupilismy mieszkanie po remoncie ale z wyprowadzka do konca stycznia i czekamy az nam zwolnia wiec jeszcze miesiac i bedziemu u siebie

co do tescia to rozumiem moi strasznie naciskali na dziecko az nam sie niemilo robilo bo przestańcie czytac a wezcie sie do roboty to niezamile zachety... no i zadne argumenty w stylu ze czakamy na przeprowadzke na moja obrone niepomagaly a jak juz sie dowiedzieli to entuzjazmu brak... przyzwyczailam sie moj maz ma 3 braci i tam panuja inne zasady niz u mnie w domku.. super jest najstarszy z potomkiem potem moj kiepsko bo ma wlasne zdanie... potem brat super bo jego narzeczona o wszystkim moi tesciowej oproblemach non stop tam siedzi i sie radzi no i najmlodszy poki co neutralny alee to dluga historia i kwestia przyzwyczajenia

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ----------

Napisane przez agnyska81

Czy ja wiem, czy to powód do zmartwień?
Mam nadzieję, że złe myśli nie będą Cię zbyt często nawiedzać Po cichu powiem, że i ja się tego boję, moja mama i jej trzy siostry pierwszą ciążę poroniły Dzwonię dziś do lekarza i umówię się na wizytę, będę się czuła pewniej.

Marto, witaj Ślązaczko Gdzie mieszkasz, może w mojej okolicy? Ja niedaleko Tarnowskich Gór.

Jak dziś weszłam na majowo-czerwcowe (i tam jest przedstawicielka mojego podforum ) to przeżyłam lekki szok ile mam Jak tak dalej pójdzie to i u nas będzie wkrótce tłoczno.

ja od tygodnia wymiotuje co chwile.. dlatego cos czuje ze to bedzie jednak sierpien.. rano jest najgorzej potem sobie radzimy

ja jestem z tychów kolo katowic wiec po 2 stronie

[NIKaP-n]

Napisane przez Pomidora

NIKaP-n, witaj Tak patrząc na twoją betę i czas, kiedy zrobiłaś test to mi się coś widzi, że ty sierpniowa jeszcze jesteś Ale zapraszamy do nas jeżeli ci wątek odpowiada. Ja też kociara straszna jestem. Teraz właśnie się męczę, bo moje włochate szczęście ma pierwszą ruję i już słuchać miauczenia nie mogę, serce mi pęka normalnie.

Dziękuję, jasne, że mi odpowiada Coś mi się zdaje, że więcej wspólnego mamy, tzn. wykształcenie ;D

To teraz ja Dziewczęta

1. Z Pablem znamy się, choć właściwie jesteśmy razem 5 lat i 6m-cy.
2. Małżeństwem od 02.09.2006r.
3. Z wykształcenia polonistka - pamiętna tegoroczna wrześniowa obrona u najwspanialszego Profesora pod Słońcem Dodam, że po wielu bólach i trudach- jak choćby- gramatyka staro-cerkiewno-słowiańska
4. Mam 30 lat, co mnie trochę niepokoi przyznam szczerze, jak na pierwszą ciążę- dość późno...rodzić będę w wieku 31
5. Taki był plan, kończę studia- staramy się o Maleństwo. Oboje jesteśmy w szoku, bo plemniol od razu się zagnieździł ;D a sądziliśmy, że może na wiosnę się uda.
6. Pracuję jako urzędnik państwowy, nie lubię swojej pracy, trwam tam już 10 lat!!!
7. Kocham Koty, a właściwie wszystkie zwierzęta. Do niedawna działałam w Stowarzyszeniu na rzecz Ludzi i Zwierząt Empatia, polecam stronkę: www.empatia.pl
8. Robię kolczyki głównie, choć zdarzają się różne inne także.
9. Moja Ukochana Siostra (młodsza o 6 lat) 30 czerwca urodziła piękna Córeczkę, ale żeby znalazła miłość życia- musiała wyemigrować do Anglii. Baaaaaaardzo mi Jej brakuje, choć właściwie Ich teraz mnie Młoda uczy co i jak... haha
10. Lubię pisać, co pewnie już można było zauważyć Kocham gotować, zwłaszcza wszelkiego rodzaju zapiekane potrawy.
11. Budujemy domek i teraz mój Mąż się przeraził, że ma tak niewiele czasu na skończenie
12. Kocham torebki.
13. Jestem kibicką Lecha Poznań, często bywamy na wyjazdach i na meczach u siebie, właściwie dzięki Kolejorzowi się z Mężem poznaliśmy.

To chyba tyle, w wieeeelkim skrócie. No i jeszcze kocham nasze Morze, muzykę- najbardziej Depeche Mode-w lutym jadymy na koncert i będę Pani Piłeczka Uwielbiam naszą przyrodę, każdy wolny weekend staramy sie spędzać poza miastem, czasem lądujemy gdzieś z noclegiem, bo za daleko się wypuściliśmy. Lubię też prowadzić autko, to moje hobby prawie


Jak tylko będę znała termin porodu, dam znać, mam nadzieję, że mnie stąd nie wywalicie jak się okaże, że Pomidorka ma rację i to sierpień;D


Życzę Wam kochane, aby te 9 miesięcy było najwspanialszym czasem, jaki będziemy w życiu naszym przerabiać!!!

[Pomidora]

Agnyska, ze strachaniem mam taką samą sytuację jak ty. U mnie w rodzinie prawie każda kobieta roniła. Boję się, czasem myślę, że za szybko się cieszę, ale staram się sobie wmówić, że u mnie tak nie będzie! "Wmówiłam" sobie ciążę (postanowiłam, że grudzień to magiczny miesiąc i już ) to wmówię sobie spokojną ciążę

NIKaP-n, mamy rzeczywiście wiele wspólnego Oczywiście, ze cię nie wyrzucimy, już jesteś nasza Potrzebne mi jeszcze twoje imię to listy, termin może poczekać. My z mężem tez lubimy jechać, gdzie nas oczy poniosą. Półtora roku temu całe wakacje sobie takie urządziliśmy - objazdowe.
A moje kochane własnie odebrało auto z naprawy - 1000zł poszło! Ja już chcę tego grata wymienić, tylko czekam na pożyczkę ze szkoły, a pewnie dopiero w sierpniu będzie

[gabisun]

Pomidora nio kupujemy, w lutym prawdopodobnie ma byc przetarg, coś te wszystkie urzędowe sprawy sie przeciągają ( Polska ). Nawet przez mysl mi nie przeszło zostać po studiach we Wrocławiu za szybko tam życie ucieka i wszystko w takim pospiechu dlatego wracam do rodzinnego miasta, do maja mieszkam jedną nogą we Wrocku a drugą z rodzicami i mężem ale nie mam daleko na szczęście. moglibyśmy pójść od razu na swoje, ale ja teraz w rozjazdach, a mieszkając u rodziców damy sobie spokojnie radę z budową domu, bo nie ma dodatkowych kosztów typu: rachunki, czynsz itp. Na szczęście tż super dogaduje się z rodzicami i miejsca mamy sporo ale się rozpisałam

[Pomidora]

Napisane przez gabisun

Pomidora nio kupujemy, w lutym prawdopodobnie ma byc przetarg, coś te wszystkie urzędowe sprawy sie przeciągają ( Polska ). Nawet przez mysl mi nie przeszło zostać po studiach we Wrocławiu za szybko tam życie ucieka i wszystko w takim pospiechu dlatego wracam do rodzinnego miasta, do maja mieszkam jedną nogą we Wrocku a drugą z rodzicami i mężem ale nie mam daleko na szczęście. moglibyśmy pójść od razu na swoje, ale ja teraz w rozjazdach, a mieszkając u rodziców damy sobie spokojnie radę z budową domu, bo nie ma dodatkowych kosztów typu: rachunki, czynsz itp. Na szczęście tż super dogaduje się z rodzicami i miejsca mamy sporo ale się rozpisałam

Dobrze, że macie taki fajny układ Przynajmniej na spokojnie się wybudujecie. My też mieszkaliśmy przez 6 lat w dużym mieście. A potem przenieśliśmy się do mojego rodzinnego (gdzie nie stoi się 2 godzin w korku ). I mimo że to była najtrudniejsza decyzja w naszym życiu, to nigdy jej nie żałowaliśmy. A pewnie jak się maleństwo pojawi, to będzie jeszcze lepiej (nie ma jak rodzinka obok ).

[aga2111]

Napisane przez Pomidora

Aga2111, witaj Podaj mi proszę imię, wiek i planowany termin porodu, to cię dopiszę do listy A czemu tatuś źle zareagował? Może się otrząśnie?

Napisane przez martucha84

ojj a czemu tak? moze byl w szoku?

Na pewno był w szoku ale od wczoraj jestem taka zdenerwowana. Nie jesteśmy małżeństwem i pewnie nie będziemy, w ogóle jego reakcja była taka, że może jeszcze nie jest za późno.... że przecież nie chce mieć jeszcze dziecka. Czekam właśnie na niego, ma przyjechać, idziemy razem do lekarza. Ciekawe co dziś powie. Obawiam się, że dalej będzie się trzymał swojej wersji, która mnie przeraża...

Agnieszka, 25 lat, planowany termin 06.09.2010 (ale to na razie takie internetowe wyliczenia według OM).

[evullka]

Napisane przez aga2111

Na pewno był w szoku ale od wczoraj jestem taka zdenerwowana. Nie jesteśmy małżeństwem i pewnie nie będziemy, w ogóle jego reakcja była taka, że może jeszcze nie jest za późno.... że przecież nie chce mieć jeszcze dziecka. Czekam właśnie na niego, ma przyjechać, idziemy razem do lekarza. Ciekawe co dziś powie. Obawiam się, że dalej będzie się trzymał swojej wersji, która mnie przeraża...

Agnieszka, 25 lat, planowany termin 06.09.2010 (ale to na razie takie internetowe wyliczenia według OM).

Wydaje mi sie, ze to taka pierwsz reakcja.. Bedzie sie coraz bardziej do tej mysli przyzwyczajal Jesli nie planowaliscie dzidziusia, to moze po prostu sie wystraszyl.. Wszystko na pewno bedzie dobrze

[gabisun]

Napisane przez aga2111

Na pewno był w szoku ale od wczoraj jestem taka zdenerwowana. Nie jesteśmy małżeństwem i pewnie nie będziemy, w ogóle jego reakcja była taka, że może jeszcze nie jest za późno.... że przecież nie chce mieć jeszcze dziecka. Czekam właśnie na niego, ma przyjechać, idziemy razem do lekarza. Ciekawe co dziś powie. Obawiam się, że dalej będzie się trzymał swojej wersji, która mnie przeraża...

Agnieszka, 25 lat, planowany termin 06.09.2010 (ale to na razie takie internetowe wyliczenia według OM).

jeszcze ochłonie zobaczysz na pewno je pokocha ja zacznie czuć kopniaki i uslyszy jego serduszko u lekarza

[Wróżka_Dzyńdzyńdzyń]

Czy Wy nie macie co robić? Tyle postów naprodukowałyście
Agnieszko, bardzo mi przykro, że Tż tak zareagował. Trzymam kciuki, żeby się wszystko dobrze ułożyło.

teraz się troszkę przedstawię
1. Z Maćkiem jesteśmy razem nieco ponad 2 lata, ślubu nie planujemy
2. Powinnam bronić magisterki w czerwcu ale narazie mam tylko 10 stron i praca dalej nie chce się pisać.
3. Uwielbiam zwierzaki - zwłaszcza te najbiedniejsze. Mam zaadoptowaną, starszą suczke ze schroniska, 2 przygarnięte koty i dwa na tymczasie.
4. Mieszkamy u mnie () i będziemy niedługo robić remont, żeby z kawalerki zrobić dwa pokoje. Na szczęście mieszkanko spore - 40 m, więc się pomieścimy na początek.
5. Moja rodzinka już powiadomiona. Wszyscy ucieszeni ale rodzice mają teraz małżeńskie problemy, które dość starannie moją radość przyćmiewają
6. Oficjalnie o dziecko mieliśmy się starać od lutego ale jakoś tak wyszło wcześniej

Ja też strasznie boje się poronienia i zaczyna mnie to trochę męczyć, bo najchętniej to bym się położyła do września i już nie wstawała

[Mpik82]

WSKAKUJE DO WAS
Ja odebrałam wyniki mam 283.31
okres miałam 2@ a owulacje 15
NORMY beta HCG dla poszczególnych tygodni ciąży,licząc tydzień ciąży od terminu owulacji mlU/ml
3 – 4 tydzień od owulacji—– 9 - 130
4 – 5 tydzień od owulacji—– 75 – 2600
5 – 6 tydzień od owulacji—– 850 - 20,800
6 – 7 tydzień od owulacji—- 4,000 - 100,200
7 – 12 tydzień od owulacji—- 11,500 - 289,000
12 – 16 tydzień od owulacji— 18,300 - 137,000
16 – 29 tydzień od owulacji—- 1,400 - 53,000
29 – 41 tydzień od owulacji— 940 - 60,000

[Lenka*]

DZiewczyny, udało się !!!!!!!!!

[Mpik82]

Napisane przez Lenka*

DZiewczyny, udało się !!!!!!!!!

Rewelacja !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:jup i:

[Wróżka_Dzyńdzyńdzyń]

Ależ się szybko rozmnażamy
Gratuluję dziewczyny!