Małe jest piękne - czyli grupa wsparcia dietowego dla niewysokich kobiet :)

[loxd]

Mi tylko tydzień ferii został ;(

Ja dziś na wadzę z samego rana zobaczyłam 58,6 kg Ale policzę jako 59 bo to jednak na czczo a teraz pewnie więcej ważę ;p
A do tej pory:
9.00 - owsianka
12.00 - serek wiejski z tym dodatkiem, to chyba brzoskwinie były ;p
15.00 - trochę naleśników z farszem warzywnym wiem, że mało dietetycznie, ale zostało po wczorajszym obiedzie rodziców, a dziś mi się nie chciało robić dla siebie ;d

No, i teraz nie wiem co zjeść o 18 i 21? Nigdy nie mam pomysłów na podwieczorek i kolacje, mam zjeść coś białkowego? A mogą być np. jajka? A może lepiej jakieś kanapki z warzywami? Zaraz chyba poszperam na Dietetyce, może się nauczę w końcu ;P

winyl, wszystko na studniówkę gotowe? Widziałam cię chyba w wątku: z myślą o... studniówce, pare miesięcy temu, ale przestałam śledzić ;p

[martaj145]

Monorola gratuluje zrzucenia 0,6 kg
ja już sie lekko załamuje, bo waże sie codziennie i cały czas tyle samo
wczoraj tak mi się nie chciało wziąć za ćwiczenia, ale zmusiłam się tylko skakanke odpuściłam dzis musze! nadrobić, nie chce sie tak łatwo poddawac, ale mija tydzień a ja nie widze różnicy
ale zaczęłam dzis ferie i tak łatwo się nie poddam
dziewczyny gdzie jesteście?

[winyl]

Napisane przez loxd

Mi tylko tydzień ferii został ;(

Ja dziś na wadzę z samego rana zobaczyłam 58,6 kg Ale policzę jako 59 bo to jednak na czczo a teraz pewnie więcej ważę ;p
A do tej pory:
9.00 - owsianka
12.00 - serek wiejski z tym dodatkiem, to chyba brzoskwinie były ;p
15.00 - trochę naleśników z farszem warzywnym wiem, że mało dietetycznie, ale zostało po wczorajszym obiedzie rodziców, a dziś mi się nie chciało robić dla siebie ;d

No, i teraz nie wiem co zjeść o 18 i 21? Nigdy nie mam pomysłów na podwieczorek i kolacje, mam zjeść coś białkowego? A mogą być np. jajka? A może lepiej jakieś kanapki z warzywami? Zaraz chyba poszperam na Dietetyce, może się nauczę w końcu ;P

winyl, wszystko na studniówkę gotowe? Widziałam cię chyba w wątku: z myślą o... studniówce, pare miesięcy temu, ale przestałam śledzić ;p

Na kolację to najlepiej jajka albo serek wiejski . Ja się tak ściśle tego nie trzymam, przynajmniej narazie, ale zobaczymy, jakie będą efekty.
A na podwieczorek jakieś owoce może? Albo sałatkę? Hmm tylko właściwie powinno być też sporo białka w podwieczorku, więc sama nie mam pomysłu ..

A tak, tak, byłam i w tym wątku, ale nie za bardzo się on rozwinął, zresztą nie powiem, żeby mi przypadł do gustu :P.
Właściwie to wszystko gotowe, jeszcze tylko drobiazgi typu pończochy/rajstopy do kupienia . Aaa chociaż zapomniałam, że nie mam torebki. No, ale to już uważam za najmniej ważne, bo i tak będzie sobie leżała na krześle :P. A coś pasującego na pewno w domu znajdę.

I cieszcie się z tych ferii póki możecie, moje się właśnie skończyły i strasznie nad tym ubolewam! ;( Bo ani nie wypoczęłam, ani nie zrobiłam nic pożytecznego :/.

[loxd]

Mi w zasadzie się znudził po jakimś czasie. Torebka to już mały problem, ja kupiłam pierwszą lepszą pojemną i tak sobie leżała 9 godzin A jaki masz kolor sukienki?

Ja przez tydzień ferii udawałam, że robię coś pożytecznego. Miałam pisać prezentację z polskiego, ale nie wyszło

Dobra, na kolację jajo sobie ugotuję ;p albo dwa, co się będę... A teraz idę poszukać czegoś lekkiego i smacznego ;p

[Monorola]

martaj145 dziękuje nie załamuj się ważne że nie rośnie u mnie po dzisiaj na pewno będzie więcej zjadłam tyle, że aż nawet nie potrafię wymienić wszystkiego;( i to tylko i wyłącznie moja wina

[Aangel86]

Napisane przez Monorola

martaj145 dziękuje nie załamuj się ważne że nie rośnie u mnie po dzisiaj na pewno będzie więcej zjadłam tyle, że aż nawet nie potrafię wymienić wszystkiego;( i to tylko i wyłącznie moja wina

ja też aż mi niedobrze... czemu ja nie mam kontroli nad tym co jem...

[julitta17]

dziewczyny jak nie dizś to jutro dacie rade ! wiara czyni cuda
cieszcie sie ze wogole macie ferie ja sie ucze zaocznie i pracuje na etacie wiec nie mam tkaieog wypasu ;P

dziś miałam piewrszy dizeń fazy II mojej dietki proteinki więc mogłam dołączyć do białek warzywka i tak oto zjadłam:
1) pomidor z cebulką i jogurtem naturalnym -pychotka
2) 3 pomidorki z cebula
3) 2 korniszony i 100g polędwicy
4) mały jogurt naturalny
5) rybka spażona w piekarniku i fasolka szparagowa gotowana <mniam> idę to zjeść, wiem wiem że późno ale dopeiro z pracy wróciłam

pozdrwiam dziewczynki, lecę się uczyć bo jutro rano zaliczenie a potem do pracy biegusiem..

[Heroin Chic]

Napisane przez loxd

Mi tylko tydzień ferii został ;(

Ja dziś na wadzę z samego rana zobaczyłam 58,6 kg Ale policzę jako 59 bo to jednak na czczo a teraz pewnie więcej ważę ;p
A do tej pory:
9.00 - owsianka
12.00 - serek wiejski z tym dodatkiem, to chyba brzoskwinie były ;p
15.00 - trochę naleśników z farszem warzywnym wiem, że mało dietetycznie, ale zostało po wczorajszym obiedzie rodziców, a dziś mi się nie chciało robić dla siebie ;d

No, i teraz nie wiem co zjeść o 18 i 21? Nigdy nie mam pomysłów na podwieczorek i kolacje, mam zjeść coś białkowego? A mogą być np. jajka? A może lepiej jakieś kanapki z warzywami? Zaraz chyba poszperam na Dietetyce, może się nauczę w końcu ;P

winyl, wszystko na studniówkę gotowe? Widziałam cię chyba w wątku: z myślą o... studniówce, pare miesięcy temu, ale przestałam śledzić ;p

A ja właśnie dziś zaczęłam ferie ale zmeczona jestem jak nigdy. A co do podwieczorku to mozesz np salatke owocowa (wiem, ze z nimi kiepsko teraz ale jakies mandarynki, pomarancze, grejpfrut, jablko) polana jogurtem naturalnym, albo serek wiejski z bananem i cynamonkiem, mozesz sobie zmiksowac truskawki mrozone z jogurtem naturalnym i masz dobry sycacy koktajl jeszcze od czasu do czasu budyń na chudym mleku i ze slodzikiem (chyba ze nie lubisz, bo sa takie osoby) albo kisiel. a na kolacje to ciemna buleczka z serkiem wiejskim lub twarogiem, albo salatka jakas lekka z kurczakiem lub tunczykiem i odrobinka oliwy z oliwek. mozliwosci duzo tylko nigdy sie nie chce robic, znam to

Napisane przez martaj145

Monorola gratuluje zrzucenia 0,6 kg
ja już sie lekko załamuje, bo waże sie codziennie i cały czas tyle samo
wczoraj tak mi się nie chciało wziąć za ćwiczenia, ale zmusiłam się tylko skakanke odpuściłam dzis musze! nadrobić, nie chce sie tak łatwo poddawac, ale mija tydzień a ja nie widze różnicy
ale zaczęłam dzis ferie i tak łatwo się nie poddam
dziewczyny gdzie jesteście?

JA JESTEM TUTAJ i tez zaczelam ferie. A z waga to tak jest, ze czasem zastoj lapie i ni cholera nie ruszy ale nie martw sie, jesli faktycznie jesz mniej niz zwykle to na pewno predzej czy pozniej efekty beda !

Napisane przez Monorola

martaj145 dziękuje nie załamuj się ważne że nie rośnie u mnie po dzisiaj na pewno będzie więcej zjadłam tyle, że aż nawet nie potrafię wymienić wszystkiego;( i to tylko i wyłącznie moja wina

Nie twoja wina tylko tego, ze wczoraj nie zjadlas kolacji! Znaczy chodzi mi o to, że nawet jak zjesz zalozmy nadprogramowo cos czego nie chcialas to nie zalamuj sie i nie obcinaj normalnego jedzenia tylko jak bedziesz glodna to zjedz cos lekkiego, bo inaczej to juz od rana bedziesz sie czula bardzo glodna i zaczniesz jesc byle co. Sprobuj tez rozpisac sobie mniej wiecej jadlospis (wiem, ze ciezko przewidziec co bedziesz chciala jesc ale zaloz sobie ze jem o tej i o tej godzinie to i pomiedzy nic) mnie pomagalo kiedys takie cos, az w koncu sie nauczylam sama kontrolowac (przynajmniej na razie). i glowa do gory w jeden dzien nie pirzytyjesz!

Napisane przez Aangel86

ja też aż mi niedobrze... czemu ja nie mam kontroli nad tym co jem...

to samo co napisalam wyzej i nie zalamuj sie tylko rozplanuj co jesz i jak. czasem nie warto sie glodzic bo potem sie ten glod kumuluje i ulegasz mu. Ja tak mialam kiedys, ze chcialam koniecznie szybko schudnac i jadlam malo i potem mialam takie ataki ze jadlam bardzo duzo, pomimo bolu brzucha i mowilam sobie, ze dzisiaj to juz i tak stracone a od jutra nic nie jem to sobie odbije czasem lepiej jesc te 300 kcal wiecej i odchudzac sie 2 tygodnie dluzej niz potem zjesc 1000 kcal wiecej i nigdy nie schudnac! i wierze w Was ze sie uda, a wlasciwie NAM wszystkim sie uda

Napisane przez julitta17

dziewczyny jak nie dizś to jutro dacie rade ! wiara czyni cuda
cieszcie sie ze wogole macie ferie ja sie ucze zaocznie i pracuje na etacie wiec nie mam tkaieog wypasu ;P

dziś miałam piewrszy dizeń fazy II mojej dietki proteinki więc mogłam dołączyć do białek warzywka i tak oto zjadłam:
1) pomidor z cebulką i jogurtem naturalnym -pychotka
2) 3 pomidorki z cebula
3) 2 korniszony i 100g polędwicy
4) mały jogurt naturalny
5) rybka spażona w piekarniku i fasolka szparagowa gotowana <mniam> idę to zjeść, wiem wiem że późno ale dopeiro z pracy wróciłam

pozdrwiam dziewczynki, lecę się uczyć bo jutro rano zaliczenie a potem do pracy biegusiem..

to powodzenia na zaliczeniu i zjedz pozywne dietowe sniadanko przed

a u mnie ferie dopiero sie zaczely i waga chyba leci w dol bo mam wrazenie, ze nogi mi zeszczuplaly, ale jakos w sumie super przykladnie nie jem (chociaz takich fachowych rad udzielam, ale szewc w podartych butach chodzi ) no ale jak waga leci to chyba nie tak źle. Mozliwe, ze jutro pojde na impreze ale sama nie wiem, bo jakos kiepsko sie czuje. Troche zaluje, ze jestem chora akurat teraz na ferie, bo naprawde o nie jest fajnie isc na impreze z bolem zoladka tym bardziej, ze musze prowadzic zdrowy tryb zycia czyli zero alkoholu itp. Nie w sensie zeby mi bardzo przeszkadzalo, ale milo sie napic lampki wina czy 1 drinka ze znajomymi. Bo sama fanka mocniejszych trunkow i jeszcze MOCNIEJSZYCH wrażen po nie jestem, ale tak siedziec przy wodzie jak inni przy piwie to kiepsko troszke no ale nie ja jedna, więc nie ma co się uzalac i moze pojde

Tymczasem dobranoc

[psyhe666]

Cześć dziewczyny

Ja właśnie też jestem na diecie, ale powiem wam, że po figurce trochę widać, ale na wadze mam więcej...Nie wiem jak to możliwe...

[Monorola]

Aangel86 ( czasami jak mam takie dni jak wczoraj to nie mogę normalnie....
julitta17 trzymam kciuki za zaliczenie i dzięki za wsparcie
Heroin Chic pewnie masz racje z tą kolacją, ale nie przytyłam po wczorajszym tak strasznie dużo Tzn przytyłam tyle ile schudłam, więc cały wysiłek poszedł na marne.... Więc masz racje ja doskonale wiem co powinnam wybierać do jedzenia, problem polega na tym żebym w odpowiednim momencie sobie o tym przypominała i chyba faktycznie będę sobie planowała... mniej więcej
Ja tez nie jestem fanką alkoholu... I dobrze mi z tym
psyhe666 może dużo ćwiczysz i tłuszcz zamienia się w mięśnie co na bilansie energetycznym wychodzi na 0?

[martaj145]

Monorola ja wlasnie sie boje, że u mnie będzie tak jak mówisz, że dużo ćwicze na wadze więcej wiec wszystko zamienia sie w miesnie a ja nie chce wygladac jak młody pudzian
dzisiaj będę grzeszyć i to strasznie szykuje mi sie przepyszny obiad i nie potrafie sobie go odpmówić udka kurczaka w sosie miodowym nie dam rady musze zjeśc bo pachnie w całym domu, a na śniadanie udało mi się zjesc tylko jogurt naturalny z łyżka płatków będę ćwiczyć, będę ćwiczyć obiecuje

[winyl]

Napisane przez martaj145

Monorola ja wlasnie sie boje, że u mnie będzie tak jak mówisz, że dużo ćwicze na wadze więcej wiec wszystko zamienia sie w miesnie a ja nie chce wygladac jak młody pudzian
dzisiaj będę grzeszyć i to strasznie szykuje mi sie przepyszny obiad i nie potrafie sobie go odpmówić udka kurczaka w sosie miodowym nie dam rady musze zjeśc bo pachnie w całym domu, a na śniadanie udało mi się zjesc tylko jogurt naturalny z łyżka płatków będę ćwiczyć, będę ćwiczyć obiecuje

Jak dla mnie to brzmi dobrze, nie nazwałabym tego absolutnie grzeszeniem :P. Tylko jak mięso to bez ziemniaków, a z sałatką i będzie wzorowo .

Ja dzisiaj wstałam o takiej porze, że od razu obiad był -.- (a miałam się uczyć od rana ) więc jak narazie zjadłam:
- zupę pomidorową
- indyka z surówką

Chyba się przejdę na zakupy. Przydałoby mi się siemię lniane, migdały i naturalne jogurty. Co jeszcze polecacie, jako "must have" jedzeniowy dla zdrowo odżywiającej się/odchudzającej się osoby?

[Aangel86]

Hello

Heroin Chic dziękuję dzisiaj już jest lepiej.

Napisane przez winyl

Chyba się przejdę na zakupy. Przydałoby mi się siemię lniane, migdały i naturalne jogurty. Co jeszcze polecacie, jako "must have" jedzeniowy dla zdrowo odżywiającej się/odchudzającej się osoby?

serki wiejskie, warzywka, orzechy, chuda wędlinka, pieczywo pełnoziarniste

[Monorola]

Winyl orzechy nerkowca, warzywa i jabłka
martaj145 na pewno nie będziesz wyglądać jak młody Pudzian! po pierwsze musiałabyś mieć nadwyżkę testosteronu, i to aż w takim stopniu, że musiałbyś się golić codziennie na twarzy, a po drugie specjalny trening wielogodzinny codziennie. Nie ma szans Także nie usprawiedliwiaj się kochana!

[psyhe666]

Napisane przez Monorola

Aangel86 ( czasami jak mam takie dni jak wczoraj to nie mogę normalnie....
julitta17 trzymam kciuki za zaliczenie i dzięki za wsparcie
Heroin Chic pewnie masz racje z tą kolacją, ale nie przytyłam po wczorajszym tak strasznie dużo Tzn przytyłam tyle ile schudłam, więc cały wysiłek poszedł na marne.... Więc masz racje ja doskonale wiem co powinnam wybierać do jedzenia, problem polega na tym żebym w odpowiednim momencie sobie o tym przypominała i chyba faktycznie będę sobie planowała... mniej więcej
Ja tez nie jestem fanką alkoholu... I dobrze mi z tym
psyhe666 może dużo ćwiczysz i tłuszcz zamienia się w mięśnie co na bilansie energetycznym wychodzi na 0?

Jeżeli chodzi o ćwiczenia to głównie szaleję na orbitreku... więc nie wiem czy to mięśnie...

[Heroin Chic]

Napisane przez psyhe666

Jeżeli chodzi o ćwiczenia to głównie szaleję na orbitreku... więc nie wiem czy to mięśnie...

Hmmm generalnie, żeby wyrobić masę mięśniową to nie jest tak prosto podobno. Trzeba wykonywać odpowiednie ćwiczenia i miec specjalną dietę na masę (wysokobiałkową i przede wszystkim WYSOKOKALORYCZNĄ) a ty chyba jesz bardziej dietkowo, aniżeli na masę. Sama nie wiem ja mam np tak że potrafię ważyć 2 kg wiecej niz kiedys i wygladac szczuplej niz wtedy (tak mowia ludzie przynajmniej) .
Sama nie wiem z czego to wynika?

Napisane przez Monorola

Winyl orzechy nerkowca, warzywa i jabłka
martaj145 na pewno nie będziesz wyglądać jak młody Pudzian! po pierwsze musiałabyś mieć nadwyżkę testosteronu, i to aż w takim stopniu, że musiałbyś się golić codziennie na twarzy, a po drugie specjalny trening wielogodzinny codziennie. Nie ma szans Także nie usprawiedliwiaj się kochana!

Mhm dokładnie, trening o odpowiednich porach, specjalna dieta na mase no i przede wszystkim sam fakt, że kobieta nie może mieć tak rozbudowanych mięśni jak mężczyzna. Nawet taka madonna, która ćwiczy cały czas jest po prostu umięśniona, ale nie ma rozbudowanych barów. Więc głowa do góry, po prostu wykonuj ćwiczenia tlenowe, a nie beztlenowe (wejdz na fitness tam Ci dziewczyny doradzą) i będziesz miała szczuplutkie i jędrne ciało, a nie flaczka

Napisane przez winyl

Jak dla mnie to brzmi dobrze, nie nazwałabym tego absolutnie grzeszeniem :P. Tylko jak mięso to bez ziemniaków, a z sałatką i będzie wzorowo .

Ja dzisiaj wstałam o takiej porze, że od razu obiad był -.- (a miałam się uczyć od rana ) więc jak narazie zjadłam:
- zupę pomidorową
- indyka z surówką

Chyba się przejdę na zakupy. Przydałoby mi się siemię lniane, migdały i naturalne jogurty. Co jeszcze polecacie, jako "must have" jedzeniowy dla zdrowo odżywiającej się/odchudzającej się osoby?

Też dziś wstałam późno, ok 13 Nigdy mi sie to nie zdarza, ale bylam tak zmeczona, chyba spalam xxxxx godzin. A co do teg must have to mnie sie wydaje, ze musisz sama zdecydowac co lubisz. Ja kupuje zawsze szpinak w liściach (bo bardzo lubię), jakies inne warzywka gotowane, sałatki z tuńczyka, serki wiejskie, mandarynki, jabłka, herbatki smakowe (smaczne i mozna sie zapchac), slodzik, otreby granulowane jablkowe i to chyba na tyle

Napisane przez Monorola

Aangel86 ( czasami jak mam takie dni jak wczoraj to nie mogę normalnie....
julitta17 trzymam kciuki za zaliczenie i dzięki za wsparcie
Heroin Chic pewnie masz racje z tą kolacją, ale nie przytyłam po wczorajszym tak strasznie dużo Tzn przytyłam tyle ile schudłam, więc cały wysiłek poszedł na marne.... Więc masz racje ja doskonale wiem co powinnam wybierać do jedzenia, problem polega na tym żebym w odpowiednim momencie sobie o tym przypominała i chyba faktycznie będę sobie planowała... mniej więcej
Ja tez nie jestem fanką alkoholu... I dobrze mi z tym
psyhe666 może dużo ćwiczysz i tłuszcz zamienia się w mięśnie co na bilansie energetycznym wychodzi na 0?

Nie przytyłaś, tylko po prostu wtedy zleciała ci woda z organizmu i się tak jakby hmmm uzupełniła Powoli i bedzie dobrze


No a ja dzisiaj rozpoczęłam dzien poznym sniadaniem (o 13) i zjadlam grahamkę z twarożkiem chudym i na to posmarowalam serkiem waniliowym, a druga polowka z piersia z indyka i plasterkiem malym sera niskotluszczowego 13% no i jestem szczesliwa bo dzis na wadze bylo 47.7 oby na stale! Jaka u Was pogoda jest? Bo u mnie cieplo sie zrobilo (stosunkowo cieplo, bo temperatura blizej zera) i teraz jest okropnie, bo sie roztapia wszystko wolalam juz mroz chyba.

[Palolinka]

Witajcie malutkie dietowiczki Ja właśnie wróciłam ze zjazdu. Trochę kiepskie było jedzenie, choć nie jadłam aż tak dużo słodyczy, jak zawsze w takich sytuacjach.
Od jutra już będę grzeczna i bedę jadła ładnie Ostatnio dowiedziałam się, że idę na imprezę ostatkową z moim lubym. Będę musiała wbić się w sukienkę bo to taka impreza w lokalu, z orkiestrą. Ehh... mam dwa tyg żeby troszkę zmniejszyć brzuszek Przyda mi się taki zryw... ale i tak cel to maj

[julitta17]

ah dizewczyny ale miałam dizeń... rano to zalicznie, nie powiem że nie jestem zadowolona bo 4 z rysunku technicznego jest bardzo ok
potem do pracy biełam ale miałam dobry czas więc się z wszystkim przed otwarciem wyrobiłam, ale co do tego ile zjadłam to mam już lekkie zastrzeżenia ;/ mam wrażenie że jem dużo ale jestem głodna hmm, i wczoraj ważyłam 61.9 po skonczeniu fazy I a po pierwszym dniu fazy II 62.3 ;/ myślicie, że może ot być spowodowane tym że po pięciu dniach jedzenia smych białek zaczęłam jeść warzywa z białkami?

a mój jadłospis dziś wyglądał tak:
1)twarożek z papryką ogórkem zielonym polędwicą i jogurtem naturalnym , oczywiście w ilościach tkaich że jak to zmieszałam to akurat mi miseczka mało-średnia wyszła
2)mały jogurt naturalny z ziarnami bo w sklepie na dole innego nie mieli ...
3) sałatka z małego pora, 1/3 ogórka zielonego, 2 jajek gotowanych
4) 400g sałatki wiosennej (kapusta,marchew,koperek)
5) duży jogurt naturalny i szklanka coli (bo u znajomych byłam i wybrałam -chyba- mniejsze zło;p)

pozdrawiam dziewczyny, i mam nadizeje że waga mi będize spadała

[Monorola]

Napisane przez julitta17

(...) wczoraj ważyłam 61.9 po skonczeniu fazy I a po pierwszym dniu fazy II 62.3 ;/ myślicie, że może ot być spowodowane tym że po pięciu dniach jedzenia smych białek zaczęłam jeść warzywa z białkami?

a mój jadłospis dziś wyglądał tak:
1)twarożek z papryką ogórkem zielonym polędwicą i jogurtem naturalnym , oczywiście w ilościach tkaich że jak to zmieszałam to akurat mi miseczka mało-średnia wyszła
2)mały jogurt naturalny z ziarnami bo w sklepie na dole innego nie mieli ...
3) sałatka z małego pora, 1/3 ogórka zielonego, 2 jajek gotowanych
4) 400g sałatki wiosennej (kapusta,marchew,koperek)
5) duży jogurt naturalny i szklanka coli (bo u znajomych byłam i wybrałam -chyba- mniejsze zło;p)

pozdrawiam dziewczyny, i mam nadizeje że waga mi będize spadała

Jadłospis bardzo, bardzo ok, nawet ten jogurt z ziarnami!

Palolinka
Fajne są takie uroczyste imprezy i dobrze, że nie jadłaś dużo słodyczy

Napisane przez Heroin Chic

No a ja dzisiaj rozpoczęłam dzien poznym sniadaniem (o 13) i zjadlam grahamkę z twarożkiem chudym i na to posmarowalam serkiem waniliowym, a druga polowka z piersia z indyka i plasterkiem malym sera niskotluszczowego 13% no i jestem szczesliwa bo dzis na wadze bylo 47.7 oby na stale! Jaka u Was pogoda jest? Bo u mnie cieplo sie zrobilo (stosunkowo cieplo, bo temperatura blizej zera) i teraz jest okropnie, bo sie roztapia wszystko wolalam juz mroz chyba.

Gratuluje Ci , kurde mi jeszcze do Twojej wagi brakuje strasznie dużo....
Dzisiaj jak się zważyłam było 59,3 KG.
u mnie wczoraj cały dzień sypało i zimno... Nie chce mi się do szkoły...

[Palolinka]

Napisane przez julitta17

ah dizewczyny ale miałam dizeń... rano to zalicznie, nie powiem że nie jestem zadowolona bo 4 z rysunku technicznego jest bardzo ok
potem do pracy biełam ale miałam dobry czas więc się z wszystkim przed otwarciem wyrobiłam, ale co do tego ile zjadłam to mam już lekkie zastrzeżenia ;/ mam wrażenie że jem dużo ale jestem głodna hmm, i wczoraj ważyłam 61.9 po skonczeniu fazy I a po pierwszym dniu fazy II 62.3 ;/ myślicie, że może ot być spowodowane tym że po pięciu dniach jedzenia smych białek zaczęłam jeść warzywa z białkami?

a mój jadłospis dziś wyglądał tak:
1)twarożek z papryką ogórkem zielonym polędwicą i jogurtem naturalnym , oczywiście w ilościach tkaich że jak to zmieszałam to akurat mi miseczka mało-średnia wyszła
2)mały jogurt naturalny z ziarnami bo w sklepie na dole innego nie mieli ...
3) sałatka z małego pora, 1/3 ogórka zielonego, 2 jajek gotowanych
4) 400g sałatki wiosennej (kapusta,marchew,koperek)
5) duży jogurt naturalny i szklanka coli (bo u znajomych byłam i wybrałam -chyba- mniejsze zło;p)

pozdrawiam dziewczyny, i mam nadizeje że waga mi będize spadała

Moim zdaniem nie jesz dużo. Licząc kalorie wyjdzie troszkę za mało... Pewnie dlatego jesteś głodna. Ale ogólnie to twój jadłospis mi sie podoba

Ja od wczoraj zaczęłam ćwiczyć Zmierzyłam się tu i ówdzie i zobaczymy co z tego będzie (teraz muszę bazować na centymetrze bo waga dalej popsuta ) No, ale to właśnie na zgubionych cm mi zależy a nie na kilogramach.
Dziś (trochę monotonnie bo musze dopiero iść na zakupy)
1. sałatka z tuńczyka (tuńczyk wsw, groszek, kukurydza, cebula, łyżka majonezu)
2. ta sama sałatka z tunczyka (nie miałam co innego wziąć do pracy bo w lodówce pustki)
3. placek owsiany z żółtym serem
4. ehh... no i właśnie... dostałam pierogi od przyszłej teściowej... i nie wiem. .. chyba je zamrożę i zjem kiedy indziej.. a na kolację dzisiaj zjem jakiś biały ser z warzywami

Pozdrawiam was! I mam nadzieję, że się trzymacie ostro!

[Aangel86]

Helou!

Heroin Chic gratuluję wagi!

julitta17 wcale nie jesz dużo i to przejście na warzywa może powodowac wzrost wagi, bo znów gromadzi się trochę wody w organizmie ale głowa do góry, będzie spadac dalej tylko trzeba byc wytrawałym

Palolinka ja 12lutego też mam konferencję i bankiet (jestem zaproszona przez TŻ), no i wypadałoby się ładnie prezentowac... a poza tym muszę jakąś kieckę wykombinowac, bo to co mam w szafie to się nie za bardzo nadaje... ehh znowu wydatki
A Twój jadłospis ładny i może rzeczywiście te pierogi odłóż na jakiś obiad, a na kolację jakiegoś wieśniaczka z warzywkami, albo jajeczka?
Aaaa i na śniadanie też jadłam placek otrębowy polany kefirem mniam

A teraz zrobię sobie kawkę z mleczkiem, bez cukru ofkors

Miłego dnia Kobietki!

[Palolinka]

Napisane przez Aangel86

Helou!

Palolinka ja 12lutego też mam konferencję i bankiet (jestem zaproszona przez TŻ), no i wypadałoby się ładnie prezentowac... a poza tym muszę jakąś kieckę wykombinowac, bo to co mam w szafie to się nie za bardzo nadaje... ehh znowu wydatki
A Twój jadłospis ładny i może rzeczywiście te pierogi odłóż na jakiś obiad, a na kolację jakiegoś wieśniaczka z warzywkami, albo jajeczka?
Aaaa i na śniadanie też jadłam placek otrębowy polany kefirem mniam

Miłego dnia Kobietki!

Te nasze placki otrębowe robią furorę Ja właśnie chyba muszę zacząć wstawać wcześniej rano żeby zdążyć go sobie przygotować bo uwielbiam!

Idę dziś do tesco po łopatę:P Dziś myślałam, że się skończę przy odśnieżaniu 50 cm warstwy śniegu mała miotełką Przy okazji nakupię sobie świeżych i mrożonych warzyw! a co!

[julitta17]

pewne PALOLINKA kup sobie mrożonki, a co
ja uwielbiam owoce z mrożonek zmiksowane z jogurtem naturalnym ale w proteinowej dietce dopeiro owoce mozna w III fazie, zważę się zara, bo dopro wstałam i myślę, że zjem mało:
1) pierś z kurczaka smażona w piekarniku, fasolka szparagowa gotowana
2)duży jogurt naturalny
3)jak wczoraj ok 400g sałatki wiosennej, bo to w sklepiena dole jest wg mnie najbardizej pasujące do mojej diety
a wieczorem na parapetówe ide.. o jej będę siedziała z butelką wody albo w. kubkiem coli, chyba że na jedną lampkę wina się skuszę "aby się dobrze mieszkało"

[Heroin Chic]

Napisane przez Palolinka

Te nasze placki otrębowe robią furorę Ja właśnie chyba muszę zacząć wstawać wcześniej rano żeby zdążyć go sobie przygotować bo uwielbiam!

Idę dziś do tesco po łopatę:P Dziś myślałam, że się skończę przy odśnieżaniu 50 cm warstwy śniegu mała miotełką Przy okazji nakupię sobie świeżych i mrożonych warzyw! a co!

Ach te uroki zimy! Ja wczoraj szłam na pieszo w nocy 1.5 km w botkach na 10 cm obcasie myślałam, że umrę!!!! Śnieg ,a właściwie (u mnie) roztopy spowodowały, że jeszcze gorzej mi sie chodzilo

Napisane przez Aangel86

Helou!

Heroin Chic gratuluję wagi!

julitta17 wcale nie jesz dużo i to przejście na warzywa może powodowac wzrost wagi, bo znów gromadzi się trochę wody w organizmie ale głowa do góry, będzie spadac dalej tylko trzeba byc wytrawałym

Palolinka ja 12lutego też mam konferencję i bankiet (jestem zaproszona przez TŻ), no i wypadałoby się ładnie prezentowac... a poza tym muszę jakąś kieckę wykombinowac, bo to co mam w szafie to się nie za bardzo nadaje... ehh znowu wydatki
A Twój jadłospis ładny i może rzeczywiście te pierogi odłóż na jakiś obiad, a na kolację jakiegoś wieśniaczka z warzywkami, albo jajeczka?
Aaaa i na śniadanie też jadłam placek otrębowy polany kefirem mniam

A teraz zrobię sobie kawkę z mleczkiem, bez cukru ofkors

Miłego dnia Kobietki!

Hmmm jesli chodzi o sukienke to jak nie masz mozliwosci finansowych to sprobuj moze pozyczyc od kolezanki jakiejs, albo ewentualnie jesli masz czas to przerob swoja stara jakos lub kup nowa ale tansza (taka zwykla bez zadnych aplikacji) i sama sprobuj ja "podrasowac" ja tak zrobilam ze dwa razy i efekt byl calkiem spoko

Napisane przez Monorola

Jadłospis bardzo, bardzo ok, nawet ten jogurt z ziarnami!

Palolinka
Fajne są takie uroczyste imprezy i dobrze, że nie jadłaś dużo słodyczy



Gratuluje Ci , kurde mi jeszcze do Twojej wagi brakuje strasznie dużo....
Dzisiaj jak się zważyłam było 59,3 KG.
u mnie wczoraj cały dzień sypało i zimno... Nie chce mi się do szkoły...

oj duzo, nie duzo kazda z nas w koncu osiagnie swoj upragniny cel przy odrobinie wysilku, czyz nie? a teraz glowa do gory i dietujemy dalej !

Napisane przez julitta17

ah dizewczyny ale miałam dizeń... rano to zalicznie, nie powiem że nie jestem zadowolona bo 4 z rysunku technicznego jest bardzo ok
potem do pracy biełam ale miałam dobry czas więc się z wszystkim przed otwarciem wyrobiłam, ale co do tego ile zjadłam to mam już lekkie zastrzeżenia ;/ mam wrażenie że jem dużo ale jestem głodna hmm, i wczoraj ważyłam 61.9 po skonczeniu fazy I a po pierwszym dniu fazy II 62.3 ;/ myślicie, że może ot być spowodowane tym że po pięciu dniach jedzenia smych białek zaczęłam jeść warzywa z białkami?

a mój jadłospis dziś wyglądał tak:
1)twarożek z papryką ogórkem zielonym polędwicą i jogurtem naturalnym , oczywiście w ilościach tkaich że jak to zmieszałam to akurat mi miseczka mało-średnia wyszła
2)mały jogurt naturalny z ziarnami bo w sklepie na dole innego nie mieli ...
3) sałatka z małego pora, 1/3 ogórka zielonego, 2 jajek gotowanych
4) 400g sałatki wiosennej (kapusta,marchew,koperek)
5) duży jogurt naturalny i szklanka coli (bo u znajomych byłam i wybrałam -chyba- mniejsze zło;p)

pozdrawiam dziewczyny, i mam nadizeje że waga mi będize spadała

Nie martw sie, moze okres sie zbliza, albo po prostu wahanie wagi? Bo jesz malutko! znaczy moze objetosciowo nie, ale tu jest malo bardzo kcal! Same warzywka i bialko! A jesli nie bedzie spadala to ja juz nie wiem Jednak trzymam kciuki zeby polecialo troche!


Echhhh ja wczoraj bylam z okazji urodzin mojej przyjaciolki w klubie! Wybralam się tam w botkach na 10 cm obcasie i myslalam, ze umre
Znacyz jak tanczylam bylo spoko, gorzej pozniej bo okazalo sie ze wydalysmy wszystkie pieniadze (to sie nazywa talent) no i zamiast taksowka szlysmy ok 1 km na pieszo na centralny do nocnych, a pozniej jak juz nocny odjechal to podjechalysmy przystanek za daleko i musialysmy sie wracac! ale lozko wtedy wydaje sie jak dar od Boga !
No i sluchajcie dzisiaj rano sie waze i tu szok!!!! 47 kg !!! nie wiem czy to po prostu sie odwodnilam wczoraj i dlatego tak malo jest (bo watpie zeby 700 gram stracone w jeden dzien to byl tluszczyk, raczej woda ) no ale tak czy siak jestem zadowolona bardzo, tylko pewnie troszke wzrosnie waga, poczekam do jutra! (niestety mam ten zly nawyk wazenia sie codziennie) a tymczasem lece
zajrze jeszcze wieczorem

[julitta17]

noo waga 61.5 a już przestawałam mieć nadizeję że schudnę ta dieta jest super
miłęgo dnia ;*

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

heron chic - ważenie się codziennie to nie jest zły nawyk ja sama tak robię ;p

[winyl]

Ach zapomniałam o tych plackach otrębowych. Kurczę, muszę znaleźć ten przepis i iść na zakupy, żeby kupić składniki . Ciekawa jestem, czy mi posmakują .

[martaj145]

dziś poniedziałek czyli mialysmy sie ważyc u mnie dzis na czczo było 53.6 kg i niestety Heroin tez nie jestes sama tez waze sie codziennie ale sobie obiecuje ze nie bede, bo mnie to wcale nie mobilizuje za to będę się co tydzień mierzyć,może juz wtedy będą efekty bo mi bardziej na tym zalezy, a nie na cyferkach na wadze
niedługo do dentysty ide najwyżej później do was wpadne

[Heroin Chic]

Napisane przez martaj145

dziś poniedziałek czyli mialysmy sie ważyc u mnie dzis na czczo było 53.6 kg i niestety Heroin tez nie jestes sama tez waze sie codziennie ale sobie obiecuje ze nie bede, bo mnie to wcale nie mobilizuje za to będę się co tydzień mierzyć,może juz wtedy będą efekty bo mi bardziej na tym zalezy, a nie na cyferkach na wadze
niedługo do dentysty ide najwyżej później do was wpadne

No wlasnie mierzenie się jest lepsze, ale wiecej czasu zajmuje i nigdy mi sie nie chce

Napisane przez julitta17

noo waga 61.5 a już przestawałam mieć nadizeję że schudnę ta dieta jest super
miłęgo dnia ;*

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

heron chic - ważenie się codziennie to nie jest zły nawyk ja sama tak robię ;p

No to gratulacje! No coz moze jednak jak widac nie taki zly


A u mnie bylo juz tak dobrze i dzisiaj zostalam caly dzien w domu i oczywiscie zepsulam diete mam nadzieje ze od jutra mi sie uda znow miec mobilizacje, ale oby tak bo jak nie tooooo i mam tez nadzieje, ze nie przytje za duzo bo mnie to zdemotywuje zupelnie !
Zjadlam nadprogramowe dwa kawalki sernika, 1 rogalika i pasek czekolady i na kolacje zamiast buleczki malej z serkiem wiejskim to trzy kanapki z serem dobrze, ze przynajmniej sie nie czuje przejedzona i napchana, bo tak to juz w ogole bylaby tragedia. No, ale nie ma co plakac tylko od jutra znow wziac sie za siebie!! a jak u was?

[julitta17]

noo heroin chic nieładnie, już nie będę pisać że jutro będize lepiej, jutro musi być lepiej, pomyśl sobie co sobie postanowiłaś i dlaczego chciałabyś schudnąć?;> to Cię powinno zmobilisować a jak nie to
ja się ubiegłego roku ważyłąm codzień a mierzyłam raz na 4-5 dni teraz nie mam centymetra a zawsze jakś zpaomnę kupić

dziś zjadłam coś innego jednak niż to co miałam rano w planie bo sałatki wiosennej nie mieli w sklepie...więc musiałam coś innego kupić
1) pierś z kurczaka w piekarniku z fasolką szparagową gotowaną
2) rolmops ale strasznie nie dobry był i 300g colesława ;/
3) odrobina twarożku z papryką,ogórkiem-z wczoraj? zostało i nie chciałam żeby się zniszczyło i jakies pół kubka jogurtu naturalnego z otrębami.

Nie poszłam na impreze ponieważ została odwołana więc nie muszę się martwić o alkohol i nietrzymanie diety ;p, niestety.. nie mogłam już wytrzymać bez owoców i wypiłam ok 200 ml soku z grejpfruta- aale był dobry

Mam do was takie pytanie, generalie w diecie proteinowej powinno się spożywać 3 łyżeczki otręb/otrąb - nie wiem jak to sie odmienia , a czy można więcej np 3-4 łyżki?
btw. ciekawa już jestrem ile jutro będę ważyła po tych moich grzeszkach dzisejszych, bo soczek i colesław to raczej nie bardzo w tej diecie są dozwolone..;?

[Aangel86]

Heroin Chic nie tylko u Ciebie źle z dietą... u mnie też a nawet powiedziałabym, że gorzej, bo ja się czuję przejedzona... nie rozumiem samej siebie... wczoraj było dobrze, a dzisiaj znowu jadłam ciasto... i czekoladę...

julitta17 no soczek i colesław to rzeczywiście do dietki proteinowej się nie za bardzo nadaje
a co do tych otrąb to dziewczyny radziły mieścic się w trzech, bo większa ilośc to już ma wartośc kaloryczną ale są też takie, co spożywaja więcej i chudną więc juz nie wiem o co kamon na każdego działa inaczej

Tak ja pisałam wyżej... mam załamanie... nie wiem, co się ze mną dzieje... odchudzam się już dłuższy czas, ale mam słabą wolę, ciągle się na coś skuszę, mam dni, kiedy naprawdę trzymam dietę, a niestety są też takie jak dziś... że pochałaniam wszystko, aż mnie boli brzuch...
potrzebuję jakiegoś kopa...