Klub ŻARŁOKÓW

[slonkom]

wiesz, czasem biegajac po ulicach mozna sobie bardziej zaszkodzic niz pomoc, jak sie czlowiek nawdycha spalin to sie tak przytruje ze juz chyba lepiej siedziec w domku na tylku i wcinac frytki

ja generalnie biegam na biezni na silowni, nie lubie biegac po dworze. moze Ty sprobuj na silowni cwiczyc? przyznam szczerze ze mnie motywuje jak wszyscy obok mnie z przodu, z tylu, z bokow biegna... wtedy sobie mysle... jak oni daja rade to ja tez dam!! i jakos idzie do przodu

i sie nie przejmuj, ja tez wygladalam jak tlusty klocek... znaczy teraz juz moze nie do konca bo troche powoli zrzucam. teraz wygladam jak tlusty klocek co nabiera kobiecych ksztaltow

[sss7]

dokładnie! Biegajac po ulicy wciągam głęboko cały ten syf i zamiast sie dotleniac to sie smoguje. Wiem, ze jakis kawal albo kawalek ode mnie jest jakis park, ale jeszcze nie wiem gdzie ( przeprowadzilam sie do innego miasta i jeszcze go nie znam ). Może jutro się wreszcie uda...
Powiem Ci, ze zastanawiam sie nad siłownią. Problem w tym, ze przeprowadzilam sie do innego miasta i obecnie szukam tu pracy. Nie chce wiec puki co wydawac pieniędzy, ktorych nie mam. Druga sprawa to to, ze ja juz raz na siłownie "chodziłam" wukupilam miesieczny karnet, a na siłowni byłam RAZ. Tak mi sie nie podobało, taka nuda, mnustwo facetów, ale mam ochote dac siłowni druga szanse. Najbardziej pasowałby mi aerobik bo znam i uwielbiam, ale mialabym do najbliższego klubu zdecydowanie za daleko.

Slonkom, wiedze, że na obecną chwile wazymy tyle samo. Z jakiej wagi startowałas? Ile masz wzrostu??

[slonkom]

wiesz co ze mna to jest tak ze ja juz wiele razy zaczynalam cwiczyc, chudlam a pozniej to wracalo... klasyczne jojo ostatnio utylam do chyba 76,6kg czy nawet nieco wiecej [juz sie po prostu balam na wage wchodzic], teraz waga mi sie waha tak 74-73 przy wzroscie 166 czyli duzo za duzo. ale pracuje nad tym i po dzisiejszym dniu cwiczen naprawde jestem zadowolona z siebie

a co do cwiczen na silowni.... moze zle to ujelam bo ja nie chodze tam gdzie sa takie spocone miesniaki [bez urazy dla kogos kto tam chodzi] ale chodze na rozne zajecia z szeroko pojetego aerobiku i cwicze na maszynach aerobowych. a ze sie troche nudzi... zawsze mozesz poczytac gazete czy ksiazke, posluchac muzyki albo ebooka albo poogladac tv - jesli oczywiscie Twoja silownia jest wyposazona w telewizory ale mysle ze to jest juz standard na zachodzie. wiec moze sprobuj raz jeszcze
a co do tego ze daleko to ja Cie rozumiem i to nawet bardziej niz myslisz.... mieszkam w stanach a tutaj jest wszedzie daleko

z drugiej strony rozumiem kwestie finansowa.... wierze ze uda Ci sie cos sensownego znalezc a wtedy i na silownie bedziesz sobie mogla bez problemu pozwolic. zycze duuzo powodzenia

[sss7]

Kurde wyprodukowalam długiego posta i cos sie stało i szlag trafił

Znam to uczucie, kiedy lepiej zamiast stanąć na wage dac noge i uciekać gdzie pieprz rosnie Czesto jest tak ze jak widze, ze tyje to sie wkurzam i od razu głowa w lodówce. Jak widze, ze waga spada to jestem mega zmotywowana.

Widze, ze jestes zdeterminowana. Najwazniejsze, że zaczełas i już w tym "tkwisz". Najgorzej chyba jest zacząć. Na pewno Ci sie uda tymbardziej, ze juz masz efekty.

Ja nie mam sie czym pochwalic dopiero wyłonilam sie z łóżka i nic jeszcze nie zrobilam. Siedze w brudnym dresie, rozczochrana, po co sie wysilac skoro nie pracuje i caly dzien siedze sama w domu, normalnie...

Gdzie dokladnie w stanach mieszkasz? ktorą macie godzinke? Podoba Ci sie tam?

[slonkom]

ehhhh..... normalnie jakbym siebie widziala tez jestem rozczochrana bo moja polowka na razie okupuje lazienke wiec ja na razie spokojnie sobie przed komputerkiem siedze, juz najedzona, dobre sniadanko bylo
chwalic to sie bede wieczorem po silowni jesli uda mi sie tak dobrze pocwiczyc jak wczoraj. dzis mam w planach biegi na biezni, zobaczymy jak tam z moja kondycja. chcialabym wydluzyc sobie czas o minute....

a co do godziny... to dodaj sobie do swojej 5 godzin i zawsze Ci moja wyjdzie
a stany.... tutaj jest fajnie, nie narzekam. i wiesz, ja tez mieszkalam sporo czasu na wyspach i usa ma jedna wielka przewage - nie ma tutaj polakow wiem wiem troche zle to zabrzmialo ale mysle ze wiesz o co mi chodzi

a tak wogole to chyba zostalysmy same w tym watku i zreszta teraz to on chyba juz tez nie bardzo jest na temat.... chyba powinnysmy sie przeniesc gdzies indziej

[moya07]

Nie zostalyscie same. Ja was czytam, ale nic nie pisze, bo nie ma czym się chwalic...
Narazie sie ciesze tylko z tego, że juz sie pozbylam trądziku(mam nadzieje, że na długo), a waga... yhhh...

[sss7]

Napisane przez slonkom

mieszkalam sporo czasu na wyspach i usa ma jedna wielka przewage - nie ma tutaj polakow wiem wiem troche zle to zabrzmialo ale mysle ze wiesz o co mi chodzi

Doskonale wiem o co Ci chodzi

Nie lubie UK jak cholera. Siedze tu z musu, bo mój TZ, którego poznalam jak pracował w Polsce nie zna jezyka polskiego. Od ponad 2 lat nie moze sie nauczyc odmiany czasownika BYĆ przez osoby. Wiec po tym jak zamkneli filie jego firmy w Polsce postanowilismy wyjechac do UK. Nie znosze, poprostu nieznosze tego miejsca. Jedyne co tu lubie to sklep z ubraniami Monsoon i możliwosci jakie mam w swoim zawodzie ( ale puki co zmagam sie z papierami ) TZ chce mnie jeszcze wywiezc do Kanady, ale ja juz tu usycham z tesknoty za rodziną i znajomymi, a co dopiero jak wyląduje na innym kontynencie. W dodatku tam tak zimno... Cały czas szukam swojego miejsca. Tu nie zostane na pewno.

Wracając do zarlokowych tematów, bo dziewczyny się wkurza: zjadłam dzis na sniadania crossbuna wiem wiem, słodka bułka, na drugie sniadanie jogurt z siemieniem lnianym, słonecznikiem i pestkami dyni. W ruch juz poszło około 0,5 litra wody mineralnej, zielona herbata i teraz popijam pokrzywe. Wyklułam juz sie z dresu, ogarnełam twarz i włosy i ide na spacer do centrum porozglądac się za czyms... nie wiem za czym.
Mysle, że pomijając tego crossbuna moge powiedziec, ze startuje od dzis z dietą Nie od jutra! OD DZIŚ!!! Jak wróce ze spaceru to poskacze troche przy muzyce puki nie ma domowników i moge błaznować.

Dziwczyny obrzeracie sie? Czy wkurzone, że ze Slonkom zrobiłysmy plotuchy ??

Slonkom daj z siebie wszystko na siłowni! Ja wstąpie do pobliskiej i zapytam o details.

[slonkom]

daj znac czy sie zapisalas Zarloku sss7

[sss7]

Nie zapisalam sie i nie zapisze. Ta siłownia jest do kitu. Malutka, bardzo jasna, pelno facetów, zero dziewczyn, nie bede tam sie błaznic. A na srodku siłowni jest... ring. Wezme się za siebie i pocwicze w domu tak co drugi dzien. Za kase, którą placilabym na siłowni kupie sobie hantelki, kosmetyki i ubrania ( kurde wczoraj planowalam w Polsce zakupy kosmetyczne i wyszło 250zł w samej aptece, plus biochemiczne mazidla za 70zł i rossmanowskie kosmetyki dzieciece za około 40zł - WIEC KAZDA KASA NA WAGE ZLOTA )

Ale musze powiedziec, że wczoraj nie było źle jesli chodzi o jedzenie, w porównaniu do tego co potrafiłam zazwyczaj wciagnąc. Zjadłam rano crossbuna, drugie sniadanie jogurt z siemieniem, slonecznikiem i pestkami dynii, "lunch" - bylka razowa z wędliną i salatka coleslaw "samoróbką", na obad... tu juz gorzej... TZ zazyczyl soebie frytki z paluszkami rybnymi. Noi oczywiscie ja tez je zjadlam, ale niewielka porcje za to góre sałatki coleslaw ( w coleslawe jogurt zamiast polowy majonezu). Potem jeszcze przygotowywałam mu do pracy makaron z pesto i troszke podjadlam I juz mialam w reku ciastka, ale w ostaniej chwili zorientowalam sie ze nie maja polewy czekoladowej wiec odłozyłam, bo bez czekolady to nie warto. Niemniej uważam wczorajszy dzien za swego rodzaju sukces i zamierzam kontynuowac. A ten wątek naprawde motywuje.

Dzis SUKCES! Wstalam o 9.20. Teraz troche powizazuje i pszukam jakis promocji w aptekach a potem ćwiczenia tzn tańce i ćwiczenia

Dziewczyny kurde, dlaczego nie piszecie???!! Co to za klub??

Slonkom dziękuje bardzo za zaproszenie. JESTES PIERWSZA Jak było wczoraj na zajęciach?

[slonkom]

sss7

ja chyba sama powinnam sie wypisac jesli bedzie mi szlo tak dobrze z moja dieta i cwiczeniami jak wczoraj moze dziewczyny zrobily to co ja i maja postanowienie na 40 dni zeby nie zarlokowac wczoraj mialam bardzo wzorcowy dzien i tak trzymac!

dzis sniadanie w postaci owsianki no i jeszcze wcielam troche jablka z marchewka. same dobre rzeczy

a cwiczenia ok dzis mi sie nie chce isc, ale jakos sie zbiore. bedzie ladna pogoda to chetnie sie przespaceruje [mam spory kawalek na piechote - ladna rozgrzewka z tego marszu wychodzi] zeby pocwiczyc....
swoja droga to jestem zaskoczona ze u Ciebie taka kiepska silownia.... moze to nie byla silownia tylko klub dla pakerow bez urazy dla nikogo wszystkie silownie na wyspach ktore widzialam i do ktorych nalezalam byly duze, przestronne, kilkupietrowe i kobiet bylo wiecej niz facetow... hmmm.... to moze poszukaj jakiegos klubu dla pan

[sss7]

Wiesz to dlatego, że to taka dupa, a nie siłownia. To jest siłownia, ktora nalezy do pobliskiego collegu, takie sport centre dla studentow, ale mogą sie zapisac równiez osoby zpoza collegu za jedyne 20funtow miesiecznie. Moze jak w koncu bede miala prace w szpitalu to dadza jakis karnecik do klubu. W szpitalu w Cambridge był fitmess club z basenem, silownia i aerobikiem tylko dla pracowników za darmoche.

Ja dzis grzecznie. crossbun na sniadanie ( ale taki malutki ) potem pełnoziarnista bulka z wedlina i warzywami. Potem UWAGA! ...65 minut ruchu ( 30 min tanecznej rozgrzewki i 35 min cwiczen ) a teraz spory kubel jogurtu z siemieniem, slonecznikiem, dynia i orzechami. Na obiad pewnie opchne sie makaronem ( zycie bez makaronu nie mialoby sensu ) i do tego wino.

...kurde mam ochote na garlick bread

Slonkom, a nie chcesz poogarniac cwiczen w domu?? No chyba, ze nie szkoda Ci kasy na siłownie, ale mi to troche szkoda szczególnie teraz.
Jak robisz owsianke? Nigdy tego nie jadlam, nie wiem jak to sie robi.
Powodzenia na siłowni

[moya07]

crossbun?
Co to jest;p?

Ja mam od wczoraj 40 dni bez slodyczy do swiąt- dziisaj tylko zjadlam torta, nie wypadalo kiedy znajomy ma urodizny

[sss7]

moya07 crossbuny to sa takie male buleczki słodkawo cynamonowe z rodzynkami w UK. Mało to dietetyczne, nie jakos super przepyszne, ale dobre. Normalnie bym ich pewnie nie kupowała, ale TZ lubi, wiec są cały czas w szafce, dlatego je jem na sniadanie. Ja tak mam, że jak cos jest w domu to nie moge si powstrzymac, a jak nie ma to nie ma tez problemu.

Ja nawet nie próbowałam sobie obiecywac tego postu, bo wiem ze nie dam rady.
A przed chwilą poszła w ruch wielka micha makaronu z pesto, jestem pełna i najgorsze ejst to ze pomimo uczucia sytosci chodzi mi po głowie cos słodkiego

[moya07]

znam to uczucie, ale nie łam sie;p
ja popijam wode, w skzole wypilam 1,5 litra..., w domu z 4 herbaty, kawe, etraz znow otworzylam wode, a obok pol litra herbaty<3

[sss7]

Nie zlamałam się na słodkosci, ale za to okolo 22.30 opyliłam chinszczyzne, którą przyniosl do domu moj TŻ : ryz smarzony z wieprzowina do tego jakies glony czy algi ( seawood ) i 3 żeberka na słodko. Pyszne było, ale nie potrzebne, bo po tej wielkiej misce makaronu na prawde bylam napchana.

Plynow to u mnie idzie zawsze sporo. Rano mineralka dopuki sie nie wyłonie z łóżka, po wstaniu kubek zielonej lub czerwonej, potem kubek skrzypu polnego, potem 1litr mineralki przy cwiczeniach i po, potem byla herbatka malinowa, potem kubelek melisy, a przed chwilka na dobranoc kubelek rumianku.

Troche niepotrzebnie wciagnełam ta chinszczyzne, ale... bylo takie pyszn... poza tym godzine dzis cwiczylam wiec sie nalezy

Oglądałam wieczorem komedie "Step Brothers". Ale się usmialam...! Polecam!!!

[slonkom]

ehhh.... wczorajszy dzien byl do bani szkoda gadac. ale przynajmniej ze zlosci na sama siebie dobrze mi sie cwiczylo!

sss7 ja chodze na silownie bo i tak musze za nia placic. mam podpisany kontrakt na rok i czy bede tam chodzic czy nie to i tak kasa leci poza tym tak jak pisalam, mnie cwiczenie z innymi motywuje. no i jeszcze jedno.... sasiedzi.... chyba by mnie utlukli tluczkiem do miesa jakbym im skakala tak nad glowa

a owsianka.... kup sobie taka najbanalniejsza w sklepie, nie jakas smakowa co sie woda zalewa bo to tylko pelne chemii jest ale zwykle platki (oats). ja robie tak ze gotuje kubek mleka potem dodaje pol kubka platkow i gotuje na malym ogniu tak ze 2-3 min az platki beda miekkie i to wszystko zgestnieje. zalezy ile platkow dodasz - to bedzie jak z kasza na mleku bardziej lub mniej geste. i to wszystko. ja sobie dodaje do tego banana zamiast cukru. mozna tez gotowac na wodzie jesli nie mozesz jesc mleka....

moya07 ja tez lubie takie wymowki w stylu nie wypada odmowic

[sss7]

A czemu do bani?? Przeciez dzielnie cwiczylas. Cos jedzeniowego dobrego tez nam sie od zycia nalezy. Spójrz na mojego codziennego porannego crossbuna!

Nie lubie tych kontraktowych siłowni, to takie troche wyciaganie kasy, ale na swój sposób motywuje do kontynuowania cwiczen. Ja narazie cwicze w domu, mam warunki, mega duzy salon i sound system nikt pode mna, nikt nade mna i nikt po bokach. Oczywiscie dopuki moi 2 wspóllokatorzy nie wrócą, bo by sie uśmiali. Wiec skacze ile wlezie. A najlepiej to juz mi sie skacze przy "Run for cover", nie da sie przy tym nie kicać. Pozatym sciagam sobie jakies utwory i wypalam plytke z muzyką do ćwiczen, plan jest taki ze mam zamiar cwiczyc co drugi dzien po 60 min, a jak bede wystarczajaco zmotywowana to nawt do 90 min dobic. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Jak tylko kupie sobie płatki to ugotuje sobie tą wyslawiana na wizazu owsianke. Sciągne po Tobie Slonkom i dam banana., bo uwielbiam banany

Dzis ladnie jadlam teraz wlasnie wciagenalm gotowane ziemniaki z podsmarzonymi warzywami ( marchew, groszek, cebulka, kukurydza ) to tego ugotowane rozyczki kalafiora i brokula i to wszystko razem plach na patelnie do smarzacych sie wazywek i duuuzo curry i chilli. W planach mam jeszcze zjedzenie okolo 21 filecika z dorsza z cytrynka.

Kurde mega mnie motywuje ten wątek chociaz wiekszosc dziewczyn sie juz nie udziela. Moze wbijemy sie w jakis inny watek?? Gdyby bylo wiecej odchudzajacych sie w watku to by byla wieksza presja

[slonkom]

a nie.... to nie przez cwiczenia. cwiczylam dzielnie i nawet na wadze mi nieco ubylo. a dzien byl kiepski z powodu stresu i wogole wkurzajaych mnie ludzi dookola. czasem nie wszystko sie czlowiekowi udaje tak jak sobie zaplanowal. no ale mniejsza z tym
poza tym crossbun crossbunem... ja to jem na sniadanie wafle takie co sie kupuje mrozone i do piekarnika wrzuca. maja mega kalorii w porownaniu do tego ze sie wogole tym nie da najesc ale co zrobic jak mi smakuja?

a co owsianki to ja teraz jem juz nieco mniejsze porcje niz ta szklanka mleka na pol szklanki platkow bo te sie zrobily dla mnie za duze. ale to robie juz na oko wiec moze zacznij od proporcji tych jakie Ci podalam a i wiem ze banan przy odchudzaniu to nie jest najlepszy pomysl ale my jako male zarloki mozemy sobie pozwolic na nieco rozkoszy jedzeniowej aaaaa i jeszcze rodzynek sobie dosyp [jesli lubisz oczywiscie ]

ps. ja jestem jeszcze na kilku watkach. bardzo lubie ten: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...0#post17307090 tam naprawde jest sporo dziewczyn i duuuuze pogaduchy nie tylko o odchudzaniu

[Fancy Rebel]

Ok, zatem chyba czas wziąć się za siebie. I to nie bez powodu. Z objadaniem,podjadaniem i ciągłym myśleniem o tym co jem i w jakich ilościach zaczynam się zbytnio przejmować. No i fakt,że ostatnio stałam sie okropnym żarłokiem. Chociażby dzisiaj... placuszki ziemniaczane w wydaniu babciu, które zostały pochłonięte przez moją osobę w niezmiernie krótkim czasie, najgorsze że sobie wytłumaczyłam,że czasami można. Ale ja ciągle sobie to tak tłumaczę, a tak być przecież nie może dziewczyny, prawda?
Tak więc zapisuje sie oficjalnie i błagam strzelcie mnie po tyłku jeśli cos odwalę, przy czym obiecuję spowiedź ^^

[slonkom]

Napisane przez Fancy Rebel

Ok, zatem chyba czas wziąć się za siebie. I to nie bez powodu. Z objadaniem,podjadaniem i ciągłym myśleniem o tym co jem i w jakich ilościach zaczynam się zbytnio przejmować. No i fakt,że ostatnio stałam sie okropnym żarłokiem. Chociażby dzisiaj... placuszki ziemniaczane w wydaniu babciu, które zostały pochłonięte przez moją osobę w niezmiernie krótkim czasie, najgorsze że sobie wytłumaczyłam,że czasami można. Ale ja ciągle sobie to tak tłumaczę, a tak być przecież nie może dziewczyny, prawda?
Tak więc zapisuje sie oficjalnie i błagam strzelcie mnie po tyłku jeśli cos odwalę, przy czym obiecuję spowiedź ^^

hej napisz nam cos o sobie

szczegolnie mnie interesuje waga i wzrost takie ze mnie ciekawski babsztyl jest

i wiesz co... ja sobie tak dalej tlumacze - czasem przeciez mozna a pozniej sie boje stanac na wage

[moya07]

U mnie dzisiaj do skzoly zanjomi przyniesli kolejnego torta- spozniony na moje urodizny, ktore byly 2 tyg temu...;p
Pisalabym cześciej, ale nawal wszystkiego i tak raz dziennie cos moge powiedziec...

DZIEWCZYNY, NA POCZATKU BYLYSCIE TAKEI CHETNE I CO TERAZ?

[sss7]

Fancy Rebel witamy serdecznie w naszych... hmm.. naprawde juz skromnych prochach, bo inne klubowiczki sie wykruszyly. Dawaj tutaj nam cos o sobie, zeby mozna bylo plotować i gabaryty.

Każda wymówka jest dobra. Pamietam w zeszłyk roku opychalam sie w domu w Polsce przez 3miesiace jak prosiak. Nie przesadzam: PROSIAK! Jadłam chyba z 8 posiłków dziennie i to porcje jak dla chłopa, ale... to były zdrowe produkty. Nie odmawiałam sobie również łakoci, ale... co drugi dzien ponad godzinke biegałam. Efekty były, a ja nawet sie ich nie spodziewałam, bo nie planowałam odchudzania.

Także uważam, ze nie ma sie co katowac, masochistycznie wszystkiego odmawiać, popadac w paranoje, liczyc kalorje, białka i wazyc posiłki. Poprostu się ogarnąc. Trzeci dzien za mną, jest dobrze!

Kurde wkurza mnie to, że nie mam wagi...

Na kolacje około 22.30 zjadłam filecika z dorsza, ale niestety do towarzyswa dorszowi dołozyłam garlic bread Jutro odpokutuje w ćwiczeniach

Slonkom, poobserwuje ten wątek, bo na pierwszy rzuc oka mi się podaba i wbije sie w dyskusje jak podejme jakis temat i będe mogła sie płynnie do ruchu włączyc .
...a na złe dni to tymbardziej możesz sobie coś małego na poprawe humoru podjeść. Najważniejsze, że wyzyłas sie przy ćwiczeniach.

Moya07, obrzerają się i tyle


PS. Kurde własnie zdałam sobie sprawe z mega lipy! Jutro sobota! I na jutro wypada dzien ćwiczen, ale to sobota i współlokatorzy bedą w domu ,a nie w pracy!!! Jak ja bede kicać? Co robic? Cos mi sie wydaje, że bede musiała wyjść pobiegać, a w domu zrobic u siebie w pokoju te ćwiczneia bardziej statyczne... buuuuuu

Slonkom, siedze własnie i czytam ten topik, który poleciłaś, a TZ wkurzony, ze zasypia sam

[slonkom]

ajajaj..... ja tez sobie wcielam garlic bread - taka dluga bagietke kalorii to to ma wiecej niz spalilam dzis przez 1,5h na silowni.. grrr.... ale coz robic jak mi tak smakuje
pocieszam sie ze cwicze wiec nie bedzie tak zle z moja waga, ale jutro rano to ja sie wazyc nie planuje

sss7 wbijaj sie

dobrej nocy dziewczyny!

[moya07]

A ja moze przejde na dietke proteinowa, kolezanka jest i daje rade
Musze, musze, musze schudnac, bo wstyd z takim ciałem pokazac sie w Hiszpanii czy może w Egipcie...
Pozatym tez troszkę zmieniam styl ubierania się, musze bardziej dopracowac to co ubieram nie tylko pod wzgledem kolorów... uwielbiam za duze koszule i do tego rurki, ale chyba czas zaczac do tego cos dokładac.

Dzisiaj moze pojde na łyżwy jak inni się zdecudyja, a jak nie to wezme psa i z nim troche połazę

[slonkom]

moya07 a probowalas juz wczesniej jakichs diet? i z jakim skutkiem?

[sss7]

Moya07, Ja w Hiszpanii mieszkałam jakis czas, było tam mnustwo tłusciochów Czułam sie jak między swoimi i latałam w dwuczesciowym bikini po plazy i okolicznych ulicach. Nikt sie nie gapi, nikt sie nie rpzejmuje. W Egipcie nie byłam.

Slonkom - garlic bread jest boskie! Do tej pory kupowalam najgorszy syf z ASDY za 37p, ale teraz w jednym sklepie znalazlam nawet taniej, a jest duzo lepsze. Ma mnustwo tego pysznego czosnkowego masełka Tłuste to jest bardzo szczególnie, ze cała magia polega na sporej ilosci owego masełka

Dobiłam do wątku "Po świetach, zostalo nam pół roku" tu jest za cicho! Moya przebijaj sie tam

[moya07]

Próbowałam SB
Własnie poszukam innego forum, ale kurcze, szkoda mi tego..

[sss7]

Moya, wątek "Po świetach, zostało nam pół roku" to własnie ten, który poleciła mi Slonkom i on tez tam jest. Udziela sie na nim sporo osób. Ja tez polubiłam klub żarłoków bo watek mnie zmotywował do rozpączecia diety, a rozpocząc najtrudniej, ale tu jestem obecnie tylko Ty, ja i Slonkom.