"Oj córuś, córuś już Ty długo panienką nie będziesz-Lubelskie PM 2010 i 2011 cz.VIII"

[Myszulek]

Napisane przez Quillaja

w blasze jest ok. 3,6 kg
mają łukowate stelaże a czy kroją ciasta - nie spytałam..

też okrutnie nie chce mi się rozwozić zaproszeń (na razie)

dzięki bo chciałam mniej więcej przeliczyć ile kosztuje kg ciasta musimy się tam kiedyś wybrać, tylko kiedy

[miamore999]

Napisane przez kamab22

Dzieki, mi najbardziej podobają się te z 5 linka, tylko ze mojemu Tz-towi już ich cena mniej się podoba.



Podziękował za relacje Co raz bardziej skłaniamy się ku tym naukom.
A o jakiej pracy domowej piszesz



(ciach ciach)

pani rozdała nam takie notesiki do nauki metody kalendarzyka i kazała samodzielnie przeanalizować jakiś przykładowy cykl

[Myszulek]

Napisane przez miamore999

pani rozdała nam takie notesiki do nauki metody kalendarzyka i kazała samodzielnie przeanalizować jakiś przykładowy cykl

nas pani przez ten kalendarzyk zapisała dopiero na grubo miesiąc później idziemy 22giego a ja mam 2 pomiary już ją widzę jak się wkurza więc będę musiała skopiować czyjś z netu

[bernadeta85]

Napisane przez Myszulek

Bernadeta, plizzz a odpowiesz mi jeszcze na moje pytania?
Ile kg jest w blaszce mniej więcej?? 3-4kg ???
jakie mają tam stelaże? My chcemy mieć taki a la łuk (czyli nie pod sobą). Mają może takie?
Czy kroją ciasta? I dowożą w dzień wesela?

To zależy od ciasta sernik nie jest równy ptasiemu mleczku ale to są standardowe blachy więc trzeba liczyć średnio 3,5 kg ciasta na blachę..... Co do stelaży to mają różne i pod sobą i w łuk kilka.... my wybraliśmy pod sobą ciasta kroją jeżeli ktoś sobie zażyczy i dowożą również w dzień wesela..... przy zamawianiu nie biorą również zadnej zaliczki wszystko jest wpłacane w dniu dostawy po sprawdzeniu czy wszystko się zgadza z zamówieniem (dlatego my raczej zdecydujemy się na dowóz dzień wcześniej bo nie mam ochoty w dniu wesela zastanawiać się czy wszystko jest dobrze załatwione - a wolę sama dopilnować)

[ana_01]

Napisane przez kamab22

Dzieki, mi najbardziej podobają się te z 5 linka, tylko ze mojemu Tz-towi już ich cena mniej się podoba.

Dopiero spojrzałam na cenę, faktycznie drogo. Szczerze mówiąc to nie są warte tyle, chociaż b.ładne.

Napisane przez maria28

spróbujcie, nam ksiądz podał

Napisane przez negila

Ksiądz raczej nie powinien z tym robic problemu. u nas to akurat załatwiła inna dziewczyna w momencie kiedy ja jeszcze o tym nie myślałam bo tyle czasu było

To może i do mnie się ktoś odezwie, nie będę ludzi nagabywać

Napisane przez _Maya_

u mnie z kontaktem też nie powinno być problemu...bo wiecie co się okazało...że mój brat cioteczny bierze ślub tego samego dnia co my...
a jego żonka jest z mojej parafii no i będą ślubowali zaraz po nas...

No to nieźle, z jednej strony fajnie, ale z drugiej strony przykro, że tak musicie się dzielić gośćmi..no chyba, że nie musicie

Bernadetta&Quillaja..to wychodzi 14 zł/kg ciasta? To nie dużo, ja właśnie wczoraj kupiłam z Leonowa i po 16,50zł i myślałam, że to niska cena. Orientujecie się ile w Ninie kosztuje kg?

[Quillaja]

Napisane przez miamore999

pani rozdała nam takie notesiki do nauki metody kalendarzyka i kazała samodzielnie przeanalizować jakiś przykładowy cykl

nam też rozdała, ale analizowaliśmy w czasie poradni. powiem szczerze - fajnie wiedzieć takie rzeczy nawet swego czasu z ciekawości i wskazań medycznych, stosowałam metodę objawową.

Napisane przez Myszulek

dzięki bo chciałam mniej więcej przeliczyć ile kosztuje kg ciasta musimy się tam kiedyś wybrać, tylko kiedy

nie ma sprawy

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

Napisane przez ana_01

Dopiero spojrzałam na cenę, faktycznie drogo. Szczerze mówiąc to nie są warte tyle, chociaż b.ładne.



To może i do mnie się ktoś odezwie, nie będę ludzi nagabywać



No to nieźle, z jednej strony fajnie, ale z drugiej strony przykro, że tak musicie się dzielić gośćmi..no chyba, że nie musicie

Bernadetta&Quillaja..to wychodzi 14 zł/kg ciasta? To nie dużo, ja właśnie wczoraj kupiłam z Leonowa i po 16,50zł i myślałam, że to niska cena. Orientujecie się ile w Ninie kosztuje kg?

mam Ninę pod domem, często się zaopatrujemy z okazji różnych (bo blisko), ale ceny są ok. 18-20 zł/kg.

[Myszulek]

Napisane przez ana_01

Dopiero spojrzałam na cenę, faktycznie drogo. Szczerze mówiąc to nie są warte tyle, chociaż b.ładne.



To może i do mnie się ktoś odezwie, nie będę ludzi nagabywać



No to nieźle, z jednej strony fajnie, ale z drugiej strony przykro, że tak musicie się dzielić gośćmi..no chyba, że nie musicie

Bernadetta&Quillaja..to wychodzi 14 zł/kg ciasta? To nie dużo, ja właśnie wczoraj kupiłam z Leonowa i po 16,50zł i myślałam, że to niska cena. Orientujecie się ile w Ninie kosztuje kg?

W Ninie chyba 16-17zł ale głowy nie dam, kiedyś któraś dziewczyna pisała ale wypadło mi z głowy. My albo w Ninie albo w tym Nasutowie (choć musimy najpierw wybrać się tam i popróbować) wybierzemy wszystko. I tort i ciasta. Mi się marzy ciemny tort np. czekoladowy, czytałam że w Ninie dobry jest tort tiramisu

[Quillaja]

Napisane przez Myszulek

W Ninie chyba 16-17zł ale głowy nie dam, kiedyś któraś dziewczyna pisała ale wypadło mi z głowy. My albo w Ninie albo w tym Nasutowie (choć musimy najpierw wybrać się tam i popróbować) wybierzemy wszystko. I tort i ciasta. Mi się marzy ciemny tort np. czekoladowy, czytałam że w Ninie dobry jest tort tiramisu

może przy większej ilości (na pewno) biorą mniej, ja napisałam cenę sklepową.

[maggie123]

z lekkim zawrotem głowy (właśnie testowaliśmy wódeczkę ze świadkami - maximus , wyborowa - którą do tej pory obstawialiśmy i stock - i ten ostatni najlepiej wchodzi, choć polmos mi się tak średnio widzi (może z racji współpracy na innym polu jakiś rabacik nam dadzą) boję się, że później jak z de lux będzie...

Napisane przez miamore999

ja też tego zapraszania się boję... niektórych nie widziałam po kilka lat i trzeba pojechać i udać, że jesteśmy kochającą się rodzinką


my już zaproszenia mamy gotowe, sama robiłam zwykłe najprostsze

a dziś właśnie wybraliśmy się na maraton "obrączkowy" i "zaproszeniowy"
w hurtowni papierniczej na krochmalnej ponad godzinę spędziliśmy wybierając papiery, fakturym gramatury itp
chyba mamy SWÓJ wzór i w przeliczeniu wyjdzie nam ok 1.30-1,50 za zaproszenie

pooglądaliśmy obrączki w Sawickim i tu jestem mile zaskoczona.
zawsze wydawało mi się, że ceny z kosmosu (jak w aparcie czy kruku) ale bylismy pozytywnie zaskoczeniu.
oglądaliśmy kilka typów. te sawickiego za ok 1500 i jedne niemieckiej firmy Breuning za ponad 450 euro
całe szczęscie odwiedziliśmy jubilera przy krakowskim w Bramie 36. Pan naprawdę wygląda na solidnego i znającego się na rzeczy i nasz model za 5 tys. wycenił na ok 1300-1400
byliśmy również u jubilera na narutowicza 22 i średnie wrażenie na nas zrobił. i ceny porównywalne do sawickiego choć waga obrączek zdecywowanie mniejsza.
w ogóle (tu pytanie przede wszystkim do naszych żonek) jak Wam się noszą obrączki i jakie są lepsze - soczewkowe wewnątrz czy zwykłe??
u sawickiego zachwalali soczewkowe (co i mi się sensowne wydało bo i wygodniej się wkłada i lepiej się czuje na palcu), ale na narutowicza jubiler stwiedził, że takie są do niczego, bo w lecie odparzają
więc zastanawiam się czy to tylko kolejna moda, czy jubilerowi zwyczajnie się nie chce??

Napisane przez JanuszAgnieszka

czy mozesz dokladnie powiedziec, gdzie w nasutowie kupowaliscie ciasto? jutro zamierzamy zrobic tam rundke i poprobowac ciasta.

Napisane przez tikida

Witam w nowej części. Fajny tytuł wątku wymyśliłyście



Z opisu bardzo fajne się wydają te nauki - od razu jest poradnia i dzień skupienia. One są bezpłatne?

My z TŻ nauki robimy od listopada i końca ich nie widać. Też jest dwóch księży (jeden fajny, a drugi strasznie zarozumiały - zamiast mówić na temat lekcji, to mówił o sobie) i pani, od której można się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy, typu:

-Badania dowiodły, że małżeństwa stosujące antykoncepcję dużo częściej się rozwodzą. Ktoś się zapytał - jakie badania? Odpowiedź Pani - potwierdzone.
- Dzieci karmione piersią są normalne, a te niekarmione piersią to takie kluchy. I to też jest potwierdzone, bo jej znajoma nie mogła karmić piersią i dziecko było takie tłuste, z kolei inna znajoma karmiła dziecko naturalnie i było bardzo ładne i zdrowe.

Potem z tą panią są spotkania w poradni, jak sobie pomyślę, że mam tam iść

Co do zaproszeń - podobają mi się te wstawiane przez was.
kamab22, mi się najbardziej podoba nr 5.

My chcemy zaproszenia w podobnym stylu,tylko ze zdjęciem, np. coś jak tutaj, tylko szare tło i czarno - białe zdjęcie, a nie złoto i sepia. Oczywiście o ile fotografowi uda się ładną fotkę pstryknąć, bo nie mamy żadnego ładnego zdjęcia razem.

nam zależało na dobrych naukach a nie gadaniu o pierdołach i NPR wiec zapisalismy się do dominikanów.
nauki trwają 9 tygodni, ale warto.
ledwo przed ślubem uda nam się skończyć

Napisane przez Wioletaa

To ja w tych kluchach jestem a to możesz pani powiedzieć, że znasz dwa przypadki, w których dzieci nie były karmione piersią i nie są tłuste.
Czasem właśnie takie głupoty gadają na naukach. Moja koleżanka to już kiedyś nie wytrzymała i wdała się w dyskusje z księdzem bo opowiadał takie głupoty, że głowa mała zamiast skupić się na ważnych rzeczach.

ręce mi opadają na takie teksty
kobietka z poradni na poczekajce twierdziła, ze podczas okresu zachodzi się w ciążę, albo że jak karmi się piersią, to na pewno są cykle bezowulacyjne, a jak mieszaną metodą to juz jest owulacja - a co to ma do rzeczy??
LPR jedynie przy regularnych cyklach się sprawdza, bez stresów itp więc chyba żadna normalnie pracująca kobieta nie może na tym polegać. No ale to moje zdanie....

Napisane przez oshinek

O niiiiiieeeeeee Bernadeta boski tytuł
Super pomysł!
Ostatnio oglądałam kogel-mogel i razem z TŻem mieliśmy brechtę z tego zawodzenia





hahahahahha świetna "rozmowa" ("byyyyyłam dziewicą" )

my ostatnio mamy fazę na polskie komedie - nie lubię poniedziałków, kogel mogel, miś, poszukiwany poszukiwana.... ech... ten humor jest nie do podrobienia

Napisane przez bernadeta85

No to tak za wszystkie ciasta płaci się tak samo 52 zł za blachę, nie ma żadnego podziału my próbowaliśmy wszystkich ciast zaraz po świętach i wybraliśmy najlepsze.... na naszą liczbę gości bierzemy 18 blach ciasta: pszczółkę, 2 czekoladowce, 2 izydory - pycha, 1 jagodowiec, 1 ptasie mleczko, 1 rodzynkowiec, 2 rolady jabłkowe, 2 rolady gruszkowe, 1 sernik w ciemnym ciescie, 1 serowa zosia, 1 smakus, 1 pani walewska, 2 wiedeńskie, 1 rozkosznik porzeczkowy 1 wiśniowy sad) do tego 80szt orzeszków po 0,5 gr 40 rurek po 0,5 gr/sztukę, 4o łabędzi po 1zł/sztukę 1 kg grzybków.....

bierzemy też od nich gościńce 1 w którym są 4 rodzaje ciasta (sernik w ciemnym cieście, izydor, snikers, wiśniowy sad) 1 taki gościniec 8,50/szt
tort 17 kg po 32zł/kg o smaku jagodowym z przełożeniem z wiśni ubrany na różowo za stelaż płąci im się kaucję w wysokości 200zł którą oddają jak odda im się stelaż ( ma się na to tydzień)
no i chyba tyle... ciasto przywiozą nam w piątek to wtedy od razu rozłożę sobie winietki na stołach.... no i dokładną ilość gości podajemy im do końca marca i wtedy będzie już dokładne zamówienie na tort bo na razie liczymy tak 170-180 osób....

nasi bliscy znajomi mieli mało fajną sytuację z cukiernią w nasutowie.
umówili się na dowiezienie ciasta na godzinę popoudniową a zostało dostarczone raniutko. mało fajnie, jak średnio jest co z nim zrobić i w lodówkach umieścić.
dziś byłam w greli. kg ciasta (bez względu na gatunek) 17 zł, tort z marcepanem 50 zł/kg , ze śmietaną 47kg

Napisane przez miamore999

pani rozdała nam takie notesiki do nauki metody kalendarzyka i kazała samodzielnie przeanalizować jakiś przykładowy cykl

analizowanie moich cyklów jest nie dla mnie
same zakłócenia by wyszły
zresztą co to za metoda, jak można sobie dni płodne wstecz wyliczyć.
mogę jedynie wiedzieć, czy raczej się udało,
czy jeszcze nie.

oglądałam dziś taneczne butki na natrutowicza.
cena 170 zł + 10 podeszwa do chodzenia jeszcze gdzieś + 20 zł za wykonanie białych lub ecru (do ślubu ) - bo pan ponoć w rękawiczkach robi
kobietka powiedziała, ze zamawia z radomia
jak ze 2 tyg, temu rozmawiałam z panem z radomia, u którego zamawia butki, pytałam o ślubne w kolorze ecru, z ewentualną zmianami w wyglądzie butka, podeszwą również do innych wyjść nie tylko tanecznych powiedział cenę 150 zł
(+ewentualnie przesyłka)
200 zł a 150 - jest różnica

czy wszystko, co ma w nazwie ślubne musi być ileś procent droższe???


a w ogóle kiedy spotkanie??
proponuję przyszły weekend.
co Wy na to??

[gospella]

ja kupiłam buty na narutowicza- naprzeciwko nr 22 tam dzie obrączki i sa ok, wydałam 109zł i jestem zadowolona.
dość spory wybór, różne obcasy.
o tanecznych nie myślałam, bo dla mnie to przesada

[natilbn]

ja również się melduję może nie piszę tu tak dużo jak inne PMki ale jednak czasami coś wtrącę

[scarlet18]

Napisane przez 8mouse3

Jeśli macie wesele w Nowym Grafie to będziecie mieć naprawdę dobre jedzonko i bardzo dobrą obsługę- byłam tam na dwóch weselach rodzinnych i gdyby nie to, że właśnie rodzina miała tam ucztę weselną, sama zrobiłabym tam swoje przyjęcie

Dziękuję zdecydowaliśmy się na ten lokal bo sporo znajomych nam go bardzo zachwalało. Mam nadzieję, że u nas też takie będzie

bernadeta85 super wyczerpujące informacje, będą bardzo pomocne
Kiedy wg Was najlepiej zamawiać ciasto? Czy na długo przed weselem trzeba to zrobić?

[ana_01]

Napisane przez Quillaja

mam Ninę pod domem, często się zaopatrujemy z okazji różnych (bo blisko), ale ceny są ok. 18-20 zł/kg.

Napisane przez Myszulek

W Ninie chyba 16-17zł ale głowy nie dam, kiedyś któraś dziewczyna pisała ale wypadło mi z głowy. My albo w Ninie albo w tym Nasutowie (choć musimy najpierw wybrać się tam i popróbować) wybierzemy wszystko. I tort i ciasta. Mi się marzy ciemny tort np. czekoladowy, czytałam że w Ninie dobry jest tort tiramisu

Dzięki dziewczyny za info. Na to wygląda, że ceny takie jak wszędzie. My prawdopodobnie będziemy brali tort z Niny, w podobnym stylu jak miała Froggie i Negila. Marzył mi się ten ze skorupką, marcepanowy, piękny jest ten ze Zbyszka za 65 zł:/ Aż tak to chyba nie zaszalejemy. Co prawda nie próbowałam tego tortu z Niny, ale wierze, że smaczny
A pamiętacie jak to było z przeliczaniem ciasta na osobę? Na dwa dni z razem gościńcem to coś pamiętam, że mi wyszło prawie 0,5 kg na osobę, możliwe to czy pokręciłam?

Napisane przez maggie123

z lekkim zawrotem głowy (właśnie testowaliśmy wódeczkę ze świadkami - maximus , wyborowa - którą do tej pory obstawialiśmy i stock - i ten ostatni najlepiej wchodzi, choć polmos mi się tak średnio widzi (może z racji współpracy na innym polu jakiś rabacik nam dadzą) boję się, że później jak z de lux będzie...


dziś byłam w greli. kg ciasta (bez względu na gatunek) 17 zł, tort z marcepanem 50 zł/kg , ze śmietaną 47kg



a w ogóle kiedy spotkanie??
proponuję przyszły weekend.
co Wy na to??

Stocka wybierzecie? Jak znajdziecie fajną cenę to dacie znać? W sumie sama sie powinnam za to wziąć a nie innymi wysłużać
Próbowałaś tortu z Greli? Mnie ten z marcepanem kusi
Co do spotkania..to robimy romantic weekend with LPM? ? Ja chętna, wolna i mam nadzieję, że wreszcie nie nawalę...od roku się wybieram i nie docieram

Napisane przez scarlet18

Kiedy wg Was najlepiej zamawiać ciasto? Czy na długo przed weselem trzeba to zrobić?

Z 1,5 m-ca wcześniej myślę, że wystarczy. Z tortem podobno należy wcześniej, bo stelaży mogą nie mieć już wolnych, ale czy to prawda to nie wiem

[notizia]

ufff.... melduję się po egzaminach i po odespaniu zarwanej nocy na szczęście wczoraj doprzodu... jeszcze tylko za dwa tyg....

mniam.... widzę że watek ciasteczkowy się rozwinął mnie to nie dotyczy... no tylko tort... moja rodzina jest na tyle "ciasteczkowa" ze sami pieczemy przepyszne ciasta... i napewno nie będzie żadnych wpadek

[bernadeta85]

Napisane przez scarlet18

Dziękuję zdecydowaliśmy się na ten lokal bo sporo znajomych nam go bardzo zachwalało. Mam nadzieję, że u nas też takie będzie

bernadeta85 super wyczerpujące informacje, będą bardzo pomocne
Kiedy wg Was najlepiej zamawiać ciasto? Czy na długo przed weselem trzeba to zrobić?

tak jak nam powiedzieli w Nasutowie to najlepiej zamawiać ciasta 1,5-2 miesięcy wcześniej, cociaż jak byliśmy w piątek to Tż powiedział że wiedział w ich zeszycie nawet zamówienie na czerwiec, co do tortów to my aż takiego problemu nie mamy bo to dopiero początek sezonu ale w miesiącach letnich letnich napewno trzeba wziąc pod uwagę i to że może okazać się że nie ma takiego stelaża jak się akurat nam podoba.... bo jest już zarezerwowany.... zamówienie zamówieniem ale i tak ostateczną liczbe gości w cukierni należy podać tak jak u nas to do końca marca (czyli ok 2 tygodni przed imprezą)

[Quillaja]

Napisane przez ana_01

Dzięki dziewczyny za info. Na to wygląda, że ceny takie jak wszędzie. My prawdopodobnie będziemy brali tort z Niny, w podobnym stylu jak miała Froggie i Negila. Marzył mi się ten ze skorupką, marcepanowy, piękny jest ten ze Zbyszka za 65 zł:/ Aż tak to chyba nie zaszalejemy. Co prawda nie próbowałam tego tortu z Niny, ale wierze, że smaczny
A pamiętacie jak to było z przeliczaniem ciasta na osobę? Na dwa dni z razem gościńcem to coś pamiętam, że mi wyszło prawie 0,5 kg na osobę, możliwe to czy pokręciłam?


Stocka wybierzecie? Jak znajdziecie fajną cenę to dacie znać? W sumie sama sie powinnam za to wziąć a nie innymi wysłużać
Próbowałaś tortu z Greli? Mnie ten z marcepanem kusi
Co do spotkania..to robimy romantic weekend with LPM? ? Ja chętna, wolna i mam nadzieję, że wreszcie nie nawalę...od roku się wybieram i nie docieram


Z 1,5 m-ca wcześniej myślę, że wystarczy. Z tortem podobno należy wcześniej, bo stelaży mogą nie mieć już wolnych, ale czy to prawda to nie wiem

tort w ninie - mi np. bardzooo smakuje smiatnowo-jagodowy, po raz 1. zamawiałam go chyba na 18 i potem wiele razy jadłam i był oki

na osobę podobno bierze się 10dag tortu - a nam pani w cukierni podpowiedziała, że nawet trzeba troszkę odliczyć (wziać np. mniej na mniejszym stelażu, a na wszelki wypadek - osobno trochę).

z wódką stock zobaczcie jak się odkręca bytelka. my mieliśmy problem. trzeba było użyć noża, nożyczek... i tak było przy każdej butelce. choć sama w sobie smakowo była b.podobna do żołądkowej, którą wybraliśmy.

Napisane przez notizia

ufff.... melduję się po egzaminach i po odespaniu zarwanej nocy na szczęście wczoraj doprzodu... jeszcze tylko za dwa tyg....

mniam.... widzę że watek ciasteczkowy się rozwinął mnie to nie dotyczy... no tylko tort... moja rodzina jest na tyle "ciasteczkowa" ze sami pieczemy przepyszne ciasta... i napewno nie będzie żadnych wpadek

notizia, a gdzie macie wesele? pytam, bo wiem, że w każdej sali - z cateringiem, trzeba mieć fakturę na ciacha (stety/niestety).
więc nasze mamy również, mimo że uwielbiają piec - nie popieką sobie

[notizia]

notizia, a gdzie macie wesele? pytam, bo wiem, że w każdej sali - z cateringiem, trzeba mieć fakturę na ciacha (stety/niestety).
więc nasze mamy również, mimo że uwielbiają piec - nie popieką sobie [/QUOTE]


my robimy wesele sami ze względów finansowych, nawet się nie spodziewałam że jest taka różnica...

nasze wesele będzie w świetlicy przy szkole, sami ją tylko udekorujemy. Gospodyni zamówiona więc jest spoko

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

kobietki powiedzcie mi ile płacicie za tort??? ja jak usłyszałam ceny to siadłam z wrażenia... <wow>

[maggie123]

Napisane przez ana_01

Dzięki dziewczyny za info. Na to wygląda, że ceny takie jak wszędzie. My prawdopodobnie będziemy brali tort z Niny, w podobnym stylu jak miała Froggie i Negila. Marzył mi się ten ze skorupką, marcepanowy, piękny jest ten ze Zbyszka za 65 zł:/ Aż tak to chyba nie zaszalejemy. Co prawda nie próbowałam tego tortu z Niny, ale wierze, że smaczny
A pamiętacie jak to było z przeliczaniem ciasta na osobę? Na dwa dni z razem gościńcem to coś pamiętam, że mi wyszło prawie 0,5 kg na osobę, możliwe to czy pokręciłam?


Stocka wybierzecie? Jak znajdziecie fajną cenę to dacie znać? W sumie sama sie powinnam za to wziąć a nie innymi wysłużać
Próbowałaś tortu z Greli? Mnie ten z marcepanem kusi
Co do spotkania..to robimy romantic weekend with LPM? ? Ja chętna, wolna i mam nadzieję, że wreszcie nie nawalę...od roku się wybieram i nie docieram


Z 1,5 m-ca wcześniej myślę, że wystarczy. Z tortem podobno należy wcześniej, bo stelaży mogą nie mieć już wolnych, ale czy to prawda to nie wiem

jeszcze ostateczna decyzja nie została podjęta. zastanawiamy się między Stockiem a Wyborową.
Jak znajdziemy fajną cenę, będę dawała znać
może nam sie uda z koncesją kogoś załatwić, to np mogłybyśmy razem na jednym ogniu dwie pieczenie upiec i razem zrobić zamówienie.
przy dwukrotnie większej ilości na pewno lepszą cenę byśmy dostali

Napisane przez Quillaja

tort w ninie - mi np. bardzooo smakuje smiatnowo-jagodowy, po raz 1. zamawiałam go chyba na 18 i potem wiele razy jadłam i był oki

na osobę podobno bierze się 10dag tortu - a nam pani w cukierni podpowiedziała, że nawet trzeba troszkę odliczyć (wziać np. mniej na mniejszym stelażu, a na wszelki wypadek - osobno trochę).

z wódką stock zobaczcie jak się odkręca bytelka. my mieliśmy problem. trzeba było użyć noża, nożyczek... i tak było przy każdej butelce. choć sama w sobie smakowo była b.podobna do żołądkowej, którą wybraliśmy.

Żadnych ciast (oprócz nasutowa) jeszcze nie próbowaliśmy. Wreszcie trzeba sie za to wziąć.
też słyszałam, ze 10 dag tortu na osobę, 30-35 dag ciasta (z gościńcami)
na dwa dni Ana niestety nie wiem

[monaliskaa]

Dziewczyny macie moze jakieś ładne czcionki do zaproszeń?? nie moge znaleźć w googlaach tych ktore by mnie interesowaly. Jakie wy wybrałyście czcionki??

[bernadeta85]

Ja pisałam swoje Monotype Corsiva czy jakoś tak standardowa z Worda no i zawiera polskie litery, pisałam z użyciem pochylenia do winietek użyję tej samej jest prosta i czytelna nie zawiera żadnych udziwnień i o to mi chodziło...

[monaliskaa]

Napisane przez bernadeta85

Ja pisałam swoje Monotype Corsiva czy jakoś tak standardowa z Worda no i zawiera polskie litery, pisałam z użyciem pochylenia do winietek użyję tej samej jest prosta i czytelna nie zawiera żadnych udziwnień i o to mi chodziło...

mi udalo się sciągnąć jakieś tam ciekawe czcionki ale nie te ktore bym chciala :/ no coż bede musiala korzystac z tego co mam... moze i masz racje przynejmniej bedzie latwo rozczytac a nie sie zastanawiac co jest napisane w zaproszeniu

[bernadeta85]

Napisane przez monaliskaa

mi udalo się sciągnąć jakieś tam ciekawe czcionki ale nie te ktore bym chciala :/ no coż bede musiala korzystac z tego co mam... moze i masz racje przynejmniej bedzie latwo rozczytac a nie sie zastanawiac co jest napisane w zaproszeniu

No własnie moim zdaniem nie ma co przesadzać z udziwnionymi czcionkami n początku też sobie taką wybraliśmy (niestety nie zawierała polskich liter ale mniejsza z tym) wypisałam ja jako autor wiedziałam co tam jest napisane, potem dałam mamie do przeczytania i ona już miała problemy, a babcia wogóle nie radziła sobie z odczytaniem numeru telefonu.... i zdecydowaliśmy wszyscy że jednak nie ma co przesadzać ważne jest to co chcemy przekazać na zaproszeniach a nie ilość zakrętasów w 1 literce...

[potterowna]

Każda by z nas chciała, żeby przygotowania do ślubu były bezstresowe i bez przykrych niespodzianek. Miałam nadzieje, że tak będzie u nas, ale niestety...:/
Wspominałam już kiedyś na forum, że robimy niedużą uroczystość po ślubie cywilnym - szukaliśmy fajnego miejsca i bardzo spodobała nam się Restauracja Magia. Wybraliśmy się na test obiadku i był bardzo smaczny, super podany i wogole.
Umówiliśmy się na spotkanie z menedzerem, aby dowiedzieć się jak organizują takie przyjęcia, pogadać o menu itp.
Ha i tu się zaczęło!

Menedzer się nie pojawił, nawet nie zadzwonił nas poinformować, że go nie bedzie. A my specjalnie spod Lublina przyjechaliśmy
No ale przysłali szefa kuchni. Który co pierwsze powiedział, co my tu robimy skoro ślub dopiero w czerwcu, a my chcemy o menu gadać...
Człowiek zrobił na nas bardzo złe wrażenie - zachowywał się arogancko, kilka razy usłyszałam, że oni też muszą zarobić, a my nie robimy wesela na 300 osób, tylko na 30 :/ Totalnie nie wczuł się w nasze położenie, że to Nasz bardzo ważny dzień w życiu, a my nie przychodzimy na zwykły obiad. A co najlepsze to zapytany o ciepłe napoje - odpowiedział, że jak ktoś zamówi dodatkowe herbaty to będzie płacone jak z karty menu...
Nieporozumienie jakieś:/
A szkoda, bo miejsce naprawdę urocze, obsługa kelnerska miła, i jedzenie też OK. Ceny wyższe, ale liczyliśmy się z tym, bo to restauracja. A nawet byliśmy w stanie wydać tam naprawdę sporo, bo gości mało mamy.
No ale trudno. Wygląda na to, że nie chcą zajmować się przyjęciami zorganizowanymi, tylko wystarczyło powiedzieć, bo nie są jedyni na rynku.
Szukamy dalej - mamy na oku Ulice Miasta i Hotel Lwów - słyszał ktoś coś dobrego, złego ? Musimy już w tym tygodniu ustalić...

[bianeczkaa]

No nie mogę i następna część! Macie dziewczyny zdrowie JA niestety nie mam zbytnio czasu na pisani Poza tym w kwestiach ślubno weselnych tyle że podpisaliśmy umowę na fontannę czekoladową, ale chyba o tym już pisałam. Za to zbliża się pierwszy termin właściwej przymiarki a tu zima daje się we znaki

[maggie123]

Napisane przez potterowna

Szukamy dalej - mamy na oku Ulice Miasta i Hotel Lwów - słyszał ktoś coś dobrego, złego ? Musimy już w tym tygodniu ustalić...

Potterowna współczuję przejść.
jednak podejście managera i obsługi ma niewiarygodne znaczenie,
bo albo zachęci, albo zniechęci zupełnie.
O Hotelu Lwów pozytywne opinie słyszałam - podobno dobre jedzenie i sala ok.
z tego, co się orientuję robią niewielkie wesela (chyba do 100osób)
może poszukajcie jakiś malutkich, kameralnych lokali weselnych, takich do 50 osób.
powodzenia życzę i trzymam kciuki

[gonia_b]

Napisane przez potterowna

Każda by z nas chciała, żeby przygotowania do ślubu były bezstresowe i bez przykrych niespodzianek. Miałam nadzieje, że tak będzie u nas, ale niestety...:/
Wspominałam już kiedyś na forum, że robimy niedużą uroczystość po ślubie cywilnym - szukaliśmy fajnego miejsca i bardzo spodobała nam się Restauracja Magia. Wybraliśmy się na test obiadku i był bardzo smaczny, super podany i wogole.
Umówiliśmy się na spotkanie z menedzerem, aby dowiedzieć się jak organizują takie przyjęcia, pogadać o menu itp.
Ha i tu się zaczęło!

Menedzer się nie pojawił, nawet nie zadzwonił nas poinformować, że go nie bedzie. A my specjalnie spod Lublina przyjechaliśmy
No ale przysłali szefa kuchni. Który co pierwsze powiedział, co my tu robimy skoro ślub dopiero w czerwcu, a my chcemy o menu gadać...
Człowiek zrobił na nas bardzo złe wrażenie - zachowywał się arogancko, kilka razy usłyszałam, że oni też muszą zarobić, a my nie robimy wesela na 300 osób, tylko na 30 :/ Totalnie nie wczuł się w nasze położenie, że to Nasz bardzo ważny dzień w życiu, a my nie przychodzimy na zwykły obiad. A co najlepsze to zapytany o ciepłe napoje - odpowiedział, że jak ktoś zamówi dodatkowe herbaty to będzie płacone jak z karty menu...
Nieporozumienie jakieś:/
A szkoda, bo miejsce naprawdę urocze, obsługa kelnerska miła, i jedzenie też OK. Ceny wyższe, ale liczyliśmy się z tym, bo to restauracja. A nawet byliśmy w stanie wydać tam naprawdę sporo, bo gości mało mamy.
No ale trudno. Wygląda na to, że nie chcą zajmować się przyjęciami zorganizowanymi, tylko wystarczyło powiedzieć, bo nie są jedyni na rynku.
Szukamy dalej - mamy na oku Ulice Miasta i Hotel Lwów - słyszał ktoś coś dobrego, złego ? Musimy już w tym tygodniu ustalić...

fajnym lokalem jest Locomotiva. Mają dobre jedzenie i w środku jest klimatycznie, także polecam

[oshinek]

Napisane przez maggie123

całe szczęscie odwiedziliśmy jubilera przy krakowskim w Bramie 36. Pan naprawdę wygląda na solidnego i znającego się na rzeczy i nasz model za 5 tys. wycenił na ok 1300-1400
byliśmy również u jubilera na narutowicza 22 i średnie wrażenie na nas zrobił. i ceny porównywalne do sawickiego choć waga obrączek zdecywowanie mniejsza.

Maggie z nimi wszystkimi jest tak, że są mili, uprzejmi, zrobią Ci wszystko co chcesz przed zapłaceniem pieniążków, a później jak efekt nie do końca Ci się podoba i jest inny od obiecanego to słyszysz, ze czego się spodziewałeś, że w końcu to ręczna robota a nie maszyna....
Ja mam duży dystans do takich usługodawców co to obiecują że wszystko będzie cacy.
Myśmy się sparzyli i na Sawickim i na Symbolu, bo w końcu mieliśmy najprostszy wzór a i tak nie wyszedł tak jak powinien (choć z drugiej strony np. Froggie miała dużo bardziej wymagający i wyszły perfekcyjnie)

Napisane przez maggie123

w ogóle (tu pytanie przede wszystkim do naszych żonek) jak Wam się noszą obrączki i jakie są lepsze - soczewkowe wewnątrz czy zwykłe??
u sawickiego zachwalali soczewkowe (co i mi się sensowne wydało bo i wygodniej się wkłada i lepiej się czuje na palcu), ale na narutowicza jubiler stwiedził, że takie są do niczego, bo w lecie odparzają
więc zastanawiam się czy to tylko kolejna moda, czy jubilerowi zwyczajnie się nie chce??

My mamy zwykłe - wszędzie poza oczywiście Sawickim nam odradzali soczewkowe, podobno z takimi jest problem przy powiększaniu/zmniejszaniu - tak słyszeliśmy.

Napisane przez maggie123

my ostatnio mamy fazę na polskie komedie - nie lubię poniedziałków, kogel mogel, miś, poszukiwany poszukiwana.... ech... ten humor jest nie do podrobienia

hehhe dokładnie - ja to nawet większość dialogów mogę powtórzyć i mój TŻ zawsze się dziwi, że aż tak mi się wryły w pamięć

Napisane przez maggie123

nasi bliscy znajomi mieli mało fajną sytuację z cukiernią w nasutowie.
umówili się na dowiezienie ciasta na godzinę popoudniową a zostało dostarczone raniutko. mało fajnie, jak średnio jest co z nim zrobić i w lodówkach umieścić.

Wiesz co ja też z przerażeniem patrzyłam jak Pani zapisuje sobie wszystko na karteczce i odkłada na stertę innych karteczek
No ale na szczęście wszystko się zgadzało

Napisane przez potterowna

Każda by z nas chciała, żeby przygotowania do ślubu były bezstresowe i bez przykrych niespodzianek. Miałam nadzieje, że tak będzie u nas, ale niestety...:/
Wspominałam już kiedyś na forum, że robimy niedużą uroczystość po ślubie cywilnym - szukaliśmy fajnego miejsca i bardzo spodobała nam się Restauracja Magia. Wybraliśmy się na test obiadku i był bardzo smaczny, super podany i wogole.
Umówiliśmy się na spotkanie z menedzerem, aby dowiedzieć się jak organizują takie przyjęcia, pogadać o menu itp.
Ha i tu się zaczęło!

Menedzer się nie pojawił, nawet nie zadzwonił nas poinformować, że go nie bedzie. A my specjalnie spod Lublina przyjechaliśmy
No ale przysłali szefa kuchni. Który co pierwsze powiedział, co my tu robimy skoro ślub dopiero w czerwcu, a my chcemy o menu gadać...
Człowiek zrobił na nas bardzo złe wrażenie - zachowywał się arogancko, kilka razy usłyszałam, że oni też muszą zarobić, a my nie robimy wesela na 300 osób, tylko na 30 :/ Totalnie nie wczuł się w nasze położenie, że to Nasz bardzo ważny dzień w życiu, a my nie przychodzimy na zwykły obiad. A co najlepsze to zapytany o ciepłe napoje - odpowiedział, że jak ktoś zamówi dodatkowe herbaty to będzie płacone jak z karty menu...
Nieporozumienie jakieś:/
A szkoda, bo miejsce naprawdę urocze, obsługa kelnerska miła, i jedzenie też OK. Ceny wyższe, ale liczyliśmy się z tym, bo to restauracja. A nawet byliśmy w stanie wydać tam naprawdę sporo, bo gości mało mamy.
No ale trudno. Wygląda na to, że nie chcą zajmować się przyjęciami zorganizowanymi, tylko wystarczyło powiedzieć, bo nie są jedyni na rynku.
Szukamy dalej - mamy na oku Ulice Miasta i Hotel Lwów - słyszał ktoś coś dobrego, złego ? Musimy już w tym tygodniu ustalić...

O ranyy, super podejście nie ma co....
Cóż jeśli mają ochotę tak traktować ludzi to oczywiście ich wola, ale takie informacje rozchodzą się szybciej niż im się wydaje...zresztą wielu się już przekonało, że 1 niezadowolony klient może więcej niż 10 zadowolonych. Może ktoś kiedyś to w końcu zrozumie i to, że jak się chce być biznesmenem/usługodawcą w tej branży to pierwsze primo - niech się 5 razy zastanowi, czy jest przygotowany i czy jest w stanie sprostać oczekiwaniom różnych klientów.

Potterwona ja z tych 2 które podałaś poszłabym w stronę Hotelu Lwów.

[bernadeta85]

No udało się nasza Kochana Moderatorka zmieniła nazwę wątku teraz PM 2011 nie będą czuły się pokrzywdzone

[maggie123]

Oshinku, dzięki za opinię.
Właśnie tylko w Sawickim zachwalali soczewkowe
Argumenty innych jubilerów były dokładnie takie, jak mówisz.
Ten pan z Bramy 36 robił obrączki naszym przyjaciołom. Byli bardzo zadowoleni.
Z jednej strony, porównując ceny u jubilerów (robienie na wzór) i sawickiego, praktycznie nie ma różnicy. I tak sobie myślę, że skoro w sawickim mają oryginały swoje, to już powinni wiedzieć, jak zrobić tak, żeby nie spie**** A z drugiej strony troszkę boję się masowego wykonania. Mnóstwo zamówień i mało precyzji. Tyle negatywnych przejść PMki miały
a to obrączki, które najbardziej nam się podobają
w odwrotnej kolorystyce
bez kamienia

[bianeczkaa]

Napisane przez potterowna

Każda by z nas chciała, żeby przygotowania do ślubu były bezstresowe i bez przykrych niespodzianek. Miałam nadzieje, że tak będzie u nas, ale niestety...:/
Wspominałam już kiedyś na forum, że robimy niedużą uroczystość po ślubie cywilnym - szukaliśmy fajnego miejsca i bardzo spodobała nam się Restauracja Magia. Wybraliśmy się na test obiadku i był bardzo smaczny, super podany i wogole.
Umówiliśmy się na spotkanie z menedzerem, aby dowiedzieć się jak organizują takie przyjęcia, pogadać o menu itp.
Ha i tu się zaczęło!

Menedzer się nie pojawił, nawet nie zadzwonił nas poinformować, że go nie bedzie. A my specjalnie spod Lublina przyjechaliśmy
No ale przysłali szefa kuchni. Który co pierwsze powiedział, co my tu robimy skoro ślub dopiero w czerwcu, a my chcemy o menu gadać...
Człowiek zrobił na nas bardzo złe wrażenie - zachowywał się arogancko, kilka razy usłyszałam, że oni też muszą zarobić, a my nie robimy wesela na 300 osób, tylko na 30 :/ Totalnie nie wczuł się w nasze położenie, że to Nasz bardzo ważny dzień w życiu, a my nie przychodzimy na zwykły obiad. A co najlepsze to zapytany o ciepłe napoje - odpowiedział, że jak ktoś zamówi dodatkowe herbaty to będzie płacone jak z karty menu...
Nieporozumienie jakieś:/
A szkoda, bo miejsce naprawdę urocze, obsługa kelnerska miła, i jedzenie też OK. Ceny wyższe, ale liczyliśmy się z tym, bo to restauracja. A nawet byliśmy w stanie wydać tam naprawdę sporo, bo gości mało mamy.
No ale trudno. Wygląda na to, że nie chcą zajmować się przyjęciami zorganizowanymi, tylko wystarczyło powiedzieć, bo nie są jedyni na rynku.
Szukamy dalej - mamy na oku Ulice Miasta i Hotel Lwów - słyszał ktoś coś dobrego, złego ? Musimy już w tym tygodniu ustalić...

Ja tam byłam na obiedzie, i jedzonko było pyyyyyycha lokal też jest śliczny

Napisane przez gonia_b

fajnym lokalem jest Locomotiva. Mają dobre jedzenie i w środku jest klimatycznie, także polecam

A ja właśnie słyszałam że jedzenie jest tam średnie. Moja koleżanka miała tam praktyki. No i dla mnie stacja paliw i główna miejska trasa to nie miejsce na wesele Nie wiem czy wiecie, ale to rondo co jest obok Locomotiv-y jest najbardziej zanieczyszczonym miejscem w mieście (jeśli chodzi o powietrze)
A zapomniałam jeszcze dodać że prawdopodobnie zamówimy ciasta w Halinie. Na weselu mojej siostry były ciasta z Nasutowa, tort też. Ja jadłam tort i był ok, ale ciast już nie próbowałam, jednak moi rodzice i babcia je jedli i stwierdzili, ze były okropne, więc odpada. Zrobiłam także smakowe rozeznanie w Zbyszku. Ciasta pycha ale ta cena! 32 zł/kg normalnie lub 35 zł/kg w formie bankietowej, zgroza :/

---------- Dopisano o 16:13 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------

Napisane przez maggie123

Oshinku, dzięki za opinię.
Właśnie tylko w Sawickim zachwalali soczewkowe
Argumenty innych jubilerów były dokładnie takie, jak mówisz.
Ten pan z Bramy 36 robił obrączki naszym przyjaciołom. Byli bardzo zadowoleni.
Z jednej strony, porównując ceny u jubilerów (robienie na wzór) i sawickiego, praktycznie nie ma różnicy. I tak sobie myślę, że skoro w sawickim mają oryginały swoje, to już powinni wiedzieć, jak zrobić tak, żeby nie spie**** A z drugiej strony troszkę boję się masowego wykonania. Mnóstwo zamówień i mało precyzji. Tyle negatywnych przejść PMki miały
a to obrączki, które najbardziej nam się podobają
w odwrotnej kolorystyce
bez kamienia

tak jak piszesz, w odwrotnej kolorystyce też mi si e podobaja Ale jeśli jest tak dużo negatywnych opinii o Sawickim to ja bym nie ryzykowała. A nie macie złota żeby zrobić ze swojego? wychodzi duuużo taniej My tak robiliśmy i za robociznę zapłaciliśmy 420 zł na przeciwko bramy krakowskiej. I mieliśmy robione ze zdjecia, z soczewka delikatną i z grawerem. Jeszcze nam pan w cenie rozjaśnił złoto, bo mieliśmy takie Rosyjskie bardziej pomarańczowe. Kurcze muszę pojechać do tż żeby popatrzeć na nasze obrączki bo dawno ich nie widziałam A mama obiecała mi ze uszyje mi poduszkę na obrączki i wyhaftuje ja Kupiła właśnie gazetę z takimi poduszeczkami i maszynnę nową i będzie robić Jeju jak ja się nie mogę doczekac za 2 dni będzie równo 8 miesięcy :d