Karmienie na żądanie - tak czy nie?

[Salomea1]

Samo karmienie nie trwało na poczatku dłuzej niż 30 min, a po 2 miesiacach karmiłam przez ok 15 min. Chodziło mi o to ,że odstępy między karmienieami były w granicach 2,5-3h

[mushka]

Ja rowniez karmie na zadanie .Corcia ma 8tyg i jakos nam sie to uregulowalo czyli karmie co 2 -2,5 godz .Wlasnie zastanawialam sie nad tym czy powinnam postarac sie bardziej to uregulowac poniewaz nie sa to stale pory np dzis mala je o 8 potem 10 potem 12.20 a nastepnego dnia zaczynamy o 9 potem 11 itd .Chodzi mi o to ze wszedzie trabia o tym ze dziecko ma wieksze poczucie bezpieczenstwa jak ma dzien rozplanowany i wie co kiedy sie robi .A u nas kapiel co 2-3 dzien neregularne posilki na spacery rowniez chodzimy o roznych porach bo to zwiazane jest z karmieniem .

Druga sprawa to to ze mala od 3 dni je doslownie 5-7 min i odlatuje wyglada na najedzona a ja sie bardzo martwie bo wczesniej karmienie trwalo o wiele dluzej .
A jak jest u was ??/

Troszke czasm zazdroszcze mama karmiacym butla bo karmia co 3-4 godz i wiedza ile dziecko zjadlo .
Bardzo przepraszam ze nie zupelnie w temacie pozdrawiam

[Salomea1]

Napisane przez mushka

Ja rowniez karmie na zadanie .Corcia ma 8tyg i jakos nam sie to uregulowalo czyli karmie co 2 -2,5 godz .Wlasnie zastanawialam sie nad tym czy powinnam postarac sie bardziej to uregulowac poniewaz nie sa to stale pory np dzis mala je o 8 potem 10 potem 12.20 a nastepnego dnia zaczynamy o 9 potem 11 itd .Chodzi mi o to ze wszedzie trabia o tym ze dziecko ma wieksze poczucie bezpieczenstwa jak ma dzien rozplanowany i wie co kiedy sie robi .A u nas kapiel co 2-3 dzien neregularne posilki na spacery rowniez chodzimy o roznych porach bo to zwiazane jest z karmieniem .

Druga sprawa to to ze mala od 3 dni je doslownie 5-7 min i odlatuje wyglada na najedzona a ja sie bardzo martwie bo wczesniej karmienie trwalo o wiele dluzej .
A jak jest u was ??/

Troszke czasm zazdroszcze mama karmiacym butla bo karmia co 3-4 godz i wiedza ile dziecko zjadlo .
Bardzo przepraszam ze nie zupelnie w temacie pozdrawiam

To normalne że sie martwisz czy dziecko jest najedzone. Ja nie czułam czy młoda ssie i poprostu ją obserwowałam. Jak zasypiała to dmuchałam w policzek (najbardziej działało). Pozatym jak dziecko wytzrymuje 2,5h to przez te 5 min widocznie się najada. Ja pod koniec karmiłam 15 min (z czego młoda jadła pewnie z 5, a te 10 to było dla mnie bo wiedziałam,że niedługo kończymy ten interes).

Jeśli chodzi o stałe pory to ja trzymam się pory kapieli, na spaceki tez wychodzimy o podobnej porze (po II sniadaniu). Uważam,że codzienna kapiel jest bardzo ważna ze względu na to, ze dziecko wie,że zaraz idzie spać.

Wydaje mi się,że różne pory jedzenia mogą się wiązać z nieregularnym trybem życia.

[mushka]

Salomea1 -dziekuje za odp ale jak to uregulowac skoro moja corcia je co 2-2,5 do 3 godz wiec sila rzeczy czas jedzenia jednego dnia bedzie inny niz nastepnego .Chcialabym uniknac przetrzymywania jej .
Czy jest szansa ze to jakos samo sie z czasem unormuje ?Teraz jest i tak duzo lepiej niz 4 tyg temu tz bardziej regularnie mala je .
Pozdrawiam

[Salomea1]

Ale 2,5 - 3h to jest regularnie. U mojej pory karmienia zależały o której rano wstała. Tak wiec pierwszy posiłek był pomiedzy 6-7.

Ja bym bardziej wyregulowała pory spania, kąpieli i spacerów. Np. spacer zawsze po obiadku (ok.12-13). Chodzi o to by dziecko wiedziało,że po 2 lub 3 posiłku jest spacerek.