czy jeździcie w kaskach?

[Insonne]

Wyglądam w nim zdecydowanie jak debil, ale kask ma chronić. Gdy jeszcze jako 7letnie dziecko pierwszy raz pojechałam z rodzicami na wyciąg krzesełkowy wywróciłam się, a następne krzesełko uderzyło mnie w głowę, bo facet, który wyciąg obsługiwał zamiast go zatrzymać, krzyczał na mnie. Miałam kask, więc nic mi się nie stało, ale nie chcę myśleć, gdyby mnie takie krzesłko uderzyło w głowę, którą ochraniałaby jedynie czapka... :/ Wtedy jeździłam na nartach, od 2 sezonów jeżdżę na snowboardzie. Tym bardziej wolę mieć kask. I nie obchodzi mnie to, że źle wyglądam. Tylko mądrzy ludzie zakładają kaski. A gadanie, że sam/a jeżdżę ostrożnie, więc nic się mi nie stanie jest głupie. Wiele razy wpadali na mnie ludzie. Moim zdaniem kaski powinny być obowiązkowe dla wszystkich.

[michalinka292]

Oczywiście, że w kasku ale za to bez kijków :P

[she_elf]

Ja również tylko i wyłącznie w kasku. Kiedyś miałam w tym temacie mieszane uczucia i bardzo marudziłam, kiedy rodzice zmuszali mnie do zakładania kasku Po kilku uderzeniach krzesełka czy innego orczyka w mój kask, a także po wieloletnim oglądaniu różnych wypadków na stokach (w tym zeszłorocznego mojej siostry - nic wielkiego się nie stało, ale kask okazał się zupełnie niezbędny) stwierdziłam, że jazda bez kasku jest cholernie nieodpowiedzialna. A już zwłaszcza w Polsce, gdzie jest takie zagęszczenie na stokach.

[emeczka7]

eee ja muszę kupić bo ostatnio, jak jeździłam bez (jak zwykle zresztą) upadłam i dość mocno uderzyłam się w głowę, wolę uniknąć gorszych sytuacji na przyszłość

[ninitoja]

Ja kupiłam sobie kask w kolorze... różowym . Jest boski. Jakoś czarne do mnie nie przemawiały. Myślę, że tragicznie nie wyglądam. Jakoś nawet lepiej się czuję w kasku niż w czapce, ale to duża zasługa kominiarki, bo nic mi nie wieje po szyi i nie marznę w buzię. Więc kaski polecam!!!

[OneMoreDress]

Napisane przez ElizaSch

zgadzam się z Gwiazdeczką
przecież jazda w kasku to nie jest żadne obciach!

Jasne, ze nie obciach! Zwlaszcza ze mozna znalezc naprawde fajnie wygladajace kaski-zarowno zwykle czarne jak i szalone w kolorach teczy

Napisane przez michalinka292

Oczywiście, że w kasku ale za to bez kijków :P

To tak jak ja...

[siempre]

Ja zamierzam kupić przed nadchodzącym sezonem. Będę czuła się bezpiecznie, i dużo pewniej na stoku. Miałam czasem dość groźnie wyglądające sytuacje na stoku więc w tym roku nie zamierzam więcej ryzykować.

[Czarodziej]

Ja jeżdżę w kasku prawie od 10 lat. Czuję się wtedy o wiele bezpieczniej. Moim zdaniem w kask warto zainwestować nawet większe kwoty jeśli kogoś na to stać (na pewno będzie to inwestycja na lata). W sklepach znajduje się bardzo szeroka oferta więc na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. Ja wprawdzie jeżdżę ciągle w tym samym kasku ale nie narzekam. Choć nie ukrywam, że chciałbym już jakiś nowy model.

[lewandm]

Napisane przez breslau4

ja własnie zwlekam z kupienie kasku bo mnie sie wydawało, że śmiesznie wyglądam, ale teraz to juz prawie konieczność na polskich stokach, po za tym teraz prawie każdy jeździe w kasku i nie ma żądnego problemu, po za teraz już są tak ładne kobiece kaski, że az żal nie mieć

Moim zdaniem nie warto zwlekać. Od kilku dobrych lat jeżdżę akurat na snowboardzie (wczesniej na nartach) i uważam, że zarówno osoby na nartach jak i desce powinny jeździć w kaskach bez względu na wiek i umiejętności.
Sama na początku czułam się w kasku źle, było mi niewygodnie, za ciepło, wyglądałam śmiesznie, ale wszystkie argumenty na nie przestały mieć znaczenie gdy wywróciłam się na lodzie i z całej siły uderzyłam głową w ten lód (cóż upadki zdarzają się nawet najlepszym). Jak pomyślałam sobie co mogłoby mi się stać bez kasku to aż mi się słabo zrobiło. Kask naprawdę poprawia bezpieczeństwo, a jak piszesz - dodatkowo wizualnie kaski są coraz ładniejsze

[13latka]

Ja muszę, lecz gdybym nie musiała to i tak bym jeździła w kasku . Na początku byłam zdenerwowana lecz później się przyzwyczaiłam .

Kask powinien każdy mieć i tak jak poprzedniczki - bez względu na wiek i umiejętności kask zawsze się sprzyda .

[tatiz]

kiedyś niechętnie podchodziłam do kasku jednak kilka lat temu kolega z naszej paczki miał wypadek, ktoś w niego wjechał na skrzyżowaniu i zniosło go na trwawers, uderzył głową w kamień. wyglądało niwinnie, wydawało się że tylko przeciął sobie ucho bo leciała mu krew, jednak po przewiezieniu do szpitala okazało się po tomografi że ma krwiak na mózgu i trzeba było operować. do dziś dziękujemy Bogu, że zdarzyło się to we Włoszech, a nie u nas bo raczej nie zrobiliby mu tomografii, tam miał robioną 3-krotnie podczas dwu-tygodniowego pobytu w szpitalu. Od tamtej pory wszyscy jeździmy w kaskach, cała nasza paczka... i mogę powiedzieć że nie mam tym problemu, myślałam, że będzie mnie jakoś ograniczał a tutaj miła niespodzianka, kask jest lekki i praktycznie go nie czuję a dodatkowo jest ciepło w głowę polecam wszystkim!

[lain]

ja w zeszlym sezonie pierwszy raz sprobowalam jazdy w kasku (z wypozyczalni, wiec niezbyt twarzowym ). musze przyznac ze moje poczucie bezpieczenstwa wzroslo znaczaco (szczegolnie, ze to byla Jaworzyna w szczycie sezonu, wiec na stoku multum ludzi, takze tych wjezdzajacych pod sama deske czy jadacych w poprzek stoku nie patrzac czy ktos jedzie),
wiec zdecydowalismy z TZem zakupic juz swoje wlasne kaski
nie bylo latwo znalezc taki, w ktorym nie wyglada sie durnie , ale udalo
wiec ten sezon juz caly mam zamiar przejezdzic w kasku

juz nie moge sie doczekac

[13latka]

W kasku. Nie dlatego, że muszę tylko chcę.
Kiedyś mama kazała mi założyć kask (miałam kupiony-tak awaryjnie), poślizgnęłam się na lodzie ( jeżdżę na snowboardzie ) zrobiłam kilka salt na lodzie. Gdybym kasku nie miała to bym już chyba na wózku inwalidzkim była. Teraz i tak przez to mam problemy z kręgosłupem .. Przez to nie mogę zrobić niektórych tricków ;/ No i mam bliznę ( na szczęście niewidoczną ) z tyłu szyi.
Jakie to dziwne uczucie gdy myśli się, że wszystkie plany mogą leźć w gruzach.

Mój kask rozwalił się po tym wypadku na 2 połowy i zakupiłam nowy. Może i czarny, ale z ładnym wzorkiem. No i wygodnie było z kominiarką pod kaskiem

Więc polecam wszystkim kaski - nie chodzi o takie za 30-40zł ( widziałam takie .. ), tylko naprawdę porządne.

[kara26]

Zgadzam się - kaski na nartach i nie tylko to podstawa. Na zdrowiu się nie powinno oszczędzać. Wolę wydać kilkaset złotych na dobry kask niż sobie zaoszczędzić i jeździć ryzykując zdrowiem a czasem i życiem (zwłaszcza jak co poniektórzy na stokach jeżdżą nie patrząc gdzie i jak).

[siempre]

A jakiej firmy polecacie?? Właśnie poszukuję przed nowym sezonem muszę kupić a nie orientuje się. Tak do 200 zł, myślałam o Campusie.

[kara26]

Napisane przez siempre

A jakiej firmy polecacie?? Właśnie poszukuję przed nowym sezonem muszę kupić a nie orientuje się. Tak do 200 zł, myślałam o Campusie.

Szczerze mówiąc nie zwracaj uwagi na firmę. Marka nie zawsze automatycznie znaczy, że mamy bardzo dobry kask.
Najlepiej idź do sklepu i tam poprzymierzaj. Pamiętaj żeby kask był:
1. Wygodny- nie za ciasny i nie za luźny(nie może ci przesuwać się na głowie).
2. Powinien mieć oznakowanie CE EN 1077 - znaczy przeszedł odpowiednie badania
3. Jak chcesz używać gogli narciaskich z kaskiem - przymierz je wraz z kaskiem. Może się okazać, że kombinacja wybrane gogle plus testowany kask będzie dla Ciebie niewygodna.
4. No i nie może być za ciężki - inaczej po kilku godzinach na stoku będzie ci też niewygodnie.

Inną sprawą czy wybierzesz kask z miękimi uszami (taki snowboardowy) czy twardy (typowy narciarski) - tu liczy się już twoja wygoda - oba rodzaje równie dobrze chronią.

[morela22]

Kask kaskowi nie równy, ale jak dobierzesz nie dopasowany do głowy to dopiero masakra. Trzeba się zastanowić solidnie zanim coś się kupi, bo szkoda wydawać kasę na próżno.

[morela22]

zgadzam się w 100 procentach, bez kasku jazda jest bardzo ryzykowna. A już nie wyobrażam sobie, że dzieci mogłyby jeździć bez, ale wymóg noszenia kasków powinien dotyczyć wszystkich. Fajne są jeszcze ochraniacze na kręgosłup. Jak już podajemy konkrety to tutaj jest opisane w jakim celu to się zakłada i jeszcze trochę o kaskach http://www.ski-portal.pl/News,92,Kas...eczny-na-stoku

[arnetka111]

Nie wyobrażam sobie, by nie jeździć w kasku, to nieodpowiedzialne. Kiedyś dawno temu wywaliłam się i uderzyłam głową o zmrożony śnieg. Nie umiałam się podnieść, kręciło mi się w głowie, bałam się że to wstrząs mózgu, ale wszystko było na szczęście ok. Ale fajt, że mogło nie być.... to było w czasach, kiedy nikt w kaskach nie jeździł a jak już to był uznawany za dziwoląga.

[kinga6699]

Próbowałam się nauczyć jeździć na nartach ale jakoś mi to nie wychodziło Może w tą zimę będzie lepiej.

[kosmiteczka]

jeżdżę 3 sezon, do tej pory bez kasku, ale w tym roku planuję kupić


czy w kasku jest ciepło, tak że nie trzeba juz czapy?

[arnetka111]

kosmiteczka, po kaskiem czapka się raczej nie zmieści, najlepsza jest cienka kominiarka.

[sylwiszon757]

zmieści się czapka spokojnie, ale nie warto bo będzie Ci za ciepło

ja jeżdżę już hmm 16 lat bez kasku, ale może w najbliższej przyszłości zakupię, choć to nie bedzie łatwe, bo wszystkie kaski jakie przymierzałam są na mnie za duże

[Gothic_Daisy]

Napisane przez arnetka111

kosmiteczka, po kaskiem czapka się raczej nie zmieści, najlepsza jest cienka kominiarka.

Dokładnie, kask powinien być tak dopasowany, żeby się normalna czapka nie mieściła. Jak się mieści, to znaczy że kask za duży i nie chroni odpowiednio.

Mnie w kasku nawet przy -20 nie jest zimno, kaski naprawdę są ciepłe. Dlatego warto też kupować kaski z wywietrznikami, bo jak temperatura jest wyższa, to lepiej mieć w kasku przewiew.

[arnetka111]

Napisane przez sylwiszon757

zmieści się czapka spokojnie, ale nie warto bo będzie Ci za ciepło

ja jeżdżę już hmm 16 lat bez kasku, ale może w najbliższej przyszłości zakupię, choć to nie bedzie łatwe, bo wszystkie kaski jakie przymierzałam są na mnie za duże

Jeżdżę w kasku i wiem, że czapka nie powinna wręcz się mieścić, bo to oznacza, że kask jest źle dobrany. Dobry kask przylega do głowy.

Kup koniecznie, poprawisz swoje bezpieczeństwo. Jeśli kaski są dla ciebie za dużo, może warto rozejrzeć się za takimi o regulowanym obwodzie? A w ogóle jaki masz obwód głowy w cm, jeśli można wiedzieć?

[cocobee]

mąż czasami bez kasku, ale od kiedy jeździmy z dzieckiem to zawsze...kazałam mu dawać dobry przykład !

[karmala]

Do tej pory nie jeździłam, ale chłopak mnie strasznie goni... chyba czas zmądrzeć

[kara26]

Napisane przez karmala

Do tej pory nie jeździłam, ale chłopak mnie strasznie goni... chyba czas zmądrzeć

I bardzo słusznie - zdrowie jest tutaj najważniejsze. A taki chłopak to skarb

[Nastja84]

W zeszlym sezonie kupilam bardzo ladny czarny klasyczny Uvexa tanio na ebayu niemieckim. Bylam bardzo zadowolona zarowno z wygladu, jak ipoczucia bezpieczenstwa. Oczywiscie trzeba pamietac o tym, ze glowka sie poci i dla tych z nas ktore lubia ladna fryzurke na stoku to raczej odradzam. Ja lubie totalny nielad, wiec jest ok

[arnetka111]

Napisane przez Nastja84

W zeszlym sezonie kupilam bardzo ladny czarny klasyczny Uvexa tanio na ebayu niemieckim. Bylam bardzo zadowolona zarowno z wygladu, jak ipoczucia bezpieczenstwa. Oczywiscie trzeba pamietac o tym, ze glowka sie poci i dla tych z nas ktore lubia ladna fryzurke na stoku to raczej odradzam. Ja lubie totalny nielad, wiec jest ok

No Uvex to dobra firma. Ceny mają zróżnicowane, bo i za 200, i za 450 pln się znajdą modele. A z fryzurą jest tak, że jak jadę na narty to chcę się dobrze bawić i być bezpieczna jednocześnie, więc fryzura w tym momencie nie jest najważniejsza.