Kobiety grubo po 30-starające się o dzidziusia.

[MamaKajetana]

Witajcie, Dziewczynki Wczoraj zalegałam w łóżku cały dzień, bo po fatalnym dniu miałam jeszcze gorszą noc. Nie zmrużyłam oka do rana. Czułam się dziwnie, z jednej strony strasznie zmęczona a z drugiej pobudzona jakoś nienaturalnie. Tak więc odsypiałam noc za dnia i nawet w nocy też spałam więc dziś jest w miarę ok. Rano odebrałam wyniki, tak jak myślałam, morfologia w dół, hemoglobina z 9,5 spadła mi na 9,2 Wystarczyło parę dni nasilonych wymiotów. Dzisiaj wieczorem mam wizytę u gina, zobaczymy co dalej. A, muszę się pochwalić, że wczoraj utrzymałam jedzonko przez cały dzień więc trochę odżywiłam Dudu i siebie Dobrze, że to już bliżej niż dalej Miłego dnia Dziewczynki.

[agata1971]

Witam dziewczyny
MamoKajetana dobrze, że jest w miarę ok. Ja już się bałam, że pojechałaś do szpitala Może dzisiaj będziesz miała lepszy dzień, życzę Ci tego
Mogę się zapytać jak masz na imię?

[MamaKajetana]

Napisane przez agata1971

Witam dziewczyny
MamoKajetana dobrze, że jest w miarę ok. Ja już się bałam, że pojechałaś do szpitala Może dzisiaj będziesz miała lepszy dzień, życzę Ci tego
Mogę się zapytać jak masz na imię?

Jola, miło mi

[aja1]

Kurczę o tym szpitalu pomyślałam, jak przeczytałam, ze jesteś tzn byłaś pobudzona w nocy. Może organizm już się szykuje??? Na kiedy masz dokładnie termin??

A ja mam chorego TŻ w nocy miał 38 stopni i dreszcze, a marudny jest.... jak to chłop w chorobie - umiera

[Gustawek]

witajcie, mam pytanko do staraczek które mają już dziecko: od kiedy w ciąży zaczęły powiększać wam się piersi? czy możliwe to jest jeszcze przed terminem @? czy raczej przypisać to nadchodzącej @

[MamaKajetana]

Napisane przez aja1

Kurczę o tym szpitalu pomyślałam, jak przeczytałam, ze jesteś tzn byłaś pobudzona w nocy. Może organizm już się szykuje??? Na kiedy masz dokładnie termin??

A ja mam chorego TŻ w nocy miał 38 stopni i dreszcze, a marudny jest.... jak to chłop w chorobie - umiera

Aja, mam jeszcze trochę czasu bo mam termin na 24 marca dopiero. No chyba, żeby było szybciej ale dwa tygodnie temu byłam na wizycie i szyja była zamknięta i nie zanosiło się. Dziś będę badana to się okaże. Faktem jest, że jednak mam kilka razy w ciągu dnia bolesne skurcze brzuszka, dość długo trwają, ale nie są regularne.Sama nie wiem ...
Co do TŻ, to mój TŻ nie jest taki, raczej nie powie jak coś go boli , tylko ukrywa. Za to mój starszy syn, to dopiero maruda, wiecznie chory w całego człowieka, a chłopak jak malowanie

[aja1]

Napisane przez Gustawek

witajcie, mam pytanko do staraczek które mają już dziecko: od kiedy w ciąży zaczęły powiększać wam się piersi? czy możliwe to jest jeszcze przed terminem @? czy raczej przypisać to nadchodzącej @

Zależy czy jak normalnie miałaś @ to Cię bolały. Mnie np. nie i jak byłam w ciąży w 4-6 tyg. to pobolewały .

Napisane przez MamaKajetana

Aja, mam jeszcze trochę czasu bo mam termin na 24 marca dopiero. No chyba, żeby było szybciej ale dwa tygodnie temu byłam na wizycie i szyja była zamknięta i nie zanosiło się. Dziś będę badana to się okaże. Faktem jest, że jednak mam kilka razy w ciągu dnia bolesne skurcze brzuszka, dość długo trwają, ale nie są regularne.Sama nie wiem ...

Może masz już te bóle przepowiadające, one są o wiele wcześniej.. nie pamiętam 3-4 tyg przed porodem. To by się zgadzało
Ja jestem z 27 marca, będziesz mieć w domu upartego baranka

[MamaKajetana]

Napisane przez Gustawek

witajcie, mam pytanko do staraczek które mają już dziecko: od kiedy w ciąży zaczęły powiększać wam się piersi? czy możliwe to jest jeszcze przed terminem @? czy raczej przypisać to nadchodzącej @

Gustawek, ja jestem w kolejnej ciąży i nigdy nie miałam objawów ze strony piersi, więc nie wiem. Pewnie każda kobieta ma inaczej. U mnie na początku, jeszcze przed terminem miesiączki, pierwszym objawem ciąży było uczucie rozpierania w dole brzuszka ale nie tak jak przed miesiączką, tylko takie wrażenie jakbym "tam spuchła" i mnie rozpierało wewnątrz.

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

Napisane przez aja1

Zależy czy jak normalnie miałaś @ to Cię bolały. Mnie np. nie i jak byłam w ciąży w 4-6 tyg. to pobolewały .



Może masz już te bóle przepowiadające, one są o wiele wcześniej.. nie pamiętam 3-4 tyg przed porodem. To by się zgadzało
Ja jestem z 27 marca, będziesz mieć w domu upartego baranka

Aja, może baranek ale jak Dudu się pospieszy to będzie rybka-marzyciel ) Myślę, że bez względu na datę urodzenia Kajetan to uparciuch -baranek bo sam fakt, że przyszedł nie wiadomo jak i kiedy, a potem pomimo mojej niewiedzy i krwawienia w pierwszych tygodniach zagnieździł się i już ) Ma chłopak charakter i wie co chce, nie da się ukryć

[aja1]

Moja Kasia niby wodnik, ale wyszło skrzyżowanie baranka z bykiem.

[MamaKajetana]

A u mnie obaj synowie są spod znaku bliźniąt, ale różnią się jak noc i dzień. Duży to konkretny, solidny facet.Zjadacz kartofli. Mały od urodzenia- dziwadełko i oryginał. Dziecko Indygo.Moja siostra i ja- obie urodzone w znaku panny a różnimy się tak bardzo, że od kilku lat nie utrzymujemy kontaktów

[aja1]

Wiesz co, ja z siostra to baran i byk, czyli dwa baardzo uparte znaki, no i jeszcze różnica wieku 12 lat. Dogadujemy się super, jak się kłócimy to na całego, po obrażamy się na siebie, ale szybko nam przechodzi.
Natomiast moja z mama z siostrą nie odzywają się już wieeeeeele lat.
Tak samo było u mojego teścia, też się z siostrą nie odzywał.
Mój TŻ tez nie umie z siostrą rozmawiać, jak sie odezwą do siebie raz na rok to jest dobrze.

[indiria]

[QUOTE=agata1971;17255095]
indiria wszystko będzie dobrze
Miałaś już taki przypadek, że zgubili Twoją próbkę?
QUOTE]

Każde pobieranie krwi to dla mnie męka, więc podczas próby cukrowej pobrali mi od razu więcej, żeby nie kłuc ponownie i to im zaginęło.
Teraz wydaje mi się, że stało się to samo. Jak na złośc.

Napisane przez Gustawek

witajcie, mam pytanko do staraczek które mają już dziecko: od kiedy w ciąży zaczęły powiększać wam się piersi? czy możliwe to jest jeszcze przed terminem @? czy raczej przypisać to nadchodzącej @

Tak, u mnie to był chyba pierwszy objaw, mimo, że normalnie przed miesiączką zawsze mi się piersi powiększały, to tym razem odczułam to odrobinę inaczej. Po prostu wiedziałam, że to jest ciąża, ciężko to wytłumaczyc.

Jolu, fajnie, że wczoraj podkarmiłas małego
Moja młoda ma termin na 22 marca, więc teoretycznie już baran, ale chyba dzień wcześniej może zostac rybką jak tatuś W sumie to nic na temat tego znaku nie wiem, mówicie, że ryby to marzyciele? Hmm, nie wiem czy mogę tak o mężu powiedziec.
Acha, robiłam test, wyszło mi 48 punktów, to dużo?

[MamaKajetana]

Indiria, wyszło Ci tak samo jak mnie Pewnie,że dobry wynik. Pisłaś, ze mała się rusza jak pływasz. Ja nie chodzę na basen , bo musiałam leżeć prawie cały czas poza tym u nas basenów kilkanaście ale wody czystej nie ma nigdzie. Lekarz mnie ostrzegał przed bakteriami. Ale wracając do pływania, ja zawsze w wannie leżę w wodzie na brzuszku , trzymając się rękami brzegu zeby nie uciskać brzuszka. Mały strasznie wtedy szaleje. Chyba odczuwa zmianę środowiska, jakTwoja malutka, jak myślisz? Ostatnio nawet , moje Dudu w czasie tej zabawy w wannie zaparł się solidnie i chyba mu się przestrzeni zrobiło więcej bo mam wrażenie,że postanowił po raz kolejny się przewrócić i ułozyć nogami w dół albo w poprzek. Ale jak poczułam,że napiera silnie, przytrzymałam go ręką i nie mógł się już ruszać tak zwobodnie. Dzięki temu nadal leży głową w dół Śmialiśmy się z TŻ, że później z zemsty Dudu załatwił mi ten dzień wymiotów i braku snu Nie chcę mieć cesarki i mam nadzieję,że już się nie będzie tak przemieszczał.

[agata1971]

Napisane przez MamaKajetana

Jola, miło mi

Mnie również
A ja mam na drugie imię Jola

---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ----------

Napisane przez aja1

Kurczę o tym szpitalu pomyślałam, jak przeczytałam, ze jesteś tzn byłaś pobudzona w nocy. Może organizm już się szykuje??? Na kiedy masz dokładnie termin??

A ja mam chorego TŻ w nocy miał 38 stopni i dreszcze, a marudny jest.... jak to chłop w chorobie - umiera

Biedny.... a Ty przy nim pewnie jeszcze biedniejsza

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:08 ----------

Napisane przez Gustawek

witajcie, mam pytanko do staraczek które mają już dziecko: od kiedy w ciąży zaczęły powiększać wam się piersi? czy możliwe to jest jeszcze przed terminem @? czy raczej przypisać to nadchodzącej @

Ja nie odczuwałam różnicy bo zawsze mnie pobolewają i to na dwa tyg.przed @.
Ale mam nadzieję, że u Ciebie to będzie ciąża

[indiria]

Napisane przez MamaKajetana

Indiria, wyszło Ci tak samo jak mnie Pewnie,że dobry wynik. Pisłaś, ze mała się rusza jak pływasz. Ja nie chodzę na basen , bo musiałam leżeć prawie cały czas poza tym u nas basenów kilkanaście ale wody czystej nie ma nigdzie. Lekarz mnie ostrzegał przed bakteriami. Ale wracając do pływania, ja zawsze w wannie leżę w wodzie na brzuszku , trzymając się rękami brzegu zeby nie uciskać brzuszka. Mały strasznie wtedy szaleje. Chyba odczuwa zmianę środowiska, jakTwoja malutka, jak myślisz? Ostatnio nawet , moje Dudu w czasie tej zabawy w wannie zaparł się solidnie i chyba mu się przestrzeni zrobiło więcej bo mam wrażenie,że postanowił po raz kolejny się przewrócić i ułozyć nogami w dół albo w poprzek. Ale jak poczułam,że napiera silnie, przytrzymałam go ręką i nie mógł się już ruszać tak zwobodnie. Dzięki temu nadal leży głową w dół Śmialiśmy się z TŻ, że później z zemsty Dudu załatwił mi ten dzień wymiotów i braku snu Nie chcę mieć cesarki i mam nadzieję,że już się nie będzie tak przemieszczał.

Z tego co wyczytałam, małe może się przemieścic nawet na dwa tyg. przed porodem trochę to przerażające, choc ja bym się akurat na cc nie pogniewała. Tylko trochę tej przewrotki nie mogę sobie wyobrazic, mała i tak ma niewiele miejsca, bolą mnie jej rozciągania. Wczoraj mąż trzymał rękę na brzuchu w czasie jej harców i był zaskoczony, że tak to wyraźnie czuc, tuż pod skórą.
Na pewno przebywanie w wodzie jest dla niej odczuwalne, przede wszystkim zmiana temperatury no i moja aktywnosc. Niestety przez pozostałą częsc tygodnia raczej niewiele robię, wszystko mnie męczy, spacery odpadają więc sporo leżę.

[agata1971]

Napisane przez MamaKajetana

Co do TŻ, to mój TŻ nie jest taki, raczej nie powie jak coś go boli , tylko ukrywa. Za to mój starszy syn, to dopiero maruda, wiecznie chory w całego człowieka, a chłopak jak malowanie

Mój TŻ jest dokładnie taki sam, a z dziećmi to młodsza córka ciągle stęka. Lekarz mówi na nią "matka bolesna", prześwietlana już była od stóp do głowy u kilku różnych specjalistów z nią byliśmy bo raz żołądek,raz głowa,dwa razy gastroskopie miała robioną wyniki zawsze wychodzą prawidłowo a ją ciągle coś boli.Ale powiem, że jest niejadkiem,nie chce jeść warzyw,mięsa,jajek, kanapki tylko z serem a później problemy.Już nie wiem jak do niej dotrzeć Ale przyznam się Wam, że ja też taka byłam,też mogłam nie jeść całymi dniami i nigdy głodna nie byłam.

[aja1]

A ja dziękuję za CC. Jak miałam operację na mięśniaki, jeszcze przed porodem to mam cięcie jak CC, o matulu ile się potem dochodzi do siebie. Lekarze sugerowali żebym się zdecydowała na cc, a ja powiedziałam - nie, no i obyło się bez

[agata1971]

Napisane przez aja1

Wiesz co, ja z siostra to baran i byk, czyli dwa baardzo uparte znaki, no i jeszcze różnica wieku 12 lat. Dogadujemy się super, jak się kłócimy to na całego, po obrażamy się na siebie, ale szybko nam przechodzi.

Moje dziewczyny to też baran i byk
One tak samo jak Ty ze swoją siostrą jak się kłucą jak jak dwa psy (na szczęście rzadko) ale za chwilę już bez siebie żyć nie mogą

---------- Dopisano o 18:44 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

[QUOTE=indiria;17273515]

Każde pobieranie krwi to dla mnie męka, więc podczas próby cukrowej pobrali mi od razu więcej, żeby nie kłuc ponownie i to im zaginęło.
Teraz wydaje mi się, że stało się to samo. Jak na złośc.

Acha, robiłam test, wyszło mi 48 punktów, to dużo?

Oj,ja też się boję igły
Mi wyszło 47, uważam, że super

[agata1971]

Witam moje piękne staraczki i jeszcze piękniejsze ciężarne,miłego dzionka życzę nam wszystkim

Jolu jak się dzisiaj czujesz, co lekarz wczoraj powiedział, wszystko ok.?

Indiria co z Twoimi wynikami, wszystko w porządku?

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:00 ----------

Napisane przez aja1

A ja dziękuję za CC. Jak miałam operację na mięśniaki, jeszcze przed porodem to mam cięcie jak CC, o matulu ile się potem dochodzi do siebie. Lekarze sugerowali żebym się zdecydowała na cc, a ja powiedziałam - nie, no i obyło się bez

Ja też bym się bała krojenia, wolę się trochę pomęczyć.
Obie urodziłam siłami natury bez żadnego znieczulenia i jakoś przeżyłam (nawet nie krzyczałam )
Bardziej niż porodu boję się właśnie krojenia i tego zastrzyku w kręgosłup. Dziewczyny uświadomcie mnie (może w przyszłości się przyda) jak to jest z tym znieczuleniem zewnątrzoponowym (chyba dobrze napisałam), strasznie boli, co się wtedy czuje?

---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

Dziewczyny a może zrobimy tak jak na innych wątkach,napiszemy coś o sobie,kiedy miałyśmy ostatni raz @ ,zafasolkowane może na kiedy mają termin,spiszemy nasze dzieci. Może aniołeczki też .
Mogłoby to wyglądać np.tak:

STARACZKI

Agata1971 (Agata- 38lat,pomorze) początek starań od X.2009, @ 28.01.2010

My i nasze DZIECI

Agata1971-Madzia ur.14.05.1991, Karolcia ur.18.04.1994

ZAFASOLKOWANE

i tu piszcie dziewczyny na kiedy macie termin porodu

NASZE ANIOŁKI

Jeżeli macie ochotę umieścić na tej liście Wasze stracone maluszki to piszcie a jeżeli nie to uszanuję to. Jeżeli się zdecydujecie to podpowiedzcie jak je dopisać i jakim kolorem.

Jak macie inne pomysły na utworzenie tej listy to proszę pisać

Chętne proszę o wpisy

[aja1]

Jestem za, wysłałam na pw

[Weronisia]

Agata1971 chcę Cię pocieszyć.

Właśnie skończyłam 34 lata .

Mam córkę 11 lat i synka 9 lat.

Miałam również później 2 poronienia. Jedno w 13 tc, a drugie w 5 tc.
Jedno i drugie było nieplanowane i byłam załamana. Brałam potem pigułki. Mój mąż nie chciał słyszeć o kolejnym dziecku.
1,5 roku temu lekarz nie wypisał mi więcej pigułek z powodu silnych migren. Nie umiałam się zdecydować na spiralę. Używaliśmy gumek.
W tym miesiącu zapomniałam się w 16 dc. 5 dni później pojawiło się plamienie i krew oraz dokuczliwy ból piersi. Tak zaczynała się każda moja ciąża. Strasznie się bałam. Test zrobiony 24 dc nic nie wykazał.
Ale ja czułam się jakoś dziwnie. Dziś mam 27 dc i zrobiłam test z porannego siusiania. Zobaczyłam 2 kreski. Jestem przerażona. Boję się poronienia i reakcji męża. A zdrugiej strony bardzo mi zależy na tym maleństwu.

A więc Agatko nie martw się i nie rób nic na siłę

[indiria]

Napisane przez Weronisia

Agata1971 chcę Cię pocieszyć.

Właśnie skończyłam 34 lata .

Mam córkę 11 lat i synka 9 lat.

Miałam również później 2 poronienia. Jedno w 13 tc, a drugie w 5 tc.
Jedno i drugie było nieplanowane i byłam załamana. Brałam potem pigułki. Mój mąż nie chciał słyszeć o kolejnym dziecku.
1,5 roku temu lekarz nie wypisał mi więcej pigułek z powodu silnych migren. Nie umiałam się zdecydować na spiralę. Używaliśmy gumek.
W tym miesiącu zapomniałam się w 16 dc. 5 dni później pojawiło się plamienie i krew oraz dokuczliwy ból piersi. Tak zaczynała się każda moja ciąża. Strasznie się bałam. Test zrobiony 24 dc nic nie wykazał.
Ale ja czułam się jakoś dziwnie. Dziś mam 27 dc i zrobiłam test z porannego siusiania. Zobaczyłam 2 kreski. Jestem przerażona. Boję się poronienia i reakcji męża. A zdrugiej strony bardzo mi zależy na tym maleństwu.

A więc Agatko nie martw się i nie rób nic na siłę

Weroniko, trzymam kciuki by wszystko się dobrze ułożyło. Trochę to skomplikowane, ale może mąż zmieni zdanie? Biedactwo, ściskam Cię mocno i życzę dużo siły

Wracając do tematu cc, to mam silne przekonanie, że to byłoby dla mnie najlepsze. Mam za sobą dośc poważną operację w całkowitym znieczuleniu i mimo, że było ciężko, to nie czuję strachu przed krojeniem. Za to na myśl o porodzie naturalnym skóra mi cierpnie i spinam się wewnętrznie.
O znieczuleniu zewnątrzoponowym nie mam póki co bladego pojęcia, ale chciałabym by mnie w ten sposób znieczulono. Jak już będzie po wszystkim na pewno dam znac jak to wygląda.

[agata1971]

Napisane przez Weronisia

Agata1971 chcę Cię pocieszyć.

Właśnie skończyłam 34 lata .

Mam córkę 11 lat i synka 9 lat.

Miałam również później 2 poronienia. Jedno w 13 tc, a drugie w 5 tc.
Jedno i drugie było nieplanowane i byłam załamana. Brałam potem pigułki. Mój mąż nie chciał słyszeć o kolejnym dziecku.
1,5 roku temu lekarz nie wypisał mi więcej pigułek z powodu silnych migren. Nie umiałam się zdecydować na spiralę. Używaliśmy gumek.
W tym miesiącu zapomniałam się w 16 dc. 5 dni później pojawiło się plamienie i krew oraz dokuczliwy ból piersi. Tak zaczynała się każda moja ciąża. Strasznie się bałam. Test zrobiony 24 dc nic nie wykazał.
Ale ja czułam się jakoś dziwnie. Dziś mam 27 dc i zrobiłam test z porannego siusiania. Zobaczyłam 2 kreski. Jestem przerażona. Boję się poronienia i reakcji męża. A zdrugiej strony bardzo mi zależy na tym maleństwu.

A więc Agatko nie martw się i nie rób nic na siłę

Witaj Weronisia
Dziękuję bardzo za wsparcie Mam nadzieję, że u Ciebie tym razem wszystko będzie dobrze (życzę Ci tego),mam również nadzieję, że Twój TŻ dobrze przyjmie wiadomośc o kolejnym dziecku (w końcu miał w tym swój udział)
Trzymam za Ciebie kciuki
Zaglądaj do nas czasami proszę

[Weronisia]

Tak Agatko mój TŻ miał w tym swój udział... ale winna jestem ja. To ja muszę wiedzieć kiedy mam dni płodne. On bardzo uważał. Zawsze używał gumek gdy już miałam płodne dni. Teraz nie wiem na co zwalę... No i mi nagada, że aż mi w pięty pójdzie.
W związku z tym, że miałam już 2 poronienia, nie powiem mu teraz o ciąży. Powiem,jak już minie zagrożenie. Raz dowiedziałm się w 13 tc, że serduszko nie bije, więc do tego tygodnia będę czekać zanim powiem wszystkim w rodzinie. Będę się męczyć z taką tajemnicą, ale jakoś muszę sobie poradzić. No chyba, że samo prędzej się wyda
Póki co cieszę się sama oraz z moją przyjaciółką, która mnie wspiera

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------

Indiria. Ja miałam za pierwszym razem cc pod narkozą, a za drugim poród naturalny. Naturalnie rodziłam 18 godzin i w pewnym momencie myślałam, że już nie dam rady. Ale powiem ci, że co natura to natura. Po cc długo dochodziłam do siebie. 3 m-ce nie mogłam się nawet wyprostować, a na dobre przeszło mi po pół roku dopiero.
Naturalny poród trwa dłużej i jest męczący, straszny wręcz, ale poza popękanym kroczem wszystko wraca szybko do normy.

[agata1971]

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

Napisane przez Weronisia

Tak Agatko mój TŻ miał w tym swój udział... ale winna jestem ja. To ja muszę wiedzieć kiedy mam dni płodne. On bardzo uważał. Zawsze używał gumek gdy już miałam płodne dni. Teraz nie wiem na co zwalę... No i mi nagada, że aż mi w pięty pójdzie.
W związku z tym, że miałam już 2 poronienia, nie powiem mu teraz o ciąży. Powiem,jak już minie zagrożenie. Raz dowiedziałm się w 13 tc, że serduszko nie bije, więc do tego tygodnia będę czekać zanim powiem wszystkim w rodzinie. Będę się męczyć z taką tajemnicą, ale jakoś muszę sobie poradzić. No chyba, że samo prędzej się wyda
Póki co cieszę się sama oraz z moją przyjaciółką, która mnie wspiera

Weronisia nie czuj się winna,tak po prostu miało być.
Przykro mi, że Twój TŻ ma takie podejście a może się mylisz i się ucieszy na taką wiadomość.
Ja też się cieszę razem z Tobą i Twoją przyjaciółką.
Wszystkie na tym forum będziemy Cię wspierać nie zamartwiaj się,proszę.
Wszystko będzie dobrze

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------

Weronisia strasznie mi przykro z powodu Twoich poronień. Może ta ciąża to nagroda za Twój ból i cierpienie.
Bądź dobrej myśli, wzystko się jakoś ułoży,zobaczysz.

[Pamela86]

weronisiu nie ma sie dręczyć stało sie i już... teraz pozostaje sie wam tylko cieszyc miec nadzieje ze ciąża przebiegnie prawidłowo
także główka do góry wszystko bedzie dobrze

[merely]

Cześć Dziewczyny,
byłam u lekarza. 7 tydzień, serduszko bije!!! Co prawda ja tam nie mogłam sie tego dopatrzyć na usg ale lekarz mówi że jest. Jestem dalej niż te dwa poprzednie razy (bardzo wczesne poronienia), więc się cieszę, ale i tak troche martwię bo wiadomo - bywa różnie. No i niestety objawy ciążowe mam typowe i nieprzyjemne, ale dostałam L4 więc leżę na kanapie i odpoczywam.
Miłego popołudnia życzę.

[agata1971]

Napisane przez merely

Cześć Dziewczyny,
byłam u lekarza. 7 tydzień, serduszko bije!!! Co prawda ja tam nie mogłam sie tego dopatrzyć na usg ale lekarz mówi że jest. Jestem dalej niż te dwa poprzednie razy (bardzo wczesne poronienia), więc się cieszę, ale i tak troche martwię bo wiadomo - bywa różnie. No i niestety objawy ciążowe mam typowe i nieprzyjemne, ale dostałam L4 więc leżę na kanapie i odpoczywam.
Miłego popołudnia życzę.

Witaj Merely Cieszę się razem z Tobą
Wszystko będzie dobrze Trzymam kciukasy

---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:09 ----------

Dziewczyny przesyłajcie swoje dane, żebym mogła Was dopisać do listy Najlepiej na prywatne wiadomości.

[aja1]

Napisane przez Weronisia

Właśnie skończyłam 34 lata .

Witam, to my ten sam rocznik , ja skończę swoje w marcu

Napisane przez merely

Cześć Dziewczyny,
byłam u lekarza. 7 tydzień, serduszko bije!!! Co prawda ja tam nie mogłam sie tego dopatrzyć na usg ale lekarz mówi że jest. Jestem dalej niż te dwa poprzednie razy (bardzo wczesne poronienia), więc się cieszę, ale i tak troche martwię bo wiadomo - bywa różnie. No i niestety objawy ciążowe mam typowe i nieprzyjemne, ale dostałam L4 więc leżę na kanapie i odpoczywam.
Miłego popołudnia życzę.

super

Co do poronień, moja mam poroniła z 5 czy 7 razy, zanim zaszła w ciążę z moją siostrą. Co ma być to będzie, czy Nam się to podoba czy nie.
A ja byłam z TŻ u lekarza, gorączka mu nie spadała po pyralginie, dostał antybiotyk i jakieś inne specyfiki, oczywiście w aptece zostawiłam kupę kasy
Jestem umęczona. Poza tym dowiedziałam się, że pieniądze za styczeń wpłyną mi w marcu, po prostu mam dość dzisiejszego dnia

[agata1971]

Miłego weekendu dziewczyny !!!!!!!!!

Dopisujcie się