Wiosna z brzuszkiem, Lato z wózkiem - Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2010 cz.III

[anoxa]

czesc dziewczyny

[1=b80dbfebcb175f5cc16ebc1 4ca52adc6494c973a_67996f8 2093b8;17654094]Ja się tak często nie udzielam,ale czytam. I melduję się w kolejnej części wątku.[/QUOTE]

a ja wczoraj czytalam liste mamusiek i tak trafilam na twoj logi i pomyslalam ze cos sie dawno nie odzywalas ciesze sie ze u was dobrze

Napisane przez kashha

Dziewczynki! Doczekałam się na smsa zwrotnego od ojca Maćka. Umówiliśmy się na wtorek wieczór na spotkanie. Myślę, że ono jest zakonspirowane, ale dobrze niech tak będzie. Ehhh ciekawe co to dalej będzie

bardzo sie ciesze i mam nadzieje ze zdasz nam relacje po spotkaniu

Napisane przez wiolek1

no właśnie nie biore nic


jak zadzwonie do mojego gina to podejrzewam ze mnie wyśle do apteki po duphastum i kaze jutro na wizyte przyjechac a jak to powiedzieć głupio ale nie mam za bardzo kasy na ten moment bo on 120 zeta bierze
a musze miec na wizyte u niego za 2 tygodnie i na połówkowe kolejne 200 zeta ;/ a w szpitalu mam kuzynke i moze jakoś tak mnie poprostu by skontrolowali ? wiem głupie zastanawiam się nawet nad zmianą gina bo troche mnie nie stać ;/

no właśnie mnie nigdy nie bolało a jak czytałam ze ból podobny na okres to zle ;/ pójde skontrolowac będe spokojniejsza zobaczymy co mi tam powiedzą. ale dzieki dziewczyny

i jak sie dzisiaj czujesz kochana? mnie na poczatku tyg bolal brzuchol ale duzo lezalam i przeszlo

Napisane przez aniaa22

wrzucam dzisiejsze zakupy

buty chyba robia furore a faktycznie spory juz ten wasz synus imie wybrane??


kurcze dziewczyny a mi chyba te przeziebienie nigdy nie przejdzie smarkam juz tak mocno ropnie i tak zaczyna mi cos siedziec na oskrzelach mam nadzieje ze bez antybiotyku sie obejdzie

[niezawsze]

Napisane przez ola_k11

J

a ja widze niekonsekwencję w Twoim działaniu - ślub nie ale dziecko ochrzcić tak... nie rozumiem ?

potem jedziemy szukać dla nas łóżka do spania - co sądzicie o łóżkach z ikei (takich sypialnianych), bo słyszałam same negattywneopinie a tak mi sie podobaja iniektóre i ceny przystępne

Nie no bez przesady my tez narazie slubu nie bierzemy a dzidzie chcemy ochrzcic nie ma innej opcji, dzidzia sama decyzji nie moze podjac i sama sie nie ochrzci, wiec rodzice sa odpowiedzialni za to. A rodzice juz dorosli to niech robie co chca ja to tak widze.

Co do lozek z Ikei to ja mam takie biale z rzezbionymi tulipanami i serduszkami i do tego komoda tez z takimi rzezbieniami. Jestem zadowolona z niego strasznie jest wygodne, ale wygoda zalezy nie od ramy a od materacu, ktory Ci pasuje, czy wolicz bardziej miekki, twardy etc. sama juz sobie musisz dobrac. Ja mam materac najgrubszy jaki byly i nie jest ani za miekki ani za twardy.

[bajka1807]

no wlasnie to nie jest niekonsekwencja tylko fakt ze dziecko samo nie zdecyduje o tym czy chce byc ochrzczone czy nie... ja swoje tez ochrzcze, zaprowadze do pierwszej komuni. o bierzmowaniu juz samo zecyduje. i tak jak napisala niezawsze, to co robia rodzice to juz ich sprawa, ale jesli "sa" katolikami to dzieci powinni wychowywac w wierze katolickiej przynajmniej do momentu kiedy same beda w stanie zdecydowac co dalej z ich wiara ...

[kociamborek]

ooo juz 4 strona nowej części więc czas sie zameldować

A ja dzis ostatni dzien w domku i jutro rano ruszamy z powrotem do Holandii, ja juz chyba ostatni raz bo pozniej nie chce juz sie w taka dluga trase dawac, zobacze zreszta co lekarz powie. A propo lekarza to ja place 150 zl za kazda wizyte wiem ze sporo ale jestem z niego zadowolona, pracuje w szpitalu w ktorym chce rodzic i w tej cenie mam juz usg wiec nie bede go juz zmieniac

aniaa Twoj synus jaki juz duzy i ciuszki sliczne no i buciki

[niezawsze]

Mi sie dzisiaj snilo, ze dzidzia mnie kopie strasznie i obudzilam sie no i kopala dzidzia strasznie, teraz caly czas szaleje

[anoxa]

niezawsze mam nadzieje ze to nie adhd

kociamberek moj tz caly czas jezdzi do holandii tzn teraz byla spora przerwa bo robi nasze mieszkanko ale po 20 marca znowu wyjezdza i bardzo mozliwe ze pojade z nim an kilka dni bo marzy mi sie odwiedzic heme i brokera i kupic troszke *******ek do domku

my tez mamy tylko slub cywilny ale dlatego ze z koscielnym jest sporo zamieszania zeby zalatwic a koscieny chcemy troszke wiekszy zrobic a jak podejmowalismy decyzje o dziecku to wtedy tez rozmawialismy o slubie cywilnym bo chodzilo mi o to ze nie chce aby moje dziecko mialo inne nazwisko niz ja nie wyobrazam sobie tego a o koscielnym myslimy zeby wziasc w sierpniu 2011 choc maz chcial w 2010 ale przekonalam go ze dzidzia bedzie za mala i ze ja nie zdarze wrocic do formy

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

wcale nie napisalam brzydkiego slowa a sie zagwiazdkowalo ******

[Misiulka1]

Ja za każdą wizytę płacę 200zł z badaniem ginekologicznym i usg, z tym, że jest to jedna stawka bez znaczenia czy robię 2d czy 4d, bo mój gin ma u siebie w gabinecie 2d i 4d więc sobie przełącza na jakie chce i jak robiłam prenatarne i połówkowe to stawka cały czas jest jednakowa.

[Linka24]

Napisane przez jaszczka

ło matko dzieczyny!! ale pędzicie!!

nadrobiłam (tak prawie...) i melduję się w nowym wątku

widzę, że niektóre z was też cierpią na bóle brzucha... mnie znowu napier..lało wczoraj w nocy i cały wczorajszy dzień (czwartek) i to momentami tak okresowo jakby, nospa nie pomagała.. z wcześniejszego doświadczenia sprzed ok miesiąca wiedziałam, że teraz mi mocno brzuszysko urośnie tak jak wtedy zmierzyłam w środę wieczorem jak zaczął się ból i było dalej 100cm (od jakiegoś czasu mi się tak trzymało), wczoraj wieczorem było już 101, dziś rano 102, a dwie godziny temu już 103cm!! boshe jak mi brzuszysko będzie rosło w tym tempie to niedługo łatwiej mnie będzie przeskoczyć niż obejść
jutro dalszy ciąg pomiarów no i przy takim rozroście obwodu to już nie zdarza mi się zapomnieć o smarowaniu przeciw-rozstępowym smaruję aż trzeszczy póki co to jeszcze nie mam żadnej złowieszczej kreseczki

pozdrawiam cieplutko!!

ps. linka fajnie, że zaczęłaś się odzywać, już się zastanawiałam co się z tobą dzieje...

Helloo Jaszczurko jak miło że o mnie pamiętasz! Troche się zagubiłam tyle dziewczyn tyle postów, nie sposób było to wszystko ogarnąc i nadążyc. Szczególnie jak pracowałam. Teraz juz jestem na zwolnieniu więc mam więcej czasu na wizaż.

[kashha]

u mnie dzisiaj znowu śnieg pada, na szczęście nie utrzymuje się tylko od razu topnieje. Mam ochotę iść na zakupy. Poszukać jakiś fajnych ciuszków dla siebie... chociaż ostatnio nic mi się nie podoba i zdecydowanie wolę kupować dla Maluszka... Nie mogę dziś znowu siedzieć w domu, przecież będę jak małe słoniątko wyglądać

[karolcia228]

Ja juz po zakupach, poprasowalam posciel, obiad przygotowany, i u mnie pada snieg....Teraz troszke relaxu....dzis idziemy do znajomych, ktorzy maja 3 letniego synka...to odniej dostane wszystko dla malca
Moze sobie kawusie zrobie...a dzidzia szaleje dzis na calego,
Moj TZ uwielbia muzyke i w aucie mamy porzadny sprzet i sluchalismy glosno muzki, tylko jak sciszyl to dziecko kopalo....smial sie ze to po tatusiu

[Linka24]

Napisane przez karolcia228

Ja juz po zakupach, poprasowalam posciel, obiad przygotowany, i u mnie pada snieg....Teraz troszke relaxu....dzis idziemy do znajomych, ktorzy maja 3 letniego synka...to odniej dostane wszystko dla malca
Moze sobie kawusie zrobie...a dzidzia szaleje dzis na calego,
Moj TZ uwielbia muzyke i w aucie mamy porzadny sprzet i sluchalismy glosno muzki, tylko jak sciszyl to dziecko kopalo....smial sie ze to po tatusiu

Ty już?? posprzątane obiad, prasowanie??? boże a kiedy ty to wszystko zrobiłaś???Ja ledwo co wstać mogę...

[ola_k11]

Napisane przez niezawsze

Nie no bez przesady my tez narazie slubu nie bierzemy a dzidzie chcemy ochrzcic nie ma innej opcji, dzidzia sama decyzji nie moze podjac i sama sie nie ochrzci, wiec rodzice sa odpowiedzialni za to. A rodzice juz dorosli to niech robie co chca ja to tak widze.

Każdy ma swoje zdanie na ten temat. Ja uważam, że skoro rodzice nie chcą ślubu przed Bogiem, to nie rozumiem czemu chcą chrzcic dziecko. Pomijam syt. takie, że rodzice są wierzacy, chcą ślubu tylko np. z racji finansowych nie mogą (nie ukrywajmy, że to kosztuje) czy też biorą drugi ślub, bo już z kimś innym kiedyś ślubowali, wówczas jest inna sytuacja. Ale kiedy rodzice mogą a nie chcą bo nie, to nie rozumiem po co chrzczą dziecko - często słyszę " a żeby nie było inne w szkole". I tego nie kumam.
Ale nie ważne o teologii na tym wątku się nie rozmawia

Chyba zaciągnę TŻ do ikei i jeszcze do jakiegoś sklepu, może coś znajdziemy

[niezawsze]

Napisane przez anoxa

niezawsze mam nadzieje ze to nie adhd

To po mamusi ;P
Pierdołka to bardzo brzydkie slowo ;P

Napisane przez Linka24

Ty już?? posprzątane obiad, prasowanie??? boże a kiedy ty to wszystko zrobiłaś???Ja ledwo co wstać mogę...

Ja tez w lozku nadal

[ola_k11]

Napisane przez bajka1807

no wlasnie to nie jest niekonsekwencja tylko fakt ze dziecko samo nie zdecyduje o tym czy chce byc ochrzczone czy nie... ja swoje tez ochrzcze, zaprowadze do pierwszej komuni. o bierzmowaniu juz samo zecyduje. i tak jak napisala niezawsze, to co robia rodzice to juz ich sprawa, ale jesli "sa" katolikami to dzieci powinni wychowywac w wierze katolickiej przynajmniej do momentu kiedy same beda w stanie zdecydowac co dalej z ich wiara ...

ja mam troszkę inne zdanie na ten temat ale nie ważne już
ps. dziecko może samo zadecydowac czy chce być katolikiem, muzułmaninem, prawosławnym itd. jak już dorośnie... mam kolegę którego rodzice ojciec jest ateistą, nie mają ślubu i z racji tego nei ochrzcili dziecka bo mieli odmienne poglądy a koelga w wieku 18 lat sam sie ochrzcił, przyjął komunie i bierzmowanie.. bo chciał

[niezawsze]

Napisane przez ola_k11

Każdy ma swoje zdanie na ten temat. Ja uważam, że skoro rodzice nie chcą ślubu przed Bogiem, to nie rozumiem czemu chcą chrzcic dziecko. Pomijam syt. takie, że rodzice są wierzacy, chcą ślubu tylko np. z racji finansowych nie mogą (nie ukrywajmy, że to kosztuje) czy też biorą drugi ślub, bo już z kimś innym kiedyś ślubowali, wówczas jest inna sytuacja. Ale kiedy rodzice mogą a nie chcą bo nie, to nie rozumiem po co chrzczą dziecko - często słyszę " a żeby nie było inne w szkole". I tego nie kumam.
Ale nie ważne o teologii na tym wątku się nie rozmawia

No chrzci sie chyba, zeby dzidzi nie mialo grzechu pierworodnego.
My slubu nie bierzemy bo jestem w ciazy i nie wyobrazam sobie z brzuchem isc przed oltarz. Kiedys pewnie wezmiemy slub jak poczujemy potrzebe. To nie wina dziecka, ze rodzice slubu nie biora dlatego nie wiem czemu ono ma byc nie ochrzczone.
A swoja droga juz raz mi sie snilo, ze mi ksiadz nie chce ochrzcic dziecka i niestety tak czasami jest i tego tez nie rozumiem czemu dziecko winne?

[karolcia228]

Napisane przez Linka24

Ty już?? posprzątane obiad, prasowanie??? boże a kiedy ty to wszystko zrobiłaś???Ja ledwo co wstać mogę...

A tak jakos....nie wiem zawsze umialam robic wiele rzeczy na raz i szybko...ale to takie rodzinne...nie umiem robic obiadu przez cale dopoludnie...

[Siala_Bala]

Napisane przez Ewelinka13

Witajcie Dziewczyny! I ja dołączam bo spać nie mogę a mam taki katar, że zaraz odpłynę chyba! Jestem po usg 4d i jestem przeszczęśliwa po prostu! Nasza kochana córeczka waży 494 gramy, mierzy 20 cm, rozwija się prawidłowo i jest bardzo wstydliwa bo bez przerwy odwracała się do nas tyłem i zakrywała pucate policzki rączkami.

Mój bobas jest jakiś nieproporcjonalny chyba... wasze dzidzie już tak dużo ważą, mój 330g a długości 26cm!

Napisane przez bassienkaw

No ja oczywiście z poślizgiem czasowym... tęsknił ktoś za mną?
Ja korzystam z tego, że mąż jest w domu... dzisiaj ma nas odwiedzić kuzyn, ze swoją kobietą, ta która jest na dniach... niebawem powinna już urodzić fajnie już nie mogę się doczekać...
Wrzuciłam właśnie pranie, teraz ogarniam trochę pokój i jedziemy do centrum... trzeba kilka rzeczy kupić. Dzisiaj mam zamiar robić broszki z czekoladą, ciekawe czy wyjdą...
A jutro jedziemy na obiad do moich rodziców i na torta... tata zaprosił nas z okazji dnia kobiet... wprawdzie dzień wcześniej, ale i tak super cieszę się jak nie wiem co...
Poza tym wczoraj wyhaczyłam w ciuchlandzie dla Łucji super dwie pary jeansów, legginsy zwykłe, bluzeczkę, polarka, i dla mojej mamy dwie bluzki Każda rzecz po 3zł
Pochwalę się potem czy brioszki wyszły

Napisane przez ola_k11

a ja widze niekonsekwencję w Twoim działaniu - ślub nie ale dziecko ochrzcić tak... nie rozumiem ?

Napisałam przecież, że dziecko ochrzczę żeby mi w przyszłości (jak osiągnie już świadomość co do wiary) nie zarzuciło, że pozbawiłam go pewnej możliwości. Do komunii też poślę, o bieżmowaniu podejmie decyzję samo, ja jedynie porozmawiam z nim na ten temat (nie będę go odciągać, uświadomię, że jeśli będzie chciał kiedyś wziąć ślub kościelny to lepiej żeby bierzmowanie wziął już teraz a nie na chwilę przed ślubem-wygodniej) Owszem, samo się może ochrzcić w wieku 20lat ale chrzcząc je wcześniej oszczędzę mu presji otoczenia.


A ja ślubu kościelnego - w rozumieniu ślubowanie przed Bogiem - nie odrzucam. Nie podoba mi się ślubowanie przed Panem w sukience, który po ceremonii wsiądzie w samochód i pojedzie na dziewczynki.
Nie mam nic do wiary bo w Boga wierzę, nie wierzę w kościół i tą ich fałszywość.
Niech nie kryją się z tym, że są normalnymi ludźmi i mają normalne ziemskie potrzeby wtedy może zacznę ich odwiedzać. A nie, robią z siebie nie wiadomo kogo i niewiadomo jakiego moralizatora a sami prowadzą życie o jakim każdy wie ale nikt głośno nie powie bo nie wypada.

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------

Napisane przez niezawsze

No chrzci sie chyba, zeby dzidzi nie mialo grzechu pierworodnego.
My slubu nie bierzemy bo jestem w ciazy i nie wyobrazam sobie z brzuchem isc przed oltarz. Kiedys pewnie wezmiemy slub jak poczujemy potrzebe. To nie wina dziecka, ze rodzice slubu nie biora dlatego nie wiem czemu ono ma byc nie ochrzczone.
A swoja droga juz raz mi sie snilo, ze mi ksiadz nie chce ochrzcic dziecka i niestety tak czasami jest i tego tez nie rozumiem czemu dziecko winne?

O tym czy Ci dziecko ochrzczą decyduje $$$. Nie ten to inny ochrzci.
Ja powiem, że to chyba nie dziecka wina, że ja "grzeszę" nie biorąc ślubu.
Poza tym zgodnie z religią nie powinni udzielać ślubów już ciężarnym. Bo to przecież nie po bożemu ;]
A udzielają bo znowu chodzi o $$$
Dlatego kicham na takie ich "powołanie"

[caprica6]

Napisane przez niezawsze

My slubu nie bierzemy bo jestem w ciazy i nie wyobrazam sobie z brzuchem isc przed oltarz.

A ktora Panna Mloda jest dziewica gdy bierze slub?

[Linka24]

Napisane przez karolcia228

A tak jakos....nie wiem zawsze umialam robic wiele rzeczy na raz i szybko...ale to takie rodzinne...nie umiem robic obiadu przez cale dopoludnie...

Więc niech mnie ktos kopnie i zagoni do roboty....!!!

[caprica6]

Napisane przez Linka24

Więc niech mnie ktos kopnie i zagoni do roboty....!!!

Linka marsz do roboty

[karolcia228]

Napisane przez Linka24

Więc niech mnie ktos kopnie i zagoni do roboty....!!!

E tam...ja nie lubie sprzatac tylko robi to moj TZ

Niezawsze - ja zawsze chcialam wziasc slub zmilosci a nie dlatego ze jestem w ciazy...bez obrazy...ale ciesze sie ze jestem mezatka juz 2,5 roku i dopiero bedzie dziecko...
Kazdy robi jak uwarza itd. Ale ja zawsze chcialam wszystko pokolei...a jak zaszlabym w ciaze to nie wiem czy zdecydowlabym sie na slub, chyba ze byl by juz zaplanowany

[Siala_Bala]

Napisane przez caprica6

A ktora Panna Mloda jest dziewica gdy bierze slub?

To też racja, więc różnie to bywa z tym "praktykowaniem" wiary ;]
Nieraz się słyszy, że praktykuje...tylko niektóre "wytyczne"
Ale ksiądz ci nie udowodni w dniu ślubu czyś dziewica czy nie.
A jak do ołtarza idzie najpierw brzuch a potem panna młoda to już ewidentnie nie po bożemu a jednak ślubu udzielają ;]
Dlatego nie praktykuję tego co kościołowe a w Boga mogę wierzyć i modlić się do niego..niekoniecznie za pomocą oklepanej regułki. (Gdzie jakby zapytać jedną babkę z drugą - bo te są najbardziej wierzące - o czym jest ta modlitwa, o co w niej proszą czy dziękują to by nie wiedziały..jak moja babcia, która jest nałogowcem w tych sprawach.. a skwitowała "bo tak się mówi")

To jak z opowieścią o pieczeni:
Mamo dlaczego obcinasz jeden koniec pieczeni?
Bo babcia tak robiła..
Babiu dlaczego obcinasz koniec pieczeni?
Bo prababcia tak robiła.
Prababciu.. dlaczego obcinałaś koniec pieczeni?
Bo brytfankę miałam za małą.

[caprica6]

Napisane przez Siala_Bala

To też racja, więc różnie to bywa z tym "praktykowaniem" wiary ;]
Nieraz się słyszy, że praktykuje...tylko niektóre "wytyczne"
Ale ksiądz ci nie udowodni w dniu ślubu czyś dziewica czy nie.
A jak do ołtarza idzie najpierw brzuch a potem panna młoda to już ewidentnie nie po bożemu a jednak ślubu udzielają ;]
Dlatego nie praktykuję tego co kościołowe a w Boga mogę wierzyć i modlić się do niego..niekoniecznie za pomocą oklepanej regułki. (Gdzie jakby zapytać jedną babkę z drugą - bo te są najbardziej wierzące - o czym jest ta modlitwa, o co w niej proszą czy dziękują to by nie wiedziały..jak moja babcia, która jest nałogowcem w tych sprawach.. a skwitowała "bo tak się mówi")

Wiesz mozna zawsze powiedziec ze tak jak w "Majce" zaszla pomylka

Ale to prawda ze Kosciol coraz bardziej sie robi "ugodowy" w tych kwestiach... niby mieszkac razem przed slubem tez sie nie powinno a nie robia juz z tym tez problemow, dla takich par jest tylko jedna spowiedz przed samym slubem

[Linka24]

Napisane przez Siala_Bala

To też racja, więc różnie to bywa z tym "praktykowaniem" wiary ;]
Nieraz się słyszy, że praktykuje...tylko niektóre "wytyczne"
Ale ksiądz ci nie udowodni w dniu ślubu czyś dziewica czy nie.
A jak do ołtarza idzie najpierw brzuch a potem panna młoda to już ewidentnie nie po bożemu a jednak ślubu udzielają ;]
Dlatego nie praktykuję tego co kościołowe a w Boga mogę wierzyć i modlić się do niego..niekoniecznie za pomocą oklepanej regułki. (Gdzie jakby zapytać jedną babkę z drugą - bo te są najbardziej wierzące - o czym jest ta modlitwa, o co w niej proszą czy dziękują to by nie wiedziały..jak moja babcia, która jest nałogowcem w tych sprawach.. a skwitowała "bo tak się mówi")

To jak z opowieścią o pieczeni:
Mamo dlaczego obcinasz jeden koniec pieczeni?
Bo babcia tak robiła..
Babiu dlaczego obcinasz koniec pieczeni?
Bo prababcia tak robiła.
Prababciu.. dlaczego obcinałaś koniec pieczeni?
Bo brytfankę miałam za małą.

eehehehh dobre, slyszałam to gdzieś

Alescie temat poruszyły... zawsze i wiecznie kontrowersyjny.

A ja tam poszłam do ołtarza z brzuchem i wcale mi z tego powodu nie jest głupio czy wstyd. Wiedzialam ze i tak wyjdę za mąż właśnie za TEGO ale nie chcialam miec jakos nieślubnego dziecka, jakoś pojęcie "rodzina" jest dla mnie bezpieczniejsze. Zapewne było gadanie oooo wychodzi za mąż bo jest w ciazy, taka moda teraz" i nie interesowało mnie to. Po prostu dzidzia przyśpieszyła decyzje o slubie.

Jak widzicie kazda ma inny tok myslenia.

[Siala_Bala]

Napisane przez karolcia228

E tam...ja nie lubie sprzatac tylko robi to moj TZ

Niezawsze - ja zawsze chcialam wziasc slub zmilosci a nie dlatego ze jestem w ciazy...bez obrazy...ale ciesze sie ze jestem mezatka juz 2,5 roku i dopiero bedzie dziecko...
Kazdy robi jak uwarza itd. Ale ja zawsze chcialam wszystko pokolei...a jak zaszlabym w ciaze to nie wiem czy zdecydowlabym sie na slub, chyba ze byl by juz zaplanowany

Tak po prawdzie.. ja też nie biorę ślubu bo jestem w ciąży. Wiem, że tak to wygląda i że większość sobie tak własnie pomyśli - z rodziny, ze znajomych itd.
My nie planowaliśmy ślubu wogóle.
Dziecko zaplanowaliśmy starannie, los chciał że udało się w pierwszym cyklu i super.
Moi rodzice zaczęli gęgać a najbardziej moja babcia.
Mówiłam, że mnie tam ślub nie zaszkodzi ale nie mam jakiegoś parcia na to (to dlatego że miałam już raz wychodzić za mąż i było wszystko zaplanowane ze szczegółami..a na 3 miasiace przed się rozstaliśmy), po prostu jakby taka trauma i wcale mi na tym nie zależało.
Bo ja kocham swojego tżta i kochałam go nawet jak byłam z poprzednim przyszłym mężem (w głębi serca, choć myślałam że nie ma szans na odnowienie znajomości lub choćby na odnalezienie się nawzajem)
No i jak rodzice chcieli sponsorować to czemu nie, pomyślałam, ja pewnie nigdy nie zarobię na ślub czy wesele. Zgodziłam się ale było mi obojętne czy po porodzie czy w czasie czy przed
I najlepsza była babcia!
Gadam z kuzynką własnie, że mi obojętne..a babcia z cichacza odwraca się od kuchenki pitrasząc obiad i mówi konspiracyjnym tonam "przed!" z takim naciskiem... a ja zbuntowana, że mi to lotto, że co to za różnica i wogóle.. a ona obrażona już się nie odwróciła i tylko se zagęgała do siebie "bo dziecko ma wtedy inne papiery"
Sama nie wiedziała co ma powiedzieć xD
No to okrzyczałam ją, że jak inne? Matkę ma? Ma. Ojca ma? Ma. no to jakie inne?
I już zamilkła nad tymi garami

Tak więc, gdyby to ode mnie zależało to pewnie byśmy nie brali ślubu..a jak już to po porodzie..ale że sponsorzy się uparli to wyszło tak jak jest i tyle.

[anoxa]

Napisane przez karolcia228

E tam...ja nie lubie sprzatac tylko robi to moj TZ

Niezawsze - ja zawsze chcialam wziasc slub zmilosci a nie dlatego ze jestem w ciazy...bez obrazy...ale ciesze sie ze jestem mezatka juz 2,5 roku i dopiero bedzie dziecko...
Kazdy robi jak uwarza itd. Ale ja zawsze chcialam wszystko pokolei...a jak zaszlabym w ciaze to nie wiem czy zdecydowlabym sie na slub, chyba ze byl by juz zaplanowany

ja wzielam slub w ciazy i nie zrobilam tego tylko dlatego ze jestem w ciazy tylko z milosci bo kocham swojego meza! i moze cie zaskocze ale nasze dziecko tez bylo planowane a slub koscielny duzo wiecej kosztuje a narazie mamy duzo innych wydatkow takich chociaz by jak dom!wiec wydaje mi sie ze chyba powinnas byc bardziej ostrozna piszac a slubie z milosci lub o slubie ze wzgledu na ciaze bo jedno z drugim mozna polaczyc


niezawsze tez sie tego obawiam ale mam ciocie na wiosce ktora jest gospodynia u ksiedza i ona wszystko zalatwia poza tym czesciej nie chca ochrzcic dzieci gdy rodzice maja slub cywilny niz gdy nie maja go wcale

[Siala_Bala]

Napisane przez caprica6

Wiesz mozna zawsze powiedziec ze tak jak w "Majce" zaszla pomylka

Ale to prawda ze Kosciol coraz bardziej sie robi "ugodowy" w tych kwestiach... niby mieszkac razem przed slubem tez sie nie powinno a nie robia juz z tym tez problemow, dla takich par jest tylko jedna spowiedz przed samym slubem

Jakbym wiedziała to bym już dla rodzinki i spokoju wzięła i kościelny. Ale tż pracuje tak że nie miałby czasu na nauki przedmałżeńskie. Mówisz, że ich wtedy nie ma jak się razem mieszka?

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

Napisane przez anoxa

ja wzielam slub w ciazy i nie zrobilam tego tylko dlatego ze jestem w ciazy tylko z milosci bo kocham swojego meza! i moze cie zaskocze ale nasze dziecko tez bylo planowane a slub koscielny duzo wiecej kosztuje a narazie mamy duzo innych wydatkow takich chociaz by jak dom!wiec wydaje mi sie ze chyba powinnas byc bardziej ostrozna piszac a slubie z milosci lub o slubie ze wzgledu na ciaze bo jedno z drugim mozna polaczyc


niezawsze tez sie tego obawiam ale mam ciocie na wiosce ktora jest gospodynia u ksiedza i ona wszystko zalatwia poza tym czesciej nie chca ochrzcic dzieci gdy rodzice maja slub cywilny niz gdy nie maja go wcale

Mnie Pan w urzedzie powiedział że robią sobie z kościołem wyścigi i prowadzą ranking jakich ślubów jest więcej
No i wygrywa - Urząd :P

[caprica6]

Napisane przez Linka24

[/B]

eehehehh dobre, slyszałam to gdzieś
Alescie temat poruszyły... zawsze i wiecznie kontrowersyjny.
A ja tam poszłam do ołtarza z brzuchem i wcale mi z tego powodu nie jest głupio czy wstyd. Wiedzialam ze i tak wyjdę za mąż właśnie za TEGO ale nie chcialam miec jakos nieślubnego dziecka, jakoś pojęcie "rodzina" jest dla mnie bezpieczniejsze. Zapewne było gadanie oooo wychodzi za mąż bo jest w ciazy, taka moda teraz" i nie interesowało mnie to. Po prostu dzidzia przyśpieszyła decyzje o slubie.

Jak widzicie kazda ma inny tok myslenia.

Temat kontrowersyjny a jak Ja pewnie bede miec brzuszek na slubie ale sie tym nie przejmuje, Ci ktorzy nas znaja wiedza ze od roku mamy zajety ten termin, a jak ktos chce niech sobie gada

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Napisane przez Siala_Bala

Jakbym wiedziała to bym już dla rodzinki i spokoju wzięła i kościelny. Ale tż pracuje tak że nie miałby czasu na nauki przedmałżeńskie. Mówisz, że ich wtedy nie ma jak się razem mieszka?

Niestety, nauki trzeba robic Jeszcze naet nie zaczelismy...

[niezawsze]

Napisane przez caprica6

A ktora Panna Mloda jest dziewica gdy bierze slub?

Znam pare dziewic Moja najlepsza przyjaciolka nadal jest i czeka na swojego ksiecia z bajki do slubu, tylko jakos nadjechac nie moze :/

Napisane przez karolcia228

Niezawsze - ja zawsze chcialam wziasc slub zmilosci a nie dlatego ze jestem w ciazy...bez obrazy...ale ciesze sie ze jestem mezatka juz 2,5 roku i dopiero bedzie dziecko...
Kazdy robi jak uwarza itd. Ale ja zawsze chcialam wszystko pokolei...a jak zaszlabym w ciaze to nie wiem czy zdecydowlabym sie na slub, chyba ze byl by juz zaplanowany

A widzisz ja z milosci mojej i tz bedziemy mieli dziecko. Mieszkamy ze soba 3 lata i to nie byla wpadka tylko swiadoma decyzja. A to, ze nie mamy slubu to nasz wybor. Po pierwsze nie cierpie wesel, po drugie nie wyobrazam sobie wydac 50tys., moze kiedys jak bedziemy mieli nadmiar pieniedzy. Wesele jest dla rodziny moim zdaniem a slub bez wesela to przeciez rodzina by nie chciala i kolo sie zamyka. Jest dobrze jak jest. Wazne, ze jestesmy zareczeni i nie musze mowic moj konkubent bo to okropna nazwa ;P

[Misiulka1]

Napisane przez anoxa

ja wzielam slub w ciazy i nie zrobilam tego tylko dlatego ze jestem w ciazy tylko z milosci bo kocham swojego meza! i moze cie zaskocze ale nasze dziecko tez bylo planowane a slub koscielny duzo wiecej kosztuje a narazie mamy duzo innych wydatkow takich chociaz by jak dom!wiec wydaje mi sie ze chyba powinnas byc bardziej ostrozna piszac a slubie z milosci lub o slubie ze wzgledu na ciaze bo jedno z drugim mozna polaczyc

Ale tematy ja tam uważam, że sprawa jest indywidualna tak jak wychowywanie dziecka, każdy decyduje jak to zrobi i każdy uważa, że ma rację. Jednak ja miałam ślub konkordatowy w kościele i wcale nie uważam, że był drogi, oczywiście są księża, którzy na tym zarabiają jednak mój proboszcz był inny ( niestety już nie żyje) i za ślub powiedział co łaska i nie było, że dają od 500 w górę. Powiedział, że dają różnie i nikogo nie krytykuje ani nie traktuje przez to inaczej. Powiedział, że sa tacy co dają 50, inni 100 a inni znowu np. 70zł. Więc w związku z tym, że cały nasz ślub sami sobie opłacaliśmy (składane było od kilku lat) więc mój M dał 200zł + organista ze skrzypaczką 70zł. Wiem ,że w innych kościołch krzyczeli nawet 1000zł + organista i wystrój kościoła a my już mieliśmy w tej cenie wszystko. I co jeszcze nie zbierał na ofiare podczas slubu, aż wszyscy goście byli w szoku. Co do sukni ślubnej przez to, że szyta (krawcowa z Krakowa - salon ślubny miała w Sosnowcu) to całość suknia + szal + welon 1200zł, gdzie w innych salonach suknie zaczynały się 0 2000tyś + poprawki. Więc zależy od kościoła i księdza czy jest łasy na kasę czy nie, czy ślub kościelny będzie drogi czy nie.