Dieta plaż południowych - Kto ze mną?

[Nora]

Napisane przez amelia_84

dziewczyny zazdroszcze wam ze mozecie tyle jesc i mimo tego chudniecie ja gdybym jadla tyle co wy tu piszecie to chyba bym nic nie schudla

No właśnie mi się wydaje, że jem za dużo, ale obiad to jest mój ostatni posiłek (śniadanie, drugie śniadanie i obiad - po 17 nic). Chciałabym żeby ktoś mi powiedział czy jem za dużo???? Za obfite porcje??? Nie wiem czy schudłam przez te 7 dni (nie ważyłam się), chociaż z drugiej strony w głowie mi się nie mieści jak mogłabym schudnąć w ciągu 7 dni.

[vanilla_sky]

sluchajcie, a czy ta dieta plaz poludniowych to nie jest prawie dokladnie to samo co dieta motignaca, tak popularna jeszcze niedawno w europie??

[Caffe-Latte]

Jest podobna ale nie identyczna. W diecie Montigniaca równiez uklada sie jadospisy wg. indeksu glikemicznego ale zaczyna sie od produktow np. do 40. Tj. jesz produkty ktore mają w indeksie najwyżej 40 (nie wiem jakich jednostek) Gdzieś w tym wątku sa podane strony o tej dietce
pozdrawiam

[Caffe-Latte]

No kochane, wiem ze od kilku dni pisalam ze zaczynam ponownie ale wciąż grzeszyłam z powodu nadchodzących "trudnych dni". Wiec zaczynam od poniedziałku (co my mamy z tym dniem? :P). Znów będę podawała moje jadłospisy (nadal nieco monotonne), więc proszę o skontrolowanie i powiedzenie mi czy coś robie jeszcze źle.

Co dziś zjadłam: (wieczorkiem uzupełnię)
Michę półtłustego twarożku polanego odrobinką mleka 0.5%
Kawę z chudym mlekiem no i dodałam troszkę cukru ok. 1/3 łyżeczki
1 porcja galaretki Dr.Oeteker'a

Narazie tyle. Startuję z wagi 64 kg. Od dziś no końca etapu (bąź tego tygodnia) NIE WAŻĘ SIĘ!!! (<- desperacja )

Powodzenia!

A jakwam idzie?

[amelia_84]

Hej. Przy tej diecie mozna podobno jesc tyle ile sie chce tylko zeby byly to produkty wskazane a najwazniejsze chyba jest to ze jesz ostatni posilek ok godz 17, moze to ja zle robie ze jem zbyt malo a puzniej chodze glodna i wkurzona na wszystkich hehe zdarza sie ze ostatni posilek jem o godz 15 i to jest zle ale puzniej nie mam czasu jak przychodze do domu to jest godzina 22, ale chyba musze to zmienic .

[amelia_84]

te galaretki ktore jecie sa z cukrem czy bez bo ja nie moge nigdzie kupic bez cukru

[stokrocia]

Napisane przez Caffe-Latte

Co dziś zjadłam: (wieczorkiem uzupełnię)
Michę półtłustego twarożku polanego odrobinką mleka 0.5%
Kawę z chudym mlekiem no i dodałam troszkę cukru ok. 1/3 łyżeczki
1 porcja galaretki Dr.Oeteker'a


A jakwam idzie?

hej Kawko!

Czy moze byc ta galaretka?Takze mam Oetkera w domuale patrzylam wczoraj do sklad-i jest tamc cukier

POWODZENIA wszystkim wizazankom

[Caffe-Latte]

No cóż cukier jest a w sklepie powiedziano mi że nie sprzedają farbowanej żelatyny bez smaku (czyt. galaretki bez cukru)

[Caffe-Latte]

Kurczę! Znwou grzech i znowu jestem na siebie zła! Brak mi motywacji i rzucam sie na jedzenie w szczegolnosci zakazane! Co ja mam zrobic? Pomocy! Chce schudnac ale nagle popelniam grzeszki choc wczesniej nie mialam problemow z odmowieniem sobie slodyczy... pomocy... ale mi wstyd!

[stokrocia]

Napisane przez Caffe-Latte

Kurczę! Znwou grzech i znowu jestem na siebie zła! Brak mi motywacji i rzucam sie na jedzenie w szczegolnosci zakazane! Co ja mam zrobic? Pomocy! Chce schudnac ale nagle popelniam grzeszki choc wczesniej nie mialam problemow z odmowieniem sobie slodyczy... pomocy... ale mi wstyd!

kawko kochana! pamietaj,ze lepiej zjesc jakis dobry owoc-jablko,czy gruszke niz wszystkie te paskudztwa,ktore tlyko czyhaja,zeby popsuc figurke.Ja tam wierze w ciebie,ze podniesiesz sie znow i wezmiesz sie do roboty
Jak pisaly dzeiwczyny wczesniej-ty takze zmobilizowalas mnie do rozpoczecia diety!
Mysle,ze najlepiej by bylo,jakbysmy pisaly co jemy-jakies nowe pomysly na potrawy z produktow dozwolonych,wtedy jest urozmaicenie,i czlowiek nei kusi sie na slodycze itd.
Ja poki co dzis zjadlam:
2 jajka na twardo plus 2 plasterki sera zoltego
2 jogurty
ser bialy wymeiszany z jogurtem naturalnym i zmielonymi orzeszkami
2 zielone herbaty i jedna owocowa
jablko
migdaly

Troche juz jestem glodna i wlasnie zastanawiam sie co zjesc
CO jecie na kolacje?

PS.Teraz dlugi weekend,wiec mamy wiecej czasu,proponuje zajac sie czyms konkrentym-czytanie,,robienie zadan,praca w ogroku itd.

[Caffe-Latte]

Oj stokrociu, co ja bym bez Ciebie i innych wizazanek zrobila! Popatrzylam na nasze poprzednie wpisiki moją "figurkę" oraz bluzeczki z zeszlego lata i... podnosze sie ponownie! (ale was tym maltretuje) tym razem ebz wielkiej pompy ale postanowilam zajc sie tez joga i callaneticsem bo on najlepiej modeluje cialo w krotkim czasie a z diety musze zrobic styl zycia. Od dzis rana skusily mnie tylko 2 kosteczki czarnej gorzkiej czekolady (wiadomo, podczas okresu mam ogromną potrzebę na nią ) a na śniadanko spałaszowałam 2 jajka na miękko i zrobiłam galaretkę agrestowa na podwieczorek.
No a dziś wyproboje yogę pokręcę hula hop i poćwicze Callanetics - trzeba wykorzystać ostatni wolny dzień jak najlepiej!
Trzymajcie się kochane!

[neitka]

ufff, już myślałam, że zaginął mój kochany wątek.... powiedzcie mi jedno... troszkę nagrzeszyłam... troszkę dużo, ale za to chcę przetrzymać pierwszy etap dłużej... tzn dłużej o 4 dni... a grzeszyłam przed dni dwa... czy to sie jakoś wyrówna??? proooooszę, powiedzcie, że tak... waga mnie zadowala jak na razie, więc chyba taki przekręt mi się uda co?

[ewunia2]

Kochane ja także bardzo chętnie czytam i zaglądam do tego wątku ,ja nie stosuję tej diety ale staram się ograniczać słodycze i jedzenie po 17/18 , jestem ciekawa jak Wy oszukujecie organizm przed niejedzeniem słodyczy??????napiszcie bo ja mogę nie jeść wogóle ale słodycze to mój wróg nr1 tak bardzo je uwielbiam :hap:

[Caffe-Latte]

Neitko! wiesz ja mam podobny problem ale zaczynam 1 etap od nowa bo czytalam ze tak to przy grzechu wyglądac powinno. Moje grzechy byly na tyle duze ze stracone w tydzien 1.5 kg wrocilo. Ale myśle ze jesli w ramach pokuty dodasz jakies ćwicoznka to przekręt się uda
Powodzenia!

[agawe]

Ja też zaczynam od dzisiaj, bo ostatnia próba mi sie nie udała a to wszystko przez ta majówke i piwo
I mam pare pytań czy można jeść jabłka?
pić sok warzywny czy tylko pomidorowy?
i czy można urzywać keczupu musztard majonezu i innych tego typu rzeczy?
Aha i jeszcze najważniejsze : Czy można żuć gume mietową ?

[amelia_84]

Ja mam pytanko czy mozna jesc w II etapie rodzynki, suszone sliwki i figi ????

[neitka]

w ramach pokuty to ja non stop ćwiczę... Dzięki Kochana Kaweczko za odpowiedź... myślę, że się uda... najwyżej drugi etap troszkę przedłużę... Bo nie przeszkadza mi, że nie mogę czegoś jeść, tylko to po prostu niepraktyczne... tak bez chleba to jest kłopot z jedzeniem w szkole... A ja mam ważne pytanie. Słuchajcie, podobno można jeść omlet w pierwszym etapie. Jaki jest przepis na taki omlet? Przeciez taki normalny (czyli jajko, mąka, troszkę wody, soli i proszku do pieczenia) zawiera właśnie mąkę!! Można taki jeść??? To ważne, piszcie proszę, szybko, bo jestem głodna i mam ochotę sobie coś takiego zrobić teraz ...

[neitka]

Piszcie... bo tu człowiek z głodu umiera....

[Nora]

Kochane ja napisałam wcześniej przykładowo co jem ale nikt mi nie odpowiedział czy jem za dużo Powiedzcie mi czy można jeść ziarna słonecznika i sezamu podpieczone na oliwie? Ja tak robie i posypuje pierś z kurczaka albo kalafior (wtedy naprwadę lepiej smakuje) No i czy mogę jeść jogurt naturalny bo raz gdzieś pisze że tak raz że nie więc już nie wiem Chodzi mi o I fazę dietki. Aha no i co z colą light??? Można? (ja nie mogę ostatnio bez niej się obejść)

[Lexie]

Napisane przez agawe

Ja też zaczynam od dzisiaj, bo ostatnia próba mi sie nie udała a to wszystko przez ta majówke i piwo
I mam pare pytań czy można jeść jabłka?
pić sok warzywny czy tylko pomidorowy?
i czy można urzywać keczupu musztard majonezu i innych tego typu rzeczy?
Aha i jeszcze najważniejsze : Czy można żuć gume mietową ?

Jabłka chyba można jesć od drugiego etapu.
Sok może być dowolny warzywny, byle nie był słodzony.
Keczupu absolutnie nie wolno bo jest w nim dużo cukru. Musztardę - nie jestem pewna, na 100% nie wolno np miodowej, trzeba sprawdzić czy zawiera cukier czy nie . Majonez z tego co wiem - można, tylko bez przesady.
Gumę można żuć jeśli jest bez cukru

[Nora]

Neitka, moja koleżanka podobno robi omlet po prostu tak - roztrzepuje jajka i wylewa na patelnie. Tylko jajka bez mąki. Hmm, nie wiem czy to się udaje bo sama nie próbowałam i czy w ogóle to można nazwać omletem, ale chyba spróbuje w końcu to coś zrobić . Kupię pieczarki podsmażę na oliwie i omlet z pieczarkami mam nadzieje bedzie ok Aha i pewnie posypie serkiem feta light ( i może jeszcze ziarnami tak jak pisałam w moim poście tylko nadal nie wiem czy mogę jeść te ziarenka)

[Lexie]

Napisane przez Nora

Kochane ja napisałam wcześniej przykładowo co jem ale nikt mi nie odpowiedział czy jem za dużo Powiedzcie mi czy można jeść ziarna słonecznika i sezamu podpieczone na oliwie? Ja tak robie i posypuje pierś z kurczaka albo kalafior (wtedy naprwadę lepiej smakuje) No i czy mogę jeść jogurt naturalny bo raz gdzieś pisze że tak raz że nie więc już nie wiem Chodzi mi o I fazę dietki. Aha no i co z colą light??? Można? (ja nie mogę ostatnio bez niej się obejść)

Co do ziaren - wydaje mi sie, ze nie ma przeszkód
Jogurt naturalny 0% tłuszczu jest zdaje się dozwolony, jeśli sie mylę to prosze mnie poprawić.

Cola light - ta dieta zaleca wyeliminowanie takich niezdrowych produktów z jadłospisu, ta Cola zawiera aspartam, który jest szkodliwy (zdaje sie ze nawet bardzo szkodliwy wg najnowszych badań ) Zaczne słodzić fruktozą, ma niski ingeks glikemiczny...

[neitka]

ale to wyjdzie jajecznica przecież??? Ja już sie poddaję, to chyba trza mąkę....

[ZielonookaJ]

Ja wypróbowałam sposób na dietetyczny omlet wg przepisu jednej z wizażanek - po prostu oddziela się białka od żółtek i te białka ubijamy na sztywną pianę, do żółtek dodałam trochę chudego mleka, następnie wszystko delikatnie wymieszałam i wlałam na patelnię z odrobiną oliwy..wyszedł całkiem, całkiem niezły omlet )) polecam

[ZielonookaJ]

Acha..a ziarenka to wg mnie w I etapie jak najbardziej można jeść, tylko lepiej po prostu podprażyć je bez żadnego tłuszczu, bo im mniej tłuszczu to tym lepiej chyba ? )) Acha..a jogurt to w pierwszym etapie jest chyba wykluczony..dopiero w drugim można jeść ?..

[agawe]

Wielie dzieki lexie

A co ja dzisiaj zjadłam
A wiec :
2 jajka
herbate zielona
kawe
troche ogórka
i kiełbaski i tyle może troche za mało ale już nie wiedziałam co mam zjeść jutro sobie chyba rybe ugotuje

[_Novotna_]

Dziewczynki a moze chce ktora z Was kupic ksiazeczke "Dieta South Beach".
Tam wszystko napisane co wolno a nie wolno :P
Przepraszam ze sie wcinam do watku

[stokrocia]

Napisane przez neitka

w ramach pokuty to ja non stop ćwiczę... Dzięki Kochana Kaweczko za odpowiedź... myślę, że się uda... najwyżej drugi etap troszkę przedłużę... Bo nie przeszkadza mi, że nie mogę czegoś jeść, tylko to po prostu niepraktyczne... tak bez chleba to jest kłopot z jedzeniem w szkole... A ja mam ważne pytanie. Słuchajcie, podobno można jeść omlet w pierwszym etapie. Jaki jest przepis na taki omlet? Przeciez taki normalny (czyli jajko, mąka, troszkę wody, soli i proszku do pieczenia) zawiera właśnie mąkę!! Można taki jeść??? To ważne, piszcie proszę, szybko, bo jestem głodna i mam ochotę sobie coś takiego zrobić teraz ...

to co jecie w szkole?co bierzecie na sniadanie?
chyba najlepszym sposobem jest zjedzenie solinego sniadania w domu-jajka,.twaorg.jajecznica. W szkole jest ciezko,bo wszedzie sa stoiska z obwazankami,z drozdzowkamiech...tez juz nie mam pomyslow

[amelia_84]

dzisiaj ostatni dzien I etapu jutro rano wchodze na wage i zobaczymy rezultaty mam nadzieje ze sie nie zalamie a z drugiej strony boje sie ze na II etapie znowu przytyje ale co bedzie to bedzie

[Brahenn]

Wlasnie zarejestrowałam się na forum i od razu zaczęłam czytać wątek o DPP, bo oczywiście też chcę pozbyć się fałdek przed latem. Przejrzawszy zasady tej diety stwierdzam że ja tak jem właściwie na codzień z jedym małym wyjatkiem - lubię biały ryż który powinnam ograniczyć. NIe ma dla mnie problemów z odrzuceniem na przykład ziemniaków bo nigdy ich nie lubiłam, natomiast w każym przyzwoitym domu je się kartofelki prawie codziennie (u mnie też tak było kiedyś i musiałam toczyć cięzkie boje z mamą że ziemniaków jeść nie będę) niemniej jednak wiem że niektórym jest ciężko odzwyczaić się od tradycyjnych posiłków.
Mam jeszcze jedną zaletę wśród swoich upodobań mianowicie nie jadam słodyczy w ogóle, nie słodze herbaty kawy i niczego innego. Muszę przyznać że za czasów szkolnych nałogowo pochłaniałam czekoladę, ale jakoś to mi przeszło z wiekiem. Troche szkoda że podczas pierwszych dwóch tygodni trzeba wyeliminować owoce ale można to przecież jakoś przeżyć
Niniejszym dołączam się do grona DPP i pozdrawiam serdecznie.