Kiedy wasz facet ma swój ideał kobiety...

[Martusiiiiiia]

Ja sie wcale nie dziwie, ze wielu dziewczynom udzielającym sie w tym watku jest przykro po komentarzach swoich TŻów. Po jednej może to spłynąc, druga bedzie o tym rozmyślać, i rozpamiętywać przez dlugie dlugie miesiące
U naszym zwiazku wygląda to tak, ze nie rozmawiamy o swoich ideałach, bo i po co? Mój TŻ nigdy o to nie pytał, ja z resztą też nie. Nie chec słyszeć odpowiedzi bo po pierwsze nie interesuje mnie to aż tak bardzo, a po drugie odpowiedz moze mi sie nie spodobac i wpędzic mnie w jakies glupie myślenie.. Lepiej sobie nie komplikowac zycia

[żurawinka]

Swego czasu mój TŻ stwierdził że fajnie wygląda wokalistka Kate ... zapomniałam nazwiska, przypadkowo bylismy później na koncercie Wianki na którym grała - jakież było jego zdziwienie kiedy ją zobaczył na żywo, czar prysł
A poważnie to oczywiste że podobają nam się różni ludzie z wygladu mniej lub bardziej, ale nie trzeba o tym zaraz papleć drugiej połówce. Czasem się śmieję do TŻ że idzie jakaś ładna dziewczyna koło nas a on zawsze " eee, zwyczajna, ja wiem czy ładna" A kompleksów raczej nie mam, widział co bierze.


Nigdy nie słyszałam zeby TŻ zachwycał się jakąś kobietą że ma ładne cialo, włosy, nogi itd., gdyby tak robił nie pozostałabym dłużna, chwaliłabym czyjeś bicepsy, tricepsy itd. Wasi TŻ to takie ideały?

[southgirl88]

Napisane przez Martusiiiiiia

Ja sie wcale nie dziwie, ze wielu dziewczynom udzielającym sie w tym watku jest przykro po komentarzach swoich TŻów. Po jednej może to spłynąc, druga bedzie o tym rozmyślać, i rozpamiętywać przez dlugie dlugie miesiące
U naszym zwiazku wygląda to tak, ze nie rozmawiamy o swoich ideałach, bo i po co? Mój TŻ nigdy o to nie pytał, ja z resztą też nie. Nie chec słyszeć odpowiedzi bo po pierwsze nie interesuje mnie to aż tak bardzo, a po drugie odpowiedz moze mi sie nie spodobac i wpędzic mnie w jakies glupie myślenie.. Lepiej sobie nie komplikowac zycia

No wiesz czasem TŻ nic nie musi mówić o swoim ideale, ale można się domyślić jaki ma obserwując na jakie panienki zwraca uwagę...Podobno na wszystko jest sposób ,na to chyba też,trzeba robić to samo, popatrzeć na jakiegoś przystojniaka,odstrzelić się i niech zobaczy,że takim ideałem nie jest i jakie to uczucie jak będąc u jego boku ktoś się na nas gapi....Na mojego TŻ trochę podziałało....Nie rozumie tylko żadnego tłumaczenia,że to taki instynkt,że faceci są wzrokowcami itp.ale do cholery nie są zwierzątkami,żeby nie panować nad swoimi odruchami...

[Gwen112]

Ja też nie jestem ideałem swojego faceta. Uważa, że jestem ładna, ale woli zupełne inny styl ubierania, fryzury itd. On również nie jest moim ,, ideałem'', ale kochamy się i jest nam dobrze razem.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Wiem, że stary wątek i odkopany, ale poczytałam sobie stare odpowiedzi i niektóre mnie przerażają :facepalm: Użytkowniczka, która zrobiła sobie biust bo facet-burak śmiał się z jej piersi, zamiast kopnąć idiote na księżyc? I laski które piszą, że dla nich ich facet jest już ideałem i Bradem Pittem, ale autorka oczywiście ma zagryźć zęby, bo to że ona takim ideałem nie jest to juz normalne Co się tu podziało...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nemezis08]

No dla mnie jest coś mocno nie tak.
Co innego jest stwierdzić zupełnie na luzie, że jakaś dziewczyna jest ładna, a co innego jest porównywać ją do swojej dziewczyny.

Jeśli autorka łapie przez niego k0mpleksy, czuje się przy nim źle, jakby mu nie wystarczała to moim zdaniem jest coś mocno nie tak. Facet powinien sprawiać, że jego dziewczyna czuje się przy nim najpiękniejsza, a nie na odwrót...
Mi by było bardzo przykro.

[Wizazanka1988rok]

Mój ex miał ideał w znanej modelce i jakoś mi to nic nie robiło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LhunLai]

Napisane przez Martusiiiiiia

U naszym zwiazku wygląda to tak, ze nie rozmawiamy o swoich ideałach, bo i po co? Mój TŻ nigdy o to nie pytał, ja z resztą też nie. Nie chec słyszeć odpowiedzi bo po pierwsze nie interesuje mnie to aż tak bardzo, a po drugie odpowiedz moze mi sie nie spodobac i wpędzic mnie w jakies glupie myślenie.. Lepiej sobie nie komplikowac zycia

Też zaczynam dochodzić do wniosku, że pewnych rzeczy lepiej nie wiedzieć, tak się po prostu łatwiej żyje. Jeszcze niedawno uważałam, że ukochanej osobie najlepiej mówić wszystko jak na spowiedzi, być transparentnym 100% i nie mieć przed sobą tajemnic. Nope, not anymore.

Dlatego byłam bardzo, bardzo wściekła na swojego ostatniego byłego, gdy sam z siebie mi wyskoczył z informacją o swoim ideale kobiety. Miałam ochotę mu wykrzyczeć: NIKT CIĘ O TO QFA NIE PYTAŁ

Na przyszłość już na wstępie zaznaczę, że nie życzę sobie takich informacji i guzik mnie to interesuje.

[Ava_]

Nie wiem, mnie to nie rusza jakoś. Sama jestem ciekawa i chyba wszystkich swoich chłopaków pytałam o ideał. Ideałem dla obecnego jest/była Jessica Alba i przez długi czas umawiał się tylko z dziewczynami o ciemniejszym odcieniu skory. Jak się łatwo domyślić, jestem trupio blada blondynka. Nie widzę powodu do kompleksów czy dziwnej spirali myślenia. Widać mu sie podobam skoro ze mną jest. Mi tez się podobają roznoracy faceci, czasem blondyn czasem brunet. Nieziemsko atrakcyjnych osób czy to facetów czy kobiet na świecie jest multum, trzeba się z tym pogodzić i przestać się porównywać, bo to tylko podkopuje samoocenę i stad potem pytanie o ideał powoduje palpitacje serca.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Ava_

Nie wiem, mnie to nie rusza jakoś. Sama jestem ciekawa i chyba wszystkich swoich chłopaków pytałam o ideał. Ideałem dla obecnego jest/była Jessica Alba i przez długi czas umawiał się tylko z dziewczynami o ciemniejszym odcieniu skory. Jak się łatwo domyślić, jestem trupio blada blondynka. Nie widzę powodu do kompleksów czy dziwnej spirali myślenia. Widać mu sie podobam skoro ze mną jest. Mi tez się podobają roznoracy faceci, czasem blondyn czasem brunet. Nieziemsko atrakcyjnych osób czy to facetów czy kobiet na świecie jest multum, trzeba się z tym pogodzić i przestać się porównywać, bo to tylko podkopuje samoocenę i stad potem pytanie o ideał powoduje palpitacje serca.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja chyba właśnie będę każdego nowopoznanego faceta pytać, i jedynymi akceptowalnymi odpowiedziami będą "nie mam ideału" albo "ktoś podobny do ciebie"
Ale ja mam uraz po byłym, który nawet będąc ze mną w związku zachwycal się zupełnie innym typem urody niż mój i dawał mi odczuć, że inne kobiety są ode mnie atrakcyjniejsze. Już nie chcę nigdy takiego związku.
Co innego, kiedy widzimy, że rzeczywiście podobamy się partnerowi, a co innego, kiedy daje nam on do zrozumienia, że dalej ma jakiś ideał z tyłu głowy i my do niego nie dorastamy. Mnie się np. obecnie podobają faceci w typie latino, ale u mnie to się bardzo szybko zmienia właśnie z poznaniem nowego faceta, bo to on staje się dla mnie tym nowym ideałem. Nie mogłabym z kimś byc, ale sobie myśleć "no dobra, ale jednak szkoda, że TŻ nie jest czarnowłosym latino, byłby atrakcyjniejszy" bo zakochuje się w danej osobie w całości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ava_]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87727899]
Ale ja mam uraz po byłym, który nawet będąc ze mną w związku zachwycal się zupełnie innym typem urody niż mój i dawał mi odczuć, że inne kobiety są ode mnie atrakcyjniejsze. Już nie chcę nigdy takiego związku.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Powinnaś jakoś to przepracować, zwyczajnie szkoda żeby znajomość z jednym burakiem miała wpływ na Twoje relacje z innymi facetami. Jeśli ktoś będąc ze mną wzdycha do aktorki i rzeczywiście żałuje ze nie jestem do niej bardziej podobna to ma coś nie tak z deklem. Dorosłe, dojrzałe emocjonalnie osoby nie maja takich rozkmin. Nie wiem co kieruje takimi ludźmi. Maja kompleksy i sami czuja się zle ze sobą, ze aż musza druga osobę sprowadzić do parteru, to serio jakiś poważny psychologiczny defekt.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Ava_

Powinnaś jakoś to przepracować, zwyczajnie szkoda żeby znajomość z jednym burakiem miała wpływ na Twoje relacje z innymi facetami. Jeśli ktoś będąc ze mną wzdycha do aktorki i rzeczywiście żałuje ze nie jestem do niej bardziej podobna to ma coś nie tak z deklem. Dorosłe, dojrzałe emocjonalnie osoby nie maja takich rozkmin. Nie wiem co kieruje takimi ludźmi. Maja kompleksy i sami czuja się zle ze sobą, ze aż musza druga osobę sprowadzić do parteru, to serio jakiś poważny psychologiczny defekt.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja właśnie nie sądzę, że mój były robił to specjalnie, po prostu chyba naprawdę tak czuł i sobie paplał, nie widząc w tym nic złego...
Tak, miałam zacząć sesje z psychoterapeuta przez skype, ale jak na złość zepsuł mi się laptop i tak odkładam zakup nowego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ava_]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87728088]Ja właśnie nie sądzę, że mój były robił to specjalnie, po prostu chyba naprawdę tak czuł i sobie paplał, nie widząc w tym nic złego...
Tak, miałam zacząć sesje z psychoterapeuta przez skype, ale jak na złość zepsuł mi się laptop i tak odkładam zakup nowego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


W dalszym ciągu - nie trzeba mieć doktoratu z inteligencji emocjonalnej żeby wiedzieć jaki efekt mogą wywołać niektóre wypowiedzi. Można palnąć z głupoty raz, ale jeśli takie akcje się powtarzały to gościu wiedział co robi. Specjalnie czy nie, przecież widział jak reagujesz na takie porównania. Jak widzę w filmie aktora o zniewalającej urodzie to nie zacznę przy Tz piac z zachwytu, bo a) tak naprawdę nie wiem jak zareaguje, czy go to dotnie czy nie, b) nie widzę powodu, żeby akurat jemu to mówić, raczej męskiej urody nie doceni, c) uważam takie zachowanie za chamskie i niedelikatne.

Trzymam kciuki za terapie anyway, myśle ze naprawdę pomoże Ci poukładać sobie niektóre sprawy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Ava_

W dalszym ciągu - nie trzeba mieć doktoratu z inteligencji emocjonalnej żeby wiedzieć jaki efekt mogą wywołać niektóre wypowiedzi. Można palnąć z głupoty raz, ale jeśli takie akcje się powtarzały to gościu wiedział co robi. Specjalnie czy nie, przecież widział jak reagujesz na takie porównania. Jak widzę w filmie aktora o zniewalającej urodzie to nie zacznę przy Tz piac z zachwytu, bo a) tak naprawdę nie wiem jak zareaguje, czy go to dotnie czy nie, b) nie widzę powodu, żeby akurat jemu to mówić, raczej męskiej urody nie doceni, c) uważam takie zachowanie za chamskie i niedelikatne.

Trzymam kciuki za terapie anyway, myśle ze naprawdę pomoże Ci poukładać sobie niektóre sprawy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to mój były właśnie piał Aż unikałam oglądania z nim filmów, gdzie były atrakcyjne aktorki. Na początku słabo reagowałam, bo mnie to w pewnym sensie szokowało i nie wiedziałam, jak się zachować. Dopiero po jakimś czasie dosadnie wyjaśniłam, że mi się to nie podoba i te zachowania ustały, ale już nie mogłam z kimś takim być, bo przecież wiedziałam, że nawet jeśli już nie komentuje na głos, to sobie myśli.
Dzięki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LhunLai]

Napisane przez Ava_

Nie wiem, mnie to nie rusza jakoś. Sama jestem ciekawa i chyba wszystkich swoich chłopaków pytałam o ideał. Ideałem dla obecnego jest/była Jessica Alba i przez długi czas umawiał się tylko z dziewczynami o ciemniejszym odcieniu skory. Jak się łatwo domyślić, jestem trupio blada blondynka. Nie widzę powodu do kompleksów czy dziwnej spirali myślenia. Widać mu sie podobam skoro ze mną jest. Mi tez się podobają roznoracy faceci, czasem blondyn czasem brunet. Nieziemsko atrakcyjnych osób czy to facetów czy kobiet na świecie jest multum, trzeba się z tym pogodzić i przestać się porównywać, bo to tylko podkopuje samoocenę i stad potem pytanie o ideał powoduje palpitacje serca.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zazdroszczę, też chcę mieć tak wyj*****ne.

---------- Dopisano o 23:15 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87728266]No to mój były właśnie piał Aż unikałam oglądania z nim filmów, gdzie były atrakcyjne aktorki. Na początku słabo reagowałam, bo mnie to w pewnym sensie szokowało i nie wiedziałam, jak się zachować. Dopiero po jakimś czasie dosadnie wyjaśniłam, że mi się to nie podoba i te zachowania ustały, ale już nie mogłam z kimś takim być, bo przecież wiedziałam, że nawet jeśli już nie komentuje na głos, to sobie myśli.
Dzięki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Twój piał na widok aktorek, a mój na widok co drugiej laski na ulicy, i to im młodsza tym lepsza Każda pierwsza lepsza na przystanku czy autobusie czy innym pociągu to było ZJAWISKO i powód do zachwytu. Nie dziw, że miałam poczucie nieustannego zagrożenia i wrażenie, że wystarczy pierwsza lepsza a on mnie zostawi. Tak, jak napisałaś: nigdy więcej.