świeżo ( i nie całkiem) upieczone mamusie

[alkamor]

hm no to ja myślę, że chyba najpierw musisz porozmawiać poważnie z mężem

[zebra666]

Mkmp oj mężowi bym natłukła - tu zgadzam się z Alkamor to jego sprawa tak samo jak Twoje... Faceci... najłatwiej powiedzieć"załatwcie sobie sami"

[mkmp]

Kobitki nareszcie sie odwazyłam i napisałam tej starej jędzy smsa ze nie zycze sobie zeby obgadywala mnie i niszczyła moj zwiazek, a swojej coreczce zeby powiedziała zeby zajela sie swoja rodzina a od mojej sie odczepiła raz na zawsze. I wyobrazcie sobie ze nawet mi nic nie odpisała ani nie oddzwoniła tylko zadzwoniła do meza i zaczeła mu plakac ze ona nie wie o co chodzi ze chce dobrze a wychodzi zle i takie tam podobne bzdury a moj maz powiedział jej tylko, ze on tez sobie nie zyczy zeby obgadywała. A do mnie oddzwonil i tylko gadal ze mama plakala ale jak ja caly czas przez nia placze to jest dobrze jak w ciazy ciagle wylam to tez bylo dobrze. A i jeszcze do matki powiedział ze to siostry wina. Ale juz siostruni nie opieprzył no bo przeciez sie obrazi:pa la:

[alkamor]

kurde z jednej strony domyślam się, że mąż jest poniekąd między młotem a kowadłem no ale...powinien się chyba jakos "sprecyzować"

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

a teściowa skoro nie zadzwoniła do Ciebie tylko do "synka" to widać, że jest nieszczera bo tak to chciałaby to z Tobą wyjaśnić

[zebra666]

chciała wyjść na tą biedną i szybko przedstawić swoją wersje ....

[alkamor]

a właśnie...zebra mi coś przypomniała...mojej siostry teściowa zgrywa wielce uczuloną na psa...ale uczulona jest tylko wtedy jak oni do niej przyjadą z psem ale jak ona do nich przyjedzie to już nie no i któregoś razu jak tam byli to ona następnego dnia zadzwoniła do "synka" i mówi, że 3 godziny sprzątała, żeby dokładnie sierść z mieszkania usunąć i że jest cała zapuchnięta...nawet mu zdjęcie MMS'em chciała wysyłać ale jednak nie chciał....i dobrze, bo ona brzydka jak noc listopadowa

[mkmp]

Napisane przez zebra666

chciała wyjść na tą biedną i szybko przedstawić swoją wersje ....

Dokładnie jeszcze jak rozmawiala z mezem to sie rozłaczyla wielce obrazona. do mnie nie zadzwonila do tej pory, my jestesmy przed chrzcinami wiem , ze to glupio ale ja jej nie chce widziec na oczy.

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------

Napisane przez alkamor

a właśnie...zebra mi coś przypomniała...mojej siostry teściowa zgrywa wielce uczuloną na psa...ale uczulona jest tylko wtedy jak oni do niej przyjadą z psem ale jak ona do nich przyjedzie to już nie no i któregoś razu jak tam byli to ona następnego dnia zadzwoniła do "synka" i mówi, że 3 godziny sprzątała, żeby dokładnie sierść z mieszkania usunąć i że jest cała zapuchnięta...nawet mu zdjęcie MMS'em chciała wysyłać ale jednak nie chciał....i dobrze, bo ona brzydka jak noc listopadowa

No to tez siostra wtrafila na tesciowa. MMS'em nie no dobra jest. Moja tez jeste brzydka jak noc listopadowa hihi.

A wiecie co mnie jeszcze boli, że mąż nie chce zadzwonić do siostrzyczki swojej i jej powiedziec żeby zeszła ze nmnie, powiedzial mi ze on nie bedzie nigdzie dzwonic bo on nie lubi sie klucic. Ale jak ze mna sie kluci ciagle przez nia to jest dobrze ze mna lubi alee z nia nie. Mam straszny żal do niego. :-(

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------

A teraz mam do was pytanko moja mała od wczoraj dostała katarek :-( martwie sie bo leci jej z noska taki zielony w nocy jak jej sie odbilo po jedzeniu i ulala to tez takim zielonym tak jakby to jej z noska polecialo. Strasznie sie martwie od wczoraj wpryskuje jej wode morka do noska ale poprawy nie wiedze. Dzisiaj zamowilam wizyte domowa. Dopiero bedzie grubo po 12. Mam nadzieje ze niuc malej nie bedzie. Mialyście moze tez tak ze wasze pociechy zalapaly tylko katarek i obeszlo sie bez antybiotyku?? Dodam ze mala ma 5 tygodni i 6 dni, jutro bedzie miala 6 tydzien

[jo@n@]

Bartek jak miał 8 tygodni dostał katarek i pierwsze pytanie lekarza było o kolor. Jak usłyszała zielony to dała antybiotyk. Teraz Bartek ma 15 miesięcy i od tamtej pory katar miał jeszcze 2 razy ale normalny i antybiotyku więcej nie było.

[alkamor]

mkmp - jak zielony to nie wiem może idź lepiej do lekarza

[melabn]

Napisane przez mkmp

Dokładnie jeszcze jak rozmawiala z mezem to sie rozłaczyla wielce obrazona. do mnie nie zadzwonila do tej pory, my jestesmy przed chrzcinami wiem , ze to glupio ale ja jej nie chce widziec na oczy.

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------




No to tez siostra wtrafila na tesciowa. MMS'em nie no dobra jest. Moja tez jeste brzydka jak noc listopadowa hihi.

A wiecie co mnie jeszcze boli, że mąż nie chce zadzwonić do siostrzyczki swojej i jej powiedziec żeby zeszła ze nmnie, powiedzial mi ze on nie bedzie nigdzie dzwonic bo on nie lubi sie klucic. Ale jak ze mna sie kluci ciagle przez nia to jest dobrze ze mna lubi alee z nia nie. Mam straszny żal do niego. :-(

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------

A teraz mam do was pytanko moja mała od wczoraj dostała katarek :-( martwie sie bo leci jej z noska taki zielony w nocy jak jej sie odbilo po jedzeniu i ulala to tez takim zielonym tak jakby to jej z noska polecialo. Strasznie sie martwie od wczoraj wpryskuje jej wode morka do noska ale poprawy nie wiedze. Dzisiaj zamowilam wizyte domowa. Dopiero bedzie grubo po 12. Mam nadzieje ze niuc malej nie bedzie. Mialyście moze tez tak ze wasze pociechy zalapaly tylko katarek i obeszlo sie bez antybiotyku?? Dodam ze mala ma 5 tygodni i 6 dni, jutro bedzie miala 6 tydzien

taki katar oznacza ,że jest wyciek ropny. Jesli jest kolor zielony znaczy ze katar jest ropny wlasnie. Jesli nie dzieje sie nic zlego to czasem wystarcza krople do nosa z antybiotykiem

[mkmp]

Własnie jestem po wizycie domowej. Pediatra powiedziala, ze troszku juz ma zalegania i przepisala antybiotyk Hiconil + dalej stosowac wode morska do noska. Mam nadzieje ze szybko malej minie bo przed nami szczepienia.


A tak apropo ktora z Was szczepila pociechy przeciwko pneumokokom i rotawirusom i ile płaciłyscie mamuski bo ja chce zaszczepic ale chce tam kupic te szczepionki gdzie najtaniej.... wiadomo nikomu sie nie przelewa moze w aptece zamówic, a i jeszcze czy ktoras kupywala ta szczepionke skojarzona czyli zamiast 3 wkluc podali 1.

Dzisiaj tez chcialabym jechac z mala na bioderka i nie wiem czy moge jak mala bierze antybiotyk.


Z gory dziekuje za wszystkie odpowiedzi

[melabn]

ja szczepilam na pneumo.. koszt 240zl jedna dawka po roku kolejna.Na rota ne ma sensu szczepic bo dzieci i tak choruja na niego ,jest tylko szansa ze przejda lagodniej a poza rota jest pare wirusow wywolujacych takie same objawy wiec zaszczepienie nie gwarantuje braku choroby a jest kosztowne, ale to tylko moja opinia. Szczepionke skojarzona tez bralam teraz mam miec powtorke i to kosztuje 120zl. Ja ze szczepieniami zalegam ok 7mcy wiec spokojnie. Co do wychodzenia z domu w trakcie infekcji ,choroby-sa dwie szkoly jedni daja absolutny zakaz ,ale to raczej stara szkola.Generalnie jesli nie ma goraczki i jest ladnie na dworze mozna z dzieckiem wychodzic.Twojemu dziecku z tego co piszesz nic powaznego sie nie dzieje wiec sadze ze spokojnie mozecie wychodic.

[mkmp]

kobitki jak juz wiecie moja mala bierze antybiotyk na ten katarek. Ale wcześniej zanim miala katarek miała problemy z kupką kupke zaczeła robić normalna i zanim sie przeziebila powinna mniej plakac i powinno być wszystko oki. Ale moja mala cały czas placze jak miala problemy z kupka, kupki sie unormowały dalej plakala, teraz naszedł katar czyli dalej placze, z noska jej odciagam gilki i ma pusty oddycha ładnie nim i tez placze, nie wiem czemu ale ona nie potrafi polezec bez placzu ona wiecznie placze. Może coś jest nie tak co Wy o tym sadzicie dziaj jade z nia do laryngologa aby wykluczył uszy, no i w nastepnym tygodniu bioderka. Doddam ze nawet przez sen placze, oczywiscie jak zaśnie bo i z tym ma problemy



A co do szczepionek byłam w aptece i na pneumokoki szczepionka 80 zł tylko lekarz musi mi wystawic na nia recepte

[zebra666]

JA szczepiłam na pneumo i rota... ale nei pamiętam ile dokładnie one kosztują jedna w granicach 200 druga 300... tak czy tak mega drogie są... a na rota to ryzyk fizyk- bo może dziecko pzrejśc to później po szczepineiu łagodniej a moze guzik dać ale biegunka dla niemowlaka to bardzo zła rzecz i kończy sie często odwodnieniem... toteż jak mam szanse jakoś uniknąć lub zapobiec tragicznemu przebiegowi to już przeboleje zubożenie portfela... wogóle fajny artykuł o szczepieniach był w tym numerze "Dziecka" czy warto czy nie warto szczepić i skąd się biora opinie, że to czy tamto zbędne... Mnie on przekonuje

[mkmp]

witam kobitki malej nie przeszedl katarek :-( zaczynam sie martwic zeby sie nie pogorszylo i zeby nie doszlo do zapalenia pluc. Ma nawet kaszelek ale taki mokry. kobitki jak sobie radzilyscie z katarem. ja stosuje nasivit + sciagam. a na brzuszek i problemy z kupka pediatra mi wypisał Dicoflor i nie chce krakac ale jak narazie jest tak jakby spokoj. Prosze o odpowiedzi w sprawie katarku. jak jej pomoc dodam ze odciagam katar.

[zebra666]

Mkmp mój nie miał katarku ale tak ogólnie na gluty stosowałam wodę morską. Wiek, ze na kaar też dobra. Dcoflor też stosowałam ale krótko...ale kupki miał rzadsze po nim. Teraz jada dania ze słoiczków to satram się wybierać takei, które nie zatwardzają albo nawet rozluźniają.

[alkamor]

ja na noc w pokoju Kuby stawiam gar z gorącą wodą...chodzi o parowanie wody i wlewałam tam krople miętowe (takie jak na żołądek)....

aha...jak Kuba miał podcinane wędzidełko to laryngolog powiedziała, żeby takim maluchom też za dużo nie psikać czy nie zakraplać bo potem się może robić "spływowe zapalenie...(czegoś tam...chyba gardła)"

[mkmp]

hej kobitki
moja mała ma dalszym ciagu katarek ale mniejszy pomogła FRIDA NASIVIN I JESZCZE RAZ FRIDA ale problem kolek mam ciag dalszy. od wczoraj stosuje INFACOL moze cos poradzi na te kolki ale z mezem chcemy jechac do niemiec po SAB SIMPLEX podobno super a Wy cos stosowałyscie z preparatów jak tak to jakie ?? i czy ten infacol cos pomoze???

[Asiuulka89]

Napisane przez mkmp

hej kobitki
moja mała ma dalszym ciagu katarek ale mniejszy pomogła FRIDA NASIVIN I JESZCZE RAZ FRIDA ale problem kolek mam ciag dalszy. od wczoraj stosuje INFACOL moze cos poradzi na te kolki ale z mezem chcemy jechac do niemiec po SAB SIMPLEX podobno super a Wy cos stosowałyscie z preparatów jak tak to jakie ?? i czy ten infacol cos pomoze???

ja stosowalam SS niemiecki tyle ze u nas nie pomoglo nic musielismy przeczekac no i tym sposobem od 3 tygodni nie mamy koelk

[bydgoszczanka]

Witajcie

Dobrze, że Was znalazłam. Moja Luiza ma 2 tygodnie i od paru dni ma bóle brzuszka. Nie są to kolki. Ból pojawia się zaraz po jedzeniu i trwa jakieś 5 minut. Mała nie płacze, ale się pręży i puszcza przy tym bączki. Myślę, że ma za dużo gazów w jelitach. Zaczęłam pić herbatkę koperkową i trochę pomaga. Mąż zakupił kropelki Infacol, ale można je stosować dopiero od 1 miesiąca. Jutro przychodzi położna, to się zapytam, co mogę jeszcze zrobić, żeby ulżyć córeczce.

Pozdrawiam i życzę jak najmniej bolących brzuszków

[zebra666]

Napisane przez bydgoszczanka

Witajcie

Dobrze, że Was znalazłam. Moja Luiza ma 2 tygodnie i od paru dni ma bóle brzuszka. Nie są to kolki. Ból pojawia się zaraz po jedzeniu i trwa jakieś 5 minut. Mała nie płacze, ale się pręży i puszcza przy tym bączki. Myślę, że ma za dużo gazów w jelitach. Zaczęłam pić herbatkę koperkową i trochę pomaga. Mąż zakupił kropelki Infacol, ale można je stosować dopiero od 1 miesiąca. Jutro przychodzi położna, to się zapytam, co mogę jeszcze zrobić, żeby ulżyć córeczce.

Pozdrawiam i życzę jak najmniej bolących brzuszków

Te wzdecia to wsumie kolki tylko nie takie drastyczne. Też mój mały zwłaszcza po jedzeniu się męczył... No i pomagał SS i masarze brzuszka- dociskanie nużek do niego co pomagało się odgazować. Minęło wszystko jak skończył 3 miesiące.

[mkmp]

Napisane przez bydgoszczanka

Witajcie

Dobrze, że Was znalazłam. Moja Luiza ma 2 tygodnie i od paru dni ma bóle brzuszka. Nie są to kolki. Ból pojawia się zaraz po jedzeniu i trwa jakieś 5 minut. Mała nie płacze, ale się pręży i puszcza przy tym bączki. Myślę, że ma za dużo gazów w jelitach. Zaczęłam pić herbatkę koperkową i trochę pomaga. Mąż zakupił kropelki Infacol, ale można je stosować dopiero od 1 miesiąca. Jutro przychodzi położna, to się zapytam, co mogę jeszcze zrobić, żeby ulżyć córeczce.

Pozdrawiam i życzę jak najmniej bolących brzuszków

Infacol moja kolezanka stosowała u synka który miał 2 tyg. Połozna jej mkazała pólm tej pipety podawac przed jedzeniem. Mi infacol troszke pomogł z tym ze ja miałam katastrofe z Martynki brzuszkiem teraz jest troszke lepiej. ale szału nie ma. mała dalej cały czas płacze. Tylko robi przerwy bo wczesniej nie było przerw miedzy płaczem a placzem. Podobno przechodzi po 3 miesiacach tak wiec trzeba wytrzymac moja ma juz 8 tyg.

[bydgoszczanka]

Nowości dotyczące bolących brzuszków: dzisiaj była położna i mówiła, że mogę pić 3-4 razy dziennie melisę, działa dobrze na układ trawienny dziecka. To co ma moja Luiza, to nie są typowe kolki. Poradziła jeszcze, żeby podczas przystawiania do piersi zrobić przerwę na odbicie po 3 minutach i potem dalej karmić tak długo jak potrzeba. Pierwsza próba zrobiona, na razie jest ok. Zobaczymy jak będzie dalej.

Inafacol faktycznie można już podać

Pozdrawiam

[mkmp]

Witam Was kobitki dawno nikt tutaj nie zagladał
zakupiłąm Sab Simplex pare opakowań zostały mi 2 opakowania jak któraś bedzie zainteresowana kupnem proszę dzwonić 607033551 Polecam bo naprawdę to co o nich pisze to prawda moja mala miała okropne kolki dodałam pierwszy raz do mleczka i po jedzonku była błoga cisza super POZDRAWIAM