Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-04-22, 09:28   #91
Nastka*
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 102
Post Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Witam,
Z przykrością muszę stwierdzić, że dołączam do tego wątku.
Jestem z TZ 2 lata, jest starszy ode mnie 7 lat, ja mam 21, on 28.
Było super do póki, jego kumpel nie wrocil na stale do Polski. Praktycznie codziennie wychodzi z nim na piwo, bilard. Mowi, ze tylko jedno, a wraca o 24. Ja mieszkam sama, on spi u mnie. Przez niego sie nie wysypiam, bo martwie sie kiedy przyjdzie. On nie widzi, zadnego problemu. Jak zwykle przesadzam, musi sie odstresowac od pracy. To jego przyjaciel etc.
Nastka* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-22, 09:34   #92
Sigfa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 348
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Nastka, no to widzisz już kogo wybrał - kolegę. Chciałabym stwierdzić, że to może chwilowe, ale na dobra sprawę to jesli raz pokazał Ci, że może mieć Cię gdzieś, to nawet jak mu sie odmieni, to kiedyś znowu może tak być. A co będzie po ślubie, albo gdy będa dzieci i on będzie czuł, że jestes jego na stałe i cokolwiek by nie zrobił to i tak nie zostawisz go? Bedzie tylko gorzej.
__________________
SB od 30.06.09
Było : 57 kg
Jest: 51 kg (a było 47kg )
Będzie: 47 kg
(mam 158 cm wzrostu)
Sigfa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-22, 10:49   #93
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Cytat:
Napisane przez Nastka* Pokaż wiadomość
Witam,
Z przykrością muszę stwierdzić, że dołączam do tego wątku.
Jestem z TZ 2 lata, jest starszy ode mnie 7 lat, ja mam 21, on 28.
Było super do póki, jego kumpel nie wrocil na stale do Polski. Praktycznie codziennie wychodzi z nim na piwo, bilard. Mowi, ze tylko jedno, a wraca o 24. Ja mieszkam sama, on spi u mnie. Przez niego sie nie wysypiam, bo martwie sie kiedy przyjdzie. On nie widzi, zadnego problemu. Jak zwykle przesadzam, musi sie odstresowac od pracy. To jego przyjaciel etc.

Powiedz mu tak: rozumiem to przyjaciel, fajnie czasami gdzieś wyjść. Wybierz sobie jakiś dzień, piątek czy sobota. Idźcie pograjcie wypijcie piwo. Poza przyjacielem masz mnie, swoją dziewczynę, jak najpierw stawiasz przyjaźń potem związek to widocznie mamy w życiu inne priorytety.

Tak dla kontrastu Ci powiem, że mój tż ma taką paczkę 3 przyjaciół. Prawie całe życie 20 kilku letnie się znają. Zwykle się spotykają raz na tydzień/dwa tygodnie. Jednak jak włącza się ciężki okres pt. sesja czasu jest mało. Wtedy każdą wolną chwilę poświęca mi, z nimi nie widząc się nawet cały miesiąc. I to uważam za odpowiednie podejście.
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-22, 11:39   #94
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Cytat:
Napisane przez Nastka* Pokaż wiadomość
Mowi, ze tylko jedno, a wraca o 24. Ja mieszkam sama, on spi u mnie. Przez niego sie nie wysypiam, bo martwie sie kiedy przyjdzie.
Nie wiem, może powiedz, że do TWOJEGO mieszkania się wraca przed 22? Później może iść do ukochanego kumpla Ja bym chyba tak zrobiła, ale ja się ostatnio wredna robię
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-22, 12:06   #95
butters
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: البحر الأبيض الم
Wiadomości: 349
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Zrob mu to samo, ladnie sie ubierz i idz sie zabawic z kolezankami.Oznajmij mu, ze wychodzisz jak bedzie ogladal TV w cieplych papciuszkach
Nie tlumacz sie mu przeciez robi to samo
butters jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-22, 14:38   #96
Lolaa87
Zadomowienie
 
Avatar Lolaa87
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 868
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Wczoraj zakończyłam ten związek...
Wiem, że on się nie zmieni bo miał na to dużo czasu i naprawdę wiele szans.
Jest mi ciężko i mam co chwilę ochotę by napisać mu esa, ale wiem, że muszę być twarda i zadbać o własne szczęscie....
__________________
Lolaa87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-22, 14:50   #97
guska
Zadomowienie
 
Avatar guska
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 426
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Cytat:
Napisane przez Lolaa87 Pokaż wiadomość
Wczoraj zakończyłam ten związek...
Wiem, że on się nie zmieni bo miał na to dużo czasu i naprawdę wiele szans.
Jest mi ciężko i mam co chwilę ochotę by napisać mu esa, ale wiem, że muszę być twarda i zadbać o własne szczęscie....

Brawo! dobrze zrobiłaś. Jeśli tylko będziesz chciała do niego zadzwonić/napisać odrazu pisz na forum. powstrzymamy Cię
__________________
"Zaśpijmy dzisiaj – będzie fajnie.
Zaśpijmy specjalnie.
Udajmy gorączkę, udajmy malarię.[...]"


guska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-04-22, 20:23   #98
Sigfa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 348
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Lolaa87, gratulacje. Wierzę, że to krok do lepszego życia. Ja też zakończyłam bardzo niedawno swój związek, miałam jeszcze wątpliwości czy mu smsa nie wysłać itd. ale w gruncie rzeczy po co. Ja chcę wreszcie świętego spokoju, a w przyszłości partnera, z którym zbuduję dojrzały związek oparty na szacunku. Jakbyś chciała się wygadać czy coś możesz pisać śmiało na priva.
__________________
SB od 30.06.09
Było : 57 kg
Jest: 51 kg (a było 47kg )
Będzie: 47 kg
(mam 158 cm wzrostu)
Sigfa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-22, 20:42   #99
Lolaa87
Zadomowienie
 
Avatar Lolaa87
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 868
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Sigfa, guska: dziękuję za miłe słowa
Już mi minęła chęć napisania sms'a Pojechałam na zakupy i wiadomo humorek od razu lepszy
Ja już nie chcę się dusić w takim związku bez miłości, szacunku i zrozumienia. I też chcę odbudować w sobie poczucie własnej wartości, pewność siebie.
Sądzę, że takie osoby się nie zmienią bo są po prostu egoistami. Dla nich liczą się tylko oni i byle im było dobrze. Moje uczucia nigdy się nie liczyły... To jest straszne, ale niedawno zmarł mój tata... Nie muszę chyba pisać co czuję i jak cięzko jest w takich sytuacjach... Mój były dzień po śmierci mojego taty, jak ja jechałam załatwić formalności związane z pogrzebem itp. pojechał do kumpla na wódeczkę i podrywanie laseczek na nk cieszę się, że sie uwolniłam z tego związku....
__________________
Lolaa87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-22, 20:53   #100
maslorzechowe
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 7
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Ja pomimo znaczacej roznicy wieku w takich sytuacjach ktore niestety sie zdarzaja (taki typ) podnosze bardzo znacząco głos i staram sie go przegadac, umoralniając go. Zawsze działa... głównie dlatego że bardzo głośno mowie(tj. krzycze ). Albo wychodze jak nie mam humoru, to podobno jest "najgorsze".
maslorzechowe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-22, 21:08   #101
Sigfa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 348
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Loola87, ja też byłam dziś na zakupach. Co prawda małych, bo kupiłam raptem kilka maseczek i kolczyki, ale zawsze to coś Podobno zakupy to naturalna reakcja kobiety po zakończeniu jednego związku, bo chce znaleźć nowego, lepszego partnera i w tym celu się upiększa
__________________
SB od 30.06.09
Było : 57 kg
Jest: 51 kg (a było 47kg )
Będzie: 47 kg
(mam 158 cm wzrostu)
Sigfa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-04-23, 08:40   #102
d0lcevita
Zakorzenienie
 
Avatar d0lcevita
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 432
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;18750564]Nie wiem, może powiedz, że do TWOJEGO mieszkania się wraca przed 22? Później może iść do ukochanego kumpla Ja bym chyba tak zrobiła, ale ja się ostatnio wredna robię [/QUOTE]

ja bym nie miała litości....żeby we własnym mieszkaniu nie móc się wsypać masakra

Cytat:
Napisane przez butters Pokaż wiadomość
Zrob mu to samo, ladnie sie ubierz i idz sie zabawic z kolezankami.Oznajmij mu, ze wychodzisz jak bedzie ogladal TV w cieplych papciuszkach
Nie tlumacz sie mu przeciez robi to samo
też bym podobnie zrobiła


Cytat:
Napisane przez Lolaa87 Pokaż wiadomość
[Mój były dzień po śmierci mojego taty, jak ja jechałam załatwić formalności związane z pogrzebem itp. pojechał do kumpla na wódeczkę i podrywanie laseczek na nk cieszę się, że sie uwolniłam z tego związku....
super ze się od niego oderwałaś..... i tak trzymaj facet to jakiś nieczuły dran
d0lcevita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-23, 09:49   #103
sexy body
Rozeznanie
 
Avatar sexy body
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: z doliny
Wiadomości: 653
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Ja teraz, po 5-letnim związku z takim typem, wiem, że jego brak szacunku, olewanie, wyzwiska i poniżanie mnie wynikały z tego, że po prostu nie kochał mnie, nie zależało mu, a denerwowało go to, że mam wobec niego jakieś oczekiwania.
Przez 4 lata okłamywał mnie non stop, np. ze zaraz do mnie przyjdzie, a potem jechał na imprezę z kumplami i nie odbierał telefonu. Albo ja dzwonię i pytam gdzie jest bo miał przyjsć, on mówi że jest w domu i śpi, po czym idę do niego a jego mama mówi że cały dzień go w domu nie ma.
Zawsze prosiłam, błagałam żeby do mnie przyszedł, to szedł posiedzieć do kogoś innego i prosił żeby mi o tym nikt nie mówił.
Do tego wyzwiska, szarpanie, bicie i żenujące akcje, np. gdy rozbił szybę w drzwiach i przez to ja miałam zszywaną rękę, jazda po pijanemu PRZEZE MNIE. Raz praktycznie rzucił mną o samochód bo stałam z kolegą, a to był jego kolega.
Gdy poprosiłam go przy kolegach o papierosa, mówił "kup sobie" i śmiał się.
Raz z telefonu koleżanki pisałam do niego jako jakaś dziewczyna, żeby go podpuscić, sprawdzić. Bardzo chętnie umówił się z tą fikcyjną dziewczyną zaznaczając, że ja mam się o tym nie dowiedzieć. I wiecie co? Jak powiedziałam mu że to ja to pisałam, to on obraził się śmiertelnie i wmówił mi, że to ja jestem świnią i zachowałam się jak ostatni popapraniec.
A ja go za to przepraszałam...

Długo by wymieniać, ale szkoda czasu.

Wylałam może łez, straciłam całkiem poczucie własnej wartości, szacunek do siebie, ba! straciłam w ogóle siebie, swój charakter. Wierzyłam, że jestem beznadziejna, że bez niego już nic mnie w życiu nie czeka.
Ryczałam i przepraszałam go za wszystko. A gdy był cudowny przez kilka dni, albo gdy obiecał, że się zmieni, byłam wniebowzięta.

Po 4 latach coś we mnie pękło, przestało mi zależeć ale jeszcze nie potrafiłam się od niego uwolnić. Zaczęłam go olewać, zaczęłam budować mój własny odrębny świat z moimi sprawami, moimi znajomymi, wyjazdami, z czasem tylko dla mnie. I co? On wtedy zaczął się starac, zabiegać, snuć plany na przyszłość. Ale to już było za póżno. Jeszcze przez rok ciągneliśmy tę komedię, aż w końcu ja to zakończyłam.

Chciałabym jeszcze coś napisać, ale już się bardzo rozpisałam. Będę Was czytać na pewno
__________________
Czarny kot już jest!



sexy body jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-23, 10:25   #104
Sigfa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 348
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Ta...znam to dobrze. Jak mi zalezało to olewał koszmarnie i powtarzał, że to bez sensu, ale gdy ja stwierdziłam, że mam dość, to próbował to stawiac na nogi. Miejmy nadzieję, że nasi nastepni partnerzy będą zrównoważeni. Ja mam dość huśtawek emocjonalnych na resztę mojego życia...
__________________
SB od 30.06.09
Było : 57 kg
Jest: 51 kg (a było 47kg )
Będzie: 47 kg
(mam 158 cm wzrostu)
Sigfa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-23, 10:50   #105
Lolaa87
Zadomowienie
 
Avatar Lolaa87
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 868
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Cytat:
Napisane przez sexy body Pokaż wiadomość
Ja teraz, po 5-letnim związku z takim typem, wiem, że jego brak szacunku, olewanie, wyzwiska i poniżanie mnie wynikały z tego, że po prostu nie kochał mnie, nie zależało mu, a denerwowało go to, że mam wobec niego jakieś oczekiwania.
Przez 4 lata okłamywał mnie non stop, np. ze zaraz do mnie przyjdzie, a potem jechał na imprezę z kumplami i nie odbierał telefonu. Albo ja dzwonię i pytam gdzie jest bo miał przyjsć, on mówi że jest w domu i śpi, po czym idę do niego a jego mama mówi że cały dzień go w domu nie ma.
Zawsze prosiłam, błagałam żeby do mnie przyszedł, to szedł posiedzieć do kogoś innego i prosił żeby mi o tym nikt nie mówił.
Do tego wyzwiska, szarpanie, bicie i żenujące akcje, np. gdy rozbił szybę w drzwiach i przez to ja miałam zszywaną rękę, jazda po pijanemu PRZEZE MNIE. Raz praktycznie rzucił mną o samochód bo stałam z kolegą, a to był jego kolega.
Gdy poprosiłam go przy kolegach o papierosa, mówił "kup sobie" i śmiał się.
Raz z telefonu koleżanki pisałam do niego jako jakaś dziewczyna, żeby go podpuscić, sprawdzić. Bardzo chętnie umówił się z tą fikcyjną dziewczyną zaznaczając, że ja mam się o tym nie dowiedzieć. I wiecie co? Jak powiedziałam mu że to ja to pisałam, to on obraził się śmiertelnie i wmówił mi, że to ja jestem świnią i zachowałam się jak ostatni popapraniec.
A ja go za to przepraszałam...

Długo by wymieniać, ale szkoda czasu.

Wylałam może łez, straciłam całkiem poczucie własnej wartości, szacunek do siebie, ba! straciłam w ogóle siebie, swój charakter. Wierzyłam, że jestem beznadziejna, że bez niego już nic mnie w życiu nie czeka.
Ryczałam i przepraszałam go za wszystko. A gdy był cudowny przez kilka dni, albo gdy obiecał, że się zmieni, byłam wniebowzięta.

Po 4 latach coś we mnie pękło, przestało mi zależeć ale jeszcze nie potrafiłam się od niego uwolnić. Zaczęłam go olewać, zaczęłam budować mój własny odrębny świat z moimi sprawami, moimi znajomymi, wyjazdami, z czasem tylko dla mnie. I co? On wtedy zaczął się starac, zabiegać, snuć plany na przyszłość. Ale to już było za póżno. Jeszcze przez rok ciągneliśmy tę komedię, aż w końcu ja to zakończyłam.

Chciałabym jeszcze coś napisać, ale już się bardzo rozpisałam. Będę Was czytać na pewno
Jest dokładnie tak jak napisałaś, taki mężczyzna nie kocha tylko jest z nami po to żeby mieć "cokolwiek" a na boku bawi się w najlepsze szukając nowych wrażeń. A jak odchodzimy to zaczyna im bardziej zależeć bo jesteśmy dla nich mniej dostępne i atrakcyjniejsze, potem z kolei nam znowu zaczyna zależeć i tak w kólko....
I też bardzo dobrze, że to zakończyłaś, na świecie jest wiele świetnych facetów tzreba tylko poczekać
__________________
Lolaa87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-23, 14:39   #106
pinaczekolada
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 24
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Bardzo !! cieszę się, że założono taki wątek, bo dziewczyn żyjących w takich chorych związkach jest więcej, niż nam się zdaje..
Sama przeszłam piekło bycia z takim partnerem. Słyszałam teksty typu ,, wyp###laj", ,,mam cie w dupie# , ,,bardziej się podniecę patrząc na siebie niż na ciebie" - na saunie, przy ludziach.. taki wstyd... oraz coś o wiele straszniejszego. Napiszę to tylko ku przestrodze tych dziewczyn, które liczą na poprawę swojego ,,ukochanego"- z czasem taka przemoc słowna może przemienić się w zwykłą agresję. Spotkało mnie coś o czym nikt nie wie, oprócz mnie i jego. Teraz i wy. On machał mi siekierą przy gardle w prawdziwym szale. Oczywiście JA BYŁAM WINNA. Po tym zdarzeniu nie mogłam dojść bardzo długo do siebie, on nie chciał mnie wypuścić z domu i wiele sytuacji w ciągu dalszym, o których nie warto wspominać.
Życzę wam, żebyście nie musiały doczekać takiego końca. ale żeby tak było- same NIE MOŻECIE SOBIE NA TO POZWOLIĆ.

Życzę wam wszystkim wytrwałości.
A teraz idę na rower, bo w końcu mam czas dla siebie i na swoje przyjemności
pinaczekolada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-23, 16:35   #107
coco666
Raczkowanie
 
Avatar coco666
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 44
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

ZAPISUJE SIE ROWNIEZ DO GRUPY WSPARCIA


Czytajac wasze wpisy po części praktycznie każdy z nich ma w sobie cos z moich przezyc. Otoż ja tkwilam w takim zwiazku 3 lata , TŻ był na poczatku cudowny , wspaniały i opiekunczy . Po 1,5 roku zwiazku zamieszkalismy razem i wtedy zaczal sie koszmar ... Zaznacze ze TZ byl ode mnie o 20 lat starszy , a nasz zwiazek przypadl na czas rozpoczecia moich studii. Na poczatku sceny zazdrosci , gdy tylko wychodzilam do kolezanki potrafil przyjechac po mnie , ja ulegałam bojac sie wstydu i faktu ze wlasnie Mnie to spotkalo . Byla to moja pierwsza teraz juz wiem ze chora toksyczna milosc. Kazdy mowil ze jest dla mnie za stary , ze jestem sliczna mloda z wielkimi ambicjami i przyszlosc z Nim nie bedzie taka jak sobie wymarzylam . Tz nie jest czlowiekiem wyksztalconym , byl po prostu znany i ceniony w innych kwestiach zycia ktore zapewnialy mi luksusowy byt. Zauwazylam co sie dzieje ze zazdrosc przerasta nawet jego , postanowilam zakonczyc ta paranoje i wyprowadzilam sie do rodzicow. BYLY TZ zwariowal przyjechal do mnie do domu wygrazal sie , krzyczal , powiedzial ze zrobi mi krzywde ze mnie KOCHAAA NAD ZYCIE I ZROBI WSZYSTKO ZEBY TO NAPRAWIC . wiec kochajac go dalam mu okres kontrolny bylo swietnie , wspaniale i bylam bardzooo szczesliwa . Ale TZ zmienil sie jeszcze na gorsze , i wtedy zaczal sie prawdziwy koszmar. Ciagle powtarzal ze jestem podla su** ze kazdego oszukuje , ze jestem beznadziejna znieczulica , materialistka , ze ineresuja mnie tylko pieniadze , luksusy i ze zawsze chodze na boki , bo jestem jak napalona su** . To juz przechodzilo wszelkie granice , kiedy chcialam sie bronic potrafil podniesc na mnie reke , a potem ja zalamana plakalam to on ze mna i tlumaczyl ze bardzo mnie kocha . ALBO ZE : PRZECIEZ NIC MI SIE NIE STALO I JAKBY CHCIAL MNIE UDERZYC POZADNIE TO BY MI ROZERWALO TA SLICZNA BUZIE . Jakby tego bylo malo , kazal mi zmieni szkole twierdzac ze i tak bez niego i jego znajomosci bede ekspedientka w butiku (mama ma wlasny butik i czasami pomagam jej , co jest powodem jego drwin ) Oczywiscie moja edukacja nadal trwa NA SZCZESCIE . Bo mialam agonalny stan psychiczny , do dzis jestem wolna i nie potrafie narazie zwiazac sie z Nikim , nie chce . Pragne poswiecic czas sobie i odzyskac to co stracilam przez ten zwiazek .
Kochane wiem jak jest ciezko , moj zwiazek skonczyl sie z mojej wlasnej inicjatywy , po prostu poprosilam fikcyjna osobe o to aby zainsynuowala nasze potajemne spotkania i zaproponowala nastepne - BYLY PRZECZYTAL wiadomosci i stwierdzil ze nie chce m9iec nic do czynienia z klamczuchem i oszustem . Wiec wyszlam od niego a za kilka dni dowiedzialam sie ze jego juz nie ma w kraju i wyjechal za granice HUUURRRA.
Dziekuje jesli to przeczytacie , mam nadzieje ze dla kazdej kiedys skrzywdzonej badz krzywdzonej w obecnym momencie jest prawdziwy ksiaze. Niestety niektorych zycie musi dotknac bolesnie , niektorych nie . Ale dobrze ze powstal ten watek , bo mozemy ostrzec innych przed rzeczami gorzej przerazajacymi od tego jak same w sobie brzmia.

PINACZEKOLADA :
mialam wiele sytuacji o ktorych wiedzielismy tylko obydwoje w tym : przyduszanie poduszka , uderzenie ktore wywolalo perforacje blony bebenkowej z wylewem krwi wewnatrz , tysiace siniakow ...


najgorsze jest to , ze wciaz dookola slysze ze jak wroci to i tak nie da mi spokoju ...


i fakt , ze mozna kochac tak bardzo POTWORA. PSYCHOLA

no i ze poznalam milosc od tej strony .


DZIEKUJE ZA PRZECZYTANIE ! BUZIAKI KOCHANE.
coco666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-23, 16:56   #108
Sigfa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 348
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Cytat:
Coco666 napisała:

ZAPISUJE SIE ROWNIEZ DO GRUPY WSPARCIA


Czytajac wasze wpisy po części praktycznie każdy z nich ma w sobie cos z moich przezyc. Otoż ja tkwilam w takim zwiazku 3 lata , TŻ był na poczatku cudowny , wspaniały i opiekunczy . Po 1,5 roku zwiazku zamieszkalismy razem i wtedy zaczal sie koszmar ... Zaznacze ze TZ byl ode mnie o 20 lat starszy , a nasz zwiazek przypadl na czas rozpoczecia moich studii. Na poczatku sceny zazdrosci , gdy tylko wychodzilam do kolezanki potrafil przyjechac po mnie , ja ulegałam bojac sie wstydu i faktu ze wlasnie Mnie to spotkalo . Byla to moja pierwsza teraz juz wiem ze chora toksyczna milosc. Kazdy mowil ze jest dla mnie za stary , ze jestem sliczna mloda z wielkimi ambicjami i przyszlosc z Nim nie bedzie taka jak sobie wymarzylam . Tz nie jest czlowiekiem wyksztalconym , byl po prostu znany i ceniony w innych kwestiach zycia ktore zapewnialy mi luksusowy byt. Zauwazylam co sie dzieje ze zazdrosc przerasta nawet jego , postanowilam zakonczyc ta paranoje i wyprowadzilam sie do rodzicow. BYLY TZ zwariowal przyjechal do mnie do domu wygrazal sie , krzyczal , powiedzial ze zrobi mi krzywde ze mnie KOCHAAA NAD ZYCIE I ZROBI WSZYSTKO ZEBY TO NAPRAWIC . wiec kochajac go dalam mu okres kontrolny bylo swietnie , wspaniale i bylam bardzooo szczesliwa . Ale TZ zmienil sie jeszcze na gorsze , i wtedy zaczal sie prawdziwy koszmar. Ciagle powtarzal ze jestem podla su** ze kazdego oszukuje , ze jestem beznadziejna znieczulica , materialistka , ze ineresuja mnie tylko pieniadze , luksusy i ze zawsze chodze na boki , bo jestem jak napalona su** . To juz przechodzilo wszelkie granice , kiedy chcialam sie bronic potrafil podniesc na mnie reke , a potem ja zalamana plakalam to on ze mna i tlumaczyl ze bardzo mnie kocha . ALBO ZE : PRZECIEZ NIC MI SIE NIE STALO I JAKBY CHCIAL MNIE UDERZYC POZADNIE TO BY MI ROZERWALO TA SLICZNA BUZIE . Jakby tego bylo malo , kazal mi zmieni szkole twierdzac ze i tak bez niego i jego znajomosci bede ekspedientka w butiku (mama ma wlasny butik i czasami pomagam jej , co jest powodem jego drwin ) Oczywiscie moja edukacja nadal trwa NA SZCZESCIE . Bo mialam agonalny stan psychiczny , do dzis jestem wolna i nie potrafie narazie zwiazac sie z Nikim , nie chce . Pragne poswiecic czas sobie i odzyskac to co stracilam przez ten zwiazek .
Kochane wiem jak jest ciezko , moj zwiazek skonczyl sie z mojej wlasnej inicjatywy , po prostu poprosilam fikcyjna osobe o to aby zainsynuowala nasze potajemne spotkania i zaproponowala nastepne - BYLY PRZECZYTAL wiadomosci i stwierdzil ze nie chce m9iec nic do czynienia z klamczuchem i oszustem . Wiec wyszlam od niego a za kilka dni dowiedzialam sie ze jego juz nie ma w kraju i wyjechal za granice HUUURRRA.
Dziekuje jesli to przeczytacie , mam nadzieje ze dla kazdej kiedys skrzywdzonej badz krzywdzonej w obecnym momencie jest prawdziwy ksiaze. Niestety niektorych zycie musi dotknac bolesnie , niektorych nie . Ale dobrze ze powstal ten watek , bo mozemy ostrzec innych przed rzeczami gorzej przerazajacymi od tego jak same w sobie brzmia.

PINACZEKOLADA :
mialam wiele sytuacji o ktorych wiedzielismy tylko obydwoje w tym : przyduszanie poduszka , uderzenie ktore wywolalo perforacje blony bebenkowej z wylewem krwi wewnatrz , tysiace siniakow ...


najgorsze jest to , ze wciaz dookola slysze ze jak wroci to i tak nie da mi spokoju ...


i fakt , ze mozna kochac tak bardzo POTWORA. PSYCHOLA

no i ze poznalam milosc od tej strony .


DZIEKUJE ZA PRZECZYTANIE ! BUZIAKI KOCHANE.
Jezu dziewczyno, dobrze, że wyrwałas się z tego zwiazku. Po prostu horror jakiś Ale może nie należy od razu zamykac się na miłość. Po świecie chodzi dużo porzadnych facetów...


Cytat:
Pinaczekolada napisała

Bardzo !! cieszę się, że założono taki wątek, bo dziewczyn żyjących w takich chorych związkach jest więcej, niż nam się zdaje..
Sama przeszłam piekło bycia z takim partnerem. Słyszałam teksty typu ,, wyp###laj", ,,mam cie w dupie# , ,,bardziej się podniecę patrząc na siebie niż na ciebie" - na saunie, przy ludziach.. taki wstyd... oraz coś o wiele straszniejszego. Napiszę to tylko ku przestrodze tych dziewczyn, które liczą na poprawę swojego ,,ukochanego"- z czasem taka przemoc słowna może przemienić się w zwykłą agresję. Spotkało mnie coś o czym nikt nie wie, oprócz mnie i jego. Teraz i wy. On machał mi siekierą przy gardle w prawdziwym szale. Oczywiście JA BYŁAM WINNA. Po tym zdarzeniu nie mogłam dojść bardzo długo do siebie, on nie chciał mnie wypuścić z domu i wiele sytuacji w ciągu dalszym, o których nie warto wspominać.
Życzę wam, żebyście nie musiały doczekać takiego końca. ale żeby tak było- same NIE MOŻECIE SOBIE NA TO POZWOLIĆ.

Życzę wam wszystkim wytrwałości.
A teraz idę na rower, bo w końcu mam czas dla siebie i na swoje przyjemności
Za ten numer z siekiera to powinnas gościa za kratki wysłac brak mi słów po prostu...
__________________
SB od 30.06.09
Było : 57 kg
Jest: 51 kg (a było 47kg )
Będzie: 47 kg
(mam 158 cm wzrostu)
Sigfa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-23, 20:11   #109
d0lcevita
Zakorzenienie
 
Avatar d0lcevita
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 432
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Cytat:
Napisane przez Sigfa Pokaż wiadomość
Za ten numer z siekiera to powinnas gościa za kratki wysłac brak mi słów po prostu...
tez tak uważam ...ale wiem tez że łatwo sie tak mówi
najwazniejsze to się wyrwac z tego piekła i dojśc do równowagi psychicznej ....a potem można robić cos więcej
d0lcevita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-04-23, 20:46   #110
Onetta
Raczkowanie
 
Avatar Onetta
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 328
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Cytat:
Napisane przez Sigfa Pokaż wiadomość
Loola87, ja też byłam dziś na zakupach. Co prawda małych, bo kupiłam raptem kilka maseczek i kolczyki, ale zawsze to coś Podobno zakupy to naturalna reakcja kobiety po zakończeniu jednego związku, bo chce znaleźć nowego, lepszego partnera i w tym celu się upiększa
heh... pamiętam jak pod wpływem silnego impulsu zerwałam z facetem, tego samego dnia ruszyłam w miasto i... kupiłam spodnie (niestety nie tanie), których nigdy nie założyłam
do dzisiaj nie mogę na nie patrzeć, leżą głęboko w szafie:p

także dziewczyny na zakupy tak, ale nie z grubym portfelem, ew. po jednej dawce meliski

Loola87 trzymaj się, dzielna z Ciebie babeczka !
__________________

Onetta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-23, 22:14   #111
Sigfa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 348
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Onetta, ja też kupiłam raz złe spodnie po zerwaniu widać jednak na ciuchy to ze spokojną głową...
__________________
SB od 30.06.09
Było : 57 kg
Jest: 51 kg (a było 47kg )
Będzie: 47 kg
(mam 158 cm wzrostu)
Sigfa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-23, 22:56   #112
Iza0409
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 9
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Róznież naleze do tego typu kobiet niestety
Nie potrafie sie przełamac i powiedziec sobie DOSC!
Iza0409 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-23, 22:58   #113
anna_pe
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 202
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

I ja też muszę się podłączyć Niestety mam taki charakter, że bardzo mocno przywiązuję się do faceta i nawet jeśli nie traktuje mnie tak jak powinien, nie potrafię kończyć tych relacji:/
Staram się z tym walczyć, ale to niestety pewnie trochę potrwa...
anna_pe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-24, 07:28   #114
Sigfa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 348
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Anna_pe i Iza0409, tego typu problemy, że mamy zatarte granice wewnętrzne bądź zewnętrzne na co możemy pozwolić innym lub sobie jest częstym problemem. Często początki tego problemu leżą w dzieciństwie i trzeba przeanalizować siebie i dojść do tego dlaczego właściwie pozwalamy na złe traktowanie i dlaczego lęk przed odejściem/porzuceniem przez partnera jest taki silny. Ja jestem właśnie w trakcie analizowania tego problemu u siebie. Z książek na ten temat mogę polecić "Wewnętrzne dziecko" Anety Łastik, obecnie czytam "Toksyczne związki" Pia Melody. Z tego co się orientuje dość niezła książka to "Toksyczne słowa" Patricia Evans.

Dziewczyny, napisze to ku przestrodze. Przy okazji jeśli napiszecie mi kilka słów wsparcia to będę wdzięczna.
Wczoraj miałam atak paniki w związku z tym, że zaczęłam czuć, że mojego byłego tracę (ja zerwałam, po zerwaniu nie odzywamy się do siebie już od kilku dni twardo), ale się powstrzymałam przed wysłaniem smsa/zadzwonieniem itd. bo wiem, że nie miało to sensu. Atak jednak był tak silny, że miałam duszności i iracjonalnie i rozpaczliwie myślałam, że uspokoję się jak zadzwonię do niego. Moje myślenie nie było zbyt racjonalne, ale dzięki Bogu udało mi się uspokoić i zasnąć. Kiedy obudziłam się rano cieszyłam się, że nie skontaktowałam się, bo jeśli kontakt wyszedł by pozytywnie wkopałabym się w to samo bagienko, jeśli negatywnie to wyszłabym na osobę która nie umie sobie poradzić tuż po tym jak zdecydowałam sobie radzić. Mój apel do Was jest taki, że jeśli też będziecie miały takie potężne wątpliwości czy dobrze zrobiłyście odchodząc od byłego, to spróbujcie zająć się czymkolwiek innym byle o tym nie myśleć i byle nie skontaktować się ponownie, bo sęk w tym, że po wyrwaniu się w toksycznego związku, nadal tkwimy w tych samych schematach i dopiero zmiany w nas samych uwalniają nas całkowicie. Ale sam akt zerwania nie gwarantuje jeszcze, że nie powrócicie do tego samego błędu. Nie to żebym się mądrzyła. Po prostu zdawało mi się, że jestem bardziej opanowana, a wczoraj w nocy dosłownie prowadziłam ze sobą wielką walkę, żeby tylko nie zrobić sobie krzywdy.
Całuję wszystkie mocno. Trzymajcie się
__________________
SB od 30.06.09
Było : 57 kg
Jest: 51 kg (a było 47kg )
Będzie: 47 kg
(mam 158 cm wzrostu)
Sigfa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-24, 08:22   #115
Biejatka
Rozeznanie
 
Avatar Biejatka
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 966
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Mój tż próbował mi wmówić jaka jestem zła, jak nic nie potrafię zrobić, źle sprzatam, źle myje podłogi, okna, źle coś przyprawiłam, nie wygotowałam podkoszulków, coś zafarbowało....
Ciągle wzbudzał we mnie poczucie winy, chciał mi wmówić że on wszystko potrafi lepiej a ja jestem nieudacznikiem.
Poradziłam sobie z tym! Jestem silną osobowością, nie dałam się, jak Ci się coś nie podoba to nie będę sprzątać, gotować, prać, rób sobie sam jeśli potrafisz lepiej. Nie raz były awantury. Ale sprowadziłam go do pionu ...
Z tym że za to zachowanie nie winie TŻ, tylko jego mamusię, to ona jest motorem jego nazekań !! Ona go rozpieściła, wyręczała całe zycie ze wszystkiego, w domu nie miał zadnych obowiązków, mamusia sprzatała, prała, jedzonko podawało pod dziub.
Mamusia kazała mi prasować majtki i skarpetki tż bo tam są zarazki ;/ o ile wiem prasuje się niemowlakom a nie 32 letniemu facetowi.
Było więcej takich chorych sytuacji.

Powiedziałam mu że albo żyje ze mną na moich warunkach, albo niech spada do mamusi (ja mieszkam u niego:P ) bo nie dam się zgnębić psychicznie jemu i jego matce.
Obecnie smakuje mu wszystko co ugotuje, jest przeszczęśliwy że ma obiad, dziękuje za kolacje, pomaga w sprzątaniu

Powodzenia dziewczyny. Na takich facetów trzeba reagować od razu i ustalać jakieś zasady, bo jak mu pozwolicie na ponizanie siebie to już nie zmienicie tego.
Biejatka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-24, 08:25   #116
mychamycha
Zakorzenienie
 
Avatar mychamycha
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9 767
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Sigfa, bardzo dobrze, że dałaś radę. W takich momentach trzeba zawsze myśleć, że jak sie zadzwoni to najprawdopodobniej znów będzie sie przeżywało horror. A nie warto do tego wracać, jeśli nie było się szczęśliwym. Podziwiam za wytrwałość. Tak dalej!

U mnie w związku nie mam wyzwisk, bicia, ale jak już wcześniej pisałam TŻ traktuje mnie czasem, jak osobę, która w związku nie ma za dużo do powiedzenia (różnica kulturowa). Pisałam już, że mnie raz zaszantażował, że usłyszałam od niego, ze mam zawsze przy nim być i nie rozmawiać zbyt dużo z jego znajomymi - tylko, jesli ktoś zada mi pytanie itp. Ale pojawiają sie czasem takie drobne sytuacje, codzienne, w których czuję, że moje zdanie się nie liczy. A to jest potem zawsze jakiś dodatek do tych jego gorszych zachowań względem mnie.
Wczoraj musieliśmy zdecydować, czy ja jadę do niego, do jego miasta i idziemy razem do kina, czy to on do mnie i u mnie idziemy na film. Napisał, że jemu jest to obojętne i że moge sama zdecydować. Wybrałam moje miasto. Gdy zapytał dlaczego tak zdecydowałam (już samo to pytane mnie zdziwiło) powiedziałam, ze miałam zdecydować i że tak wybrałam, że tak mi wygodniej, skoro jemu jest to obojętne. I wtedy napisał mi, że on jednak zdecydował, że idziemy do kina u niego. Normalnie nie wiedziałam, co to miało być. Wiem, że to taka może małoznacząca sytuacja, ale dosyć często się takie dziwne zdarzają i budują łączny obraz o jego stosunku do mnie.
A ja jestem na tyle słaba, ze nie chce mi się drążyć tematu, bo nie chcę się sprzeczać (oczywiście nie chodzi tu tylko o miejsce, ale jego zachowanie) i przystaję na to. On nawet nie potrafi spokojnie dyskutować. Jeśli coś mi nie pasuje, coś mnie w jego zachowaniu zabolało, to on zawsze się szybko denerwuje i zawsze słyszę "Ale Ty...." - i tu wymienia jakieś rzeczy, które ja niby zrobiłam źle i dlatego on zachował się tak, a nie inaczej. Próbuje zawsze zrobić ze mnie winną.
Czasem mam dość swojej uległości, bo czuję się wtedy nieszanowana i że on ma nade mną swego rodzaju władzę.
mychamycha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-24, 08:56   #117
Lolaa87
Zadomowienie
 
Avatar Lolaa87
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 868
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Cytat:
Napisane przez Onetta Pokaż wiadomość
heh... pamiętam jak pod wpływem silnego impulsu zerwałam z facetem, tego samego dnia ruszyłam w miasto i... kupiłam spodnie (niestety nie tanie), których nigdy nie założyłam
do dzisiaj nie mogę na nie patrzeć, leżą głęboko w szafie:p

także dziewczyny na zakupy tak, ale nie z grubym portfelem, ew. po jednej dawce meliski

Loola87 trzymaj się, dzielna z Ciebie babeczka !
Dziękuję
a co do zakupów to też miałam ochotę nakupować mnóstwo niepotrzebnych pierdół hehe ale jakoś się powstrzymałam

Sigfa: niestety wczoraj miałam podobnie, może nie aż tak jak Ty opisałaś ale już miałam napisanego sms'a i wahałam się czy go wysłać. Poszłam wziąć kąpiel, zastanowiłam się nad tym ile wycierpiałam i że ten sms może spowodować, że będzie tak znowu. Poszłam spać i dziś sama sobie się dziwię, że chciałam taką głupotę zrobić

Trzymajmy się Dziewczynki twardo, na każdą z nas czeka gdzieś jakiś Książę który będzie nas na rękach nosił, musimy się uzbroić w cierpliwość i uwierzyć, że za***iste z nas laseczki i damy sobie radę bez tych patafianów!!!!
__________________
Lolaa87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-24, 09:45   #118
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

mychamycha ty ustepujesz bo nie chcesz sie klocic a przez to twoj facet mysli ze tobie odpowiada jego zachowanie.

musisz dobitnie pokazywac mu co ci nie odpowiada bo sie przyzwyczai ze zawsze jest jak on chce i bedzie cie lekcewazyl
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-24, 09:47   #119
Sigfa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 348
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Lolaa87, musimy być silne, bo tak łatwo jest zrobić ten krok w tył i wpaść w ten sam parszywy schemat - schemat poniżania i manipulowania. Niestety nie jest to łatwe. Ja wciąż sobie próbuje przypominac o tym jaką paskudna nerwówkę mi zapewniał mój były na przemian mówiac mi, że to nie ma sensu, a potem mówiąc, że się zastanowi itd. Tak się nie da zyć. Przynajmniej nie da się zyć godnie bez szacunku ze strony osoby, która uwazasz za najblizszą. Bo jakos zyć się da, tylko po co zyć tak marnie?
Podobno w związkach noszacych znamiona toksyczności, czesto strona uległa i krzywdzona, tym bardziej angazuje się w związek im wieksze koszta psychiczne musi ponieść będac w nim i go podtrzymujac. Stąd czym dalej w las, tym cięzej się wyrwac, a nawet zerwanie nie daje gwarancji, bo czytałam i słyszałam o wielu osobach w toksycznych zwiazkach, które wracały do siebie nawet po kilku miesiacach tylko po to, żeby ponowić stary horrorek.
Kiedy sobie przypominam jak duże koszta emocjonalne ponosiłam w swoim zwiazku, to mi się włos na głowie jeży, ale jeszcze bardziej jestem przerażona gdy włacza mi się irracjonalne myślenie i chęć powrotu. Tylko po co? Po jeszcze większa dawkę obrazania mnie? Umniejszania moich zasług? Traktowania jak śmiecia? Oskarżania, olewania, spotykania się ze mna wtedy gdy ma ochotę na poczucie bliskości (i seks) a nastepnie odpychania przez cały tydzień, a nawet odpychania tym bardziej im bardziej ja próbowałam okazac jakies uczucie? Z miesiąca na miesiąc było coraz gorzej, a ja musiałam coraz bardziej dostosowywac się i wkładac coraz więcej wysiłku w to, żeby przewidzieć jak powinnam się zachować, żeby jaśnie pan był zadowolony. I powiem tyle - nie mam perspektyw na zmiane tego koszmarku, bo za kazdym razem kiedy się stawiałam i on bał się, że mnie straci to robił się miły, ale chwile póxniej gdy zaczynał widziec, że sytuacja się trochę unormowała i zaczyna mi zależeć, to jego zachowanie wracało do "normy". I ja to wszystko wiem, powtarzam się i wogóle. Ale pisze to po to, żeby jeszcze raz uświadomić sobie, że ten związek nie miał i nie będzie miał sensu. Ja nie jestem w stanie nawet przewidzieć jak on się wobec mnie by teraz zachował gdybym zadzwoniła. Naprawde nie ma pojęcia, a jesli po prawie półtorej roku związku nie jestem w stanie w najmniejszym stopniu przewidziec jego zacowania, to świaedczy chyba najlepiej, że życie z tym człowiekiem mnie wykończy.
__________________
SB od 30.06.09
Było : 57 kg
Jest: 51 kg (a było 47kg )
Będzie: 47 kg
(mam 158 cm wzrostu)
Sigfa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-24, 09:49   #120
d0lcevita
Zakorzenienie
 
Avatar d0lcevita
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 432
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Cytat:
Napisane przez Biejatka Pokaż wiadomość
Mamusia kazała mi prasować majtki i skarpetki tż bo tam są zarazki ;/ o ile wiem prasuje się niemowlakom a nie 32 letniemu facetowi.
a pzoa tym ...nie moze sobie on sam wyproasowac...skoro mamusia go tak nauczyła

Cytat:
Napisane przez Biejatka Pokaż wiadomość
Powiedziałam mu że albo żyje ze mną na moich warunkach, albo niech spada do mamusi (ja mieszkam u niego:P ) bo nie dam się zgnębić psychicznie jemu i jego matce.

Powodzenia dziewczyny. Na takich facetów trzeba reagować od razu i ustalać jakieś zasady, bo jak mu pozwolicie na ponizanie siebie to już nie zmienicie tego.
i bardzo dobrze


BARDZO SIE CIESZE DZIEWCZYNY ZE POWSTAŁ TEN WĄTEK

choć ja osobiście mam wysoką samooocenę (nad czym dużo pracowałam ) i nie wyobrażam sobie wiele sytacji znosić bo wolałabym byc sama (a potrafię byc sama i szczęśliwa )
ale czytam ten wątek tak profilaktycznie
d0lcevita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-08-15 12:57:27


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:29.