"Wszystkie sie rozpakowały- czas się sprawdzić w roli MAMY" - marzec/kwiecień 2010r.

[ASIULEK_23]

Napisane przez Baobabek

ja mojemu temp. mierzę w pupci praktycznie codziennie i zazwyczaj ma 37.1 - 5 kresek= 36.6, wczoraj miał 37,4 - 5 kresek=36.9, ale to ponoć normalne takie niewielkie odchylenia

Jak to robisz? Tzn jak układasz maleństwo i czy smarujesz czymś? Np. wazeliną? I na jaką głębokośc wklada sie to w pupkę? Ja sie cały czas boje jej tak zmierzyć temperatury

Napisane przez megi-megi

Ja za cholerę nie wiem, jak ubrać małego.

A teraz się nieco wyżalę. Wczoraj mąż mi wypomniał, że marna ze mnie gospodyni (znaczy, że jakoś mało siedzę w kuchni), że gdybym nie spała w ciągu dnia to byłoby lepiej, no i co ja robię, jak mały śpi całymi dniami (ciekawe, kiedy on spał całymi dniami). Brakuje mi słów.

No ładnie... daj no mi go tutaj to mu przemówię do rozumku jakby mi moj tak powiedział to... zal mi go Ale moj jak ma czasem wolne to widzi jaka jestem wykończona po nocy i w ciągu dnia wiec nie gada takich głupot... ale moja bardzo mało spi

[sismuerte]

Napisane przez megi-megi

Ja za cholerę nie wiem, jak ubrać małego.

A teraz się nieco wyżalę. Wczoraj mąż mi wypomniał, że marna ze mnie gospodyni (znaczy, że jakoś mało siedzę w kuchni), że gdybym nie spała w ciągu dnia to byłoby lepiej, no i co ja robię, jak mały śpi całymi dniami (ciekawe, kiedy on spał całymi dniami). Brakuje mi słów.

Ojjj jakby mój mi coś takiego powiedział
Na szczęście mój tż cały czas powtarza, żebym się niczym nie przejmowała poza Antkiem - reszte on ogarnia - choć jak mam siły i czas to i ja robie co mogę

[ASIULEK_23]

Napisane przez sismuerte

Ojjj jakby mój mi coś takiego powiedział
Na szczęście mój tż cały czas powtarza, żebym się niczym nie przejmowała poza Antkiem - reszte on ogarnia - choć jak mam siły i czas to i ja robie co mogę

mój mówi tak samo, nawet obiadów nie każe mi jemu robić... tylko mówi, że mam korzystać jak mała śpi i też spać

[P0P70]

Napisane przez megi-megi

A teraz się nieco wyżalę. Wczoraj mąż mi wypomniał, że marna ze mnie gospodyni (znaczy, że jakoś mało siedzę w kuchni), że gdybym nie spała w ciągu dnia to byłoby lepiej, no i co ja robię, jak mały śpi całymi dniami (ciekawe, kiedy on spał całymi dniami). Brakuje mi słów.

No mi też brak słów. Może spróbuj zostawić dziecko z TZ na cały dzień to się wtedy przekona co dziecko w tym czasie robi. Ale Twoje chyba na piersi to nie możesz, a szkoda. JA tak kiedyś zostawiłam na cały weekend. Co prawda nie dlatego że mi wypominał cokolwiek ale się na niego zdenerwowałam. I u mnie jest zawsze tak ze TZ zajmuje się małą od 17.30 do 22-giej. Ja wczoraj też się na mojego zdenerwowałam bo od tygodnia chodzi chory i nie chce się leczyć. A jak jest przeziębiony to też nie może zajmowaś się dzieckiem. Wieć steierdziłam ze albo zostanie w domu albo ja pokuję się i wracam do Wawy. Przestraszył się i dzisiaj został w domu i się leczy. No nie będzie mi w domu jakiś chłop rządził. Ty tego Twojego też musisz jakoś ustawić do pionu.

Darusia - ta druga wersja ubioru jest OK.

Mrowak - wg mnie to pleśniawki. Może więc przejdź się do lekarza i przepisze Ci coś do przemywania. No ja wiem że tak trochę głupio ciągle latać do tych lekarzy i wychodzić na przewrażliwioną matkę.

A tak wracając do mojej małej to czasem tak jak na nią patrzę to sobię myślę że przeżyła już dwa cudy. Pierwszy to wtedy gdy się poczeła a drugi że przeżyła na zawnątrz. Ostatnio oglądałam "chirurgów" i tam było dziecko urodzone w 30 tż i stwierdzono ze nie ma sensu podtrzymywać u niego życia. A moja 28 tż, a w szpitalu był też chłopczyk urodzony w 23 tz i ma się dobrze bo niedawno go spotakłam i jest juz większy od Oliiwki. Jak dobrze że ta medycyna idzie do przodu.

[sismuerte]

Napisane przez P0P70

No mi też brak słów. Może spróbuj zostawić dziecko z TZ na cały dzień to się wtedy przekona co dziecko w tym czasie robi. Ale Twoje chyba na piersi to nie możesz, a szkoda. JA tak kiedyś zostawiłam na cały weekend. Co prawda nie dlatego że mi wypominał cokolwiek ale się na niego zdenerwowałam. I u mnie jest zawsze tak ze TZ zajmuje się małą od 17.30 do 22-giej. Ja wczoraj też się na mojego zdenerwowałam bo od tygodnia chodzi chory i nie chce się leczyć. A jak jest przeziębiony to też nie może zajmowaś się dzieckiem. Wieć steierdziłam ze albo zostanie w domu albo ja pokuję się i wracam do Wawy. Przestraszył się i dzisiaj został w domu i się leczy. No nie będzie mi w domu jakiś chłop rządził. Ty tego Twojego też musisz jakoś ustawić do pionu.

Darusia - ta druga wersja ubioru jest OK.

Mrowak - wg mnie to pleśniawki. Może więc przejdź się do lekarza i przepisze Ci coś do przemywania. No ja wiem że tak trochę głupio ciągle latać do tych lekarzy i wychodzić na przewrażliwioną matkę.

A tak wracając do mojej małej to czasem tak jak na nią patrzę to sobię myślę że przeżyła już dwa cudy. Pierwszy to wtedy gdy się poczeła a drugi że przeżyła na zawnątrz. Ostatnio oglądałam "chirurgów" i tam było dziecko urodzone w 30 tż i stwierdzono ze nie ma sensu podtrzymywać u niego życia. A moja 28 tż, a w szpitalu był też chłopczyk urodzony w 23 tz i ma się dobrze bo niedawno go spotakłam i jest juz większy od Oliiwki. Jak dobrze że ta medycyna idzie do przodu.

Jak czytam coś takiego to mnie ciarki przechodzą. Jakbym była w takiej sytuacji i by mi lekarz powiedział, że nie ma sensu mojego dziecka ratować to chyba bym go zaczęła tłuc gdzie popadnie

[klaudusk_a]

qrcze przez was nie moge oderwac sie od komputera a juz od godziny zbieram sie żeby pójść pod prysznic :P

[megi-megi]

Napisane przez P0P70

No mi też brak słów. Może spróbuj zostawić dziecko z TZ na cały dzień to się wtedy przekona co dziecko w tym czasie robi. Ale Twoje chyba na piersi to nie możesz, a szkoda. JA tak kiedyś zostawiłam na cały weekend. Co prawda nie dlatego że mi wypominał cokolwiek ale się na niego zdenerwowałam. I u mnie jest zawsze tak ze TZ zajmuje się małą od 17.30 do 22-giej. Ja wczoraj też się na mojego zdenerwowałam bo od tygodnia chodzi chory i nie chce się leczyć. A jak jest przeziębiony to też nie może zajmowaś się dzieckiem. Wieć steierdziłam ze albo zostanie w domu albo ja pokuję się i wracam do Wawy. Przestraszył się i dzisiaj został w domu i się leczy. No nie będzie mi w domu jakiś chłop rządził. Ty tego Twojego też musisz jakoś ustawić do pionu.

Od dzisiaj mu pokaże, jak to jest jak nic w domu nie robię. Bo chyba coś mu się pomyliło. Tylko dzisiaj wymaluję sufit w łazience i posprzątam tam i od tej pory nic - laba. Na spacerze kupię sobie coś na obiad - gotowego, a on niech sobie sam daje radę. Jak mnie to wkurza, jak sobie przypomnę tę rozmowę: ja często śpię w dzień, a mały przecież przesypia całe noce (sam się w tym czasie karmi, buja, jak boli go brzuszek i sam sobie chyba zmienia pieluchy - wrrrrrrr).

[sismuerte]

Megi a twój tż to co w nocy nie słyszy dziecka? I nie pomaga ci?

[megi-megi]

Napisane przez sismuerte

Megi a twój tż to co w nocy nie słyszy dziecka? I nie pomaga ci?

Ostatnio wstał i poszedł do łóżeczka po niego, jak zaczął marudzić nieco... ale mały już był w naszym łóżku i już się nim zajęłam. Zawsze jakoś trochę później to usłyszy.
No i ciężko mi zostawić z nim malucha, bo młody nie chce dać się mu uspokoić, nikomu się nie daje - tylko mama daje radę. No i jeszcze jestem zeschizowana i nawet nie chcę małego zostawić i pójść sobie, bo niby gdzie - obce miasto.

[P0P70]

No Megi musisz koniecznie zmienić podejście do TZ. KONIECZNIE!!!

A mój nie wytrzymał i pojechał do pracy, a że sie bał że mu dziecko wywiozę do Wawy to zabrał je ze sobą do pracy..
No więc ja jadę do Opola na zakupy.

[ASIULEK_23]

Napisane przez P0P70

No Megi musisz koniecznie zmienić podejście do TZ. KONIECZNIE!!!

A mój nie wytrzymał i pojechał do pracy, a że sie bał że mu dziecko wywiozę do Wawy to zabrał je ze sobą do pracy..
No więc ja jadę do Opola na zakupy.

Zazdroszczę... to jest plus karmienia butlą chyba zacznę ściągać i karmić butlą tylko, ze u mnie z tym ściaganiem jest baaardzo kiepsko

[ania p]

Napisane przez Darusiaaaa

dziewczyny ja tu czytam o tych waszych badaniach w sensie badaniach dzieciaczkow na ktore z nimi chodzicie, powiedzcie mi bo ja nie bylam ani na pobraniu krwi z mala ani na zadnych badaniach oprucz ogladowych pediatry , powinnam jakies robic?

---------- Dopisano o 22:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------
.

Z pobraniami raczej nie ma co wariować ale dla mnie ważnym badaniem było USG mała miała przez ciemiączko oglądany mózg w sumie jedyna taka okazja bo jak się zrośnie to już tomografy zostają czy rezonans i miała też USG jamy brzusznej czy wsio jest ok . Małemu tez robiłam tak samo takie badanie . wole wiedzieć czy jest ok wsio

Napisane przez machaj

ja też ładnie melduję swoją obecność...
powiedzcie mi jak wasze dzieciątka znosiły szczepienia? tzn jak zachowywały się po nich? bo moja chyba ma lekka gorączkę, dużo śpi a jak nie śpi to mi marudzi... troche ze mna "pogada" a później zaczyna popłakiwać... ehh ja chce żeby znowu się do mnie śmiała;/
oto moja mała... zdj sprzed 2 dni.. ma na nim taką słodką minkę że musiałam wam pokazać (tzn jak dla mnie wygląda na nim słodko.. pewnie dlatego że to moje dziecie i świata poza nią nie widzę)

Mój tylko więcej spał po szczepionkach Ola nie wiem . lekka gorączka może być szczególnie jAK robiłas te na NFZ chociaż przy płatnych też się zdaża może tez spuchnąć miejsce szczepienia wtedy robić trzeba okłady np. z sody.
A dziecie masz śliczne wogóle wszystkie nasze forumowe malce są piękne i przekochane

Napisane przez pl_madzia

Ja na takie odparzenia co nie chciały schodzić używałam totmentiol żeby zasuszyć, a po 2 dniach linomag, bo niewiadomo czemu ale sudocrem nie działa u nas. do mycia najlepiej woda z mydełkiem, do kąpieli kisiel, i jako zasypkę też można mąkę ziemniaczaną

No własnie napisałam kilka postów wyżej na temat tormentiolu

Napisane przez Darusiaaaa

dziewczyny czy ja moge mlodej chlodna herbatke podac czy zawsze tylko ciepla??

w temp pokojowej mozna

Napisane przez megi-megi

Ja za cholerę nie wiem, jak ubrać małego.

A teraz się nieco wyżalę. Wczoraj mąż mi wypomniał, że marna ze mnie gospodyni (znaczy, że jakoś mało siedzę w kuchni), że gdybym nie spała w ciągu dnia to byłoby lepiej, no i co ja robię, jak mały śpi całymi dniami (ciekawe, kiedy on spał całymi dniami). Brakuje mi słów.

Zostaw go z dzieckiem na cały dzień . brak słów . mój jak zostawał z małym jak chodziłam w weekendy do pracy to wie jaka to robota zreszta jak ma wolne to bawi rano szymka żebym ja mogła pospać .

Napisane przez P0P70

.

A tak wracając do mojej małej to czasem tak jak na nią patrzę to sobię myślę że przeżyła już dwa cudy. Pierwszy to wtedy gdy się poczeła a drugi że przeżyła na zawnątrz. Ostatnio oglądałam "chirurgów" i tam było dziecko urodzone w 30 tż i stwierdzono ze nie ma sensu podtrzymywać u niego życia. A moja 28 tż, a w szpitalu był też chłopczyk urodzony w 23 tz i ma się dobrze bo niedawno go spotakłam i jest juz większy od Oliiwki. Jak dobrze że ta medycyna idzie do przodu.

Ano dobrze no i twoja miała tą przewagę ze was jakoś przygotowali do jej przyjścia na świat ( płucka itp ) a takie maluchy co się nagle rodzą to chyba najciężej mają .

U mnnie małż dziś na urlopie ale pojechał na kurs w celu anulowania sobie 6pkt karnych za mandaty .. nie dość że mandaty kosztują ile kosztują to kurs 300 zeta ..

[dusiaka]

Napisane przez ASIULEK_23

Zazdroszczę... to jest plus karmienia butlą chyba zacznę ściągać i karmić butlą tylko, ze u mnie z tym ściaganiem jest baaardzo kiepsko

Asiulek - bo najlepiej ssie dzicię. Najlepsza dojarka nie wyciągnie tyle ile może maluszek.
A ja dziś zastrajkowałam. Koniec z dojeniem!!! Co noc, koło 2-3ej się doiłam - bo mała robi sobie już przerwy na sen po 6 godzin (22-4). Dziś nie wstałam wcześniej. Stwierdziłam, że od ssania jest ssak i już. Cycki mi chciały pęknąć, ale wytrzymałam, aż się Mała obudziła. Od 4ej rano do teraz z przerwami na cyca śpi. Z tym, że najlepiej jak ma cyca w pobliżu. Czy ja się czegoś kurczę nażarłam, czy co? Codziennie o tej porze śmigałam już na spaerek, a dziś nie. Boję się, że jak się teraz wyśpi to na dworku da mi koncert.
Rozważam trzy opcje - albo jest chora (oby nie, przynajmniej na to nie wygląda, nie jest gorąca), albo nareszcie, nie wiem czemu, przestał ją boleć brzuszek, albo faktycznie coś w moim mleku jest

[sismuerte]

Napisane przez P0P70

No Megi musisz koniecznie zmienić podejście do TZ. KONIECZNIE!!!

A mój nie wytrzymał i pojechał do pracy, a że sie bał że mu dziecko wywiozę do Wawy to zabrał je ze sobą do pracy..
No więc ja jadę do Opola na zakupy.

Zgadzam się z Pop, koniecznie niech więcej się zajmuje dzieckiem

[aneczkkaa]

sismuerte Śliczne te twoje chłopaki

Megi weź się poważnie za swojego chłopa to nie żarty potem będzie jeszcze gorzej życzę powodzenia

[Claire9]

Uff, moja mała też śpi juz ponad 3 godziny więc mam czas odhaczyć listę obecności na odchowalni. Od godziny brzuchy robię bo się w żadne spodnie przedciążowe nie mogę wcisnąć. Cholera jasna! A Wy się wciskacie? Ten fałd tłuszczu wygląda na zadomowiony i nie wiem kiedy uda mi się go pozbyć, a zmiana garderoby mi się nie uśmiecha...

Dzięcię moje już na wskroś przebadane łącznie z tymi trzema zalecanymi usg. W porządku wszystko.

Borykamy się tylko z podejrzeniem skazy białkowej. Buźka wysypana taką drobniusieńką kaszką i do tego krostki na udach. Jak odstawiłam wszystko mlekopochodne to się zielone kupy ze śluzem pojawiły więc myślę że to pewnikiem skaza i pojechałam do pediatry. Pierwszego lepszego bo zależało mi na czasie przed długim weekendem. I takiego nerwa złapałam że myślałam że rozniosę tę przychodnię i zamorduję własnoręcznie lekarkę. Nie dość, że wyraźnie zagrypiona była i mi na dziecko charczała, to rozmawiała ze mną jakby łaskę robiła jakąś. Zrobiłam lekki dym i zabrałam małą. No szok. Chora neonatolog w pracy???

Teraz obserwuję bacznie czy nam się coś chorobowego nie zaplątało, a jak się zaplątało to pojadę i ukatrupię babę.

AniuP, polec mi proszę dobrego pediatrę w EnelMedzie, bo jesli wszyscy takiego pokroju to masakra jakaś...

Aha, i nawet mnie przestło cieszyć, że to ponoć nie skaza a uczulenie dotykowe, prawdopodobnie na proszek czy płyn do płukania.

Zołza jedna!
ale mnie trzyma....

[aneczkkaa]

Napisane przez ania p

Z pobraniami raczej nie ma co wariować ale dla mnie ważnym badaniem było USG mała miała przez ciemiączko oglądany mózg w sumie jedyna taka okazja bo jak się zrośnie to już tomografy zostają czy rezonans i miała też USG jamy brzusznej czy wsio jest ok . Małemu tez robiłam tak samo takie badanie . wole wiedzieć czy jest ok wsio



Mój tylko więcej spał po szczepionkach Ola nie wiem . lekka gorączka może być szczególnie jAK robiłas te na NFZ chociaż przy płatnych też się zdaża może tez spuchnąć miejsce szczepienia wtedy robić trzeba okłady np. z sody.
A dziecie masz śliczne wogóle wszystkie nasze forumowe malce są piękne i przekochane


No własnie napisałam kilka postów wyżej na temat tormentiolu



w temp pokojowej mozna



Zostaw go z dzieckiem na cały dzień . brak słów . mój jak zostawał z małym jak chodziłam w weekendy do pracy to wie jaka to robota zreszta jak ma wolne to bawi rano szymka żebym ja mogła pospać .



Ano dobrze no i twoja miała tą przewagę ze was jakoś przygotowali do jej przyjścia na świat ( płucka itp ) a takie maluchy co się nagle rodzą to chyba najciężej mają .

U mnnie małż dziś na urlopie ale pojechał na kurs w celu anulowania sobie 6pkt karnych za mandaty .. nie dość że mandaty kosztują ile kosztują to kurs 300 zeta ..

Maciej też miał USG mózgu przez ciemiączko zrobił je znajomy lakarz jeszcze w szpitalu i wszystko jest ok

musisz się napewno wściekać na małża pieniądze mogłabyś przeznaczyć na bardziej pożyteczne cele oj te nasze połówki nie myślą czasem w ogóle

[Gmyrelka]

Megi a co się przejmujesz że tylko Ty umiesz Igusia uśpić Niech się chłop pomęczy jak taki mądry! Ja to bym zaraz naszykowała odciągnięte mleko w 3 porcjach i poszła na jakieś zakupy i życzyła sobie po powrocie wykwintnego obiadu

drcron byłaś w poradni laktacyjnej w sprawie tej dysproporcji piersi?? Ja sama mam jedną nieco większą od drugiej i dużo bardziej jest "mleczna" ale podobno to normalne ... Ciekawa jestem co Ci powiedzieli

Mój syn ładnie śpi przez noc ale jak już robi się jasno (4-5 rano) to urządza koncert bo jest wyspany i wkurzony że my chcemy spać dalej Co ja mogę zrobić?? Błagam pomóżcie bo się wykończę Nie wspominam już o tżcie który rano do pracy idzie
Co do smoczka to kupiłam Nuka i dupa wielka Marcel drze się jeszcze głośniej jak go dostaje dzisiaj spróbuje jeszcze kupić lateksowy ... masakra!!

[ASIULEK_23]

No to faktycznie nieźle- chory lekarz który ma kontakt z małymi dziećmi... porażka.
A moja właśnie kaszlnęła i już mnie postawiła na nogi. Muszę nasluchiwać czy sie powtortzy czy to moze mleczkiem się zachlysnęla bo przed chwila nakarmiłam i leży w łóżeczku na pleckach... mam nadzieję, ze to to

A ja zauważylam ze w kupce mojej niuni zdarzają sie czasem takie cieniutkie niteczki zabarwione na zielono co to może oznaczać?

[Gmyrelka]

Napisane przez ASIULEK_23

No to faktycznie nieźle- chory lekarz który ma kontakt z małymi dziećmi... porażka.
A moja właśnie kaszlnęła i już mnie postawiła na nogi. Muszę nasluchiwać czy sie powtortzy czy to moze mleczkiem się zachlysnęla bo przed chwila nakarmiłam i leży w łóżeczku na pleckach... mam nadzieję, ze to to

A ja zauważylam ze w kupce mojej niuni zdarzają sie czasem takie cieniutkie niteczki zabarwione na zielono co to może oznaczać?

Marcel też pokasłuje właśnie po jedzeniu i to ponoć się zdarza bo żołądek niedojrzały i pokarm się cofa. A o zielone niteczki pytałam dzisiaj pediatrę przez telefon i to jak najbardziej normalne jest Nazwała to "jajecznica ze szczypiorkiem"
Kładź Wercie po jedzeniu na boczku bo to zawsze bezpieczniej jak Jej się pokarm cofnie

[Mysia1234]

no to i ja się melduję juz na odchowalni jak tez czas zleciał...
POP Oliwka cudo
MEGI mój tz tez tak mówił na poczatku... pewnego dnia musiałam pojechac do pracy i zostawic Małą z Tz... po 30 minutach juz dzwonił za ile bede bo nie mógł małej uspokoic i od tej pory nie mówi mi ze nic nie robie czy cosik... a wręcz przeciwnie teraz mówi ze jestem najwspanialszą mamą dla jego dziecka jaką mógł sobie wymarzyc...

Wczoraj byłam na wizycie u gina... wszystko ok
Dzisiaj było przytulanko... heh czułam się jak ''dziewica'' było bardzooo przyjemnie hehe.
w miare mozliwosci bede czesciej pisała

[Gmyrelka]

Baobabku tak się właśnie zastanawiałam dzisiaj gdzie Ty się podziewasz Mleczko Ci zanika bo Kubusia nie przystawiasz do cycucia tylko Go butlami raczysz to jak mogłoby być inaczej I pamiętaj ze w wakacje widzimy się np w kieleckim parku na spacerku

Bateria mi siada więc piję kawkę i spadam z Precelkiem po moją Hankę do szkoły Ależ ja mam dorosłe te dzieci Syn dzisiaj 5 tygodni kończy

Mysia zazdraszczam przytulanka Ja muszę jeszcze tydzień się wstrzymać

To i ja załączam fotkę mojego "elegancika"

[aneczkkaa]

Mysia ja też zazdraszczam przytulanka ja mam ciągle okres


Gmyrelka cudny przystojniak

[ita83]

Witam was dziewczyny po dlugiej nieobecnosci - ciekawe czy ktoras jeszcze mnie pamieta
My mamy z malym przeprawe stulecia - kolki i noszenie 24 godziny na dobe
Dzis nam przyszedl koperek z polski i udalo mi sie zlapac troche oddechu ale tak to oczy na zapalki i milion spraw do zalatwienia oprocz opieki nad dzieckiem zwlaszcza ze maz otwiera firme i ja robie za tlumacza i ksiegowa
oto uroki siedzenia na macierzynskim

Co do karmienia dalej laktator w ruchu - maly nie chce ssac cyca juz w ogole no ale dostaje moje mleczko - nio i czasami dokarmiamy sztucznym jak dlugo jestesmy poza domem a ja nie mam sie gdzie odciagnac......

Mam nadzieje ze u was maluchy sie zdrowo chowaja - moze teraz uda mi sie czesciej z wami pisac.....a w zalaczniku moj maluch

[sismuerte]

Napisane przez Claire9

Uff, moja mała też śpi juz ponad 3 godziny więc mam czas odhaczyć listę obecności na odchowalni. Od godziny brzuchy robię bo się w żadne spodnie przedciążowe nie mogę wcisnąć. Cholera jasna! A Wy się wciskacie? Ten fałd tłuszczu wygląda na zadomowiony i nie wiem kiedy uda mi się go pozbyć, a zmiana garderoby mi się nie uśmiecha...

Dzięcię moje już na wskroś przebadane łącznie z tymi trzema zalecanymi usg. W porządku wszystko.

Borykamy się tylko z podejrzeniem skazy białkowej. Buźka wysypana taką drobniusieńką kaszką i do tego krostki na udach. Jak odstawiłam wszystko mlekopochodne to się zielone kupy ze śluzem pojawiły więc myślę że to pewnikiem skaza i pojechałam do pediatry. Pierwszego lepszego bo zależało mi na czasie przed długim weekendem. I takiego nerwa złapałam że myślałam że rozniosę tę przychodnię i zamorduję własnoręcznie lekarkę. Nie dość, że wyraźnie zagrypiona była i mi na dziecko charczała, to rozmawiała ze mną jakby łaskę robiła jakąś. Zrobiłam lekki dym i zabrałam małą. No szok. Chora neonatolog w pracy???

Teraz obserwuję bacznie czy nam się coś chorobowego nie zaplątało, a jak się zaplątało to pojadę i ukatrupię babę.

AniuP, polec mi proszę dobrego pediatrę w EnelMedzie, bo jesli wszyscy takiego pokroju to masakra jakaś...

Aha, i nawet mnie przestło cieszyć, że to ponoć nie skaza a uczulenie dotykowe, prawdopodobnie na proszek czy płyn do płukania.

Zołza jedna!
ale mnie trzyma....

Jeśli chodzi o Warszawe to ja mogę polecić dwie lekarki pediatrii:
Xenia Stelmańska - przyjmuje na Kasprowicza i wczoraj była u mnie w domu na wizycie i byłam mega zadowolona - tel. 602746942
a poleciła mi ją inna lekarka co to ponoć też dobra jest:
Irena Dziewońska przyjmuje na Wareckiej - tel. 0 22 827 11 66
Obie prywatne ale nie w LuxMedzie.
Ja dobrze kojarzę, że ty w Warszawie mieszkasz??

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Normalnie Marcel i Xawery robią konkurencję mojemu Antkowi. Będą się zabijać o forumowe dziewczęta

[drcron]

Darusia oczko ma dalej troszke zaczerwienione ale juz nie jest opuchniete pol nocy nie spalam tylko siedzialam przy niej i sie w nia wpatrywalam rano maz nie wytrzymal zapakowal nas do samochodu i popedzilismy do pediatry dzis byl na dyzurze taki mily czarnoskory Pan kurcze rozwial wszystkie moje watpliwosci wytlumaczyl ze Julce wpadl jakis paproszek do oczka i od tego zaczelo sie robic czerwone i puchnac i ze trzeba przemywac kilka razy dziennie sola fizjologiczna oczka < uf nie zapalenie spojowki > te krostki do okola ust to nasza Julcia najprawdopodobniej ma malo witaminy B2 ale to trzeba zrobic badania ale to juz musze poprsic o skierowanie naszego lekarza prowadzacego < czyli prywatnie bo we wtorek idziemy na pierwsza wizyte do naszej Pani doktor i juz u niej zostaniemy jest to pediatra - nefrolog > te krostki na udzie to to samo co nad ustkami zaczela schodzic jej skorka zas ze stopek i z czola i ma zadziorki kolo pazurkow wiec to wszystko wskazuje na brak tej witaminy powiedzial zebym pupcie przy zmianie pieluchy przemywala czysta woda i gazikami albo wacikami albo rumiankiem odpuscic chusteczki bo to one czesto sa przyczyna odparzen i infekcji bakteryjnej u dzieci kurcze a my mamy 10 paczek hugiss pure 2 pampersa i 2 takie jakies nieznane i co z tym zrobic a co do pepuszka to krew moze wyciekac do 3 tygodni od odpadniecia kikuta jesli jest strupek ale na wszelki wypadek zrobic rozmaz z tego pepuszka ale to juz po dlugim wekendzie

a i bylam w poradni laktacyjnej to mi powiedziali ze jak mam jednego cyca wiekszego to przystawiac czesciej dziecko do tego mniejszego nawet zeby troszke pociumkalo najpierw do malego a potem do duzego a w cycach to jest tak bo ja mowie do tej kobiety ze ona sie nie naje ze jak najpierw dam jej malego i wyciumka troche tego wodnistego mleczka a potem zas sia dostawie do wodnistego to mi powiedziala ze w cycach idzie rownomiernie ze jak najpier z jednego rzadkie leci to z drugiego tez nam cieknie a potem jak dajemy na drugiego cyca to juz to wartosciowe mleczko leci
ale moja Julka dzisiaj protestuje i nie chce jesc zjadla troszke mojego cyca i 30 butli i to koniec jak ja dostawiam do cyca to odrzuca glowe wstawia jezyk i strasznie placze a ja na diecie jestem wiec nic nie moze byc niesmacznego w moim mleczku
a i co najwazniejsze nie ma krwi utajonej w kupce posiew bedzie w poniedzialek jak nie wychoduja nic w nim oby nic nie bylo

Darusia jak ja Cie dobrze rozumiem z tymi zakupami my wczoraj tez bylysmy na zakupach hihi kup[ilam sobie buciki i dwie tuniki julce kilka par body dzisiaj jej reszte dokupilam i czapusie i opaski dwie i rajtuzki takie rajtuzowe do sukienek bo badziewnie wyglada w spiochach i sukience i kupilam kosmetyki <jupi> w koncu bede sie malowala i farbe do wlosow bo fryzjerka moze mnie przyjac dopiero po dlugim wekendzie a ja wygladam juz jak mysz z pod miotly a po wekendzie zrobie sobie pasemka
jutro tez jedziemy zamowic sale na chrzsciny i do ksiedza sie podejdzie termin ustalic ale to po sali dopiero a i zamowilam Julce taki gruby bialy sweterek z kapturem dfo kosciola zeby miala potem sie przyda kazalam przywiez wiekszy
no i od dzisiaj wyprobowywujemy nowe pampki dada przed chwila pierwszy zalozony

a w ogole dzisiaj moje dziecie uwielbia spac z golymi stopami wystarczy ze zaloze jej pizamke i gole stopy ma poloze do lozeczka i odrazu zasypia

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

Napisane przez megi-megi

Ja za cholerę nie wiem, jak ubrać małego.

A teraz się nieco wyżalę. Wczoraj mąż mi wypomniał, że marna ze mnie gospodyni (znaczy, że jakoś mało siedzę w kuchni), że gdybym nie spała w ciągu dnia to byłoby lepiej, no i co ja robię, jak mały śpi całymi dniami (ciekawe, kiedy on spał całymi dniami). Brakuje mi słów.

moj tez ostatnio tak narzekal ze nawet obiadu nie ugotowalam no to dzisiaj mu delikatn ie wytlumaczylam ze jak mu nie odpowiada to zawsze mozemy sie wyprowadzic do babci i ze wtedy bedzie mial swiety spokoj od tamtej pory nawet sie nie dozywa jesli chodzi o gotowanie sam sie za to zabiera jak widzi ze jest 15 a obiadu nie ma

a tak w ogule dziewczyny cos sie u mnei zmienilo i to na niedobre ja poprostu nie mam czasem czasu posprzatac i az mi wstyd jak ktos do ans przychodzi a tu pranie poprasowane rozlozone w calym pokoju bo prasowalam rano i dziecie zaqczelo plakac wiec zostawilam tak samo jest z innymi rzeczami zmieniam sie na niedobre

[minka26]

Napisane przez mrowak

ja wczoraj ubrałam tak: body z długim, półśpiochy, kurteczka, czapeczka i kocyk na nóżki- nie przegrzewajcie, bo to równie niedobre jak przeziębienie. Zawsze wystarczy dodatkowy kocyk, a przecież wózki mają jeszzcze te osłonki na nóżki, wczoraj swoją zdjęłam. Sprawdzam na spacerze czy kark ciepły i wszystko jasne.

A co do tych pleśniawek to tak: na języku ma taki białawy nalot, ale chyba zawsze go ma, na ustkach ma takie- jak to opisać kurde.... o wiem: jakby jej się skórka zadarła na ustach, potem jakby się najadła z piersi i tak skórka była taka miękka i biała, ale to nie jest skórka oddarta tylko takie COŚ. Nie pociera tego, nie płacze z tego powodu, je normalnie. No i we wtorek i w środę byliśmy pod rząd u 2 różnych pań pediatrów, obie zaglądały do pyszczka i nic nie mówiły. Mam iść na spacerze do lekarza dziś, myślicie? bo potem długi weekend.

mrowak a to nie pęcherzyk na górnej wardze na środku? taki białawy właśnie??

Napisane przez Claire9

Uff, moja mała też śpi juz ponad 3 godziny więc mam czas odhaczyć listę obecności na odchowalni. Od godziny brzuchy robię bo się w żadne spodnie przedciążowe nie mogę wcisnąć. Cholera jasna! A Wy się wciskacie? Ten fałd tłuszczu wygląda na zadomowiony i nie wiem kiedy uda mi się go pozbyć, a zmiana garderoby mi się nie uśmiecha...

Dzięcię moje już na wskroś przebadane łącznie z tymi trzema zalecanymi usg. W porządku wszystko.

Borykamy się tylko z podejrzeniem skazy białkowej. Buźka wysypana taką drobniusieńką kaszką i do tego krostki na udach. Jak odstawiłam wszystko mlekopochodne to się zielone kupy ze śluzem pojawiły więc myślę że to pewnikiem skaza i pojechałam do pediatry. Pierwszego lepszego bo zależało mi na czasie przed długim weekendem. I takiego nerwa złapałam że myślałam że rozniosę tę przychodnię i zamorduję własnoręcznie lekarkę. Nie dość, że wyraźnie zagrypiona była i mi na dziecko charczała, to rozmawiała ze mną jakby łaskę robiła jakąś. Zrobiłam lekki dym i zabrałam małą. No szok. Chora neonatolog w pracy???

Teraz obserwuję bacznie czy nam się coś chorobowego nie zaplątało, a jak się zaplątało to pojadę i ukatrupię babę.

AniuP, polec mi proszę dobrego pediatrę w EnelMedzie, bo jesli wszyscy takiego pokroju to masakra jakaś...

Aha, i nawet mnie przestło cieszyć, że to ponoć nie skaza a uczulenie dotykowe, prawdopodobnie na proszek czy płyn do płukania.

Zołza jedna!
ale mnie trzyma....

u mnie to samo, jestem na diecie a pojawił się śluz w kupie i czasem zielone może to od proszku intensywnie poszukuje płatków mydlanych, żeby sprawdzić czy wszystko zaniknie, ale w tym kraju z takimi rzeczami ciężko w weekend się wybiorę i mam nadzieję że się uda, płyn zmieniłam, zobaczymy co prawda krostek na buzi już nie ma, trochę na szyjce i ramionkach

Napisane przez Gmyrelka

Baobabku tak się właśnie zastanawiałam dzisiaj gdzie Ty się podziewasz Mleczko Ci zanika bo Kubusia nie przystawiasz do cycucia tylko Go butlami raczysz to jak mogłoby być inaczej I pamiętaj ze w wakacje widzimy się np w kieleckim parku na spacerku

Bateria mi siada więc piję kawkę i spadam z Precelkiem po moją Hankę do szkoły Ależ ja mam dorosłe te dzieci Syn dzisiaj 5 tygodni kończy

Mysia zazdraszczam przytulanka Ja muszę jeszcze tydzień się wstrzymać

To i ja załączam fotkę mojego "elegancika"

jaki słodziak matko! jaki on już duży!!

Napisane przez ita83

Witam was dziewczyny po dlugiej nieobecnosci - ciekawe czy ktoras jeszcze mnie pamieta
My mamy z malym przeprawe stulecia - kolki i noszenie 24 godziny na dobe
Dzis nam przyszedl koperek z polski i udalo mi sie zlapac troche oddechu ale tak to oczy na zapalki i milion spraw do zalatwienia oprocz opieki nad dzieckiem zwlaszcza ze maz otwiera firme i ja robie za tlumacza i ksiegowa
oto uroki siedzenia na macierzynskim

Co do karmienia dalej laktator w ruchu - maly nie chce ssac cyca juz w ogole no ale dostaje moje mleczko - nio i czasami dokarmiamy sztucznym jak dlugo jestesmy poza domem a ja nie mam sie gdzie odciagnac......

Mam nadzieje ze u was maluchy sie zdrowo chowaja - moze teraz uda mi sie czesciej z wami pisac.....a w zalaczniku moj maluch

jaki elegancik, heh muszę chyba zacząć zięcia szukać

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------

Napisane przez drcron

a tak w ogule dziewczyny cos sie u mnei zmienilo i to na niedobre ja poprostu nie mam czasem czasu posprzatac i az mi wstyd jak ktos do ans przychodzi a tu pranie poprasowane rozlozone w calym pokoju bo prasowalam rano i dziecie zaqczelo plakac wiec zostawilam tak samo jest z innymi rzeczami zmieniam sie na niedobre

super, że oczko ma się już lepiej i nie ma krwi w kupce a co do śluzu to zaraz wkleję coś co znalazłam w necie

drcron co do sprzątania to daj sobie luz, kurna doba nie ma 50 godzin ja też mam wszystko porozwalane i myślę, że nie tylko ja

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------

JAK KTOŚ MARTWI SIĘ KUPKAMI DZIECIACZKA TO MOŻE TO SIĘ PRZYDA:

"Mam 2 miesięczną córkę. Karmię piersią. Jest problem z kolkami i licznymi luźnymi stolcami. Moja dieta jest lekkostrawna (z mięs tylko indyk i królik, potrawy gotowane lub pieczone w piekarniku, nic smażonego, jabłko, maliny, banan, winogrona, jagody, marchewka, ziemniaki). Wyłączyłam z diety produkty z mleka, zawierające gluten. Do diety dziecka lekarz zalecił włączyć Nutramigen (2-3 razy dziennie przynajmniej po 60ml). Jeżeli karmię tylko piersią, to stolec jest bardzo luźny (bez charakterystycznych grudek), jeżeli uda się podać Nutramigen, to pojawiają się grudki i jest troszkę gęściejszy. Wtedy jest problem z wypróżnieniem, bo dziecko stęka pół dnia, ale i tak oddaje stolec luźny. Co może być przyczyną takiej sytuacji?

Lek. med. Jolanta Baszczeska
ODPOWIEDŹ EKSPERTA: Dziecko karmione piersią może oddawać liczne luźne stolce, często po każdym karmieniu. Liczne stolce powodują złuszczanie się śluzówki jelit, co skutkuje okresowym pojawianiem się śluzu w stolcu. Konsystencja stolca niemowlęcia karmionego piersią może być płynna lub podobna do rzadkiej musztardy. Nie zawsze pojawiają się grudki . Jeżeli stolce są barwy żółtej, nie pachną brzydko, nie zawierają domieszki krwi i dużych ilości śluzu, można uznać je za prawidłowe.
Opisywane przez Panią liczne, w małych ilościach stolce to prawdopodobnie brudzenie pieluszek podczas oddawania gazów, które bywają w tym okresie życia dziecka bardzo obfite. Wynika to z faktu przejściowych niedoborów enzymów trawiennych i zachodzących w jelitach procesów fermentacyjnych z dużą ilością produkowanych gazów. Ilościową dojrzałość układ pokarmowy osiąga zwykle po 3 miesiącu życia dziecka i w tym okresie zwykle ustępują objawy kolek jelitowych i innych dolegliwości brzusznych.
Częstą przyczyną licznych, luźnych stolców może być przekarmianie dziecka. Niedoświadczone matki interpretują płacz dziecka pojawiający się krótko po karmieniu, jako objaw głodu. Tymczasem dziecko sygnalizuje płaczem bóle brzuszka z powodu często występującej w tym okresie kolki. Przystawiane do piersi ssą, gdyż na krótki okres czasu doznają ukojenia, ale już po godzinie mogą demonstrować niepokój i płacz z powodu potęgowania się dolegliwości bólowych. Wytwarza się w ten sposób błędne koło. Nadmierne karmienie powoduje przeciążenie niedojrzałego przewodu pokarmowego dziecka, bóle brzucha i liczne luźne stolce. Poza tym skutkuje nadmiernymi przyrostami masy ciała dziecka i grozi w przyszłości otyłością.
Wykluczając z diety produkty mleczne i gluten (nie uzyskując mimo to oczekiwanej poprawy), wykluczyła Pani możliwość reakcji alergicznej jelit na obce białka.
Inną przyczyną nadmiernej ilości luźnych stolców może być przejściowa (wynikająca z niedojrzałości kosmków jelitowych i niedostatecznej produkcji enzymu trawiącego cukier mleczny.) lub wrodzona nietolerancja laktozy głównego węglowodanu mleka, co jest dość rzadko spotykaną przyczyną.
Wydaje mi się, że właśnie taki tok myślenia przyjął lekarz wprowadzając do diety dziecka Nutramigen, który jest całkowitym hydrolizatem białkowym (tzn. że jest mieszanką aminokwasów), i nie zawiera laktozy. Całkowita eliminacja laktozy z diety dziecka nie jest jednak wskazana bez szczegółowych badań diagnostycznych (badanie składu i pH kału, czy w wybranych przypadkach biopsji jelit) i konsultacji gastroenterologa.
Czasami luźne stolce są jedynym objawem infekcji dróg moczowych. Warto wykonać badanie ogólne moczu, aby mieć pewność, że dziecko jest zdrowe.
Jeżeli problem, pomimo dotychczasowych działań, nasila się, proponuję konsultacje u lekarza gastroenterologa dziecięcego. Szczegółowa analiza kliniczna pozwoli na rozpoznanie przyczyny i odpowiednią terapię lub wykluczy konieczność leczenia dziecka."

[MadCat]

Napisane przez mrowak

tak zrobie, dzieki

Zawsze możesz spróbować, jak nie "zejdzie" to będziesz wiedziała, że nie to. Ale opis się idealnie zgadza z tym co moja ma i pani pediatra polecała przemywać.

Napisane przez megi-megi

A teraz się nieco wyżalę. Wczoraj mąż mi wypomniał, że marna ze mnie gospodyni (znaczy, że jakoś mało siedzę w kuchni), że gdybym nie spała w ciągu dnia to byłoby lepiej, no i co ja robię, jak mały śpi całymi dniami (ciekawe, kiedy on spał całymi dniami). Brakuje mi słów.

Mojego Tża od pierwszego dnia nie oszczędzałam i zostawiałam z małą więc on wie dobrze, że może i się miło siedzi z nią w domu ale na pewno nie bezczynnie. Tylko, że mój Tż uwielbia z nią siedzieć.
Zostaw go samego z małym to mu szybko rura zmięknie.

Napisane przez drcron

mamy 10 paczek hugiss pure 2 pampersa i 2 takie jakies nieznane i co z tym zrobic

Nic nie robić. Przyda Ci się na spacerkach itd. Choćby do wytarcia rączek jak Julka będzie większa. Ja np. takimi chusteczkami zmywam makijaż. Nie zmarnują Ci się na pewno.

Napisane przez minka26

co prawda krostek na buzi już nie ma, trochę na szyjce i ramionkach

Moja dostała takiej pokrzywki zaraz po urodzeniu. Była cała wysypana. Panie twierdziły w szpitalu, że to od Loveli. Możliwe chociaż one tam dla dzieci 100 różnych kosmetyków używały i każdy z innej parafii a że to matka tam jest zawsze winna to się nie kłóciłam
W każdym razie kupiłam płatki mydlane i teraz piorę w nich. A pokrzywka zeszła po kilku dniach kąpania w Oliatum.

[minka26]

Napisane przez MadCat

Moja dostała takiej pokrzywki zaraz po urodzeniu. Była cała wysypana. Panie twierdziły w szpitalu, że to od Loveli. Możliwe chociaż one tam dla dzieci 100 różnych kosmetyków używały i każdy z innej parafii a że to matka tam jest zawsze winna to się nie kłóciłam
W każdym razie kupiłam płatki mydlane i teraz piorę w nich. A pokrzywka zeszła po kilku dniach kąpania w Oliatum.

płatki mam nadzieje w końcu znajdę, a w Oilatum kąpię od początku, ale widocznie ciągle coś ją uczula, bo nie zeszło całkiem to uczulenie

[fasolka73]

Witam ja też się melduję

Dzisiaj mała daje mi popalić, w nocy ciągle się budziła i chciała cyca.... Ja ją karmię a potem ona ulewa i jest błędne koło, bez sensu. Smoka wypluwa, bardzo żadko daje się nim uspokoić, tulenie, noszenie nie bardzo pomaga. Nie ma gorączki, nie pręży się przy kupkach, kupki prawidłowe, a ja zachodzę w głowę o co jej chodzi... Chyba Precelek Gmyrelki ma podobnie? Ja nie wiem czy to ten kryzys 3ciego tygodnia?(u nas 3ci tydzień leci). Mała ciągle szuka cyca. Ja nie wiem jak matki mogą nauczyć dzieci jeść co 2, 3 godziny. Czy to może od dzieci zależy? Ja jak jej nie dam cyca to jest płacz i to rozpaczliwy...I co przeczekać to? Toż ona w spazmy wpada po chwili... A z drugiej strony w szpitalu tyle mówili nam o karmieniu na żądanie, już zgłupiałam...
Drcon nie przejmuj się prasowaniem, to normalne. Ja też nic nie zdążam zrobić , zacznę prasować-młoda się budzi i nie ma mocnych! Nawet do kibelka czasami nie mam kiedy iść, bo akurat wtedy jej się czegoś tam ode mnie chce. A dziś np. obiadu nie ma Mąż właśnie pojechał coś kupić gotowego...Ech,.... Czuję się często taka bezsilna...Ja jestem sama (z tż) i wszystko musimy sami robić, sprzątać, gotować, zająć się małą, nie mamy nikogo do pomocy. I często nie wyrabiamy już ze wszystkim, takie życie świeżych rodziców I wiele z Was ma zresztą podobnie
Mrowak(bo Ty chyba o tym pisałaś) taki biały nalot, jakby skórka na ustniku to od mleka. Samo schodzi. Mi pediatra nic nie powiedziała na to, a w szpitalu położne to przemywały. Jak mojej jeszcze czasami się to robi to wycieram to pieluszką, albo gazikiem z wodą i wszystko
Tak mi żal tej mojej kruszynki czasami, że nie wiem o co jej chodzi...
A do tego jeszcze mnie strasznie głowa dzisiaj boli

Piękne Wasze dzidziulki na tych zdjęciach!!!! Wszystkie!!!!! Jak one szybko rosną !!! Szok normalnie!!~~

Już se popisałam, mała się obudziła po 15 min drzemki!!