dzidzius w 2010/2011r.czyli coraz bliższe planowanie...;) cz.2

[kliwia]

vvitaminka nie wspominaj tz przez ten czas o dziecku to sie nie rozmysli. Po prostu po trzech miesiacach przestan sie zabezpieczac i wykorzystuj tz
i dziecko gotowe a on po fakcie to jzu nie bedziemogl zrezgnowac

[vvitaminka]

Napisane przez kliwia

vvitaminka nie wspominaj tz przez ten czas o dziecku to sie nie rozmysli. Po prostu po trzech miesiacach przestan sie zabezpieczac i wykorzystuj tz
i dziecko gotowe a on po fakcie to jzu nie bedziemogl zrezgnowac

Tak tak też o tymmyślałam. Akurat kiedy mój Tż ma przyjechać obliczyłam dni płodne. Tylko przecież nie okładmie go,że biorę tabletki, a co zrobię, jak weźmie prezerwatywe ??;/ ciężki orzech do zgryzienia, ale skoro tak to przestaję wspominać od dzisiaj, tylko gorzej będzie jak on wspomni..;/

[kliwia]

no bo ja rozumiem ze ten termin za 3 miesiace macie jakos wstepnie uzgodniony tak?

jak zlapie za gumke, to mu powiesz, to przeciez mielismy sie o dzieciaczka starac a przeciez za 1 razem nigdy sie nei udaje [trelemoirele ]

[vvitaminka]

Mój Tż pojechał za granicei obligatoryjnie będzie co trzy miesiące w domu, więc skoro pojechał tydzień temu to wymyśliłam, że akurat przyjedzie na moje dni płodne. Juz próbowaliśmy zrobić dzidziusia, ale @ przyszła w tym miesiącu no i nie zdążyliśmy postarać się 2 cykl. Sprawdzimy, może się nie rozmyśli, skoro juz raz próbował zrobić...:P

[prunelle]

Napisane przez ilonkaczapela

Witam
Jak rozmowa poszła?

Elianko, dla mnie adopcja, to marzenie I na pewno kiedyś je spełnimy.
Jestem z resztą stałą bywalczynią blogów adopcyjnych. I też uważam, że to nie jest coś gorszego, tylko innego. Na pewno jest ciężej, bo niestety takie dzieci mają naczęściej przeszłość i kartotekę medyczną nieciekawą (fas, rad itp) ale jak bardzo cieszy...

Może skocz na tuptusie-adoptusie.bloog.pl

Rozmowa chyba ok, mają się odezwać do końca przyszłego tygodnia

Fajnie, że tak piszecie o tej adopcji, może kiedyś się spotkamy wszystkie na wątku adopcyjnym

TŻ mi właśnie zajrzał przez ramię i stwierdził, że dzidziuś jest dla niego dziwnym słowem

[mimbi]

Napisane przez abz

Ja też kiedys wzięłam escapelle, przed ślubem. Nie nazywałam jej tabletką poronną tylko "po", w końcu piszą, ze to nie są tabletki poronne....Rozmawiałam z ginem na ten temat, to stanęło na tym w jakim momencie ja uznaje ten zalążek (ewentualny) w moim brzuchu za dziecko i czy wtedy biore to za poronienie.....Bo do doby po stosunku to nawet nie wiadomo czy do zapłodnienia by doszło. A przejmowałam się tym, bo jestem wierząca i zastanawiałam się czy bardzo źle zrobiłam. Chociaż w sumie każda forma antykoncepcji jest przez kosciół nie uznawana....
Bynajmniej chyba nie zostałam za to ukarana, bo szybko udało mi sie zajść w ciążę.

Napisane przez kliwia

mimbi zle do tego podchodzisz, traktujesz polkniecie tej tabletki faktycznie jak poronna, przeciez wzielas ja po stosunku, no i nie wiesz czy moglo dojsc do czegos, a nawet jesli to zalazek przyszlego plodu byl mniejszy niz milimetr.
Popatrz na to w ten sposob ze to tylk forma zabezpieczenia. Nie bylo zadnego dziecka przeciez.
- ps. ja kilka lat temu musialam zazyc postinor, i gdyby nei to bylabym w ciazy, i miala juz kilkuletnie dziecko, do tego przerwane studia i foch tesciow ze nie zaczekalismy z dzieckiem do slubu.

Napisane przez prunelle

mimbi, tak jak piszą dziewczyny, nawet do zapłodnienia mogło nie dojść, więc postaraj się nie martwić Co było to było, trzeba patrzeć w przyszłość .

Dziewczyny, ja wiem ze macie racje. Ale jakos nie chcialabym, zeby ciazylo na mnie jakies fatum, jak sie okaze, ze nie bede mogla w przyszlosci zajsc w ciaze, to nigdy sobie nie wybacze.

Napisane przez ***luna

Mimbi szczerze to ja cię nie rozumiem.
Po co te płacze, przecież wiedziałaś co bierzesz. Myślę, że zrobiłaś to dla siebie i TŻa, bo tego dziecka mogło nawet nie być. (to jak niby mogłabyś robić coś dla niego?)
I jakie to ma teraz znaczenie czy to było dobre ?
Teraz to chyba warto spojrzeć w przyszłość i zrobić tak, by w przyszłości nie przechodzić znowu takich rozterek.

Tez masz racje. Na pewno juz nie pozwole sobie na taka chwile zapomnienia jak ostatnio. Trzeba wyciagnac madre wnioski.

[AgaMili]

Niedawno wróciłam z pracy i zajadam Tiramisu , mąż na nocce a Mili u dziadków. Przeczytam co napisałyście i do łóżeczka bo jutro kolejny "ciężki" dzień

Mimbi ja 2x w życiu brałam tabletkę "po" i nigdy nie miałam takich rozterek jak Ty. Przecież to jest normalna antykoncepcja, ta tabletka nie pozwala zagnieździć się zarodkowi, działa na podobnej zasadzie co zwykłe anty więc nie wmawiaj sobie że to tabletka wczesnoporonna bo to zupełnie co innego.

Co do adopcji to ja bym się na nią na pewno zdecydowała gdybym nie mogła mieć biologicznego dziecka ale w innym wypadku to nie...

vvitaminka życzę Ci żeby tż się nie rozmyślił i też radzę Ci nie wspominać narazie o dziecku. Chyba że sam zacznie temat to co innego

Dobranoc

[ilonkaczapela]

Witaminko, u nas termin staranek dwa razy już się odroczył, bo mieliśmy sporo roboty i nadal przewidujemy sporo. Więc wiem, jak to jest, kiedy człowiek czeka na ten moment i okazuje się, że jeszcze nie nadchodzi. Teraz mieliśmy zacząć starania od lipca, ale jednak nie zaczniemy, bo za dużo ciągle jeszcze na głowie będzie i sklep ciągle jeszcze mało stabilny, więc będziemy musieli poczekać kilka miesięcy.
Oczywiście, gdybym to tylko ja miała decydować, to i tak chciałabym się starać już, ale wiem, że to nie byłaby zupełnie trzeźwa ocena sytuacji i dojrzała decyzja

[***luna]

mimbi wiesz, ja myślę, że już sama najbardziej się ukarałaś.
Jak masz obawy co do przyszłej ciąży porozmawiaj z lekarzem.
(np. czy musisz czekać przed starankami) i może zwyczajnie przygotuj się do tych staranek.
Co się stało to się nie odstanie.

AgaMili wg mnie tabletka po to wcale nie jest normalna antykoncepcja.
To jest antykoncepcja w nagłych wypadkach, bomba hormonalna.
A może to po prostu kwestia interpretacji słowa normalna?


Ilonka najważniejsze, żeby czas był dla was dwojga odpowiedni, żeby nie było jakiejś niezdrowej presji.


miss.hot wracaj do zdrowia

[elianka]

Ech.. mam dziś nastrój pod psem. @ trwa i trwa, już 5 dzień, bolą mnie jajniki i piersi, już mam dość. Tak jak pisałam w zeszłym tygodniu- coś jest ze mną nie tak. Bo te wszystkie objawy mi nie przeszły

Musze iść się gruntownie przebadać....Tylko niech się ta przeklęta @ skończy....

[ilonkaczapela]

Elianko, biedactwo
Ale jak @ się skończy, to zobaczysz, że wróci ci dobry nastrój.
Ale badania i tak miałaś zrobić, więc tym lepiej

[abz]

Napisane przez mimbi

Dziewczyny, ja wiem ze macie racje. Ale jakos nie chcialabym, zeby ciazylo na mnie jakies fatum, jak sie okaze, ze nie bede mogla w przyszlosci zajsc w ciaze, to nigdy sobie nie wybacze.

Tez masz racje. Na pewno juz nie pozwole sobie na taka chwile zapomnienia jak ostatnio. Trzeba wyciagnac madre wnioski.

mimbi spokojnie, nie będzie żadnego fatum. Escapelle to po prostu duża dawka hormonów podana za jednym razem, ale składem zapewne podobna do tabletek anty branych codziennie. I myślę, ze tak można to porównać. Myśle też, ze czasem lepiej tak zrobić niż urodzić dziecko np w liceum, bez faceta, środków do życia itp. Szkoda tylko, ze wiele dziewczyn o tym nie pamieta. Ja brałam escapelle 3 m-ce przed ślubem, kończyłam studia, w sumie miałam juz prace i mąż też, ale to nie był absolutnie moment na dziecko więc wzięłam, a wzięłam bo nam pierwszy raz gumka pękła....I jakoś teraz nie wierzę, ze mogło wtedy dojść do zapłodnienia, chyba na pewno nie mogło, minęło za mało czasu i byłam 2-3 dni przed owu. To tyle.

[agrafka26]

Witam wszytkich jestem tu nowa i pragne do Was dołaczyć.
bardzo chciałabym zafasolkować. staramy sie z tż juz od 2 latach i nic no ale mniejmy nadzieje ze w tym roku sie uda

[aaneczka1984]

Hej dziewczyny...dawno się nie odzywałam....
Jakos tak wyszło..... głupio mi teraz......
U mnie wszystko ok....dzidzia rośnie... będe miała synka i termin porodu mam zblizony do abz....1.10.2010.
Z reszą jestesmy razem na jednym wątku w poczekalni....
AAA.... zapomniałam dodać że będe miała drugiego synka

Postaram się częsciej do Was zaglądać

[agnes99]

witaj agrafka26

[agrafka26]

Napisane przez agnes99

witaj agrafka26

[elianka]

agrafka witaj

Dziewczyny jak mnie bolą jajniki, zaraz padnę. Kręci mi się w głowie, biust wielki jak stodoła....

Ech

Decyzje zapadły. W przyszłym tygodniu mamy wizyty u lekarzy, ale z wszelkim prawdopodobieństwem po nowym roku zaczynamy procedurę adopcyjną. Dopiero po nowym roku, bo G ma umowę terminową do końca roku, a od stycznia dostanie stałą. Ja na razie na okresie próbnym, więc nawet pralki by nam nie dali na raty a co dopiero dziecko

Tam też będę czekać. Prawdopodobnie długo. Ale przynajmniej będę wiedziała na co czekam i że się doczekam... Na razie dobija mnie bezczynność.

[agrafka26]

Napisane przez elianka

agrafka witaj

Dziewczyny jak mnie bolą jajniki, zaraz padnę. Kręci mi się w głowie, biust wielki jak stodoła....

Ech

Decyzje zapadły. W przyszłym tygodniu mamy wizyty u lekarzy, ale z wszelkim prawdopodobieństwem po nowym roku zaczynamy procedurę adopcyjną. Dopiero po nowym roku, bo G ma umowę terminową do końca roku, a od stycznia dostanie stałą. Ja na razie na okresie próbnym, więc nawet pralki by nam nie dali na raty a co dopiero dziecko

Tam też będę czekać. Prawdopodobnie długo. Ale przynajmniej będę wiedziała na co czekam i że się doczekam... Na razie dobija mnie bezczynność.

jesli chodzi o @ to tez teraz cieprie juz 3 dzień
a o adpocji tez myślimy z tż zobaczymy co z tego wyjdzie

[elianka]

agrafka- my się staramy rok. Połowę tego co Wy, ale nie mamy takiego parcia na ciąże, za to parcie na dziecko i owszem.

A ja cierpię od niedzieli (5 dzień) i końca nie widać, dalej się ze mnie leje .. coś jest ewidentnie nie tak

[agrafka26]

ja na poczatku jak zaczelismy sie starać to myslam ze szybko pojdzie i za 9 miesiecy bede mamą a teraz mam juz troche tego dosyć. staram sie o tym nie myslec cały czas a jednak zawsze przed @ modle sie zeby go nie było.
ale jeszcze kilka cykli i dam sobie spokoj z ciązą.

tez mam dosyc tego wstretnego okresu. a skoro masz takie objawy to jak sie juz skonczy koniecznie do lekarza trzeba

[agnes99]

elianka trzymaj się cieplutko

ze mną chyba też coś jest nie tak od 2 dniu jajniki mnie bolą, a na chwile obecną jestem na etapie poszukiwania nowego ginekologa

[agrafka26]

Napisane przez agnes99

elianka trzymaj się cieplutko

ze mną chyba też coś jest nie tak od 2 dniu jajniki mnie bolą, a na chwile obecną jestem na etapie poszukiwania nowego ginekologa

ja juz chyba u 20 byłam i kazdy mi co innego mówił. ale badania mam wszytkie w porządku chociaz czasem strasznie prawy jajnik mnie boli

[agnes99]

ja szukam nowego ginekologa z zupełnie innego powowdu (wczoraj to opisywałam)
a do tego dziś sie okazało, że mimo pakietu medycznego, z firmy w której pracuję, zapisanie się do ginekologa w miarę krótkim terminie graniczy z cudem
najbliższy wolny termin to 28 maja
czyli pozostaje mi tylko pójść gdzieś prywatnie
a po za tym to chyba jakąś deprechę złapałam i wszystko mnie dołuje

[agrafka26]

Napisane przez agnes99

ja szukam nowego ginekologa z zupełnie innego powowdu (wczoraj to opisywałam)
a do tego dziś sie okazało, że mimo pakietu medycznego, z firmy w której pracuję, zapisanie się do ginekologa w miarę krótkim terminie graniczy z cudem
najbliższy wolny termin to 28 maja
czyli pozostaje mi tylko pójść gdzieś prywatnie
a po za tym to chyba jakąś deprechę złapałam i wszystko mnie dołuje

oj nie wolno sie załamywac ahh te terminy ja teraz chodze tylko prywanie byłam raz w przychodni to nie dosyc ze sie ustałam to była to bardzo nie miła wizyta teraz to jzu wole zapłacić

[agnes99]

dostałam namiary na 2 lekarzy - zobaczę co z tego wyjdzie i ile krzykną za wizytę

[agrafka26]

Napisane przez agnes99

dostałam namiary na 2 lekarzy - zobaczę co z tego wyjdzie i ile krzykną za wizytę

będzie dobrze

[agnes99]

mam nadzieję, że wyrobie się z wizytą przed @, a może zafasolkuję - zobaczymy

[agrafka26]

Napisane przez agnes99

mam nadzieję, że wyrobie się z wizytą przed @, a może zafasolkuję - zobaczymy

oby to drugie przekazuje pozytywną energie

[agnes99]

dzięki

[kraven]

Ja też przekazuje pozytywne fluidy
Ja trochę się boje o ciąże, bo przez długi czas miałam nieregularne miesiączki. Robiłam badania, chodziłam do ginekologów, ale żaden nie znalazł przyczyny. Regularnie miesiączkuje od około 4 lat i na tyle poznałam mój cykl że wiem że mam owulacje, ale i tak jakoś się niepokoje.