Wilczex factory

[Killa Ree]

Wilczex - dziewczęta już pisały o Twoim zapale - to się liczy najbardziej, pomysły masz oryginalne, jak na razie ciekawa kolorystyka - tak trzymać. Mają też rację dziewczęta pisząc, że w wire do wszystkiego dochodzi się ćwicząc - mnie zwykle zostaje drutu niż brakuje potem na w pigułę ścinków po 10-15cm... wrrr, rzadko przygotuję za krótki .
Wzór się przydaje, jeśli owijasz samą bazę, kłopot w tym, że jeśli łączysz w całość od razu z ozdobnikami, kulkami i kamieniami, to wyliczenie ze wzoru i tak daje tylko ogólne pojęcie, że to jest długość początkowa i trzeba uciąć więcej - mając jednocześnie nadzieję, że naddatek będzie wystarczający najlepiej ćwiczyć na drucie posrebrzanym - wyrobić sobie "intuicję" ile drutu potrzeba, a dopiero potem się przesiąść na srebro - należy przy tym pamiętać, że owijanie drutem 0,4 i 0,3 to zupełnie inne długości i inny efekt! się raz w konia zrobiłam

co do jigga - wywijanie na płytce - jest w najlepszym wypadku trudne - chociaż powtarzalność wzoru jest rewelacyjna, jigg się raczej sprawdza przy proporcjonowaniu. Niedawno się go dorobiłam i dalej wywijam na szczypcach okrągłych, a jigga używam przy proporcjonowaniu, no i jest boski do robienia własnych bigielków - trzeba tylko dobrze ustawić kołki

jeśli chodzi o drut posrebrzany - najlepszej jakości jest w Empiku - może nie jest najtańszy, ale za to pracuje się z nim niemal jak ze srebrem! jest wszystko od 0,1 do 1,2 mm i nawet oksydowanie z lekkim przetarciem nie zawsze ściągnie srebrną powłokę.

a tak ogólnie - nawet niezły początek - chociaż ze zdjęciami, to rzeczywiście musisz powalczyć... większość z nas nadal walczy i tu nie zawsze pomoże dobry aparat - lustrzanka - trzeba znaleźć swój styl i wyważenie zdjęć poszukaj u mnie w fantazjach jest tam gdzieś Pomysłowego Dobromira Namiot Bezcieniowy; wystarczy mieć: 3 lampki, taboret, białe cienkie płótno i gotowy! no i wtedy robić zdjęcia bez błysku hiehie, moje pierwsze zrobiłam mimo wszystko z błyskiem i zastanawiałam się skąd te cienie

tak czy inaczej - powodzenia!

[wilczex]

Dziękuję dziewczyny, że zaglądacie, komentujecie i doradzacie. To wiele daje. No ze mnie fotograf jak z koziej dupy trąba, ale moze się wyrobię z czasem. Dzisiaj foty będą trochę ciemne, b o jakieś takie światło dzisiaj zamglone...

A wig jiga mam w planach - musze tatusia dopilnować, zeby mi zrobił.

Kilka słów o wrzucie: spuchła mi ręka, pół dnia nie mogłam zacisnąć pięści, paznokcie przestały istnieć, a jeden palec całkiem pokiereszowany.

Bransoletka zrobiona na prośbę koleżanki, która kupiła kolczyki z piórkami. Ale ja się nad nią namęczyłam... Chyba poparawiałam ją 3 razy. Moze nie jest jeszcze idealna, ale mi się podoba, z chęcią bym ja sama założyła. Zmarnowałam dużo drutu ale nie ma tego złego - nauczyłam się wymierzać ilość pozostawionego miejsca między koralikiem a loopem, aby zrobić owijaka. Mamy tu koralik swarovskiego, hematyt, szkło i lawę wulkaniczną.

Kolczyki nad którymi siedziałam chyba ze 2 godziny ( taaak, wiem, moza to zrobić w godzine). Nie jest idealnie, widać, że jest trochę krzywo pozawijane, ale w porównaniu z kolczykami z pierwszego wrzutu, które tez miały zawijaski i które w końcu rozwaliłam jest o niebo lepiej. Marmur, lawa i szklaki, które 2 miesiące leżały i nie potrafiłam z nich nic zrobić. W końcu znalazła się kompozycja i dla nich.

No i ostatnie - kwestia przypadku - z rozpędu zawinęłam o jeden koralik za dużo. Szkoda mi było rozwalać, wiec dorobiłam drugi do pary. Nie wiem, czy tak je zostawić, czy coś jeszcze doczepi c, mama mówi, zeby zostawić.

[Reverie1]

Z całego wrzutu najbardziej podoba mi się bransoletka- choc loopy sa strasznie zmasakrowane i razi ilość owinięć przy nich- raz cztery, raz dwa- odległości powinny byc takie same. Jesli chodzi o kolczyki to mnie nie przekonują- te nieregularne szkiełka na dole jakoś wogole mi nie pasują do kolczyków (choć to subiektywne zdanie) natomiast hmm nie wiem nawet jak to nazwać- te wywijaski wewnątrz i na dole ostatniej pary jakoś zamiast zdobić wg mnie szpecą- kolczyki wyglądają jakby były niedokończone albo nieprzemyślane.

[mamahania]

Wiesz co najbardziej w Tobie lubie?Ze jestes samokrytycznaBrawa ode mnie za wytrwalosc i niezniechecanie sie niepowodzeniami. To trudna sztuka.Bede Ci kibicowac z calego serca w tych zmaganiach z drutem.

[wilczex]

Fakt, w przy loopach się namęczyłam, ale nierónośc ma wzór - raz jest owijane 2 razy a raz 3 W jednym miejscu jest owinięte az a w jednym cztery, bo mi kurcze nie chciało wyjść. Ale ogólnie starałam się robić 3 owinięcia plus 2 Ale ma to swoje dobre strony jak już mówiłam - podszkoliłam swoje owijane loopy

Co do szkiełek - ja też mam mieszane uczucia co do nich, te kolczyki to jedyna rzecz do jakiej się nadały względnie po 2 miesiącach leżenia i myślenia co z nimi zrobić

A te "niedokończone" - no właśnie... jak sama pisałam przy wrzucie nie wiem, czy coś do nich doczepiać jeszcze czy nie... Muszą chyba odleżec swoje Co do wywijasków przy pętelkach na dole - miało ich nie być, ale nie mogłam sobie poradzić z drutem, tak mi się łatwiej owijało

Strasznie mi się podobają wywijasy ale jak wychodzi - wszyscy widzą. Chyba poprosze tatę., żeby mi dał jakiś miedziany drut do ćwiczeń, do tego posrebrzanego strasznie duzo idzie do kosza... ;(

---------- Dopisano o 17:30 ---------- Poprzedni post napisano o 17:28 ----------

Dzięki za miłe słowa i za krytykę. Samokrytyki fakt, nie brakuje mi, czasem nawet cierpię na jej nadmiar .

Ps. i tak jestem zadowolona z tych krzywych wywijasów, bo jak przypomnę sobie pierwsze, to mnie koszmary nachodzą

[E_W]

Bransoletka fajniutka. I gratuluję zacięcia do loopów owijanych. Ja wymiękam po 2-3 a ile drutu zmarnowanego

[wilczex]

Strasznie mi się podobają, dlatego cały czas je ćwiczę. Jak wychodzą tak wychodzą. No i dziewczyny przy poprzedniej bransolettce radziły owijane loopy, zeby się nie rozerwała bransoletka. W ogóle uwielbiam wrappkowe twory, te wywijaski śnią mi się po nocach

[wilczex]

Dwa nowe kolce. I jak widac walka z gimpem i aparatem, ale dzisiaj odkryłam jego nową opcję. Nie wiem, jak się nazywa, ale ładnie rozjasnia

Kolce z sercem zrobiłam sobie na wesele, bo jutro idę a nie miałam czerwonych kolczyków, które w by mi w 100% pasowały do zamysłu. Ale jeśli znajdzie się na nie chętny to oczywiście z chęcią odstąpię na zA niewilką sumkę, bo znow mi się drut skończył.

Drugie - wiem, prawy jest brzydszy W sumie jestem z nich nawet zadowolona, ale oczekuje Waszej, jakże cennej, opinii.

Dwa pytania - czy jesli odwine drucik z wrappka ( zmiana koncepcji) to jest szansa na jego ponowne wykorzystanie?

Czy widzicie jakikolwiek postęp w tym co robię? Mi samej ciężko to ocenić, a po miesiącu dłubania wypadałoby się choć trochę rozwinąć.

[mamahania]

Oczywiscie,ze robisz postepy!Tych owijanych lopow to Ci szczerze zazdroszcze(pewnie tez musialabym sie takich nauczyc).Co do ostatnich prac.Z serduszkiem ladne i pomyslowe,co do drugich to tak-baaaardzo podoba mi sie pomysl i polaczenie kolorystyczne ale troche za mocno jak na moj gust namotalas tym drutem kolo okraglego korala.

[wilczex]

Wiem, że za mocno. I powiem tak - pierwszy kolczyk wyszedł super, dużo mniej było tego drutu. Ale drugi nijak nie chciał wyjść, wszystko się chwiało. A jak już przestało się chwiać to zobaczyłam, jak dużo tego drutu tam jest i musiałam chcąc nie chcąc dołożyć i w drugim kolczyku...

Przy następnych obmyślę inną taktykę

edit: zapomniałam się przyznac też do jednej rzeczy, której na zdjęciach nie widać. Otóż w jednym kolczyku z sercem jest troszkę gołego drutu. Ale już się tłumaczę Zribiłam najpierw loczyk z wyższą niż szerszą lawą. I tam owijany loop wyszedł na 2 razy. A potem trafił ki się szerszy niż wższy kawałek lawy. I tam musiałabym zrobić 3 owijaki, bo lawa była nierówna i nie mogłam zrobic loopa nizej na dwa owijaki. Dlatego miałam alternatywę: albo zostawić te kilka mm pustego drutu albo zrobić nierówna ilość zawinięć. Wybrałam to pierwsze.

[mamahania]

Kazdy sie uczy na wlasnych bledachOde mnie brawa za eksperymenty i odwageJestes wielka

[Reverie1]

No to ja jak zwykle przyjdę i pomarudzę
W pierwszych podoba mi się pomysł i owijane loopy wyszły ładnie...ALE.... to są dwa prawe albo dwa lewe kolczyki Musisz pamiętac by były odbiciem lustrzanym
W drugich...cóż to za węzeł gordyjski??? Jak rozumiem najpierw owinęłaś bazy a potem przyszła zmiana koncepcji.... no i cały nakład pracy na misterne owinięcie bazy diabli wzieli Musisz pamiętać jedną zasadę- przy wrapkach koncepcję musisz mieć w głowie ZANIM zaczniesz pracować z drutem bo potem ciężko cokolwiek poprawić. Co ja bym zrobiła na Twoim miejscu- po pierwsze kropelki na dole doczepiłabym każdą osobno ściśle do bazy za pomocą loopa owijanego- by nie motać już drutem na gotowej bazie. Koralik wewnątrz dołączyłabym odwijając nieco drutu po obu stronach okrągłej bazy na górze, dowineła nowy drut równo z drutem bazy, potem dołożyła koralik i ewentualnie przekładki by dopasować go idealnie do wielkości okręgu-drucik prowadzisz dołem pomiędzy dwoma oplotami bazy i spowrotem ku górze przez koralik i przekładki i zawijać ściśle na bazie na górze...bez tego węzła i namotanego drutu. A co do wykorzystania drutu- odwinąć możesz by coś poprawic ale wątpliwe czy uda sie taki juz zamsakrowany drut ponownie wykorzystac- czasem sie da, czasem tylko do smieci sie nadaje.

[klaudens]

https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...5&d=1279282276
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...0&d=1273832792
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...7&d=1278792387

bardzo ładne
czekam na kolejne

[wilczex]

Dzięki za radę! Nie wiem, czy mi starczy drutu na poprawę tych czarnych kolczyków, ale spróbuję. Bardzo ładnie to opisałaś. W sumie masz rację ze wszystkim, ale zmiany koncepcji nie było - komcepcja jest jaka była, tylko że koncepcja odbiegała od rzeczywistości i potem się okazało ,ze żeby zrobic tak jak chciałam musiałam namotać... A co do dwóch prawych - pamiętałam o lustrzanym odbiciu ALE drucik ni chu chu nie chciał się wygiąć w prawo. A chciałam miec te kolczyki koniecznie na jutro, a jak już pisałam nie mam drutu i bałam się, że znmarnuję to co mi zostało i nie będzie niczego...

Mimo wszystko baaaardzo cenna rada!! Tylko czy owijane loopy nie będa zbyr sztywne... bo tutaj tez jest sztywno, ale przy samiutkiej bazie, a loop owijany jednak będzie ociupinke zwisał... Ale posucham mądrzejszej koleżanki i jeszcze dziś się wezmę do pracy( kurde nie moge poprawić tych kolców, bo nie mam już druta 0,8... ... Moze coś wymyślę...) Dzięki!! Naprawdę cenię takie krytyczne ( i te mniej krytyczne oczywiście też!!!) komentarze, to daje więcej niż przeczytanie 10 watków dla początkujących.

Kuuurde!!! Mam dylemat. Bo chcę poprawić te czarne, mieć chociaż jedną dopracowaną parę kolców ALE MAM TAKIE PIEKNE CYTRYNOWE DYSKI!!!!!!

[wilczex]

Po dłuższej przerwie - 3 pary kolczyków. Nie jestem zadowolona z tych z muszlą - miały być gronka, ale okazało się, że wyglądają nie za bardzo... Fioletowe - mogą być, ale chyba to ciągle nie to. Żółte podobają mi sie najbardziej. Ciekawa jestem Waszego zdania.

Ps. Nadal pracuję nad zawieszką - ale wire wrapping chyba nie jest dla mnie - ale tak mi się podoba ta technika że nie wiem!! W każdym razie będę próbować. Największy problem mam z projektem - bo wydaje mi sie, że jest ok - rysuję, przykladam poszczególne elementy a potem okazuje się, ze to nie wygląda tak jak miało tyglądac i wszystko diabli biorą. ALbo że nie umiem czegoś wykonac i zaczynam kombinować i wychodzi mi niewadaomo co takie :brzyda:

Drut mi sie kończy, trzeba będzie dokupić niedługo. W sumie to już trzeba

Fotografia w ogóle mi nie idzie, chociaż fakt, ostatnio jest zachmurzenie i zero słońca, więc i tak niezłe mi wyszły te fotki. Ale nie ma co zwalać na pogodę, beztalencie totalne ze mnie i już.

No ale dość gadania, czas oddać się pod nóż.

[mamahania]

Jak dla mnie wszystkie trzy pary piekne.Z muszla bardzo mi sie podobaja bo sa oryginalne i pomyslowe,zolte maja w sobie to ''cos'' a fioletowe rewelacyjne kolorystycznie Jak chodzi o zdjecia to nie jest tak zle.Ja bym tylko wyprofilowala i rozjasnila.A zdjecie zoltych lepsze bylyby pod katem a nie z gory.

[Kathinna]

Przyjemne
Tylko wydaje mi się, że przy loopach owijanych końcówka drutu odtaje od całości, trzeb by to przygiąć troszkę, a zdjęcią wychodzą w pełnym słońcu prześwietlone, przynajmniej moje, najlepsze wychodzą mi właśnie na parapecie w pochmurny dzień. Masz makro włączone? Bo są nieostre, albo może trzęsą Ci się ręce jak mi

[Halucynacja]

Te kolczyki z muszlą od razu wpadły mi w oko. Bardzo są oryginalne. Brawo za pomysł . Baaardzo podobają mi się również te fioletowo - żółte. Tylko, że loopy owijane dalej trzeba trenować. (nie martw się też z tym miałam na początku katorgę i dalej mam :P). Żółte też bardzo fajne, tylko nie podoba mi się zawinięcie u góry. Na prawdę masz pomysły. Teraz tylko je realizować i ćwiczyć . Co do samych zdjęć. Jak dla mnie za bardzo prześwietlone. Dobrze robić zdjęcia na Makro i "podkręcić" ustawienia w aparacie na odpowiednie do aury, później je machnąć na Photoshopie albo Gimpie - co tam jest pod ręką Sama nie mam cudnych zdjęć, ale chciałabym jakoś pomóc Aha. Spróbuj może wziąć czarną tekturkę i na niej spróbować sfotografować kolczyki? Porównać co bardziej pasuje Tobie i Twojemu aparatowi? Czekam na kolejne prace

[Karolka326]

z muszelką faktycznie fajne-takie oryginalne moim faworytem są fioletowe

[wilczex]

Dziękuję kochane za wizytę i komentarze!!! ;*

Mam ustawione makro, centralnie ważoną ostrość, balans bieli też ustawiam, robię foty za dzni i obrabiam w gimpie. I ciągle są brzydkie... Musze więcej nad nimi popracować. A co do nieostości - łapy mi się trzęsą jak staremu alkoholikowi, może dlatego nie chcą mi te foty wychodzić jak należy... :brzyadal: Spróbuję na ciemnym tle, tak jak radzicie.

A to Ci niespodzianka z tymi muszlami... Mi tak średnio przypadły do gustu ale chyba dlatego, że miały być inne, zdecydowanie bardziej efektowne..

Owijane loopy - fakt, w tych kolcach nie wyszły - ale szpilki były strasznie twarde, dużo bardziej oporne w formowaniu niż drutu, który mi się skończył i musiałam kombinować ze szpilkami...

No to chyba tyle jak na razie. Niebawem pewnie pojawią się inne moje wypociny. A do tego czasu zapraszam pozostałych do komentowania, bardzo przydatne są wszystkie komentarze!!!

[Halucynacja]

Aaaa, to twarde szpile wszystko tłumaczą Znam ten ból

[E_W]

Napisane przez wilczex

A co do nieostości - łapy mi się trzęsą jak staremu alkoholikowi, może dlatego nie chcą mi te foty wychodzić jak należy... :brzyadal: Spróbuję na ciemnym tle, tak jak radzicie.

Polecam statyw i korzystanie z samowyzwalacza - działa, bo nie przenosi drgań ręki na aparat.
Kupiłam ostatnio coś podobnego, bo stary już się "zużył" jest dość wysoki, ale postawiony na podłodze daje się fajnie regulować i jest bardziej stabilny niż te maleństwa.
http://allegro.pl/item1158736298_sta...a_wakacje.html

[ak_pinki]

fioletowe najbadziej wpadły mi w oko i wydaje mi się że jeśli drut jest bardzo twardy to nie ma potrzeby robić owijanego lopika

[wilczex]

Dziękuję

Też tak myślę, ale zanim zaczęłam owijać wydawało mi się, żę dam radę. Teraz już wiem, że z tym drutem raczej ni ma się co bawić w okręcanie. A co do zakupu statywu - niestety, mujszę ograniczać wydatki, muszę znaleźć inny sposób, choć nie wykluczam, że kiedyś zakupię taki, już o tym myślałam. Najpierw chcę udoskonalić technikę robienia zdjeć, tym bardziej ze wiele dziewczyn tutaj robi super zdęcia i raczej wątpię, żeby wszystkie używały statywu.

[heurek]

U mnie za statyw robi sterta książek

[sahlma]

te kolczyki są bardzo ładne
mi osobiście bardzo podoba się połączenie żółtego z fioletem

https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...3&d=1280399729

[karykaturka]

gratuluję cierpliwości do drutu muszelka jest śliczna, a połączenie żółtego z fioletem kocham zawsze

[E_W]

Napisane przez heurek

U mnie za statyw robi sterta książek

Też wypróbowałam swego czasu - działa
Ps.
Pierwszy statyw dostałam w prezencie -wypróbuj na jakieś święto

[Luue]

Z ostatnio dodanych kolczyków - muszelki są wręcz rewelacyjnie!

[Ilonaaa93]

Świetne jak na początek. Szczególnie te drugie marynarskie. Sama zajmuję się robieniem biżuterii hand made.