![]() |
#91 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Kochana, nie próbuj nadinterpretować na swoją korzyść, bo w razie wu (czego Ci nie życzę) będzie jeszcze bardziej bolało.
Nie rozbieraj tego na czynniki pierwsze, facet to facet, istota dość konkretna - jeśli mówi, że nie wie czy w ogóle coś czuje, to tak jest. Przywiązał się do Ciebie, jest mu w Twoim towarzystwie dobrze, nie chce Cię stracić, ale CZEGOŚ mu w tym układzie brakuje. Musi zdecydować czy mu się tak wydaje, czy tak naprawdę jest. Mam tylko nadzieję, że jest tak jak napisałaś i że jeśli zdecyduje się na powrót, to wtedy kiedy nie będzie miał już żadnych wątpliwości, a nie "bo mu było bez tych rączek źle". Bo wtedy po kolejnych paru miesiącach będzie Cię czekało to samo. Przypuszczam, że on po prostu do Ciebie nie czuje tego samego co czuł do ex...i się pogubił, bo dla niego uczucie = to, co czuł wtedy. Teraz jest inaczej, czuje inaczej, reaguje inaczej i nie wie czy to jest TO. Na początku byłaś plasterkiem na tamto rozczarowanie...a teraz? A teraz on nie wie. I musi sam zdecydować.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#92 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Cytat:
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#93 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Zrozum, że gdyby naprawdę mu na Tobie zależało, to nie zniósłby długo takiego układu. Jemu jest tak wygodnie - trzyma Cię w zapasie w razie, gdyby mu się coś nagle odwidziało, spotykacie się w miłej atmosferze, więc nie masz o co mieć pretensji, a on zgrywa biednego, który nie wie sam, co czuje... Sielanka! Jeśli chcesz dalej żyć w zawieszeniu, to proszę bardzo. Ale ja nie lubię niepewności i zminimalizowałabym kontakt do minimum. Zrozum, że widując się z Tobą on nie będzie miał możliwości zobaczenia, jak to jest żyć bez Ciebie, dlatego nie powinnaś się z nim widywać. Pokaż, że masz swoje życie - mów, że nie masz czasu, bo masz już plany albo po prostu nie masz ochoty na spotkanie. Jak mu zależy, to się postara. Jeśli nie - będziesz miała jasność.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#94 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Nie raz widziałam wątki na wizażu, gdzie dziewczyny zastanawiały się, czy drugi związek, drugie uczucie, spokojniejsze, łagodniejsze, z mniejszymi fajerwerkami niż pierwsza miłość to aby na pewno w ogóle uczucie, bo nie czują już tego samego co wtedy...może być tak, że on ma to samo.
Niektórzy wiedzą, że każde uczucie jest inne, niektórzy myślą, że jeśli nie ma wybuchu na dzieńdobry, to potem już go nie będzie...i ciężko takiej osobie wytłumaczyć, że każde uczucie jest inne, tak jak inny od poprzednika jest człowiek, którego kochamy obecnie. Z reguły dochodzą do tego sami, kiedy raptem osoba jakby na to nie patrzeć wzgardzona, odwraca się plecami, a jej brak zaczyna sprawiać wręcz fizyczny ból... Straszne są te sprawy damsko-męskie ![]() Zapytaj swoją psycholog, może ona doradzi jak można coś takiego komuś uświadomić... No, chyba że podstawą jego nieogarnięcia w kwestii uczuć do Ciebie jest to, że ciągle boli go rozstanie z tamtą - wtedy nic się nie da zrobić dopóki on sam nie poczuje się gotowy. ---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ---------- Na razie nie trwa to długo, temu autorka ma nadzieję i siły.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#95 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Cytat:
No właśnie chcę- tylko muszę do przyszłego piątku poczekac, bo ona dzis ma wolne ![]() Wydaje mi się, że jednak nie to- z tamtą dziewczyną kontaktu nie ma i nie chce miec, do jej osoby odnosi się z zimną obojętnością. Choc oczywiscie wykluczyc nie mogę... Invisible, no własnie stwierdziłam, ze kontakty trochę ograniczymy- wiesz, z widywania się codziennie do widywania się 1-2 razy w tygodniu jest spory przeskok ![]()
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#96 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Puk puk, jak sytuacja na froncie?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#97 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Hmm.... weekend obfitował w nowe starcia... ale chyba idzie ku dobremu
![]() No więc tak. W sobotę byliśmy na rowerach, a potem siedzieliśmy i rozmawialiśmy. Zrozumiałam, ile róznych rzeczy w nim przez te pół roku siedziało, i jakimi absurdami (oczywiście to absurdy dla mnie) się martwił. I wynikiem tej rozmowy było to, że ustaliliśmy, że robimy sobie 2tygodnie przerwy. Skonczylismy rozmawiac chyba o 1 w nocy. Pojechałam do przyjaciółki i siedziałysmy z nią,jej chłopakiem i jeszcze jedna naszą b. dobrą koleżanka na tarasie. Dawno już tak się nie napiłam ![]() Rano naszły mnie wątpliwosci. W każdym razie doszłam do wniosku, że ta przerwa jest bez sensu (szczególnie, że dla mnie wszystkie przerwy takie są). Uzyskawszy poparcie przyjaciółki i jej TZta, umówiłam sie z K. Spotkalismy sie i znowu rozmawialismy bardzo długo. Wytłumaczyłam mu, że przerwa to bezsens- ja nie oczekuje (i nie wierze przede wszystkim), byśmy po takich 2tyg rzucili się sobie w ramiona i wyznali miłosc po grób. Bo to bzdura, życie to nie film. To, o co nam chodzi obojgu to to, by chciec spróbowac. Też i inne kwestie mu wyjaśniłam (dot. tych jego absurdalnych argumentów ![]() ![]() Wydaje mi się, że naprawdę mamy szansę. Tylko tej rozmowy brakło nam w którymś momencie naszego związku- gdyby odbyła się wcześniej, teraz nie byłoby tego wszystkiego. Nauczka i dla niego, i dla mnie. W każdym razie jestem pełna nadziei ![]()
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#98 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
![]() ![]()
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#99 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 295
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Cytat:
Przepraszam, że się podepnę, ale sytuacja jest u mnie trochę podobna, a ja umieram ![]() Zrobiliśmy z TŻ tydzień przerwy. A to wszystko dlatego, że moje lęki zaczęły dotykać naszego związku, dokładniej - zaczęłam obawiać się, że go nie kocham ![]() Choruję na depresję i wciąż mam irracjonalne lęki, natłok myśli, pozbawionych ładu i składu które uniemożliwiają mi normalne funkcjonowanie, np. obsesyjnie boję się raka, aids czy ciąży, chociaż nie mam ku temu żadnych pobudek. Myśli mnie drążą, nie mogę spać, mam wciąż bóle głowy, itp. Pewnego pięknego dnia, po ponad roku bycia razem pomyślałam: a co jeśli go nie kocham? Ot tak, z przysłowiowej dupy. Chcę go, pragnę, uwielbiam z nim rozmawiać, przytulać, czuję wciąż motyle w brzuchu, ot nachodzi mnie myśl: a może to sobie ubzdurałaś. TŻ zauważył żem jakaś nieswoja i po długich rozmowach zarządził przerwę w celach, terapeutycznych. Nie mogę jeść, spać, boję się, jest mi niedobrze i tak cholernie tęsknię. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#100 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Cytat:
---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ---------- I zapraszam na wątek rozstaniowy ![]() ![]() ![]()
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#101 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 295
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Cytat:
Nie mam siły myśleć, cały czas płaczę i okropnie źle się czuję fizycznie, niedobrze mi, słabo i łeb boli. Aż boję się zasnąć. A o rozstaniowym myślałam, ale TŻ zapewniał, że wróci, że to tylko przerwa. Żebym doszła do porządku ze sobą, z uczuciami. Największy paradoks to to, że ja czuję i wiem, że kocham, tak jak dla przykładu - wiem, że nie mogę być w ciąży po teście negatywnym i okresie, albo, że nie mam raka, bo miałam badania i wszystko jest ok - ale i tak strach mnie paraliżuje. Kocham, ale nachodzi mnie myśl, może sobie ubzdurałaś.. ![]() Przepraszam Klempę, że się podpiełam tak chamsko, ale już nie wiedziałam co robić, a pogadać też nie mam z kim, właśnie wróciłam od przyjaciółki cała zaryczana ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#102 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Cytat:
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#103 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 295
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#104 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
No gdzież Twoja wina. Widzisz, uważam, ze on zrobił źle. Bo to, że miałas gorszy okres (rozumiem, że wie, że masz depresję) nie znaczy, ze macie sobie robic przerwę. Powinien Cię w takich chwilach wspierac, a nie zostawiac! Mój nigdy tak nie zrobił, gdy było ze mną gorzej, był. A teraz to on potrzebował to wszystko przemyslec.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#105 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Cytat:
![]() słuchaj, ja Cie podziwiam za to tlumaczenie mu wszystkiego, za te wielogodzinne rozmowy, że go wysłuchujesz, w ogóle za to, że się z nim spotykasz. Wiem, kochasz,ale.............j a poczułabym się strasznie zmęczona tą sytuacją-powiedziałabym mu, że to mnie przerasta i wycofałabym się z tego układu sama. Czułabym się jak jego przyjaciółka, brat-łata, ale nie jak kobieta. Uważam, że i tak już mu bardzo dużo z siebie ofiarowałaś. Teraz czas na radykalne cięcie. Jeśli się w nim coś obudzi, to sam Cę odnajdzie. Ale teraz nie dajesz mu szansy, żeby się przekonał co tak własciwie do Ciebie czuje. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#106 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Cytat:
Na razie czekam żeby on zaczął tę rozmowę sam.. ale dojrzewa już we mnie przekonanie, że będę musiała ja zapytac, co zdecydował.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#107 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Cytat:
i w Twoim wypadku wycofanie się (kategoryczne, włącznie z nieodbieraniem tel) to jest włąsnie takie ryzykowne posunięcie teraz czas, zeby to ON ZROZUMIAŁ CIEBIE dajesz mu dużo, ale gdzieś musi byc gruba czerwona linia, której nie powinniscie przekraczać i Ty ją wyznacz-może to trudno pojąć, ale to jest konieczne dla Waszego dobra musisz postąpić trochę egoistycznie to co teraz stosujesz to sa jakies pólśrodki, zamiatanie pod dywan..., imo to prowadzi donikąd nic na siłę kochasz-puść wolno. wróci-jest Twój naprawdę, nie pozwalasz mu za sobą zatęsknić, nie dajesz szansy BYĆ Edytowane przez wandaweranda Czas edycji: 2010-06-14 o 08:35 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#108 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Cytat:
Z kolei moja przyjaciółka, brat i psycholog zgodnie stwierdzili, że takie rozwiązanie to żadne rozwiązanie, i że trzeba rozmwiac, a nie uciekac... Może mi tak jest wygodniej i łatwiej, ale zgadzam się z nimi. No cóż, w każdym razie uczę się cierpliwości ![]()
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#109 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 295
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Cytat:
Potrzebujemy tego czasu obok siebie, ja chcę być pewna - i znów paradoks, bo jestem, a boję się że nie. ![]() Nie mogę już ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#110 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Cytat:
nie uciekać tylko rozmawiać...w porządku, to jest jakieś rozwiązanie, ale Ty juz bardzo dużo z nim się narozmawiałaś, z tego co tu czytam. Bardzo dużo mu dałaś ze swej strony. Naprawdę, aż za dużo, są granice poświęcania się. To nie jest relacja: pacjent-terapeutka. Chyba za bardzo sie wczułaś... Miłość nie urodzi się od samego rozmawiania. On w końcu powie Ci, że jesteś taka dobra, taka mądra, taka wartościowa, wspaniała, że umiesz słuchać i jesteś niezrównanym rozmówcą i że..... zasługujesz na kogoś lepszego niż on. Ale nie usłyszysz: jesteś taka pociagająca, pragnę Cię, nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie. Ja bym odeszła, bo uznałabym, że to co mogłam zrobić w sprawie, juz zrobiłam, a teraz muszę pomysleć o sobie i o swoim bólu, a nie o cudzym. Edytowane przez wandaweranda Czas edycji: 2010-06-14 o 09:06 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#111 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Cytat:
ale to się tak naprawdę odbywa kosztem Ciebie Cytat:
Pewnie widziałas, ze w pewnym momencie zdecydowaliśmy sie na 2tyg bez kontaktu, zeby to wszystko przemyslec. Wychodziło to ode mnie, ale w zasadzie po kilkunastu godzinach dotarło do mnie, ze to nie ma sensu. No i to samo usłyszałam od tych właśnie 3 osób... Wierzę im bardziej niz sobie (chocby ze wzgledu na to, co pisałam wyżej do sugarcane), i skoro wszyscy troje są w tej kwestii zgodni, to cóż... Znają i jego, i mnie, moze się nie mylą...
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#112 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 295
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Wiem, tylko nie wiem co z tym zrobić. Nigdy nie miałam wątpliwości co do niego, tak bardzo bardzo go kocham, tylko tak jakby zatraciłam definicję tego słowa. Nie wiem, nie chcę bez niego żyć. Potrafię, ale nie chcę. Nie mogę znieść świadomości, że moglibyśmy nie być razem, moje uczucie do niego zawiera w sobie czułość, pożądanie, wielką przyjaźń, intymność, chęć spędzania razem jak najwięcej czasu, a ja się zastanawiam czy tak wygląda miłość. Nie chcę bez niego planować, chcę, żebyśmy byli razem, ale nie chcę też tych myśli, pytań zwłaszcza kiedy nei wiem skąd one wynikają; czy z mojej choroby czy z braku uczuć do niego.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#113 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Cytat:
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#114 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 295
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
I co ja mam robić? Nie mam pojęcia, jeżeli sumę tego wszystkiego: pożądania, czułości, intymności, świetnego rozumienia się, spędzania ze sobą masy czasu, tego, że nie chcę nikogo innego, nie chcę próbować z nikim innym, chcę tylko jego, i to wszystko czuję, a zastanawiam się czy to jest miłość? Po czym odpowiadam sobie, że tak, ale to wraca i ja nie wiem czy dlatego, że to kolejny lęk, czy dlatego, że tak jest naprawdę. A raczej - wiem, że to lęk, ale boję się, że to nie lęk
![]() Nie wstaję dzisiaj z łóżka. Cytat:
![]() Edytowane przez sugarcane Czas edycji: 2010-06-14 o 09:33 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#115 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Cytat:
Ja od 2 tygodni śpię na kanapie... w sensie nie w swoim łózku. Nie wiem, nie moge po prostu.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#116 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Cytat:
on teraz zachowuje sie jak bezwolna kukiełka, Ty sie szamoczesz-raz taka decyzja, za paręnascie godzin inna to jest coś, co Ciebie wyniszcza i w żaden sposób nie prowadzi do dobrego pamietaj, że te 3 osoby, które Ci tak radzą, trwają z Tobą w mniejszym lub większym zaangażowaniu emocjonalnym i widzą Twoje łzy... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#117 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Cytat:
![]()
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#118 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Wanda,czego Ty od niej wymagasz, skoro ona nawet nie wie jaki status ma ich rozstanie? Czy w ogóle jest na co czekać? Czy on się zastanawia, czy po prostu się rozstali?
![]() Nie przetłumaczysz, niech robi dziewczyna jak jej najlepiej...
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#119 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Cytat:
i to naprawdę nieważne, czy to ten jeden jedyny, czy jeden z wielu i masz rację w kwestii pogrubionego |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#120 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 295
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Cytat:
Cytat:
Muszę spotkać się z psycho zanim spotkam się z TŻ. Nic mi się nie chce, chcę się koło niego położyć i zasnąć. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:17.