Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-) cz.2

[kootekk]

dzień dobry
kurcze ja nawet nie pomyślałam, że w szkole rodzenia też inne rzeczy uczą oprócz samego rodzenia, a to takie oczywiste
chyba się skusze, u nas w szpitalu jest szkoła rodzenia

ja właśnie zabieram się za drugie śniadanko - misa czereśni z ogródka i koszyk brzoskwiń (ale te już ze sklepu)

[lutien]

Witam,
ja wybrałam szpital na Łubinowej, gdzie właśnei nie nacinają krocza, mają basen, znieczulenie i inne udogodnienia Ja się boję rodzić normalnie - chyba wolałabym cesarkę. A to dlatego, że mdleję na widok krwi, igieł, itp. Boję się właśnei tego, że będę mdleć. Ale chcę spróbować Tak samo ze znieczuleniem - póki nie stwierdzę, że już nie wytrzymam bólu to nie chcę brać.

Ja mam dzisiaj o 15:30 usg połówkowe Jakoś się nie bardzo stresuję, bo Fistaszek od dwóch dni fika (o dziwo tylko, jak jest TŻ ze mną - nigdzy jak jestem sama). Jestem z resztą dobrej myśli

Postaram się napisać co i jak, choć nie wiem, kiedy mi się to uda, bo mamy remont i mam mało czasu na pisanie. Dziś wyjątkowo zostałam w domu, bo ma się kurzyć a ja jako ciężarna i astmatyczka nie mogę wdychać ścieranych tynków.

[Aliszcze]

kootekk, Ty niedobra, tak kusić czereśniami!! to po malinach mój drugi ukochany owoc a ja nie mam żadnych owoców w domu czas to zmienić

[kootekk]

Lutien napisz później jak było na usg, my jesteśmy tygodniowo chyba tak samo, bo widzę ze masz tp na 22.10 a ja mam na 25.10
ja na połówkowe ide dopiero za 2 tygodnie, moje maleństwo też fika teraz jak szalone, ale juz od 3 dni ma dziwne pory, najpierw przed obiadem kopie, później jak jem podwieczorek i jeszcze późno wieczorem, jak mąż gada do brzucha to też zaczyna fikać

Aliszcze czereśnie powoli się kończą, drzewko nie było za duże a większość sama zjadłam

[lutien]

Napisane przez kootekk

Lutien napisz później jak było na usg, my jesteśmy tygodniowo chyba tak samo, bo widzę ze masz tp na 22.10 a ja mam na 25.10
ja na połówkowe ide dopiero za 2 tygodnie, moje maleństwo też fika teraz jak szalone, ale juz od 3 dni ma dziwne pory, najpierw przed obiadem kopie, później jak jem podwieczorek i jeszcze późno wieczorem, jak mąż gada do brzucha to też zaczyna fikać

Aliszcze czereśnie powoli się kończą, drzewko nie było za duże a większość sama zjadłam

Nie wiem, czy będę mogła napisać po badaniu, bo chyba pojadę od razu do nowego mieszkanka. Ale jak któraś napisze mi nr tel na pw, to napiszę smsa, czy wszystko ok

[kliwia]

Agatkia w poniedzialek mam wizyte

U nas dzis tez pieknie, chyba pojdziemy nad rzeke na spacer, na łaki etc :d zaloze ktotkie spodenki i krotki rekaw

[irsin]

Wrocilam z jazd, mialam na 7 rano
Kupilam 1,5 kilograma truskawek i Prenatal DHA dla malucha, zeby mozg mu duzy urosl


O i w sumie dzisiaj prawie nie bolal mnie kregoslup w nocy!

[Panna_Ruda]

dzień dobry dziewczynki , witam w nowym wątku

Napisane przez vikicullen

wiesz kretencja to jakos siedzi u mnie w psychice,nie potrafie tego opisac dokladnie, czuje jakby to powiedizeć pewnego rodzaju obrzydzenie do tego sposobu wydawania dzieci na świat, wole mieć blizne i rane na brzuchu niz na pi.. :P i jeszcze do tego hemoroidy,rozklapicha, cos okropnego, no ale wiem ze jak mus to mus, może jak to sama przeżyje to zmienię zdanie.

ja córke rodziłam poprzez cc ze względu na jej wagę, wtedy jak usłyszałam to przez 3 dni non stop płakałam. Broniłam się przed tym jak mogłam, jednak teraz mając do wyboru poród naturalny a cc to zdecydowanie wybieram cc. Juz nawet moja lekarka się pytała co chce i jej powiedziąłm.
vikicullen od razu Ci coś wytłumaczę - ja osobiście nie mam żadnej blizny, moje cięcie wygląda jak włosek (blond) rzucony na skórę długości 10cm. Natomiast hemoroidy... nie miałam ich w czasie ciąży, a po cc się pojawiły, wiec nie ma reguły... każda kobieta jest inna i inaczej przechodzi cc, w końcu to zabieg/operacja - fakt faktem dochodzi się do siebie o wiele dłużej ale myślę że warto. Nie polecam cc kobietom, które mają problemy z bliznami, moja bratowa jest po 2 cc i powiem szczerze, zę jej brzuch wygląda ohydnie, blizna szerokości 1,5 cm!a długość taka jak rozcięli czyli ponad 15cm.W ogóle jej się nie zeszła, a nawet mam wrazęnieze jej sie "rozlazła" ale mówi ze nie żałuje, bo nie wyobraża sobie porodu naturalnego...
Najgorsze są przygotowania do zabiegu, ale myślę że do przeżycia, taka panikara jak ja przeżyła, więc myślę ze każda dałaby radę

Napisane przez kotek81

U mnie jest jeden szpital to nie mam wyboru.... Rodziłam w nim córkę i wrażenia mam średnio dobre, no ale ja cała i młoda cała a resztę można przeżyć.
Co do innych oddziałów to (według mnie) przez zaniedbania ze strony lekarzy zmarł mój tata, a mój brat o mały włos pożegnałby się z tym światem i to już przez ewidentne niedopatrzenie lekarza - całe szczęście lekarzy było dwóch i ten drugi zareagował natychmiast....
Chociaż słyszałam, że odkąd szpital został sprywatyzowany to jest o niebo lepiej no ale to się okaże w listopadzie

ja o Twoim szpitalu słyszałam wiele dobrego, zwłaszcza ostatnimi czasy... z resztą dość sporo osób z Kielc tam jeździ rodzić, poza tym dużo lekarzy z całego województwa tam pracuje


Qrde jestem zła bo boli mnie gardło i ogólnie słabo się czuję, jeszcze jutro to wesele, a we wtorek dentysta... nic tylko usiąść w kącie i płakać

[Stokrotka_76]

Cześć dziewczyny, dołączam do Was w 15 tygodniu ciąży (+ 5 dni) i powiem szczerze, że cały czas uważam ten stan za nieco abstrakcyjny Dziecko było planowane, tak więc ciąża wcale mnie nie zaskoczyła, jednak nadal oswajam się z myślą, iż mam w sobie życie, które przewróci mój i mojego męża świat(z czego oczywiście on sobie do końca sprawy nie zdaje) do góry nogami Jestem tym troche przerażona i zarazem wzruszona niezwkłością tej chwili. Wiele z Was oczekuje kolejnego dziecka, więc dokładnie wiecie czego się spodziewać. Dla mnie to jak zapisanie sie na kurs pływania, ze świadomością że pierwsza lekcja rozpocznie sie od wepchnięcia mnie na głęboką wodę Na dodatek jestem pierwszy raz w życiu uziemiona w domu od prawie miesiąca, ze względu ma małego krwiaka podkosmówkowego, który postanowił zamieszać w 11 tygodniu mojej bezobjawowej ciąży i trzeba mu przyznać - ma talent bo pierwszy raz w zyciu mam l4 dłuzsze niż 5 dni (ostatnie chyba w podstawówce na Anginę). Na szczęscie nie muszę leżeć plackiem, ale oszczędzam się bo chcę wrócić do pracy (nie nie to nie pracoholizm, to poczucie odpowiedzialności wobec też wyrozumiałego szefa
Rozpisałam się jak na pierwszy raz, tak więc tymczasem pozdrawiam wszystkie forumowiczki i kończę

[Biejatka]

Napisane przez lisek15

Swoją drogą też muszę iść kupić jakieś bluzki na mnie, bo juz nie mam prawie w czym chodzić. Spodni mam 3 pary, a teraz czas na kupno góry

Dzień dobry i życzę miłego dnia

Ja właśnie kupiłam sobie 2 bluzeczki-tuniki, jedna jest boska, ale czarna :/ a druga jest czarna w fioletowy kwiatuszki

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

Napisane przez Stokrotka_76

Cześć dziewczyny, dołączam do Was w 15 tygodniu ciąży (+ 5 dni) i powiem szczerze, że cały czas uważam ten stan za nieco abstrakcyjny Dziecko było planowane, tak więc ciąża wcale mnie nie zaskoczyła, jednak nadal oswajam się z myślą, iż mam w sobie życie, które przewróci mój i mojego męża świat(z czego oczywiście on sobie do końca sprawy nie zdaje) do góry nogami Jestem tym troche przerażona i zarazem wzruszona niezwkłością tej chwili. Wiele z Was oczekuje kolejnego dziecka, więc dokładnie wiecie czego się spodziewać. Dla mnie to jak zapisanie sie na kurs pływania, ze świadomością że pierwsza lekcja rozpocznie sie od wepchnięcia mnie na głęboką wodę Na dodatek jestem pierwszy raz w życiu uziemiona w domu od prawie miesiąca, ze względu ma małego krwiaka podkosmówkowego, który postanowił zamieszać w 11 tygodniu mojej bezobjawowej ciąży i trzeba mu przyznać - ma talent bo pierwszy raz w zyciu mam l4 dłuzsze niż 5 dni (ostatnie chyba w podstawówce na Anginę). Na szczęscie nie muszę leżeć plackiem, ale oszczędzam się bo chcę wrócić do pracy (nie nie to nie pracoholizm, to poczucie odpowiedzialności wobec też wyrozumiałego szefa
Rozpisałam się jak na pierwszy raz, tak więc tymczasem pozdrawiam wszystkie forumowiczki i kończę

Witamy nową mamusię

[lisek15]

Napisane przez Biejatka

Ja właśnie kupiłam sobie 2 bluzeczki-tuniki, jedna jest boska, ale czarna :/ a druga jest czarna w fioletowy kwiatuszki

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------



Witamy nową mamusię

Ja to pewnie będę musiała kupić coś na siłę, bo jak wchodzę do sklepu to i tak nie widzę

[79 Marta]

Stokrotka_76 witamy ja też miałam krwiaka, z zaleceniem leżenia ( nie non stop, ale oszczędnie miałam się ruszać), teraz juz jest ok
Lutien, zapisałam się na usg połówkowe też tam, gdzie Ty, mam 24 czerwca.

[Biejatka]

Napisane przez lisek15

Ja to pewnie będę musiała kupić coś na siłę, bo jak wchodzę do sklepu to i tak nie widzę

Ja też jestem ciężka do zakupów, nie ma nic co by mi się podobało. Ale jedną bluzeczkę kupiłam na ciuchach, a drugą na targu
Ta ładniejsza jest z lumpeksu- wygląda jak nowa- może ubiorę ją na weselisko, tylko że wtedy będę musiała kupić jakieś jasne buty, torebkę i dodatki.
Czarna jest przewiązywana nad brzuszkiem do tyłu, chyba te paseczki wypruję i też wszyję jakieś ładne pod kolor butów i dodatków- bo tak trochę głupio iść na ślub ubrana na czarno.

[lisek15]

Napisane przez Biejatka

Ja też jestem ciężka do zakupów, nie ma nic co by mi się podobało. Ale jedną bluzeczkę kupiłam na ciuchach, a drugą na targu
Ta ładniejsza jest z lumpeksu- wygląda jak nowa- może ubiorę ją na weselisko, tylko że wtedy będę musiała kupić jakieś jasne buty, torebkę i dodatki.
Czarna jest przewiązywana nad brzuszkiem do tyłu, chyba te paseczki wypruję i też wszyję jakieś ładne pod kolor butów i dodatków- bo tak trochę głupio iść na ślub ubrana na czarno.

JA jutro idę na wesele i już mam 2 sukienki. I to takie z przed ciąży
Jedna czerwona przylegająca, druga granatowa trochę luźniejsza,ale i tak lekko widać w niej brzuszek Jeszcze nie wiem w jakiej pójdę.

Szarlotka witaj

A na zakupy może się wybiorę przed weselem i kupie coś w Galerii Krakowskiej bo u mnie w dziurze nic nie ma A na zakupy nie lubię chodzić

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Uciekam, bo informatycy lukają gdzie siedzimy na necie.
Do zobaczenia później

[Stokrotka_76]

Hej ponownie Czyli 79 Marta wiesz, co to za masakra. Te krwiaki czasami się wchłaniją, czasami odpadają. Moj odpadł, pozostawiając lekko naderwaną kosmówke, tak więc obecne L4 ma na celu jej ponowne przyklejnie. Podobno proces jest w toku, może nawet już jest wszystko ok, ale do lekarza idę dopiero za tydzień i wszystkiego się dowiem. Zastanawiam się tylko kiedy kosmówką przekształca się w łożysko (czy też przejmuje jej rolę), podobno między 16 a 18 tygodniem, wiecie coś o tym ?

[kootekk]

Panna_Ruda opisz proszę te przygotowania przed CC co dokładnie robią? ja miałam w tamtym roku laparoskopie bo miałam torbiel na jajniku i z przygotowań to była lewatywa i golenie (sama się ogoliłam wiec to mnie ominęło), to co było przed laparo to szło przeżyć, tragedii nie było a blizny to zero, nawet śladu po nacięciu nie mam.
niestety CC to poważna operacja i tu już inaczej z blizną będzie wyglądać, ale nto akurat mnie nie przeraża bo nie nosze bikini jedyne co ie boje, to jakby się miała ta blizna nie goić i zaczęła by ropieć ale to już inna bajka

[Stokrotka_76]

Szarlotka witaj

Nie wiem czy to było do mnie, ale jak bardzo chcesz to będę dla Ciebie szarlotką Hihihih oj mamuśki, Wy naprawdę wszystko sprowadzacie do jedzenia

[Aliszcze]

Stokrotka_76, witaj ja plamiłam dobry miesiąc i wciąż mam zalecony kanapowy tryb życia

Mąż właśnie na ryneczku kupuje owoce, nie chciało mu się, ale mu powiedziałam, że własnemu dziecku nie kupisz? no wiem, wiem, jestem okropna, ale mam ochotę na truskawki

[kootekk]

Napisane przez Aliszcze

Stokrotka_76, witaj ja plamiłam dobry miesiąc i wciąż mam zalecony kanapowy tryb życia

Mąż właśnie na ryneczku kupuje owoce, nie chciało mu się, ale mu powiedziałam, że własnemu dziecku nie kupisz? no wiem, wiem, jestem okropna, ale mam ochotę na truskawki

ciężarnej się nie odmawia ja mój stan też potrafię wykorzystać mąż ma przerąbane, ale on nie wiedzą co to za uczucie jak się ma na coś ochotę a tego nie ma w domu

[Sysunia_d]

Trzymajcie kciuki prosze za moje jutrzejsze usg .

[irsin]

Ja nie kupuje ubran ciazowych w sklepach bo:
1. sa drogie
2. wedlug mnie sa brzydkie
3. nie chodze do pracy w biurze itp. wiec nie musze wygladacelegancko

Chodze w ubraniach sprzed ciazy, mam jedynie spodnie z pasem, ktore sa rewelacyjne

[Aliszcze]

Napisane przez kootekk

ciężarnej się nie odmawia ja mój stan też potrafię wykorzystać mąż ma przerąbane, ale on nie wiedzą co to za uczucie jak się ma na coś ochotę a tego nie ma w domu

Mojego męża zdziwiło bardzo, jak o 22.00 zachciało mi się pulpetów w sosie pomidorowym
mąż wrócił z dwoma siatami pełnymi owoców także zmykam na owocową ucztę

[irsin]

Napisane przez kootekk

ciężarnej się nie odmawia ja mój stan też potrafię wykorzystać mąż ma przerąbane, ale on nie wiedzą co to za uczucie jak się ma na coś ochotę a tego nie ma w domu

moj TZ jest daleko wiec nie odczuwa tego ;/ a szkoda bo zobaczylby jak to jest
nauczyloby go to troche pokory


dzisiaj uslyszalam plotki,ze w 2012 skonczy sie swiat
pierwsza mysl?
Kurde moj maluch bedzie mial 2 lata wiec to niemozliwe, musi sie nacieszyc zyciem

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------

Napisane przez Sysunia_d

Trzymajcie kciuki prosze za moje jutrzejsze usg .

trzymam

[lisek15]

Napisane przez Stokrotka_76

Szarlotka witaj

Nie wiem czy to było do mnie, ale jak bardzo chcesz to będę dla Ciebie szarlotką Hihihih oj mamuśki, Wy naprawdę wszystko sprowadzacie do jedzenia

To było do Ciebie. Sorki Stokroteczko

A swoja droga zjadłabym szarlotkę z bitą śmietaną i lodami

[Aliszcze]

Napisane przez lisek15

To było do Ciebie. Sorki Stokroteczko

A swoja droga zjadłabym szarlotkę z bitą śmietaną i lodami

no i zaczynamy znów o jedzeniu dobrze, że mam mniejsze mdłości, bo bym nie mogła Was czytać

[lutien]

Napisane przez lisek15

To było do Ciebie. Sorki Stokroteczko

A swoja droga zjadłabym szarlotkę z bitą śmietaną i lodami

Jezu - Dziewczyny, ja Was czytać nie mogę, bo co 5 minut mam ochotę na coś innego do jedzenia Mmmmmm - szarlotka Zaraz idę do sklepu (dobrze, że mam piekarnię pod nosem, gdzie mają ciasta )

[ursull]

Cześć kobitki A mi dziś się 16 tydzień zaczyna

stokrotka witaj,na kiedy masz dokładnie termin? Bo chyba podobnie jak ja

sysunia no to trzymam kciuki

irsin a ja kupuję ciążowe na ebayu,używane . Są zdecydowanie wygodniejsze od zwykłych,szczególnie w późniejszych miesiącach.

Panna-ruda ale nie mając doświadczen z porodem naturalnym,jak możesz stwierdzić,że cc jest lepsze? Każdy ma swoje zdanie,ale cc to jest operacja,która może się nie udać. W twoim przypadku dziecko było za duże,więc zrozumiała jest decyzja o cc,ale nie potrafię pojąć kobiet,które decydują się na cesarkę dla własnej wygody i wygody lekarzy. Ciało kobiety jest przystosowane do porodu i poród naturalny jest najlepszy dla dziecka. Przy cesarce podaje się środki znieczulające,które mają wpływ na dziecko. Cesarka jest równiż szokiem dla dziecka,bo maleństwo nie ma czasu na przygotowanie sie do zmiany środowiska,tak jak dzieje sie to podczas porodu naturalnego.
Oczywiście gojenie sie rany i dochodzenie do siebie po cc trwa także dłużej. Ty bylas szczęściarą,że blizna ci się ladnie zagoiła,ale sporo kobiet ma duże powikłania po cc.
Nie chcę nikogo namawaiać do niczego,ale jak w kazdej dyskusji przedstwiam swoje argumenty. Zdecydowanie jestem za porodem naturalnym,bo jest lepszy dla dziecka i dla matki również. Zgadzam się z Kretencją we wszystkim i równiez polecam film "porodowy biznes",może niektórym otworzy oczy.

Kretencja widziałam ten film jakiś czas temu i właściwie tylko utwierdził mnie w przekonaniach do rodzenia naturalnie.

[irsin]

Napisane przez lisek15

To było do Ciebie. Sorki Stokroteczko

A swoja droga zjadłabym szarlotkę z bitą śmietaną i lodami

Ja mam karpatke

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

Napisane przez ursull

Cześć kobitki A mi dziś się 16 tydzień zaczyna

stokrotka witaj,na kiedy masz dokładnie termin? Bo chyba podobnie jak ja

sysunia no to trzymam kciuki

irsin a ja kupuję ciążowe na ebayu,używane . Są zdecydowanie wygodniejsze od zwykłych,szczególnie w późniejszych miesiącach.

Panna-ruda ale nie mając doświadczen z porodem naturalnym,jak możesz stwierdzić,że cc jest lepsze? Każdy ma swoje zdanie,ale cc to jest operacja,która może się nie udać. W twoim przypadku dziecko było za duże,więc zrozumiała jest decyzja o cc,ale nie potrafię pojąć kobiet,które decydują się na cesarkę dla własnej wygody i wygody lekarzy. Ciało kobiety jest przystosowane do porodu i poród naturalny jest najlepszy dla dziecka. Przy cesarce podaje się środki znieczulające,które mają wpływ na dziecko. Cesarka jest równiż szokiem dla dziecka,bo maleństwo nie ma czasu na przygotowanie sie do zmiany środowiska,tak jak dzieje sie to podczas porodu naturalnego.
Oczywiście gojenie sie rany i dochodzenie do siebie po cc trwa także dłużej. Ty bylas szczęściarą,że blizna ci się ladnie zagoiła,ale sporo kobiet ma duże powikłania po cc.
Nie chcę nikogo namawaiać do niczego,ale jak w kazdej dyskusji przedstwiam swoje argumenty. Zdecydowanie jestem za porodem naturalnym,bo jest lepszy dla dziecka i dla matki również. Zgadzam się z Kretencją we wszystkim i równiez polecam film "porodowy biznes",może niektórym otworzy oczy.

Kretencja widziałam ten film jakiś czas temu i właściwie tylko utwierdził mnie w przekonaniach do rodzenia naturalnie.

swoje z panelem tez kupilam na ebayu, w sumie 2 pary ,ale jedne sa stanowczo za duze

[vikicullen]

kurcze czy ktoras z was jest tak jak ja w ponad 17 tc i też nei czuje ruchow jeszcze bo tu wszystkie pisza ze juz czuja:? ja wiem ze do 21 tyg czasem możńa nie czuć ale mnie to juz poprostu przeraża dlatego pytam czy ktoś ma jak ja?

[kootekk]

Napisane przez vikicullen

kurcze czy ktoras z was jest tak jak ja w ponad 17 tc i też nei czuje ruchow jeszcze bo tu wszystkie pisza ze juz czuja:? ja wiem ze do 21 tyg czasem możńa nie czuć ale mnie to juz poprostu przeraża dlatego pytam czy ktoś ma jak ja?

spokojnie ja pierwsze ruchy poczułam w 18t2d a poza tym każda inaczej czuje, a może nawet czujesz tylko nie wiesz że to już to nie stresuj się