ZAZDROŚNICE cz. X - opalamy nogi, dekolty i focha.

[szatanica1989]

Melduję się
Pisać wierszyka?

Ja wróciłam do domu dopiero, byłam nad Wisłą z koleżanką z roku, dołączył kolega, trochę pośmialiśmy się, potem nas odwiózł. Mam teraz dobry humor

[Rebelious]

Napisane przez szatanica1989

Melduję się
Pisać wierszyka?

Ja wróciłam do domu dopiero, byłam nad Wisłą z koleżanką z roku, dołączył kolega, trochę pośmialiśmy się, potem nas odwiózł. Mam teraz dobry humor

Pisz!

Cieszę się, że w dobrym humorze, ja miałam doła z rana, ale już jest lepiej.

[gwiazdeczka172]

Napisane przez paprif

Dla mnie facet robi wieś, jak krzyczy na ulicy do swojej dziewczyny i ją wyzywa... np.
Śpiew na weselu wsią ?
http://poldi.wrzuta.pl/audio/0QgQPEN...10_hit_polecam - to też jest wieś ? Bo widzisz, mój Tż(pisałam wyżej) uważa, że to nasz hit, jest to nieprawda ale co mam zrobić? Śmieję się... to tylko żarty.

Dla mnie wsią i wstydem byłoby gdyby mój tż schlał się jak dzika świnia, wyzywał kogoś z rodziny, pobił się z kimś. A tak jak się powydurnia to tylko śmiechu jest nic więcej

---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------

Napisane przez Janis_

Przypomniał mi się kawał Może znacie ;P

Środek nocy, stacja benzynowa gdzieś daleko, poza miastem. Zero ruchu, nic się nie dzieje, nuuuuda jak... Pracownik ledwo już wytrzymuje, aż tu nagle podjeżdża wspaniałe, nowiutkie, czarne BMW. Wysiada z niego elegancki facet czarnym garniturze, czarnej koszuli, czarnych butach. Pracownik myśli - 'łooo ale gość ma styl, zaj******! pewnie jakiś bogacz!'. Facet wchodzi do sklepu przy stacji, wybiera najdroższą wódkę i zastanawia się nad wyborem prezerwatyw. Bierze w końcu Durex Extra Safe, dostojnym krokiem podchodzi do kasy, wyciąga banknot 200-stu złotowy i podaje sprzedawcy. I w tym czasie do sklepu wpada wytapetowana piętnastolatka i mówi: "Proszę księdza, jeszcze czipsy!"

[Rebelious]

Napisane przez gwiazdeczka172

Dla mnie wsią i wstydem byłoby gdyby mój tż schlał się jak dzika świnia, wyzywał kogoś z rodziny, pobił się z kimś. A tak jak się powydurnia to tylko śmiechu jest nic więcej

Dokładnie, od tego jest wesele, żeby się napić, pobawić, powygłupiać. Nawet upić się można, każdemu się zdarza, a na wesele nie chodzi się przecież co tydzień.

Koleś z orkiestry się śmiał jak dwóch gości wynosili koło 4 nad ranem, mówił, że tak się powinno opuszczać wesele, i ja się z nim zgadzam!

[szatanica1989]

Napisane przez Parvanti

No to przybij piątkę Jestem okropna, nawet zaręczyn nie chcę, pierścionka nie noszę, ciągle zapominam, powiedziałam, że żadnego slubu, a mój TŻ "No ale weź, konkubina, jak to brzmi?" Tylko ten argument mnie jako-tako przekonuje no i jeszcze nazwisko jego bo ma ładne. Oczywiście ślub cywilny mam na mysli, koscielny to nie dla nas.

Ja ślub to może bym nawet chciała, ale wesele to nie dla mnie Organizowanie Bóg wie ile wcześniej tego wszystkiego, nie mam głowy do planowania

Lubię obserwować ludzi na weselach, i to jak wraz z ilością wypitego alkoholu schodzi z nich nadęcie Najbardziej śmieszą mnie takie paniusiowate ciocie w sukniach z tafty, które po kilku głębszych podciągają kiecki i skaczą w rytm "Jesteś szalona"

---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ----------

Napisane przez Rebelious

Dokładnie, od tego jest wesele, żeby się napić, pobawić, powygłupiać. Nawet upić się można, każdemu się zdarza, a na wesele nie chodzi się przecież co tydzień.

Koleś z orkiestry się śmiał jak dwóch gości wynosili koło 4 nad ranem, mówił, że tak się powinno opuszczać wesele, i ja się z nim zgadzam!

Nie ma nic gorszego niż wesele wśród sztywniaków, wolę sto razy zataczających się wujaszków niż szlachtę za stołem

[gwiazdeczka172]

Napisane przez szatanica1989

Melduję się
Pisać wierszyka?

Ja wróciłam do domu dopiero, byłam nad Wisłą z koleżanką z roku, dołączył kolega, trochę pośmialiśmy się, potem nas odwiózł. Mam teraz dobry humor

Jeszcze się pytasz, ja nie wiem

---------- Dopisano o 17:07 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

Napisane przez Rebelious

Dokładnie, od tego jest wesele, żeby się napić, pobawić, powygłupiać. Nawet upić się można, każdemu się zdarza, a na wesele nie chodzi się przecież co tydzień.

Koleś z orkiestry się śmiał jak dwóch gości wynosili koło 4 nad ranem, mówił, że tak się powinno opuszczać wesele, i ja się z nim zgadzam!

Tez uważam, że należy się bawić, tym bardziej jak się nie jest u siebie na weselu. Darmowe picie, żarcie .
U siebie to tak jakby trzeba być grzecznym i ułożonym. Jak już będę miała wesele, to nie chciałabym by mój TŻ się schlał .
Moja kuzynka wznosiła toasty wodą mineralną wlaną do butelki po wódce . Głównym powodem było jednak to, że w brzuszku siedziały dwie małe fasolki .

Generalnie to któraś tu pisała i mnie przekonała do wersji, ślub - uroczysty obiad - zamiast weseliska wyjazd z TŻtem w podróż poślubną. Nie wiem, która

[Parvanti]

Ja niestety nigdy jeszcze nie byłam na fajnym weselu. Zawsze jest jakiś lipny zespół albo DJ, dominuje disco-polo i inne pieśni biesiadne. Rozumiem, że przy tym można tańczyć, ale mi ta muzyka kompletnie nie odpowiada i tańczenie do niej to ostatnia rzecz na jaką mam ochotę. Jak byłam z TŻ to tylko właśnie siedzieliśmy i obserwowaliśmy co ludzie wyprawiają po alkoholu, takie właśnie nadęte ciotki jak pisze Sztatanica. I jeszcze typowy strój na wesele- sukienka z gorsetem z jakiegoś błyszczącego materiału i wylakierowany kok. Większość starszych kobiet nie wygląda tak korzystnie. A oczepiny i te wszystkie żałosne zabawy, jakieś macanie się Fajną opcją zamiast wesela jest dla mnie obiad w restauracji dla najbliższej rodziny z panem przygrywającym na pianinie w tle, ale pewnie nawet czegoś takiego nie chciałoby mi się organizować. Znając siebie to dla rodziny byłby obiad w domu, a dla przyjaciół jakaś impreza i tyle, a kasa zamiast na wesele to na wycieczkę gdzieś/remont/samochód.

[gwiazdeczka172]

http://www.youtube.com/watch?v=qu3mY...eature=related
OMG

[Rebelious]

Napisane przez gwiazdeczka172

Jeszcze się pytasz, ja nie wiem

---------- Dopisano o 17:07 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------



Tez uważam, że należy się bawić, tym bardziej jak się nie jest u siebie na weselu. Darmowe picie, żarcie .
U siebie to tak jakby trzeba być grzecznym i ułożonym. Jak już będę miała wesele, to nie chciałabym by mój TŻ się schlał .
Moja kuzynka wznosiła toasty wodą mineralną wlaną do butelki po wódce . Głównym powodem było jednak to, że w brzuszku siedziały dwie małe fasolki .

Generalnie to któraś tu pisała i mnie przekonała do wersji, ślub - uroczysty obiad - zamiast weseliska wyjazd z TŻtem w podróż poślubną. Nie wiem, która

Kusząca alternatywa.
Co do tej wody mineralnej to robili podobnie, dobry patent. Wiadomo, że para młoda musi trzymać fason, też bym nie chciała, żeby mój przyszły mąż się upił na własnym weselu.

[gwiazdeczka172]

http://www.youtube.com/watch?v=kqZx2...eature=related

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:11 ----------

Napisane przez Rebelious

Kusząca alternatywa.
Co do tej wody mineralnej to robili podobnie, dobry patent. Wiadomo, że para młoda musi trzymać fason, też bym nie chciała, żeby mój przyszły mąż się upił na własnym weselu.

Mamy podobne podejście

[MadameButterfly6]

Napisane przez Rebelious

Dokładnie, od tego jest wesele, żeby się napić, pobawić, powygłupiać. Nawet upić się można, każdemu się zdarza, a na wesele nie chodzi się przecież co tydzień.

Koleś z orkiestry się śmiał jak dwóch gości wynosili koło 4 nad ranem, mówił, że tak się powinno opuszczać wesele, i ja się z nim zgadzam!

Taak, to czemu sie wkurzalas jak Twoj TZ sie upil na weselu?

Napisane przez gwiazdeczka172

Jeszcze się pytasz, ja nie wiem

---------- Dopisano o 17:07 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------



Tez uważam, że należy się bawić, tym bardziej jak się nie jest u siebie na weselu. Darmowe picie, żarcie .
U siebie to tak jakby trzeba być grzecznym i ułożonym. Jak już będę miała wesele, to nie chciałabym by mój TŻ się schlał .
Moja kuzynka wznosiła toasty wodą mineralną wlaną do butelki po wódce . Głównym powodem było jednak to, że w brzuszku siedziały dwie małe fasolki .

Generalnie to któraś tu pisała i mnie przekonała do wersji, ślub - uroczysty obiad - zamiast weseliska wyjazd z TŻtem w podróż poślubną. Nie wiem, która

Ja tez bym chciala albo wyjazd albo obiad i tyle.

Napisane przez Parvanti

Ja niestety nigdy jeszcze nie byłam na fajnym weselu. Zawsze jest jakiś lipny zespół albo DJ, dominuje disco-polo i inne pieśni biesiadne. Rozumiem, że przy tym można tańczyć, ale mi ta muzyka kompletnie nie odpowiada i tańczenie do niej to ostatnia rzecz na jaką mam ochotę. Jak byłam z TŻ to tylko właśnie siedzieliśmy i obserwowaliśmy co ludzie wyprawiają po alkoholu, takie właśnie nadęte ciotki jak pisze Sztatanica. I jeszcze typowy strój na wesele- sukienka z gorsetem z jakiegoś błyszczącego materiału i wylakierowany kok. Większość starszych kobiet nie wygląda tak korzystnie. A oczepiny i te wszystkie żałosne zabawy, jakieś macanie się Fajną opcją zamiast wesela jest dla mnie obiad w restauracji dla najbliższej rodziny z panem przygrywającym na pianinie w tle, ale pewnie nawet czegoś takiego nie chciałoby mi się organizować. Znając siebie to dla rodziny byłby obiad w domu, a dla przyjaciół jakaś impreza i tyle, a kasa zamiast na wesele to na wycieczkę gdzieś/remont/samochód.

No wlasnie to jest najgorsze...

[gwiazdeczka172]

http://demotywatory.pl/1829341/Wezme-tylko-lyka

[paprif]

http://www.youtube.com/watch?v=qu3mY...eature=related o jaaaaaaaaa tragedia... biedna panna młoda

Ja chcę mieć normalne wesele

[sweetish]

Napisane przez MadameButterfly6

Taak, to czemu sie wkurzalas jak Twoj TZ sie upil na weselu?



Ja tez bym chciala albo wyjazd albo obiad i tyle.



No wlasnie to jest najgorsze...

Aaaaaaaa własnie Madame, mam pytanko...
W tamtej czesci jeszcze pisałas o tym, ze nie zniosłabys, jakby tz ogladał gołe cycki innych lasek, bo jeszcze stwierdziłby, ze twoje są beee (bo masz małe itd).
I tu nasuwa mi sie pytanie- swego czasu toczyla sie tu dosc zywa dyskusja na ten temat. PIsałas, że Twoj TZ kocha Twoje piersi, ze nie podobaja mu sie duze bo sa takie i owakie i w ogole bleeee. Skad wiec ta obawa, że inne by mu sie spodobały?

A co do wiochy na weselu- dla mnie wiochą jest, jak laska na weselu trzyma faceta na smyczy, bo nie wypada, bo wiocha, bo co ludzie powiedzą, bo ma trzymać fason i juz

[Rebelious]

Napisane przez MadameButterfly6

Taak, to czemu sie wkurzalas jak Twoj TZ sie upil na weselu?



Ja tez bym chciala albo wyjazd albo obiad i tyle.



No wlasnie to jest najgorsze...

Bo mu się agresor włączył w pewnym momencie, a tego nie lubię
Jak już pisałam nie mam nic przeciwko temu, że się ktoś upije, pod warunkiem, że potrafi się odpowiednio zachować po alkoholu.

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

Napisane przez gwiazdeczka172

http://demotywatory.pl/1829341/Wezme-tylko-lyka

Rany jaki słodkiiii!

[gwiazdeczka172]

Napisane przez Rebelious

Rany jaki słodkiiii!

Bije kota ze Shreka

[marcia1003]

Napisane przez MadameButterfly6

Ty schudnac? Z czego? Chcesz zniknąć?

Jesli juz naprawde musisz to chodź bedziemy sie wspierac we dwie co ?
Ja od soboty cwicze i ograniczam jedzenie.
Dbam o siebie i siebie opalam. Jak TŻ wróci to ma być pod wrażeniem

W ogóle któraś z Was się jeszcze tutaj odchudza?



Wilczyca moze to i lepiej. Trzymam kciuki zeby wszystko było ok
Zazdroszcze wyjazdow. Jarocin - Coma, Woodstock - Papa Roach! Opowiedz nam pozniej koniecznie jak bylo!

Dobra spadam dalej pucować mieszkanko, bo jak mama wróci i zobaczy, ze niewiele zrobiłam to bedzie

ja nie tyle co odchudzanie, ale od 1.07 zaczynam ćwiczenia, co by jędrność poprawić

Napisane przez gwiazdeczka172

Jeśli tylko ślubujesz nam miłość i wierność, i że nas nie dopuścisz aż do śmierci

Już dopisuję

tak jest!

Napisane przez Parvanti

A ja niecierpię wesel ! Uff musiałam to z siebie wyrzucić Swojego też nie zamierzam mieć, zresztą nawet ślubu nie chce to po co mi wesele? Ostatnio moja kuzynka brała ślub, 21 lat dziewczyna, ja nie wiem, ale dla mnie to jest z 5 lat za wcześnie jak nie więcej. To znaczy, jej sprawa, ja to mam w ogóle mało kobiece poglady w tych kwestiach, nie wzdycham na widok białych sukienek itd. Możecie mnie zlinczować

każdy dojrzewa do tego kroku indywidualnie.
Dla mnie np ślub w wieku 22lat to żadna tragedia.

Napisane przez Rebelious

Dokładnie, od tego jest wesele, żeby się napić, pobawić, powygłupiać. Nawet upić się można, każdemu się zdarza, a na wesele nie chodzi się przecież co tydzień.

Koleś z orkiestry się śmiał jak dwóch gości wynosili koło 4 nad ranem, mówił, że tak się powinno opuszczać wesele, i ja się z nim zgadzam!

jak byłam z tŻ na weselu, to upił z kuzynem Niemców, bo oni to przecież wódki nie piją. Nad ranem spali przy stole z majtkami na głowie z konkursu

Ja też hucznego wesela nie chce..
Moi rodzice to się wtrącać nie będą, bo już jedna ich córka miała taki skromny ślub tzn na ok 40 osób, ale obawiam się , że rodzice tŻ będą przeciw.. No bo jak to.. Wypadało by jeszcze najbliższych sąsiadów zaprosić..

A ja chciałabym małe przyjęcie, a na drugi dzień w samolot i w podróż poślubną..
Po co mi zapraszać jakiś kuzynów, skoro od dawna nie mamy jakiegoś super kontaktu, bo już wszystko mężate, dzieciate..

[nafiyqa]

Napisane przez cholernarejestracja

Noooo on to w sumie dla żartów robił, a nie tak na poważnie, ale i tak obciach

Ale czemu obciach?
Ja podobnie jak dziewczyny nie rozumiem tego.

Napisane przez paprif

Dla mojego Tż takie spięcie jest bez sensu... nie mogłabym być taka jak Madame, ona wszystko traktuje zbyt serio... dla mnie brak poczucia humoru to coś strasznego.

Zaraz doczytam nastepna strone i juz czuje, ze bedzie ostro

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------

Kurcze, zadnego wyrywania wlosow, palowania, kopniakow w kostki??????
Zawiodłyście mnie!!!

Napisane przez gwiazdeczka172

http://www.youtube.com/watch?v=ZTs6txIF2ug
Podoba mi się piosenka na pierwszy taniec weselny
Podoba mi się (po części) suknia.
Dalsza część tak średnio na jeża.

U mnie zawsze są śmieszne wesela jak popiją to niezła zabawa. Mój tata u swojej chrześniaczki jakieś 10 lat temu sobie popił i tańczył electro był gwiazdą wieczoru, w dodatku kamerzysta był fenomenalny, chodził, rozśmieszał, kawały opowiadał, biegał za Tobą z kamerą, fajny koleś .

Jakie sztywniaaaaaki
Ja to bym chciala jakiegos punka na poczatek

Napisane przez sweetish

Aaaaaaaa własnie Madame, mam pytanko...
W tamtej czesci jeszcze pisałas o tym, ze nie zniosłabys, jakby tz ogladał gołe cycki innych lasek, bo jeszcze stwierdziłby, ze twoje są beee (bo masz małe itd).
I tu nasuwa mi sie pytanie- swego czasu toczyla sie tu dosc zywa dyskusja na ten temat. PIsałas, że Twoj TZ kocha Twoje piersi, ze nie podobaja mu sie duze bo sa takie i owakie i w ogole bleeee. Skad wiec ta obawa, że inne by mu sie spodobały?

A co do wiochy na weselu- dla mnie wiochą jest, jak laska na weselu trzyma faceta na smyczy, bo nie wypada, bo wiocha, bo co ludzie powiedzą, bo ma trzymać fason i juz

Co wiecej - niektore maja tak przez cale zycie!
Fason ponad wszystko!

[paprif]

Napisane przez nafiyqa

Ale czemu obciach?
Ja podobnie jak dziewczyny nie rozumiem tego.



Zaraz doczytam nastepna strone i juz czuje, ze bedzie ostro

e nieeeeee Uprzedziłam, ze nie chcę kłótni

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------

Napisane przez marcia1003

ja nie tyle co odchudzanie, ale od 1.07 zaczynam ćwiczenia, co by jędrność poprawić



tak jest!



każdy dojrzewa do tego kroku indywidualnie.
Dla mnie np ślub w wieku 22lat to żadna tragedia.



jak byłam z tŻ na weselu, to upił z kuzynem Niemców, bo oni to przecież wódki nie piją. Nad ranem spali przy stole z majtkami na głowie z konkursu

Ja też hucznego wesela nie chce..
Moi rodzice to się wtrącać nie będą, bo już jedna ich córka miała taki skromny ślub tzn na ok 40 osób, ale obawiam się , że rodzice tŻ będą przeciw.. No bo jak to.. Wypadało by jeszcze najbliższych sąsiadów zaprosić..

A ja chciałabym małe przyjęcie, a na drugi dzień w samolot i w podróż poślubną..
Po co mi zapraszać jakiś kuzynów, skoro od dawna nie mamy jakiegoś super kontaktu, bo już wszystko mężate, dzieciate..

Z jednej strony racja... a z drugiej to kurcze... przecież to rodzina, chciałabym się ze wszystkimi pobawić, dlatego myslę, że takie normalne wesele u mnie będzie.

[nafiyqa]

Napisane przez paprif

e nieeeeee Uprzedziłam, ze nie chcę kłótni

Tak, wiem, ale dopisalas to na drugiej stronie

[gwiazdeczka172]

Napisane przez paprif

e nieeeeee Uprzedziłam, ze nie chcę kłótni

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------


Z jednej strony racja... a z drugiej to kurcze... przecież to rodzina, chciałabym się ze wszystkimi pobawić, dlatego myslę, że takie normalne wesele u mnie będzie.

Też z jednej strony chciałabym normalne wesele, bo ile razy babcia mi zwracała uwage, że chciałaby jeszcze zdążyć się pobawić u mnie na weselu. Ale nie wiem, tyyyyyyyyle kasy, tyyyyyyyyle przygotowań, stresów, nerwów. Naprawdę myślę o innej alternatywie

[szatanica1989]

Napisane przez paprif

Dla mojego Tż takie spięcie jest bez sensu... nie mogłabym być taka jak Madame, ona wszystko traktuje zbyt serio... dla mnie brak poczucia humoru to coś strasznego.

Tzw. "spięte poślady"
Dla mnie nabzdyczeni ludzie pozbawieni poczucia humoru to tragedia, a najbardziej lubię przebywać w towarzystwie faceta, który potrafi mnie rozśmieszyć i ma duży dystans do samego siebie

---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 18:07 ----------

Mam wierszyk, jak coś to poprawiajcie:

Oto jest zazdrosny wątek
i to wcale nie początek
bo już dziesięć w swej panice
zapisały Zazdrośnice!
Próżno tutaj szukać końca
gdy w promieniach złotych słońca
zazdrośnice post po poście
zamiast leżeć na pomoście
zamiast smażyć się na plaży
zamiast rzucić w wir wojaży
grzeją swoje klawiatury
i szukają w całym dziury.
Żalą się na swoje związki
egzaminy, obowiązki
rozmawiają o facetach
o ich wadach, o zaletach
w gruncie rzeczy ta debata
tyczy się całego świata.
I tak poprzez wątku strony
czy singielki, czy już żony
w stałych związkach, narzeczone
czy też matki, rozwiedzione
znów się zjednoczyły w walce
przeciw wiecznej swej rywalce!

[marcia1003]

Napisane przez gwiazdeczka172

Też z jednej strony chciałabym normalne wesele, bo ile razy babcia mi zwracała uwage, że chciałaby jeszcze zdążyć się pobawić u mnie na weselu. Ale nie wiem, tyyyyyyyyle kasy, tyyyyyyyyle przygotowań, stresów, nerwów. Naprawdę myślę o innej alternatywie

dziadkowie to oczywiście, że będą
choć ja już nie mam ..

no ja myślę o ciotkach, wujkach czy kuzynostwie..
a taka jest prawda czy będzie duże czy małe to i tak obgadają.


Szatan świetne

[nafiyqa]

Nie wiem jakie macie poglady polityczne, ale rozsmieszylo mnie to do lez:

Dziś trzeba stanąć na głowie,

szanując wszystkie kobiety.

Żeby jutro pierwsza dama,

nie robiła do kuwety.

[gwiazdeczka172]

Szatan, reanimację rób

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------

Napisane przez marcia1003

dziadkowie to oczywiście, że będą
choć ja już nie mam ..

no ja myślę o ciotkach, wujkach czy kuzynostwie..
a taka jest prawda czy będzie duże czy małe to i tak obgadają.


Szatan świetne

Przykro mi

U mnie i TŻta (jeśli to on będzie mym mężem) jest duża rodzina na pewno wyszłoby ponad 100 osób, bo dzieciaków tez pełno, kuzynostwo z osobami towarzyszącymi...

---------- Dopisano o 18:21 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------

Napisane przez nafiyqa

Nie wiem jakie macie poglady polityczne, ale rozsmieszylo mnie to do lez:

Dziś trzeba stanąć na głowie,

szanując wszystkie kobiety.

Żeby jutro pierwsza dama,

nie robiła do kuwety.

[Myszunia19]

JESTEM JUŻ cieszycie się? Tęskniłyście?

[gwiazdeczka172]

Lece robić sobie tosty z duuuużą ilością sera, tak mnie naszło

Myszunia, witaj

[szatanica1989]

Się ma talent się

http://kruszynka5.wrzuta.pl/audio/3T...ko_na_sprzedaz

[gwiazdeczka172]

Sztan, czego Ty słuchasz, to specjalnie dla Ciebie ode mnie
http://www.youtube.com/watch?v=FtiA3eQ8b7w

[Myszunia19]

Ale było fajnie w Grecji
opowiedzcie mi pokrótce co sie u Was działo bo nie jestem w stanie wszystkiego nadrobic
i co u Mandy?