![]() |
#91 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: odchudzanie 3-latki?
Cytat:
Ogólnie jestem wrogiem zmuszania dziecka do picia/jedzenia czegoś, co mu nie smakuje - dlatego, że jako dziecko byłam zmuszana do jedzenia co przypłaciłam ogromnymi zaburzeniami zdrowotnymi i niechęcią do jedzenia ogólnie. Dobrze, że nie skończyło się na jakieś bulimii albo innej chorobie... Cytat:
![]()
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2010-08-17 o 17:41 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#92 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: odchudzanie 3-latki?
Cytat:
![]() Przy temperaturze za oknem 40 stopni a w mieszkaniu 32 z niemowlaka leje się jak z cebra. A gdy niemowlę jest na mleku modyfikowanym, dopajać trzeba za wszelką cenę - i akurat w nosie mam w takiej sytuacji zdrową wodę - jeśli wody mi wypije 30ml, a herbatki 150 w ciągu dnia, to dam herbatkę. Musi to na Rusi, a z 2-3 miesięcznym dzieckiem możesz sobie pisać MUSI ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#93 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 073
|
Dot.: odchudzanie 3-latki?
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21437308]Guzik wiesz, dziewczynko
![]() Przy temperaturze za oknem 40 stopni a w mieszkaniu 32 z niemowlaka leje się jak z cebra. A gdy niemowlę jest na mleku modyfikowanym, dopajać trzeba za wszelką cenę - i akurat w nosie mam w takiej sytuacji zdrową wodę - jeśli wody mi wypije 30ml, a herbatki 150 w ciągu dnia, to dam herbatkę. Musi to na Rusi, a z 2-3 miesięcznym dzieckiem możesz sobie pisać MUSI ![]() z pewnoscia o wiele wiecej niz ty dziewczynko jak trzeba to wymowka sie zawsze znajdzie, tak jak i z danonkami, czy lizakami zreszta dziwne ze w innych krajach dzieic pija wode tylko w PL potrzebuja jak nie wode z glukoza to herbatki tutaj lekarze twierdza ze dziecko nie potrzebuje byc dopajane jek pije mieszanka czy piersi, dopiero jak sie wprowadzki zupki itp, potrzebuje wiecej plynow i takich cudow jak herbatki dla niemowlat praktycznie nie ma, i szok dzieci zyja teraz sa herbatki pozniej beda soczki pozniej cola, pepsi itp, wkoncu musi cos pic, nie ma to jak uczenia dziecka odpowiednich zasad odzywiania ![]() to samo co z jedzeniem Edytowane przez OYE Czas edycji: 2010-08-17 o 20:19 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#94 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: odchudzanie 3-latki?
Przyjmij do wiadomości, że przy podawaniu niektórych leków dziecko pić MUSI. O wiele więcej, niż teoretycznie mu starcza. Dla mnie EOT, szkoda wycierać klawisze na kogoś, kto jest przekonany o własnej wszech wiedzy
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#95 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 3 163
|
Dot.: odchudzanie 3-latki?
OYE, akurat jeśli niemowlak jest na mieszance mlecznej, to w przypadku upałów lekarze i położne polecają dawanie picia......!
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#96 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Z domku:)
Wiadomości: 55
|
Dot.: odchudzanie 3-latki?
No moja malutka 3 latka w przedszkolu już, tak ze obiadek w przedszkolu o 12, podwieczorek 14. W przedszkolu kompocik do picia w czasie jedzenia, a woda w międzyczasie. Wieczorem jogurcik lub kanapeczka.
Dziś ze słodyczy zjadła loda, ale już słodycze prawie wyeliminowałam, dostaje co 3, 4 dni, a nie jak kiedyś prawie codziennie ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#97 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: odchudzanie 3-latki?
Grube dzieci to wina rodziców i nie dam sobie wymówić ,że nagle wszystkie sa chore i tyja po lekach.
Otyłość to w dużej mierze złe nawyki a jeśli do tego dochodzi kiepska przemiana,malo ruchu to mamy tragedię. W rodzinie mam szczuplych rodzicow i dziecko -pączek ,skutek przekarmiania przez dziadków i brak ruchu,chlopiec dopiero w wieku licealnym wziął się za siebie i schudł ale co wycierpiał to tylko on wie. Otyłe dzieci to skutek niewiedzy rodziców i ślepej wiary w reklamy.Nikt od parówki czy białej buły zjedzonej raz na miesiąc nikt nie przytyje. 3 letnie dziecko ma zęby więc po co chcesz kupować przecierane owoce w sloiku ?kup pół kg śliwek i masz pyszny podwieczorek. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#98 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: odchudzanie 3-latki?
Cytat:
Ale po kolei- moja dziecko od małego- jadło wiele rzeczy wczesniej niż inne niemowlaki- nie dlatego że taki miałam kaprys- moja córka urodziła sie z anemią i po transuzji krwi wszystkie posiłki musiały być "słoiczkowymi" ( zalecenia poradni patologii noworodka), np. gdy miała 4 miesiące musiała mieć podawana zupę mięsną- z lekarzem się nie dyskutuje bo każdemu z nas zależy na tym aby dziecko było przede wszystkim zdrowe. Miałam rozpisane posiłki co kiedy jej podawać i chcąc nie chcąc musiałam się do tego dostosowywać. Dziecko rosło ale i przybierało na wadze- za tym szły poprawiające się wyniki badania krwi. Z tym że moje dziecko było bardzo żywe i ruchliwe- zaczęła chodzić w wieku 9,5 miesiąca. Potem już jadła normalnie- ale waga nie zjeżdżała w dół- dodam że kilka lat temu wylądowałyśmy u alergologa ze względu na powtarzające się infekcje, katar sienny zapalenia spojówek- Pani doktor przepisała mi dla dziecka krople do nosa- które zaburzają wzrost a powodują zatrzymanie wody w organizmie- konsultowałam się u innego lekarza diagnoza była powtórzona. Dziecko po tym również tyło. Trafiłyśmy ze względu na wagę do endokrynologa a za jej pośrednictwem do dietetyka z zaleceniem 1200 kcal. Moje dziecko miało wtedy 6 lat. (więc troszkę więcej niż w temacie) I kilka takich ciekawostek dietetycznych mogę Wam napisać- otóż dzieci powinny jeść regularne posiłki, moja miała 5 posiłków w ciagu dnia. I tak jeśli płatki to owsiane TYLKO, najlepiej z owocami. Żadnych soków- tylko woda(żadna owocowa, smakowa,żadne Kubusie i inne), herbata tylko zielona bądź miętowa, żadnych bawarek, kakao tylko kawa zbożowa. Pieczywo tylko pełnoziarniste- żadnych żółtych serów, parówek, wędlina tylko drobiowa. Z owoców wykluczone absolutnie winogrona i banany. Absolutnie żadnych drożdżówek, ciastek nawet domowych, absolutnie żadna czekolada nic kompletnie nic; jeśli zupa to tylko warzywna na kostce rosołowej, z mięs tylko drób- gotowany bądź przyrządzony na oliwie,żadnych kotletów, smażonych na głębokim oleju potraw, dużo warzyw. Dodam że zarówno endokrynolog jak i dietetyk to lekarze Instytutu Pediatrii w Krakowie. Nie było to łatwe dla dziecka- ale już trzy lata tak działamy- waga spadała stopniowo- dodam że całą rodziną odżywiamy się bardzo zdrowo- mąż jest cukrzykiem ( 1 stopnia), więc jemy produkty o niskim indeksie glikemicznym. W tym momencie córka ma już właściwą wagę. Ale nawyki żywieniowe jej zostały. Dodam jeszcze że żyjemy bardzo aktywnie- rowery, rolki, gramy w piłkę, biegamy,jeździmy na hulajnodze, cały rok chodzimy na basen, jeździmy na łyżwach- córka dodatkowo chodzi do klasy z tańcem nowoczesnym i bardzo dużo się rusza. Dodam też od siebie taką jedną rzecz ale bardzo ważną nie zapominajmy o tym że nasze dzieci przebywają w towarzystwie rówieśników- którzy niejednokrotnie namawiają do zjedzenia czegoś słodkiego, wyśmiewają dzieci które pewnych rzeczy nie mogą jeść- moje dziecko niejednokrotnie wracało ze szkoły z płaczem- że się z niej śmieją bo nie pije soków tylko wodę,że nie je batonów tylko owoc. Ważne jak odżywiamy swoje dzieci- ale ważne jest również to abyśmy uczyli dzieci szacunku do tego co robią i próbują osiągnąć inni i - to że ktos nie je czipsów, czekolady batonów to nie znaczy że jest gorszy....Pozdrawiam Was serdecznie. Edytowane przez despa Czas edycji: 2010-09-06 o 21:03 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#99 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: odchudzanie 3-latki?
Pisząc, że małych dzieci się nie odchudza zaznaczyłam, że trzeba podjąć różne kroki by utrzymać jego wagę na tym samym poziomie i pozwolić by samo z niej wyrosło. Wiąże się to często z dietą, zmianą trybu życia, zmianą nawyków. Nie ma to jednak zazwyczaj nic wspólnego z odchudzaniem, czyli jedzeniem mniej niż organizmowi potrzeba (bo umówmy się, odmówienie sobie ciasta czy coli, niejedzenie o północy czy więcej ruchu to nie jest odchudzanie). Owszem, na pewno są przypadki szczególne, takie jak Twój, gdzie nadwaga to tylko część problemu zdrowotnego i wtedy decyduje lekarz. Nie da się jednak porównać Waszego problemu z powszechnym problemem nadwagi u dzieci.
__________________
Edytowane przez taszkin Czas edycji: 2010-09-07 o 00:29 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#100 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: odchudzanie 3-latki?
Cytat:
Ale opowiem Wam o sytuacji, której byłam świadkiem czekając w instytucie na wizytę u lekarza- u naszego endokrynologa jest tak że dzieci są przed wizytą oglądane przez pielęgniarki mierzone ważone jest robiony wykres spadku/wzrostu wagi. Wychodzi po takim ważeniu spłakana matka z dziewczynką sporo ważącą opowiada ojcu,że dostała op***że dziecko przytyło; mija jakaś godzina dziewczynka mówi że jest głodna i chce jej się pić na co matka wyciąga dwie buły z kotletem i daje 2 litrową Coca Colę. Jak to zobaczyłam to mnie zatkało- dziewczynka ze sporą nadwagą, nie mogąca stawiać już prosto nóg i taka karma... Myślę też że my rodzice dzieci nie uczymy poprawnych nawyków żywieniowych, bo jeśli dziecko widzi ze w domu są cukierki, ciastka czipsy czy różnego rodzaju przekąski które powiedzmy szczerze zdrowe nie są-i widzi rodzinę która sobie je podjada to sądzi że jest to normalne.A zamiast cukiereczków ciastek- owoce świeże czy suszone a o ile zdrowsze. Powiem Wam tez że np. moje dziecko wielokrotnie przychodziło ze szkoły z płaczem ,że dzieci się z niej śmieją że nie je czipsów, że w sklepiku szkolnym nie kupuje soków czy drożdżówek tylko wodę. I mimo naszych rozmów i tłumaczenia widzę że jest jej przykro; mnie tym bardziej ale głównie z tego powodu że nie uczymy swoich dzieci tolerancji dla innych. Pozdrawiam |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#101 |
Agencja Spamu - Nie stać nas na reklamę, więc spamujemy!
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 202
|
Dot.: odchudzanie 3-latki?
despa, jakbym słyszała sama siebie.
Odnośnie walki z wszystkimi dookoła, którzy doradzają jak karmić moje dziecko, to pamietam, kiedy mój syn był mały i zaczęłam wprowadzać mu do diety mięsko, jajko itd, moja teściowa, skądinąd bardzo fajna babka, dziecku siedmiomiesięcznemu chciała pocisnąć młodemu kiełbachę. Jak to usłyszałam - padłam. Czasami miałam wrażenie, ze zdrowe żywienie dziecka, to prawie czarnoksiędztwo, kiedy inne roczne dzieciaki wcinają żelki i cały czas siedzą w buzi z lizakiem, a ja mówię, ze nie my dziekujemy, bo moje dziecko jeszcze a małe to narażałam się na banicje z placu zabaw - jakaś dziwna baba, co to dziecko głodzi. A z teściami, u których moj syn (teraz ma 7 lat) czesto bywa, jest dzień w dzień ta sama pogawędka, ze on nie musi jesć słodyczy kazdego dnia, a obiadu nie zje tyle ile jego tatus, więc moze mniejsze porcje i owoce zamiast słodyczy. ale to moje gadanie to jak grochem o ścine, masakra. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#102 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: odchudzanie 3-latki?
Cytat:
He, he znam to, znam... Moja mama zawsze usiłuje moje dziecko podkarmiać- ale na szczęście moja pannica mówi "babciu nie mogę"... niestety wiele osób myśli że jedzenie np. owoców jest wskazane w każdej ilości- nie rozumiejąc że żołądek to nie śmietnik, do którego można wrzucić wszystko- moja mała na szczęście wie,że jabłko czy gruszka to tez posiłek- więc może je sobie zjeść na drugie śniadanko czy podwieczorek. I generalnie ja też jestem zła bo moje dziecko wiele rzeczy nie je, koleżanki jej nie raz dokuczają i się z niej śmieją bo nie zje np.czipsów ( tylko jak kiedyś zobaczyłam że paczka czipsów ma 1200 kcal czyli tyle ile moje dziecko je w ciągu całego dnia to zwątpiłam) czy cukierków |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:32.