Majowo-czerwcowe mamy 2011 :)

[mazianka81]

Napisane przez eweska

Oj nie oby tylko nie to, jeden dzidzius wystarczy Nie wiem jakbym dała radę z trójką w domku, niby synal duży - ok, ale dwoje maluszków i ja sama, o nie. Mąż większość roku jest zagranicą, więc sama nie dałabym rady.

ojj rozumiem Cie w 100%, mój mąż jest 4-5 tyg poza domem,potem 2tyg w domu i znów poza i tak w kółko od 4 lat.
nawet teraz jak sie dowiedziałam,to jestem sama i tylko tel i gg mam na pocieche
i oczywiscie nikt chętny do pomocy,
kombinujemy teraz cos zeby mogł juz zjechac,ale co z tego wyjdzie to nie wiem,bo dopiero kupilismy mieszjkanko i kredy masakra,wiec zobaczymy,ohh,coraz więcej nas słomianych samotnych mamus,co?

[eweska]

Napisane przez mazianka81

ojj rozumiem Cie w 100%, mój mąż jest 4-5 tyg poza domem,potem 2tyg w domu i znów poza i tak w kółko od 4 lat.
nawet teraz jak sie dowiedziałam,to jestem sama i tylko tel i gg mam na pocieche
i oczywiscie nikt chętny do pomocy,
kombinujemy teraz cos zeby mogł juz zjechac,ale co z tego wyjdzie to nie wiem,bo dopiero kupilismy mieszjkanko i kredy masakra,wiec zobaczymy,ohh,coraz więcej nas słomianych samotnych mamus,co?

My już prawie 5 lat osobno, ale widujemy się co 1,5-2 miesiące, w tą sobotę własnie wróciliśmy z wakacji z Francji tż tam pracuje, tż też zjechał na urlop do PL na ponad dwa tygodnie, więc ja na razie jesteśmy razem cała rodzinką w komplecie.
Mój mąż na bank jeszcze przyszly rok będzie na emigracji jakoś się przyzwyczaiłam do tego, nie narzekam, nie jest tak źle, urlopy sobie sam ustala, ale wiadomo zbyt czesto nie moze przyjeżdżać do domku.

[mazianka81]

Napisane przez eweska

My już prawie 5 lat osobno, ale widujemy się co 1,5-2 miesiące, w tą sobotę własnie wróciliśmy z wakacji z Francji tż tam pracuje, tż też zjechał na urlop do PL na ponad dwa tygodnie, więc ja na razie jesteśmy razem cała rodzinką w komplecie.
Mój mąż na bank jeszcze przyszly rok będzie na emigracji jakoś się przyzwyczaiłam do tego, nie narzekam, nie jest tak źle, urlopy sobie sam ustala, ale wiadomo zbyt czesto nie moze przyjeżdżać do domku.

no ja niby tez sie przyzwyczaiłam,ale wiadomo tęsknię i Jula coraz wieksza ,tez juz coraz bardziej tęskni za tatusiem,no i teraz drugie dzieciątko,więc mój Tż sam juz chce zjechac,mam nadzieje,ze konsolidacyjny dostaniemy i wtedy od stycznia juz zostanie w Pl.

mykam julci kakao robic,bede po 20 papapa

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------

KOBITKI A MYSLAŁYŚCIE JUŻ NAD IMIONKAMI??:brz ydal:

ja mam tylko dla chłopca,bo dla dziewczynki wykorzystałam jedyne jakie mi sie podobało od lat

[jastinada]

witam i gratuluję majowym 2011 -mamom też mam chętkę do Was dołączyc,ale u mnie jeszcze ze 2 tyg do @,wtedy wszystko się okaże...

w każdym bądź razie gdyby któraś z przyszłych mam chciała poczytac o porodach to zapraszam

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=303080

[asiak1981]

jak spytalam dzis Kasie jak będzie miał na imię braciszek to powiedziala Bolek i Lolek hihi mam nadzieję że bliźniaków nie wywróżyła

[kretoszczurek]

Napisane przez mazianka81

no ja własnie tez za bardzo nie chcę jej szczepic i chociaz ty mnie rozumiesz,bo kurcze kogo nie pytam,to patrzy na mnie jak na wyrodna matkę, nawet lekarka nie była do mnie zbyt pozytywnie nastawiona jak jej powiedziałam,ze chyba nie bede Julki jednak szczepic,
ja na ospe chorowałam,boje sie tylko wiesz takich wirusowych,szczególnie w ciiazy,Julka mi nie choruje,ale nie ma stycznosci za bardzo z dziecmi,a ja z męzem tez raczej nie chorujemy,wiec nie wiem jak to bedzie.a co to jest ten proszek?mozna kupic bez recepty?jak to działa?

a co do rocznika to ja tez 81 hihi,to sie porobiło

Z przepisu lekarza toto wzmacnia przy chorobach dróg oddechowych RYBOMUNYL poszukaj w google Co do szczepień to mim zdaniem nabijanie kasy firm produkujących lekarze w mojej przychodni nie namawiają .

A to jak ja będę córcię mieć (w co wątpię) to się możemy wymienić
Dziewczynka w błękitach może być a chłopaczek w różach

---------- Dopisano o 19:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:01 ----------

Napisane przez jastinada

witam i gratuluję majowym 2011 -mamom też mam chętkę do Was dołączyc,ale u mnie jeszcze ze 2 tyg do @,wtedy wszystko się okaże...

w każdym bądź razie gdyby któraś z przyszłych mam chciała poczytac o porodach to zapraszam

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=303080

POWODZENIA

---------- Dopisano o 19:07 ---------- Poprzedni post napisano o 19:04 ----------

Napisane przez asiak1981

jak spytalam dzis Kasie jak będzie miał na imię braciszek to powiedziala Bolek i Lolek hihi mam nadzieję że bliźniaków nie wywróżyła

Coś w tym jest bo Olek mój mówi że 2 braciszków będzie mieć i łóżko 3 piętrowe będzie miał i on na samej górze


Co do rodzeństwa to ja jestem jedynaczką ( mój ojciec ma dzieci ale to jak nie rodzina). Moja mama nie jest zadowolona że będzie 2 dziecko Teściowie za to się bardzo cieszą szczególnie teściu
Z mamą przykro mi ale wiem że jej przejdzie i staram się nie przejmować

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

Napisane przez mazianka81

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------

KOBITKI A MYSLAŁYŚCIE JUŻ NAD IMIONKAMI??:brz ydal:

ja mam tylko dla chłopca,bo dla dziewczynki wykorzystałam jedyne jakie mi sie podobało od lat

W sumie to dla chłopca mi się podoba np Wiktor, Franciszek Adam ale jeszcze nie mamy nic dla babeczki mąż chce Lena ale mi się strasznie nie podoba może Agata lub Liliana nie wiem pewnie będę myśleć jak płeć poznamy lub chociaż po wizycie u lek

[mazianka81]

Napisane przez asiak1981

jak spytalam dzis Kasie jak będzie miał na imię braciszek to powiedziala Bolek i Lolek hihi mam nadzieję że bliźniaków nie wywróżyła

u nas będzie Gabryś, koniec i koropka dla dziewczynki nie mam imienia,bo jedyne jakie mi się od lat podobało juz wykorzystałam- Julia

Napisane przez kretoszczurek

Z przepisu lekarza toto wzmacnia przy chorobach dróg oddechowych RYBOMUNYL poszukaj w google Co do szczepień to mim zdaniem nabijanie kasy firm produkujących lekarze w mojej przychodni nie namawiają .

A to jak ja będę córcię mieć (w co wątpię) to się możemy wymienić
Dziewczynka w błękitach może być a chłopaczek w różach

---------- Dopisano o 19:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:01 ----------



POWODZENIA

no ja tak właśnie myśle,ze te szczepionki to trochę naciągane,ale niestety nasi lekarze baaardzo namawiaja,wręcz dają do zrozumienia,ze to powinnosc.

co do ciuszków to, o ile dziewczynke ubrałabym w błekity,o tyle chłopca w róż raczeja niee
a z dziewczynka to nigdy nie mów nigdy,ja za pierwszym razem tez miałam mieć synka ,bo mi tak wszyscy wrózyli( z mojego wyglądu,z brzucha i ,z mój Tż ma 2 braci i wogóle same chopaki w rodzinach) a ja sie uparłam ,ze bedzie Julka i była hihi,
więc teraz bedzie Gabriel i juz
grunt to dobre nastawienie

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------

Napisane przez kretoszczurek

Coś w tym jest bo Olek mój mówi że 2 braciszków będzie mieć i łóżko 3 piętrowe będzie miał i on na samej górze


Co do rodzeństwa to ja jestem jedynaczką ( mój ojciec ma dzieci ale to jak nie rodzina). Moja mama nie jest zadowolona że będzie 2 dziecko Teściowie za to się bardzo cieszą szczególnie teściu
Z mamą przykro mi ale wiem że jej przejdzie i staram się nie przejmować

Mamą sie nie przejmuj, jak byłam z Julką w ciąży( planowanej z moim Tż-tem,ale nie mielismy jeszcze slubu)
to moja mama nawet nam nie pogratulowała,tylko bała się,ze mnie zostawi (miałam 26 lat),masakra
a Julka teraz ma prawie 3 lata,ja jestem od jej ur z nią praktycznie sama 24h/24h,a ona z małą była raz na spacerze z własnej woli,mimo,ze mieszka w tym samym miescie( niewielkim) i nie parcuje.hihi

jeszcze nie wie o drugim i narazie nic nie mówimy

[moria44]

Napisane przez mazianka81

KOBITKI A MYSLAŁYŚCIE JUŻ NAD IMIONKAMI??
ja mam tylko dla chłopca,bo dla dziewczynki wykorzystałam jedyne jakie mi sie podobało od lat

mazianka81 oczywiście już o tym myślimy i wymieniamy się pomysłami ale tak na serio zaczniemy o czymś decydować gdy poznamy już płeć dzidzi.

eweska a ja od lat marzę o bliźniętach ale moja betka raczej wskazuje na jednego dzidziusia, dzisiejszy wynik to 98 i progesteron 218

kretoszczurek masz czuja na drugiego synka ?

Siasiek ja bym na Twoim miejscu poszła na zwolnienie albo chociaż poprosiła lekarza o zaświadczenie, że nie możesz dźwigać powyżej 1kg np. ze względu na plecy jeśli nie chcesz zdradzać w pracy, że jesteś w błogosławionym stanie
A co do bóli, to ja niedawno pisałam dziewczynom, że mam czasem takie skurcze jak na @ bardziej przypominające ciągnięcie w pachwinie ale wiem, że póki nie ma plamień to jest wszystko w porządku i to rozciąga się macica.

[Seona]

Cześć Moria44 Zgadnij co ja zaraz zrobię

[moria44]

Hehe, cześć Seonka kochana!
"atyaty" na pupę albo młotek?

[Seona]

Napisane przez moria44

Hehe, cześć Seonka kochana!
"atyaty" na pupę albo młotek?

I jednocześnie

---------- Dopisano o 23:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------

A tak wogóle to buziaki dla wszystkich Mam majowych (nie tylko dla Morii44 ) i dla Mam czerwcowych, które wkrótce dołączą Szczęśliwych 9 miesięcy i lekkich porodów (jak to mawia moja gin) "pierdniesz i urodzisz"

Mama czerwcowa 2009

P.S. Zróbcie sobie listę mam oczekujących

[moria44]

Napisane przez Seona

(jak to mawia moja gin) "pierdniesz i urodzisz"

Seona też muszę sobie taką "doktórkę" znaleźć
Całusy dla ślicznej Patity

A w ogóle to dzień dobry Już piątek, jeszcze tylko kilka godzin i zaczynamy weekend

czarnula427 odezwij się, to w Twoim poście wstawimy listę mamusiek

[Siasiek]

moria44 W sumie w pracy mogłabym powiedzieć, uprzedzić ich troszkę, mieli by czas by sobie to jakoś zorganizować ale z drugiej strony obawiam się że zostanie to źle odebrane.

Spanikowałam i poszłam do lekarza (wczoraj). Stwierdził, że to jest normalne i że może mnie boleć mniej lub bardziej bo to indywidualna sprawa i nie wszystkie boleści są jednakie. Mówiłam mu o Nospie, że już trzy dni brałam to nic się nie odezwał. Zbadał mnie i USG zrobił ale powiedział, że jeszcze za wcześnie i niestety ale nic nie widzi (ani złego ani dobrego). Stwierdził, że gdybym chociaż 5 dni poczekała to już pewnie byłoby wiadomo. Ale ja się strasznie bałam, że mnie za bardzo boli. Uspokoił mnie ale na trochę. Nie byłam u swojego lekarza i raczej nie chce by prowadził mi ciąże. Lekarz stwierdził, iż nie chce się podpisywać pod takim zaświadczeniem bo naprawdę nie jest 100% pewny. Więc zostało mi spokojnie czekać na wizytę w sobotę 4 września. I wytrzymać jakoś w pracy muszę


Co do imion, zawsze podobał mi się bardzo Cezary Pazura i ta jego rola Cezary Cezary
Więc jak by mogło być inaczej mój syn zwie się Czarkiem Czarodziejem.
A z żeńskich imion to także podoba mnie się Lenka, Daria i Zofia

[moria44]

Siasiek no pewnie, że za wcześnie na usg więc spokojnie poczekaj do września. Ja też się nie wyrywam przed 7 tygodniem. Spróbuj się oszczędzać, nie dźwigaj w pracy, naprawdę a w domu poleguj. A tej Nospy dużo bierzesz?

[Siasiek]

Nie dużo po jednej bo nigdy nie byłam zwolenniczką leków, wole się przemęczyć z bólem niż jeść jakieś blee....
Powiem Ci, że bardziej mnie boli jak siedzę w domu nic nie robię a niżeli w pracy gdzie cały czas gdzieś śmigam. Może to dlatego, że nie mam czasu o tym myśleć.

A teraz muszę już kłaść się do wyrka póki Czaro mi pozwala chwilę się przespać. Mały nie chodzi do przedszkola a ja jak tylko mogę wykorzystuję każda chwilkę po nockach by oko zmrużyć. Nie są to długie chwile bo pewnie za poł godziny obudzi mnie, że siku chce albo pić, albo że już dzień i mam wstawać

Miłego dnia życzę, niestety pogoda nie rozpieszcza (bynajmniej u nas ) od rana leje.

[moria44]

Siasiek no to trzymam kciuki aby ból odpuszczał no i żebyś się trochę wyspała
U nas też pada, jest zimno i jesiennie. Przydałaby się odrobinka espresso

[asiak1981]

Siasiek podziwiam Cię, jak Ty sobie dawałaś radę z takim małym dzieckiem i z taką pracą?!

Dziewczyny a pamiętacie czego nie można jeść/pić w ciąży? pamiętam tylko że nie można rzeczy konserwowych, bo ocet i sera plesniowego (na szczęście go nie lubię). Aha i watróbki nie wolno bo ma dużo wit.A. Z kawą też chyba trzeba uważać ale nie pamiętam jak zielona herbata...

[mazianka81]

Napisane przez Siasiek

moria44 W sumie w pracy mogłabym powiedzieć, uprzedzić ich troszkę, mieli by czas by sobie to jakoś zorganizować ale z drugiej strony obawiam się że zostanie to źle odebrane.

Spanikowałam i poszłam do lekarza (wczoraj). Stwierdził, że to jest normalne i że może mnie boleć mniej lub bardziej bo to indywidualna sprawa i nie wszystkie boleści są jednakie. Mówiłam mu o Nospie, że już trzy dni brałam to nic się nie odezwał. Zbadał mnie i USG zrobił ale powiedział, że jeszcze za wcześnie i niestety ale nic nie widzi (ani złego ani dobrego). Stwierdził, że gdybym chociaż 5 dni poczekała to już pewnie byłoby wiadomo. Ale ja się strasznie bałam, że mnie za bardzo boli. Uspokoił mnie ale na trochę. Nie byłam u swojego lekarza i raczej nie chce by prowadził mi ciąże. Lekarz stwierdził, iż nie chce się podpisywać pod takim zaświadczeniem bo naprawdę nie jest 100% pewny. Więc zostało mi spokojnie czekać na wizytę w sobotę 4 września. I wytrzymać jakoś w pracy muszę


Co do imion, zawsze podobał mi się bardzo Cezary Pazura i ta jego rola Cezary Cezary
Więc jak by mogło być inaczej mój syn zwie się Czarkiem Czarodziejem.
A z żeńskich imion to także podoba mnie się Lenka, Daria i Zofia

Siasieczku troche zadziwiło mnie podejście Twojego lekarza,bo nawet jesli na 100% nie jest pewien,to powinien dać Ci zwolnienie na okres póki bedzie widac na usg,tak zapobiegawczo,na Twoim miejscu poszłabym nawet do rodzinnego po takowe,bo za bardzo ryzykujesz,ja bym mu nie poósciła i żądała zwolnienia chociaz na tydzien,jakis lichy ten lekarz.

Napisane przez asiak1981

Siasiek podziwiam Cię, jak Ty sobie dawałaś radę z takim małym dzieckiem i z taką pracą?!

Dziewczyny a pamiętacie czego nie można jeść/pić w ciąży? pamiętam tylko że nie można rzeczy konserwowych, bo ocet i sera plesniowego (na szczęście go nie lubię). Aha i watróbki nie wolno bo ma dużo wit.!. Z kawą też chyba trzeba uważać ale nie pamiętam jak zielona herbata...

kawka kawka mniammm,ja mam taki pociąg do kawki( rozpuszczalnej),ze bym raczej bez niej sie nie obyła,a tak poza kawą to jakos specjalnie nic mi sie nie chce hihi.
napewno nie tknę wątróbki-wit A,ani sera pleśniowego bo nie lubie hihi.

a u mnie pochmurno,co chwilke pada i z łózka wychodzic sie nie chce.

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

Dziewczynki,a czy któraś z Was ćwiczy??

ja przed zajściem ćwiczyłam pilates ok miesiąca,codziennie,a teraz kupiłam pilates w ciązy i tam sa cwiczenia dostosowane do kazdego trymestru i sobe ćwiczę co drugi dzien,
ale jakos tak troche mi dziwnie mam lęki hihi,niby nic sie nie dzieje,ale jakos dziwnie mi napinac mięśnie będąc w ciązy

a jak jest z Wami?

[asiak1981]

nie ćwiczę, miałabym stracha w I trymestrze, poza tym zajmując się moją Kasią i tak dość moje mięśnie dostają w kość najgorzej mięśnie brzucha - z łóżeczka szczebelki wyciągnęłam to chociaż tam jej dźwignąć nie muszę tylko sama wchodzi.

[meargo27]

Na tak wczesnym etapie ciąży (3-4tc) nie robi sie usg, bo nic nie widać.

[mazianka81]

ale pusto tu i cicho

gdzie sie podziewacie kobitki??

u mnie niestety sie zaczeło ,od ok 15 mdłosci i wymioty,nawet po wodzie.
oby pzreszło jutro.

[asiak1981]

mazianka - wspólczuje i oby od jutra bylo lepiej..
Ja nadal nic, w poniedzialek zacznie sie 7 tydzien, mam cichą nadzieje ze mdlosci mnie ominą..

[mazianka81]

Napisane przez asiak1981

mazianka - wspólczuje i oby od jutra bylo lepiej..
Ja nadal nic, w poniedzialek zacznie sie 7 tydzien, mam cichą nadzieje ze mdlosci mnie ominą..

ojj zycze Ci,zeby ominęły,u mnie jutro staruje 6tc ,więc bardzo wczesnie i intensywnie mnie męczy,z Julka miałam tylko czasem mdłosci i ti po 10 tc.
kurcze moze mam blizniaki hihii atakują ze zdwojoną siłą.

[kretoszczurek]

mazianka mnie czasem zemdli ale z wieczora a i zgagę miewam wspólczuję Tobie. U mnie 6 tydzień to chyba w poniedziałek zaczynam Dziś 4t5d więc tak wychodzi. Jeny jak ja bym chciała I trymestr kończyć.


Faktycznie cicho tutaj pewnie się rozkręci w końcu my mamy terminy na początek maja

Mama obrażona niby ze mną gada ale ja widzę że ma focha. Staram się nie przejmować, nie denerwować i cieszyć maluchem a tak naprawdę to będę szczęśliwa po 1 wizycie.

Kiedy idziecie po skończonym 7 czy 8 tyg?

[mazianka81]

Napisane przez kretoszczurek

mazianka mnie czasem zemdli ale z wieczora a i zgagę miewam wspólczuję Tobie. U mnie 6 tydzień to chyba w poniedziałek zaczynam Dziś 4t5d więc tak wychodzi. Jeny jak ja bym chciała I trymestr kończyć.


Mama obrażona niby ze mną gada ale ja widzę że ma focha. Staram się nie przejmować, nie denerwować i cieszyć maluchem a tak naprawdę to będę szczęśliwa po 1 wizycie.

Kiedy idziecie po skończonym 7 czy 8 tyg?

Słonko nie pzrejmuj sie mamą, dla mnie to temat rzeka
narazie nie wie,i mam nadzieję,ze te wymioty nie będą tak uporczywe,ze bede musiała ją prosić o pomoc,bo narazie nie mówimy nikomu o dzidzi.

a do lekarza,to dopiero pod koniec września ide ok 9tc jak mój Tż przyjedzie,jesli oczywiscie wytrzymam,
ojj znów muszę do łazienki ,masakra

[moria44]

mazianka81 współczuję mdłości ale przynajmniej czujesz, że w ciąży jesteś Może to głupie ale ja bym chciała aby mnie choć trochę zemdliło

Ja już po trzeciej becie, dziś przyrost jak najbardziej prawidłowy o 97% i progesteron wysoki bo aż 285. Teraz przede mną usg, umówię się w poniedziałek może tak na 10 września.
U mnie dziś 5t. 2d.

Siasiek jak samopoczucie?

Dziewczyny, pisałam do założycielki wątku ale niestety nie ma odpowiedzi, nie ma jej już prawie od 2 tygodni. Napisała tylko 3 posty i zniknęła. Nie wiem czy nie zrezygnowała z aktywności na wątku
Nie wiem czy można edytować post innego użytkownika, pewnie nie.

asiak Twój post jest na I stronie i możemy ewentualnie w nim umieścić listę, przynajmniej tymczasowo, póki nie wróci czarnula427

[asiak1981]

ok, póki czarnula się nie odezwie, mam nadzieję że ta cisza z jej strony to tylko brak internetu...

W takim razie wyślijcie mi na pw dane (imię, wiek i tp).

U nas dziś nie pada więc byłam z młodą na spacerze i padam z nóg... A tu jeszcze tyle do zrobienia w domu...

[kretoszczurek]

Dziewczyny ja się wypisuje Nie ma już ciąży rano dostałam krwawienia i tak skrzepy mi odchodzą (przepraszam za szczegóły) Byłam w szpitalu na USG nic nie było widać ale przy tak wczesnej ciąży to nie ma się co dziwić. Strasznie mi żal choć to dopiero początek był.
Dobra nie żalę się powodzonka życzę może uda mi się na czerwiec załapać, zobzczymy

[mazianka81]

Napisane przez kretoszczurek

Dziewczyny ja się wypisuje Nie ma już ciąży rano dostałam krwawienia i tak skrzepy mi odchodzą (przepraszam za szczegóły) Byłam w szpitalu na USG nic nie było widać ale przy tak wczesnej ciąży to nie ma się co dziwić. Strasznie mi żal choć to dopiero początek był.
Dobra nie żalę się powodzonka życzę może uda mi się na czerwiec załapać, zobzczymy

Bardzo ,ale to bardzo mi przykro,ale słowa tu i tak nie pomogą,nie wyobrażam sobie,co czujesz.
Wierzę jednak,ze nastepnym razem sie uda i będziesz sie jeszcze cieszyc pięknymi 9 cioma miesiacami i cudownym bobaskiem.
Całuje Cie jak najmocniej mogę.

[moria44]

kretoszczurku I trzymam kciuki za czerwiec