życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-09-01, 11:18   #91
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie

Dlatego trzeba wkladac korki w uszy i nie sluchac wywodow. Bo jak widac kazdy ma swoja racje i nie odpusci.
Jak znowu zaczna paplac i Cie oceniac, to ochrzan je raz a porzadnie, moze cos dotrze.
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-01, 11:19   #92
dziewczyna
Zakorzenienie
 
Avatar dziewczyna
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 29 946
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie

Uważam, że dobrze myślisz. Zawsze isnieje ryzyko wpadki i może się okazać, że jednak będziecie mieli więcej niż jedno dziecko i dużo wcześniej niż przed 30-stką. To, że wy nie chcecie mieć kilku dzieci i to zaraz po studiach to wasz wybór i innym nic do tego. Na wzięcie na języki zawsze znajdzie się temat, choćby jaką spódnicę założyłaś.
dziewczyna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-01, 11:19   #93
xhankax
Zakorzenienie
 
Avatar xhankax
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: ze Śląska
Wiadomości: 5 454
GG do xhankax
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie

Jeśli zgłaszasz dolegliwości to jak najbardziej powinni ci zrobić badania.
I tak nie dowiesz się wtedy o wszystkim, ale podstawy będziesz miała za sobą.
Tylko, że ty możesz być zdrowa. Twój partner niekoniecznie.
__________________
KKV
xhankax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-01, 11:23   #94
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie

Mi zrosty wykryli przez przypadek bez specjalistycznych badań :P
Pan profesor magik wiedział że miałam operację brzucha bez oglądania go :P (myślałam że może cwaniak zwrócił uwagę na blizny, ale przecież byłam w sukience :P)
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-01, 11:33   #95
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie

Cytat:
Napisane przez xhankax Pokaż wiadomość
Jeśli zgłaszasz dolegliwości to jak najbardziej powinni ci zrobić badania.
Ale żeby zgłosić dolegliwości, to najpierw trzeba iść do lekarza. A nie np. zaleczać infekcje na własną rekę lekami z apteki, robić regularnie cytologię, a nie wtedy kiedy zaczyna się podkrawianie i nie akceptować jako normę nieregularnych miesiączek czy ekstremalnie bolesnych. Chociaż tyle na początek.

http://www.papilot.pl/article/4332/P...inekologa.html

Cytat:
Napisane przez xhankax Pokaż wiadomość
Tylko, że ty możesz być zdrowa. Twój partner niekoniecznie.
To już jest inna bajka.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-01, 11:37   #96
Soso
Zakorzenienie
 
Avatar Soso
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 12 728
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie

Gdy w liceum czy na studiach dzieliłam się swoimi przemysleniami z otoczeniem (dziecko po trzydziestce - jeśli w ogóle, niania, itp) nazywano mnie, choć może nie wprost, egoistką i rozpieszczoną ksieżniczką. Teraz jakoś nikt się nie dziwi, wszyscy przytakują ze zrozumieniem, co więcej realizują podobny model
Soso jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-01, 11:38   #97
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie

Co do badań. Nawet pomyśleliśmy o tym z Tż. Ja u ginekologa jestem co pół roku, a jeśli amm powód to częściej. Robione raz w roku usg dopochwowe, cytologię. Cykle mam jak w zegarku co 27-28 dni. Żadnych powodów do niepokoju. Mała nadżerka zaleczona, wszystko pięknie dobrze pracuje. Tż zadeklarował, że po ślubie jakoś zrobi sobie dla spokoju badanie nasienia. Czy wszystko w 100% jest ok.


A co do problemów. Mam koleżankę w moim wieke. 1-wszy okres dostała jak miała 17 lat... co jest późno. Przez 3 lata dostawała okresy co 15 a nawet co 60 dni. Poszła do ginekologa a on... bez żadnych badań przepisał jej tabletki anty. Bierze rok i zadowolona bo wie kiedy okres będzie, a wg. mnie to jest wmiecenie problemu pod dywan a nie rozwiązanie go i problem zacznie się właśnie wtedy jak będzie chciała w ciążę zajśc. Tylko coś czuję, że wtedy będzie jedną z tych, która stwierdzi, że to przez tabletki anty
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-01, 11:42   #98
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość

A co do problemów. Mam koleżankę w moim wieke. 1-wszy okres dostała jak miała 17 lat... co jest późno. Przez 3 lata dostawała okresy co 15 a nawet co 60 dni. Poszła do ginekologa a on... bez żadnych badań przepisał jej tabletki anty. Bierze rok i zadowolona bo wie kiedy okres będzie, a wg. mnie to jest wmiecenie problemu pod dywan a nie rozwiązanie go i problem zacznie się właśnie wtedy jak będzie chciała w ciążę zajśc. Tylko coś czuję, że wtedy będzie jedną z tych, która stwierdzi, że to przez tabletki anty
No dokładnie. Mój lekarz też właśnie wtedy o tym powiedział - że wielu lekarzy olewa te kwestie u młodych pacjentek. Zresztą ja sama jestem ofiarą podobnych praktyk.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-01, 11:43   #99
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
No tak, tak. Ja nie wiem, może w Polsce kobiety faktycznie tak szybko się starzeją czy jaka cholera ?
Fizycznie nie, ale emocjonalnie to mam wrażenie, że tak.

Cytat:
Napisane przez new woman in town Pokaż wiadomość
do dziecka trzeba dojrzec,chciec je,moc je i siebie utrzymaca a nie nierozwaznie zrobic dzieciaka i myslec co potem po fakcie, bo trzeba bo sie za starym bedzie na macierzynstwo
jedne dojrzewaja wczesniej drugie pozniej
Zgadzam się

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
A jeszcze kiedyś zapędziłam się i wlazłam tutaj na forum ślubne gdzie m.in. wyczytałam, że nie należy czekać ze slubem do 30tki, bo wtedy nie wygląda się już tak świeżo w sukni ślubnej
Jakie to szczęście, że brałam ślub w wieku 26 lat, dzięki temu resztki mojej zwiędłej urody ozdobiły jeszcze ślubne fotografie

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Ostatecznie, to kto tutaj sport uprawia, ma pojęcie o zdrowym stylu życia, o zdrowie dba (swoją drogą, to znam 28 latkę ze sztuczną szczęką )?
Moja mama jak szła w wieku 38 lat rodzić mojego brata została poproszona o wyjęcie zębów, a ponieważ są to jej prawdziwe zęby zrobić tego nie mogła, wtedy położna chwyciła ją za szczenę i chciała jej wyrwać z okrzykiem, żeby "jej tu nie kłamała i nie zgrywała damy tylko wyjmowała te szczękę bo się jeszcze udławi"... Zresztą mam koleżanki w pracy mniej więcej w moim wieku lub trochę starsze, które mają po prostu ruinę w buzi.. Nie rozumiem tego dla mnie to obrzydliwe mieć zaniedbane, poniszczone zęby...

Cytat:
Napisane przez Marmolada25 Pokaż wiadomość
Natomiast prawdą jest, że im dłuzej kobieta zwleka z urodzeniem dziecka tym trudniej zajść w upragnioną ciążę i zwiększa się ryzyko wystąpienia u dziecka pewnych chorób.

Co innego gdy kobieta rodzi po 30-tce drugie czy trzecie dziecko - co innego gdy pierwsze. I nie ważne jak zdrowy styl życia prowadzi.
Nie jest to prawda. Wyjaśnienie poniżej

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Gadałam kiedyś z moim gienkiem na temat problemów z zajściem w ciążę w okolicach 30tki - że rzekomo takie są. Odpowiedział mi, że problemy z zajściem w ciążę w tak młodym wieku (przecież - dodał ) mają głównie kobiety, które zaczynają chodzić do lekarza i interesować się swoim stanem zdrowia (ginekologicznego) dopiero jak planują ciąże albo jak w nią nie mogą zajść. Mówił, że co rusz ma w gabinecie płaczące kobity tuż po albo tuż przed 30tką, ze probują i probują, a ciąży nie widać. Do lekarza wcześniej nie chodziły bo i po co, skoro są młode, prawdaż. A potem się okazuje, że to torbiel na jajniku, duże mięśniaki, zrosty w jajowodach, infekcje, nadżerki, hormony szalejące...A bywa też tak, że sami lekarze zlewają np. konieczność przeprowadzania badań u młodych pacjentek (kiedy te już się u nich zjawiają), bo i po co skoro młoda.
A potem mit, że szybko trzeba się ze wszystkim uwijać, bo sąsiadka sąsiadki to już tylko roniła po 30tce.
Po prostu trzeba o siebie dbać - tak mi na koniec powiedział.
Miałam napisać to samo koleżance wyrzej. Takie same otrzymałam informacje od ginekologa. To nie nasz stan zdrowia się pogarsza tylko wychodzą zaniedbania. Ja wiedziałam od 16 roku życia, że "będą problemy z zajściem w ciążę" bo mi to już wtedy powiedziano, ale się tym nie przejmowałam, bo byłam młoda i wtedy to mi akurat zależało żeby nie zachodzić a nie żeby zajść. Gdybym podjęła leczenie niepłodności w wieku lat 16 zamiast 26 to być może nie czekałabym na zajście w ciążę 3 lata i nie musiałabym na ten cel wyłożyć takiej kasy. Na szczęści się udało A ryzyko chorób u dziecka 30-letniej matki jest niewiele większe niż u matki 25 letniej czy 22 letniej. Żeby być takimi zdrowymi matkami to najlepiej by było zajść około 16-stki (z biologicznego punktu widzenia).
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki

Edytowane przez Klarissa
Czas edycji: 2010-09-01 o 11:45
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-01, 11:49   #100
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie

Cytat:
Moja mama jak szła w wieku 38 lat rodzić mojego brata została poproszona o wyjęcie zębów, a ponieważ są to jej prawdziwe zęby zrobić tego nie mogła, wtedy położna chwyciła ją za szczenę i chciała jej wyrwać z okrzykiem, żeby "jej tu nie kłamała i nie zgrywała damy tylko wyjmowała te szczękę bo się jeszcze udławi"... Zresztą mam koleżanki w pracy mniej więcej w moim wieku lub trochę starsze, które mają po prostu ruinę w buzi.. Nie rozumiem tego dla mnie to obrzydliwe mieć zaniedbane, poniszczone zęby...
COOOOOO lol
Może ja jakaś dziwna jestem (patrz zdjęcia w podpisie) ale..
Nie wiem wydaje mi się to dziwne.
Btw mój dziadek miał swoje zęby aż do śmierci. Nie wszystkie ale wystarczającą ilość by zjeść chleb z serem.
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-01, 11:56   #101
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie

Cytat:
Napisane przez muszynianka Pokaż wiadomość
Welon welon
Btw będziecie mieć na weselu słonie i żyrafy? :P
słonie i żyrafy są passe
u mnie będą kelnerzy na szczudłach

wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-01, 11:57   #102
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie

Ja ni mogę, nie nadążam za trędami
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-01, 12:18   #103
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie

Co do tego, że ktoś pisał, że najlepszy czas z biologicznego punktu widzenia na zajście w ciążę to 24-27 lat. A g.. prawda.

Z biologicznego punktu widzenia to 18-20 lat jest najlepszym czasem na dziecko. Przedział 24-27 jest "wymyślony" przez kobiety, którym się wydaje, że z dniem wybicia 30-stki macica obumiera, a jak nie obumrze to dziecko się z dwoma głowami urodzi...
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-01, 12:46   #104
Fruchtgeele
Rozeznanie
 
Avatar Fruchtgeele
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 669
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
Tak mnie naszło na dyskusję. Bo po ostatniej między znajomymi jestem zniesmaczona... Poczułam się jakbym rozmawiała z moją 50-cio letnią mamą... No, ale nieważne.

Jako, że sporo par wśród znajomych, albo się właśnie zaręczyło, albo świeżo po ślubie, to ostatnio zeszła nam w babskim gronie dyskusja na dzieci. Większośc, że zaraz po ślubie, jak tylko studia całkiem skończą to chcą dziecko. Na 6 babek byłam jedyną, która powiedziała, że dziecko chcę miec około 30. Jakby się urodziło około 29-30 lat byłoby idealnie. Najpierw zaskoczenie, że czemu tak PÓŹNO!

Tłumaczę więc: nie mieszkac z Tż przed ślubem. W dniu ślubu bedę iała 24 lata. Chcemy czasu tylko we dwoje, nacieszenia się byciem razem. Nie mam póki co instynktu dzieciochcącego, Tż także nie. Wiemy tylko, że kiedyś dziecko chcemy. I tyle.

Ok. Druga częśc dyskusji to ilośc dzieci. I znów zgrzyt bo mówię, że chcemy jedno. Oburzenie częśc druga.

Bo zaargumentowałam to tak: urodzę dziecko około 30, 35 lat pójdzie do zerówki już spokojnie. To już taki mały człowieczek, nie potrzebuje uwagi 24/7. Nie marzy mi się pchac wtedy znowu w pieluszki. Poza tym chiałabym by było mnie stac na wczasy z Tż i owym dzieckiem. My zobaczymy kawałek świata, dziecko także. Poza tym nie chcę czekac na jakąś niezależnośc we dwoje z Tż do 50, zanim się nam dzieci nie odchowają... Już pomijając kwestie tego, że każda ciążą to zmiany w ciele, w figurze itd. I stąd na dzień dzisiejszy w planach mamy jedno...


Dowiedziałam się, że jesteśmy egoistami, że zrobimy dziecku krzywdę, zniszczymy mu psychikę i będzie nieszczęśliwe. I jak takie mamy podejście to lepiej jak w ogóle dziecka nie będziemy mieli...

Przyznam, że troszkę jestem w szoku.

Zazaczam, że ja nie potępiam posiadania chociażby 10 dzieci (jeśli nas na nie stac i nie chodzą głodne i nieubrane). Po prostu sama mam takie a nie inne priorytety i podejście w chwili obecnej. Nie przypuszczałam tylko, że zostane przez nie okrzyknięta egoistką i wręcz bezuczuciowym potworem...
Czyli jeśli jestem jedynaczką, to jestem nieszczęśliwa i rodzice zrobili mi krzywdę?
Wątpię. :P To dla mnie taki sam stereotyp jak to, że jedynacy nie umieją sobie poradzić w życiu i są niesamodzielni. Mieszkam od 6 lat z dziewczyną, która jest najstarsza z rodzeństwa i z całym szacunkiem, ale ona sama nawet rachunku za gaz nie zapłaci.

Głupoty jak stąd do Mozambiku! Zacznijmy od tego, że to, ile dzieci chcecie mieć z TŻ i kiedy chcecie je mieć to WASZA PRYWATNA SPRAWA i żadnej świeżo upieczonej mężatce nic do tego. Jak ma parcie na prokreację to proszę bardzo, droga wolna, nikt w to nie wnika.
Następnie - rozumiem Cię. OK, ślub i dzieci od razu po studiach mają ten plus, że ok 30 masz już szkraby trochę odchowane, ale nie każdy ma na tyle różową sytuację, żeby się na to decydować. Osobiście na pewno nie zdecyduję się na dziecko, dopóki nie obronię doktoratu i jakoś się po tym nie ogarnę, czyli najwcześniej w wieku 28 lat, z tego prostego powodu, że wcześniej trudno mi będzie poświęcić dziecku tyle czasu, ile bym chciała. TŻ też chciałby być raczej 30-letnim tatusiem.
I 28-30 to dla mnie optymalny moment, bo później bałabym się ze względu na zdrowie, ale to mój indywidualny przypadek.

Wkurza mnie takie święte oburzenie za każdym razem, kiedy tylko ktoś ma inne podejście do życia.

Tak na marginesie, moja najlepsza przyjaciółka musiała rozstać się z facetem, który fakt, był od niej 8 lat starszy, ale koniecznie chciał mieć dzieci i nie potrafił pojąć, że studia medyczne, staż i LEP mogą być czynnikami komplikującymi jego plany.
Fruchtgeele jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-01, 12:47   #105
WhiteCherry
Zakorzenienie
 
Avatar WhiteCherry
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie

ja przede wszystkim chcę mieć dziecko zdrowe, ilość i płeć bez znaczenia.
przed 30stką może być, teraz bym się załamała
a ostatnio obserwuję jakiś wysyp wpadek wśród moich kumpel z lat szkolnych (a nawet i nie rówieśniczki, często młodsze ...).
__________________
sun goes down
WhiteCherry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-01, 12:54   #106
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie

Tak mnie jeszcze naszło.

Siostra. Normalna zgrabna sylwetka, w miarę zdrowy tryb życia, jakichś większych problemów z cyklem nie miała, ogólnie ok. NIGDY nie brała tabletek anty, ani żadnych innych leków, może poza apapem na ból głowy, wyniki jak u silnego zdrowego chłopa a nie drobnej blondynki. Przez 1,5 roku starali się o dziecko. No i udało się. Maluch się urodził silny i zdrowy, punktów 10 na 10, a miesiąc po urodzeniu do szpitala trafił i prawie umarł (a wg. lekarzy powinien umrzec bo takie cuda sie raz na milion przypadków zdarzają). Okazało się, że miał wadę serca, której lekarska słuchawka nie usłyszy. Jak trafił na stół operacyjny to miał już sepsę, zapalenie płuc i był pod respiratorem a ciśnienie było 140 na 30. Dzień później gdyby trafił do tego centrum kardiologicznego to już by nie operowali nawet, nie byłoby szans.

No i? Młoda 25 letnia dziewczyna. Nigdy nie brała hormonów, brak problemów hormonalnych, wszystko zdrowe. A dziecko miało takie problemy.

No, ale pewnie jakby urodziła ok 30, albo brała tabsy to "mądrzy inaczej" by powód znaleźli.

A to najczęściej zależy od przypadku czy indywidualnych uwarunkowań, anie wieku, tabletek anty czy innych cudów.
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-01, 13:07   #107
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie

A teraz mi sie przypomniało, że ja tu na forum ginek. (!) przeczytałam - także pod swoim adresem - pogardliwą opinię od - ponoć - innej dziewczyny, że te latające często do ginekologa (a co by nie gadać - jak ktoś w ogóle chodzi, to zazwyczaj jest częsciej niż by chciał, bo zawsze coś znajdą, albo to cytologia, albo coś innego) to "damy gabinetowe". Dlaczego? Bo "porządne" dziewczyny TAKICH problemów nie mają. Jasne. Z tego co widzę, to dla niektórych silne praktykowanie wiary lub ignorancja działa jako środek antykoncepcyjny, antywirusowy i antybakteryjny. Lekarz jest już niepotrzebny. Na pewno nie TAKIEJ specjalizacji. A potem jest, jak piszecie - 28 lat, druga wizyta u gina w życiu, a tam cuda na kiju - zrosty, torbiele etc. Faktycznie, nic tylko rodzić przed 20-tką.
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-01, 13:16   #108
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie

Cytat:
Napisane przez Deede Pokaż wiadomość
A teraz mi sie przypomniało, że ja tu na forum ginek. (!) przeczytałam - także pod swoim adresem - pogardliwą opinię od - ponoć - innej dziewczyny, że te latające często do ginekologa (a co by nie gadać - jak ktoś w ogóle chodzi, to zazwyczaj jest częsciej niż by chciał, bo zawsze coś znajdą, albo to cytologia, albo coś innego) to "damy gabinetowe". Dlaczego? Bo "porządne" dziewczyny TAKICH problemów nie mają. Jasne. Z tego co widzę, to dla niektórych silne praktykowanie wiary lub ignorancja działa jako środek antykoncepcyjny, antywirusowy i antybakteryjny. Lekarz jest już niepotrzebny. Na pewno nie TAKIEJ specjalizacji. A potem jest, jak piszecie - 28 lat, druga wizyta u gina w życiu, a tam cuda na kiju - zrosty, torbiele etc. Faktycznie, nic tylko rodzić przed 20-tką.
O matko
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-01, 13:22   #109
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie

Cytat:
Napisane przez Deede Pokaż wiadomość
A teraz mi sie przypomniało, że ja tu na forum ginek. (!) przeczytałam - także pod swoim adresem - pogardliwą opinię od - ponoć - innej dziewczyny, że te latające często do ginekologa (a co by nie gadać - jak ktoś w ogóle chodzi, to zazwyczaj jest częsciej niż by chciał, bo zawsze coś znajdą, albo to cytologia, albo coś innego) to "damy gabinetowe". Dlaczego? Bo "porządne" dziewczyny TAKICH problemów nie mają. Jasne. Z tego co widzę, to dla niektórych silne praktykowanie wiary lub ignorancja działa jako środek antykoncepcyjny, antywirusowy i antybakteryjny. Lekarz jest już niepotrzebny. Na pewno nie TAKIEJ specjalizacji. A potem jest, jak piszecie - 28 lat, druga wizyta u gina w życiu, a tam cuda na kiju - zrosty, torbiele etc. Faktycznie, nic tylko rodzić przed 20-tką.
O matko kochana... Takie rzeczy w XXI wieku!


Ale powiem wam, że jeszcze gorsi... się ginekologowie zdarzają. Nie uwierzyłabym jakbym na własnej skórze nie przeżyła.

Po wizycie na basenie złapał mnie paskudny grzyb. Mój gin na urlopie to w desperacji totalnej lezę gdziekolwiek. Trafiłam do kobietki tak na oko 50 lat, może trochę więcej. Jako, że 1-wszy raz w tej przychodni, to założenie karty i wywiad itd. i pytania o antykoncepcje itd. I nic by nie było w tym dziwnego gdyby to nie była rozmowa w stylu: no dobrze, że pani używa prezerwatyw, teraz się te dziewuchy trują chemią, bo te tabletki to sama chemia, za 10 lat się dowiedzą jakie to branie miało skutki, a nie teraz,a poza tym to one głównie to biorę bo mężczyźni wymagają by kobieta była ZAWSZE dostępna. Potem, że w dodatku tamponów używają, a potem się dziwią, że nadżerki, że problemy z grzybicą, że to, że tamto...

Wyszłam... w ciężkim szoku. A początkowo wydała się kobietka bardzo sympatyczna... Początkowo Dopóki się nie rozgadała
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-01, 13:22   #110
xhankax
Zakorzenienie
 
Avatar xhankax
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: ze Śląska
Wiadomości: 5 454
GG do xhankax
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie

Nie wierzę
__________________
KKV
xhankax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-01, 13:40   #111
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
O matko kochana... Takie rzeczy w XXI wieku!


Ale powiem wam, że jeszcze gorsi... się ginekologowie zdarzają. Nie uwierzyłabym jakbym na własnej skórze nie przeżyła.

Po wizycie na basenie złapał mnie paskudny grzyb. Mój gin na urlopie to w desperacji totalnej lezę gdziekolwiek. Trafiłam do kobietki tak na oko 50 lat, może trochę więcej. Jako, że 1-wszy raz w tej przychodni, to założenie karty i wywiad itd. i pytania o antykoncepcje itd. I nic by nie było w tym dziwnego gdyby to nie była rozmowa w stylu: no dobrze, że pani używa prezerwatyw, teraz się te dziewuchy trują chemią, bo te tabletki to sama chemia, za 10 lat się dowiedzą jakie to branie miało skutki, a nie teraz,a poza tym to one głównie to biorę bo mężczyźni wymagają by kobieta była ZAWSZE dostępna. Potem, że w dodatku tamponów używają, a potem się dziwią, że nadżerki, że problemy z grzybicą, że to, że tamto...

Wyszłam... w ciężkim szoku. A początkowo wydała się kobietka bardzo sympatyczna... Początkowo Dopóki się nie rozgadała
Sama biorę pigułki, ale no nie czarujmy się - tabsy to nie witamina "C" - tylko też bez przesady w drugą stronę.. To ciekawe, co taki lekarz przepisze na zaburzenia hormonalne i związane z tym jazdy z miesiączkami?? Witaminę C i czosnek?
Koleżanka miała fajną wizytę u gina - też w średnim wieku. Koleżanka była przed ślubem, zaszło jej się w ciażę.. (ale dziewczyna 27 lat, no to bez przesady) Dostała wykład z opier..dziachem za seks przed ślbuem.. Poradnia publiczna, mogę podać adres, jak ktoś chce się "umoralniać"
Jeszcze słyszałam ciekawe rzeczy - z pierwszej ręki - od dziewczyn, które w ostatnich kilku latach już rodziły. W życiu bym nie pomyślała, że nadal lekarz lub pielęgniarka może wydrzeć się na rodzącą kobietę, która krzyczy z bólu, żeby "nie darła pyska - trzeba było nóg nie rozkładać". I nie tylko to. Albo - inna koleżanka dostała ***y od pielęgniarki, ledwo do szpitala weszła. Za co? Bo jej kurtka z wieszaka spadła, a wieszała ją w momencie, jak ją skurcz złapał. To już nawet nie jest absurd. Nie wiem, co to jest..?
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-01, 13:48   #112
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
O, i tu poruszyłaś bardzo ważną sprawę.
Gadałam kiedyś z moim gienkiem na temat problemów z zajściem w ciążę w okolicach 30tki - że rzekomo takie są. Odpowiedział mi, że problemy z zajściem w ciążę w tak młodym wieku (przecież - dodał ) mają głównie kobiety, które zaczynają chodzić do lekarza i interesować się swoim stanem zdrowia (ginekologicznego) dopiero jak planują ciąże albo jak w nią nie mogą zajść. Mówił, że co rusz ma w gabinecie płaczące kobity tuż po albo tuż przed 30tką, ze probują i probują, a ciąży nie widać. Do lekarza wcześniej nie chodziły bo i po co, skoro są młode, prawdaż. A potem się okazuje, że to torbiel na jajniku, duże mięśniaki, zrosty w jajowodach, infekcje, nadżerki, hormony szalejące...A bywa też tak, że sami lekarze zlewają np. konieczność przeprowadzania badań u młodych pacjentek (kiedy te już się u nich zjawiają), bo i po co skoro młoda.
A potem mit, że szybko trzeba się ze wszystkim uwijać, bo sąsiadka sąsiadki to już tylko roniła po 30tce.
Po prostu trzeba o siebie dbać - tak mi na koniec powiedział.
To jest prawda, że z chodzeniem do ginekologa w Polsce ciemnogród mamy straszliwy. Jeszcze stare babinki jakoś mogę zrozumieć, ale ile razy słyszałam, jak młode dziewczyny, studentki, wstydziły się do ginekologa iść.
Znam takie, które pierwszy raz poszły stwierdzić ciążę, bo wcześniej był wstyd iść i o tabletki poprosić.

Zauważyłam z życia też, że najczęściej wpadki zaliczają dziewczyny z takich "katolickich" rodzin, gdzie ciąża to z automatu wstyd dla rodziny i szybko organizowany ślub. Może w tych środowiskach największym wstydem jest po prostu chodzenie do ginekologa


Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Ooo, chcesz o tym porozmawiać ? Kto Cię prześladuje, powiedz. Jak z naszego miasta, to pójdę i ręcznie wytłumaczę żeby się od... od _vixen_

Wystarczy, że na forum ślubne wejdę, albo na mamę z klasą, pełno tam dziewczyn, które w moim wieku już jednego dzieciaka bawią, albo nawet drugie w drodze.
Człowiek zastanawia się wręcz, co z nim nie tak, że się jeszcze nie rozmnożył


Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
No jak to nie ? USG, posiewy, cytologia, badania hormonów w przypadku zaburzeń cyklu ? Przecież zrobią Ci te badania jak zgłaszasz dolegliwości. To znaczy jest taka możliwość, a czy Ci to zrobią (zwłaszcza jak idziesz do gabinetu sponsorowanego przez NFZ), to już zależy jak lekarzowi czapa stoi. Ale szansa jest, wystarczy się sobą zainteresować odpowiednio wcześnie.
Tak mówił mój lekarz, to chyba wie co mówi
Nie miałam okresu przez 3 miesiące jakiś czas po odstawieniu tabletek, pani ginekolog kazała zrobic badanie hormonów i przyjśc, gdyby było coś nie tak. Jednak było wszystko w porządku.
Fakt, że czasem trzeba niektórym ginekologom pocisnąć, ale w sumie mamy wolny rynek, jak nam lekarz nie pasuje, bo ma olewacki stosunek, to się go zmienia.


Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
A co do problemów. Mam koleżankę w moim wieke. 1-wszy okres dostała jak miała 17 lat... co jest późno. Przez 3 lata dostawała okresy co 15 a nawet co 60 dni. Poszła do ginekologa a on... bez żadnych badań przepisał jej tabletki anty. Bierze rok i zadowolona bo wie kiedy okres będzie, a wg. mnie to jest wmiecenie problemu pod dywan a nie rozwiązanie go i problem zacznie się właśnie wtedy jak będzie chciała w ciążę zajśc. Tylko coś czuję, że wtedy będzie jedną z tych, która stwierdzi, że to przez tabletki anty
Masz rację
Tyle że koleżanka może POMYŚLEC i lekarza zmienić, a nie łykac bezmyślnie tabletki.


Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Moja mama jak szła w wieku 38 lat rodzić mojego brata została poproszona o wyjęcie zębów, a ponieważ są to jej prawdziwe zęby zrobić tego nie mogła, wtedy położna chwyciła ją za szczenę i chciała jej wyrwać z okrzykiem, żeby "jej tu nie kłamała i nie zgrywała damy tylko wyjmowała te szczękę bo się jeszcze udławi"... Zresztą mam koleżanki w pracy mniej więcej w moim wieku lub trochę starsze, które mają po prostu ruinę w buzi.. Nie rozumiem tego dla mnie to obrzydliwe mieć zaniedbane, poniszczone zęby...

To prawda, że sporo ludzi nie dba o zęby. Znam 50letnie kobiety, które nawet sztucznej szczeki sobie nie wstawią, a przecież bez zębów to się wszystko zapada i robi nos jak u czarownicy. Coś strasznego.


Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
Po wizycie na basenie złapał mnie paskudny grzyb. Mój gin na urlopie to w desperacji totalnej lezę gdziekolwiek. Trafiłam do kobietki tak na oko 50 lat, może trochę więcej. Jako, że 1-wszy raz w tej przychodni, to założenie karty i wywiad itd. i pytania o antykoncepcje itd. I nic by nie było w tym dziwnego gdyby to nie była rozmowa w stylu: no dobrze, że pani używa prezerwatyw, teraz się te dziewuchy trują chemią, bo te tabletki to sama chemia, za 10 lat się dowiedzą jakie to branie miało skutki, a nie teraz,a poza tym to one głównie to biorę bo mężczyźni wymagają by kobieta była ZAWSZE dostępna. Potem, że w dodatku tamponów używają, a potem się dziwią, że nadżerki, że problemy z grzybicą, że to, że tamto...

Wyszłam... w ciężkim szoku. A początkowo wydała się kobietka bardzo sympatyczna... Początkowo Dopóki się nie rozgadała
Z tym, że mężczyźni wymagają dostępności i formą wypowiedzi to babka oczywiście przesadziła, ale trochę racji moim zdaniem ma.
Tampony są sztucznie chemicznie wybielane i nie jest niczym zdrowym trzymanie ich w pochwie, gdzie wchłaniają krew, to się wszystko na miejscu rozkłada. Zawsze jest to wprowadzanie ciała obcego do środka. Dlatego ja jestem zdania, żeby ich nie nadużywac, nie zakładac na noc (odradziła mi to zresztą ciocia pielęgniarka, bo kilka lat temu praktykowałam ten zwyczaj), kiedy siedzimy w domu warto używac podpasek, a tampony tylko na wyjścia.

Co do tabletek, nikt mi nie wmówi, że to takie neutralne dla zdrowia, bo jakby nie patrzec, to jest ingerencja w cykl hormonalny kobiety i branie tego latami jakies super na pewno nie jest. Ale mają pewne niezaprzeczalne zalety, dlatego są bardzo dobrym rozwiązaniem, kiedy na ciążę sobie pozwolic absolutnie nie można.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-01, 13:56   #113
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Z tym, że mężczyźni wymagają dostępności i formą wypowiedzi to babka oczywiście przesadziła, ale trochę racji moim zdaniem ma.
Tampony są sztucznie chemicznie wybielane i nie jest niczym zdrowym trzymanie ich w pochwie, gdzie wchłaniają krew, to się wszystko na miejscu rozkłada. Zawsze jest to wprowadzanie ciała obcego do środka. Dlatego ja jestem zdania, żeby ich nie nadużywac, nie zakładac na noc (odradziła mi to zresztą ciocia pielęgniarka, bo kilka lat temu praktykowałam ten zwyczaj), kiedy siedzimy w domu warto używac podpasek, a tampony tylko na wyjścia.

Co do tabletek, nikt mi nie wmówi, że to takie neutralne dla zdrowia, bo jakby nie patrzec, to jest ingerencja w cykl hormonalny kobiety i branie tego latami jakies super na pewno nie jest. Ale mają pewne niezaprzeczalne zalety, dlatego są bardzo dobrym rozwiązaniem, kiedy na ciążę sobie pozwolic absolutnie nie można.
Pewnie, że neutralne nie są, ale jeśli dziewczyna jest zdrowa, to może zaryzykować. Tylko oczywiście regularnie się potem badając (badania krwi raz w roku, cytologia i co tam będzie trzeba).
Co do tamponów to też się zgodzę. I w przyp. dziewczyn ze skłonnościami do infekcji to to nie są zabobony, żeby tamponów nie używać, a latem nie zasuwać w obcisłych spodniach itp.
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-01, 14:01   #114
angy
Zakorzenienie
 
Avatar angy
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie
Wiadomości: 5 190
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie

Cytat:
Napisane przez _aliceee Pokaż wiadomość
Moim zdaniem autorka wątku ma wszystko zbyt skrupulatnie zaplanowane. Nigdy nie wiadomo co wydarzy się w życiu. Nie chcesz drugiego dziecka, gdyż bardziej liczą się wczasy z mężem? A co jeśli nagle poczujesz intstynkt macieżyński i urodzisz drugie i trzecie dziecko?
A cóż to znowu za mądralińska się odezwała?
"Uwielbiam" takie upraszczanie spraw
A czy drugie dziecko to mus??
Ehhh nie będe się wdawać za bardzo, bo się szybko denerwuję.


Co Wy dziewczyny za rzeczy opowiadacie o tych ginekologach... Matko z córką... Ja na szczęście nie nadziałam się na takiego.
Też jestem zdania, że trzeba o siebie dbać i trzymać rękę na pulsie.
Ja brałam anty przez ładnych parę lat, zaszłam bez problemu w drugim cyklu. Tabletki mogą wpływać negatywnie na pare rzeczy, ale chyba nie należy do nich płodność
__________________


Pomóżmy Maciusiowi



NIE LUBIĘ TROLLI
angy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-01, 14:17   #115
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość

Z tym, że mężczyźni wymagają dostępności i formą wypowiedzi to babka oczywiście przesadziła, ale trochę racji moim zdaniem ma.
Tampony są sztucznie chemicznie wybielane i nie jest niczym zdrowym trzymanie ich w pochwie, gdzie wchłaniają krew, to się wszystko na miejscu rozkłada. Zawsze jest to wprowadzanie ciała obcego do środka. Dlatego ja jestem zdania, żeby ich nie nadużywac, nie zakładac na noc (odradziła mi to zresztą ciocia pielęgniarka, bo kilka lat temu praktykowałam ten zwyczaj), kiedy siedzimy w domu warto używac podpasek, a tampony tylko na wyjścia.

Co do tabletek, nikt mi nie wmówi, że to takie neutralne dla zdrowia, bo jakby nie patrzec, to jest ingerencja w cykl hormonalny kobiety i branie tego latami jakies super na pewno nie jest. Ale mają pewne niezaprzeczalne zalety, dlatego są bardzo dobrym rozwiązaniem, kiedy na ciążę sobie pozwolic absolutnie nie można.
Ja nie mówię, że nie miała racji. Chodzi o formę wypowiedzi.

Profesjonalista POINFORMUJE o ryzyku brania tabletek i badaniach jakie należy wykonywac.

Co do tamponów poinformuje i zasugeruje, że jakieś problemy mogą powracac bądź pojawiac się przez nie.

W sposób kulturalny i profesjonalny, a nie obraźliwy.

W dodatku ja ani tabletek nie biorę ani tabletek nie stosuję, więc mogła sobie pani ginekolog darowac po prostu poruszanie kwestii, które tej konkretnej pacjentki (czyli mnie) nie dotyczą.

Cytat:
Napisane przez _aliceee
Moim zdaniem autorka wątku ma wszystko zbyt skrupulatnie zaplanowane. Nigdy nie wiadomo co wydarzy się w życiu. Nie chcesz drugiego dziecka, gdyż bardziej liczą się wczasy z mężem? A co jeśli nagle poczujesz intstynkt macieżyński i urodzisz drugie i trzecie dziecko?



A co do tego fragmentu.

To źle planowac skrupulatnie? Planuje się NA DZIEŃ DZISIEJSZY i zrealizuje te plany lub nie. Tak planowałam studia już w gimnazjum, wspólnie z Tż planujemy przyszłośc. To nic złego. Nie są to sztywne wytyczne niepodlegajace zmianie, ale zarys na chwilę obecną. Dobrze o takich rzeczach rozmawiac przynajmniej się wie, czy w swoich planach zbiegamy się z poglądami i planami partnera. Bo często ludzie nie rozmawiają, a potem jest płacz i zgrzytanie zębów bo: on/ona woli życ w konkubinacie, on/ona nie chce dzieci itd.

A co do wczasów. Tak. Chcę miec 1 dziecko m.in dlatego by było mnie stac pojechac rodziną (a więc razem z tym dzieckiem) na wczasy. Także dlatego by było mnie z Tż stac na ciuchy i to bez odliczania złotówek i zastanawiania się czy jak kupię sobie spodnie nie zabraknie mi na chleb. Chcę miec też pieniądze na takie małe szaleństo jak fryzjer czy kosmetyczka od czasu do czasu. Albo chcę miec możliwośc posłac dziecko na kurs językowy do anglii na 2 miesięce wakacji jeśli będzie chciało, a nie oświadczyc mu, że przykro mi jest jeszcze siostra brat itd. i nie mogę wyłozyc takiej sumy na ciebie.

A co do instynktu. Jeśli by był głęboko zastanowiłabym się nad 2-gim dzieckiem. I tylko nad 2-gim. Bo instynkt za mnie dzieci nie utrzyma i jejśc im nie da. Nad pewnymi instynktami da się panowac, a to jeden z takich, nad którym wręcz panowac się powinno.

Dla Ciebie to egoizm dalekoposunięty. Dla mnie coś normalnego.
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-01, 14:46   #116
siarczan_sodu
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 015
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
A co do instynktu. Jeśli by był głęboko zastanowiłabym się nad 2-gim dzieckiem. I tylko nad 2-gim. Bo instynkt za mnie dzieci nie utrzyma i jejśc im nie da. Nad pewnymi instynktami da się panowac, a to jeden z takich, nad którym wręcz panowac się powinno.

Dla Ciebie to egoizm dalekoposunięty. Dla mnie coś normalnego.
W pełni się z Tobą zgadzam
Dla mnie egoizmem byłoby decydowanie się na następne dziecko, tylko dlatego, że je chcę, nie zastanawiając się czy mogę sobie na nie pozwolić.
Z samej miłości dzieci nie wyżyją.
__________________
it's over.
siarczan_sodu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-01, 15:12   #117
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie

Cytat:
Napisane przez siarczan_sodu Pokaż wiadomość
W pełni się z Tobą zgadzam
Dla mnie egoizmem byłoby decydowanie się na następne dziecko, tylko dlatego, że je chcę, nie zastanawiając się czy mogę sobie na nie pozwolić.
Z samej miłości dzieci nie wyżyją.

No ale wiesz... Skoro na wczasy mnie będzie stac, na kosmetyk jakiś i ciuch, na kurs językowy dla dziecka to na drugie dziecko spokojnie by starczyło po prostu odmówiłabym sobie Tż i pierwszemu dziecku jakichś przyjemności. A, że ja nie chcę... i wolę wczasy i przyjemności zamiast drugiego dziecka to jestem nieczułą egoistką myślącą o własnej dupie. Mniej wiecej tak to wygląda.
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-01, 15:19   #118
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie

Zadam trudne pytanie:
Co jest gorsze - być bardzo młodą matą (15, 16, 17, 18....)
Czy być osobą bezpłodną?
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-01, 15:24   #119
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie

Cytat:
Napisane przez muszynianka Pokaż wiadomość
Zadam trudne pytanie:
Co jest gorsze - być bardzo młodą matą (15, 16, 17, 18....)
Czy być osobą bezpłodną?
Matą?

Ja wolalabym byc bezplodna, bo wiem ze majac 15 lat nie mialabym za co wychowac dziecka i nie tylko...
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-01, 15:26   #120
siarczan_sodu
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 015
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie

Mam koleżankę, która dostała od lekarza wybór:
albo będzie 18letnią matką, albo najprawdopodobniej będzie bezpłodna. Ona choruje już od dłuższego czasu i choroba postępuje, więc na 99,9% dzieci mieć juz nie będzie. Jednak ona wybrała studia, bo stwierdziła, że choroba nie jest śmiertelna, a dziecko zawsze będzie mogła adoptować. A że studiuje medycynę, to nie dałaby rady utrzymać się z małym dzieckiem. Wybrała bezpłodność.

I ja to rozumiem.
__________________
it's over.
siarczan_sodu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:03.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.