|
|
#91 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie
Dlatego trzeba wkladac korki w uszy i nie sluchac wywodow. Bo jak widac kazdy ma swoja racje i nie odpusci.
Jak znowu zaczna paplac i Cie oceniac, to ochrzan je raz a porzadnie, moze cos dotrze. |
|
|
|
|
#92 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 29 946
|
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie
Uważam, że dobrze myślisz. Zawsze isnieje ryzyko wpadki i może się okazać, że jednak będziecie mieli więcej niż jedno dziecko i dużo wcześniej niż przed 30-stką. To, że wy nie chcecie mieć kilku dzieci i to zaraz po studiach to wasz wybór i innym nic do tego. Na wzięcie na języki zawsze znajdzie się temat, choćby jaką spódnicę założyłaś.
|
|
|
|
|
#93 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie
Jeśli zgłaszasz dolegliwości to jak najbardziej powinni ci zrobić badania.
I tak nie dowiesz się wtedy o wszystkim, ale podstawy będziesz miała za sobą. Tylko, że ty możesz być zdrowa. Twój partner niekoniecznie.
__________________
KKV
|
|
|
|
|
#94 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie
Mi zrosty wykryli przez przypadek bez specjalistycznych badań :P
Pan profesor magik wiedział że miałam operację brzucha bez oglądania go :P (myślałam że może cwaniak zwrócił uwagę na blizny, ale przecież byłam w sukience :P) |
|
|
|
|
#95 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie
Cytat:
http://www.papilot.pl/article/4332/P...inekologa.html To już jest inna bajka. |
|
|
|
|
|
#96 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 12 728
|
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie
Gdy w liceum czy na studiach dzieliłam się swoimi przemysleniami z otoczeniem (dziecko po trzydziestce - jeśli w ogóle, niania, itp) nazywano mnie, choć może nie wprost, egoistką i rozpieszczoną ksieżniczką. Teraz jakoś nikt się nie dziwi, wszyscy przytakują ze zrozumieniem, co więcej realizują podobny model
|
|
|
|
|
#97 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie
Co do badań. Nawet pomyśleliśmy o tym z Tż. Ja u ginekologa jestem co pół roku, a jeśli amm powód to częściej. Robione raz w roku usg dopochwowe, cytologię. Cykle mam jak w zegarku co 27-28 dni. Żadnych powodów do niepokoju. Mała nadżerka zaleczona, wszystko pięknie dobrze pracuje. Tż zadeklarował, że po ślubie jakoś zrobi sobie dla spokoju badanie nasienia. Czy wszystko w 100% jest ok.
A co do problemów. Mam koleżankę w moim wieke. 1-wszy okres dostała jak miała 17 lat... co jest późno. Przez 3 lata dostawała okresy co 15 a nawet co 60 dni. Poszła do ginekologa a on... bez żadnych badań przepisał jej tabletki anty. Bierze rok i zadowolona bo wie kiedy okres będzie, a wg. mnie to jest wmiecenie problemu pod dywan a nie rozwiązanie go i problem zacznie się właśnie wtedy jak będzie chciała w ciążę zajśc. Tylko coś czuję, że wtedy będzie jedną z tych, która stwierdzi, że to przez tabletki anty
|
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#98 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#99 | ||||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Zresztą mam koleżanki w pracy mniej więcej w moim wieku lub trochę starsze, które mają po prostu ruinę w buzi.. Nie rozumiem tego Cytat:
![]() Cytat:
A ryzyko chorób u dziecka 30-letniej matki jest niewiele większe niż u matki 25 letniej czy 22 letniej. Żeby być takimi zdrowymi matkami to najlepiej by było zajść około 16-stki (z biologicznego punktu widzenia).
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2010-09-01 o 11:45 |
||||||
|
|
|
|
#100 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie
Cytat:
Może ja jakaś dziwna jestem (patrz zdjęcia w podpisie) ale.. Nie wiem wydaje mi się to dziwne. Btw mój dziadek miał swoje zęby aż do śmierci. Nie wszystkie ale wystarczającą ilość by zjeść chleb z serem. |
|
|
|
|
|
#101 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie
|
|
|
|
|
#102 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie
Ja ni mogę, nie nadążam za trędami
|
|
|
|
|
#103 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie
Co do tego, że ktoś pisał, że najlepszy czas z biologicznego punktu widzenia na zajście w ciążę to 24-27 lat. A g.. prawda.
Z biologicznego punktu widzenia to 18-20 lat jest najlepszym czasem na dziecko. Przedział 24-27 jest "wymyślony" przez kobiety, którym się wydaje, że z dniem wybicia 30-stki macica obumiera, a jak nie obumrze to dziecko się z dwoma głowami urodzi... |
|
|
|
|
#104 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 669
|
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie
Cytat:
Wątpię. :P To dla mnie taki sam stereotyp jak to, że jedynacy nie umieją sobie poradzić w życiu i są niesamodzielni. Mieszkam od 6 lat z dziewczyną, która jest najstarsza z rodzeństwa i z całym szacunkiem, ale ona sama nawet rachunku za gaz nie zapłaci. Głupoty jak stąd do Mozambiku! Zacznijmy od tego, że to, ile dzieci chcecie mieć z TŻ i kiedy chcecie je mieć to WASZA PRYWATNA SPRAWA i żadnej świeżo upieczonej mężatce nic do tego. Jak ma parcie na prokreację to proszę bardzo, droga wolna, nikt w to nie wnika. Następnie - rozumiem Cię. OK, ślub i dzieci od razu po studiach mają ten plus, że ok 30 masz już szkraby trochę odchowane, ale nie każdy ma na tyle różową sytuację, żeby się na to decydować. Osobiście na pewno nie zdecyduję się na dziecko, dopóki nie obronię doktoratu i jakoś się po tym nie ogarnę, czyli najwcześniej w wieku 28 lat, z tego prostego powodu, że wcześniej trudno mi będzie poświęcić dziecku tyle czasu, ile bym chciała. TŻ też chciałby być raczej 30-letnim tatusiem. I 28-30 to dla mnie optymalny moment, bo później bałabym się ze względu na zdrowie, ale to mój indywidualny przypadek. Wkurza mnie takie święte oburzenie za każdym razem, kiedy tylko ktoś ma inne podejście do życia. Tak na marginesie, moja najlepsza przyjaciółka musiała rozstać się z facetem, który fakt, był od niej 8 lat starszy, ale koniecznie chciał mieć dzieci i nie potrafił pojąć, że studia medyczne, staż i LEP mogą być czynnikami komplikującymi jego plany. |
|
|
|
|
|
#105 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
|
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie
ja przede wszystkim chcę mieć dziecko zdrowe, ilość i płeć bez znaczenia.
przed 30stką może być, teraz bym się załamała ![]() a ostatnio obserwuję jakiś wysyp wpadek wśród moich kumpel z lat szkolnych (a nawet i nie rówieśniczki, często młodsze ...).
__________________
sun goes down |
|
|
|
|
#106 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie
Tak mnie jeszcze naszło.
Siostra. Normalna zgrabna sylwetka, w miarę zdrowy tryb życia, jakichś większych problemów z cyklem nie miała, ogólnie ok. NIGDY nie brała tabletek anty, ani żadnych innych leków, może poza apapem na ból głowy, wyniki jak u silnego zdrowego chłopa a nie drobnej blondynki. Przez 1,5 roku starali się o dziecko. No i udało się. Maluch się urodził silny i zdrowy, punktów 10 na 10, a miesiąc po urodzeniu do szpitala trafił i prawie umarł (a wg. lekarzy powinien umrzec bo takie cuda sie raz na milion przypadków zdarzają). Okazało się, że miał wadę serca, której lekarska słuchawka nie usłyszy. Jak trafił na stół operacyjny to miał już sepsę, zapalenie płuc i był pod respiratorem a ciśnienie było 140 na 30. Dzień później gdyby trafił do tego centrum kardiologicznego to już by nie operowali nawet, nie byłoby szans. No i? Młoda 25 letnia dziewczyna. Nigdy nie brała hormonów, brak problemów hormonalnych, wszystko zdrowe. A dziecko miało takie problemy. No, ale pewnie jakby urodziła ok 30, albo brała tabsy to "mądrzy inaczej" by powód znaleźli. A to najczęściej zależy od przypadku czy indywidualnych uwarunkowań, anie wieku, tabletek anty czy innych cudów. |
|
|
|
|
#107 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie
A teraz mi sie przypomniało, że ja tu na forum ginek. (!) przeczytałam - także pod swoim adresem - pogardliwą opinię od - ponoć - innej dziewczyny, że te latające często do ginekologa (a co by nie gadać - jak ktoś w ogóle chodzi, to zazwyczaj jest częsciej niż by chciał, bo zawsze coś znajdą, albo to cytologia, albo coś innego) to "damy gabinetowe". Dlaczego? Bo "porządne" dziewczyny TAKICH problemów nie mają. Jasne. Z tego co widzę, to dla niektórych silne praktykowanie wiary lub ignorancja działa jako środek antykoncepcyjny, antywirusowy i antybakteryjny. Lekarz jest już niepotrzebny. Na pewno nie TAKIEJ specjalizacji. A potem jest, jak piszecie - 28 lat, druga wizyta u gina w życiu, a tam cuda na kiju - zrosty, torbiele etc. Faktycznie, nic tylko rodzić przed 20-tką.
__________________
|
|
|
|
|
#108 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#109 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie
Cytat:
Ale powiem wam, że jeszcze gorsi... się ginekologowie zdarzają. Nie uwierzyłabym jakbym na własnej skórze nie przeżyła. Po wizycie na basenie złapał mnie paskudny grzyb. Mój gin na urlopie to w desperacji totalnej lezę gdziekolwiek. Trafiłam do kobietki tak na oko 50 lat, może trochę więcej. Jako, że 1-wszy raz w tej przychodni, to założenie karty i wywiad itd. i pytania o antykoncepcje itd. I nic by nie było w tym dziwnego gdyby to nie była rozmowa w stylu: no dobrze, że pani używa prezerwatyw, teraz się te dziewuchy trują chemią, bo te tabletki to sama chemia, za 10 lat się dowiedzą jakie to branie miało skutki, a nie teraz,a poza tym to one głównie to biorę bo mężczyźni wymagają by kobieta była ZAWSZE dostępna. Potem, że w dodatku tamponów używają, a potem się dziwią, że nadżerki, że problemy z grzybicą, że to, że tamto... Wyszłam... w ciężkim szoku. A początkowo wydała się kobietka bardzo sympatyczna... Początkowo Dopóki się nie rozgadała
|
|
|
|
|
|
#110 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie
Nie wierzę
__________________
KKV
|
|
|
|
|
#111 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie
Cytat:
![]() Koleżanka miała fajną wizytę u gina - też w średnim wieku. Koleżanka była przed ślubem, zaszło jej się w ciażę.. (ale dziewczyna 27 lat, no to bez przesady) Dostała wykład z opier..dziachem za seks przed ślbuem.. Poradnia publiczna, mogę podać adres, jak ktoś chce się "umoralniać" ![]() Jeszcze słyszałam ciekawe rzeczy - z pierwszej ręki - od dziewczyn, które w ostatnich kilku latach już rodziły. W życiu bym nie pomyślała, że nadal lekarz lub pielęgniarka może wydrzeć się na rodzącą kobietę, która krzyczy z bólu, żeby "nie darła pyska - trzeba było nóg nie rozkładać". I nie tylko to. Albo - inna koleżanka dostała ***y od pielęgniarki, ledwo do szpitala weszła. Za co? Bo jej kurtka z wieszaka spadła, a wieszała ją w momencie, jak ją skurcz złapał. To już nawet nie jest absurd. Nie wiem, co to jest..?
__________________
|
|
|
|
|
|
#112 | ||||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie
Cytat:
Znam takie, które pierwszy raz poszły stwierdzić ciążę, bo wcześniej był wstyd iść i o tabletki poprosić. Zauważyłam z życia też, że najczęściej wpadki zaliczają dziewczyny z takich "katolickich" rodzin, gdzie ciąża to z automatu wstyd dla rodziny i szybko organizowany ślub. Może w tych środowiskach największym wstydem jest po prostu chodzenie do ginekologa Cytat:
Wystarczy, że na forum ślubne wejdę, albo na mamę z klasą, pełno tam dziewczyn, które w moim wieku już jednego dzieciaka bawią, albo nawet drugie w drodze. Człowiek zastanawia się wręcz, co z nim nie tak, że się jeszcze nie rozmnożył ![]() Cytat:
Fakt, że czasem trzeba niektórym ginekologom pocisnąć, ale w sumie mamy wolny rynek, jak nam lekarz nie pasuje, bo ma olewacki stosunek, to się go zmienia. Cytat:
Tyle że koleżanka może POMYŚLEC i lekarza zmienić, a nie łykac bezmyślnie tabletki. Cytat:
To prawda, że sporo ludzi nie dba o zęby. Znam 50letnie kobiety, które nawet sztucznej szczeki sobie nie wstawią, a przecież bez zębów to się wszystko zapada i robi nos jak u czarownicy. Coś strasznego. Cytat:
Tampony są sztucznie chemicznie wybielane i nie jest niczym zdrowym trzymanie ich w pochwie, gdzie wchłaniają krew, to się wszystko na miejscu rozkłada. Zawsze jest to wprowadzanie ciała obcego do środka. Dlatego ja jestem zdania, żeby ich nie nadużywac, nie zakładac na noc (odradziła mi to zresztą ciocia pielęgniarka, bo kilka lat temu praktykowałam ten zwyczaj ), kiedy siedzimy w domu warto używac podpasek, a tampony tylko na wyjścia.Co do tabletek, nikt mi nie wmówi, że to takie neutralne dla zdrowia, bo jakby nie patrzec, to jest ingerencja w cykl hormonalny kobiety i branie tego latami jakies super na pewno nie jest. Ale mają pewne niezaprzeczalne zalety, dlatego są bardzo dobrym rozwiązaniem, kiedy na ciążę sobie pozwolic absolutnie nie można. |
||||||
|
|
|
|
#113 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie
Cytat:
Co do tamponów to też się zgodzę. I w przyp. dziewczyn ze skłonnościami do infekcji to to nie są zabobony, żeby tamponów nie używać, a latem nie zasuwać w obcisłych spodniach itp.
__________________
|
|
|
|
|
|
#114 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie
Wiadomości: 5 190
|
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie
Cytat:
![]() "Uwielbiam" takie upraszczanie spraw ![]() A czy drugie dziecko to mus?? Ehhh nie będe się wdawać za bardzo, bo się szybko denerwuję. Co Wy dziewczyny za rzeczy opowiadacie o tych ginekologach... Matko z córką... Ja na szczęście nie nadziałam się na takiego. Też jestem zdania, że trzeba o siebie dbać i trzymać rękę na pulsie. Ja brałam anty przez ładnych parę lat, zaszłam bez problemu w drugim cyklu. Tabletki mogą wpływać negatywnie na pare rzeczy, ale chyba nie należy do nich płodność
__________________
|
|
|
|
|
|
#115 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie
Cytat:
Profesjonalista POINFORMUJE o ryzyku brania tabletek i badaniach jakie należy wykonywac. Co do tamponów poinformuje i zasugeruje, że jakieś problemy mogą powracac bądź pojawiac się przez nie. W sposób kulturalny i profesjonalny, a nie obraźliwy. W dodatku ja ani tabletek nie biorę ani tabletek nie stosuję, więc mogła sobie pani ginekolog darowac po prostu poruszanie kwestii, które tej konkretnej pacjentki (czyli mnie) nie dotyczą. Cytat:
A co do tego fragmentu. To źle planowac skrupulatnie? Planuje się NA DZIEŃ DZISIEJSZY i zrealizuje te plany lub nie. Tak planowałam studia już w gimnazjum, wspólnie z Tż planujemy przyszłośc. To nic złego. Nie są to sztywne wytyczne niepodlegajace zmianie, ale zarys na chwilę obecną. Dobrze o takich rzeczach rozmawiac przynajmniej się wie, czy w swoich planach zbiegamy się z poglądami i planami partnera. Bo często ludzie nie rozmawiają, a potem jest płacz i zgrzytanie zębów bo: on/ona woli życ w konkubinacie, on/ona nie chce dzieci itd. A co do wczasów. Tak. Chcę miec 1 dziecko m.in dlatego by było mnie stac pojechac rodziną (a więc razem z tym dzieckiem) na wczasy. Także dlatego by było mnie z Tż stac na ciuchy i to bez odliczania złotówek i zastanawiania się czy jak kupię sobie spodnie nie zabraknie mi na chleb. Chcę miec też pieniądze na takie małe szaleństo jak fryzjer czy kosmetyczka od czasu do czasu. Albo chcę miec możliwośc posłac dziecko na kurs językowy do anglii na 2 miesięce wakacji jeśli będzie chciało, a nie oświadczyc mu, że przykro mi jest jeszcze siostra brat itd. i nie mogę wyłozyc takiej sumy na ciebie. A co do instynktu. Jeśli by był głęboko zastanowiłabym się nad 2-gim dzieckiem. I tylko nad 2-gim. Bo instynkt za mnie dzieci nie utrzyma i jejśc im nie da. Nad pewnymi instynktami da się panowac, a to jeden z takich, nad którym wręcz panowac się powinno. Dla Ciebie to egoizm dalekoposunięty. Dla mnie coś normalnego. |
|
|
|
|
|
#116 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 015
|
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie
Cytat:
![]() Dla mnie egoizmem byłoby decydowanie się na następne dziecko, tylko dlatego, że je chcę, nie zastanawiając się czy mogę sobie na nie pozwolić. Z samej miłości dzieci nie wyżyją.
__________________
it's over. |
|
|
|
|
|
#117 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie
Cytat:
No ale wiesz... Skoro na wczasy mnie będzie stac, na kosmetyk jakiś i ciuch, na kurs językowy dla dziecka to na drugie dziecko spokojnie by starczyło po prostu odmówiłabym sobie Tż i pierwszemu dziecku jakichś przyjemności. A, że ja nie chcę... i wolę wczasy i przyjemności zamiast drugiego dziecka to jestem nieczułą egoistką myślącą o własnej dupie. Mniej wiecej tak to wygląda. |
|
|
|
|
|
#118 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie
Zadam trudne pytanie:
Co jest gorsze - być bardzo młodą matą (15, 16, 17, 18....) Czy być osobą bezpłodną? |
|
|
|
|
#119 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie
|
|
|
|
|
#120 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 015
|
Dot.: życiowy egoizm czy normalne podejście? -sprawa o macierzyństwie
Mam koleżankę, która dostała od lekarza wybór:
albo będzie 18letnią matką, albo najprawdopodobniej będzie bezpłodna. Ona choruje już od dłuższego czasu i choroba postępuje, więc na 99,9% dzieci mieć juz nie będzie. Jednak ona wybrała studia, bo stwierdziła, że choroba nie jest śmiertelna, a dziecko zawsze będzie mogła adoptować. A że studiuje medycynę, to nie dałaby rady utrzymać się z małym dzieckiem. Wybrała bezpłodność. I ja to rozumiem.
__________________
it's over. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:03.













) mają głównie kobiety, które zaczynają chodzić do lekarza i interesować się swoim stanem zdrowia (ginekologicznego) dopiero jak planują ciąże albo jak w nią nie mogą zajść. Mówił, że co rusz ma w gabinecie płaczące kobity tuż po albo tuż przed 30tką, ze probują i probują, a ciąży nie widać. Do lekarza wcześniej nie chodziły bo i po co, skoro są młode, prawdaż. A potem się okazuje, że to torbiel na jajniku, duże mięśniaki, zrosty w jajowodach, infekcje, nadżerki, hormony szalejące...A bywa też tak, że sami lekarze zlewają np. konieczność przeprowadzania badań u młodych pacjentek (kiedy te już się u nich zjawiają), bo i po co skoro młoda. 




![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)






