Nietrafiony prezent...

[evela28]

Napisane przez Axaxax

Pierwszorzędna rada

daj lepszą, a nie uświadamiaj nikogo że facet kupił jej lepszego

nie o model tu chodzi i nie o parametry i nawet nie o biały kolor ale chyba tego połowa z was nie dostrzega

[garfieldek]

boszz.... ale masz problem, naprawde.....

nie ma nic gorszego niz dostac czarny laptop, zamiast bialego... chyba nie masz wiekszych problemow, ze takie cos sklonilo cie AZ do stworzenia tego watku

[Gusiasiusia]

Napisane przez Akashka

Gusia proponuje Ci wylaczyc ten watek i tu nie zagladac bo tylko sobie cisnienie podnosisz. Jest tu jak widac wiele osob ktore chyba nie potrafia czytac ze zrozumieniem i nie moga pojac ze tak naprawde nie o kompa tu chodzi tylko o zachowanie TZ. Beda sie tu wyklucac ze Asus lepszy bo ma lepsze parametry ( nie wazne ze chodzi o tylko o przegladanie internetu) albo ze jest lepszy bo one same go posiadaja... I chyba nie potrafia pojac istoty malzenstwa i tego ze nawet zakup komputera nalezy skonsultowac z druga polowka ( co Ty robilas a TZ juz nie).
I pogadaj z Tz. Nawet jesli bedziesz sie musiala meczyc z tym kompem to niech przynajmniej wie na przyszlosc ze Ty tez masz cos do powiedzenia

A jak się wyłącza wątek? Bo ja już jak wcześniej pisałam zakończyłam swoje wypowiedzi i dziękuję wszystkim (większości za niepotrzebne podniesienie mi jeszcze ciśnienia. Żałuję, że zaczęłam wątek bo teraz czuję się strasznie...

[Dama_pikowa]

Napisane przez Gusiasiusia

Widzisz, bo ty dostałaś od rodziców... Ja jestem dorosła, zarabiam sama i to nie mało, nie jestem na łasce męża. Mogłam sobie sama iść do sklepu i kupić jaki mi się podobał. Ale wolałam się go zapytać, upewnić się, żeby nie kupić byle czego. Skonsultować. A on mimo konsultacji kupił mi i to w prezencie co innego.

I tu jest sedno problemu. Przydałaby Ci się szkoła życia typu jedzenie chleba z keczupem przez parę tygodni, brak kasy na ciuchy itp. Coś mi się wydaje, że nie pochodzisz tez z biednej rodziny... Wtedy byś może doceniła, co to znaczy dostać laptopa na urodziny...
"Kiedy poproszono mężczyznę, by okazał partnerce więcej uczucia, umył jej samochód."
I tak właśnie jest z Tobą- facet kupił Ci świetnego lapa, a Ty wybrzydzasz i zachowujesz się jak rozpieszczona lala, "bo nie jest biaaaały... jest bzytki, popsóje go i wyzuce bo jest be!!"

[Gusiasiusia]

Napisane przez Kmee

Jest takie stare przysłowie, że darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda..
I tak, za prezenty się dziękuje a nie robi pretensje... ja będąc Twoim mężem na drugi raz nic bym Ci nie kupiła jak bym miała jeszcze za to otrzymać fochy

Chyba nie masz jeszcze męża...

[Dama_pikowa]

Napisane przez Gusiasiusia

Żałuję, że zaczęłam wątek bo teraz czuję się strasznie...

jeśli byłyby to wyrzuty sumienia za chęć robienia scen mężowi za taki świetny prezent, to byś mogła spokojnie zakończyć wątek... Ale czuję, że chyba tak nie jest
i jak z nazwami modeli?

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez garfieldek

boszz.... ale masz problem, naprawde.....

nie ma nic gorszego niz dostac czarny laptop, zamiast bialego... chyba nie masz wiekszych problemow, ze takie cos sklonilo cie AZ do stworzenia tego watku

Napisane przez Dama_pikowa

I tu jest sedno problemu. Przydałaby Ci się szkoła życia typu jedzenie chleba z keczupem przez parę tygodni, brak kasy na ciuchy itp. Coś mi się wydaje, że nie pochodzisz tez z biednej rodziny... Wtedy byś może doceniła, co to znaczy dostać laptopa na urodziny...
"Kiedy poproszono mężczyznę, by okazał partnerce więcej uczucia, umył jej samochód."
I tak właśnie jest z Tobą- facet kupił Ci świetnego lapa, a Ty wybrzydzasz i zachowujesz się jak rozpieszczona lala, "bo nie jest biaaaały... jest bzytki, popsóje go i wyzuce bo jest be!!"

: oklaski:

[Axaxax]

Napisane przez evela28

daj lepszą, a nie uświadamiaj nikogo że facet kupił jej lepszego

nie o model tu chodzi i nie o parametry i nawet nie o biały kolor ale chyba tego połowa z was nie dostrzega

Dałam już 2... Mam 3 wymyślić?

Napisane przez Dama_pikowa

I tu jest sedno problemu. Przydałaby Ci się szkoła życia typu jedzenie chleba z keczupem przez parę tygodni, brak kasy na ciuchy itp. Coś mi się wydaje, że nie pochodzisz tez z biednej rodziny... Wtedy byś może doceniła, co to znaczy dostać laptopa na urodziny...
"Kiedy poproszono mężczyznę, by okazał partnerce więcej uczucia, umył jej samochód."
I tak właśnie jest z Tobą- facet kupił Ci świetnego lapa, a Ty wybrzydzasz i zachowujesz się jak rozpieszczona lala, "bo nie jest biaaaały... jest bzytki, popsóje go i wyzuce bo jest be!!"

Autorce stanowczo przydało by się takie coś. Tak to jest z rozkapryszonymi dziećmi niestety... Smutne to trochę...

[dzustam]

Rozgraniczmy pewną kwestię:

autorka wybrała model, miała pieniądze na koncie, była w trakcie drogi do sklepu i bach... dostała inną maszynę, którą uważa za szkaradztwo

to nie to samo, co mąż w tajemnicy zbierałby pieniądze, żeby jej zrobić prezent niespodziankę, na który jej nie stać,

ona sobie na ten prezent sama zapracowała i to był jej przewidziany i przemyślany wydatek

Ale... po kilku miesiącach autorka może dojść do wniosku, że to tylko laptop sprzęt spełniający swe zadanie techniczne i cała ta sytuacja może jej się wydać lekko rozdmuchana

Najlepiej to okleić go naklejką z oklejgo.pl, koszt niewielki a może coś pomoże

[Axaxax]

Napisane przez Gusiasiusia

Chyba nie masz jeszcze męża...

i tu się mylisz w toku myślenia...

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez dzustam

Najlepiej to okleić go naklejką z oklejgo.pl, koszt niewielki a może coś pomoże

ale autorka nie chce oklejonego-chce biały z natury...

[mpt]

To nie chodzi o to, że "co powie Misio -to święte". Chodzi o racjonalne spojrzenie na problem, który problemem w zasadzie nie jest. Albo laska godzi się na to, co dostała, albo ma jaja i mówi: "dzięki, ale on mi się nie podoba, kupię sobie tamten, a z tym coś się zrobi". A jeśli bidulka tylko siedzi i kwiczy, że nie taki, bo nie pasuje do mebli (argument roku!), to aż się zastanawiam, gdzie tkwi przyczyna takiego stanu rzeczy. Ja wolałabym mieć dobry laptop, który służy do wielu rzeczy, a nie tylko do tego, co w danej chwili ogranicza mój umysł. Albo kupiłabym go sobie sama, albo wzięła swojego faceta za rękę i kupilibyśmy go razem. Co nie zmienia faktu, że laptop to laptop. To nie filozofia ani ozdoba domu.

[Gusiasiusia]

Napisane przez Dama_pikowa

I tu jest sedno problemu. Przydałaby Ci się szkoła życia typu jedzenie chleba z keczupem przez parę tygodni, brak kasy na ciuchy itp. Coś mi się wydaje, że nie pochodzisz tez z biednej rodziny... Wtedy byś może doceniła, co to znaczy dostać laptopa na urodziny...
"Kiedy poproszono mężczyznę, by okazał partnerce więcej uczucia, umył jej samochód."
I tak właśnie jest z Tobą- facet kupił Ci świetnego lapa, a Ty wybrzydzasz i zachowujesz się jak rozpieszczona lala, "bo nie jest biaaaały... jest bzytki, popsóje go i wyzuce bo jest be!!"

Czy Wy naprawdę wszystkie tak myślicie? Co to kogo obchodzi z jakiej rodziny ja pochodzę? Ktoś z biednej nie może mieć swojego zdania a a bogatej może? Ale jakbym napisała, ze dostałam brzudką sukienkę co mam zrobic, od razu były by setki odpowiedzi i współczucie... ehh 3 razy próbowałam zamknąc temat, bo nic z niego nie wynika.

[Axaxax]

Napisane przez mpt

To nie chodzi o to, że "co powie Misio -to święte". Chodzi o racjonalne spojrzenie na problem, który problemem w zasadzie nie jest. Albo laska godzi się na to, co dostała, albo ma jaja i mówi: "dzięki, ale on mi się nie podoba, kupię sobie tamten, a z tym coś się zrobi". A jeśli bidulka tylko siedzi i kwiczy, że nie taki, bo nie pasuje do mebli (argument roku!), to aż się zastanawiam, gdzie tkwi przyczyna takiego stanu rzeczy. Ja wolałabym mieć dobry laptop, który służy do wielu rzeczy, a nie tylko do tego, co w danej chwili ogranicza mój umysł. Albo kupiłabym go sobie sama, albo wzięła swojego faceta za rękę i kupilibyśmy go razem. Co nie zmienia faktu, że laptop to laptop. To nie filozofia ani ozdoba domu.

To najmądrzejsza wypowiedź jaką tu przeczytałam.

[Wenress]

Napisane przez evela28

daj lepszą, a nie uświadamiaj nikogo że facet kupił jej lepszego

nie o model tu chodzi i nie o parametry i nawet nie o biały kolor ale chyba tego połowa z was nie dostrzega

Ale w wątku chodzi właśnie o laptopa, autorka nie pyta o porady dotyczące jej małżeństwa. I podejrzewam, że połowa osób, która niby tego nie rozumie, uważa, że kupno nie tego laptopa tylko lepszego a brzydszego to nie jest powód do histerii. Ok, nie posłuchał, że ona chce innego ale tragedia się chyba nie stała, facet poświęcił swój czas i chęci, żeby ona miała (wg niego i osób, które mają pojęcie o komputerach) fajniejszego laptopa i warto to jednak docenić. Jak była zdecydowana to mogła sama kupić.

[Axaxax]

Napisane przez Gusiasiusia

Czy Wy naprawdę wszystkie tak myślicie? Co to kogo obchodzi z jakiej rodziny ja pochodzę? Ktoś z biednej nie może mieć swojego zdania a a bogatej może? Ale jakbym napisała, ze dostałam brzudką sukienkę co mam zrobic, od razu były by setki odpowiedzi i współczucie... ehh 3 razy próbowałam zamknąc temat, bo nic z niego nie wynika.

To tylko udowadnia, że rodzice kupowali Ci Twoje zachcianki, rozpieszczali na każdym kroku i teraz nie umiesz docenić to co masz (co dostałaś uściślając).

[mpt]

Ja myślę, że on jej tego laptopa wcisnął, żeby zobaczyć, jak się wścieka. Bo to psychopat jakiś. Kobiecinę musi już mieć jakoś obcykaną, skoro się z nią ożenił, więc nielogicznym jest jego postępek. Myślę, że Twój mąż, autorko wątku, może mieć objawy jakiegoś zespołu patologicznego. Jeśli wybryk jest jego pierwszym aktem niesubordynacji - polecam lewatywę. Jeśli sytuacja jest nagminna, bez skrupułów zaaplikuj elektrowstrząsy. I w kaftan.
PS. Przepraszam z góry i z dołu.

[Gusiasiusia]

Jak to wszyscy od razu są dobrymi psychologami. Wiedzą jaka jestem, z jakiego domu pochodzę, jakie miałam dzieciństwo, jakim wspaniałym człowiekiem jest mój TZ. Tylko jakoś czytać nie umieją. Bo nie o to chodzi w tym wątku!!

[aktaga13]

Napisane przez Wenress

Ale w wątku chodzi właśnie o laptopa, autorka nie pyta o porady dotyczące jej małżeństwa. I podejrzewam, że połowa osób, która niby tego nie rozumie, uważa, że kupno nie tego laptopa tylko lepszego a brzydszego to nie jest powód do histerii. Ok, nie posłuchał, że ona chce innego ale tragedia się chyba nie stała, facet poświęcił swój czas i chęci, żeby ona miała (wg niego i osób, które mają pojęcie o komputerach) fajniejszego laptopa i warto to jednak docenić. Jak była zdecydowana to mogła sama kupić.

to prawda, ale facet mógł też przed zakupem usiąść i wytłumaczyć: "ten jest lepszy bo:...". zaskakiwanie kogoś w taki sposób nie jest miłe. poza tym - dlaczego nie mamy mieć rzeczy, które nam sie podobają? osobiście przywiązuję wagę do osiągów sprzętu (takich jak laptop, aparat, telewizor), ale np. telefon (który służy mi wyłącznie do dzwonienia i wysyłania smsów) kupiłam sobie "bo taki mi się podobal wizualnie" jest taka dowolność dzisiaj, że nie naskakujcie na siebie "idziesz na wygląd, a nie możliwości techniczne". każdy ma wolny wybór...

[Axaxax]

Napisane przez mpt

Ja myślę, że on jej tego laptopa wcisnął, żeby zobaczyć, jak się wścieka. Bo to psychopat jakiś. Kobiecinę musi już mieć jakoś obcykaną, skoro się z nią ożenił, więc nielogicznym jest jego postępek. Myślę, że Twój mąż, autorko wątku, może mieć objawy jakiegoś zespołu patologicznego. Jeśli wybryk jest jego pierwszym aktem niesubordynacji - polecam lewatywę. Jeśli sytuacja jest nagminna, bez skrupułów zaaplikuj elektrowstrząsy. I w kaftan.
PS. Przepraszam z góry i z dołu.

[garfieldek]

Napisane przez mpt

Ja myślę, że on jej tego laptopa wcisnął, żeby zobaczyć, jak się wścieka. Bo to psychopat jakiś. Kobiecinę musi już mieć jakoś obcykaną, skoro się z nią ożenił, więc nielogicznym jest jego postępek. Myślę, że Twój mąż, autorko wątku, może mieć objawy jakiegoś zespołu patologicznego. Jeśli wybryk jest jego pierwszym aktem niesubordynacji - polecam lewatywę. Jeśli sytuacja jest nagminna, bez skrupułów zaaplikuj elektrowstrząsy. I w kaftan.
PS. Przepraszam z góry i z dołu.

[Gusiasiusia]

Napisane przez mpt

Ja myślę, że on jej tego laptopa wcisnął, żeby zobaczyć, jak się wścieka. Bo to psychopat jakiś. Kobiecinę musi już mieć jakoś obcykaną, skoro się z nią ożenił, więc nielogicznym jest jego postępek. Myślę, że Twój mąż, autorko wątku, może mieć objawy jakiegoś zespołu patologicznego. Jeśli wybryk jest jego pierwszym aktem niesubordynacji - polecam lewatywę. Jeśli sytuacja jest nagminna, bez skrupułów zaaplikuj elektrowstrząsy. I w kaftan.
PS. Przepraszam z góry i z dołu.

Chyba coś w tym jest.... Dlatego KONIEC! KONIEC! KONIEC!

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez mpt

Ja myślę, że on jej tego laptopa wcisnął, żeby zobaczyć, jak się wścieka. Bo to psychopat jakiś. Kobiecinę musi już mieć jakoś obcykaną, skoro się z nią ożenił, więc nielogicznym jest jego postępek. Myślę, że Twój mąż, autorko wątku, może mieć objawy jakiegoś zespołu patologicznego. Jeśli wybryk jest jego pierwszym aktem niesubordynacji - polecam lewatywę. Jeśli sytuacja jest nagminna, bez skrupułów zaaplikuj elektrowstrząsy. I w kaftan.
PS. Przepraszam z góry i z dołu.

[evela28]

Napisane przez Wenress

Ale w wątku chodzi właśnie o laptopa, autorka nie pyta o porady dotyczące jej małżeństwa. I podejrzewam, że połowa osób, która niby tego nie rozumie, uważa, że kupno nie tego laptopa tylko lepszego a brzydszego to nie jest powód do histerii. Ok, nie posłuchał, że ona chce innego ale tragedia się chyba nie stała, facet poświęcił swój czas i chęci, żeby ona miała (wg niego i osób, które mają pojęcie o komputerach) fajniejszego laptopa i warto to jednak docenić. Jak była zdecydowana to mogła sama kupić.

a że dostała lepszy to jeszcze nie wiadomo

a chodzi właśnie o to że on kupił jej nie ten co sobie wybrała, i który on początkowo zatwierdził
i autorka pyta co ma teraz zrobic
a nie chodzi o to że on kupił ,, lepszy"

[crescent]

Napisane przez Sarrai

Popieram w całej rozciągłości.. klask i:

ja tez...az zal sciska jak sie czyta ten watek...

tez by mnie szlag trafil gdybym dokladnie cos sobie upatrzyla i gdyby moj o tym wiedzial,a kupilby mi cos innego bo jemu sie wydaje. chcial zrobic niepodzianke, ale mu nie wyszlo zdarza sie..tez bym pewnie nie powiedziala wprost, ze cos mu nie wyszlo z nia..jednak moj na szczescie zna mnie na tyle, ze wie, ze jak cos sobie upatrze to koniec...

no ale...faceci wiadomo rzadza sie wlasnymi prawami i czasami sa niereformowalni

[Akashka]

Tu nie chodzi o to ze przydalaby sie szkola zycia... Co to ma do rzeczy?? Pracuje, dobrze zarabia to i ja stac. Tu chodzi o cos zupelnie innego czego nie ktore nie potrafia pojac. Przykre ze wiekszosc z Was uwaza ze co TZ powie to jest swiete i tak ma byc i kobieta nie ma prawa sie sprzeciwic. Mi mama inne wartosci wpajala i dlatego daleka jestem od takiego zachowania. I nie uwazam sie za jakas lajze. Przeciwnie, znam swoja wartosc, mam swoje zdanie i TZ ma sie z nim liczyc tak jak ja z jego. Ten laptop to nie byl prezent niespodzianka ktory TZ kupil za swoja cichcem zebrana kase i wreczyl totalnie zaskoczonej ukochanej. To mial byc ZAKUP wspolnie omawiany, za wspolne pieniadze. Mial byc dla niej. Razem ustalili ze Sony bedzie ok po czym TZ sie odwidzialo i kupil cos kompletnie innego bo... bo tak. I tu nie chodzi o tego kompa tylko o sam fakt podjecia przez niego decyzji, o uwazanie sie za znawce tematu a inteligencje zony sprowadzenie do poziomu 5 latka. O to ze nie raczyl tego zakupu ( za nie mala wspolna kase) skonsultowac z zona.
I patrzac na podejscie nie ktorych z Was to fakt... mozna zazdroscic Waszym TZ ale niestety nie Wam samym...

Gusia a mowiac zamknij ten watek mialam na mysli zamknij strone w przegladarce i nie zagladaj tu coby sie nie denerwowac z powodu osob nie majacych pojecia o malzenstwie ale najwiecej sie w temacie udzielajacych...

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez Akashka

Tu nie chodzi o to ze przydalaby sie szkola zycia... Co to ma do rzeczy?? Pracuje, dobrze zarabia to i ja stac. Tu chodzi o cos zupelnie innego czego nie ktore nie potrafia pojac. Przykre ze wiekszosc z Was uwaza ze co TZ powie to jest swiete i tak ma byc i kobieta nie ma prawa sie sprzeciwic. Mi mama inne wartosci wpajala i dlatego daleka jestem od takiego zachowania. I nie uwazam sie za jakas lajze. Przeciwnie, znam swoja wartosc, mam swoje zdanie i TZ ma sie z nim liczyc tak jak ja z jego. Ten laptop to nie byl prezent niespodzianka ktory TZ kupil za swoja cichcem zebrana kase i wreczyl totalnie zaskoczonej ukochanej. To mial byc ZAKUP wspolnie omawiany, za wspolne pieniadze. Mial byc dla niej. Razem ustalili ze Sony bedzie ok po czym TZ sie odwidzialo i kupil cos kompletnie innego bo... bo tak. I tu nie chodzi o tego kompa tylko o sam fakt podjecia przez niego decyzji, o uwazanie sie za znawce tematu a inteligencje zony sprowadzenie do poziomu 5 latka. O to ze nie raczyl tego zakupu ( za nie mala wspolna kase) skonsultowac z zona.
I patrzac na podejscie nie ktorych z Was to fakt... mozna zazdroscic Waszym TZ ale niestety nie Wam samym...

Gusia a mowiac zamknij ten watek mialam na mysli zamknij strone w przegladarce i nie zagladaj tu coby sie nie denerwowac z powodu osob nie majacych pojecia o malzenstwie ale najwiecej sie w temacie udzielajacych...

boshhh jaki poemat

gdzie pisze że za wspólną kasę?gdzie pisze że NIEKTÓRE traktują swych TŻ jak świętych?gdzie pisze że traktuje żonę jako 5-latka?

autorko chyba Cię ktoś tu obraził...

[SdC]

Napisane przez Gusiasiusia

Czy Wy naprawdę wszystkie tak myślicie? Co to kogo obchodzi z jakiej rodziny ja pochodzę? Ktoś z biednej nie może mieć swojego zdania a a bogatej może? Ale jakbym napisała, ze dostałam brzudką sukienkę co mam zrobic, od razu były by setki odpowiedzi i współczucie... ehh 3 razy próbowałam zamknąc temat, bo nic z niego nie wynika.

Sukienkę się nosi, żeby ładnie wyglądać, a laptopa to jednak w innych celach (żeby pasował do mebli - z natury laptop jest po to, żeby go nosić, więc po co ma pasować do mebli?)

[Lexie]

Radzę wszystkim, a szczególnie Axaxax, przystopować w tym wątku, bo zachowanie części osób podpada tu pod normalny trollizm forumowy.

Nie wiem, czy tak trudno jest zrozumieć problem. Autorka wybrała sobie laptopa, chciała go kupić, ale tu włączył się jej facet, który - zapewne w dobrej wierze, ale niestety bez porozumienia z żoną - wybrał inny model, twierdząc, że lepszy.

To nie tak, że on jej zrobił niespodziankę i samodzielnie wybrał w tej sytuacji laptopa na prezent. Gdyby ona wiedziała, że on przyniesie do domu zupełnie inny komputer, to by pewnie sama poszła i kupiła ten co chce.

Mąż powinien z nią sprawę skonsultować, a nie decydować bez porozumienia z nią, skoro wcześniej ona wyraźnie powiedziała, że chce sony i nic innego.

Pozostaje albo przełknąć tego laptopa, albo porozmawiać szczerze z mężem i powiedzieć, że jesteś wdzięczna za czas jaki poświęcił, ale Ty naprawdę chciałaś dostać tamten model, a nie ten wybrany przez niego i wolałabyś, by spytał Cię o zdanie zanim zmienił "umowę" i kupił coś innego. Potem sprzedaj ten komputer, kup wymarzony.

Jeśli faktycznie tak strasznie Ci zależy na innym laptopie, to chyba jedyne wyjście. Aczkolwiek mnie by bardziej zależało w tej sytuacji na dobrym samopoczuciu TŻta, który się nastarał i poświęcił sporo czasu na sprawdzanie i porównywanie... Zwyczajnie nie chciałabym by było mu przykro.

[aktaga13]

Napisane przez SdC

Sukienkę się nosi, żeby ładnie wyglądać, a laptopa to jednak w innych celach (żeby pasował do mebli - z natury laptop jest po to, żeby go nosić, więc po co ma pasować do mebli?)

ojej, no ale może ma pasować do sukienki z którą będzie się go "nosić". dajcie już spokój.. to czego używamy też ma się nam podobać...