Co się dzieje z tymi kobietami!?

[ever-dream]

Mi coś nie gra w profilu tej dziewczyny. Ma męża ginekologa, a zadaje pytanie na forum w dziale ginekologia, to nie mogłaby męża się zapytać, a nie Wizażanek?

[sheimage]

Napisane przez blekitne_niebo

Aż się wierzyć nie chce... Zachowanie poniżej wszelkiej krytyki.
I tak, to prawda, dziewczyna jest głupią idiotką. Ale jest też pacjentką Twojego męża. I nie masz prawa mówić do niej w ten sposób, tym bardziej że zwróciła się z prośbą do Twojego męża nie do Ciebie. Kobieto, jak Ci nie wstyd...
Jednym z minusów bycia lekarzem jest kontakt z głupimi pacjentami (można im po sto razy tłumaczyć, namawiać, wyjaśniać a oni i tak wiedzą lepiej i postępują po swojemu). Każdy lekarz powinien nabyć umiejętność radzenia sobie z takimi ludźmi w sposób kulturalny i taktowny bez chamskiej ingerencji osób trzecich, która jest niedopuszczalna.
Na koniec nieśmiało przypominam że lekarza obowiązuje tajemnica lekarska.

zgadzam się, a z tą tajemnicą lekarską to pojechałaś, czasem lepiej trzymać język za zębami, tym bardziej jak się jest "lojalną" żoną ginekologa

[Fresa]

Napisane przez aga696

Wątek zainspirowany zbliżającym się Sylwestrem. Mój mąż jest ginekologiem. Nie przyjmuje na NFZ tylko prywatnie i ma dużo stałych pacjentek.
Otóż co rok od kiedy zaczął pracę (już od ładnych paru lat) 1 stycznia dostaje telefony od pacjentek z prośbą o pigułkę "po". Oczywiście przyjmuje je i po specjalnych badaniach wypisuje ją,ale przedtem pyta się,jak doszło do tego. Zawsze są te same odpowiedzi: "Wie pan,doktorze Rafale (mąż zawsze jest z każdym po imieniu) jak to jest w Sylwestra. A to mój narzeczony sprawił mi niespodziankę,a to nie było czasu myśleć o zabezpieczeniu,a to byłam pijana itp. Mąż ma dobre serce i nie odmówi im. Nie działają żadne przemówienie i proponowanie tabletek,spirali,zastrzyk ów,plastrów itp. "Wie pan,ja tam nie mam głowy do takich rzeczy". Nic im nie mówi,że tabletka "po" rozregulowuje cały cykl,nie obchodzą je żadne konsekwencje. Nawet kiedy wyjechaliśmy z mężem do USA to dzwoniły czy nie mógłby przysłać im receptę poleconym". Wtedy wzięła mnie cholera i wzięłam telefon i powiedziałam,że jest głupią idiotką itp. Mąż nie odzywał się do mnie z 2dni,ale warto było-nie dzwoniła już nigdy więcej.
Więc moje pytanie brzmi: Co z tymi dziewczynami? Czy nie mają już głowy na karku,nie myślą o konsekwencjach?
Mąż ma jedną delikwentkę,która była u niego już 3 razy po tą pigułkę,nie tylko po Sylwestrze...

Chwileczkę! to tajemnica lekarska nie obowiązuje twojego męża?

[sine.ira]

Napisane przez ever-dream

Mi coś nie gra w profilu tej dziewczyny. Ma męża ginekologa, a zadaje pytanie na forum w dziale ginekologia, to nie mogłaby męża się zapytać, a nie Wizażanek?

Może przyjemniej jest przedyskutować z mężem cudze intymne problemy niż własny

[Fresa]

Napisane przez Ratatuj

.
A może to jest reklama męża ginekologa
Tak mi przez moment przyszło do głowy
Niby troska o pacjentkę ale gdyby któraś z Wizażanek była w potrzebie to pan Rafał jest w pogotowiu i nie trzeba mieszkać w W-wie.Polecony dojdzie wszędzie

Dooobre

Napisane przez sine.ira

Może przyjemniej jest przedyskutować z mężem cudze intymne problemy niż własny

Ja tam bym nie chciała z mężem dyskutować przy Wigilii czy zabawie sylwestrowej o cudzych kiłach i rzeżączkach

[sine.ira]

Napisane przez Fresa

Ja tam bym nie chciała z mężem dyskutować przy Wigilii czy zabawie sylwestrowej o cudzych kiłach i rzeżączkach

Noo ja też nie...ale nie chodzi o nas

[Fresa]

Napisane przez ever-dream

Mi coś nie gra w profilu tej dziewczyny. Ma męża ginekologa, a zadaje pytanie na forum w dziale ginekologia, to nie mogłaby męża się zapytać, a nie Wizażanek?

Też racja

[tiramisu_]

I od wczoraj się nie odzywa na wizażu mimo, ze wchodzi i czyta

[Luba]

No wiecie, TmargoT pytała autorkę czy nie ma problemu z tym, że jej maż ma zawód jaki ma.
A tu może zachodzi inna sytuacja, może autorka ma problem z mężem, bo wiecie, akcja w pełni, pieszczoty i te sprawy a mąż w tym momencie, czekaj, czekaj, nie kreć się kobieto, muszę cię zbadac, cos tu mi nie pasuje
Może autorka woli o wszystko wypytać na forum, pozapobiegać, żeby potem nie mieć przerw w pożyciu intymnym

[Dzikun]

Napisane przez tiramisu_

I od wczoraj się nie odzywa na wizażu mimo, ze wchodzi i czyta

Zacytowałaby się kobieta

[sine.ira]

Napisane przez Luba

No wiecie, TmargoT pytała autorkę czy nie ma problemu z tym, że jej maż ma zawód jaki ma.
A tu może zachodzi inna sytuacja, może autorka ma problem z mężem, bo wiecie, akcja w pełni, pieszczoty i te sprawy a mąż w tym momencie, czekaj, czekaj, nie kreć się kobieto, muszę cię zbadac, cos tu mi nie pasuje
Może autorka woli o wszystko wypytać na forum, pozapobiegać, żeby potem nie mieć przerw w pożyciu intymnym

Gdybym miała męża ginekologa to bym mu się badać jak lekarzowi nie dała. Chyba. A może...
Ale zapytać o coś co mnie martwi, to bym nie miała oporów. Tak myślę

[Fresa]

Napisane przez Luba

No wiecie, TmargoT pytała autorkę czy nie ma problemu z tym, że jej maż ma zawód jaki ma.
A tu może zachodzi inna sytuacja, może autorka ma problem z mężem, bo wiecie, akcja w pełni, pieszczoty i te sprawy a mąż w tym momencie, czekaj, czekaj, nie kreć się kobieto, muszę cię zbadac, cos tu mi nie pasuje
Może autorka woli o wszystko wypytać na forum, pozapobiegać, żeby potem nie mieć przerw w pożyciu intymnym

Pytanie podstawowe to czy autorka wątku w ogóle ma męża, bo znalazłam informację, że ma 14 lat (tzn. w ubiegłym roku w grudniu tyle miała, hm) - może będzie tak łaskawa i wyjaśni o co tu chodzi? troll?

[sine.ira]

Napisane przez Dzikun

Zacytowałaby się kobieta

Na śmierć

Oj tam, oj tam...dajcie jej spokój. Jak będzie chciała się odezwać, to się odezwie Chociaż wypadałoby jak się już założyło wątek

[Luba]

Napisane przez sine.ira

Gdybym miała męża ginekologa to bym mu się badać jak lekarzowi nie dała. Chyba. A może...
Ale zapytać o coś co mnie martwi, to bym nie miała oporów. Tak myślę

Dała nie dała, sam by cię zbadał, nawet byś nie wiedziała

[sine.ira]

Napisane przez Fresa

Pytanie podstawowe to czy autorka wątku w ogóle ma męża, bo znalazłam informację, że ma 14 lat (tzn. w ubiegłym roku w grudniu tyle miała, hm) - może będzie tak łaskawa i wyjaśni o co tu chodzi? troll?

Freso, jesteś agentką wywiadu ?

Ciekawe te Twoje ustalenia.

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

Napisane przez Luba

Dała nie dała, sam by cię zbadał, nawet byś nie wiedziała

Myślisz, że bym nawet nie wiedziała ? O losie...

[Nieoficjalnie]

Po co ma się autorka dodatkowo ośmieszać?
Wystarczy, że popełniła gafę i założyła ten wątek...
Ja na jej miejscu też bym się tu więcej nie odezwała, więc może przestańmy kopać już leżącego (leżącą)

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

Napisane przez Fresa

Pytanie podstawowe to czy autorka wątku w ogóle ma męża, bo znalazłam informację, że ma 14 lat (tzn. w ubiegłym roku w grudniu tyle miała, hm) - może będzie tak łaskawa i wyjaśni o co tu chodzi? troll?

A mi się wydawało, że ona dziecko ma...

Zresztą nie ważne...

Mam nadzieję, że skoro czyta, to weźmie do serca słowa co niektórych dziewczyn tu piszących i zrozumie, że jej postępowanie jest niesłuszne.

[Fresa]

Napisane przez sine.ira

Freso, jesteś agentką wywiadu ?

Ciekawe te Twoje ustalenia.

Oj tam, oj tam, 2 minuty poświęciłam na szukanie (i jakich ciekawych rzeczy można się dowiedzieć, zdrowie wyszukiwarki! )

[Vivienne]

Napisane przez Fresa

Pytanie podstawowe to czy autorka wątku w ogóle ma męża, bo znalazłam informację, że ma 14 lat (tzn. w ubiegłym roku w grudniu tyle miała, hm) - może będzie tak łaskawa i wyjaśni o co tu chodzi? troll?

Ale reszta postów jest już spójna... szczególnie, że jest dośc znaną i chyba lubianą wizażanką. Może pytała w imieniu kogoś albo dała komuś napisać ze swojego konta?

[Dzikun]

Napisane przez Luba

Dała nie dała, sam by cię zbadał, nawet byś nie wiedziała

No przepraszam, ale tak mi się brzydko wyobraziło, jak mąż mówi do żony po nocnych szaleństwach "Kochanie, chyba masz grzybka."

[Fresa]

Napisane przez Vivienne

Ale reszta postów jest już spójna... szczególnie, że jest dośc znaną i chyba lubianą wizażanką. Może pytała w imieniu kogoś albo dała komuś napisać ze swojego konta?

Konto każdy powinien mieć swoje , bo potem wychodzą takie kwiatki właśnie, że nie wiadomo w końcu o co chodzi (w tamtym nic nie napisała, że pyta w czyimś imieniu a już nie takie bajki tutaj na forum były )
(ja tej osoby w ogóle nie kojarzę, więc nie wiem czy jest taka znana, żeby mogła być wiarygodna w świetle tego, co wyczytałam, przynajmniej dla mnie - jeśli ja napiszę w jednym wątku, że mam 59 lat, jeszcze rok i emerytura a w drugim będę pisać, że zdaję w tym roku maturę to będzie coś nie halo, prawda? )

[TmargoT]

Napisane przez sine.ira

Freso, jesteś agentką wywiadu ?

Ciekawe te Twoje ustalenia.

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------



Myślisz, że bym nawet nie wiedziała ? O losie...

są różne techniki pieszczot baaardzo podobne do badania ginekologicznego (namacalnego) .

już widzę męża z wziernikiem

[eyo]

Napisane przez Fresa

Oj tam, oj tam, 2 minuty poświęciłam na szukanie (i jakich ciekawych rzeczy można się dowiedzieć, zdrowie wyszukiwarki! )

no mówiłam
chwila moment i każdy kto chce na takim forum przy takiej ilości postów może się dogrzebać czego chce ;D

Napisane przez Fresa

Konto każdy powinien mieć swoje , bo potem wychodzą takie kwiatki właśnie, że nie wiadomo w końcu o co chodzi (w tamtym nic nie napisała, że pyta w czyimś imieniu a już nie takie bajki tutaj na forum były )
(ja tej osoby w ogóle nie kojarzę, więc nie wiem czy jest taka znana, żeby mogła być wiarygodna w świetle tego, co wyczytałam, przynajmniej dla mnie - jeśli ja napiszę w jednym wątku, że mam 59 lat, jeszcze rok i emerytura a w drugim będę pisać, że zdaję w tym roku maturę to będzie coś nie halo, prawda? )

Napisane przez TmargoT

są różne techniki pieszczot baaardzo podobne do badania ginekologicznego (namacalnego) .

już widzę męża z wziernikiem

ten wątek zaczyna schodzić na dziwne drogi

[santos]

Sami >miszcze< suspensu z niezlym polotem i fantazja widze sie pojawili na watku ;D

[suszarka]

Napisane przez santos

Sami >miszcze< suspensu z niezlym polotem i fantazja widze sie pojawili na watku ;D

ale jak miło się czyta takie posty rano.

[Deede]

Napisane przez TmargoT

są różne techniki pieszczot baaardzo podobne do badania ginekologicznego (namacalnego) .

już widzę męża z wziernikiem

I od dzisiaj szukanie punktu G straciło swój urok - fenkju..

[Eva ID]

Napisane przez Fresa

Pytanie podstawowe to czy autorka wątku w ogóle ma męża, bo znalazłam informację, że ma 14 lat (tzn. w ubiegłym roku w grudniu tyle miała, hm) - może będzie tak łaskawa i wyjaśni o co tu chodzi? troll?

Hmmm... a ponoć ukończyła Filologię Angielską na UW i jest w 8 miesiącu ciąży

Takie zachowanie, zabranie telefonu mężowi i obrażanie jego pacjentki i w ogóle pacjentek uważam za obrzydliwe.

[13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608]

Kojarze dziewczyne z róznych wątków, i cała ta jej wypowiedź jest dla mnie nie co dziwna, a nawet podejrzana, moze to jakas prowokacja, albo poprostu kobitka nie zastanowiła sie nad tym co pisze.
Ostatnio był wątek o kobiecie której się podoba zajety facet i to była prowokacja na dziwnej zasadzie może i to jest na podobnej . Nie wiem , komentowac wypowiedzi nie będe bo mam takie samo zdanie jak wiekszość dziewczyn. Czekam tylko jak pojawi się autorka i to wyjasni/sprostuje...

[ankasz]

[1=13aa9d55ec6ef8489ab3852 d90deb2979ef9d608;2288395 4]Kojarze dziewczyne z róznych wątków, i cała ta jej wypowiedź jest dla mnie nie co dziwna, a nawet podejżana, moze to jakas prowokacja, albo poprostu kobitka nie zastanowiła sie nad tym co pisze.
Ostatnio był wątek o kobiecie której się podoba zajety facet i to była prowokacja na dziwnej zasadzie może i to jest na podobnej . Nie wiem , komentowac wypowiedzi nie będe bo mam takie samo zdanie jak wiekszość dziewczyn. Czekam tylko jak pojawi się autorka i to wyjasni/sprostuje...[/QUOTE]

~podejrzana~

a do tematu:
no własnie, co z tymi kobietami, które rozpowiadaja na forach internetowych z czym i po co przychodzą/dzwonią pacjentki ich mężów.. ?

[klatka]

Nie ładnie droga autorko.

[Malla]

Napisane przez aga696

Wątek zainspirowany zbliżającym się Sylwestrem. Mój mąż jest ginekologiem. Nie przyjmuje na NFZ tylko prywatnie i ma dużo stałych pacjentek.
Otóż co rok od kiedy zaczął pracę (już od ładnych paru lat) 1 stycznia dostaje telefony od pacjentek z prośbą o pigułkę "po". Oczywiście przyjmuje je i po specjalnych badaniach wypisuje ją,ale przedtem pyta się,jak doszło do tego. Zawsze są te same odpowiedzi: "Wie pan,doktorze Rafale (mąż zawsze jest z każdym po imieniu) jak to jest w Sylwestra. A to mój narzeczony sprawił mi niespodziankę,a to nie było czasu myśleć o zabezpieczeniu,a to byłam pijana itp. Mąż ma dobre serce i nie odmówi im. Nie działają żadne przemówienie i proponowanie tabletek,spirali,zastrzyk ów,plastrów itp. "Wie pan,ja tam nie mam głowy do takich rzeczy". Nic im nie mówi,że tabletka "po" rozregulowuje cały cykl,nie obchodzą je żadne konsekwencje. Nawet kiedy wyjechaliśmy z mężem do USA to dzwoniły czy nie mógłby przysłać im receptę poleconym". Wtedy wzięła mnie cholera i wzięłam telefon i powiedziałam,że jest głupią idiotką itp. Mąż nie odzywał się do mnie z 2dni,ale warto było-nie dzwoniła już nigdy więcej.
Więc moje pytanie brzmi: Co z tymi dziewczynami? Czy nie mają już głowy na karku,nie myślą o konsekwencjach?
Mąż ma jedną delikwentkę,która była u niego już 3 razy po tą pigułkę,nie tylko po Sylwestrze...

Coś mi nie gra.
Niecały rok temu napisałaś w innym wątku, że masz 14 lat i dopiero zaczęłaś miesiączkować, a teraz już masz męża i mieszkasz w USA...
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...5&postcount=10