Nie od jutra - OD DZISIAJ! Zapraszam do zdrowej redukcji! ;)

[asiulek25]

Dokładnie tak jak piszecie, najlepiej dietę rozpocząć dziś, a nie odkładać na jutro, bo z tego jutra zrobi się pojutrze i tak zleci kilka tygodni zanim się zepniemy do odchudzania. Wiadomo, że dieta i ćwiczenia to podstawa w procesie odchudzania, ale odpowiednie myślenie i nastawienie również jest bardzo ważne. Dlatego już kilka dni przed rozpoczęciem walki ze zbędnymi kilogramami i tkanką tłuszczową trzeba myśleć o tym, że niedługo zerwiemy z ciasteczkami, czekoladkami, wszystkimi przyjemnościami jedzenia. Tu macie ciekawą stronkę o tym, jak się powinno odchudzać, jakich błędów unikać, jak postępować, jakie ćwiczenia wykonywać i tym podobne http://tabletkinaodchudzanie.net.pl/...e-odchudzanie/ Polecam, można się wiele dowiedzieć. Tak więc życzę wszystkim forumowiczkom wytrwałości, silnej woli i wielu straconych kilogramów. Trzymajcie się dziewczyny i nie odkładajcie rozpoczęcia odchudzania na następne dni tylko idźcie za ciosem.

[oli_lbn]

hmm, mi według BMR wyszło dzienne zapotrzebowanie kalorii 1600, wiec do 1100 moge zejsc ale kalkulator BMI pokazuje mi ze mieszcze sie w normalnym przedziale-wiec... co ja tu robie?
otoz wiem co!troszeczke sie zdrowo redukuje poprzez co?przede wszystkim
-rezygnacja z napojów gazowanych (chociaz w sumie ich nie pijam..)
-rezygnacja ze słodyczy (te tez baaaaardzo rzadko jem,prawie wcale.. chociaz lubie, ale wie ze raczej sa mi zbedne)
-rezygnacja z.. chipsów (mam do nich ogromną śłabosc..uwielbiam!)
-ograniczenie takich produktów jak serdelki, pasztety w puszce,zupki z torebki,
-rezygnacja z tradycyjnego smazenia, a najlepiej ograniczenie w jak najwiekszym stopniu
-zamiana bialego zwyklego pieczywa na 'ziarniste'
-hmmm.. narazie chyba tyle mam w głowie
no i skupienie sie na nabiale, rybach, odpowiedznim rodzaju miesa.owocach, warzywach, ziarnach w roznje postaci(makarony, do podgryzania, itp)
-no i ruch głownie drobne cwiczenia w domu, ale i lada moment aerobic jakis bo jzu troche zimno na bieganie..

dzis:
sniadanie-bułka ziarnista+serek naturalny+schabik pieczony 2plasterki
drugie sniadnaie-nie było kiedy
zupa-kalfiorowa
obiad-zapiekany z rozkłoconym(lubie to słowo) jajkiem makaron pełnoziarnisty z warzywami
kolacja-kanapka ze schabikiem i jogurt naturalny z musli
bardzo zle?

a Wy co 'redukujecie' w swoim dotychczasowym jedzieniu?

[zosianiekowalska]

Ja tam bym zrezygnowała już z jogurciku! Lepiej do tej kanapki dodaj jakieś pomidorki albo sałatę.
Też czasem wyję z głodu gdy wracam późnym popołudniem do domu, ale zjadam wtedy podwieczorek - jogurt naturalny z otrębami, suszoną żurawiną, migdałami, albo innymi dodatkami, np. ogórkiem, suszonymi pomidorami i kiełkami.
Wtedy spokojnie mogę dotrwać do kolacji - koniecznie na ciepło - ryba/mięso i warzywa. I taką kolację jemy nawet przed 21, przecież cały wieczór przed nami!
A ja redukuję chemię - czyli te wszystkie dodatki dosmaczające, wypchane konserwantami i cukrem jogurciki, no i czytam etykiety.

[JakKazdaInna]

Napisane przez light view

czesc dziewczyny, jak idzie?

Ja w tym tyg skutecznie wyeliminowałam żółty ser z diety (chociaż go uwielbiam!) Nie do końca wyeliminowałam słodycze, ale ograniczyłam do 1 małego ciastka misli z czekoladą do kawy rano

Nadal mam natomiast problem, aby ograniczyc posiłek około 17-18, gdy wracam po pracy do domu. Zwykle to mój największy i nie umiem tego zmienic, bo jestem wtedy najbardziej głodna
czy ktoś zna na to dobry sposób?

kiedys trzeba zjesc porzadny posiłek. zjedz, nie miej wyrzutów, poćwicz wieczorem za to i bedzie ok w ogóle ja się odchudzam prawie od początku (no, moze pierwszych kilka tyg. sie jakoś starałam) jestem, jakby to powiedziec na swojej diecie. mi się zdarzają długie okresy bez slodyczy, chipsow, ale czasami organizm się po prostu domaga. i tak dzisiaj np. zjadłam super snickersa, pijąc kawę z czekoladą z wielkim zadowoleniem. jeszcze uwazam, ze jak grzeszyc to przed poludniem- do wieczora mozna jeszcze "jakoś tam" "wybiegać".

Napisane przez sQuaara

mam nadzieje ze mimo wszystko przyjmiecie mnie cieplo ;]

no, pewnie- widać, że troche znasz sie na rzeczy

[1=13aa9d55ec6ef8489ab3852 d90deb2979ef9d608;2304790 2]Witam !!!
Zjawiam się ponownie
Co do diet to akurat mi nie są potrzebne, może zjadam od czasu do czasu jakiegos kebeba czy paczkę chipsików ale u mnie głównym problemem jest brak ruchu i tabletki anty które zatrzymuja wodę w organiźmie - a tą wypijam litrami i właśnie tak kiedyś, (przed ciążą) pozbywałam się kg i utrzymywałam wagę... a teraz zasiedziałam się strasznie miałam nawet w swojej koncepcji zakupić rowerek stacjonarny tylko, że nie mam go zabardzo gdzie trzymać a nie chce sobie zagracać mieszkania , na początek zainwestuje w skakanke ( też dużo daje - wiem kiedys praktykowałam) , a dzisiaj mam w planach partyjkę brzuszków zacznę od 20 jakies ćwiczenia, rozciągające itp. Mam nadzieje że uda mi sie regularnie ćwiczyć i nie zapominać o tym i do wakacji uda się coś wskórać.[/QUOTE]

z mojego doswiadczenia wynika, że regularne posilki i cwiczenia to sprawa kluczowa w odchudzaniu. takze skakankę w rękę i...

Napisane przez asiulek25

Dokładnie tak jak piszecie, najlepiej dietę rozpocząć dziś, a nie odkładać na jutro, bo z tego jutra zrobi się pojutrze i tak zleci kilka tygodni zanim się zepniemy do odchudzania.

albo i wcale- jutro to przecież najpracowitszy dzień życia. jutro to, jutro tamto;-)

Napisane przez oli_lbn

ale kalkulator BMI pokazuje mi ze mieszcze sie w normalnym przedziale-wiec... co ja tu robie?

BMI to jedna wielka bzdura. nie bierze pod uwagę nawet płci ani wieku. pomijając fakt, że na wagę składaja się jeszcze inne parametry, np. kościec, tłuszcz woda, mięśnie.

ja się dziewczyny nie chwale dzisiejszym jadlospisem, bo na zajeciach od 8 do 17 to wiecie jak było

ale to nic, idę skakać

[Ewelina_J]

Wracam do gry! Ostatnie dni to była jakaś porażka :/ Ale nie łamie się

[sQuaara]

eh ja niby jestem an tej diecie proteinowej Dukana... aczkolwiek zgrzeszyłam wczoraj za namowa kolezanki(argumenty miala dobre) i wypilam 3 piwka i drinka kawowego ^^
diete ciagne dalej
aczkolwiek co do sportu to nie ma sprotu bedzie później;]

a to czy sie znam... troche sie naczytalam o tym i jak widze jadlospis w ktorym nic nie ma to mi szkoda troche bo mozna tak fajnie tyle jesc i sie nie tuczyc

ja teoretycznie(bo widac jak wyszlo)
odstawilam alkohol (aczkolwiek no raz mi sie zdarzyło, a mieszkanie studenckie z kolegami wiec wiadomo ze kusza, aczkolwiek wczoraj wyjatkowa syt)
slodycze całkowicie(sama sobie robie nutelle niskotłuszczową^^ albo wczoraj upieklam sernik )
chleb, makaron, ziemniaki, ryż, kasza całkowicie
mąka całkowicie
i niestety owoce...
aczkolwiek przez 3 miesiace nażarłam się ile moglam tropikalnych owoców wiec jest ok(szczegolnie ze teraz to tylko jabłka i jakies importowane pomarancze:O )

A dzis poranek:
kawsia
wiejski z ogorkiem i pomidorem

[gravin79]

Napisane przez JakKazdaInna

BMI to jedna wielka bzdura. nie bierze pod uwagę nawet płci ani wieku. pomijając fakt, że na wagę składaja się jeszcze inne parametry, np. kościec, tłuszcz woda, mięśnie.

Tu się z Tobą nie zgodzę. BMI jest jak najbardziej dobrym wskaźnikiem, tylko wiele osób go błędnie interpretuje.
BMI to wskaźnik zdrowotny i pod tym kątem ocenia naszą wagę, natomiast większość osób chce go traktować jako wskaźnik idealnej wagi, czym po prostu BMI nie jest - zresztą wskaźniki idealnej wagi typu formuła Devine czy Robinsona to dopiero bzdury bez żadnego pokrycia w wynikach badań (wzory były wymyślane z głowy).

BMI bierze pod uwagę wiek - są specjalne tablice dla osób poniżej21 roku życia. Znane większości przedziały mają zastosowanie dla osób powyżej 21 roku życia.
A odnośnie płci - to znowu wracamy do kwestii podstawowej czyli ZDROWIA. Skoro wyniki badań nad współczynnikiem BMI i korelacją ryzyka zdrowotnego dowiodły, że ze względu na ryzyko zdrowotne nie ma rozróżnienia pomiędzy kobietami o danym poziomie BMI, a mężczyznami o danym poziomie BMI, to dlaczego miałoby być BMI różnicowane ze względu na płeć?!? Trzeba mieć tylko świadomość, że BMI nie służy do oceniania idealności sylwetki, a ryzyka zdrowotnego - a to przecież jest najważniejsze.

Oczywiście dobrze jest łączyć BMI z pomiarami BF - jeżeli oba wychodzą w normie to na 99,9% jest ok. Jeżeli tylko jedno, to jest już do powód do zastanowienia, czy aby wszystko jest dobrze.
Wiele osób ignoruje BMI i twierdzi, że tylko BF (Body Fat) się liczy, ale badania nad zawodowymi graczami futbolu amerykańskiego (przebadano ponad 4000 zawodników, obecnych i byłych) wykazało, że osoby z BMI>30 (otyłość) i prawidłowym BF (czyli mięśniak) cierpią w większości przypadków na te same dolegliwości (choroby układu krążenia, nowotwory) co osoby z klasyczną otyłością.
Podstawową przewagą BMI nad BF jest łatwość dokonania pomiaru i otrzymania wyniku w warunkach domowych.
Jak zrobić sobie pomiar BF i jak wyliczyć zawartość tkanki można przeczytać tutaj - BF - zawartość tkanki tłuszczowej

W przypadku osób niskich (poniżej 160 cm) i wysokich (powyżej 190cm) BMI ze względu na swoją specyfikę (przyjęcie modelu dwuwymiarowego - nasz wzrost podnoszony do kwadratu) nie odwzorowuje dobrze zmian proporcji szkieletu (fizyka i grawitacja powoduje, że osoby niskie mogą być znacznie drobniejsze, a wysokie muszą być znacznie masywniejsze). Tutaj lepiej stosować wskaźnik Ponderal'a, który przyjmuje model trójwymiarowy.
Pod tym adresem znajdziecie kalkulator , który policzy i BMI i Ponderal zarazem.
Kalkulator BMI - kalkulator Ponderal

[oli_lbn]

Ewelina co sie dzieje? jaka porażka?
nie łam sie , nie łam
Mój TŻ wczoraj zobaczył ze mam troche silna wole do redukcji-odmowilam chipsow w markecie jak bylismy a tyle ich było..mmmm
lece troszke na zakupy, pozniej pocwicze:p
Gravin przyznaję racje co do wskażnika BMI-uwazam to za dobra metode, ale to nie jest cos co ma nam obliczyc wszystkie nasze parametry tylko tak jak piszesz taka wskazowka do oceny ryzyka zdrowotnego pod względem wagi, czy znajdujemy sie w przedziale 'otyłosc, nadwaga, norma, niedowaga,wychudzenie'-ma to nam zobrazowac czy nasza waga jest prawidłowa i moze dodatkowo ku jakiej granicy sie przesuwamy..
swoją droga ciekawe linki podsyłasz

[sQuaara]

o i tu dla mnie nowosc biore sie za czytanie o BF i innych wskaznikach ;]

Macie jakies sposoby na utrate wody w organizmie? byłam ostatnio na mierzeniu i z 3,5 z 8 które chciałam zrzucac(tydzien temu) 3,5 to niby woda...
o picu wody wiem..ale ja juz kolo 2l wypijam... ;>

[kasiulka767]

Witam wszystkich, ja tez na dietce od wczoraj mam 23lata . 2lata temu zrzucilam 10kg w jakies 3miesiace waga nawet sie trzymala ale niestety ciaze i porod mam za soba + nadprogramowe kilogramy wiec zaczynam od nowa. Moge sie dolaczyc??

[sQuaara]

jasne
\o/
szybko Ci zlecialy wtedy kilogramy(jak to zrobilas?) to i teraz sie uda

[kasiulka767]

no latwo nie bylo, przedewszystkim dieta i duzo ruchu teraz bedzie gorzej bo miesnie po ciazy oslably. staralam sie nie jesc po 18yej unikac smazonych potraw jadlam za to duzo warzyw owocow no i bardzo duzo bialka(platki z mlekiem jogurty sery biale, gotowane mieso), pilam duzo wody mineralnej. Co do ćwiczen to rano i wieczorem przy czym najwiecej cwiczylam wlasnie wieczorem kolo godz 19tej

[oli_lbn]

zapraszamy, zapraszamy, razem sie wspieramy
ja mam takie pytanie.. moze to głupie, ale o co chodzi z ta woda w organizmie..? jak sie ja mierzy? i po co sie mierzy..?
nie mam jakiejs powalajacej wiedzy, jestem raczej amatorka i dlatego pytam..

[Simarik]

Cześć
Ostatnio mnie skrytykowałyście za mój jadłospis... Więc piszę Wam moje dzisiejsze jedzonko i czekam na opinię
I: 2 kromki chleba pełnoziarnistego z miodem i serkiem wiejskim, zielona herbata
II: sałatka z makrelą
III: pół jogurtu z rabarbarem
IV: rybka gotowana na parze i buraczki
V: 2 jajka i reszta buraczków co nie dojadłam z obiadu, zielona herbata

Byłam dziś na zakupach i kupiłam spodnie i sweterek... spodnie rozmiar mniejsze

[Ewelina_J]

Napisane przez oli_lbn

Ewelina co sie dzieje? jaka porażka?
nie łam sie , nie łam

Mało czasu, dół psychiczny i totalne obżarstwo :/ Ale już wrócilam na drogę cnoty, tym razem mam podwójną motywację, bo przez to żarcie spodnie sa lekko ciaśniejsze...

Napisane przez Simarik

Cześć
Ostatnio mnie skrytykowałyście za mój jadłospis... Więc piszę Wam moje dzisiejsze jedzonko i czekam na opinię
I: 2 kromki chleba pełnoziarnistego z miodem i serkiem wiejskim, zielona herbata
II: sałatka z makrelą
III: pół jogurtu z rabarbarem
IV: rybka gotowana na parze i buraczki
V: 2 jajka i reszta buraczków co nie dojadłam z obiadu, zielona herbata

Byłam dziś na zakupach i kupiłam spodnie i sweterek... spodnie rozmiar mniejsze

Jesz strasznie mało węglowodanów, a jednak węgle zlożone w postaci płatków zbożowych, ryżu czy kaszy są bardzo potrzebne. Jesz białko co się chwali, ale nie zapominaj o innych składnikach
W spodnie już wchodzisz czy to tak na zachętę?

Moje dzisiejsze jadło:

1. Płatki owsiane/żytnie (3 łyżki) i otręby pszenne, pół szklanki mleka, pół serka wiejskiego, kawałek jabłka, orzeszki
2. Jajecznica (jajko+2 białka, 2 plasterki wędliny) + kromka chleba razowego; jabłko
3. Filet z kurczaka 100g, 3 łyżki kaszy jaglanej; sałatka: kapusta pekińska, papryka, pomidor i łyżka oliwy z oliwek
4. Micha leczo (cukinia, papryka, cebula, przecier pomidorowy); jajko na twardo, jabłko
5. 150g twarogu rozrobionego z odrobiną jogurtu i słonecznikiem; pół brokuła

[Simarik]

Napisane przez Ewelina_J

Mało czasu, dół psychiczny i totalne obżarstwo :/ Ale już wrócilam na drogę cnoty, tym razem mam podwójną motywację, bo przez to żarcie spodnie sa lekko ciaśniejsze...

Jesz strasznie mało węglowodanów, a jednak węgle zlożone w postaci płatków zbożowych, ryżu czy kaszy są bardzo potrzebne. Jesz białko co się chwali, ale nie zapominaj o innych składnikach
W spodnie już wchodzisz czy to tak na zachętę?

Moje dzisiejsze jadło:

1. Płatki owsiane/żytnie (3 łyżki) i otręby pszenne, pół szklanki mleka, pół serka wiejskiego, kawałek jabłka, orzeszki
2. Jajecznica (jajko+2 białka, 2 plasterki wędliny) + kromka chleba razowego; jabłko
3. Filet z kurczaka 100g, 3 łyżki kaszy jaglanej; sałatka: kapusta pekińska, papryka, pomidor i łyżka oliwy z oliwek
4. Micha leczo (cukinia, papryka, cebula, przecier pomidorowy); jajko na twardo, jabłko
5. 150g twarogu rozrobionego z odrobiną jogurtu i słonecznikiem; pół brokuła

Ostatnio miałam za dużo węgli a za mało białka :p
W spodnie wchodzę

[oli_lbn]

Ewelina trzymaj sie! i pamietaj ze takie zachwiania i poddawnie sie emocjom za dobrze nie robi..
co sie dzieje to pisz, razem tu razniej

[Ewelina_J]

Niestety zawsze mialam problem z zajadaniem emocji, a jak już zaczne wcinac słodycze to nie ma końca... Zresztą cała moja rodzina tak ma, że nic słodkiego nie poleży Często bywało tak że wielkie ciasto dzieliło się na 4 częsci i każdy zjadal na raz... więc pozostaje po prostu nie jeść słodyczy w ogóle albo w dużych ilościach...
a jak tak sobie wracam zmęczona i zestresowana to te wszystkie wafelki i czekoladki do mnie wołały... Mówilam sobie że już wystarczy, ale jeszcze jeden i jeszcze jeden... i znowu "przestanę od jutra" :<
Ale liczę że teraz będzie lepiej, bo tak się zasłodzilam że aż mnie mdli na myśl o czymś słodkim

[oli_lbn]

wiesz, ja sie tak czasem zastanawiam..czemu własciwie nie jem słodyczy? a pzreciez lubie! ciasta, ciasteczka jakies, batony niektore,ptasie mleczko, czekolade szczegolnie biala i chipsyyyy
nie raz moja koleznka czy siostra kupuje sobie specjalnie cos słodkiego i je poprostu. ja nie wiem, ja tak nie robie no bardzo rzadko, ostatnio sobie kupiłam jakiegos batona chyba.. we wrzesniu. i to dlatego ze TŻ sobie bral wiec tak i ja wzialam. moze to wynika z rodziny rzeczywiscie w pewnym sensie? u mnie w domu rzadko sa słodycze i rzadko były. ale mysle tez ze to jest to nastawienie..po co mi ten baton? co On mi da?to ze przez chwile bedzie mi miło a pozniej wyrzuty?niepotrzebne kalorie, bolace zeby? czasem jak sie zatrzymuje przy słodyczach to tak przelecę wszytkie wzrokiem i tak sobie własnie pomysle 'po co, przezyje bez tego'. ale to jest własnie juz sprawa i potrzeba indywidualna. mam nadzieje ze uda Ci sie troszke zmienic przyzwyczajenie to ja np taki problem mam z chipsami-jak zjadłam jednego to musiałam cała paczke!jak zobaczyłam nowy smak to musialam sprobowac, no musialam narazie nie musze bo walcze z tym-te z taka mysle 'po co'
bedzie dobrze

[JakKazdaInna]

Napisane przez oli_lbn

Ewelina
Gravin przyznaję racje co do wskażnika BMI-uwazam to za dobra metode, ale to nie jest cos co ma nam obliczyc wszystkie nasze parametry tylko tak jak piszesz taka wskazowka do oceny ryzyka zdrowotnego

ok, dzięki za dokładne wyjaśnienie i wyprowadzenie mnie z błedu tylko nie wiem dlaczego czesto jest tak, że ludzie traktują to jako normę ich wyglądu

Napisane przez oli_lbn

ja np taki problem mam z chipsami-jak zjadłam jednego to musiałam cała paczke!jak zobaczyłam nowy smak to musialam sprobowac, no musialam narazie nie musze bo walcze z tym-te z taka mysle 'po co'
bedzie dobrze

ja tez mam problem z chipsami, orzeszkami, fast foodami- a wszystko odkąd zaczęłam mieszkać w akademiku ze słodyczami jest łatwiej, no może poza moim ulubiony snickersem- ktorego czasem w wersji super- wcinam bez wyrzutów sumienia

ale zaczynamy nowy dzień, więc miłego

[sQuaara]

co do wody w organizmie.. no ja mam 3 kg.. i to trzeba zbic( zbiera sie w opuchnietej buzi rano, nabrzmiałych nogach stopach)
po co katowac sie dietami czy cwiczeniami(choc drenaz limfatyczny pomaga) jak to tylko woda.. i mozna działac pijac wiecej wody i innych rzeczy(mniej kawy np.)
i niby sie martwie 7kg z czego 3 to jakas woda
a zmierzyłam zawartosc u dietetyczki. wchodzisz na wage... ona Ci mowi ile wazysz ile przy wzroscie minimalnie mozesz zeby bylo wcaiz zdrowo i zebys zachowała budowe(przy moim 180 latwo przejsc w posturę chłopięca...) i do tego mowi ze no masz 7kg "nadwagi" z czego tyle a tyle to tluszcz a tyle to woda...
jak ten mechanizm wagi dziala i jak czyta nie wiem..ale jej uwierzyłam

[oli_lbn]

sQuaara dziękuje za odpowiedz
własnie wczoraj dostalam na miescie ulotke zapraszajacą na bezpłatny pomiar tkanki tłuszczowej i płynów ustrojowych-czyli warto sie wybrac
a od poniedzialku chyba będe biegac-mimo pogody, ale za to z TŻtem
w tamtym roku długo biegalismy, od wakacji, nawet w zimie-dobrze sie zahartowalismy wtedy. na wiosne juz nie wiem czemu przerwalismy..chyba ze wzg na prace TŻta. teraz juz sie wczuł wiec chcemy sprobowac znowu

[Ewelina_J]

Hej dziewczyny, jak tam minął dzień?
U mnie wreszcie kontrola i umiar Wielka torba wafli leży w szafce nietknięta Poćwiczylam intensywny bieg interwałowy, a jutro trening siłowy na ramionka i brzuszek

[light view]

czesc dziewczyny,

Zauważam po sobie, że jeżeli nie wymagam od siebie za wiele i nie wprowadzam nagle w ciągu jednego dnia drastycznych zmian dietetycznych, dobrze sobie radzę i pozytywnie nastawiona realizuję kolejny cel. Konkretniej - wiele razy moja porażka w odchudzaniu brała się z tego, że jednego dnia rezygnowałam ze wszystkiego co lubiłam, wywracałam do góry nogami nawyki żywieniowe i po kilku dniach zwykle łamałam się, jadłam rzeczy, które kodowałam jako "zakazane" i traciłam motywację.
Tym razem inaczej - w pierwszych dniach zrezygnowałam z żółtego sera, który wcześniej bywał na niemal każdej kanapce! I o dziwo, nie brakuje mi go.

Po kilku dniach, kiedy już opanowałam dzień bez sera, wprowadziłam więcej warzyw i białka, a mniej słodyczy. Ograniczam słodycze do kawy rano, ale już nie codziennie (jak dla mnie do duży sukces!)

A teraz przede mną kolejny cel związany właśnie z nieregularnymi posiłkami, w tym największym po pracy. Udało mi się wczoraj i dzis jeśc 5-6 małych posiłków co 3 godziny. Fajnie się po nich czułam, nie miałam ochoty na podgryzanie i słodycze!

Pracuję w korporacji, więc posiłki jem zazwyczaj w biegu, do tego często nie wiem o której skończę pracę co zupełnie nie służy diecie. Ale mam plan coś przygotowywc w pojemniki i zabiera do pracy, aby powoli wyeliminowac ten duzy posiłek miedzy 17-18 w domu.

Wam też radzę powoli i stopniowo wprowadzac zmiany. Ma to duzo wieksze efekty niż jednoczesne rezygnowanie ze wszystkiego - to sie po prostu nie sprawdza, bo nie da się wszystkich złych nawyków żywieniowych, które utrwalało się latami wyeliminowac w jeden dzień! A jak się już "zgrzeszy" to motywacja spada i dieta idzie w odstawkę.
Zupełnie inaczej będzie, jeżeli zrezygnujecie np. co tydzien z jednej rzeczy na rzecz zrdowego produktu, łatwiej się pilnowac, a po wykonanym zadaniu motywacja i świadomośc zdrowego odżywiania rośnie!

Co do cwiczeń - polecam zrobi ten trening Tonique:
http://www.youtube.com/watch?v=XewoC...=23&feature=BF

Tu jest pokazany skrótowo, ale rozwinełam każde wiczenie do 20-30 powrótrzeń. Swietnie się po nich czułam, po pierwszym treningu wyraźnie poczułam uda, biodra, i ramiona po machaniu hantelkami

[oli_lbn]

light view gratulacje postępu oby tak dalej zgadzam sie z Toba-wszytsko trzeba powoli, małymi kroczkami i z rozsądkiem, anie wszytsko naraz

[Ewelina_J]

Absolutna racja, odmawiając sobie wszystkiego, nie dość że jesteśmy nieszczęśliwe, to jeszcze prędzej czy później się nam to znudzi. Świat jest wystarczająco ponury bez katowania się dodatkowo Najwazniejsze to wypośrodkować przyjemność i obowiązek wobec swojego ciała i zdrowia

Napisane przez light view

Co do cwiczeń - polecam zrobi ten trening Tonique:
http://www.youtube.com/watch?v=XewoC...=23&feature=BF

Dzięki, nie znalam tego. Zwykle dośc sceptycznie podchodze do takich typowo fitnessowych programów, ale ten okazał się dość cięzki (ściagnelam całe filmiki), i zupełnie inny od tego co robię zwykle, a jak wiadomo najlepiej robić rózne treningi, żeby się organizm nie zdążył przyzwyczaić Jutro wypróbuję ten właśnie program z przysiadami i wykrokami, tylko nie wiem jakie hantle wziąć... pewnie jakieś lekkie, bo w dni "siłowe" dźwigam spore ciężary, i nie ma sensu tutaj, przy tak dużej ilości powtórzeń, też stawiać na obciążenie... z takich lżejszych mam 1 kg albo 2, 5 kg, zobaczę jak mi będzie szło

Tyle dziewczyn dołączyło a tak mało się udziela... Halo!

[sQuaara]

ja dzisiaj znow dodalam grzeszek bo zjadlam krokiecika mielismy "prorodzina" kolacje ze znajomymi wiec jak robilam wypadalo choc jednego zjesc;]
a tak to ladnie pieknie bez szalenstw

[gravin79]

Napisane przez Simarik

Ostatnio miałam za dużo węgli a za mało białka :p
W spodnie wchodzę

Spoko, postęp jakościowy jadłospisu dało się zauważyć jesteś na dobrej drodze
Podstawą jest aby jadłospis był urozmaicony i zmieniał się. Jak codziennie będziesz jeść dokładnie to samo to nawet najlepsze dania szybko się znudzą.
Zastanów się czy nie warto dodać do jadłospisu roślin strączkowych - np. sałatki z różnych gatunków fasoli - jest to o tyle dobre, że zawierają one dużo białka (a więc łatwo dostarczyć go w ciągu dnia tyle ile potrzeba), a zarazem mają sporo błonnika.

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------

Napisane przez sQuaara

co do wody w organizmie.. no ja mam 3 kg.. i to trzeba zbic( zbiera sie w opuchnietej buzi rano, nabrzmiałych nogach stopach)
po co katowac sie dietami czy cwiczeniami(choc drenaz limfatyczny pomaga) jak to tylko woda.. i mozna działac pijac wiecej wody i innych rzeczy(mniej kawy np.)
i niby sie martwie 7kg z czego 3 to jakas woda
a zmierzyłam zawartosc u dietetyczki. wchodzisz na wage... ona Ci mowi ile wazysz ile przy wzroscie minimalnie mozesz zeby bylo wcaiz zdrowo i zebys zachowała budowe(przy moim 180 latwo przejsc w posturę chłopięca...) i do tego mowi ze no masz 7kg "nadwagi" z czego tyle a tyle to tluszcz a tyle to woda...
jak ten mechanizm wagi dziala i jak czyta nie wiem..ale jej uwierzyłam

Zasada jest dosyć prosta - pomiar oporności bioelektrycznej. Podejrzewam, ze musiałaś stanąć na wadze boso lub przynajmniej bez obuwia - to właśnie w tym celu, żebyś stanęła na elektrodach w wadze, a ona przepuszcza prąd o bardzo niskim napięciu i dokonuje pomiarów.
Niestety wagi w porównaniu do przyrządów dokonujących pomiar poprzez ręce znacznie zawyżają wyniki.
A bierze się to stąd, że w przypadku pomiaru "wagowego" prąd przechodzi przez nogi i podbrzusze, czyli tradycyjny obszar gromadzenia tkanki tłuszczowej i wody w stosunku do reszty ciała, a wynik jest traktowany jako średnia dla całego organizmu.
Duże znaczenie przy tego typu pomiarach ma też chwilowe nawodnienie organizmu - zaraz po intensywnych ćwiczeniach lub po wypiciu dużej ilości wody wyniki są całkowicie niewiarygodne Podobnie jak u pań w dniach kobiecych.

[13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608]

Hej dziewczyny !
Ja musiałam sobie zrobić dwudniową przerwę w moich ćwiczeniach , bo miałam takie zakwasy że się ruszać nie mogłam , ale dzisiaj znowu sobie poćwicze.

[sQuaara]

hello ja dzis ladnie pieknie od rana zjadlam chudy ser bialy pozniej zrobione przeze mnie batoniki musli i kefirek
musze po rybenke jechac zeby obiadek zrobic;-)