Oszczędzanie mamy w planie, mnóstwo forsy nam zostanie! :) Zapraszamy! Część IV! :)

[carmen20]

Napisane przez xjustyniaaax

Ja Cię trochę rozumiem , w sumie na wszystkie zachcianki dorabiam sama. Ogólnie mama mi nic nie daje, od taty mam 400zł z tego płące sobie internet. bilet i doładowanie.

Coffe myślę że 350 zł to ani dużo ani mało, zależy kto do czego jest przyzwyczajony.

ale Coffe ma za to kupować jedzenie i wszystko, wiec myślę, że to jest zdecydowanie za mało

[Dagunia]

Witam w nowej części
Znów wracam do oszczędzania...
Remont mieszkania, zmiana samochodu, wyjazdy weekendowe, wakacje = potrzeba pieniędzy

[agusiownik]

dzień prawie mija, a ja nic nie wydałam

[Ayo22]

ja wydałam kilka złotych na kalkę techniczną i wydruk/xero.

[foltynka]

Też dziś nic nie wydałam, cały dzień w domu jakos pogoda nie zachęcała do wyjścia.. mało tego troche pospałam popołudniu.. znowu mam 4 dni wolnego

ale jutro pewnie wybiore sie do miasta, do tesco, do lidla i na solarium

[agusiownik]

ja jutro przejdę się do lumpa, bo dawno nie byłam

[xjustyniaaax]

a ja jutro mam zamiar się obijac cały dzień i wystawić na all klika rzeczy któe mi zalegają , może sie komus spodobają

[tinyPrincess]

Hej
Dawno mnie u Was nie było, ale zupełny brak czasu na neta itp. Ale w końcu wracam przez ostatni czas moje oszczędzanie zbytnio nie ucierpiało Wręcz przeciwnie
Dziś:
2,7 napój
2,4 dwie słodkie bułki (jedna dla koleżanki)
14,8 bilet autobusowy

+20 zł od babci

Coffe ja za 300 zł sobie na luzie daję radę przeżyć, a czasem nawet coś zostanie do skarbonki

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

A ja jutro mam rozdanie dyplomow ze studiów podyplomowych, spotkanie z wykładowcami i kolegami ze studiów, przemowienia, potem spotkanie i żarcie za free
wiec może tż mi pożyczy auto to na paliwo nawet nic nie wydam

[malaczarna885]

Napisane przez agusiownik

miałaś oszczędzać!!!

Oszczedzam, ale tak mi się straszliwie chcialo czegos dobrego Zafundowalam tez tżtowi, bo zalal mi auto i nie chcial kasy

Napisane przez irenkaaa

malaczarna jak smakuje chinskie zarcie z gorACA c\zekolada heh ?

Irenko, na szczescie jadlam i pilam wszystko osobno

[Kasiulka22]

Hej babeczki, my po big zakupach tescowych jak zwykle prawie 500 zł (dokładnie 493 zł).

Ten miesiąc będzie gorszy bo mamy big opłaty, 1200 zl za gaz (ogrzewanie domu - nienawidzę zimy), 514 zł za prąd, jeszcze czekamy na wodę. Dopsz że rachunki są co drugi miesiąc

Aneszna mistrzyni oszczędzania z Ciebie wiesz, potrafisz się opanować i nie wydawac wypłaty. Nie korci Cię kochna?

Jakby któraś z Was się nudziła, a jeszcze nie oglądała to polecam Wojnę Swiatów na tvn ja oglądałam parę razy i lubiłam sami z malżonem puścimy sobie piranie, bo Irenka (chyba wczoraj) o tym filmie pisała a ja uwielbiam wszelkie takie horrorowate

---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------

A Coffee, nieładnie że mama się tak sępi 350 zł to niezbyt dużo jak na cały miesiąc, trzeba żyć naprawdę oszczędnie.

Ja podobnie jak Irenka miałam w dzieciństwie, tzn. niczego mi w sumie nie brakowało, ale nie kupowałam często, każdy zakup najmniejszy to była dla mnie mega radość.Coś lepszego mogłam kupić w okolicach urodzin, kiedy dostawałam pieniężne prezenty. Mam nadzieję, że już nigdy więcej tak nie będę miała. Dlatego też chcę nauczyć się oszczędzać.

[enii]

A ja dzis poszlam TYLKO po stanik, a wrocilam z butami i dlugim sweterkiem/sukienka

[Coffee With Milk]

Napisane przez tinyPrincess

Hej
Dawno mnie u Was nie było, ale zupełny brak czasu na neta itp. Ale w końcu wracam przez ostatni czas moje oszczędzanie zbytnio nie ucierpiało Wręcz przeciwnie
Dziś:
2,7 napój
2,4 dwie słodkie bułki (jedna dla koleżanki)
14,8 bilet autobusowy

+20 zł od babci

Coffe ja za 300 zł sobie na luzie daję radę przeżyć, a czasem nawet coś zostanie do skarbonki

Za 300zł na miesiąc przeżyjesz kupując za to jedzenie, kosmetyki, chemię, bilety, przyjemności i jeszcze czasem Ci coś zostanie? To podziwiam
Bo ja gdybym nie dorobiła w Oriflame, albo bym czegoś nie sprzedała czy ogólnie nie dostała jakiegoś dodatkowego grosza od babci na przykład, to chyba bym nie przeżyła

[tinyPrincess]

Napisane przez Coffee With Milk

Za 300zł na miesiąc przeżyjesz kupując za to jedzenie, kosmetyki, chemię, bilety, przyjemności i jeszcze czasem Ci coś zostanie? To podziwiam
Bo ja gdybym nie dorobiła w Oriflame, albo bym czegoś nie sprzedała czy ogólnie nie dostała jakiegoś dodatkowego grosza od babci na przykład, to chyba bym nie przeżyła

Może dlatego, że ja jestem raczej z tych co nie jedzą dużo Kosmetyków aż tak dużo nie kupuję, no i odpada mi bilet miesięczny, bo kupuję tak ze dwie 10-przejazdówki miesięcznie, bo mieszkam blisko uczelni i chodzę piechotą

[foltynka]

niestety też miałam biedne dzieciństwo
siostra była starsza i zawsze miała wszystko, a ja po niej.. kiedys moi rodzice mieli kiepska prace, mało tam zarabiali... dopiero im sie polepszyło jak poszłam na studia, tata dostał wtedy bardzo dobra prace, mi tez tam załatwił prace i od tej pory czyli od 6lata sama sie juz utrzymuje
ale dzieki temu od dziecka nauczyłam się grzebać w lumpeksach
mama kiedys miala taki prowadziła, jeszcze na wage... ale towar był extra stara lumpiara ze mnie

widzisz Coffee takie sa uroki dziennych studiów.. dlatego musialam isc na zaoczne,bo moich rodzców nie byłoby stac na moje utrzymanie..

[moooniaaaa]

Napisane przez Coffee With Milk

Za 300zł na miesiąc przeżyjesz kupując za to jedzenie, kosmetyki, chemię, bilety, przyjemności i jeszcze czasem Ci coś zostanie? To podziwiam
Bo ja gdybym nie dorobiła w Oriflame, albo bym czegoś nie sprzedała czy ogólnie nie dostała jakiegoś dodatkowego grosza od babci na przykład, to chyba bym nie przeżyła

Moja koleżanka dostaje na tydzień 70zł. (w tamtym roku 50zł.) i z tego opłaca jedzenie, internet, telefon, kosmetyki, imprezy, co tydzień śmiga do domu na weekend (bilet ok.10zł.) i nigdy nie narzeka A dziewczyna zjeść lubi, potańczyć też i jest uzależniona od rossmanna

[fifiorek]

czas na moje dzisiejsze wydatki
na bilety poszło mi 8,-
na siłowni po prawie 3 godzinach biegania, jeżdżenia na rowerku i walce ze sprzętem miałam takiego głoda na coś słodkiego, że zleciałam do szatni po portfel i z powrotem na górę do barku, gdzie sprzedają odżywki i inne cuda i padło pytanie? macie tu cokolwiek słodkiego?? i mieli batonik za 7,- i wiecie co? wzięłam go i pochłonęłam w ekspresowym tempie mimo, że było to najgorsze czekoladowo-waniliowe paskudztwo jakie jadłam .. ale fakt faktem słodkie paskudztwo

co do kasy od rodziców - 350,- to nie jest tragedia
miałam znajomych, którzy wcale nie mogli liczyć na pomoc rodziców w trakcie studiów, żyli z socjalnego i kombinowali na lewo i prawo jak tu kawał grosza skołować

ja wiem, że jestem w stanie wyżywić się za jakieś 200,- /nie biorąc nic z domu i nie głodując jednocześnie/, czyli zostawałoby mi 150,- na inne popierdułki

jak teraz cofnę się pamięcią do ostatnich lat studiowania... ile ja kasy przewalałam studiowałam dziennie, pracowałam na pełny etat /1300,- na rękę/ i na czwartym roku jeszcze wyciągnęłam naukowe czyli dodatkowe 300,-
nie płaciłam za stancję, nie żywiłam się sama a kasa rozchodziła mi się w takim kosmicznym tempie, że głowa mała
teraz to ja już inaczej obracałabym taką gotówką

[Ayo22]

bo ten wątek bawi, uczy i wychowuje

[Coffee With Milk]

Napisane przez moooniaaaa

Moja koleżanka dostaje na tydzień 70zł. (w tamtym roku 50zł.) i z tego opłaca jedzenie, internet, telefon, kosmetyki, imprezy, co tydzień śmiga do domu na weekend (bilet ok.10zł.) i nigdy nie narzeka A dziewczyna zjeść lubi, potańczyć też i jest uzależniona od rossmanna

Nie wiem jak to możliwe, chyba, że jedzenie całe przywozi z domu

[agusiownik]

Coffee jak sytuacja zmusza to trzeba zacisnąć pasa i odpuścić sobie kilka rzeczy
Ja już po kąpieli, wybalsamowałam się, nakremowałam i jestem piękna

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez Ayo22

bo ten wątek bawi, uczy i wychowuje

jak przezyc za głodowe pieniadze

Kasiu, ja mam dodatkowe dochody, zreszta jak idziemy na zakupy z tz to zawsze klade do koszyka co chcetak ze jestem w stanie wsio wlozyc na lokate...

[zawiechaczarny]

Znalazłam wątek w sam raz dla mnie, jeśli pozwolicie, przyłączę się
Może nie jestem jakąś zakupoholiczką, ale ja na studentkę wydatki mam zdecydowanie za duże
Skoro ten wątek uczy i wychowuje, jak przed chwilą wyczytałam to może i ja się czegoś nauczę Moim największym problemem są wydatki związane z dietą (mało skrobi i tłuszczu, trochę ograniczone węglowodany). Taka zdrowa dieta niestety zwykle kosztuje, ale cały czas szukam sposobu, by jeść zdrowo a przy tym za mniejsze pieniądze (zimą jest strasznie, bo warzywka drogie ). Do tego jeszcze chodzę na basen i biorę korepetycje z ruska. I jestem uzależniona od rossmana i avonu (o ile pierwszy omijam ostatnio szerokim łukiem, o tyle od avonu się niestety nie oderwę, bo jestem konsultantką).
Tak więc dzisiejszy bilans: 22 zł na jedzonko na kilka dni, 20 zł na korki i 5 zł na piwo na mieście (spotkanie z toruńskimi wizażankami warte jest grzechu ).
Życzę powodzenia oszczędzającym i liczę na to, że czegoś się od Was nauczę

[agusiownik]

Napisane przez zawiechaczarny

Znalazłam wątek w sam raz dla mnie, jeśli pozwolicie, przyłączę się
Może nie jestem jakąś zakupoholiczką, ale ja na studentkę wydatki mam zdecydowanie za duże
Skoro ten wątek uczy i wychowuje, jak przed chwilą wyczytałam to może i ja się czegoś nauczę Moim największym problemem są wydatki związane z dietą (mało skrobi i tłuszczu, trochę ograniczone węglowodany). Taka zdrowa dieta niestety zwykle kosztuje, ale cały czas szukam sposobu, by jeść zdrowo a przy tym za mniejsze pieniądze (zimą jest strasznie, bo warzywka drogie ). Do tego jeszcze chodzę na basen i biorę korepetycje z ruska. I jestem uzależniona od rossmana i avonu (o ile pierwszy omijam ostatnio szerokim łukiem, o tyle od avonu się niestety nie oderwę, bo jestem konsultantką).
Tak więc dzisiejszy bilans: 22 zł na jedzonko na kilka dni, 20 zł na korki i 5 zł na piwo na mieście (spotkanie z toruńskimi wizażankami warte jest grzechu ).
Życzę powodzenia oszczędzającym i liczę na to, że czegoś się od Was nauczę

witaj
ja też jestem konsultantką avonu, ale ograniczam się z kupnem kosmetyków

[Ayo22]

hej, hej
ja też dzisiaj dostałam dietę, dosyć ostrą niby, ale i tak się tak odżywiam głównie i leki.. nie wykupiłam jeszcze, bo przelew dopiero w poniedziałek, a zawartość portfela by nie wystarczyła

[Coffee With Milk]

Ja walczę z katarem, właśnie moczę nogi w gorącej wodzie i wdycham olejek eukaliptusowy na noc jeszcze założę skarpety z wełny, wypiję gripex i zjem łyżeczkę chrzanu i mam nadzieję, że rano będę zdrowa jak ryba bo jak nie

Dobranoc

[Ayo22]

może czosnek..

[Lynn]

Ale się rozpisałyście Ja wczoraj wydałam jedynie 3 zł na szczoteczkę do zębów. Muszę oszczędzać w tym miesiącu, bo chyba zostanę bezrobotną

[Anastazja86]

witam
czy mogę się przyłączyć? kiedyś z Wami pisałam chyba w pierwszej części ale nie miałam czasu na Wizaż i wątek mi uciekł
mieszkam z Tż, ja straciłam pracę z dniem 1 stycznia dorabiam sobie zleceniami za tłumaczenie tekstów z niemieckiego na polski ale są to niestety groszę patrząc na wydatki związane z samodzielnym utrzymywaniem się mój Tż zarabia ok 2000 zł ale opłaca prawie 900zł kredytu za mieszkanie plus 600 zł czynszu, więc nie wiele nam zostaje musimy żyć bardzo oszczędnie
szukam pracy od tygodnia ale u mnie na wiosce z pracą bardzo ciężko

[tinyPrincess]

Cześć
Coffee a Ty przywozisz jakiekolwiek jedzenie z domu?

Dziś mam w planach kupno zimowych butów, bo moje całkowicie się rozpadły, ale zobaczymy co z tego wyjdzie

[xjustyniaaax]

Hej . Dołączam do zakichanych i zasmarkanych ;/

Wczoraj Tż zabrał mnie do Aqua Parku i dziś są efekty.
Mam nadzieje ze mi przejdzie do poniedziałku.