![]() |
#91 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 197
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Cytat:
Ja za ścięcie płaciłabym 12zł gdyby nie to, że fryzjerka jest moją dobrą znajomą i strzyże mnie gratis ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#92 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Cytat:
Ja podobnie jak ty przeszlam z ta sprawa traume ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#93 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 467
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Cytat:
![]() ceny w tej Warszawie... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#94 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 149
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Ceny w dużym mieście w osiedlowym saloniku ok 30zł z myciem. Bliżej centrum nie wiem, bo fryzjerka się ze mną umówiła w niedzielę w domu i zapłaciłam jakieś niecałe 20zł. za ścięcie. Byłam w szoku, jak powiedziała, że gdybym przyniosła farbę, to zafarbowałaby mi za 10zł
![]() ![]() Oceniacie czasami fryzjerkę po tym, co ma na głowie? Ta u której byłam mówiła, że też musi się dopiero ściąć, ale w swoim zakładzie nie oddałaby się w niczyje ręce, bo widziała że ktoś potrafił pokazać zdjęcie z fryzurą i wyjść niezadowolony z inną. Dziwiła się, jak można nie zakumać ze zdjęcia i ściąć inaczej. Zostawiła mi włosy odrobinę dłuższe, niż chciałam i kazała ocenić, czy tyle, czy tniemy dalej. Strasznie lubię, jak fryzjerka słucha, co się do niej mówi. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#95 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 527
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
ja dzis bylam u fryzjera noi oczywiscie moje najgorsze obawy sie spełnily
![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
Basiulka |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#96 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 149
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Upss
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#97 |
Zakorzenienie
|
![]()
ja co prawda nie mam jeszcze tak wielu doświadczeń z fryzjerami,ale raz zdarzyło mi się cos takiego zamiast wypiórkowanej,lekkiej ,trochę roztrzepanej fryzurki(tak jak sobie zażyczyłam),wyszłam z tzw. "bombką"
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#98 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 1 555
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Jednym slowem, szkola asertywnosci, te wizyty u fryzjera!
To ja dla odmiany polece swoich fryzjerow (raz rewelacyjnie raz troche gorzej ale zadnej z opisywanych przez Was przygod! Trwalej nie robie, nie farbuje ani nie pasemkuje. Wlosy mam cienkie i falujace, dlugie gora do ramion, zwykle fryzura typu "bob" czasem z grzywka na prosoto a czasem ukosnie. czasa,i scinam sie na krotko - patrz Kirsten Dunst sprzed dwoch lat) - scinanie na krotko: Dominik z salonu na Dobrego Pasterza. Podaje telefon do salonu 412.78.94, jezdze do niego z drugiego konca Krakowa. Jesli bedziecie zadowolone, istnieje tez opcja "fryzjer party" dla stalych klientek. Nie dawalabym mu podcinania koncowek, bo on lubi krotko przystrzyc. Ale strzyze swietnie, tyl fryzury trzyma mi sie juz prawie trzeci miesiac! Uwaga, strzyzenie jest tanie ale salon dolicza kazda usluge dodatkowo, wiec osobno sie placi za mycie (nieobowiazkowe), odzywke, ukladanie, etc. - wlosy troche dluzsze,scinanie, podcinanie: pani Bozenka z JLD, trudno powiedziec gdzie ja teraz mozna znalezc po wakacjach (dopiero sie wybieram) bo polityka kadrowa firmy zaklada przerzucanie fryzjerow rotacyjnie po 3 krakowskich salonach. Najlepiej zadzwonic na Szewska (centrala) 421.73.61 i spytac, gdzie ona teraz jest. Pani Bozenka ocinala juz mojego chlopca, moja mame (ktora jest nieslychanie wybredna a tym razem byla zadowolona i wracala juz dwa razy) i od dwoch lat prawie na stale mnie. W dodatku teraz zmienili sobie maszynki na cichsze! Czasem zanosze jej zdjecie, dyskutujemy czy sie tak da czy nie, jest cichutka ,niegadatliwa, konkretna i mozna sie przy niej zrelaksowac i rozluznic czujnosc ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#99 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 816
|
![]()
Wybrałam się do fryzjerki polecanej przez wiele znanych mi osób. Mama zainwestowala w moją fryzurę. Umówiłam się na wizytę w salonie i z radością czekałam na wyznaczony termin. Nie chciałam skomplikowanej fryzury. Interesowały mnie włosy obcięte "za ucho" i lekko pocieniowane. Wyszłam bez grzywki (którą wcześniej miałam i chciałam mieć nadal co powiedziałam Pani fryzjerce) z koszmarnie krótkimi włosami z tyłu i po bokach głowy, natomiast część włosów (długie) zakrywały mi jedno oko. Wyglądałam jak pirat, albo modelka mająca pokazać się na wybiegu jeden jedyny raz prezentując suknię szalonego kreatora. Moja koleżanka, która czekała na mnie, czytając gazety zdębiała i stanęła niczym słup soli gdy mnie zobaczyła. Ja płakałam strasznie długo po tej wizycie, sama coś z włosami modziłam, układałam odstające pasma, aż odrosły. Nie chciałam wychodzić z domu i przysięgałam, że nigdy nie pójdę więcej do żadnej fryzjerki. Żal mi było także, ciężkich pieniędzy, które dała mi moja mama. Teraz mogę się uśmiechnąć na wspomnienie tej wizyty i swojego wyglądu wtedy, ale nigdy tego nie zapomnę, a tej fryzjerce nie życzę zbyt dobrze do dziś...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#100 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 183
|
![]()
Miejsce akcji Warszawski Hest
Czas koniec sierpnia zeszłego roku, ostatnie, jak sie później okazało upalne dni. Naszła mnie strasznie, żeby się obciąć, w fryzjerka, która mnie zwykle podcinała byłą zajęta, w jednym salonie pani chciał mnie tylko ścieniować, ale ja była w nastroju radykalnym. Chciałam włosy, które były za łopatki skrócić do brody. Fryzjerka w Heście była bardziej otwarta na moje pomysły, oglądałyśmy razem katalogii z fryzurami. Wybrałyśmy jedną i zaczęło się. Cięła i cięła, bałam się czy nie za krótko, ale jej zaufałam, jakoś to był, gdy nagle ona złapała za takie wystrzępiane nożyczki i zrobiła trach, trach, trach, obcinając mi włosy na chłopaka. Zatkało mnie Fryzjerka przy pomocy mazidła wymodelował mi jeszcze na głowie hełm niemiecki z czasów drugiej wojny światowej i zakończyła działalność. Skamieniałam, a potem zapłaciłam i wyszłam. Szybko pobiegłam do KFC i wsadziłam głowę pod kran. Hełm udało mi się zdemontować, ale wyglądałam jak chłopak. Zadzwoniłam po przyjaciółki i pojechałam do niej płakać. Minął ponad rok, a ja ciągle nie mam normalnej fryzury - te wystrzępiane włosy odrastają nierówno
__________________
Żyjemy tak jak śnimy – samotnie "Jądro ciemności" Joseph Conrad |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#101 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 247
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
ja od kiedy mam jakieś swoje pieniądze (12 rok życia??) bez żalu opuściłam osiedlowe saloniki na rzecz dużych profesjonalnych (?!?) salonów... ze skutkiem różnym muszę przyznać
![]() ![]() ![]() mam drutowate sztywne rozwichrzone włosy a przeciętny fryzjer choćby nie wiem gdzie i jak szkolony (i za jaką cenę) przez "ułożenie" włosów rozumie szarpanie tych moich drutów wielką szczotą (porównanie do szczotki klozetowej jak najbardziej na miejscu ![]() ![]() nie rozumiem też dlaczego jak proszę o mocne wycieniowanie włosów, bo bez tego mam wiadro na głowie, to oni troche wystrzępią mi końcóweczki i zadowoleni... ostatnio na szczęście do szkoleń dodano chyba pojęcie "cieniowanie na całej długości" to wyglądam już trochę jak człowiek ![]() ale nic nie przebije tego, o czym opowiedziała mi ostatnio młoda fryzjerka z JLD (nb. bardzo w porządku, idealnie obcięła i ułożyła mi włosy, pierwszy raz nie biegłam pod kran...): naturalna ciemna blondynka zapuszczająca włosy trafiła na jakimś szkoleniu w ręce "mistrza - stylisty", który skrócił jej włosy do ucha, przefarbował na czarno, a z tyłu pozostawił kilka kosmyków przefarbowanych na platynę ![]() ![]() po czymś takim nie dziwiłam się specjalnie, gdy co 5 minut pytała, czy przypadkiem nie obcina mnie za krótko i 15 minut omawiała ze mną kształt grzywki ![]() ![]() aż normanie wróciła mi wiara we fryzjerów... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#102 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 197
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Benito, bo to chodzi glownie o ksztalcenie fryzjerow. Teoretycznie dobry fryzjer (czyli taki z tytulem co najmniej czeladnika) "wychodzi" po szkole zawodowej - tam masz 3 dni w tygodniu praktyki w zakladzie fryzjerskim, 2 dni nauki. Do tego po kazdej klasie jest egzamin praktyczny - na pocztaku jakies pierscionki czy fale, pozniej strzyzenie, a na koncu juz cale fryzury (ja bylam modelka do fryzury wieczorowej
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#103 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 7 861
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#104 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#105 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 98
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Dołączam do Grona Pokrzywdzonych
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#106 |
Zakorzenienie
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
ja miałam taki jeden przypadek
![]() i jż wiecej do tej fryzjerki nie pójdę ![]() w dniu wesela kuzyna postanowiłam podciąć włosy i odświeżyć fryzurę pocieniować, a miałam wtedy zapuszczone włosy dość długie, a wyszłam z włosami króciutkimi, pocieniowanymi od czubka głowy, jak bąbka wyglądałam. jedna kulka, burza włosów, siano istne i nic nie dało sie z tym zrobić, wesele kiepskie było bo miałam wrażenie że wszyscy sie na mnie patrzą i tak to jest powiedzieć fryzjerce że chce sie troche podciąć włosy ![]() do dzis się z nimi męcze bo jeszcze najkrótsze włosy sie odznaczaja i nie mogę ich wyrównać ![]()
__________________
Świat w moich oczach nie mieni się tysiącem barw, ale za to pięknie pachnie.
http://bluegirl-ewa.blogspot.com/ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#107 |
Raczkowanie
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
To prawda, fryzjerzy potrafią być okrutni. Na moim osiedlu (skąd inąd nie dużym) są ich aż cztery salony. Wybór spory, ale jakość żadna
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#108 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Brodnica
Wiadomości: 88
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Ja place 5 zl i jest super.Jak placilam duze sumy to mnie tak obciely za kazdym razem ,ze plakalam
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#109 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: z zachodu Polski :)
Wiadomości: 587
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Ja pamiętam przed wakacjami bylam u fryzjera, niestety ta wizyta nie byla zbyt udana. Powiedzialam fryzjerce, aby mi podciela wlosy tak do ramion. Poszlam tam z kolezanką, ona na mnie czekala i gdy bylam w salonie fryzjerskim i siedzialam przed lustrem, widzialam w oddali moja kolezankę, co siedziala i przygladala sie tej "fryzjerskiej robocie" Nagle patrzę, a ona patrzy taka przerazona, wybałuszyła oczy i pamietam tylko jej gest ręki, pokazujacy, ile ta fryzjerka sciela mi wlosow
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#110 |
Raczkowanie
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
O Boze..pamietam ta wizyte jakby byla wczoraj
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#111 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 8
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Najgorszy znany mi przypadek fryzjerskiego partactwa przydarzył się mężowi mojej przyjaciółki. Ślub i wesele mieli zaplanowane szykownie, goście z zagranicy, przyjęcie weselne na promie, więc i narzeczeni szykowali się rzetelnie. Przyszły pan młody wynalazł sobie fryzurę, na której wykonanie specjalnie zapuszczał przez kilka miesięcy włosy. Dwa dni przed ślubem udał się ze zdjęciem owej fryzury do renomowanego salonu na wcześniej umówione strzyżenie. Efekt pracy pani fryzjerki (po szkoleniach w Paryżu, jak głosiły dyplomy na ścianie) przerósł wszelkie oczekiwania. Otóż pan młody wyglądał po strzyżeniu jak dorodny ANANAS!!! Całe starannie zapuszczne włosy zostały ogolone za wyjątkiem jednej kępki na czubku głowy. Na jego uwagę, że nie tego oczekiwał usłyszał, że fryzura jest OK tylko on ma wyjątkowo niekształtną głowę! Aby zaradzić nieszczęściu przyszły teść dociął resztkę włosów z czubka głowy i zabronił mu się golić do wesela - dało to z lekka niedbały i nonszalancki styl, na całe szczęście wyszło to doskonale. Nie muszę chyba dodawać, że uwaga fryzjerki o niekształtnej głowie była bzdurą.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#112 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: już sama nie wiem skąd ;)
Wiadomości: 429
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
jejku... ja też miałam przeżycie SZOK poszłam do zachwalanej pani aby mi zrobiła pazurki po bokach i wycieniowała włosy na całej długości oraz aby coś fajnego zrobiła z moją grzywką.
I co?? I ta pani obcieła mi bez mojej wiedzy moje włosy które sięgały za pas, trochę za ramiona na prosto i zagęścila grzywke na dodatek grzywka byla krzywo obcięta. Straszne cały tydzień płakałam i odchorowałam tą wizyte ![]()
__________________
Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe, zniknie to, co jest tylko częściowe. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#113 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 51
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Zachciało mi się kiedyś jasnych pasemek na moich ciemnobrązowych wlosach. Poszłam do osiedlowej "salonu". Na dzień dobry okazało się że fyzjerka przeniosła się do jakiejś malej kanciapy. Wewnętrzyny głos kazał mi uciekać ale desparacja blon pasemek zwyciężyła. No i zaczęło się. Pani nakładała rozjaśniacz jakoś tak nieudolnie że to tu chlapnęło to tam... Kazała mi pilonwać czasu, jak ten minął mówie że to już ale ona akurat była zajęta rozmową z koleżanką i kazała jaszcze poczekać. W końcu zmyła mi głowe i się załamałam. Moje pasemka były zupełnie przezroczyste, nierówno pofarbowane z jakimiś plamami. Zrobiłam awanturę. Pani chciała poprawiać ale uciekłam. Poszłam do innego salonu żeby ratować sytuację. Panie fryzjerki się załamały, pofarbowały mi na nowo całą głowę ale i tak nie dało się ukryć do końca tego co się stało. A potem w pracy miałam ksywę "borsuk".
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#114 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Cytat:
![]() Jak pierwszy raz farbowalam wlosy na blond, to stwierdzilam, ze pierwszy raz lepiej isc do profesjonalisty. Po zmyciu farby i wysuszeniu ujrzalam na mojej glowce uroczy pomaranczoworyży kolorek. Fryzjerka zarzekala sie ze po tygodniu, dwoch kolor sie ustabilizuje do blondu i na szczescie miala racje, ale ile ja sie na denerwowalam do tego czasu to moje ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#115 |
Raczkowanie
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Ehhh
![]() Ja pamietam wizyte u fryzjera ,ktorej celem byla krotka, potrzepiona fryzurka, a skonczylo sie fryzem na 'diskopolowca' czyli z przodu krocej, z tylu podgolone z kilkoma pozostawionymi pasemkami wlosow nad karkiem ![]() ![]() W domu wlasnymi nozyczkami staralam sie doprowadzic sie do porzadku ale efekt byl mizerny ;p Na cale szczescie wlosy dosc szybko mi odrosly ale co sie wyplakalam to moje ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#116 |
Raczkowanie
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
del
Edytowane przez Satine_18 Czas edycji: 2007-08-01 o 17:42 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#117 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin-Ireland
Wiadomości: 2 713
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Tydzień temu byłam u fryzjera. Koszmar, bo zapłaciłam za baleyage 2 kolorów na długie włosy 140zł A z efektu nie jestem zadowolona
![]()
__________________
Nie mam żadnych rasowych, kastowych czy religijnych uprzedzeń. Jedyne co mnie obchodzi, to czy dana jednostka jest istotą ludzką i to mi wystarczy. Gorsza już być nie może. Po co mi suwaczki? Miłość nie jest na pokaz. Do miłości trzeba dwojga, a nie Internetu. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#118 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 8 698
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Najgorsza wizyta? Weszłam z włosami kręconymi po pas, a wyszłam z włosami do ramion ... A prosiłam o delikatne wycieniowanie
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#119 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
A mi fryzjer walnął taka grzywke ze unikalam lusterka przez kilka miesiecy grrr miala byc delikatna i wycieniowana, a konczyla sie 2 cm przed brwiami bleee
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#120 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 502
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Pewnego dnia postanowilam zrobić balejaż (pierwszy). Koleżanka zaprowadziła mnie do fryzjerki, u której miała robiony balejaż (bardzo ładny). Powiedziałam, że chcę taki w naturalnych kolorach, pasujących do mojego naturalnego (wcześniej nigdy nie farbowałam) - miałam na myśli jakiś blonnd i jasny brąz. Pani oczywiście przytaknęła i zaczęła mieszać farby. Pytam - co to za kolory? a ona, że mam się nie martwić, że wyjdzie ładnie. Hmmmm... Po umyciu głowy i zdjęciu ręcznika zobaczyłam na moich blond włosach BORDOWE pasemka ![]()
__________________
W zamęcie myśli upadam na samo dno serca... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:10.