Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie? - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-02-14, 20:00   #91
enii
Wtajemniczenie
 
Avatar enii
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Seoul,Kr
Wiadomości: 2 051
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

jeszcze kilka tyg. temu bym byla pewna ze usunelabym ciaze, teraz juz nie jestem tego taka pewna ( dla jasnosci w ciazy nie jestem i dzieci nie zamierzam juz wiecej miec>

Bierzcie pod uwage to, ze nie zawsze na USG wychodzi wada, niektore ujawniaja sie dopiero po urodzeniu lub kilka/ kilkanascie/kilkadziesiat miesiecy po urodzeniu..Wiec ZAWSZE istnieje ryzyko urodzenia dziecka z jasimis dysfunkcjami..........

Co zrobilybyscie gdybyscie urodzily owszem zdrowe dziecko, ale majac kilka lat dziecko zachoruje (niby nie na grozna chorobe), ale konsekwencja jest dziecko prawie nie chodzace, nie mowiace z tikami nerwowymi, z lekkim uposledzeniem ??????? Oddalybyscie je do osrodka, bo przeciez cale dotychczasowe zycie trzeba mu podpozadkowac
__________________
http://www.youtube.com/watch?v=v7WON...eature=related


22.08.2012 Seoul, Kr (one way ticket)
enii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-14, 20:01   #92
9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 9 304
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez muszynianka Pokaż wiadomość
chochlik kornwalijski - ty patrzysz tylko na skutki aborcji, nie patrzysz na skutki posiadania dziecka które wymaga bezwzględnej opieki 24 godziny na dobę.
Myślisz że taki rodzic-opiekun nie może mieć załamania większego od osoby która usunęła ciążę?
Oczywiście, że może i jego życie na pewno jest trudne, ciężkie, pełne wyrzeczeń itp itd, ale ja póki co sobie po prostu tego czynu nie wyobrażam.. ja jako ja w tym momencie mojego życia
9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-14, 20:06   #93
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez muszynianka Pokaż wiadomość
chochlik kornwalijski - ty patrzysz tylko na skutki aborcji, nie patrzysz na skutki posiadania dziecka które wymaga bezwzględnej opieki 24 godziny na dobę.
Myślisz że taki rodzic-opiekun nie może mieć załamania większego od osoby która usunęła ciążę?
I ilu z tych rodziców po ciuchu, w czterech kątach, we wstydzie przed samym sobą miewa nieraz myśl "żeby to się już skończyło.." Jakiś czas temu był dobry wywiad z kobietą, która opiekowała się b. upośledzonym synem. Ile odwagi kosztowało ją powiedzenie, że kiedy syn w końcu umarł "poczuła ulgę". Szkoda, że o tej stronie nie mówi się w kontekście decydowania się na rodzenie ekstremalnie chorych dzieci. Wszyscy tylko pieją, jakie to szlachetne. A o kobiecie, która decyduje się na praktycznie wiezienie bez krat na najbliższe 5, 10, 20 lat też mówi się tylko w kontekście szlachetności. I jak ona ma się otwarcie przyznać, że żałuje? że nie wyrabia? Że odechciewa jej się wszystkiego? Że ma pretensje do siebie, że miewa myśli, jakie miewa? Czy takie ma "normalna matka"? Noo nieee, ależ skąd - i kolejny motyw do psychicznego mordowania się - jakby patrzenie na cierpienie dziacka nie wystarczało.
Szkoda, że brakuje odważnych kobiet, które powiedzą od początku do końca , jak to jest..
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-14, 20:07   #94
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Co zrobilybyscie gdybyscie urodzily owszem zdrowe dziecko, ale majac kilka lat dziecko zachoruje (niby nie na grozna chorobe), ale konsekwencja jest dziecko prawie nie chodzace, nie mowiace z tikami nerwowymi, z lekkim uposledzeniem ??????? Oddalybyscie je do osrodka, bo przeciez cale dotychczasowe zycie trzeba mu podpozadkowac
to jest zupełnie inna sytuacja, zachorować można zawsze, wypadek można mieć zawsze prawda?
mówimy o KONKRETNEJ sytuacji, badania prenatalne wykazują poważne wady rozwojowe.
nie mówimy o upośledzeniu czy jakichkolwiek zmianach które występują w wyniku nieszczęśliwych wypadków.
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-14, 20:07   #95
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez enii Pokaż wiadomość

Co zrobilybyscie gdybyscie urodzily owszem zdrowe dziecko, ale majac kilka lat dziecko zachoruje (niby nie na grozna chorobe), ale konsekwencja jest dziecko prawie nie chodzace, nie mowiace z tikami nerwowymi, z lekkim uposledzeniem ??????? Oddalybyscie je do osrodka, bo przeciez cale dotychczasowe zycie trzeba mu podpozadkowac

Psychologia to wyjaśnia , miedzy dzieckiem urodzonym jako zdrowe i nagle chorujace jest wytworzona więż emocjonalna,fizyczna ,miłość obustronna , wspomnienia.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-14, 20:07   #96
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Deede ja też w przeróżnych pisemkach czytałam wypowiedzi, znam też z pierwszej ręki historię chłopca z porażeniem mózgowym... matka-niewolnica choroby...
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-14, 20:08   #97
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez enii Pokaż wiadomość
jeszcze kilka tyg. temu bym byla pewna ze usunelabym ciaze, teraz juz nie jestem tego taka pewna ( dla jasnosci w ciazy nie jestem i dzieci nie zamierzam juz wiecej miec>

Bierzcie pod uwage to, ze nie zawsze na USG wychodzi wada, niektore ujawniaja sie dopiero po urodzeniu lub kilka/ kilkanascie/kilkadziesiat miesiecy po urodzeniu..Wiec ZAWSZE istnieje ryzyko urodzenia dziecka z jasimis dysfunkcjami..........

Co zrobilybyscie gdybyscie urodzily owszem zdrowe dziecko, ale majac kilka lat dziecko zachoruje (niby nie na grozna chorobe), ale konsekwencja jest dziecko prawie nie chodzace, nie mowiace z tikami nerwowymi, z lekkim uposledzeniem ??????? Oddalybyscie je do osrodka, bo przeciez cale dotychczasowe zycie trzeba mu podpozadkowac
Bywa i tak, że 18-letni syn skoczy do wody na główkę i też masz "warzywko". I co dalej?? Tylko to jest sytuacja, na którą nie mamy wpływu. Na donoszenie ciąży już tak.
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-14, 20:10   #98
enii
Wtajemniczenie
 
Avatar enii
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Seoul,Kr
Wiadomości: 2 051
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

oj, wiem ze to inna sytuacja.. mialam dopisac, aby za bardzo nie komentowac bo nie na temat...

Temat rzeka jak juz bylo wczesniej napisane
__________________
http://www.youtube.com/watch?v=v7WON...eature=related


22.08.2012 Seoul, Kr (one way ticket)
enii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-14, 20:11   #99
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez enii Pokaż wiadomość
jeszcze kilka tyg. temu bym byla pewna ze usunelabym ciaze, teraz juz nie jestem tego taka pewna ( dla jasnosci w ciazy nie jestem i dzieci nie zamierzam juz wiecej miec>

Bierzcie pod uwage to, ze nie zawsze na USG wychodzi wada, niektore ujawniaja sie dopiero po urodzeniu lub kilka/ kilkanascie/kilkadziesiat miesiecy po urodzeniu..Wiec ZAWSZE istnieje ryzyko urodzenia dziecka z jasimis dysfunkcjami..........

Co zrobilybyscie gdybyscie urodzily owszem zdrowe dziecko, ale majac kilka lat dziecko zachoruje (niby nie na grozna chorobe), ale konsekwencja jest dziecko prawie nie chodzace, nie mowiace z tikami nerwowymi, z lekkim uposledzeniem ??????? Oddalybyscie je do osrodka, bo przeciez cale dotychczasowe zycie trzeba mu podpozadkowac
Ja jestem aktualnie w ciazy. I wiele razy zastanawialam sie nad tym tematem.
USG nie jest jedynym badaniem ,ktore wykrywa wady płodu.
Mam swiaodmosc tego,ze nawet w wynkiku komplikacji okołoporodowych moje dziecko moze byc chore. Tylko czyms innym jest swiadome sprowadzanie na swiat człowieka ,który nigdy nie będzie nawet w podstawowym stopniu samodzielny ,a czyms innym ,kiedy staje sie przed faktem dokonanym .Choroba czy np. wypadek moze sie przydarzyc kazdemu ,tak dziecku jak i mnie czy mezowi.
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-14, 20:22   #100
Cathas
Wtajemniczenie
 
Avatar Cathas
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: ポーランド
Wiadomości: 2 550
GG do Cathas
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez yessabell Pokaż wiadomość
tak, bede szczesliwa, bo sobie te nasionka zasadze i wyrośnie mi piękny kwiat! a chore dziecko daje cierpienie, owszem, ale i radości, choc tych moze mniej. ]
'Chore dziecko daje...' a co Ty takiemu dziecku dajesz? Ból, cierpienie, namiastkę życia i poczucie, że nigdy nie będzie normalne, że nie będzie jak inne dzieci, że prędzej czy później albo umrze albo zostanie zdane na łaskę obcych ludzi.

Takie myslenie to szczyt egoizmu.

Cytat:
Napisane przez enii Pokaż wiadomość

Co zrobilybyscie gdybyscie urodzily owszem zdrowe dziecko, ale majac kilka lat dziecko zachoruje (niby nie na grozna chorobe), ale konsekwencja jest dziecko prawie nie chodzace, nie mowiace z tikami nerwowymi, z lekkim uposledzeniem ??????? Oddalybyscie je do osrodka, bo przeciez cale dotychczasowe zycie trzeba mu podpozadkowac
Może i bym oddała. Zależy od sytuacji.
Znam osoby, które oddały dzieci do specjalistycnych ośrodków, bo nie były w stanie dać im tyle opieki, ile te dzieci potrzebowały. I nie potępiam ich, lecz rozumiem.

Łatwo jest sobie gdybać, ale czasami zastanawia mnie ten ludzki upór do posiadania dziecka za wszelką cenę. Cenę, którą często płaci to dziecko.
__________________
gdybyś była trochę większa upiekłbym Cię w słodkim cieście


Moja wymiana - Parfumerie Generale, L'Artisan, ETRO i inne!
Cathas jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-14, 20:26   #101
9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 9 304
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

ok, macie swoje poglądy,ale nie róbcie też z kobiety, która urodzi chore dziecko egoistycznego potwora. Zresztą teraz mówicie tak, a kiedyś może nie mogłybyście w stanie powiedzieć słów "tak, proszę to zrobić panie doktorze", nigdy nic nie wiadomo. I w sumie dlatego ta dyskusja czysto teoretyczna nie dość, że wywołuje burzę to jeszcze jest lekko bez sensu
9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-14, 20:28   #102
cerveza
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 584
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Jakim POTWOREM trzeba być, żeby skazać własne dziecko na cierpienie przez całe życie? Oczywiście, że bym usunęła, dla dobra wszystkich zainteresowanych.

Zdarza mi się przeglądać strony różnych fundacji i jak widzę niektóre prośby o pomoc, to mi się serce rozpływa... dzieci z rozszczepem kręgosłupa, z powyginanymi rączkami, bez oczu wymagające koszmarnie drogich operacji, rehabilitacji, opieki. Tak ciężko zrobić badania prenatalne? Pytania do tych, które powinny się zastanowić nad tym, czy same chciałyby tak żyć : cały żywot na łasce innych? Bo na to się właśnie skazuje te biedne dzieci.
cerveza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-14, 20:30   #103
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez Cathas Pokaż wiadomość
'



Może i bym oddała. Zależy od sytuacji.
Znam osoby, które oddały dzieci do specjalistycnych ośrodków, bo nie były w stanie dać im tyle opieki, ile te dzieci potrzebowały. I nie potępiam ich, lecz rozumiem.

Łatwo jest sobie gdybać, ale czasami zastanawia mnie ten ludzki upór do posiadania dziecka za wszelką cenę. Cenę, którą często płaci to dziecko.
Czym innym jest zreszta oddanie na czas kiedy matka/ojciec idzie do pracy ,bo przecież z czegoś życ trzeba ,leki tez kosztuja a i zdrowie psychiczne rodziców jest tak samo ważne jak zdrowie tego dziecka .

Nie mówie:" Nie" dla osrodków dziennej opieki czy przychodzącej opiekunki do domu.

Uważam,że zamknięcie rodzicow z chorym dzieckiem w domu to okrucieństwo.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-14, 20:30   #104
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
ok, macie swoje poglądy,ale nie róbcie też z kobiety, która urodzi chore dziecko egoistycznego potwora. Zresztą teraz mówicie tak, a kiedyś może nie mogłybyście w stanie powiedzieć słów "tak, proszę to zrobić panie doktorze", nigdy nic nie wiadomo. I w sumie dlatego ta dyskusja czysto teoretyczna nie dość, że wywołuje burzę to jeszcze jest lekko bez sensu
ale wiesz, świadomie skazuje swoje dziecko na nieludzkie cierpienie, świadomie zdaje się na łaskę innych, ma też świadomość że inne dzieci to raczej nie, ma świadomość że pracy i emerytury też nie będzie, ma świadomość że to wszystko skończy się tylko i wyłącznie źle. czy robi to z miłości? moim zdaniem w dużej mierze by uspokoić własne sumienie. "skoro tak ma być to ja nie bedę podejmowała trudnych decyzji"
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-14, 20:36   #105
9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 9 304
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez cerveza Pokaż wiadomość
Jakim POTWOREM trzeba być, żeby skazać własne dziecko na cierpienie przez całe życie? Oczywiście, że bym usunęła, dla dobra wszystkich zainteresowanych.

Zdarza mi się przeglądać strony różnych fundacji i jak widzę niektóre prośby o pomoc, to mi się serce rozpływa... dzieci z rozszczepem kręgosłupa, z powyginanymi rączkami, bez oczu wymagające koszmarnie drogich operacji, rehabilitacji, opieki. Tak ciężko zrobić badania prenatalne? Pytania do tych, które powinny się zastanowić nad tym, czy same chciałyby tak żyć : cały żywot na łasce innych? Bo na to się właśnie skazuje te biedne dzieci.
Ty mówisz tak, ale można to też obrócić w "jakim potworem trzeba być, żeby zabić własne dziecko?". To wiesz, każde właściwie zdanie tutaj wypowiedziane może wywrócić do góry nogami, przekręcić i przestawić na swoje... Tym bardziej, że temat bardzo kontrowersyjny. Poza tym ja nikogo od potworów nikogo nie wyzywam i generalnie życie innych ludzi to ich wybór, mi nic do tego i każdy robi jak uważa..

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Cytat:
Napisane przez muszynianka Pokaż wiadomość
ale wiesz, świadomie skazuje swoje dziecko na nieludzkie cierpienie, świadomie zdaje się na łaskę innych, ma też świadomość że inne dzieci to raczej nie, ma świadomość że pracy i emerytury też nie będzie, ma świadomość że to wszystko skończy się tylko i wyłącznie źle. czy robi to z miłości? moim zdaniem w dużej mierze by uspokoić własne sumienie. "skoro tak ma być to ja nie bedę podejmowała trudnych decyzji"
No może i są osoby, które nie chcą brać ciężaru aborcji na swoje barki-i ja je rozumiem. Nie wiem, czy byłabym w stanie to zrobić, raczej nie. Ale z drugiej strony-osób, które to zrobiły potworami i egoistami, bo się dzieckiem nie chcą zająć nie nazywam.. i tak jak ktoś napisał, jeśli ktoś miałby, że tak powiem całe życie "fiksować", patrzeć na dzieci znajomych i wpadać w płacz przypominając sobie, że jej dziecko byłoby teraz 5 lat starsze od nich, bo dokonał aborcji to to też nie jest dobre..

Edytowane przez 9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b
Czas edycji: 2011-02-14 o 20:37
9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-02-14, 20:38   #106
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Nie no ja uważam że każda decyzja w tym momencie jest zła, aborcja to wyjście ostateczne samo w sobie, urodzenie to też złe wyjście. Najlepiej gdyby dziecko było zdrowe prawda? Ale nie jest.
Tylko dla mnie to troche nie poważne tak karmić się miłością, jakoś to będzie, na pewno będzie fajnie i w ogóle.
Każda decyzja podjęta przy niechcianej ciąży lub przy ciąży "uszkodzonej" będzie w jakiś sposób zła.
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-14, 20:40   #107
9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 9 304
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez muszynianka Pokaż wiadomość
Nie no ja uważam że każda decyzja w tym momencie jest zła, aborcja to wyjście ostateczne samo w sobie, urodzenie to też złe wyjście. Najlepiej gdyby dziecko było zdrowe prawda? Ale nie jest.
Tylko dla mnie to troche nie poważne tak karmić się miłością, jakoś to będzie, na pewno będzie fajnie i w ogóle.
Każda decyzja podjęta przy niechcianej ciąży lub przy ciąży "uszkodzonej" będzie w jakiś sposób zła.
I z tym się zgodzę w takiej sytuacji nie ma wyjścia, a przynajmniej żadnego dobrego wyjścia..
9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-14, 20:41   #108
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Nom, jest tylko mniejsze lub większe zło.
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-14, 20:49   #109
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Ale wiecie co - zaryzykuję takie stwierdzenie, że gdyby te kobiety miały PEŁNĄ ŚWIADOMOŚĆ, jak będzie wyglądać ich życie - i tego dziecka- jeśli zdecydują się donosić taką ciążę, gdyby wcześniej jakieś matki podzieliły się doświadczeniami - ale tak szczerze, a nie o "uszlachetniającym cierpieniu", to część z tych kobiet raczej by się nie zdecydowała na donoszenie ciąży.
Tak mi się wydaje. No bo co my możemy wiedzieć? No będą pieluchy, no będzie respirator, będą szpitale. Tylko czy ktoś pokaże, opowie, co się czuje na widok duszącego się dziecka? Albo kiedy słyszy się płacz z bólu, a nie można pomóc? Czy ktoś poinformuje o obłędnym napięciu psychicznym? O tym, z jakimi myślami człowiek zaczyna się bić, bo zwyczajnie nie wyrabia? O tym, że szlag trafia pracę, życie towarzyskie, nieraz związek? A nawet jeśli nie, to to wszytko jest w cieniu chorego dziecka? Że każdego dnia człowiek się budzi i nie wie, czy to przypadkiem nie będzie Ten Dzień? Jasne, wiem, że ludzie - jak szczury - przyzwyczajają się do wszelkiego środowiska i sytuacji. Tylko to nie odbywa się bez ponoszenia żadnych kosztów.
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-02-14, 20:54   #110
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez Cathas Pokaż wiadomość
'Chore dziecko daje...' a co Ty takiemu dziecku dajesz? Ból, cierpienie, namiastkę życia i poczucie, że nigdy nie będzie normalne, że nie będzie jak inne dzieci, że prędzej czy później albo umrze albo zostanie zdane na łaskę obcych ludzi.

Takie myslenie to szczyt egoizmu.
Zgadzam się. Pisałam to już gdzieś, ale powtórzę - szczęścia człowiekowi nie daje wyłącznie rodzina, choćby najbardziej kochająca. Każdy chciałby mieć przyjaciół, zakochać się, usamodzielnić, mieć fajną pracę, rozwijać się... A dziecko zdane do końca życia na łaskę rodziców nigdy tego nie będzie miało. I to prawda - wielu rodziców potajemnie błaga Boga, żeby to już się skończyło, bo poświęcenie całego życia dla dziecka jest cholernie ciężkie. Oczywiście, że takie dziecko się kocha, ale ja swojego dziecka nie skazałabym na cierpienie. Nigdy. Wyrzuty sumienia? Ja miałabym je, codziennie patrząc na swoje cierpiące dziecko.

Cytat:
Napisane przez cerveza Pokaż wiadomość
Jakim POTWOREM trzeba być, żeby skazać własne dziecko na cierpienie przez całe życie? Oczywiście, że bym usunęła, dla dobra wszystkich zainteresowanych.

Zdarza mi się przeglądać strony różnych fundacji i jak widzę niektóre prośby o pomoc, to mi się serce rozpływa... dzieci z rozszczepem kręgosłupa, z powyginanymi rączkami, bez oczu wymagające koszmarnie drogich operacji, rehabilitacji, opieki. Tak ciężko zrobić badania prenatalne? Pytania do tych, które powinny się zastanowić nad tym, czy same chciałyby tak żyć : cały żywot na łasce innych? Bo na to się właśnie skazuje te biedne dzieci.
Ostro powiedziane, ale zgadzam się.

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Cytat:
Napisane przez Deede Pokaż wiadomość
Ale wiecie co - zaryzykuję takie stwierdzenie, że gdyby te kobiety miały PEŁNĄ ŚWIADOMOŚĆ, jak będzie wyglądać ich życie - i tego dziecka- jeśli zdecydują się donosić taką ciążę, gdyby wcześniej jakieś matki podzieliły się doświadczeniami - ale tak szczerze, a nie o "uszlachetniającym cierpieniu", to część z tych kobiet raczej by się nie zdecydowała na donoszenie ciąży.
Tak mi się wydaje. No bo co my możemy wiedzieć? No będą pieluchy, no będzie respirator, będą szpitale. Tylko czy ktoś pokaże, opowie, co się czuje na widok duszącego się dziecka? Albo kiedy słyszy się płacz z bólu, a nie można pomóc? Czy ktoś poinformuje o obłędnym napięciu psychicznym? O tym, z jakimi myślami człowiek zaczyna się bić, bo zwyczajnie nie wyrabia? O tym, że szlag trafia pracę, życie towarzyskie, nieraz związek? A nawet jeśli nie, to to wszytko jest w cieniu chorego dziecka? Że każdego dnia człowiek się budzi i nie wie, czy to przypadkiem nie będzie Ten Dzień? Jasne, wiem, że ludzie - jak szczury - przyzwyczajają się do wszelkiego środowiska i sytuacji. Tylko to nie odbywa się bez ponoszenia żadnych kosztów.
Dokładnie. Często winna jest też rodzina i otoczenie ("No jak to, swoje dziecko zabijesz?! Cierpienie uszlachetnia, Bóg tak chciał, więc uszanuj jego wolę!"). I taka kobieta decyduje się urodzić, a potem często każdego dnia myśli o tym, jakby wyglądało jej życie, gdyby mogła cofnąć czas. Tylko, że o tym nikt nie mówi głośno. A szkoda.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-14, 20:56   #111
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez Deede Pokaż wiadomość
Ale wiecie co - zaryzykuję takie stwierdzenie, że gdyby te kobiety miały PEŁNĄ ŚWIADOMOŚĆ, jak będzie wyglądać ich życie - i tego dziecka- jeśli zdecydują się donosić taką ciążę, gdyby wcześniej jakieś matki podzieliły się doświadczeniami - ale tak szczerze, a nie o "uszlachetniającym cierpieniu", to część z tych kobiet raczej by się nie zdecydowała na donoszenie ciąży.
Tak mi się wydaje. No bo co my możemy wiedzieć? No będą pieluchy, no będzie respirator, będą szpitale. Tylko czy ktoś pokaże, opowie, co się czuje na widok duszącego się dziecka? Albo kiedy słyszy się płacz z bólu, a nie można pomóc? Czy ktoś poinformuje o obłędnym napięciu psychicznym? O tym, z jakimi myślami człowiek zaczyna się bić, bo zwyczajnie nie wyrabia? O tym, że szlag trafia pracę, życie towarzyskie, nieraz związek? A nawet jeśli nie, to to wszytko jest w cieniu chorego dziecka? Że każdego dnia człowiek się budzi i nie wie, czy to przypadkiem nie będzie Ten Dzień? Jasne, wiem, że ludzie - jak szczury - przyzwyczajają się do wszelkiego środowiska i sytuacji. Tylko to nie odbywa się bez ponoszenia żadnych kosztów.

Nie można miec pełnej świadomość widząc cudze życie ,no i zawsze ma się nadzieje ,u mnie będzie inaczej ,ja dam radę.
Dwa mało która matka powie drugiej kobieci /matce -"usuń bo będziesz miała przerąbana jak ja" ,"ja nie usunęłam i żałuję ".
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-14, 21:01   #112
ciri15
Ekspert od Dupy Strony
 
Avatar ciri15
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez chowanna Pokaż wiadomość
Czy usunęłybyście ciąże gdybyście dowiedziały się że dziecko jest chore? np. urodzi się z zespołem Downa? Ostatnio z moim chłopakiem poruszyliśmy ten temat i powiem szczerze, że nie wiem co zrobiłabym w takiej sytuacji. Z jednej strony nie wyobrażam sobie usunąć (zabić) dziecka, ale z drugiej strony chore dziecko wymaga całodobowej opieki do końca życia ... Co Wy o tym sądzicie>?
Sądzę, że na to pytanie nikt nie może odpowiedzieć: "Na pewno bym...". Bo nikt nie wie co by zrobił w tej sytuacji, myślę że niewiele osób wypowiadających się w wątku wie, że zrobiłoby tak jak mówią.
Teraz możemy sobie być cyniczne, wyrachowane, miłosierne czy współczujące. A gdybyśmy zaszły w ciąże nasze uczucia i emocje mogłyby się odwrócić o 180 stopni... Więc nie ma sensu tak gdybać.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada.

ciri15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-14, 21:03   #113
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
Nie można miec pełnej świadomość widząc cudze życie ,no i zawsze ma się nadzieje ,u mnie będzie inaczej ,ja dam radę.
Dwa mało która matka powie drugiej kobieci /matce -"usuń bo będziesz miała przerąbana jak ja" ,"ja nie usunęłam i żałuję ".
Ale można mieć lepszą świadomość. A jak ktoś nie wie nic, tyle tylko "no inni przecież jakoś dają radę", to czeka go potem potworny szok i - co gorsza - wydaje się, że tylko oni jedni tak mają, że nie wyrabiają, że żałują, że w sumie czekają na koniec.. I jak tu się z kimś podzielić tymi emocjami? Powiedzą, że jesteśmy wyrodnymi rodzicami, że jesteśmy nienormalni - znikąd pomocy ani wsparcia. Ci rodzice przeżywają podwójny koszmar: bo trafiło im się to, co im się trafiło, a dwa, że wierzą, iż są jedynymi rodzicami chorych dzieci, którzy miewają takie myśli, którymi targają takie emocje. To wykańcza podwójnie.
A wystarczyło by, żeby ci, co już wiedzą, czym to pachnie, byli szczerzy - do bólu..
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-14, 21:07   #114
3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 218
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

podobnie jak muszynianka - z tym, że ja w ogóle nie chcę mieć dzieci. nigdy. więc usunęłabym każdą ciążę. tym bardziej, gdybym wiedziała, że dziecko urodzi się na tyle upośledzone, że byłoby umysłowym warzywem przez całą swoją egzystencję.
3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-14, 21:10   #115
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

ja sobie tak myślę czy byłabym w stanie związać się z mężczyzną chorym np. na zespół downa. wiem, że nie byłabym w stanie, a nawet w ogóle bym nie chciała. i tak sobie myślę co bym czuła sama będąc chora, wiedząc, że nigdy nie zaznam miłości, bo nikt nie chciałby się ze mną związać. trochę smutne...
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-14, 21:15   #116
Harmonia
Raczkowanie
 
Avatar Harmonia
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 114
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Nie usunęłabym.
Ja wiem że taka sytuacja jest czasem cholernie ciężka, że oznacza cierpienie i poświęcenie.. Ale to nie jest bezwartościowe poświęcenie - mówimy o poświęceniu dla własnego dziecka, z miłości do niego, z samego faktu że jest człowiekiem, osobą, że zasługuje na szacunek, że zwyczajnie ma do tego zycia prawo. I na pewno nie do matki należy decyzja czy taka osoba kwalifikuje się do urodzenia czy nie; czy ma prawo by być. Bo ma.
To nie jest tak że potępiam osoby, które się boją, czy nie dają rady, ale aborcja pod hasłem: oszczędzę dziecku cierpienia, jest zła, po prostu zła. Tu chodzi o człowieka...
Na prawdę Waszym zdaniem osoba z zespołem Downa nie zasługuje na to by żyć? Jest gorsza ze względu na jej chorobę?
__________________
Rzekłem do drzewa migdałowca:
„Siostro, powiadaj mi o Bogu”.
I migdałowiec pokrył się kwieciem.

Nikos Kazantzakis "Biedaczyna z Asyżu"
Harmonia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-14, 21:30   #117
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez Harmonia Pokaż wiadomość
Nie usunęłabym.
Ja wiem że taka sytuacja jest czasem cholernie ciężka, że oznacza cierpienie i poświęcenie.. Ale to nie jest bezwartościowe poświęcenie - mówimy o poświęceniu dla własnego dziecka, z miłości do niego, z samego faktu że jest człowiekiem, osobą, że zasługuje na szacunek, że zwyczajnie ma do tego zycia prawo. I na pewno nie do matki należy decyzja czy taka osoba kwalifikuje się do urodzenia czy nie; czy ma prawo by być. Bo ma.
To nie jest tak że potępiam osoby, które się boją, czy nie dają rady, ale aborcja pod hasłem: oszczędzę dziecku cierpienia, jest zła, po prostu zła. Tu chodzi o człowieka...
Na prawdę Waszym zdaniem osoba z zespołem Downa nie zasługuje na to by żyć? Jest gorsza ze względu na jej chorobę?
Ale czy Ty nie rozumiesz jednej podstawowej rzeczy? Tu nie chodzi nawet o życie rodziców, o ich egoizm czy altruizm, ale o życie tego dziecka! Twoim zdaniem życie bez miłości (innej niż rodzicielska), bez przyjaciół, bez wykształcenia, bez pracy, bez normalnego funkcjonowania potrafią zrekompensować kochający rodzice, totalnie bezsilni i załamani? Dla mnie to, co opisujesz, to właśnie egoizm totalny - będę mieć dziecko, będę je kochać i co z tego, że będzie nieszczęśliwe i będzie cierpieć.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-14, 21:33   #118
Aramintha
Wtajemniczenie
 
Avatar Aramintha
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Bywa tu, bywa tam, bywa też gdzie indziej...
Wiadomości: 2 110
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Jak ktoś wcześniej napisał, choroba chorobie nierówna.
TUTAJ i TUTAJ zdjęcie noworodka z zespołem Patau. Poniżej opis objawów.
Cytat:
  • niska masa urodzeniowa;
  • ubytek skóry skalpu (aplazja skóry głowy);
  • holoprozencefalia przebiegająca z wadami narządu wzroku (anoftalmią, mikroftalmią, hipoteloryzmem lub cyklopią) nieprawidłowo wykształconym nosem oraz tzw. trąbką (proboscis), rozszczepem wargi i (lub) podniebienia;
  • wady małżowin usznych (niskie osadzenie, zniekształcenie małżowin);
  • anomalie kończyn (polidaktylia pozaosiowa, ustawienie palców w kształcie "kurka od strzelby", pojedyncza bruzda zgięciowa, wydatna pięta);
  • wady sercowo-naczyniowe (przetrwały przewód tętniczy, dekstrokardia, ubytek przegrody międzykomorowej, ubytek przegrody międzyprzedsionkowej);
  • wady nerek (torbielowatość nerek, wodonercze);
  • wady rozwojowe mózgowia i cewy nerwowej;
  • napady drgawek;
  • hipotonia mięśniowa;
  • przepukliny, przepuklina pępkowa;
  • naczyniaki włośniczkowe w okolicy czoła;
  • wnętrostwo;
  • wady rozwojowe macicy.
Około 70% dzieci z zespołem Pataua umiera w ciągu pierwszego półrocza życia, do pierwszego roku życia umiera dodatkowo 10%, przypadki dożycia chorego do późnego dzieciństwa są niezwykle rzadkie




Genetyka bywa bezlitosna, urodziłybyście?
Ja nie.
Aramintha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-14, 21:34   #119
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez enii Pokaż wiadomość
jeszcze kilka tyg. temu bym byla pewna ze usunelabym ciaze, teraz juz nie jestem tego taka pewna ( dla jasnosci w ciazy nie jestem i dzieci nie zamierzam juz wiecej miec>

Bierzcie pod uwage to, ze nie zawsze na USG wychodzi wada, niektore ujawniaja sie dopiero po urodzeniu lub kilka/ kilkanascie/kilkadziesiat miesiecy po urodzeniu..Wiec ZAWSZE istnieje ryzyko urodzenia dziecka z jasimis dysfunkcjami..........

Co zrobilybyscie gdybyscie urodzily owszem zdrowe dziecko, ale majac kilka lat dziecko zachoruje (niby nie na grozna chorobe), ale konsekwencja jest dziecko prawie nie chodzace, nie mowiace z tikami nerwowymi, z lekkim uposledzeniem ??????? Oddalybyscie je do osrodka, bo przeciez cale dotychczasowe zycie trzeba mu podpozadkowac
Odpowiedz najpierw sama.
a pozniej jak bedziesz chciala to napisze wiecej o takiej sytuacji kiedy zostaje matka z uposledzonym dzieckiem i NIE MA JAK sie nim zajac.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-14, 21:40   #120
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Usunęłabyś dziecko wiedząc o jego chorobie?

Cytat:
Napisane przez Harmonia Pokaż wiadomość
Nie usunęłabym.
Ja wiem że taka sytuacja jest czasem cholernie ciężka, że oznacza cierpienie i poświęcenie.. Ale to nie jest bezwartościowe poświęcenie - mówimy o poświęceniu dla własnego dziecka, z miłości do niego, z samego faktu że jest człowiekiem, osobą, że zasługuje na szacunek, że zwyczajnie ma do tego zycia prawo. I na pewno nie do matki należy decyzja czy taka osoba kwalifikuje się do urodzenia czy nie; czy ma prawo by być. Bo ma.
To nie jest tak że potępiam osoby, które się boją, czy nie dają rady, ale aborcja pod hasłem: oszczędzę dziecku cierpienia, jest zła, po prostu zła. Tu chodzi o człowieka...
Na prawdę Waszym zdaniem osoba z zespołem Downa nie zasługuje na to by żyć? Jest gorsza ze względu na jej chorobę?
Nie jest gorsza,ale jest jej gorzej -w zyciu.

Dla mnie np.zespół Downa niekoniecznie byłby powodem do usuniecia ciazy. Sa rozne stopnie uposledzenia przy tej chorobie.
Ale juz np. roznego rodzaju wady mózgu czy kregosłupa,wykluczajace nawet podstawowa samodzielnosc dla mnie przemawiaja za przerwaniem ciazy.
4 tygodnie temu mialam robione usg polowkowe- takie,ktore okresla stan najwazniejszych narzadow. Cala noc przed tym badaniem nie spałam ,zastanawiałam sie co zrobie,jesli cos bedzie nie tak. Przeciez tak bardzo chciałam tego dziecka,czuje juz jego ruchy,zzyłam sie z nim...i własnie dlatego nie moglabym pozowolic,zeby cierpiało jako "warzywko". Nie wiem jak poradziłabym sobie z ta decyzja juz po fakcie,ale wiem,ze nie skazałabym kogos kochanego na takie zycie.
Na szczescie jest ok,nie musze stawac przed takim wyborem,ale szczerze podziwiam kobiety,ktore potrafily podjac taka decyzje.
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:22.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.