Osobowość a preferencje zapachowe.

[201606201234]

Napisane przez Julie_K

Piąteczka Ja też nie przejmuję się tym co o moich zapachach myślą inni, zwłaszcza jeśli są to dalsi znajomi albo zupełnie obce osoby. Zapach ma się przede wszystkim podobać mi, a że lubię ciężkie, słodkie i ogoniaste typy to już nie moja wina Chyba że ktoś z najbliższego otoczenia wprost by mi powiedział, że boli go od czegoś głowa czy ma inne dolegliwości. To mi się jednak jeszcze nie zdarzyło

też się nie przejmuję ale tylko w kwestii gustu, a nie mocy perfum. Lubię, mocne, słodkie, ciężkie zapachy i miałam już komentarze o bólu głowy, intensywności itd. I wcale nie użyłam ich dużo, dwa psiki, więc jednak zwracam uwagę, szczególnie jeśli jestem wśród ludzi długo

Daffodilko nie jesteś sama, też jestem 5w6

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez Trzy_Ryby

rejestracji.
Mój typ osobowości według enneagramu to 4w5 albo 5w4, w zależności od mojego nastroju i sytuacji życiowej w której przystępuję do testu.
Według testu na podstawie osobowości Junga jestem Inżynierem czyli INTP.
Lubię: kadzidła, przyprawy, drewna, gorzkie zioła, ambry, piżma, zieloności i większość szyprów, zwłaszcza "starych".
Nie lubię: większości nut kwiatowych (poza jaśminem i różą), cytrusów, aldehydów, zapachów z rodziny owocowych, typowych świeżuchów albo "mydełek", większości słodziaków (chyba że dominuje w nich wanilia).
A jak jest z Wami?

Napisane przez garch

Trzy_Ryby - ciekawy wątekIMHO fajny temat na jakąś pracę

Mój typ 5w4. Wg. drugiego testu INTP Inżynier.
Tak: dym, dziegieć, pieprz, drewna, żywice, kadzidło, alkohole, przyprawy
Nie: kwiatki, większość świeżaków, dosłowne owocki, mydełka, banalne słodkości

Zacytowałam, bo tez jestem INTP ( inzynier, architekt, obserwator) - test robiłam , co prawda na innej stronce ale to nie ma chyba znaczenia
Według drugiego testu jestem 5 w 4 ( Obserwator/Obrazoburca)w połaczeniu z 8

Lubię zapachy :
1. gęste, orientalne, słodkie , kwiatowe, przyprawowe,owocowe
2. dymne, zywiczne, drzewne i kadzidlane ale z umiarkowaną ilością przypraw , mogą byc lekko słodkie
3.kwiatowe, z dominacją rózy , dodatkiem jaśminu, ylang ylang, bobu tonka, heliotropu,
4.klasyczne szypry , od czasu do czasu

W kręgu ulubionyvh znajdują się :
Mauboussin edp
Coco edp
Boudoir
Silver Rain
Stella Absolute
Midnihgt Poison
wszystkie Organzy

Bois Oriental
Padparadscha
Kyoto
Capsule Woody

Generalnie nie toleruje lekkich kwiatków-sratków, zapachów ozonowych, wodnych, zimych, cytrusowych z przewagą grejfruta.
W zasadzie z tzw. świezych toleruję tylko trzy zapachy : Explosiv Aignera, Chance Eau Frache Chanel i Rose Duponta.

Nie lubię silnie ziołowych , silnie skórzanych i silnie pieprznych..

Ulubione składniki:
wanilia, gałka m, cynamon, kardamon, migdał, wetiver
róża, ylang ylang, jasmin, piwonia, orchidea
jabłko, śliwka, czarna porzeczka, bergamota, mandarynka, limonka
sandał, mech debowy, żywice
piżmo, bursztyn, ambra, kadzidło,

[Trzy_Ryby]

O, Siostra osobowościowa,
miło Cię poznać .
Mam wrażenie, że nasza trójka Piątkowych Inżynierów jest w miarę zgodna w tym, czego nie lubi (bo w upodobaniach pojawia się sporo rozbieżności). Rzecz jasna trzy osoby to o wiele, wiele za mało by o czymkolwiek orzekać- ale to ciekawe.

[papug]

W drugim teście wyszło mi, że jestem marzycielem I należę do 2% populacji fajna zabawa, ale chyba trudno doszukiwać się związku pomiędzy upodobaniami zapachowymi, a typem osobowości. Chociaż zawsze jakaś korelacja może wyjść. W każdym razie będę podczytywać, przynajmniej więcej się dowiem o Waszych upodobaniach

[201605090956]

Papug - ja też jestem marzycielem. I jestem INFP, a moją główną cechą jest introwertyczne myślenie.

[papug]

Napisane przez slodka_kicunia_17_wera

Papug - ja też jestem marzycielem. I jestem INFP, a moją główną cechą jest introwertyczne myślenie.

i z tego co kojarzę też 4w5
Teraz właśnie widać, że "osobowości" ( o ile taki test może być miarodajny) nie należy łączyć z gustem zapachowym.
Bo Ty nie przepadasz za słodkościami i narzekasz, jak jakiś zapach się wysładza, a ja jestem stworzenie słodkolubne i ciągle mi mało cukru i wanilii
Kocham słodki orient i zapachy kwiatowe
Ale łaczy nas miłość do Encre Noire i Gucia. Gucia nie noszę co prawda, ale EN już tak.

[201605090956]

No właśnie - Gucia noszę tylko ze względów mocno prywatnych

[papug]

Gustaw to pięknie pachnący mężczyzna, szkoda, że wycofywany, chyba zrobię zapasy, bo pojawił się w dość dobrej cenie.
Nie noszę, kiedyś próbowałam, ale nieswojo mi w nim, lubię podziwiać nadgarstkowo i na moim facecie (Ale on z kolei woli jaśminowce i trzeba go zmuszać:/)
Nie rozumiem, jak można wycofywać takie cuda Tak samo Kenzo Air.

[201605090956]

Podobnoż się wstrzymali z wycofaniem. Ja akurat muszę mieć zapas. Gucio to obraz mojego idealnego mężczyzny

[piroksena]

Ja, tak na marginesie, eneagramuję od lat wielu każdego kogo napotkam... zboczonam

Nie zabłysnę oryginalną diagnozą, 4w5.
Testu Junga nie zrobiłam, muszę się zmotywować do zalogowania.

Lubię -
fiołki, anyż, jaśmin, ylang, piżmo, kadzidło, lilie... Ma być gotycko ale na burleskowo, nihilistycznie, dusząco, dekadencja w mililitrach.
Loulou ma wszystko

[Figarro]

To ja sobie zacytuję,

Napisane przez BAHAMONDE

Kolejna Włóczęga 4w5 zgłasza się

Lubię: kadzidła, drewna, przyprawy ze szczególnym uwzględnieniem pieprzu i kardamonu, zielska, orienty mocno dymne, rum, dziwactwa
Nie lubię: zapachów zielonych (z dymnymi wyjątkami ), morskich i świeżych, owocowych i kwiatowych, piżma, szypru, słodyczy, perfum ładnych i kobiecych

Aż się prosi kiedyś przeanalizować wyniki naszych testów

Zgłasza się kolejna Włóczęga 4w5

Lubię :kadzidło, drewno, oudy, cynamon, nuty ziołowe, dymek...

Nie lubię:nut morskich, świeżaków, kwiatów

[oczeretka]

Fajne! Jestem siódemka ze skrzydłem osiem: 7w8 - "Realista"
I też lubię "ogoniaste" a nie cierpię "świeżaków" ogórkowo-melonowych.
Ulubione: Mauboussine EDP, JPG Classique no i (zwłaszcza wiosną) konwaliowe Lily of the Valley i AA Lilia Bella). Może idealizuję, bo daaaawno nie wąchałam, ale w szkole nosiłam dumnie Chipie Coty i dziś wydaje mi się, że naprawdę pięknie to pachniało.
"Zdecydowane raczej nie" mówię: D&G Light Blue, Escada Sport, no i Ninie (?) Ricci Nina. Traumą od dzieciństwa był prześladujący mnie od dzieciństwa "zapach" Malizia (bywało, że do wymiotów, choć nie było to świeżakiem a czymś majerankowo-łoterklozetowym).
Pozdrawiam serdecznie

[dzika truskawa]

6w7, czyli "Kumpel" (Golgie Ale poreferencje chyba nie bardzo sie nam zgrywają )

Lubię - wszystko co wyraziste i przerysowane: jak słodko to na maksa: Angel, Magnetism, Lolitka; jak kadzidło to superrealistyczne: Avignon, Kyoto, tak, żeby mieć wrażenie, że ze skóry unosi się dym, jak świeżość, to trawa żywcem (Herba Fresca), dziewczęce i lekkie zapachy tolerowane tylko pod warunkiem, że zabijają wdziękiem (Sheer Stella, Innocent, Pivoine Magnifica). Kwiaty preferowane zabójcze i ciężkie, Blonde, Fracas, Sun Moon Stars, no i killery w stylu lat 80., Opium, Coco, Eden

Nie lubię - banału, którego obecnie na półkach perfumerii mnóstwo, zapachów ugrzecznioonych, słabych, nietrwałych, komponowanych tak, żeby podobały się wszystkim, bez żadnej charakterystycznej nuty. I nienawidzę Hypnose

[Sabbath]

Napisane przez ropuszka

Ja mam jeden wniosek: wiekszosc Wizazanek, niezaleznie od typu osobowosci lubi kadzidla i zapachy nietypowe A moze to po prostu kwestia mody w dziedzinie zapachow niszowych, ktorej sie wiekszosc z perfumoholiczerk poddala?

Nie wiem,, czy moda, ale na pewno dostępność. Jeśli nawet nie zapachów, to informacji.
Kiedyś, kiedy zaczynałam swoją przygodę o kadzidłach niewiele ludzi słyszało. Potem pojawił się sławny niesławny wątek o Messe, że trup, trauma, ohyda i o tym, jak bardzo trza być pogiętym,. żeby tym pachnieć.
Teraz wszystko mamy na tacy, a bycie wielbicielem kadzideł nie czyni nas automatycznie osobą podejrzaną o świra.

Pod modę podciągnęłabym razcej "modę na oryginalnośc", ale czy to tu się akurat objawia? I czy naprawdę kadzidła są takie dziwne i nienormalne? Ja daję do wąchania ludziom bynajmniej nie siedzącym w perfumach i zwykle odbiór jest pozytywny. To znaczy mówią, że ładne.

Napisane przez ropuszka

Ostatnio jendak bardzo sie zdziwilam, jak spotkalam kobiete biznesu, ktora wyglada mi na dosc prosta, w dodatku wielbicielke marek luksusowych, ale powszechnie znanych, a tu nagle zapachnialo od nije Diptyque Albo pozory myla, ale sie kobitka modzie poddala

A że prosta to o czymś świadczy? Abstrahując już od tego, że mogłaś ją pochopnie ocenić.
To, jaki kto zapach lubi nie wiąże się z głębią czy intelektem. Ba! Powiedziałabym nawet, że pojęcie dobrego czy złego gustu jest wątpliwe.
Kadzidła są tak samo łatwe jak inne zapachy i naprawdę mam głębokie przekonanie, że nie ma korelacji między potencjałem intelektualnym, głębią emocjonalną czy cholera tam wie czym, a zamiłowaniem do kadzidlanych zapachów.

Podobnie jak zamiłowania do kadzideł nie wiążę z tak zwanym "wyrobionym nosem" (o którym wspomniała Asiuuula). Ja jako perfumeryjny barbarzyńca (no dobra, umiarkowany, ale jednak) kadzidła pokochałam od razu, w podskokach i od razu były dla mnie łatwe i naturalne. Do teraz kwiatowe zapachy są dla mnie trudne.

Napisane przez Trzy_Ryby

Ale jest też druga możliwość. Zapachy Diptyque są po prostu piękne i na sposób, który obcy jest sephorowym czy doulgasowskich perfumom. Są charakterystyczne, bogate a zarazem proste, nieprzekombinowane, szlachetne.

Ja nie czytam i nie przeglądam żadnych kolorowych czasopism, nie oglądam telewizji (choćby dlatego że nie posiadam odbiornika) i sumie jestem modoodporna nie ze względu na jakieś szczególne właściwości mojego charakteru a dlatego że się z trendami i nowinkami po prostu nie stykam (że nie dążę do tego to inna rzecz).
Ale cenię piękno. I lubię otoczyć się zapachem który moje kategorie piękna spełnia.

Tak, tak i jeszcze raz tak.
Uścisnęłabym Cię, gdybym miała śmiałośc.

Napisane przez slodka_kicunia_17_wera

Ja perfumy odkryłam na serio dzięki Sabb - jej blog wciągnął mnie w nie maksymalnie. Dzięki niej mam pasję, za co dziękuję jej serdecznie Choć przyznaję, że od dawna lubiłam "pachnieć".

Szczerze powiem, że znam 3/4 Douglasa i Sephory i poza Gustawem nic nie wpadło mi w oczy. Ale go znam nie dzięki półkom w Sephorze, a opisowi Sabb. Po poznaniu niszy - dzięki magicznemu wątkowi, okazało, się, że w D ani w S nie ma prawie nic dla mnie. U mnie to nie wynik mody, a odkrycia pasji (o której mój najlepszy przyjaciel i rodzina wie )

Podkreślone zdanie dokładnie pasuje do moich wrażeń.
Szczególnie, że kiedyś nie szukałam po męskiej stronie.

Napisane przez jowisz

i ja podobnie. tzn. ma być gęsto i ogoniasto ale szukam tego w każdej,hmm, kategorii np.: Alien, Lempicka (gęęęsto),Addict (gęsto i dymnie), Pure Poison (kwiatowy ze wzgl. na jaśmin), Soir de Lune (i gęsto, i szypr), Nilowy (dla mnie typ "wodny")..

Napisane przez teza20

O takkkk Addict

Też jestem 7w8 - "Realista" i niniejszym po raz kolejny dochodzę do wniosku, że związku między osobowością a zapachem nie ma.
wśród sześciu zapachów wymienionych przez Jowisz są trzy, które uważam za traumy, dwa, które sa mi obojętne i jeden, który uważam za piękny, ale nie mój.

[golgie]

Napisane przez dzika truskawa

6w7, czyli "Kumpel" (Golgie Ale poreferencje chyba nie bardzo sie nam zgrywają )

Lubię - wszystko co wyraziste i przerysowane: jak słodko to na maksa: Angel, Magnetism, Lolitka; jak kadzidło to superrealistyczne: Avignon, Kyoto, tak, żeby mieć wrażenie, że ze skóry unosi się dym, jak świeżość, to trawa żywcem (Herba Fresca), dziewczęce i lekkie zapachy tolerowane tylko pod warunkiem, że zabijają wdziękiem (Sheer Stella, Innocent, Pivoine Magnifica). Kwiaty preferowane zabójcze i ciężkie, Blonde, Fracas, Sun Moon Stars, no i killery w stylu lat 80., Opium, Coco, Eden

Nie lubię - banału, którego obecnie na półkach perfumerii mnóstwo, zapachów ugrzecznioonych, słabych, nietrwałych, komponowanych tak, żeby podobały się wszystkim, bez żadnej charakterystycznej nuty. I nienawidzę Hypnose

Pogrubione uwielbiam, a podkreślone nawet lubię i nad niektórymi się nawet zastanawiam Coś tam nas łączy, kumpelko

[dzika truskawa]

Napisane przez golgie

Pogrubione uwielbiam, a podkreślone nawet lubię i nad niektórymi się nawet zastanawiam Coś tam nas łączy, kumpelko

No proszę, jednak I pamiętam, że obie lubimy zapachy Cacharel

[201605090956]

No widzisz Sabb - my to siostry zapachowe, a profile mamy inne ty realista ja włóczęga. Co do męskiej półki to czasem się coś trafi, ale to raczej rzadko, a dwa, że dla mnie nie ma "męskich" czy "damskich" perfum, ciuchów etc...

[caffe ristretto]

Napisane przez Trzy_Ryby

Ciekawa jestem czy to jaką osobowość mamy posiada jakiś wpływ na odbiór zapachów i zapachowe preferencje, czy określone typy osobowości preferują określone nuty bądź rodziny zapachowe.
A jak jest z Wami?

Przeczytałam wątek i przypomniał mi się cytat z "Dzikości serca";
*Czy mówiłem ci już, że ta kurtka jest symbolem mojej indywidualności i mojej wiary w wolność jednostki?*
Chciałabym żeby moje perfumy wyrażały i określały moją osobowość. Niestety - nie wierzę w tego rodzaju testy. Cóż można o mnie powiedzieć, skoro od oudów wolę kadzidła, alkohol stawiam ponad słodycze, kwiaty wolę od owoców i drewno ponad ziołami? I wciąż odkrywam nowe fascynacje.
Osobowość nienasycona oraz gderająca realistka ze względu na zaawansowany wiek? (ŻART)
Lubię Chanel 5 (ale perfumy) Shalimar edp a od Mitsouko uciekam. Przepadam za Molecule01, Kyoto, kocham NK Incense, Czarny Turmalin i BC ekstrakt. Lubię Lolite edp i zdarzają mi się wycieczki w kierunku pospolitych seforowców.
Jak to się ładnie mówi? Nie ogarniam takich testów, moje perfumy i osobowość wymykają się rozmaitym kwalifikacjom (na to pewnie też znajdzie się określenie)

[Trzy_Ryby]

Caffe Ristoretto choć moja osobowość i zapachowe gusty w pełni mieszczą się we wszelkich kwalifikacjach i klasyfikacjach bardzo spodobało mi się to, co napisałaś, przemówiło to do mnie i poczułam to głęboko.

Sabbath, jeśli zechcesz mnie uścisnąć będę zaszczycona,
nie gryzę, naprawdę

[Elfia4]

Mi wyszło 3w4, czyli perfekcjonista (ogólnie 3 to zdobywca w tym pierwszym teście), drugiego nie zrobiłam jeszcze. Może innym razem

Wygląda na to, ze narazie jestem jedyną przedstawicielką tego typu w wątku, więc nie mam się do kogo porównać.

Lubię zapachy mocne, esencjonalne, słodkie czasem pudrowe nieco lżejsze tworzące wokół chmurkę zapachu i ogon. Niestety mam raczej "zimną" skórę i nawet największe killery na mnie nie zabijają otoczenia, więc mogę się spryskiwać wszystkim nawet na dzień Od czasu do czasu zmieniam zapachy na lżejsze, pachnące czystością, nienarzucające się.

Lubię: cinemę, code, be delicious night, flower kenzo, angela, aliena, innocenta, cat deluxe, poisony (szczególnie klasyk i hypnotic), ange ou demon, mademiselle, miss dior cherie, lempicką, IN2U, rouge (lacroix) i wiele innych.
Z nieco świeższych cierpkawych i słodkawych lubię funny moshinno i amour amour.

Z nut zapachowych wśród ulubionych przewijają się zatem: bergamotka, piżmo, ambra, paczula, wszelakie drewna, wanilia, róża, bób tonka, heliotrop, wszelkie pudry, miód, nuty dymne, wędzone śliwki, wiśnie w likierze, szypry, nuty mydlane.
Jako odskocznię lubię cierpkawe owoce i esencjonalne słodkie kwiaty typu róża, piwonia, frezja.

Nie lubię lilii i konwalii, chociaż zapachy wodne, świeże typu halloween lubię, szczególnie latem. Nie lubię też aldehydów, które na mnie śmierdzą starą szafą i szarym mydłem...

[mettemarit]

Napisane przez cbr

zgłasza się 8w7 Dysydent
lubi: kadzidła/żywice, skórę, pieprz, drewna, zioła, orzechy, czekoladę, wanilię, karmel, miód (!), przyprawy (szczególnie cynamon), jaśmin, różę, malina - obowiązkowo zapach musi być mocny, wyrazisty i ogoniasty
nie lubi: fiołka, pudru, mydła, drapiącej w gardło zieloności, toaletowych cytrusów, szyprów w stylu Soir de Lune i Chanelki 19tki, wszelkich nut wodnych i ozonowych, arbuza / melona

Ja również 8w7 Dysydent siostro(już mnie nie dziwi mój udział w prawie wszystkich Twych rozbiorach )

lubię: przede wszystkim drewna, kadzidła, żywice, pieprz, figowce, wanilię, cynamon, piernik i różę (z wyjątkiem jej bułgarskiej odsłony), wetiwer, a także kawę; co do siły rażenia, to lubię zarówno mocne zapachy, jak i te przyskórne.

nie lubię: jaśminu, tuberozy i większości kwiatuchów, pudru, mydła, cytrusów, większości szyprów i lawendy, nut wodnych i ozonowych, a także zbyt piwnicznej paczuli.

[kolciag]

To i ja się pobawiłam, na razie zrobiłam 1 test i mi wyszło: 1w2 - Perfekcjonista Adwokat

Wysokie standardy i wymagania są nieco stonowane przez bardziej ludzkie oblicze.

No nic, ja tam się nie zgodzę do końca hehe, w wielu pytaniach żadna z odpowiedzi mi nie pasowała... ale nie o tym mowa Może i to racja a ja tego nie widzę

Zaraz zrobię 2 test, a tym czasem wypiszę ukochane nutki i to czego nie lubię:

Lubię zapachy ciężkie, ciągnące, oleiste, lepkie, krzykliwe, wiercące w mózgu, duszące, ciepłe i gorące, słodkie do granic możliwości, kadzidlane, drzewne, orientalne, przyprawowe, ciężki kaliber kwiatowy... i na koniec przytulne (Ambre D'or)

Nie znoszę świeżaków, lekkich zapachów, lekkich kwiatowych zapachów, wszystkiego co łatwo przyswajalne, cytrusowe, Muglerów, Hermesów - zwłaszcza ogródków, Casharelów - zwłaszcza Noa, Versaczów i Armanich (poza Armani Prive)

Kocham: kadzidła, zwłaszcza frankońskie, mirrę, aoud, żywice, drzewo różane, drzewo kaszmirowe, drzewne nuty ogólnie, ambrę, różę (zwłaszcza bułgarską), aldehydy, szypry, paczulę, benzoin, wosk pszczeli, miodek, jaśmin, gardenia, kwiat wiśni, cedr, wanilia, cynamon, przyprawy

Lubię: lawenda, lilia, konwalia, peonie, fiołek, pudry, migdały, orzechy, malina, truskawka, kokos, miętę, imbir, karmel, czekoladę, marcepan, syrop klonowy, eukaliptus, ciasteczka, pierniczki, nutki mleczne i maślane

Nie lubię: wszelkich cytrusów, jabłek, ogórków (nie znoszę), świeżości, gorzkości, zwłaszcza gorzkich ziół, arbuza nie trawię, mydła... ble

No więc jak widać ja lubię prawie wszystko
Więc to się chyba nijak ma do mojej osobowości

No dobra, w 2 teście też wyszło ENFP- The Advocate, Visionary
No czyli złe studia wybrałam... no ale kurka jestem wagą i to by się zgadzało, że powinnam zostać adwokatem lub artystą

[julianne33]

5w4 - strzał w 10
W skrócie - uwielbiam zapachy nietypowe, ciepłe, korzenne, mleczne, cynamonowo-kardamonowe, przełamane słodkością wanilii, z domieszką miodku, ciasteczek i czekolady. Coś a'la słodki orient? Pierniczki na pierwszy plan! Lubię też zapaszki owocowo-kwiatowe, z przewagą owoców - szczególnie wiśnie i morele vel. brzoskwinie. I wanilię, ale nie grającą pierwsze skrzypce
Nieźle czuję się też w cytrusach, mogę nawet powiedzieć, że je lubię.

Nie znoszę:
Zapachów zielonych, melonów, ogórów, typowych kwiatuchów (wyjątek - Lola), zapachów przypominających proszek do prania (Dior Pure Poison) i zbytniej ilości pnączy zanurzonych w niezachęcająco pachnącym bagienku (Eden). Po za tym nie cierpię wszelkich "babcinych" zapachów, zapachów przypominających zasypkę dla dzieci (Flower by Kenzo) i drzew iglastych, nieumiejętnie wkomponowanych w całość. Dodatkowo mój nos nie toleruje gorzkich ziół, jabłek i perfumów przypominających taniej klasy mydełko.



Uwielbiam męskie zapaszki

[Favkes]

4w5
ESFP ( Rzemieślnik-Artysta)

Lubię: kadzidła ( ulubieńcy : Gucci PH, Black Tourmalin, Rock Crystal ). Zapach wilgotnej ziemi, deszczu i mgły, nuty drzewne ( gł. wenge ), zielone - leśne ( iglaste ), fiołki, ambrę ( Ambre Extreme ), paczulę najlepiej w połaczeniu z wanilią - ),kastoreum, cywet, zapachy zwierzęce ( Dzing! ), słodycz w granicach rozsądku - zwłaszcza cynamon, kandyzowane pomarańcze, vanilię, kawę, kakao.

Nie lubię: szyprów, agarowców, wiercinosów, zapachów kwiatowych ( poza fiołkami ), mydlanych, typowo letnich świeżuchów,zapachów wodnych, kilerów jaśminowych,tuberozy, zapachów pudrowych, cytrusów ( z wyjątkami )

[Karkki]

5w4 - "Obrazoburca"
INFP - The "Dreamer"
Temperament: NF (Visionary)
Primary Function: Introverted Feeling
Population: 2% (1.5% male, 2.5% female)

Widzę zgodność co do 2% populacji i "różowych okularów".
Zdecydowanie wolę zapachy trzymające się blisko skóry. Lubię pachnieć dla samej siebie a nie "znaczyć teren".
Chciałbym poznać chociaż jedną osobę, której perfumeryjny Top 3 pokrywałby się z moim. Niestety jeszcze żadnej nie spotkałam.
Faktycznie zauważyłam tendencję do gromadzenia pachnideł zabarwionych na różowo. Chociaż te różowe w kolorze nie zawsze na mnie są ciepłe i słodkie. Czasami potrafią być zimne i kwaśne.

Na sobie nie lubię aldehydów, nut skórzanych oraz typowo "leśnych-iglastych" rodem z odświeżaczy. Nie przepadam też za melonem i lawendą w ilościach hurtowych. Jeszcze niedawno dołączyłaby do nich róża, ale trafił się wyjątek. Nie lubię nijakich i "bezpłciowych", ale także tych bardzo nachalnych, agresywnych i "ogoniastych" perfum.

A co lubię? Ze sprecyzowaniem odpowiedzi będzie gorzej. Raczej lubię konkretne perfumy a nie grupy czy nuty. Muszą mieć to "coś", co mnie przyciąga i wprawia w dobry nastrój. Lubię też perfumy, które zmieniają się w zależności od dnia czy temperatury albo zwyczajnie potrafią być nieco nieprzewidywalne.
Uwielbiam marakuję, którą wreszcie znalazłam, i to w czystej postaci. "Ładnych kwiatków" nadal szukam.
Zupełnie nie ma dla mnie znaczenia czy nosi to pół osiedla czy jest to aż taka nisza, że bez z doktoratu z olfaktologii nie sposób tego poznać. Nie ważne czy perfumy są modne, popularne czy unikatowe, ważne żeby mnie się podobały i żebym dobrze się w nich czuła.
Jednocześnie, gdy widzę tłum zachwycający się jakimś nowym pachnidłem, to ze mnie zaczynają wychodzić nibynóżki cofające mnie od niego jak najdalej. Co wcale nie znaczy, że nie będzie mnie się on kiedyś podobał i go nie nabędę. Tak było na przykład z Be Delicious, które przez kilka lat omijałam, a ostatnio kupiłam.
Gust mam raczej "średniopółkowy", chociaż marzą mi się perfumy za 10 zł, które byłyby ideałem. Sknera ze mnie tak generalnie. Może trochę rozrzutna, ale jednak sknera.

edit: Świetny temat.

[c042958294e99042f58d4b6e63f583de5e67f661_63eacf5328b46]

Napisane przez cbr

zgłasza się 8w7 Dysydent
lubi: kadzidła/żywice, skórę, pieprz, drewna, zioła, orzechy, czekoladę, wanilię, karmel, miód (!), przyprawy (szczególnie cynamon), jaśmin, różę, malina - obowiązkowo zapach musi być mocny, wyrazisty i ogoniasty
nie lubi: fiołka, pudru, mydła, drapiącej w gardło zieloności, toaletowych cytrusów, szyprów w stylu Soir de Lune i Chanelki 19tki, wszelkich nut wodnych i ozonowych, arbuza / melona

Mnie wyszło to samo .

[201607040946]

ja zawsze jestem 4w5 (tego drugiego nie rozwiązywałam, choć kiedyś się w to bawiłam,ale nie pamiętam,co mi wyszło... )
edit
a jednak rozwiązałam INFP - The "Dreamer"

dziwi mnie, skąd te 4w5, bo na co dzień taka nie jestem ale gdzieś głeboko owszem, zwłaszcza gdy jestem sama, staję się 4w5
kiedyś uwielbiałam kadzidlane zapachy, potem przeszłam na słodziaki,
lubię też przyprawy, niektóre zielska, mocniejsze kwiaty, nie znoszę orzeźwiających, wodnych, świeżych zapachów.

[Goldlight]

Napisane przez kolciag

To i ja się pobawiłam, na razie zrobiłam 1 test i mi wyszło: 1w2 - Perfekcjonista Adwokat

No nic, ja tam się nie zgodzę do końca hehe, w wielu pytaniach żadna z odpowiedzi mi nie pasowała... ale nie o tym mowa Może i to racja a ja tego nie widzę

Zaraz zrobię 2 test, a tym czasem wypiszę ukochane nutki i to czego nie lubię:

Lubię zapachy ciężkie, ciągnące, oleiste, lepkie, krzykliwe, wiercące w mózgu, duszące, ciepłe i gorące, słodkie do granic możliwości, kadzidlane, drzewne, orientalne, przyprawowe, ciężki kaliber kwiatowy... i na koniec przytulne (Ambre D'or)

Nie znoszę świeżaków, lekkich zapachów, lekkich kwiatowych zapachów, wszystkiego co łatwo przyswajalne, cytrusowe, Muglerów, Hermesów - zwłaszcza ogródków, Casharelów - zwłaszcza Noa, Versaczów i Armanich (poza Armani Prive)

Kocham: kadzidła, zwłaszcza frankońskie, mirrę, aoud, żywice, drzewo różane, drzewo kaszmirowe, drzewne nuty ogólnie, ambrę, różę (zwłaszcza bułgarską), aldehydy, szypry, paczulę, benzoin, wosk pszczeli, miodek, jaśmin, gardenia, kwiat wiśni, cedr, wanilia, cynamon, przyprawy

Lubię: lawenda, lilia, konwalia, peonie, fiołek, pudry, migdały, orzechy, malina, truskawka, kokos, miętę, imbir, karmel, czekoladę, marcepan, syrop klonowy, eukaliptus, ciasteczka, pierniczki, nutki mleczne i maślane

Nie lubię: wszelkich cytrusów, jabłek, ogórków (nie znoszę), świeżości, gorzkości, zwłaszcza gorzkich ziół, arbuza nie trawię, mydła... ble

No więc jak widać ja lubię prawie wszystko
Więc to się chyba nijak ma do mojej osobowości

No dobra, w 2 teście też wyszło ENFP- The Advocate, Visionary
No czyli złe studia wybrałam... no ale kurka jestem wagą i to by się zgadzało, że powinnam zostać adwokatem lub artystą

Witam w klubie - ja rowniez jestem 1w2.

[anusia997]

Wyszło mi 6w7 czyli Szóstka ze skrzydłem siedem: 6w7 - "Kumpel"

Własciwie to najbardziej podoba mi się jedno super trafione zdanie: "Mogą być także niepewne, irracjonalne, chaotyczne z tendencją do częstych zmian nastrojów. Są skomplikowane wewnętrznie. Mają niezwykle wrażliwe zapalniki wybuchów paranoi" U mnie z wyraźnym naciskiem na skomplikowanie wewnętrzne
Lubię paczulę i ciągle za nią podążam i odkrywam jej oblicza
Lubię mech, drzewa, dymek i żywicę nawet. Również cytrusami nie gardzę.
Najbardziej nie lubię zapachów kwiatowo- bukietowych, i starobabowych Ach i jeszcze pogrzebowo- cmentarnych też nieee.

[201607040946]

Napisane przez anusia997

i starobabowych

padłam