Wspólne czekanie na urlop/wakacje/wyjazd !!!!!!!

[vainilla]

Napisane przez Dagunia

Sprzęt to nie wszystko - trzeba to "czuć" Wtedy zdjęcia oddaja charakter a nie sa "płytkie"

Ja chciałabym na pieszo chodzić, ale mam ok 5-6 km i musze samochodem jeździć, bo firma jest pod miastem. Niestety dochodzą koszty za paliwo :/

Co do prezentowania się w stroju to mam siłownie w domu i staram się w miare regularnie korzystac Co nie zawsze wychodzi

no ja mam takiego schiza że moje własnie są puste i nie uda mi się stworzyć tej aury na zdjęciu. a jak czasem tak oglądam prace tych wybitnych to się tylko załamuję że ja tak nie umiem

ale fajnie tak nie musieć chodzić na siłkę z masą przepoconych ludzi tylko mieć ją w domu u mnie nawet jakbym na rzęsach stanęła i kredyt wzięła żeby kupić sprzęt to nie mam go gdzie postawić bo mamy małe mieszkanie
poza siłką, no to rolki, staram się ogarniać. ale najgorsze, że uda mam cały czas takie same. a tylek i cycki jak na złość zjeżdżają

[Dagunia]

Oj właśnie Twoje mają to "coś"! Bardzo przyjemnie się je ogląda

Rolki W sobotę zacznę sezon Rowerowy już dawno rozpoczęty
A moje roleczki kocham Najpierw jeździłam na jakiś zwykłych, a w tamtym roku czy 2 lata temu kupiłam Rolerblady - polecam każdemu
Co do sprzętów to kupowałam pomoleji - nie wszystko naraz bo bym zbankrutowała
Na uda polecam wypady tyłkiem w tył. Stoisz w rozkroku, na lekko zgiętych kolanach i na raz tyłek idzie do tyłu zniżając się. Nie wiem jak to wytłumaczyć

[vainilla]

Napisane przez Dagunia

Oj właśnie Twoje mają to "coś"! Bardzo przyjemnie się je ogląda

Rolki W sobotę zacznę sezon Rowerowy już dawno rozpoczęty
A moje roleczki kocham Najpierw jeździłam na jakiś zwykłych, a w tamtym roku czy 2 lata temu kupiłam Rolerblady - polecam każdemu
Co do sprzętów to kupowałam pomoleji - nie wszystko naraz bo bym zbankrutowała
Na uda polecam wypady tyłkiem w tył. Stoisz w rozkroku, na lekko zgiętych kolanach i na raz tyłek idzie do tyłu zniżając się. Nie wiem jak to wytłumaczyć

pocieszyłaś mnie

na rolkach na razie jeżdżę zwykłych na tych małych kółkach, jakby nie zapalenie do podróży i szykujące się wydatki ślubne, kupiłabym jakieś lepsze, super sport ale parę razy jeździłam bez ochraniaczy przez co mam pozdzierane kolana na szczęscie z roku na rok coraz lepiej wyglądają blizny:p

aaa chyba wiem o czym mówisz, kiedyś chodziłam na aerobik i było takie ćwiczenie, faktycznie bardzo obciążało, spróbuję do tej pory to przewaznie rowerek, bieznia albo takie śmieszne podobne sprzęty:rower stosjący, taki jakby hmmm rozpychacz? no chodzisz po 2 platformach sobie no i nic! więc spróbuję czegoś innego

[Dagunia]

Nie mówisz o Orbitreku ?
Ja nigdy z ochraniaczami nie jeździłam

[vainilla]

Napisane przez Dagunia

Nie mówisz o Orbitreku ?
Ja nigdy z ochraniaczami nie jeździłam

teraz oglądam w grafice google bo kompletnie nie znam nazw tego. no to jest taki rowerek stojący właśnie jak na tych obrazkach, tylko że nogi się rozchodzą na boki zamiast kręcić. lepiej nie umiem tego opisać


jeju jaka pogoda. a tu biuro my czekamy na wakacje a tu dzień w pracy trzeba przetrwać

[Dagunia]

A to wiem Podoba mi się to... chyba zobacze ile to kosztuje

Biuro, biuro - dobrze że chociaż okna otwarte
A co robisz w pracy ? Tzn. czym się zajmujesz?

[Ailanna]

Napisane przez Dagunia

Ailanna ale wsiadasz w pociąg i po 15 min jesteś w Między
W Świnoujściu uwielbiam Forty Anioła, Gerarda - super są !


Witam
Kolejny dzień za nami, coraz bliżej wyjazd

A ja z kolei Między nie lubię za bardzo. Takie wąskie uliczki, plaża też mała, ciągle tłok, z plaży widać tylko wyrąbane hotele zamiast wydm :/ (co prawda, a prawej strony Świnoujścia też teraz budują, ale mam nadzieję, że poprzestaną na tych kilku). Sentymencik mam do Świno i tyle

Napisane przez vainilla

(...)
ale fajnie tak nie musieć chodzić na siłkę z masą przepoconych ludzi tylko mieć ją w domu u mnie nawet jakbym na rzęsach stanęła i kredyt wzięła żeby kupić sprzęt to nie mam go gdzie postawić bo mamy małe mieszkanie
poza siłką, no to rolki, staram się ogarniać. ale najgorsze, że uda mam cały czas takie same. a tylek i cycki jak na złość zjeżdżają

Niestety, pierwsze prawo chudnięcia - z cycków spada na początku :/
A co robisz, że z tyłka też leci, bo chętnie skorzystam?
Nie mam zbytnio motywacji na siłownię, na wf'ie mam aqua aerobic, super sprawa Niestety, nie stać mnie na dodatkowe zajęcia, więc chyba wrócę do biegania i brzuszków, coby się wylaszczyć na lipiec
I dwa koncerty się szykują... Myślicie, że jak trochę poskaczę, to mi zleci?

[vainilla]

Napisane przez Dagunia

A to wiem Podoba mi się to... chyba zobacze ile to kosztuje

Biuro, biuro - dobrze że chociaż okna otwarte
A co robisz w pracy ? Tzn. czym się zajmujesz?

no ja mam widoczek na słońce, staram się nie otwierać okien bo przeciągi. ja sobie pracuja w budżetówce, przy szkoleniach w tej chwili akurat. ale właściwie co miesiąc zajmuję się czyms innym. i mam dużego pecha - średnio tracę pracę 2 x do roku, i najśmieszniejsze jest to że w cale nie dlatego że się nie przykładam. jestem najczęściej najmłodszą osobą z załogi, mam - chociaż teraz to już miałam-najwięcej zapału do pracy. po prostu chciałam zawsze robić wszystko i jak najlepiej, żeby się wykazać. i zawsze lipa. bo kryzys, bo firma w likwidacji, bo osoba wróciła ze zwolnienia i zastępstwo się skończyło, bo nowa władza lokalna tnie wydatki na pracowników i wywala kogo się da - czyt. nie przedłuża umów. no i tak na razie trafiłam tutaj 3 miesiące temu, za 2 tygodnie kończy mi się umowa, zobaczymy póki co przenoszą mnie z miejsca na miejsce, przez co nigdzie się nie mogę wdrożyć
to tak w skrócie moja historia
a ty? czym się zajmujesz?


ailanna - rowerek, taki siedzący i stojący, ćwiczenia teoretycznie na uda - sa takie siłowniane sprzęty, niestety nie potrafię podać nazw bo kompletnie się na tym nie znam. no - i działa na mięśnie ud, a leci tyłek - w moim przypadku:p a zależy mi na udach bo ja mam jeszcze takie...no nie takie proste jak niektóre dziewczyny mają tylko takie zaokrąglone jak udka kurczaka

[Dagunia]

Napisane przez Ailanna

A ja z kolei Między nie lubię za bardzo. Takie wąskie uliczki, plaża też mała, ciągle tłok, z plaży widać tylko wyrąbane hotele zamiast wydm :/ (co prawda, a prawej strony Świnoujścia też teraz budują, ale mam nadzieję, że poprzestaną na tych kilku). Sentymencik mam do Świno i tyle


Niestety, pierwsze prawo chudnięcia - z cycków spada na początku :/
A co robisz, że z tyłka też leci, bo chętnie skorzystam?
Nie mam zbytnio motywacji na siłownię, na wf'ie mam aqua aerobic, super sprawa Niestety, nie stać mnie na dodatkowe zajęcia, więc chyba wrócę do biegania i brzuszków, coby się wylaszczyć na lipiec
I dwa koncerty się szykują... Myślicie, że jak trochę poskaczę, to mi zleci?

W Między jest tylko 5 hoteli
No ale każdy lubi co innego

Napisane przez vainilla

no ja mam widoczek na słońce, staram się nie otwierać okien bo przeciągi. ja sobie pracuja w budżetówce, przy szkoleniach w tej chwili akurat. ale właściwie co miesiąc zajmuję się czyms innym. i mam dużego pecha - średnio tracę pracę 2 x do roku, i najśmieszniejsze jest to że w cale nie dlatego że się nie przykładam. jestem najczęściej najmłodszą osobą z załogi, mam - chociaż teraz to już miałam-najwięcej zapału do pracy. po prostu chciałam zawsze robić wszystko i jak najlepiej, żeby się wykazać. i zawsze lipa. bo kryzys, bo firma w likwidacji, bo osoba wróciła ze zwolnienia i zastępstwo się skończyło, bo nowa władza lokalna tnie wydatki na pracowników i wywala kogo się da - czyt. nie przedłuża umów. no i tak na razie trafiłam tutaj 3 miesiące temu, za 2 tygodnie kończy mi się umowa, zobaczymy póki co przenoszą mnie z miejsca na miejsce, przez co nigdzie się nie mogę wdrożyć
to tak w skrócie moja historia
a ty? czym się zajmujesz?

Znajdziesz w końcu swoje miejsce
Ja zanim trafiłam do obecnej firmy to przerabiałam Urząd Pracy i Starostwo. Nawet w tamtym tyg dostałam "ofertę" powrotu do Starostwa ale wyśmiałam naczelnika Chciał mi dać umowę na pół roku za 1/2 co tutaj mam
Najważniejsze że masz doświadczenie - to się liczy i w razie szukania pracy dużo daje
Ja pracuje w dziele finansowo-księgowym czyli księgowanie, kadry, rektrutacje też prowadzę Ogólnie to jeżdże często na szkolenia, kursy, delegacje. No, nie można się nudzić Szybko czas mija a to plus w czekaniu na wakacje

[vainilla]

Napisane przez Dagunia

W Między jest tylko 5 hoteli
No ale każdy lubi co innego

Znajdziesz w końcu swoje miejsce
Ja zanim trafiłam do obecnej firmy to przerabiałam Urząd Pracy i Starostwo. Nawet w tamtym tyg dostałam "ofertę" powrotu do Starostwa ale wyśmiałam naczelnika Chciał mi dać umowę na pół roku za 1/2 co tutaj mam
Najważniejsze że masz doświadczenie - to się liczy i w razie szukania pracy dużo daje
Ja pracuje w dziele finansowo-księgowym czyli księgowanie, kadry, rektrutacje też prowadzę Ogólnie to jeżdże często na szkolenia, kursy, delegacje. No, nie można się nudzić Szybko czas mija a to plus w czekaniu na wakacje

a ja zaliczyłam 9-miesięczny staż w ZUSie, potem hotel, ale nie przedłużyli mi umowy bo źle im szło i nie mieli kasy. potem firma turystyczna w likwidacji, potem budżetówka kilka miesięcy. i teraz też budżetówka. także sporo tego się uzbierało

no ja dzisiaj jakos nie mam co ogarniać, palę się do pracy a chwilowo nie mam nic, więc i dzień się dłuży:p

[Dagunia]

Budżetówka fajnie bo 13-nastki są Wczasy pod gruszą itp.

[vainilla]

Napisane przez Dagunia

Budżetówka fajnie bo 13-nastki są Wczasy pod gruszą itp.

taaaa. w poprzedniej pracy nie dostałam bo przepracowałam 5,5 miesiąca do końca roku, brakło mi 2 tygodni bo od pół roku przepracowanego można było przyznać zgodnie z regulaminem.
a w tej w ogóle nie mamy żadnych nagród, trzynastek, premii, golutka pensja i to jeszcze mała. tez się zdziwiłam jak tu przyszłam no ale cóż, bywa. wazne że robota jest, bo teraz o nią ciężko, zwłaszcza jak się ma studia bez zawodu -takie jak mam właśnie ja, humanistyczne. jak potencjalny pracodawca pytał co potrafię , słyszał : pisać, czytać i szybko się uczę po co się uczyć tyle lat, żeby nic z tego nie mieć, bezsens.
no ale nieważne

[Lucrecia3]

Napisane przez vainilla

lucrecja - super, 21 dni to bardzo niedługo! my jak już pewnie czytalaś za 52 na costa brava, ale do barcelony też zaglądamy. nigdy jeszczcze nie byłam, ale fotografie mnie urzekły

O tak, musisz odwiedzić Barcelonę koniecznie

[vainilla]

Napisane przez Lucrecia3

O tak, musisz odwiedzić Barcelonę koniecznie

dzisiaj w Empiku oglądaliśmy przewodnik po tym mieście. Ogrom atrakcji, a tak mało czasu będzie na to zwiedzanie.

[Lucrecia3]

Napisane przez vainilla

dzisiaj w Empiku oglądaliśmy przewodnik po tym mieście. Ogrom atrakcji, a tak mało czasu będzie na to zwiedzanie.

No właśnie ja jak byłam pierwszy raz to nie zdążyłam wszystkiego zwiedzić, dlatego teraz jadę po raz drugi.

[Ailanna]

Nie mogłam wytrzymać do wakacji Sprawdzałam dziś trasy pociągów i ceny biletów. Jak dobrze być studentem!

[GirlOfDeath]

Hej Dziewczyny. Nadrobiłam wątek i postanowiłam się dołączyć do Was.
Do moich wakacji zostało dokładnie 15 dni. Sama nie mogę w to jeszcze uwierzyć, że już niedługo rozpocznę najdłuższe wakacje w życiu. Plan mam tylko jeden - cieszyć się każdym dniem. Być może pojadę w sierpniu nad nasze polskie morze. Ale to nie jest nic pewnego. Mimo wszystko nie mogę doczekać się tych wakacji. To był baaardzo męczący rok.

Napisane przez Lucrecia3

Ja też dołączam do odliczających Za 21 dni lecę do Barcelony. Byłam już tam pół roku temu i tak mnie to miasto urzekło, że wracam

A potem znów długie oczekiwanie aż do września. 10.09. lecę na Wyspy Kanaryjskie, a stamtąd 19.09. do Madrytu.

Ależ Ci zazdroszczę ! Na razie Barcelona jest moim największym marzeniem. A gdzieś tam za nią Bułgaria mi się marzy.

Napisane przez Ailanna

Lucrecia - marzę o Barcelonie, odkąd przeczytałam "Cień wiatru"

W wakacje mam zamiar przeczytać tę książkę. Może jeszcze bardziej się w niej zakocham ?

[vainilla]

no , fajnie jest być studentem, niestety to już za mną i bulę za bilety

Girl of Death, świetnie masz że już tak blisko do wakacji! dokąd się wybierasz?



z dnia na dzień coraz bliżej! ja mam 50 dni

[Dagunia]

Girl witaj Wakacje po maturze są super Najdłuższe na pewno

vainilla u mnie 85

[KOTUCHA]

JA 133

[vainilla]

Dagunia, 85 to też nie jest dużo! ja pamiętam jak odliczałam, zaczynałam od 110 i to było baaardzo niedawno


kotucha - jak my bedziemy po wakacjach to ty jeszcze przed! i to jest plus


jak Wam dzien mija?

[Dagunia]

Narazie spokojnie... dzisiaj ja się nudzę

[GirlOfDeath]

Napisane przez vainilla

Girl of Death, świetnie masz że już tak blisko do wakacji! dokąd się wybierasz?

Mam jakieś tam małe plany, ale to naprawdę nic wielkiego - może pare dni nad jeziorkiem, a w sierpniu kierunek - Bałtyk. U mnie to się tak bardziej spontanicznie odbywa.

Napisane przez Dagunia

Girl witaj Wakacje po maturze są super Najdłuższe na pewno

vainilla u mnie 85

No na pewno są super, ja już nie mogę się doczekać.

Zobaczycie, że Wam też szybko zleci do urlopów/wyjazdów.

[vainilla]

Napisane przez GirlOfDeath

Mam jakieś tam małe plany, ale to naprawdę nic wielkiego - może pare dni nad jeziorkiem, a w sierpniu kierunek - Bałtyk. U mnie to się tak bardziej spontanicznie odbywa.



No na pewno są super, ja już nie mogę się doczekać.

Zobaczycie, że Wam też szybko zleci do urlopów/wyjazdów.

spontan jest najfajniejszy

ja dzisiaj akurat mam co robić, wczoraj mialam malo pracy,za to poki co dzisiaj nadrabiam

ale juz caly czas patrze na zegar - 4 godziny i weekend
zaczynam ambitnie bo wybieram sie dzis na wieczor hiszpanski - takie spotkanie z miejszoscia hiszpanskojezyczna

[Dagunia]

Ooo to ciekawe musi być takie spotkanko
Jeszcze 3 godz i weekend

[Lucrecia3]

Napisane przez KOTUCHA

JA 133

Ja do drugiego wyjazdu mam 134

[vainilla]

Napisane przez Dagunia

Ooo to ciekawe musi być takie spotkanko
Jeszcze 3 godz i weekend

no te spotaknia sa nawet fajne o ile ktoś tłumaczy co mówią to dzisiejsze bedzie bez tłumaczenia dlatego może być gorzej. ale zawsze to jest jakiś kontakt z językiem. organizuje je gość który jest speakerem na kursie Kubańczyk

Buuuu, jeszcze godzina. To się dopiero będzie dłużyć. Oglądam foty ze ślubu królewskiego. Jaka ta dziewczyna ładna

[Dagunia]

Ale widzę że na kurs chodzisz, więc co nieco pewnie rozumiesz

Jaka tam godzina - 45 min

[vainilla]

no teraz już 30 minut

na kurs chodzę od 3 miesięcy w sumie - luty, marzec i kwiecień. 3 godziny całe w tygodniu. super wiele to nie daje, bo grupa ciągnie w dół - wręcz bardzo w dół, jest nawet laska która po 3 miesiącach nauki nadal nie wie jak jest "co"

kurcze, ale się rozpadało, akurat przed wyjściem...

[Dagunia]

u mnie słoneczko
A może trzeba pogadać z prowadzącym ? Albo niech ją na początek wyrzuci albo utworzy nową grupę

Żegnam się pomału, bo chyba sobie wcześniej wyjdę