terminacja ciąży - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-11-22, 07:02   #91
Nika2903
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 32
Dot.: terminacja ciazy

ROKSIN przykro mi że musisz przez to wszystko przechodzić
minęło już 6 tygodni a ja mam wrażenie że boli coraz bardziej nie potrafię się z tym pogodzić, nie potrafię wrócić do normalności, do pracy... ciągle mam ochotę krzyczeć płakać.... a najbardziej chciałabym zasnąć i się nigdy nie obudzić być blisko mojego Słoneczka,Nienawidzę siebie, tego świata...
Synku tak bardzo Cie kocham!! dlaczego tak musiało być!!???

---------- Dopisano o 08:02 ---------- Poprzedni post napisano o 07:58 ----------

Anulka01 mam nadzieje że u Ciebie zdarzył się cud i Twoje maleństwo jest jednak zdrowe.

jak wierzyć w boga, przecież on miał być dobry wiec dlaczego krzywdzi takie maleństwa?
Nika2903 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-22, 20:56   #92
Nika2903
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 32
Dot.: terminacja ciazy

proszę niech ktoś sprawi żebym zniknęła.... umarła......nawet tego sama nie potrafię zrobić
Nika2903 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-23, 07:37   #93
ROKSIN
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 13
Dot.: terminacja ciazy

Zastanawiam się, czy Bóg miał jakiś plan, że właśnie nas tak okropnie doświadczył. Ja mam już ciężko chore dziecko, codziennie, cały dzień i całą noc patrzę jak cierpi, wiem że choroba jest nieuleczalna, i nie zniosłabym gdyby drugie dziecko cierpiało tak samo, a jednak nie mogę pozbyć się uczucia, że jestem potworem, że zabiłam moje maleństwo...tak bardzo go pragnęliśmy...i tak bardzo za nim tęsknię...
ROKSIN jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-23, 17:50   #94
Anulka01
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 31
Dot.: terminacja ciazy

Niestety u mnie żaden cud się nie wydarzył... Wada coraz bardziej się poglebiala a ja po prostu nie mogłam znieść myśli ze mój syneczek cierpi... Nie wiem czy Bóg istnieje, ale wole być wiecznie potępiona za to co zrobiłam niż patrzeć jak moje dzieciatko umiera w cierpieniach. Nie mogę się pozbierać... od tygodnia żyje jakby gdzieś obok. Najgorsze jest to ze w głębi serca wiem ze nigdy nie będę taka jak dawniej. Zbliżają się święta, wszyscy zaczynaja już przeżywać... A my? Z czego tu się cieszyć? Bóg sie urodził zdrowy! Nasze Kruszyński nie miały tyle szczęścia... Kochane mamusie dla Naszych Aniolkow sle kolorowe swiatelka (*) (*) (*) (*)
Anulka01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-24, 07:53   #95
golgie
Zakorzenienie
 
Avatar golgie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 11 148
GG do golgie
Dot.: terminacja ciazy

Cytat:
Napisane przez Anulka01 Pokaż wiadomość
Niestety u mnie żaden cud się nie wydarzył... Wada coraz bardziej się poglebiala a ja po prostu nie mogłam znieść myśli ze mój syneczek cierpi... Nie wiem czy Bóg istnieje, ale wole być wiecznie potępiona za to co zrobiłam niż patrzeć jak moje dzieciatko umiera w cierpieniach. Nie mogę się pozbierać... od tygodnia żyje jakby gdzieś obok. Najgorsze jest to ze w głębi serca wiem ze nigdy nie będę taka jak dawniej. Zbliżają się święta, wszyscy zaczynaja już przeżywać... A my? Z czego tu się cieszyć? Bóg sie urodził zdrowy! Nasze Kruszyński nie miały tyle szczęścia... Kochane mamusie dla Naszych Aniolkow sle kolorowe swiatelka (*) (*) (*) (*)
Podjęłaś dobrą decyzję, kruszynka się nie męczy i jest w lepszym świecie.Nie wiem jak to jest stracić dziecko, więc wybacz, jeśli palnę głupotę...uwierz,że jeszcze będzie radość w Waszym życiu, a dzieciątko zawsze będzie żyło z Wami w Waszych sercach.
__________________
teraz szczęścia mam(y) dwa:
JULIA
MARCIN

Moja fragrantica


WYMIANA
golgie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-24, 12:33   #96
Anulka01
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 31
Dot.: terminacja ciazy

Golgie dziękuje za słowa otuchy... Mam tylko nadzieje ze z czasem bol i rozpacz a może i żal do siebie i całego swiata trochę oslabna.
Nika 2903, Roksin trzymacie sie jakoś?
Anulka01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-24, 13:07   #97
Marika_1987
Rozeznanie
 
Avatar Marika_1987
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: w swoim świecie
Wiadomości: 879
Dot.: terminacja ciazy

Anulka

podjęłaś dobrą decyzję. Może nie powinnam tego pisać ale ulżyłaś Maleństwu i nie skazałaś go na jeszcze większe cierpienie. Domyślam się, że to była najtrudniejsza decyzja jaką kiedykolwiek podjęłaś ale słuszna. Nie powiem, że wiesz co czujesz, bo nie wiem. Ktoś kto przez to nie przeszedł nigdy nie zrozumie. Nie będę pocieszać, mówić, że jeszcze będzie dobrze. Ty musisz po prostu uporać się z tym, przejść przez to wszystko. Ból minie ale tęsknota pozostanie tak jak pamieć. A ona jest najważniejsza.

W moim mieście na cmentarzu jest mały pomniczek dzieci utraconych. Zapalę tam świeczkę myśląc o Waszych Kruszynkach.
__________________
Tylko człowiek mądry, nigdy nie przestaje się dziwić. Dla ludzi głupich jest to zbyt trudne, przyzwyczajeni do szarości dnia nie zauważają kolorów, jakie daje świat

Moje maluchy

większy maluch
Dawid ur. 28.09.2008 g. 7:58, 56/3030

mniejszy maluch
Liliana ur. 06.10.2012 g. 01:25, 48/2560

Marika_1987 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-11-24, 13:35   #98
Rudzysia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 104
Dot.: terminacja ciazy

Mam do podjęcia taką samą decyzje pare tygodni temu poszłam z mężem na usg mąż szczęsliwy ze zobaczy swojego maluszka ta wiadomosc była najgorszą w moim życiu cos jest nie tak malenstwo ma wady i w każdej chwili może umrzec skierowanie kolejne badania(płacz nie przespane noce) test pappa specjalne usg następnie amniopunkcja kolejni lekarze mówią ze mam się przygotowc na najgorsze teraz czekam na wyniki amniopunkcji ale zaden nie daje mi szans każą się przygotowac na najgorze i przemyśleć o terminacji ale jak na to mozna się przygotować????? szukałam informacji miejsca gdzie mogę się wygadac to tylko naczytałam się ze kobiety takie są mordercami nie zasługują byc matkami....

---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------

mój lekarz okazał się naprawdę fajnym facetem wysłucha pocieszy porozmawia mówi ze zabieg będzie w całkowitej narkozie boje się nie wiem co mam myśleć . W sumie podjeliśmy z mężem decyzje nie chcę przeżyć tego w 8 miesiącu albo zaraz po urodzeniu chociaż zaden lekarz nie wspomniał o urodzeniu
Rudzysia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-24, 17:58   #99
Anulka01
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 31
Dot.: terminacja ciazy

Rudzysia, jeśli potrzebujesz takiego wsparcia, chcesz poznac więcej takich jak my, wejdz na stronę www.dlaczego.org.pl tam na forum znajdziesz osobny wątek o terminacji. Musisz tylko porosic moderatora drogą mailową o zgodę na wpuszczenie (wątek jest zamknięty dla gości). Jest nas naprawdę dużo (niestety) i z pewnością znajdziesz odpowiedzi na dręczące Cię pytania. Ja rozumiem Waszą decyzję, bo sama taką podjęłam. Też nie chciałam czekac na rosnący brzuch i ruchy mojego synusia. Czekanie na jego śmierc w końcowych miesiącach ciąży lub zaraz po urodzeniu? Skończyłabym w zakładzie psychiatrycznym albo w grobie z dzieciątkiem...
Pozdrawiam Cię serdecznie i trzymam kciuki żeby jednak wydarzył się u Was cud.
Marika, dziękuję za światełka dla naszych Aniołków.
Anulka01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-24, 18:23   #100
Rudzysia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 104
Dot.: terminacja ciazy

Zaraz wejdę na tą stronę. dziękuję za odpowiedz. Mam nadzieje ze bedzie lepiej z dnia na dzień oswajam się z tą myślą chć nie jest łatwo ale mam wspaniałego męża który mnie wspiera na każdym kroku bez niego nie dałabym rady chociaż wiem ze jemu jest też bardzo ciężko ale rozświetla mi dzień.
Rudzysia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-24, 20:20   #101
Kasiorek211
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 1 349
Dot.: terminacja ciazy

To potworne, że coraz nas więcej.... opisywałam swoją historię na początku wątku. Dla wszystkich Was, które są "na świeżo" przekazuję moc uścisków, nie wtydźcie się płakać jesli to Wam pomaga, wcale nie musicie byc twarde - macie prawo do słabości w tej chwili. Macie rację mówiąc, że nie zapomnicie ale nauczycie się żyć, na nowo, od początku. Jedyne co teraz Wam potrzebne to bratnia dusza i ....czas.
Kasiorek211 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-11-24, 23:48   #102
Toto1
Zadomowienie
 
Avatar Toto1
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: holandia
Wiadomości: 1 579
Dot.: terminacja ciazy

Kiedy zakladalam ten watek mialam nadzieje nikogo tu nie spotkac....
Dlugo nie zagladalam tutaj, bo mimo iz minelo juz 1,5 roku od smierci mojego synka to dalej boli...
Dalej patrzac w gwiazdziste niebo placze....
Rozumiem o wiele wiecej niz na poczatku ale ... Same wiecie.

Teraz jestem mama 4 miesiecznej kruszynki. A pod sercem rosnie juz druga....
Da sie wyjsc na prosta. Da sie odwroc karty. Ale to niestety nie dzieje sie jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki. Nikt nam w tym nie pomoze. Nikt za nas nie upora.
Zostalysmy z tym same. Ale...nic nie dzieje sie bez przyczyny...

Przed chwila dostalam maila od dziewczyny ktora dziekowala mi za opisanie swojej historii...bo dzieki mnie nie dokonala aborcji.
Smierc Ahmeda nie poszla na darmo...
__________________
لا إله إلا الله محمد رسول الله
Ahmed 10.05.2011



http://muslitotek.blogspot.com/
Toto1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-25, 17:51   #103
pomarancza1989
Przyczajenie
 
Avatar pomarancza1989
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 11
Dot.: terminacja ciazy

Cześć Dziewczyny
Przeglądalam Wasz wątek i po kilku Waszych historiach naprawdę się poryczałam
Dokladnie pod koniec marca w tamtym roku straciłam maleństwo. Byłam w 15tc. Na poprzednim usg lekarz powiedział, że jest wszystko w porządku... niestety przy nastepnej wizycie, gdy poszłam posłuchać bicia serduszka mojego maleństwa niestety... "nie usłyszałam" Szok, płacz a lekarz: "Niech sie Pani uspokoi, to sie zdarza, dziecko jest już martwe od ponad tygodnia, zapraszam jutro na zabieg" Żadnego wytłumaczenia dlaczego tak się stało, NIC. Najgorsz.e w tym wszystkim było to, że moja siostra miała termin porodu miesiąc po moim (ma teraz sliczną córeczkę). Jak to cholernie boli... szcególnie, gdy się patrzy na zdjęcia usg i wyobraza, że nie usłyszy się jego śmiechu, placzu.. Trudno mi się z tym było pogodzić. Dzień w dzień płacz.
W szpitalu jeszce prawie 2 dni czekałam na zabieg, bo się tak mna zajęli, wszyscy sie dziwili, dlaczego pozwalają mi na to, że ja jeszce noszę w sobie już niestety martwe maleństwo I ta myśl... że trzymasz pod sercem Anioła, którego serduszko nie bije.. Okropna Strata.

Jestem z Wami dziewczyny, bo wiem jak się czujecie. Trzymajcie się.. Wiem, że to trudno.. ale niestety.. Nasze Aniołki Patrza na Nas z góry i są szczęśliwe.

Życie nam wynagrodzi... ja znów jestem w ciąży.. bardzo sie boję, bo od samego początku jadę na hormonach, ale mam nadzieję, że z Kruszynką będzie wszystko w porządku. Zmieniłam lekarza, który podchodzi do pacjentów z ludzkim sercem.
__________________
" Dzieci nie umierają - zmieniają tylko datę swojego przyjścia"


pomarancza1989 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-25, 19:10   #104
Rudzysia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 104
Dot.: terminacja ciazy

No mój lekarz wszystko mi tłumaczy i nie wygania z gabinetu jak się popłaczę na te wyniki niecierpliwie moze to zabrzmi okropnie ale chciałabym miec to za sobą skoro wiem ze to i tak nie uniknione bryszek rosnie a ja tego nie wytrzymuje dobrze ze narazie nie czuje ruchów dzieciątka. Pani genetyk u której byłam tydzien przed amniopunkcją wogole martwiła się czy dotrwamy z malenstwem do tego zabiegu. Wciąż zadaje sobie pytanie dlaczego?????
Rudzysia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-26, 07:40   #105
Nika2903
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 32
Dot.: terminacja ciazy

Cytat:
Napisane przez Anulka01 Pokaż wiadomość
Niestety u mnie żaden cud się nie wydarzył... Wada coraz bardziej się poglebiala a ja po prostu nie mogłam znieść myśli ze mój syneczek cierpi... Nie wiem czy Bóg istnieje, ale wole być wiecznie potępiona za to co zrobiłam niż patrzeć jak moje dzieciatko umiera w cierpieniach. Nie mogę się pozbierać... od tygodnia żyje jakby gdzieś obok. Najgorsze jest to ze w głębi serca wiem ze nigdy nie będę taka jak dawniej. Zbliżają się święta, wszyscy zaczynaja już przeżywać... A my? Z czego tu się cieszyć? Bóg sie urodził zdrowy! Nasze Kruszyński nie miały tyle szczęścia... Kochane mamusie dla Naszych Aniolkow sle kolorowe swiatelka (*) (*) (*) (*)


Przykro mi Anulka01 trzymaj się choć wiem że trudno
zrobiłaś dobrze nie miałaś innego wyjścia, nie można skazać dziecka na cierpienie teraz jest ciężko ale wiem ze gdybyśmy miały patrzeć jak nasze maleństwa cierpią byłoby jeszcze gorzej
jutro minie 7 tygodni a ja dzień w dzień płacze, wiem że ulżyłam mojemu synkowi ale nie potrafię się z tym pogodzić... patrze w lustro widzę potwora, o świętach nawet nie chce myśleć w rodzinie dopiero co urodziły sie dzieciaczki ciesze sie ich szczęściem ale nie potrafię się z nimi spotkać.... nie chce tych świat więc z mężem wyjeżdżamy.... niebawem będziemy mogli sie starać o rodzeństwo dla naszego Aniołka z jednej strony bardzo chcę ale z drugiej tak bardzo się boję czy się uda, czy maleństwo będzie zdrowe, kolejny raz nie przeżyje takiej tragedii.... czasami myślę że to wszystko sie stało bo może byłabym złą matką....
Światełka dla naszych Aniołków (*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)( *)(*)(*)

---------- Dopisano o 08:26 ---------- Poprzedni post napisano o 08:22 ----------

Cytat:
Napisane przez ROKSIN Pokaż wiadomość
Zastanawiam się, czy Bóg miał jakiś plan, że właśnie nas tak okropnie doświadczył. Ja mam już ciężko chore dziecko, codziennie, cały dzień i całą noc patrzę jak cierpi, wiem że choroba jest nieuleczalna, i nie zniosłabym gdyby drugie dziecko cierpiało tak samo, a jednak nie mogę pozbyć się uczucia, że jestem potworem, że zabiłam moje maleństwo...tak bardzo go pragnęliśmy...i tak bardzo za nim tęsknię...
ROKSIN przepraszam że pytam jak nie chcesz to to nie odpowiadaj... na co jest chore Twoje maleństwo?Robiliście badania genetyczne??.
Nie jesteś potworem!!!! jesteś wspaniałą Mamą i bardzo silną kobietą

---------- Dopisano o 08:32 ---------- Poprzedni post napisano o 08:26 ----------

Toto1 serdeczne gratulacje, dajesz nadzieję że jednak może być lepiej....

---------- Dopisano o 08:34 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ----------

pomarancza1989 gratulacje, teraz musi być dobrze

---------- Dopisano o 08:36 ---------- Poprzedni post napisano o 08:34 ----------

Dziewczyny dużo zdrówka dla Waszych maluszków, dbajcie o siebie przytulam Was mocno.

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:36 ----------

Rudzysia przykro mi że musisz przez to wszystko przechodzić
To przerażające że ciagle dołącza ktoś nowy do naszego grona
(*)(*)(*)(*)(*) Dla wszystkich Aniołków
(*) Kocham Cię Synku, przepraszam, mam nadzieje że jesteś szczęśliwy i bawisz się teraz ze swoim Dziadkiem
Nika2903 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-11-26, 07:58   #106
ROKSIN
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 13
Dot.: terminacja ciazy

Hej Nika. Tak robiliśmy badania, to rzadka choroba genetyczna, nie chcę tu pisać nazwy, bo tych dzieci jest mało w Polsce i nie chcę być osądzana przez innych rodziców gdyby przypadkiem ktoś tu zajrzał. I tak jest mi ciężko...
Gdyby była możliwość pisania na meila, to chętnie się przed kimś otworzę. Tak trudno dusić to wciąż w sobie, chce mi się krzyczeć i wyć...
ROKSIN jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-26, 09:41   #107
Rudzysia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 104
Dot.: terminacja ciazy

Na początku myslałam ze to tylko mnie spotkało czemu ja jestem winna tak dbałam o siebie o malenstwo . Najgorsze jest to jak patrzę na inne mamy albo na malenstwa takie kochane cudowne łzy same lecą. Najgorsze jest to czekanie na zabieg który wiem ze jest nie unikniony nie chcę patrzec jak moje słoneczko bedzie cierpiało bedzie przykute do łóżka w takich momentach zastanawiam się gdzie jest Bóg i czego mnie tak doświadcza. Wczesniej nie zastanawiałam się nad zabiegiem a teraz cały czas o tym myslę strach mnie ogarnia coraz bardziej................. .........
Rudzysia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-26, 10:32   #108
ROKSIN
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 13
Dot.: terminacja ciazy

Cytat:
Napisane przez Rudzysia Pokaż wiadomość
Na początku myslałam ze to tylko mnie spotkało czemu ja jestem winna tak dbałam o siebie o malenstwo . Najgorsze jest to jak patrzę na inne mamy albo na malenstwa takie kochane cudowne łzy same lecą. Najgorsze jest to czekanie na zabieg który wiem ze jest nie unikniony nie chcę patrzec jak moje słoneczko bedzie cierpiało bedzie przykute do łóżka w takich momentach zastanawiam się gdzie jest Bóg i czego mnie tak doświadcza. Wczesniej nie zastanawiałam się nad zabiegiem a teraz cały czas o tym myslę strach mnie ogarnia coraz bardziej................. .........
Rudzysia bardzo mi przykro, że Ty też musisz przez to przejść, nie będę Cię pocieszać, bo się nie da, wiem to po sobie, ale nie jesteś sama w swoim bólu, jesteśmy z Tobą, wszystkie mamy nienarodzonych Aniołków.Decyzja jest najtrudniejszą w życiu, ale słuszna, cierpienie chorego dziecka boli bardziej. Trzymaj się, życzę siły...
ROKSIN jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-26, 13:42   #109
Ewcia39
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 11
Dot.: terminacja ciazy

Serce mnie boli gdy dochodzą kolejne dziewczyny. A ostatnio jest nas wyjątkowo dużo.....
Rydzusia na to pytanie "dlaczego?" chyba nigdy nie znajdziesz odpowiedzi. Ja szukałam i do tej pory nie wiem. Czekają Cię ciężkie chwile i strasznie mi przykro, że los też tak pokierował Twoim życiem, że stanęłaś przed decyzją terminacji. Ale w naszych przypadkach (przy wadach letalnych) w zasadzie nie mamy wyjścia. Jestem myślami z Tobą.
Nika, Roksin trzymajcie się mocno...
Jest forum "dlaczego" a tam wątek o terminacji. Anulka01 jest już w naszym gronie. Tam dostaniecie wsparcie i przede wszystkim zrozumienie.

Toto gratuluję z całego serca. Był czas, że codziennie czytałam o Twoich staraniach o kolejną ciążę....
Ewcia39 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-11-26, 16:00   #110
pomarancza1989
Przyczajenie
 
Avatar pomarancza1989
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 11
Dot.: terminacja ciazy

Jejku Dziewczyny Na pewno Wam jest ciężko... nie wyobrażam sobie, ze miałabym podjąć taką decyzję. Ja miałam troszeczkę inna sytuację, bo moje maleństwo było już martwe. TRZYMAJCIE SIĘ JAKOŚ...
i nie jest ważne to jaką decyzje podejmiecie, bo na pewno słuszną i najszepszą dla Was i Waszych Aniołków.

RUDZYSIA-chyba kazda z nas miała pretensje do siebie, że to może ja coś źle zrobiałm, że nie dbałam tak jak powinnam... Z czasem sobie człowiek uświadomi, że tak musiało być.
Wiem, jak to boli, jak sciska w gardle...i ta myśl, że już żadnen człowieczek w nas nie rośnie..

Powiem Wam, ze jestem pełna podziwu dla samej siebie, ze potrafię o tym pisać... i że jest wiele osób, które przeszły to samo...ale to końca mojego życia będę mówić że to było moje pierwsze dziecko...
__________________
" Dzieci nie umierają - zmieniają tylko datę swojego przyjścia"


pomarancza1989 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-26, 17:01   #111
Rudzysia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 104
Dot.: terminacja ciazy

Boli i to cholernie ale muszę życ dalej nie mam wyjscia chcociaż nie ukrywam ze miałam tez inne myśli ale......Mój lekarz mówi zebym jak dojdę do siebie zastanowiła się nad kolejną ciążą zebym tego nie odkładała ale sama nie wiem czy dam radę przez to przejsc znowu niby mówią ze ryzyko powtórki jest znikome ale moje obawy sa wielkie. Długo mineło zanim niektóre z was zaszły w ciążę.... Jeżeli mogę się o to zapytać
Rudzysia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-26, 18:32   #112
Anulka01
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 31
Dot.: terminacja ciazy

Ten strach i wyrzuty sumienia czy dobrze zrobiłam, czy podjęłam słuszna decyzje... chyba do końca życia zostaną ze mną... Od wczoraj mam wyjątkowego dola. Nie mogę sobie poradzić... To wszystko nie tak miało być...
Anulka01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-26, 18:55   #113
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: terminacja ciazy

Cytat:
Napisane przez Anulka01 Pokaż wiadomość
Ten strach i wyrzuty sumienia czy dobrze zrobiłam, czy podjęłam słuszna decyzje... chyba do końca życia zostaną ze mną... Od wczoraj mam wyjątkowego dola. Nie mogę sobie poradzić... To wszystko nie tak miało być...
Ja nie mam takich doświadczeń, miałam "jedynie" trudną ciążę. I też mam poczucie żalu, że nie było mi dane cieszyć się ciążowymi pierdołami typu wybor ciuszków, tak się bałam czy wcześniaka nie urodzę.

Powiem tak - jesteśmy dorosłe, niestety wiąże to się z tym, że odkrywamy, że życie nie jest proste, przynosi nam różne przykre niespodzianki, doświadczenia i zmusza do podejmowania decyzji. Nic już nie jest czarno białe, trzeba podjąć decyzję, życ z nią i iść dalej do przodu. Jeszcze wiele wyzwań przed nami, jeszcze wiele razy powiesz, że "to nie tak miało być". Bezproblemowa ciąża i zdrowe dziecko to jest ogromny dar, którego ludzie tak często nie doceniają, uznają, że im się należy. Ty chociaż będziesz miała większą świadomość, bardziej będziesz umiała docenić te sprawy najważniejsze, taką wyciągnij naukę ze swoich przeżyć i zyj dalej, nie zadreczając się wyrzutami sumienia, bo podjęłaś taką decyzję także z miłości do dziecka, które nie zasłużyło sobie jedynie w życiu na cierpienie.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-11-26, 18:56   #114
Marika_1987
Rozeznanie
 
Avatar Marika_1987
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: w swoim świecie
Wiadomości: 879
Dot.: terminacja ciazy

Przeglądam ten wątek i jestem dla Was dziewczyny pełna podziwu i mam do Was ogromny szacunek. Ostatnio rozmawiałam z koleżanką, która dokonała w 23 tygodniu aborcji. Dziewczynka była całkowicie zdrowa. Ona poszła na zabieg, a na następny dzień bawiła się na imprezie. Jakim trzeba być, przepraszam, ale potworem bez uczuć. I jej słowa " Wolałabym, żeby ona była ciężko chora to mogłabym legalnie ją usunąć". Znienawidziłam ją.

Wy, moje Kochane, jesteście wspaniałe i teraz cierpicie. Ale dokonałyście słusznych decyzji. Nie kierowałyście się egoizmem, nie kierowałyście się swoimi uczuciami. Najważniejsze były dla Was te maleńkie Aniołki. To żeby nie cierpiały, żeby mogły teraz żyć gdzieś gdzie jest im lepiej, gdzie są piękne, radosne. Nie skazałyście je na ból, cierpienie.
Domyślam się, że serce boli, pęka i krwawi. I chociaż jestem niewierząca to napiszę, że Bóg wynagrodzi Wam, Kochane, czymś pięknym, co sprawi Wam największą radość.

Może nie powinnam tego pisać ale przez pewien czas miałam "okazję" przebywać w prosektorium szpitala położniczego. Tego nie da się zapomnieć, tego widoku. I choć minęło już trochę czasu to ja mam ciągle przed oczami obraz tych Aniołków, ich spokój na twarzyczkach. Wiele z nich było właśnie po terminacji.
Zawsze będę podziwiała Matki które dokonują takiego wyboru alby ulżyć tym Kruszynkom.
Dziewczyny, trzymajcie się i kiedy jest Wam bardzo źle pomyślcie, że Wasze Aniołki patrzą na Was, opiekują się Wami i są Wam wdzięczne za to, że ulżyłyście Ich cierpieniom. I nie myślcie o sobie jak o potworach tylko jak o Matkach przez wielkie M. Bo każda Matka chce dla swojego dziecka jak najlepiej. A Wy podjęłyście najlepszą i najtrudniejszą decyzję.
__________________
Tylko człowiek mądry, nigdy nie przestaje się dziwić. Dla ludzi głupich jest to zbyt trudne, przyzwyczajeni do szarości dnia nie zauważają kolorów, jakie daje świat

Moje maluchy

większy maluch
Dawid ur. 28.09.2008 g. 7:58, 56/3030

mniejszy maluch
Liliana ur. 06.10.2012 g. 01:25, 48/2560

Marika_1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-26, 19:14   #115
Patrilla
Zakorzenienie
 
Avatar Patrilla
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
Dot.: terminacja ciazy

Cytat:
Napisane przez Anulka01 Pokaż wiadomość
Ten strach i wyrzuty sumienia czy dobrze zrobiłam, czy podjęłam słuszna decyzje... chyba do końca życia zostaną ze mną... Od wczoraj mam wyjątkowego dola. Nie mogę sobie poradzić... To wszystko nie tak miało być...
właściwie nigdy nie jest rak jak ma być, a przynajmniej u mnie też nie było decyzja jest słuszna i nie powinnaś mieć co do tego wątpliwości!
ale trzeba się trzymać dla partnera dla siebie, bo warto naprawdę
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011'
Patrilla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-26, 20:13   #116
Anulka01
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 31
Dot.: terminacja ciazy

Dziewczyny dziękuje, z całego serca Wam dziękuje ze tu jesteście i potraficie podzielic sie swoim cierpieniem i dodac otuchy...
Przytulam Was wszystkie...
Anulka01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-26, 20:58   #117
golgie
Zakorzenienie
 
Avatar golgie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 11 148
GG do golgie
Dot.: terminacja ciazy

Cytat:
Napisane przez Marika_1987 Pokaż wiadomość
Przeglądam ten wątek i jestem dla Was dziewczyny pełna podziwu i mam do Was ogromny szacunek. Ostatnio rozmawiałam z koleżanką, która dokonała w 23 tygodniu aborcji. Dziewczynka była całkowicie zdrowa. Ona poszła na zabieg, a na następny dzień bawiła się na imprezie. Jakim trzeba być, przepraszam, ale potworem bez uczuć. I jej słowa " Wolałabym, żeby ona była ciężko chora to mogłabym legalnie ją usunąć". Znienawidziłam ją.

Wy, moje Kochane, jesteście wspaniałe i teraz cierpicie. Ale dokonałyście słusznych decyzji. Nie kierowałyście się egoizmem, nie kierowałyście się swoimi uczuciami. Najważniejsze były dla Was te maleńkie Aniołki. To żeby nie cierpiały, żeby mogły teraz żyć gdzieś gdzie jest im lepiej, gdzie są piękne, radosne. Nie skazałyście je na ból, cierpienie.
Domyślam się, że serce boli, pęka i krwawi. I chociaż jestem niewierząca to napiszę, że Bóg wynagrodzi Wam, Kochane, czymś pięknym, co sprawi Wam największą radość.

Może nie powinnam tego pisać ale przez pewien czas miałam "okazję" przebywać w prosektorium szpitala położniczego. Tego nie da się zapomnieć, tego widoku. I choć minęło już trochę czasu to ja mam ciągle przed oczami obraz tych Aniołków, ich spokój na twarzyczkach. Wiele z nich było właśnie po terminacji.
Zawsze będę podziwiała Matki które dokonują takiego wyboru alby ulżyć tym Kruszynkom.
Dziewczyny, trzymajcie się i kiedy jest Wam bardzo źle pomyślcie, że Wasze Aniołki patrzą na Was, opiekują się Wami i są Wam wdzięczne za to, że ulżyłyście Ich cierpieniom. I nie myślcie o sobie jak o potworach tylko jak o Matkach przez wielkie M. Bo każda Matka chce dla swojego dziecka jak najlepiej. A Wy podjęłyście najlepszą i najtrudniejszą decyzję.
Walnęłabym ją w twarz i poprawiła porządnym kopem
__________________
teraz szczęścia mam(y) dwa:
JULIA
MARCIN

Moja fragrantica


WYMIANA
golgie jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-11-26, 21:29   #118
jula825
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 9
Dot.: terminacja ciazy

Dziewczyny jak czytam Wasze historie to mój horror z przed 8m-cy wraca. Do tej pory nie wiem, jak dalej mam żyć ze świadomością śmierci mojego synka, mimo że co dzień rano wstaję i zastanawiam się jaki byłby mój synek, bo gdyby urodził się zdrowy o czasie dziś miałby skończone 4 m-ce. W moim sercu jednak tli się iskierka nadziei, bo dziś jestem w 11tc. Strasznie się boję, czy moja kruszynka będzie zdrowa, bo ciąża też nie przebiega bez komplikacji, a do tego w piątek mam iść na badania prenatalne - test podwójny, boję się jego wyniku, ale mam nadzieję, że mój niuniuś czuwa nade mną i swoim młodszym rodzeństwem by tym razem było wszystko w porządku.
[*][*][*][*][*][*][*][*] to dla naszych wspaniałych i kochanych Aniołków.
Dziewczyny pamiętajcie, że nasze dzieci cieszą się każdą oznaką radości w naszym życiu i gdy widzą uśmiech na naszych twarzach ich skrzydełka rosną i mogą latać wyżej i bardziej psocić, a gdy widzą łzy i smutek na naszych twarzach ich zapał do figli i psot stygnie. Nie było im dane normalne dzieciństwo, więc niech chociaż w niebie bawią się i rozrabiają z innymi aniołkami.
jula825 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-26, 22:32   #119
pomarancza1989
Przyczajenie
 
Avatar pomarancza1989
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 11
Dot.: terminacja ciazy

Cytat:
Napisane przez Marika_1987 Pokaż wiadomość
Przeglądam ten wątek i jestem dla Was dziewczyny pełna podziwu i mam do Was ogromny szacunek. Ostatnio rozmawiałam z koleżanką, która dokonała w 23 tygodniu aborcji. Dziewczynka była całkowicie zdrowa. Ona poszła na zabieg, a na następny dzień bawiła się na imprezie. Jakim trzeba być, przepraszam, ale potworem bez uczuć. I jej słowa " Wolałabym, żeby ona była ciężko chora to mogłabym legalnie ją usunąć". Znienawidziłam ją.

Wy, moje Kochane, jesteście wspaniałe i teraz cierpicie. Ale dokonałyście słusznych decyzji. Nie kierowałyście się egoizmem, nie kierowałyście się swoimi uczuciami. Najważniejsze były dla Was te maleńkie Aniołki. To żeby nie cierpiały, żeby mogły teraz żyć gdzieś gdzie jest im lepiej, gdzie są piękne, radosne. Nie skazałyście je na ból, cierpienie.
Domyślam się, że serce boli, pęka i krwawi. I chociaż jestem niewierząca to napiszę, że Bóg wynagrodzi Wam, Kochane, czymś pięknym, co sprawi Wam największą radość.

Może nie powinnam tego pisać ale przez pewien czas miałam "okazję" przebywać w prosektorium szpitala położniczego. Tego nie da się zapomnieć, tego widoku. I choć minęło już trochę czasu to ja mam ciągle przed oczami obraz tych Aniołków, ich spokój na twarzyczkach. Wiele z nich było właśnie po terminacji.
Zawsze będę podziwiała Matki które dokonują takiego wyboru alby ulżyć tym Kruszynkom.
Dziewczyny, trzymajcie się i kiedy jest Wam bardzo źle pomyślcie, że Wasze Aniołki patrzą na Was, opiekują się Wami i są Wam wdzięczne za to, że ulżyłyście Ich cierpieniom. I nie myślcie o sobie jak o potworach tylko jak o Matkach przez wielkie M. Bo każda Matka chce dla swojego dziecka jak najlepiej. A Wy podjęłyście najlepszą i najtrudniejszą decyzję.
co to za dziewczyna? dla mnie to jest nie do pomyślenia... naprawdę nie rozumiem takich osób. Ok, nie zawsze sie planuje dziecko i czasmi zdarzają się "wpadeczki", ale żeby usuwać ciążę? nie mam słów...

mam daleką "kuzynkę", która sobie za wcześnie zaszalała, bo w wieku 14 lat jest w ciąży, pomijając afery oraz inne moralizatorskie pogadanki - nie będę jej oceniać. W każdym razie nie pomyślała o żadnej aborcji. Z jednej strony to dziecko, które malo wie o życiu, lecz z drugiej strony tego życia nie odbiera innym

---------- Dopisano o 23:32 ---------- Poprzedni post napisano o 23:28 ----------

Cytat:
Napisane przez jula825 Pokaż wiadomość
Dziewczyny jak czytam Wasze historie to mój horror z przed 8m-cy wraca. Do tej pory nie wiem, jak dalej mam żyć ze świadomością śmierci mojego synka, mimo że co dzień rano wstaję i zastanawiam się jaki byłby mój synek, bo gdyby urodził się zdrowy o czasie dziś miałby skończone 4 m-ce. W moim sercu jednak tli się iskierka nadziei, bo dziś jestem w 11tc. Strasznie się boję, czy moja kruszynka będzie zdrowa, bo ciąża też nie przebiega bez komplikacji, a do tego w piątek mam iść na badania prenatalne - test podwójny, boję się jego wyniku, ale mam nadzieję, że mój niuniuś czuwa nade mną i swoim młodszym rodzeństwem by tym razem było wszystko w porządku.
[*][*][*][*][*][*][*][*] to dla naszych wspaniałych i kochanych Aniołków.
Dziewczyny pamiętajcie, że nasze dzieci cieszą się każdą oznaką radości w naszym życiu i gdy widzą uśmiech na naszych twarzach ich skrzydełka rosną i mogą latać wyżej i bardziej psocić, a gdy widzą łzy i smutek na naszych twarzach ich zapał do figli i psot stygnie. Nie było im dane normalne dzieciństwo, więc niech chociaż w niebie bawią się i rozrabiają z innymi aniołkami.
Gratulacje ja też się bałam tego badania ale wszystko okazało sie w porządku Trzymam kciuki...
__________________
" Dzieci nie umierają - zmieniają tylko datę swojego przyjścia"


pomarancza1989 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-27, 09:41   #120
Anulka01
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 31
Dot.: terminacja ciazy

Cytat:
Napisane przez jula825 Pokaż wiadomość
Dziewczyny jak czytam Wasze historie to mój horror z przed 8m-cy wraca. Do tej pory nie wiem, jak dalej mam żyć ze świadomością śmierci mojego synka, mimo że co dzień rano wstaję i zastanawiam się jaki byłby mój synek, bo gdyby urodził się zdrowy o czasie dziś miałby skończone 4 m-ce. W moim sercu jednak tli się iskierka nadziei, bo dziś jestem w 11tc. Strasznie się boję, czy moja kruszynka będzie zdrowa, bo ciąża też nie przebiega bez komplikacji, a do tego w piątek mam iść na badania prenatalne - test podwójny, boję się jego wyniku, ale mam nadzieję, że mój niuniuś czuwa nade mną i swoim młodszym rodzeństwem by tym razem było wszystko w porządku.
[*][*][*][*][*][*][*][*] to dla naszych wspaniałych i kochanych Aniołków.
Dziewczyny pamiętajcie, że nasze dzieci cieszą się każdą oznaką radości w naszym życiu i gdy widzą uśmiech na naszych twarzach ich skrzydełka rosną i mogą latać wyżej i bardziej psocić, a gdy widzą łzy i smutek na naszych twarzach ich zapał do figli i psot stygnie. Nie było im dane normalne dzieciństwo, więc niech chociaż w niebie bawią się i rozrabiają z innymi aniołkami.
Jula mocno trzymam kciuki i do piątku ich nie puszcze! Wierze ze będzie dobrze, musi być! Sciskam mocno.
Anulka01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-08-31 20:01:29


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:00.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.