Niebezpieczny gość?

[33owieczka]

Napisane przez Sondrina

Właśnie wracam z komisariatu i jestem mega wkurzona. Policjant powiedział mi, że ducha widmo to oni ścigać nie będą i w ogóle zostałam potraktowana niepoważnie, bo nie wiem, kto to jest, kurczę, gdybym wiedziała, to bym chyba ich nie prosiła o wylegitymowanie go. Stwierdzili, że przesadzam, bo nic złego się nie stało, a skoro nie wiem, kto to jest, to równie dobrze może być sąsiad i że panikuję, a facet tak naprawdę tylko dwa razy do mnie podszedł, zagadał, a to jeszcze nie jest karalne. A cała ustawa o stalkingu jest według niego błędnie nadinterpretowana przez wiele osób, bo podrywanie nie jest przestępstwem Ja dziękuję za takie "podrywanie" Może i ustawa jest, ale nikt tego poważnie nie traktuje... Przejdę się chyba na inny komisariat, to chyba nie musi być ten najbliższy miejsca zamieszkania, no i spróbuję dorwać policjantkę, bo faceci na pobliskiej komendzie mają mnie za rozpuszczoną panienkę, której się w d...pie poprzewracało i nie chce umówić się z facetem, który przecież "nic złego" nie robi.

Ciśnie mi sie na usta "pomóż policji- obroń sie sam".
No comments.

[Kasiaczek_]

W sumie teraz pomyslalam,ze moze istnieje mozliwosc nawiazania wspolpracy i zidentyfikowania numeru,który do Ciebie dzwoni?

Spóbuj.

[aniolecek89]

Z tym detektywem to może i dobry pomysł ale wynajęcie takiego detektywa jest bardzo kosztowne, a nie wiadomo czy rodziców autorki na taki wydatek stać...

Droga Autorko co o tym myślisz?

Kasiaczek istniałaby taka możliwość gdyby nasza autorka miała w telefonie funkcję identyfikowania numerów telefonu, nie wiem jak to się fachowo nazywa ale są takie specjalne aparaty telefoniczne...

[Arrianna]

To może po prostu kupić taki telefon. Na pewno wyjdzie taniej niż detektyw. Swoją drogą ja bym o tym od razu wspomniała na posterunku bo właściwie te głuche telefony to chyba jedyna rzecz przez którą można go teraz wytropić. Może jak trafisz na policjantkę to pomoże ci go wyśledzić po telefonie (sorry ale nie ważne jaka jest interpretacja prawa, częste głuche telefony to dla mnie podchodzi pod stalking). Swoją drogą napisałabym też pewnie skargę na policjanta który cię odprawił z kwitkiem.

Słuchaj a może ktoś znajomy ma taki aparat telefoniczny który wyświetla numer? Może sie zamienicie na tydzień telefonami - jak się zdarzy głuchy to zapiszesz numer

[201803290936]

Napisane przez aniolecek89

Z tym detektywem to może i dobry pomysł ale wynajęcie takiego detektywa jest bardzo kosztowne, a nie wiadomo czy rodziców autorki na taki wydatek stać...
(...)

Warto się najpierw dowiedzieć jakiego rzędu są to koszty, zamiast od razu pisać, że to "bardzo kosztowne". Na pewno nie bardziej, niż czyjeś zdrowie, czy życie. Koszty są bardzo różne, zależnie od konkretnej sprawy.
http://detektywistyczne.net/forum/viewtopic.php?p=113

Autorko wątku, polecam najnowsze (lipcowe) wydanie miesięcznika "Detektyw" - jest tak obszerny artykuł o stalkingu.

[aniolecek89]

Tylko mi nie mów, że usługi detektywów są bardzo tanie, bo w to nie uwierzę...Zdrowie i życie jest bardzo ważne, ale nie każdego stać na takiego detektywa...Poczekajmy co powie na ten temat autorka wątku...

[Sondrina]

Napisane przez Jazzlyn

To bardzo zły pomysł, nigdy nie wiadomo co zrobisz w stresie, jeszcze zabijesz faceta i zmarnujesz sobie życie w więzieniu...
Może lepiej kupić pistolet gazowy:
http://www.arobron.pl/pistolety-gazowe-c-100.html
Zawsze można postraszyć napastnika.

Ewentualnie poproś kogoś zaufanego żeby Cię śledził z pewnej odległości, jeśli ten psychol pojawi się na horyzoncie to wyślij sms znajomemu jak wygląda i gdzie stoi żeby np zrobił mu zdjęcie.

Dlatego najlepszy gaz w żelu. W Twoim przypadku zakupiłabym alarm dzwiękowy, słyszałam że są dosyć skuteczne bo napastnik zazwyczaj panikuje.

O gazowym też myślałam. Co do detektywa, to na razie wolę się wstrzymać, bo jeśli nie dostanę się na studia dzienne na magisterkę, pójdę na wieczorowe, a to kosztuje. I chyba wolę jednak wydać je w razie czego na studia, a teraz po prostu chodzić zawsze z kimś. Byłam dzisiaj na innym komisariacie i dowiedziałam się, ze w przyszłym tygodniu wraca pani policjantka, jest teraz na urlopie. W niej cała moja nadzieja.
Myślałam, żeby sobie posiedzieć przy oknie w jakiś dzień, jak go zobaczę, to wezmę aparat i zejdę na półpiętro i zrobię mu zdjęcie z okna. Nie chcę robić przy bliskiej konfrontacji, bo może mi wyrwać aparat, komórkę, on już na pierwszy rzut oka jest ode mnie dużo silniejszy, a aparat mam na tyle dobry, że powinien zrobić dobre zdjęcie nawet z tego okna. On łazi po parkingu, więc w polu widzenia z tego okna na klatce schodowej. W razie czego zdążę wbiec do góry, bo mam domofon.

[Kasiaczek_]

Napisane przez Doris1981

Warto się najpierw dowiedzieć jakiego rzędu są to koszty, zamiast od razu pisać, że to "bardzo kosztowne". Na pewno nie bardziej, niż czyjeś zdrowie, czy życie. Koszty są bardzo różne, zależnie od konkretnej sprawy.
http://detektywistyczne.net/forum/viewtopic.php?p=113

Autorko wątku, polecam najnowsze (lipcowe) wydanie miesięcznika "Detektyw" - jest tak obszerny artykuł o stalkingu.

Mimo wszystko nie kazdego jest stac na wydatek rzedu 1000 zlotych.
Niektórych nie jest nawqet stac na wydatek 200zl.

Rozumiem i zgadzam sie z Toba,ze czyjes zycie czy zdrowie jest cenniejsze ale niektórzy po prostu tych pieniedzy nie maja.

Identyfikatory numerów:
http://www.telef.pl/sklep/product.php?id_product=1506
http://www.telsil.com.pl/nowosci.html

Tutaj stronka do firmy,która zajmuje sie identyfikowaniem zastrzezonych numerów:
http://zastrzezony.pl/

Mozesz równiez skontaktowac sie z operatorem swojego telefonu stacjonarnego z prosba o wspolprace.

[Sondrina]

Napisane przez Arrianna

To może po prostu kupić taki telefon. Na pewno wyjdzie taniej niż detektyw. Swoją drogą ja bym o tym od razu wspomniała na posterunku bo właściwie te głuche telefony to chyba jedyna rzecz przez którą można go teraz wytropić. Może jak trafisz na policjantkę to pomoże ci go wyśledzić po telefonie (sorry ale nie ważne jaka jest interpretacja prawa, częste głuche telefony to dla mnie podchodzi pod stalking). Swoją drogą napisałabym też pewnie skargę na policjanta który cię odprawił z kwitkiem.

Słuchaj a może ktoś znajomy ma taki aparat telefoniczny który wyświetla numer? Może sie zamienicie na tydzień telefonami - jak się zdarzy głuchy to zapiszesz numer

To jest dobry pomysł, i tak mamy zmienić telefon, bo bateria coś szwankuje, ale boję się, że tak samo jak w przypadku telefonów na komórkę, będzie to głównie zastrzeżony. Ale to akurat dobra inwestycja, żeby wiedzieć, z kim się rozmawia i jak nie ma ochoty, to nie odbierać

---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------

Napisane przez Kasiaczek_

Mimo wszystko nie kazdego jest stac na wydatek rzedu 1000 zlotych.
Niektórych nie jest nawqet stac na wydatek 200zl.

Rozumiem i zgadzam sie z Toba,ze czyjes zycie czy zdrowie jest cenniejsze ale niektórzy po prostu tych pieniedzy nie maja.

Identyfikatory numerów:
http://www.telef.pl/sklep/product.php?id_product=1506
http://www.telsil.com.pl/nowosci.html

Tutaj stronka do firmy,która zajmuje sie identyfikowaniem zastrzezonych numerów:
http://zastrzezony.pl/

Mozesz równiez skontaktowac sie z operatorem swojego telefonu stacjonarnego z prosba o wspolprace.

Dziękuję, o coś takiego mi chodziło, bo najczęsciej na komórce mam głuche z zastrzeżonego.

---------- Dopisano o 17:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

Napisane przez Doris1981

Warto się najpierw dowiedzieć jakiego rzędu są to koszty, zamiast od razu pisać, że to "bardzo kosztowne". Na pewno nie bardziej, niż czyjeś zdrowie, czy życie. Koszty są bardzo różne, zależnie od konkretnej sprawy.
http://detektywistyczne.net/forum/viewtopic.php?p=113

Autorko wątku, polecam najnowsze (lipcowe) wydanie miesięcznika "Detektyw" - jest tak obszerny artykuł o stalkingu.

Jak będę gdzieś przy kiosku/sklepie, to poszukam tego miesięcznika, też go kiedyś czytałam.

[aniolecek89]

A swoją drogą pojawił się znów ten gość na Twoim osiedlu?

[Sondrina]

Szczerze mówiąc, nie wiem, czy bywał od pon., bo ja wychodzę z domu rano, a wracam późnym popołudniem, na spotkaniach ze znajomymi, nie zauważyłam, żeby ktoś za nami chodził, choć się rozglądałam, jestem przeczulona na tym punkcie i się oglądam w każdą stronę. A po południu, czyli tak po 16, czasem po 18 jak wracam, to go nie widziałam na swoim osiedlu, co nie znaczy, że nie stoi tam rano albo w południe.

[33owieczka]

A może masz mozliwośc ustawienia kamerki internetowej tak by nagrywała to co dzieje sie pod Twoja klatka pod Twoja nieobecnośc?

[Sondrina]

Napisane przez 33owieczka

A może masz mozliwośc ustawienia kamerki internetowej tak by nagrywała to co dzieje sie pod Twoja klatka pod Twoja nieobecnośc?

A nie musiałabym mieć na to odpowiedniej zgody, bo wydaje mi się, że mogłabym mieć potem problemy za taką samowolkę i naruszanie prywatności mieszkańców, jakby się któryś uczepił.

[aniolecek89]

No to chyba nie jest legalne byś musiała mieć zgodę straży miejskiej czy policji i oczywiście sąsiadów...

[Kasiaczek_]

Kochana,jakies nowe wiesci?

[Sondrina]

Zgłosiłam to policjantce, przyjęła zgłoszenie i kazała obserwować dziwne zachowania w moim otoczeniu, w tym znajomych, których nie jestem do końca pewna. A poza tym to spokój, nie spotykam go.

[patorisia]

przeczytałam cały post i powiem, że się przeraziłam....
tacy ludzie mogą być bardzo niebezpieczni. Cieszę się, że ktoś przyjął Twoje zgłoszenie. Mam nadzieję, że niedługo znajdę tego człowieka

[Kasiaczek_]

Napisane przez Sondrina

Zgłosiłam to policjantce, przyjęła zgłoszenie i kazała obserwować dziwne zachowania w moim otoczeniu, w tym znajomych, których nie jestem do końca pewna. A poza tym to spokój, nie spotykam go.

Wszystko w porzadku?

Bo mysle o Tobie czesto,zastanawiam sie czy problem sie rozwiazal...

[Sondrina]

Do wczorajszego poranka myślałam, że problem się rozwiązał, ale niestety tak nie jest... Akurat tak jakoś wyszło, że szłam z mamą na zakupy, tym razem poszłyśmy nieco inną drogą niż zazwyczaj, wyszłyśmy z tyłu budynku i jakieś 10/15 m od niego stał ten facet, gdy zobaczył, że nie jestem sama, wziął rower, który miał i zaczął na nim odjeżdżać, wcześniej gdy widział tylko mnie, zaczął coś wykrzykiwać. Niestety tym razem mnie rozpoznał;/ Od razu zadzwoniłam i to zgłosiłam. Obiecano mi częściej patrolować dzielnicę... W każdym razie, gdy nie jestem sama, to czuję się w miarę bezpiecznie. Teraz wychodzę wszędzie z kimś. Z przyjaciółką, kolegą, mamą. Moja przyjaciółka dostała pracę wakacyjną we Wrocku, a że wynajmuje mieszkanie nieopodal mnie, to razem wracamy do domu z wieczornych wyjść na miasto. Chyba udało mi się znaleźć mieszkanie nieopodal mnie do wynajęcia dla kolegów, z którymi dostałam się na specjalizację, więc się troszkę uspokoiłam, najbardziej boję się zimy i jesieni, gdy ciemno będzie już koło 16, a więc wtedy gdy będę wracać z zajęć do domu.
Ostatnio czytałam wieczorem "Olivię" i tam jest artykuł o stalkingu. Mam wrażenie, że powinno się bardziej wyszkolić policjantów, bo społeczeństwo jest świadome tego, iż mamy do czynienia z przestępstwem. Muszę przyznać, że w tym artykule też jest mowa, że policja niewiele zdziałała, dwie babki, których zdjęcia i numery telefonów były wrzucane na strony porno, nie mogły doczekać się namierzenia gościa, pomógł jakiś informatyk, który zainteresował się historią opisaną na jakimś forum internetowym.