Wakacje 2011 w pełni ,a nasze marzenie o studiach za chwilę się spełni!cz. VIII

[Jamajka007]

Napisane przez Smarfetka

w kwietniu to ja miałam totalną olewkę najbardziej stresowałam się na początku pierwszego semestru i potem trochę w styczniu, a czym bliżej matury tym większa olewka

Ja jeszcze w maju miałam olewkę.. dopiero dzień przed polskim poczytałam kilka streszczeń, przed matmą porobiłam arkusze R

W sumie do fizyki przygotowywałam się dłuższy czas - fakt, że głównie rozwiązywałam arkusze, bo do książek nie chciało mi się zajrzeć, no ale przy okazji sobie trochę powtarzałam. I co? I fizyka poszła mi najgorzej!

[Hargalaten]

Ja zaczęłam coraz bardziej panikować od początku drugiego semestru. Katowałam biologię, chemię mniej, bo arkusze szły mi dobrze. Dzień przed maturą z chemii napisałam jeden na 97%. I co? Nie zdziwię się jak bio pójdzie mi lepiej niż chem, a rok ciężkiej harówki poszedł się kochać.

[alice333]

Napisane przez Zielona landrynka

Wchodzisz na stronę ERK/ logujesz się / zakładka "moje rejestracje na studia /klikasz i potem zakładka "opłata rekrutacyjna", o ile dobrze pamiętam. Ja już zapłaciłam, więc numer konta mi zniknął, ale jak chciałam zrobić przelew to właśnie tam było wszystko dobrze opisane.
U mnie jeden przelew poszedł przez internet, drugi został opłacony na poczcie, oczywiście ten pierwszy po 2 dniach już został potwierdzony, a na drugi musiałam czekać.
Dziewczyny, teraz będę umierała z nerwów, czy ktoś się nie pomylił na liczeniu punktów . Na niemieckim pp zrobiłam tylko jeden błąd, na polskim podstawowym też napisałam ok wypracowanie, ale jak coś źle zakodowałam na matmie? Z próbnej CKE miałam 72%, ale po podliczeniu punktów nie mam co liczyć na taki wynik.
Jeśli z winy egzaminatora ktoś nie mógł się dostać na wymarzone studia, to dla mnie sprawa powinna się w sądzie skończyć jakimś odszkodowaniem. Nie żebym była jakaś kłótliwa, ale jednak...ktoś konsekwencje powinien ponieść.

Tylko w Polsce odszkodowanie za takie coś było by bardzo małe.

Witam w nowym wątku.
Patrzyłam na pierwszy post i moje plany są całkiem inne niż te co podawałam wtedy Nawet przedmiot jeden więcej zdawałam.

[Hargalaten]

Napisane przez alice333

Witam w nowym wątku.
Patrzyłam na pierwszy post i moje plany są całkiem inne niż te co podawałam wtedy Nawet przedmiot jeden więcej zdawałam.

To widzę, że bardzo Ci się plany zmieniły . W sumie to i mi również.

[Katalonkaaa]

Napisane przez Hargalaten

Ja zaczęłam coraz bardziej panikować od początku drugiego semestru. Katowałam biologię, chemię mniej, bo arkusze szły mi dobrze. Dzień przed maturą z chemii napisałam jeden na 97%. I co? Nie zdziwię się jak bio pójdzie mi lepiej niż chem, a rok ciężkiej harówki poszedł się kochać.

u mnie dokładnie to samo, zawsze bałam się o biologię bo chemia zawsze wychodziła mi na ponad 95 % a tu takie coś

[Hargalaten]

Napisane przez Katalonkaaa

u mnie dokładnie to samo, zawsze bałam się o biologię bo chemia zawsze wychodziła mi na ponad 95 % a tu takie coś

Prawda? Chamstwo ze strony świata i CKE :P. Ale serio, wściekłam się niemiłosiernie, bo to chemia miała mnie ciągnąć a z bio miałam dołować. Teraz to się boję, że z obu będę dołować

[regretsareuseless]

melduję się w nowym wątku

[alice333]

Napisane przez Hargalaten

Prawda? Chamstwo ze strony świata i CKE :P. Ale serio, wściekłam się niemiłosiernie, bo to chemia miała mnie ciągnąć a z bio miałam dołować. Teraz to się boję, że z obu będę dołować

Ja dołuję się dodatkowo jeszcze fizyką rozszerzoną

A jakie masz teraz plany na studia, bo ja mam nadzieję dostać się na inżynierię biomedyczną na politechnikę krakowską lub agh?

[Hargalaten]

Napisane przez alice333

Ja dołuję się dodatkowo jeszcze fizyką rozszerzoną

A jakie masz teraz plany na studia, bo ja mam nadzieję dostać się na inżynierię biomedyczną na politechnikę krakowską lub agh?

Fizyki strasznie współczuję, znajomi pisali, horror .

[Tinuu27]

Napisane przez Hargalaten

Ja zaczęłam coraz bardziej panikować od początku drugiego semestru. Katowałam biologię, chemię mniej, bo arkusze szły mi dobrze. Dzień przed maturą z chemii napisałam jeden na 97%. I co? Nie zdziwię się jak bio pójdzie mi lepiej niż chem, a rok ciężkiej harówki poszedł się kochać.

ja mogę tak powiedzieć o swojej historii i wosie. wosu nie uczyłam się prawie wcale, a na pewno poszedł mi lepiej niż historia.. wszystko przez to cholerne wypracowanie z historii ;//

w ogóle to witam, dawno mnie tu nie było

[Katalonkaaa]

Alice- wydaje mi się czy też chciałaś kiedyś iść na medycynę? Jeśli tak czemu zmieniłaś plany?

[marriposa]

Napisane przez Lavi92

O to mi pomożesz, a skąd wziełaś dane do przelewu? Wolałabym właśnie wcześniej powpłacać niż potem miałabym się stresować ale za cholere nie wiem na jakie konta.

na UJ jest o tyle głupio ,że na każdy kierunek są inne dane do przelewu(inny numer konta nawet!)
wystarczy,że wejdziesz w swoje rekrutacje ,klikniesz w nazwę kierunku i tam w zakładce "opłata rekrutacyjna " jest wszystko.

[chococabana]

Dziewczyny o co chodzi z kierunkiem alternatywnym? Jak przebiega rekrutacja wtedy?

[alice333]

Napisane przez Katalonkaaa

Alice- wydaje mi się czy też chciałaś kiedyś iść na medycynę? Jeśli tak czemu zmieniłaś plany?

Chciałam, i może nadal troszeczkę chcę, ale wiem, że nie mam za dużych szans i mimo wszystko zawsze lubiłam matmę, fizykę bardziej polubiłam niż przepuszczałam i teraz chcę na politechnikę.
(Na CMUJ mimo to składam, muszę spróbować).

[_Japonka_]

Napisane przez marriposa

na UJ jest o tyle głupio ,że na każdy kierunek są inne dane do przelewu(inny numer konta nawet!)
wystarczy,że wejdziesz w swoje rekrutacje ,klikniesz w nazwę kierunku i tam w zakładce "opłata rekrutacyjna " jest wszystko.

Czyli wy już zapisałyście się na wybrane kierunki? Ja na razie bałam się, że po otrzymaniu wyników nie będę mogła ich edytowac i zostanę z samymi zerami

Już się zapisałam Chociaż musiałby zdarzyc się cud (albo musiałabym trafic na pijanego egzaminatora, sprawdzającego mój rozszerzony polski ), żebym miała jakiekolwiek szanse na UJ...więc zapisana jestem, ale wpłacac kasy i brac udziału w rejestracji pewnie nie będę...

[natalka2]

wlasnie ja nie wiem czy sie logowac na ten UEK teraz? tez sie boje, ze wpisze teraz 0% i nie bedzie dalo sie zmienic :P
z drugiej strony tam przelew ma dojsc do 7 lipca, takze chyba sie zaloguje 30 i wplace tez wtedy.

dziewczyny - wpisywalyscie narazie 0% w czasie rejestracji?

[Bziu]

Napisane przez natalka2

wlasnie ja nie wiem czy sie logowac na ten UEK teraz? tez sie boje, ze wpisze teraz 0% i nie bedzie dalo sie zmienic :P
z drugiej strony tam przelew ma dojsc do 7 lipca, takze chyba sie zaloguje 30 i wplace tez wtedy.

dziewczyny - wpisywalyscie narazie 0% w czasie rejestracji?

ja rejestrowałam się tylko na jedną uczelnię i tam zostawiłam 0% na drugą mogę dopiero po wynikach

[lilavati007]

Napisane przez Bziu

śniło mi się że musiałam zrobić zadania o 5 rano do szkoły z geografii, miałam wypisać sąsiadów Estonii i na każdej mapie miałam koło niej Włochy o.O na dodatek nie mogłam nic znaleźć i spóźniłam się... dodam że poszłam do szkoły w górze od piżamy i samych czarnych rajstopach -.-

Napisane przez reverse

Dziewczyny, a płacicie też przez internet? W środę założyłam konto w banku, od razu z możliwością konta internetowego i w środę wieczorem przelałam opłatę rekrutacyjną na konto UO. I zastanawiam się jak długo będę czekać, aż ten przelew zaksięgują i na moim koncie na stronie uczelni będzie informacja, że zapłaciłam. Bo obawiam się, że mogłam coś pomieszać, bo jak na razie jestem na bakier z takimi rzeczami.
Czy może lepiej zapłacić normalnie przelewem na poczcie? Tylko że to dłużej idzie :/

Ja wpłacałam przez internet. Przelew zrobiłam w czwartek, a wczoraj opłata już wpłynęła im na konto.

Napisane przez Smarfetka

w kwietniu to ja miałam totalną olewkę najbardziej stresowałam się na początku pierwszego semestru i potem trochę w styczniu, a czym bliżej matury tym większa olewka

Dokładnie. Miałam jeszcze po maturze z matmy pilnie powtarzać fizykę, ale oczywiście już mi się nie chcialo. Mówiłam sobie: "Już się tyle uczylam, tydzien mnie nie zbawi, będzie dobrze, po co coś jeszcze powtarzać i tak nic już się nie nauczysz" Ale faktem jest, że od stycznia robiłam zadania z fizyki, starałam się uczyć, robiłam stare arkusze, no ale nie wyszło mi na maturze.

Napisane przez Jamajka007

W sumie do fizyki przygotowywałam się dłuższy czas - fakt, że głównie rozwiązywałam arkusze, bo do książek nie chciało mi się zajrzeć, no ale przy okazji sobie trochę powtarzałam. I co? I fizyka poszła mi najgorzej!

Też tak miałam Takie naprawdę solidne przygotowanie do matury z matmy zaczęłam ok. miesiąc przed (a może i później) i poszła mi dużo lepiej, niż fiza, nad którą męczyłam się dużo.

Napisane przez natalka2

wlasnie ja nie wiem czy sie logowac na ten UEK teraz? tez sie boje, ze wpisze teraz 0% i nie bedzie dalo sie zmienic :P
z drugiej strony tam przelew ma dojsc do 7 lipca, takze chyba sie zaloguje 30 i wplace tez wtedy.

dziewczyny - wpisywalyscie narazie 0% w czasie rejestracji?

U mnie (na PWr) dawałam "brak wyniku" czy coś takiego.

[marriposa]

kolejny ,jakże krzepiący artykuł : http://praca.wp.pl/title,Najlepsze-k...c8e0&_ticrsn=3

[natalka2]

ja nie czytam takich artykulow zeby sie nie dolowac

[lilavati007]

Napisane przez marriposa

kolejny ,jakże krzepiący artykuł : http://praca.wp.pl/title,Najlepsze-k...c8e0&_ticrsn=3

Wniosek: Najlepiej wogóle nie iść na studia, bo i tak po niczym nie ma pracy.

Dlaczego, jak wczoraj nie było mnie tutaj cały dzień, to tyle napisałyscie i mialam mase nadrabiania, a dziś prawie nikt się nie odzwywa?

[Bziu]

Napisane przez lilavati007

Wniosek: Najlepiej wogóle nie iść na studia, bo i tak po niczym nie ma pracy.

Dlaczego, jak wczoraj nie było mnie tutaj cały dzień, to tyle napisałyscie i mialam mase nadrabiania, a dziś prawie nikt się nie odzwywa?

dajcie jakiś temat jak wczoraj o tych weselach to się forum ożywi

[Hargalaten]

Napisane przez lilavati007

Wniosek: Najlepiej wogóle nie iść na studia, bo i tak po niczym nie ma pracy. :brzydal:

Dlaczego, jak wczoraj nie było mnie tutaj cały dzień, to tyle napisałyscie i mialam mase nadrabiania, a dziś prawie nikt się nie odzwywa?

To jedyne słuszne wyjście . No bo skoro i tak czeka bezrobocie, to po co się męczyć studiowaniem?

[ladymoonn]

Napisane przez Bziu

dajcie jakiś temat jak wczoraj o tych weselach to się forum ożywi

jakis kontrowersyjny, coby dużo sprzecznych opinii było
oglądam sobie z nudów Galerianki i umieram ze śmiechu jakie one tam teksty mają

[Bziu]

Napisane przez ladymoonn

jakis kontrowersyjny, coby dużo sprzecznych opinii było
oglądam sobie z nudów Galerianki i umieram ze śmiechu jakie one tam teksty mają

niezłe są, ostatnio oglądałam puszczalskie czy coś takiego laski opowiadały że są z dobrych domów i umawiają się z facetami tak dla przyjemności, jak one to sobie opowiadały to myślałam że padnę

[pranknature]

kontrowersyjny temat: seks

przed czy po ślubie ? jak do tego podchodzicie ?

[Bziu]

Napisane przez pranknature

kontrowersyjny temat: seks

przed czy po ślubie ? jak do tego podchodzicie ?

przed zdecydowanie

[pranknature]

Napisane przez Bziu

przed zdecydowanie

też tak myślę. Moim zdaniem, nie wiem czy lepiej, ale wolałabym przed ślubem przekonać się, czy pod względem erotycznym, też będę dopasowana, niż potem się zdziwić, że albo ja, albo ew. przyszły mąż nie spelniamy swoich oczekiwań. Po co wtedy się rozczarowywać i kłamać "tak kochanie, było świetnie"

ja kiedyś trafiłam na taki wykład, gdzie potępali coś takiego. Powiedziałam, że nie mam zamiaru spac z kazdym moim facetem, ale jak będę pewna, że ten, z którym będę, to coś poważnego, a nie tylko na miesiąc czasu.

[Bziu]

chciałam coś napisać mądrego ale jedyne co mi na myśl przychodzi to to jak można wytrzymać do ślubu z seksem do ślubu nie pojmuję tego za bardzo...

[lilavati007]

Napisane przez Bziu

przed zdecydowanie

Ja też. Nie mam zamiaru czekać z tym do ślubu, bo po pierwsze nie czuje takiej potrzeby, po drugie lepiej stwierdzić czy pasujemy do siebie pod każdym względem. Pozatym wtedy z sesksem musiałabym poczekać jeszcze z 10lat, bo szybciej ślubu raczej nie wezmę (a co do wczorajszej rozmowie o ślubie to ja chciałabym go wziąć dla samego myślę symbolu spędzenia z kimś reszty życia. Wesele jednak będzie skromne, jedynie dla najbliższej rodziny i przyjaciół,, no i nie może bardzo dużo kosztować bo szkoda mi pieniędzy (wolałabym wydać więcej na podróż poślubną ).

Napisane przez pranknature

też tak myślę. Moim zdaniem, nie wiem czy lepiej, ale wolałabym przed ślubem przekonać się, czy pod względem erotycznym, też będę dopasowana, niż potem się zdziwić, że albo ja, albo ew. przyszły mąż nie spelniamy swoich oczekiwań. Po co wtedy się rozczarowywać i kłamać "tak kochanie, było świetnie"

Dokładnie, w końcu należy być zadowolonym z każdej sfery życia.