|
|
#91 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: nocowanie z koleżanką i jej chłopakiem
No macie racje dziewczyny. Troche mi oczy otworzyłyście
|
|
|
|
|
#92 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 066
|
Dot.: nocowanie z koleżanką i jej chłopakiem
brrr.... jak sto lat temu (
) wynajmowałam pokój z koleżanką, to też przyjeżdżał do niej chłopak , siostra. Masakra. Sytuacja skrajnie trudna- chłopak-przyjaciel mojego ( obecnie) męża, siostra w trudnej sytuacji finansowej, dorabiała na jakiś ankietach ( tak na 2 - 3 dni przyjeżdżała w miesiącu).Ja czułam się jakoś zobowiązana, to koleżanka sporo mi pomogła na wstepie, poleciła w pracy itd. Rezultat taki, że z ta koleżanką od paru lat nie patrzymy na siebie. Jak sobie przypomnę te chude nóżki jej facecika, to jeszcze dziś mnie mdli
__________________
RĄCZKI MALUTKIE, A CHWYCIŁY ZA SERCE NA CAŁE ŻYCIE... TRUDNO UWIERZYĆ, ŻE CIĘ NIE BYŁO... |
|
|
|
|
#93 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle
Wiadomości: 11 936
|
Dot.: nocowanie z koleżanką i jej chłopakiem
Cytat:
Dlatego jestem zwolenniczką osobnych pokoi, i właśnie upierałam się, że muszę mieć swój własny, kiedy to poszukiwałam lokum. Niestety moje koleżanki tego nie rozumiały, więc uznałam, że bede szukać sama. Nie wyobrażam sobie zaproszenia chłopaka na noc, kiedy ktoś jest w pokoju, to samo dotyczy zaproszenia kolezanki do wspolnej nauki, kiedy to całą noc ma się świecić światło i takie tam... Beznadziejnie czułabym się, kiedy musiałabym udawać, że śpię i słuchać strzaskających sprężyn na łóżku obok. Co do Twojej koleżanki... No cóż. Świnia. Powinna powiedzieć wcześniej, może wtedy byście poszukały jakiegoś mieszkania 2-pokojowego. Powiedziałabym jej wprost, że sobie nie życzę. Mieszkanie jest niby wspólne i macie prawo pójść na kompromis. Edytowane przez lily92920 Czas edycji: 2011-07-28 o 21:40 |
|
|
|
|
|
#94 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
|
Dot.: nocowanie z koleżanką i jej chłopakiem
Zwróć uwagę, że na łikendach się nie skonczy, wszelkie długie łikendy, przerwy świąteczne (w tym roku np. 1 Listopada wypada we wtorek, gdyby dodać wolny poniedziałek robią się 4 dni - nie każdy przecież w takim dniu pojedzie na groby), jego przerwy w pracy i częstsze wizyty gotowe.
Plus należy wg mnie zapomnieć, że chłopak przyjeżdżać będzie do dziewczyny i nie będą uprawiac seksu. Seks to jedno, ale dlaczego w ciasnym pokoju razem z Tobą mają spać 3 osoby, zamiast 2, jak była umowa, i dlaczego Ty masz się krępować nie mogąc wyjść w ręczniku z łazienki itp. |
|
|
|
|
#95 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 6 977
|
Dot.: nocowanie z koleżanką i jej chłopakiem
ja powiem tak- w akademiku to by jeszcze przeszło, no bo nie takie rzeczy sie dzieją w akademikach
i w sumie za to lubie akademiki hehe...ja mieszkałam 2 lata, najpierw z jedną koleżanką, potem z dwoma-i co tu dużo ukrywać, wszystkie miałyśmy facetów i zdarzało się, że w "trójce" spało 6 osób koncert chrapania synchronicznego za free i darmowe inhalacje skarpetkowe były wtedy trendi no w każdym razie- wtedy nikomu taki układ nie przeszkadzał i jakoś się dogadywałysmy. Ale skoro tobie Autorko to nie odpowiada, to kończ sprawę i wstydu oszczędź- albo powazna rozmowa, ale zacznij sie przyzwyczajać do bycia niechcianym gosciem we własym pokoju na marginesie, z doświadczenia dodam- twoja koleżanka i jej pan będą się grzmocić jak króliki, bo to normalne na początku zwiazku,wiec raczej mało lub co najwyżej srednio będzie im przeszkadzać twoja obecność mi osobiście by to nie przeszkadzało, pod jednym warunkiem- musieliby byc na tyle cicho, żeby mnie nie budzić...no i gość musiałby być mega -czyściochem bo fetor obcego samca u mnie już nie przejdzie- za stara jestem na to
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
Edytowane przez la'Mbria Czas edycji: 2011-07-28 o 22:13 |
|
|
|
|
#96 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 76
|
Dot.: nocowanie z koleżanką i jej chłopakiem
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#97 |
|
Władca Wizażu
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 296
|
Dot.: nocowanie z koleżanką i jej chłopakiem
Treść usunięta
|
|
|
|
|
#98 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 732
|
Dot.: nocowanie z koleżanką i jej chłopakiem
Autorko, dziwię się, że choć przez sekundę miałaś jakiekolwiek skrupuły i wątpliwości
Twoja współlokatorka usiłuje Cię wrobić w połowiczny sponsoring jej gorących weekendów z misiem-pysiem w zamian za niepowtarzalną możliwość zajęcia miejsca na widowni - i załatwia to z wdziękiem pijanego nosorożca, nie zadając sobie większego trudu, żeby stworzyć chociaż pozory szczelności ( powiem Ci, ale nie teraz - WTF I pytasz czy nam by to przeszkadzało - mi to by przeszkadzało jak jasna cholera. I w takiej sytuacji albo bym z miejsca odsadziła współlokatorkę albo bym na wspomnianą wyżej widownię zaprosiła TŻ lub przyjaciółkę w celu zorganizowania loży szyderców i umiliła życie gołąbeczkom - skoro oni mogą gruchać, to my możemy krakać
__________________
Przygody! To znaczy: nieprzyjemności, zburzony spokój, brak wygód. Przez takie rzeczy można się spóźnić na obiad. J.R.R. Tolkien - Hobbit --- Konrad ![]() My |
|
|
|
|
#99 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: pomiędzy lubuskim a wielkopolską:)
Wiadomości: 101
|
Dot.: nocowanie z koleżanką i jej chłopakiem
A teraz mi sie jeszcze przypomnialy dwie sytuacje. Jedna- wspolokatorka dzwoni w niedziele wieczorem i mowi ze jest taka a taka sytuacja i prosi zeby jej facet mogl przenocowac. Z akcentem naprosi Wiadomo ze szczesliwa z tego powodu nie bylam ale fakt ze ona mnie zapytala o zdanie pomogl mi wytrzymac owlosione nogi jej faceta w naszym pokoju. Ogolnie bylo spoko i nie czulam sie zle( mizianie mocno ograniczone
) Ta sytuacja zdarzyla sie raz. Raz tez bylam po drugiej stronie barykady. Tzn bylam na praktyce w niemczech no i moj TZ z nami pojechal na doczepke. Chcialabym zaznaczyc ze mialysmy osobne pokoje a ja i tak bardzo sie staralam zeby nie musiala ogladac TZ w bokserkach i niczego sluchac bo to by krepowalo nas obie. Nie rozumiem twojej wspollokatorki. Nie wierze w te zero seksu bo tak sie nie da ! Jaka to przyjemnosc dla nich ograniczanie sie i pilnowanie czy ty sie przypadkiem nie obudzilas. Naprawde szkoda by mi bylo marnowac tych wspolnych nocy na przejmowanie sie kims trzecim. Zwłaszcza, że jak piszesz beda to ich jedyne spotkania. Podsumowujac. Ty bedziesz sobie co weekend psula krew i bedziesz sie czuła jak intruz we wlasnym domu. Oni nie beda sobie robili absolutnie nic z twojej obecnosci. |
|
|
|
|
#100 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 154
|
Dot.: nocowanie z koleżanką i jej chłopakiem
Może to trochę nie fair , ale jeżeli powiesz jej , że się nie zgadzasz a ona to oleje to najlepiej będzie powiedzieć o tym właścicielowi mieszkania. On na pewno zrobi z tym porządek.
|
|
|
|
|
#101 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: nocowanie z koleżanką i jej chłopakiem
Mnie w ogóle mocno dziwi, że starszy 8 lat facet nie ma na tyle klasy i pomyślunku (bo zakładam, że pracuje i kasę ma), aby ustalić z dziewczyną "słuchaj, mam swoje lokum, Ty studiujesz, mieszkasz z koleżanką w małym pokoju, więc bez sensu, abym Wam siedział na głowach w każdy weekend. Przyjeżdżaj do mnie". Więc albo gość albo nie ma własnego lokum (i nie ma na tyle jaj, aby zapraszać dziewczyny do siebie, w końcu w przypadku około 30-letniego faceta rodzice by chyba dzikich awantur nie robili), albo jest zajęty i wygodnie się ustawił na boku z naiwną studentką, albo nie traktuje tej znajomości zbyt poważnie (zero wzajemności). Albo tu dup... nie związek, a koleżanka zdesperowana i zgodziła się na to, żeby facecika nie stracić i koniecznie chce mu zrobić dobrze, nawet kosztem współlokatorki i ogólnej wygody.
|
|
|
|
|
#102 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 120
|
Dot.: nocowanie z koleżanką i jej chłopakiem
O jeny dobrze, że nigdy nie trafiłam na takich współlokatorów jak dziewczyny wypowiadające się w tym wątku .. :/
Zupełnie nie nadajecie się do współżycia (współlokatorskiego oczywiście), współczuje wszystkim z kim dzielicie mieszkanie. Szczęka mi opadła po przeczytaniu tego wątku, chyba żadna nie zna słowa KOMPROMIS .. Masakra :/
__________________
|
|
|
|
|
#103 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 332
|
Dot.: nocowanie z koleżanką i jej chłopakiem
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#104 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 874
|
Dot.: nocowanie z koleżanką i jej chłopakiem
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#105 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: pomiędzy lubuskim a wielkopolską:)
Wiadomości: 101
|
Dot.: nocowanie z koleżanką i jej chłopakiem
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#106 |
|
Władca Wizażu
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 296
|
Dot.: nocowanie z koleżanką i jej chłopakiem
Treść usunięta
|
|
|
|
|
#107 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 120
|
Dot.: nocowanie z koleżanką i jej chłopakiem
Heh, nikt tu nie mówi o współżyciu z facetem przy innej osobie w pokoju, jeśli nie widzicie różnicy to nie ma o czym gadać.
Nie wiem czy wszystkie są takie napalone, że nie potrafią po prostu spać ze swoimi misiami to jest smutne. Kompromisy i tylko kompromisy - wszystko w granicach rozsądku i kultury. Nie popadajmy w skrajności. Rozumiem, że wszyscy faceci waszych koleżanek to obcy ludzie, prosto z ulicy, jacyś fagasi itp. , których nigdy nie wpuścicie za próg domu. To jest żenujące i załosne, dorosłe dziewczyny a zachowują się jak małe dzieci. Radzicie autorce zamiast rzeczowej rozmowy, ustalenia reguł - darcie kotów, kłótnie i wyprowadzkę a najlepiej żeby zerwała z nią wszystkie kontakty bo przecież ta koleżanka to na pewno nie potrafi utrzymać nóg razem i normalnie będzie się z tym facetem seksić na łóżku autorki ! Autorko ! Trochę dystansu - nie mieszkasz sama, masz fajną współlokatorkę jak mówisz , nie rezygnuj z tego wypracuj z nią jakiś kompromis , bo możesz trafić na współlokatorkę jak dziewczyny tutaj a wtedy nawet Twoja rodzina będzie wrogiem numer jeden.
__________________
|
|
|
|
|
#108 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 345
|
Dot.: nocowanie z koleżanką i jej chłopakiem
Cytat:
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
|
|
|
|
#109 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 155
|
Dot.: nocowanie z koleżanką i jej chłopakiem
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#110 |
|
Władca Wizażu
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 296
|
Dot.: nocowanie z koleżanką i jej chłopakiem
Treść usunięta
|
|
|
|
|
#111 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 120
|
Dot.: nocowanie z koleżanką i jej chłopakiem
No i tu właśnie pojawia się trudne słowo kompromis - nie chodzi o to, żeby tylko autorka ustąpiła ale koleżanka też musi pójśc na ustępstwa, z takiej paki, że nie jest to tylko autorki mieszkanie obie za nie płacą taką samą kwotę i obie mają takie sama prawa.
Jest wiele rozwiązań tej sytuacji, tylko obie muszą się zgodzić na ustępstwa. A autorka powinna pamiętać, że kiedyś sama może znaleźć się w takiej sytuacji.
__________________
|
|
|
|
|
#112 |
|
Władca Wizażu
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 296
|
Dot.: nocowanie z koleżanką i jej chłopakiem
Treść usunięta
|
|
|
|
|
#113 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: pomiędzy lubuskim a wielkopolską:)
Wiadomości: 101
|
Dot.: nocowanie z koleżanką i jej chłopakiem
Wlasnie - raz ze ja za to place i nie rozumiem dlaczego z rados cia mialabym utrzymywac obcego faceta. Tu nawet nie chodzi o seks ale to srednia przyjemnosc spac z kim obcym wstawac przy nim w koszulce nocnejbez makijazu. naprawde wierzysz ze oni by nie czekali az zasne zey cos porobic ? oni przeciez spotykali by sie tylko na tej stancji. Nie chialabym przez caly weekend sluchac cmokania bo culabym sie jak 5 kolo. Mowisz ze kompromis i spokojna rozmowa. Gdzie byl ten komproomi i rozmowa ze strony kolezanki autorki. Przeciez ona ja tylko poinformowala o swoich planach kompletnie ja i jej zdanie ignorujac !
|
|
|
|
|
#114 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: nocowanie z koleżanką i jej chłopakiem
Cytat:
Miałam (nie)przyjemność nie raz słuchać różnych odgłosów, niestety nie zawsze pomagało ostentacyjne wiercenie się na łóżku gdy spać nie mogłam, więc musiałam otwierać buzię i ładnie prosić o chwilę ciszy ... co najlepsze zazwyczaj ta chwila trwała ok 10 min a potem znowu ... Ale ja w 10 min nie zasypiam, a sen mam jak zając ...
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ... |
|
|
|
|
|
#115 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: pomiędzy lubuskim a wielkopolską:)
Wiadomości: 101
|
Dot.: nocowanie z koleżanką i jej chłopakiem
Wlasnie - raz ze ja za to place i nie rozumiem dlaczego z rados cia mialabym utrzymywac obcego faceta. Tu nawet nie chodzi o seks ale to srednia przyjemnosc spac z kim obcym wstawac przy nim w koszulce nocnejbez makijazu. naprawde wierzysz ze oni by nie czekali az zasne zey cos porobic ? oni przeciez spotykali by sie tylko na tej stancji. Nie chialabym przez caly weekend sluchac cmokania bo culabym sie jak 5 kolo. Mowisz ze kompromis i spokojna rozmowa. Gdzie byl ten komproomi i rozmowa ze strony kolezanki autorki. Przeciez ona ja tylko poinformowala o swoich planach kompletnie ja i jej zdanie ignorujac !
|
|
|
|
|
#116 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: nocowanie z koleżanką i jej chłopakiem
|
|
|
|
|
#117 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 332
|
Dot.: nocowanie z koleżanką i jej chłopakiem
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#118 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: nocowanie z koleżanką i jej chłopakiem
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#119 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 120
|
Dot.: nocowanie z koleżanką i jej chłopakiem
Koleżanka nie postawiła autorki przed faktem dokonanym, bo nie przywiozła swojego chłopaka na weekend i nie oznajmiła jej "on tu dzisiaj śpi, przyzwyczaj się do tego" tylko poinformowała, że u niej zmieniła się sytuacja i że się z kimś związała. Trudno, żeby pytała autorkę o pozwolenie na spotykanie się ze swoim facetem !
Ja widzę rozwiązanie tej sytuacji tylko w rzeczowej rozmowie, skoro się lubicie to nie powinno być problemu. Autorko- zakładam, że jeszcze nie znasz tego chłopaka więc powiedz koleżance, że nie wyobrażasz sobie sytuacji, nocowania z nimi w jednym pokoju, w końcu jeszcze się nie znacie praktycznie w ogóle. Zaproponuj jej, że może mogliby na noc rozłożyć sobie materac w kuchni czy jakimś innym pomieszczeniu przynajmniej na początek, dodaj że jeśli Cię akurat nie będzie na weekend bo pojedziesz do domu to oczywiście nie widzisz żadnego problemu w tym, żeby on u Was nocował. Jako argument powiedz, że narazie jest on dla Ciebie obcym facetem i po prostu krępujesz się przy nim spać. Nie wyskakuj jej ze słowami, że na pewno będą sie przy tobie seksic albo nie sprowadzaj jej chłopaka do poziomu misia jak inne wizażanki. A może bardzo polubisz tego faceta i później jego obecność nie będzie Ci przeszkadzać. A w przyszłości jak sama będziesz się z kimś umawiać, będziecie miały już jasno ustalone reguły. Jeśli faktycznie chłopak przyjeżdzałby na każdy weekend, warto porozmawiać o dokładaniu się do rachunków jeżeli stanowi to dla Ciebie problem, chociaż nie sądze żeby jego weekendowy przyjazd jakoś drastycznie podniósłby Wam rachunki, zresztą mieszkałyście już razem i będziecie w stanie stwierdzić czy coś się zmieniło w zużyciu mediów. Co do sytuacji spędzania dziennego czasu w pokoju to niestety nie możesz koleżance zabronić spotykania się z chłopakiem. Przecież nie jest tak, że siedzisz w pokoju 24h/dobę. Możesz zaproponować, że trochę czasu posiedzisz w kuchni lub innym pomieszczeniu, a trochę oni będą spędzać w innym pomieszczeniu. Nie mówiąc o tym, że pewnie i tak koleżanka będzie większość czasu spędzać gdzieś poza domem, Ty chyba też nie jesteś zwolenniczką spędzania weekendu w 4 ścianach w małym pokoju. A może będzie tak, że się polubicie i bedziecie fajnie spędzać czas we 3 Nie zakładaj od razu najgorszego - pogadaj z koleżanką, powiedz jak Ty to widzisz a kiedyś może sama na tym skorzystasz. Pozdrowienia i powodzenia
__________________
|
|
|
|
|
#120 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 874
|
Dot.: nocowanie z koleżanką i jej chłopakiem
Cytat:
Nie rozumiesz, że tu nie chodzi o to, co Tobie się podoba, co Tobie przeszkadza a co nie?? Autorka już w pierwszym poście napisała, że jej się to nie podoba i już. Nie życzy sobie spać w pokoju z facetem i tyle. |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:08.






) wynajmowałam pokój z koleżanką, to też przyjeżdżał do niej chłopak , siostra. Masakra. Sytuacja skrajnie trudna- chłopak-przyjaciel mojego ( obecnie) męża, siostra w trudnej sytuacji finansowej, dorabiała na jakiś ankietach ( tak na 2 - 3 dni przyjeżdżała w miesiącu).Ja czułam się jakoś zobowiązana, to koleżanka sporo mi pomogła na wstepie, poleciła w pracy itd. Rezultat taki, że z ta koleżanką od paru lat nie patrzymy na siebie. Jak sobie przypomnę te chude nóżki jej facecika, to jeszcze dziś mnie mdli

Dodam że facet jest od niej o 8 lat starszy. Zresztą nawet w dzień całe 2 dni i co ? on będzie u nas siedział i się z nią miział a ja będę siedzieć z boku i udawać że nic nie widzę?? ja rozumiem że może ją odwiedzić raz na jakiś czas na parę godzin ale cały weekend co tydzień?? dziewczyny co ja mam robić jestem w rozpaczy
jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...














