szukam koleżanki cz.2 z Katowic, Gliwic, Zabrza.

[Black Casshmere]

To może Dziewczynki w końcu jakieś spotkanko, bo już połowa sierpnia
Buziaki

[Mango88]

Mi też bardzo szybko. Nigdzie nie byliśmy, ale cały weekend spędziliśmy razem, non stop
Ja póki co odpadam jeśli chodzi o spotkanie, w niedziele wyjeżdżamy nad morze

[lianeska]

Asia hihi to super, oby sie pogoda udała

[Mango88]

Dziękuję, oby oby

[beatiska]

Asiu ja tez trzymam kciuki, abyscie mieli pogodę


A ja w sobote rano wróciłam z Chorwacji, był cudownie

[lianeska]

bea jak noga?
i opowiadaj

[beatiska]

z nogą to była tragedia, przyejchalismy do chorwacji w piątek rano i dużo chodzilismy przez 3 dni, wieczorem w niedziele mi tak spuchła, ze myślałam, ze bedziemy wracac, bo juz nawet kulejąc chodzic nie umiałam. W pon. była jeszcze spuchnięta, a we wtorek wstaje rano i... nic, zupełnie nic nie bolało. Samo się wyleczyło. Tzn boję sie, ze jakos 'krzywo" mi sie wyleczyło, bo czasami noga mnie jeszcze za boli, no i boję się, ze w przyszłości może mi się to jakoś odbić.

A na wakacjach cudownie. Chorwacja jest przepiękna, jedynie te plaże kamieniste... no ale to kwestia przyzwyczajenia No i woda zimna, co mnie zdziwiło. Pojechlismy jednak nie do Nowalji - tej imprezowej, a na wyspę Krk, do miejscowości Krk . Nocleg znaleźliśmy po 30-40 min nawet taniej niz myśleliśmy Zbyt dużo tez nie poszalelismy na imprezach, bo niewiele sie tam działo, ale dopóki była scena w centrum rozłożona i grali na zywo to się wyskakaliśmy No było super!
I kilka zdjęć, to wspólne, to własnie pierwsze zdjecie w chorwacji, gdzie zatrzymaliśmy się po przejeździe baaardzo wielkeigo mostu na wyspe Krk

[lianeska]

jej jakie widokiiszczegolnie ta nóżka hihi
fajnie, ze wypoczelisciei nabraliscie sil

[przytulanka87]

Napisane przez beatiska

z nogą to była tragedia, przyejchalismy do chorwacji w piątek rano i dużo chodzilismy przez 3 dni, wieczorem w niedziele mi tak spuchła, ze myślałam, ze bedziemy wracac, bo juz nawet kulejąc chodzic nie umiałam. W pon. była jeszcze spuchnięta, a we wtorek wstaje rano i... nic, zupełnie nic nie bolało. Samo się wyleczyło. Tzn boję sie, ze jakos 'krzywo" mi sie wyleczyło, bo czasami noga mnie jeszcze za boli, no i boję się, ze w przyszłości może mi się to jakoś odbić.

A na wakacjach cudownie. Chorwacja jest przepiękna, jedynie te plaże kamieniste... no ale to kwestia przyzwyczajenia No i woda zimna, co mnie zdziwiło. Pojechlismy jednak nie do Nowalji - tej imprezowej, a na wyspę Krk, do miejscowości Krk . Nocleg znaleźliśmy po 30-40 min nawet taniej niz myśleliśmy Zbyt dużo tez nie poszalelismy na imprezach, bo niewiele sie tam działo, ale dopóki była scena w centrum rozłożona i grali na zywo to się wyskakaliśmy No było super!
I kilka zdjęć, to wspólne, to własnie pierwsze zdjecie w chorwacji, gdzie zatrzymaliśmy się po przejeździe baaardzo wielkeigo mostu na wyspe Krk

Świetne fotki ....widać że wakacje udane

My dopiero we wrześniu jedziemy na wieś w moje strony.
Przy okazji zaliczymy weselicho

[lianeska]

Bea fajne buciszki ostatnio ida na zamowieniowym

[Mango88]

Piękne widoki Wnioskuję ze zdjęć, że pogoda dopisała? Ale w Chorwacji to chyba normalka Ach... ale Wam zazdroszczę. Mi coś idzie po kościach, że pogody nad morzem nie będę miała, no ale nie kracze

[lianeska]

może ktoras z was chodzi na kurs jezyka angielskiego w k-cach?
i moze polecic gdzie fajnie prowadzą poziom advanced ?

[beatiska]

Napisane przez lianeska

Bea fajne buciszki ostatnio ida na zamowieniowym

ja sobie zamówiłam osttanio buty w asosie

Napisane przez Mango88

Piękne widoki Wnioskuję ze zdjęć, że pogoda dopisała? Ale w Chorwacji to chyba normalka Ach... ale Wam zazdroszczę. Mi coś idzie po kościach, że pogody nad morzem nie będę miała, no ale nie kracze

No pogoda udana, choc jeden dzień jak od 18 zaczeło lać, to lało cała noc. i to była naprawde ulewa, bo woda płyneła aż chodnikami i ulicami. A na drugi dzień zero śladu po deszczu Jeszcze nie kracz, może akurat do waszego wyjazdu pogoda się zrobi

[lianeska]

Bea jakie? pokazuj mi tu szybciutko

[beatiska]

http://www.asos.com/Asos/Asos-Halo-H...ort=3&clr=Nude nic specjalnego, ale jeszcze nie chce patrzeć na pełne buty, wole póki co sandałki, choc nie wiem czy te jeszcze tego roku założę

[lianeska]

fajnedaj znac jak przyjdą czy wygodne

[lianeska]

jak wam mija weekendos?

[przytulanka87]

Hej hej....

Ja bardzo leniwie spędzam ten weekend

Dziś przyjmujemy pod swoje skrzydła na tydzień bardzo sympatyczną suczkę Sarusię ....normalnie już się cieszą na myśl o porannych spacerkach

[anastazja0103]

o tej co kiedyś nam opowiadałaś??

ja spędziłam weekend z teściami. Mój gra na weselach ech taki los dziewczyny grajka ;/

[przytulanka87]

Napisane przez anastazja0103

o tej co kiedyś nam opowiadałaś??

ja spędziłam weekend z teściami. Mój gra na weselach ech taki los dziewczyny grajka ;/

Tak, tak...to ta sama

Ej, nie narzekaj......zawsze możesz liczyć na jakąś serenadę pod oknem

[przytulanka87]

Hej hej

Jak tam Wam dzionek minął??

Aż normalnie muszę się Wam pochwalić naszą podopieczną
Jestem nią zauroczona po prostu

[lianeska]

fajny psiaczek)
Aga wiesz moze o ile zwiekszyly sie ceny leczenia w 4dent?bo pisalam na gg ale nie odp mi dzis

[kalana23]

Aga fajna ta Sarahihi Arkowi się włosy podobająmówi, że tak inaczej wyglądamdzięki Aguś super mam fryzurke dzięki Tobie jestem bardzo zadowolona

[beatiska]

Aga psina super!
------------------------
Wiecie jaka jedza ze mnie! W sobotę bylam w pracy na 12 godz. Mój TŻ był w ciągu dnia na basenie, grał w siatkę ze znajomymi u mnie w "mieście", do którego przyjechał od siebie na rowerze (15km), bo ja do pracy pożyczyłam jego auto. Umówiliśmy sie wstepnie, że wieczorem po 21 zostawi u mnie rower, a ja go odwiozę do domu. Więc jak wybiła 21, ja jak najszybciej wybyłam z pracy, by po niego przyjechać i zawieźć i wrócic do domu, bo jutro szłam na kolejne 10 godz. pracy i chcialam sie wyspać. zawsze wracam w 45 min samochodem, ostatnio tak sie spiesząc dojechałam w 33 min. 5 min przed dojazem do miejsca dzwonie do niego, ze jestem "tu i tu" i, zeby już wychodził od znajomych, bo zaraz będę. Przyjechałam a jego nie było, dzwonie, a on, ze mu rybe od znajomego ojciec szykuje, i wtedy powoli sie zaczelo, że przeciez sie umówilismy i ze ma zaraz przyjechac na rowerze do mnie. Powiedział, ze za 5 min bedzie - przyjechał za 13 min, ja już przez te 13 min oczywiście wymysliłam śpiewke w głowie i sobie powiedziałam, ze zawsze mu sie udaje, więc dzisiaj postawię na swoim i bedzie wracać sobie na rowerze, albo autobusem. No i przyjechał po 13 min ja juz na niego wrzeszcze, ze ma sobie zabrac swój samochód i niech sobie wraca, on ze wypił piwo, no to mowie, ze sie spoznij ja jutro ide do pracy i go juz nie zawioze, ze nigdy nie jest punktualny ble ble ble... i poszłam do domu. Jeszcze chamsko do niego zadzwoniłam, poinforomowałam, go ze do autobusu z rowerem go nie wpuszcza, on powiedział, ze zostawi rower u znajomych i sobie wroci sam tym autobusem. no to sie troche uspokoiłam, pobeczałam po kłotni i zasnęłam.... na drugi dzien po 10 godz. pracy łaskawie sie z nim spotkałam, bo chciał. No i widzimy sie i on do mnie, czy w poniedziałek moge go zawieźc na komende policji. Ja oczy wielkie, ze po co i w ogole. I sie okazało,z e on wtedy w niedziele nie zostawił rower u znajomych, poza tym miał całe 100 zł i nie miał jak u kierowcy kupić biletu, i zaczał wracac na rowerze do domu po ciemku i przejechał moze 1 km i go policja chwyciła, sprawdziła alkomatem i miał o,26 promila, zbrali mu prawo jazdy, trwalo to z 40 min, po czym przez całą drogę pchał rower. Po 3 godzinach dotarł do domu. W dodatku mial na sobie tylko przemokniete krótkie spodenki (po basenie), koszulke i zarzucony na siebie mokry recznik. W nocy wiadomo zimno ok. 15st, wrócił z goraczka przemokniety... Pierwszy raz chciałam byc wobec niego stanowcza, bo ngdy mi sie to nie udawało, i akurat takie jaja musiały sie stać, uspokoił mnie tym, jak powiedział, ze zostawi rower u znajomych i wroci autobusem... Jestem na siebie tak wściekła. Mówi, ze nie jest na mnie zły, dzisiaj juz u mnie spał, zawiozłam go na te komende i niby wszytsko jest ok, ale mi jest tak cholernie głupio, nawet nie wiem co mam teraz zrobić. najgorsze to ta utraty prawojazdy. Dopiero w październiku bedzie rozprawa i sie okaze czy mu zabiora na dłużej, czy coś innego. A chciałam byc tylko typowa zołza, która to soba nie da pomiatać....

[lianeska]

Bea bedzie dobrze
faceci chyba wszyscy sa po jednych pieniadzach, moj tez umawia sie ze mna i spoznia sie, a ja jak sie spoznilam to telefon za telefonem

grunt, ze zrozumial o co ci chodzi co do "policaj", mysle, ze dostanie pouczenie i tyle

[Snufki]

Napisane przez przytulanka87

Hej hej

Jak tam Wam dzionek minął??

Aż normalnie muszę się Wam pochwalić naszą podopieczną
Jestem nią zauroczona po prostu

Słodka, później wkleję zdjęcia naszego pieska-znalezionego w kwietniu w lesie zresztą

[przytulanka87]

Dzięki dziewczynki
Wszystkie komplementy przekazałam już Sarusi
Z radości merda ogonkiem i je swoje kuleczki

Kasiu cieszę się ogromnie że zmiana fryzurki Ci się podoba

[kalana23]

Hej dziewczyny co tam u Was?
My dzisiaj z Tżtem wyjeżdzamy do mnie do rodzinki, w sobote na wesele do kuzyna a od poniedziałku nad morzeoby pogoda dopisałapozdrawiam cieplutko

[przytulanka87]

Hej Kochane !!!

Ależ mam dobry humor
Muszę się normalnie Wam pochwalić czymś
A mianowicie zdałam egzamin zawodowy !!!....tak tak ....hehe.....aż normalnie sama nie mogę w to uwierzyć ...ufff.....udało się

Kasia za Toja pogodę normalnie trzymam kciuki

[marmagda]

Hej, jestem tu new.
Gratuluje zdania egzaminu zawodowego!
Pozdrawiam