|
|
#91 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.
Cytat:
![]() Mój też się ostatnio popłakał. Mało mi serce nie pękło... Mój miał stawić się w szpitalu 25.08.11 , ale poszedł dzisiaj do lekarki i możliwe, że położą go jutro. Ciągle walczymy z gorączką. Jest codziennie, przeważne zaczyna się od 40 i ją zbijamy, dzisiaj 38 cały dzień . Na początku nie wiązali tego z rakiem, ale po tym jak dostał antybiotyk a teraz znowu to samo uznali, że tak tato walczy z chorobą. Przykre to jest, bo jest tak osłabiony że ledwo chodzi i ma takie inne oczy
|
|
|
|
|
|
#92 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: (Ísland)
Wiadomości: 6 689
|
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.
[1=4c2ea920fcf0cb3d39288a6 c961f1efcc2286102_684b5c0 01d1f4;28915757]
dziękuje powiem Wam, że choroba tata mnie wzmocniła? kiedyś byłam trochę taką klipą, potrafiłam płakać z byle powodu. teraz przy tacie nie płaczę w ogóle, choć jest mi ciężko widząc jego łzy i strach w oczach, głosie. mówi, że nie boi się umierać, tylko boi się zostawić nas [mnie i młodszego brata] samych, że sobie nie poradzimy, etc. ja mam nadzieję, że powalczy jak najdłużej.. |
|
|
|
|
#93 |
|
Komplikatorka
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 20 298
|
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.
Cotko jeśli tata ma gorączke to dobrze
hoppipolla a ja odwrotnie... zawsze byłam silna czasami wręcz jak głaz -bez uczuć, a od choroby babci a później mamy mało mi potrzeba do płaczu... Czasami z bezsilności, ze szcześcia, z żalu... łzy same lecą.
__________________
"Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości". |
|
|
|
|
#94 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: (Ísland)
Wiadomości: 6 689
|
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#95 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.
Cytat:
i kupimy mu dwie chałwy a nie dziesięć to ciężko mu zrozumieć i zaakceptować to ale ok cierpliwość, tak jak wszyscy radzą. Poza tym tato słucha co radzą inni odnośnie żywienia i też się stosuje.
|
|
|
|
|
|
#96 | |||
|
Podróżniczka
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 826
|
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.
Cytat:
jak wracalam do domu to nie mogłam odreagować.Cytat:
Cytat:
![]() Ja za miesiac ( po wyjezdzie wakacyjnym ) ide na wyciecie swoje guza...wczoraj tak lekarka zdecydowała, oby tylko nie było to nic złośliwego
|
|||
|
|
|
|
#97 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: (Ísland)
Wiadomości: 6 689
|
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.
moniczorek, trzymam za Ciebie kciuki!
najciężej było mi patrzeć na chłopaków niewiele starszych ode mnie, ok 23 lat, bez włosów na głowie, bez rzęs i brwi ![]() jutro jadę do taty, mam zamiar przywieźć mu nutridrinki, jakiś sok i surówkę z buraków i jabłek. cotynato, mój tata przed operacją miał ogromną ochotę na słodycze, jak nigdy! teraz je różnie, raczej ciężko z apetytem, ale wiem, że będę musiała mu wciskać jabłka, banany i inne owoce
|
|
|
|
|
#98 | |
|
Podróżniczka
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 826
|
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.
Cytat:
![]() Właśnie widok tych młodych był najbardziej przykry na cały oddziale mój dziadek był najstarszy, kilku osób w takim średnim wieku...a pozostali sami młodzi nawet 25 nie przekraczali ![]() Zreszta to samo było w szpitalu psych. na oddziale na którym leżałą moja mama...to na 30 osob...ok 5-7 było tak w średnim wieku 40-50 lat ...a reszta sami młodzi ludzie, zwykle studenci, dużo młodsi ode mnie ... nie radzący sobie z otaczająco rzeczywistością. Jesteśmy duzo słabszym pokoleniem! Mniej odpornym niestety. |
|
|
|
|
|
#99 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: (Ísland)
Wiadomości: 6 689
|
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.
Cytat:
i naprawdę byłam w szoku ilu ludzi przewija się przez ten szpital, ilu choruje |
|
|
|
|
|
#100 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.
Cytat:
![]() Dzisiaj nawet stwierdził, że jak byłyśmyw szpitalu to go bardziej rozpieszczałyśmy. I to chyba błąd bo teraz ma z kolei za duże wymagania ![]() Trzymam kciuki, żeby było ok i żeby to nie było nic złośliwego Cytat:
A powiedzcie mi jaki to oddział gdzie się podaje chemię? Jak ja byłam u mojego taty to był na intensywnej terapii czy czymś intensywym- ach ta pamięć do nazw i teraz uparcie twierdzi, że na chemię idzie na ten sam oddział, to możliwe? Mnie pamiętam ze szpitala zszokował widok takiego starszego pana w samym pampersie, skulonego.... brrr
|
||
|
|
|
|
#101 | ||
|
Podróżniczka
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 826
|
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.
Cytat:
Cytat:
![]() Po chemii to ludzie różnie reagują ...jeden ma apety drugi nie, jeden wymiotuje drugi ...każdy organizm indywidualnie. Ty jesteś z Wrocka wiec powiem Ci konkretniej...mój dziadek leżał na Hirszfelda i tak jest oddział chemioterapii gdzie przebywaja pacjenci 24 na dobe...i jest tez oddział chemioterapii dzienniej...tam podaja takie lzejsze chemie, przychodzisz rano na kroplówke i idziesz do domu. Nie wiem jak to jest z radioterapią. Edytowane przez moniczorek Czas edycji: 2011-08-23 o 18:47 |
||
|
|
|
|
#102 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: (Ísland)
Wiadomości: 6 689
|
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.
Cytat:
na razie wczoraj dostał i w czwartek dostanie wlew tego nowego leku, później dołączą resztę leczenia. mój tata jest na oddziale Onkologii Klinicznej i Doświadczalnej, tam dostaje ten nowy lek i będzie dostawał chemię. Radioterapia pewnie na innym piętrze. |
|
|
|
|
|
#103 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.
Mój tato był na grabiszyńskiej i teraz znowu tam idzie. W sumie już w czwartek więc się dowiem na jakim oddziale będzie, ale ze względu na to, że to dopiero początek to zostaje na obserwacji jak reaguje itp... Ciekawe ile będzie tam leżał.
A swoją drogą, powiem wam, że trochę się martwię. Bo czasami tato tak dziwnie gada od rzeczy. W sumie to jest zawsze po przebudzeniu, więc w sumie nie jest to jakoś zupełnie dziwne, sama też czasami plotę głupoty zanim ogarnę się, ale coraz częsciej wstaje i gada przez 20 min, bełkocze coś, ma pretensje że go się nie rozumie... Nie wiem, może to przez gorączke, ale dziwne to jest. |
|
|
|
|
#104 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: (Ísland)
Wiadomości: 6 689
|
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.
jak się trzymacie dziewczyny, jak wasi bliscy?
mój tata od początku tygodnia zaczął terapię skojarzoną, na razie znosi ją dobrze, narzeka tylko na nudę.
|
|
|
|
|
#105 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.
Cytat:
![]() Mój jest pod koniec pierwszej tury przyjmowania chemii. Też przechodzi to całkiem ok, miewa gorsze dni, kiedy jest słabszy, ale apetyt ma, płyn się nie zbiera w płucach, dowcipkuje sobie i trzyma się dobrze, więc i my jesteśmy zadowoleni Jutro wychodzi do domu- trochę się boję bo tu nie ma leków i zazwyczaj gorzej się czuje, co owocuje też gorszym humorem i marudkowaniem
|
|
|
|
|
|
#106 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: (Ísland)
Wiadomości: 6 689
|
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.
Cytat:
oby tak dalej. gorsze dni zawsze się zdarzają, ale trzeba je przetrwać. macie jakąś dietę dla taty? pije jakieś specjalne soki, nutridrinki? |
|
|
|
|
|
#107 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.
Dziewczyny, nie wiem, czy słyszałyście o Pauli Pruskiej, 26 latce chorej na raka. Ja śledziłam jej bloga, nawet pieniądze wysłałam...i niestety, przedwczoraj zmarła:
http://paulapruska.blogspot.com/ Dla mnie to wielki symbol woli życia, walki z nowotworem. |
|
|
|
|
#108 |
|
Podróżniczka
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 826
|
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.
Zmarła ?
( ojej ja tez sledziłam jej bloga i czekałam na wieści ze szpitala bo miala problemy z tymi plucami ! nawet zagladałam! (((((((((((((((((((((
Edytowane przez moniczorek Czas edycji: 2011-09-02 o 13:51 |
|
|
|
|
#109 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.
Też mi się bardzo smutno zrobiło, kiedy o tym usłyszałam. Dziewczyna praktycznie w moim wieku...
|
|
|
|
|
#110 | |
|
Podróżniczka
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 826
|
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.
Cytat:
smutno mi ((((((
|
|
|
|
|
|
#111 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.
|
|
|
|
|
#112 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.
Cytat:
Odżywia się zdrowo, pije sok z buraków, ale póki ma apetyt to wszyscy twierdzą ze nutridrinki bez sensu ![]() Cytat:
![]() Widać że świetna osobowość
|
||
|
|
|
|
#113 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.
Każdy chory chcę żyć, ale myślę, ze tak młodej osobie (zachorowała w wieku 23 lat) jeszcze trudniej pogodzić się z chorobą, kiedy dookoła rówieśnicy studiują, bawią się, wyjeżdżają, biorą śluby, zachodzą w ciążę...
|
|
|
|
|
#114 |
|
Podróżniczka
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 826
|
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.
Kurcze, ale tak madrej , pogodne , walczącej do ostatnich chwili osoby to ze świeczką szukać. Ludzie powinni się na niej wzorować!
|
|
|
|
|
#115 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.
Cytat:
Widać że była inteligentna, zabawna, dowcipna ... eh.Z drugiej strony przerażające to jest że rak dotyka nawet małe dzieci... |
|
|
|
|
|
#116 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.
Dlatego cieszmy się też tym, że nie jesteśmy w jej sytuacji, jesteśmy zdrowe, doceniajmy każdy dzień, cieszmy się chwilą, nie wymyślajmy sobie problemów.
|
|
|
|
|
#117 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.
Jak tam tata?
|
|
|
|
|
#118 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 6 755
|
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.
cotynato a co u Twojego taty?
|
|
|
|
|
#119 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: (Ísland)
Wiadomości: 6 689
|
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.
jak na razie dobrze.
tydzień temu wrócił do domu po 7tygodniowym pobycie w szpitalu. terapię skojarzoną zniósł dobrze, nie brał nawet leków przeciwwymiotnych. jedynie skóra głowy nie najlepiej zareagowała na 6tygodni naświetlań, ale już jest co raz lepiej. teraz 2 razy w tygodniu jeździmy do kliniki na wlew leku. a w przyszły czwartek wszystkie badania, z rezonansem. zobaczymy co tam wyjdzie, mam nadzieję, że nie będzie wznowy ![]() [1=4c2ea920fcf0cb3d39288a6 c961f1efcc2286102_684b5c0 01d1f4;29962565]cotynato a co u Twojego taty?[/QUOTE] przyłączam się do pytania. |
|
|
|
|
#120 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 6 755
|
Dot.: Nowotwór u bliskiej osoby.
Cytat:
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:46.








i kupimy mu dwie chałwy a nie dziesięć to ciężko mu zrozumieć i zaakceptować to
ale ok cierpliwość, tak jak wszyscy radzą. Poza tym tato słucha co radzą inni odnośnie żywienia i też się stosuje.









