EKO-rodzicielstwo

[Nika1980]

I dodaj, że stać cię na to bo niestety nie każdego stać na ekożywność i ekokosmetyki i tak dalej.

Kupuje to, na co mnie stac, a poniewaz nie pracuje, zeby byc z corka, to nie- nie stac nas na wiele rzeczy. Mebelki w pokoju ma uzywane, wozek miala uzywany, chusty kupuje uzywane, zabawki bardzo czesto rowniez kupujemy uzywane, podobnie jak ubranka.
Na ekologiczny ser mnie nie stac, bo jest drogi, ale jajka, mleko, maslo, makaron itp, itd kupujemy eko- tak kosztuja wiecej niz zwykle zarcie, ale znosnie.
Kosmetyki kupujemy corce z Weledy - sa drogie, ale tego przeciez nie kupuje sie codziennie! Raz na 3 miesiace? 5 miesiecy? Pasta do zebow trwa i trwa
Dla siebie staramy sie rowniez kupowac kosmetyki roslinne, ale Weledy nie, bo jest droga...
Proszek do prania , tabletki do zmywarki , plyn do mycia naczyn - ekologiczne w naszym markecie kosztyja tyle ile zwykle. Lub odrobinke wiecej- pare centow.

[martita_891]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;29503489]

A ty widziałaś kiedyś duplo? No przepraszam, ale nie ma opcji, by połknął


.[/QUOTE]

Mamy duplo a ja odpowiedziałam w kwestii klocków lego bo o tym ktoś się wypowiedział, którymi nawet dwulatek może się zadławić.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Normalnymi lego pewnie tak

[ela_84]

Napisane przez martynka89

Pieluchy wielorazowe bardzo bym chciala uzywac jednak nie mam teraz do tego warunkow. Nie mam balkonu ani podworka wiec bym nie miala gdzie tego co chwile suszyc.

A gdzie suszysz ubrania? Bo ja i pieluchy i ubrania na małej suszarce stojącej, mieszkam w bloku na 40 mkw i nie jest to problem.

Napisane przez Seona

Kompletnie sobie nie wyobrażam wrzucania kupy do pralki Wiem, że można tą kupę ściągnąć papierem i wyrzucić i taką mniej upapraną pieluchę wyprać

To jakieś nieporozumienie. Pieluchę wielorazową się przepłukuje - u noworodka chwilę pod kranem, potem można wyrzucić kupę do sedesu i resztę spłukać kilkanaście sekund pod prysznicem, pielucha w pralce ląduje prawie czysta, tzn. bez kupy. Spłukiwanie tego naprawdę nie jest problematyczne i tra chwilę, tyle co wycieczka do kosza w celu wyrzucenia pampersa.

Ja używam tylko pieluch wielorazowych, paczka pampersów poszła w spiztalu i druga prawie cała leży w szafce, już się nie przyda, bo Tomek wyrósł. Wypiszę kikla zalet:
- zdrowo - chłopcom nie przegrzewają się jądra - późniejsza przyczyna niepłodności, w dodatku nie trzeba szeroko pieluchować ze względu na bioderka,
- pieluszki są po prostu przepiękne,
- tanio - wielorazowe pieluchowanie to około 1/3 wydatków na pampersa, przy kolejnym dziecku jeszcze mniej;
- skóra jest idealna - kremu do pupy użyłam 2 razy, więc nie zużyłam nawet próbki, którą dostałam w szpitalu,
- przespane suche noce - Tomek przesikuje pampersa po około 3 h, natomiast kieszonka bumegniusa nie zostałą przesikana nigdy,
- pieluchy zasikane nie śmierdzą (pampersy walą okropnie),
- szybki trening czystości - 1,5 roczne dziecko pieluchowane wielorazowo rzadko kiedy sika gdzie indziej niż do nocnika, w pampersach to jest średnio około 2,5 roku,
- brak 1,5 tony śmieci, które ludzie produkują dla swojej wygody, bo uwierzyli producentowi, że to najlepsze rozwiązanie...

Taka sugestia do mam, któe pieluchy wielorazowej z bliska nie widziały - nie zrażajcie się i nie wyrażajcie bezpodstawnych opinii zanim nie spróbujecie

---------- Dopisano o 08:21 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------

Polecam wątek https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=432012

[Nika1980]

Napisane przez ela_84

A gdzie suszysz ubrania? Bo ja i pieluchy i ubrania na małej suszarce stojącej, mieszkam w bloku na 40 mkw i nie jest to problem.

To jakieś nieporozumienie. Pieluchę wielorazową się przepłukuje - u noworodka chwilę pod kranem, potem można wyrzucić kupę do sedesu i resztę spłukać kilkanaście sekund pod prysznicem, pielucha w pralce ląduje prawie czysta, tzn. bez kupy. Spłukiwanie tego naprawdę nie jest problematyczne i tra chwilę, tyle co wycieczka do kosza w celu wyrzucenia pampersa.

Ja używam tylko pieluch wielorazowych, paczka pampersów poszła w spiztalu i druga prawie cała leży w szafce, już się nie przyda, bo Tomek wyrósł. Wypiszę kikla zalet:
- zdrowo - chłopcom nie przegrzewają się jądra - późniejsza przyczyna niepłodności, w dodatku nie trzeba szeroko pieluchować ze względu na bioderka,
- pieluszki są po prostu przepiękne,
- tanio - wielorazowe pieluchowanie to około 1/3 wydatków na pampersa, przy kolejnym dziecku jeszcze mniej;
- skóra jest idealna - kremu do pupy użyłam 2 razy, więc nie zużyłam nawet próbki, którą dostałam w szpitalu,
- przespane suche noce - Tomek przesikuje pampersa po około 3 h, natomiast kieszonka bumegniusa nie zostałą przesikana nigdy,
- pieluchy zasikane nie śmierdzą (pampersy walą okropnie),
- szybki trening czystości - 1,5 roczne dziecko pieluchowane wielorazowo rzadko kiedy sika gdzie indziej niż do nocnika, w pampersach to jest średnio około 2,5 roku,
- brak 1,5 tony śmieci, które ludzie produkują dla swojej wygody, bo uwierzyli producentowi, że to najlepsze rozwiązanie...

Taka sugestia do mam, któe pieluchy wielorazowej z bliska nie widziały - nie zrażajcie się i nie wyrażajcie bezpodstawnych opinii zanim nie spróbujecie

---------- Dopisano o 08:21 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------

Polecam wątek https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=432012

Dokladnie!!!! Pieknie napisane!

I to pisze ja, mama pieluchowanej wielorazowo corki, ktora sie odpieluchowala w wieku 21 miesiecy

Jak w ciazy mowilam, ze chce stosowac pieluszki wielorazowe, to wszystkie kolezanki i siostra ( juz mamy ) pukaly sie glowe i mowily : teraz tak gadasz, a zobaczysz jak sie urodzi dziecko, to bedziesz byt zmeczona i nie dasz sobie w zyciu rady!
Pytalam je wtedy skad wiedza i czy kiedykolwiek w takim razie probowaly naturalnego pieluszkowania skoro wiedza tak dobrze, ze to sie nie udaje. Odpowiedz byla oczywiscie, ze nie probowaly, ale wiedza!
Ja za to wiem bo sprobowalam i dalam rade

[martita_891]

Napisane przez Nika1980

Dokladnie!!!! Pieknie napisane!

I to pisze ja, mama pieluchowanej wielorazowo corki, ktora sie odpieluchowala w wieku 21 miesiecy

Pytanie tylko czy to 'wcześniejsze odpieluchowanie' nie wynika z tego, że pieluch wielorazowych używają zazwyczaj mamy, które są z dziećmi w domu a nie pracujące. Wiadomo, że jak się spędza cały dzień z dzieckiem w domu to można je bardzo często nasadzać i się nauczy szybciej aniżeli dziecko, które jest w żłobku czy z nianią

Gdybym powiedziała niani żeby wyrzucała kupy mojego dziecka z tych pieluch (żeby nie leżały cały dzień śmierdzące w koszu na pranie) to chyba zabiłaby mnie śmiechem... Opiekunki w żłobkach też pewnie popukają się w głowę gdyby ktoś kazał im to robić. Jedyny plus jest taki, że opiekunka mojego dziecka (podobno) go nasadza często i twierdzi, że szybko się nauczy

Mój syn jest na pampersach od początku i u niego były problemy ze skórą na całym ciałku oprócz tyłka, zawsze miał ładny i gładki więc uważam, że nie ma zasady co do tego jaka pielucha odparza

[martynka89]

Napisane przez ela_84

A gdzie suszysz ubrania? Bo ja i pieluchy i ubrania na małej suszarce stojącej, mieszkam w bloku na 40 mkw i nie jest to problem.

To jakieś nieporozumienie. Pieluchę wielorazową się przepłukuje - u noworodka chwilę pod kranem, potem można wyrzucić kupę do sedesu i resztę spłukać kilkanaście sekund pod prysznicem, pielucha w pralce ląduje prawie czysta, tzn. bez kupy. Spłukiwanie tego naprawdę nie jest problematyczne i tra chwilę, tyle co wycieczka do kosza w celu wyrzucenia pampersa.

Ja używam tylko pieluch wielorazowych, paczka pampersów poszła w spiztalu i druga prawie cała leży w szafce, już się nie przyda, bo Tomek wyrósł. Wypiszę kikla zalet:
- zdrowo - chłopcom nie przegrzewają się jądra - późniejsza przyczyna niepłodności, w dodatku nie trzeba szeroko pieluchować ze względu na bioderka,
- pieluszki są po prostu przepiękne,
- tanio - wielorazowe pieluchowanie to około 1/3 wydatków na pampersa, przy kolejnym dziecku jeszcze mniej;
- skóra jest idealna - kremu do pupy użyłam 2 razy, więc nie zużyłam nawet próbki, którą dostałam w szpitalu,
- przespane suche noce - Tomek przesikuje pampersa po około 3 h, natomiast kieszonka bumegniusa nie zostałą przesikana nigdy,
- pieluchy zasikane nie śmierdzą (pampersy walą okropnie),
- szybki trening czystości - 1,5 roczne dziecko pieluchowane wielorazowo rzadko kiedy sika gdzie indziej niż do nocnika, w pampersach to jest średnio około 2,5 roku,
- brak 1,5 tony śmieci, które ludzie produkują dla swojej wygody, bo uwierzyli producentowi, że to najlepsze rozwiązanie...

Taka sugestia do mam, któe pieluchy wielorazowej z bliska nie widziały - nie zrażajcie się i nie wyrażajcie bezpodstawnych opinii zanim nie spróbujecie

---------- Dopisano o 08:21 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------

Polecam wątek https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=432012

Ja tez susze ubrania w domu na suszarce stojacej, ale pranie robie raz, max dwa razy w tygodniu bo mieszkam w UK a tutaj jest problem z wilgotnym powietrzem. Jak bym robila czesto pranie i suszyla je w mieszkaniu to grzyb by wyszedl. Teraz to jeszcze okno caly dzien mam otwarte ale jak przyjdzie zima, to 24 na dobe pewnie bedzie chodzic maszyna do sciagania wilgoci z powietrza. Mam pralko suszarke i zawsze podsusze troche pranie ale calkowite wysuszenie to minimum 3 godziny, jak bym chciala tak suszyc co drugi dzien, to bym sie za prad nie wyplacila
Przy nastepnym dziecku wynajmniemy mieszkanie z podworkiem i mam zamiar kupic wielorazowki. Pampersy u mojego dziecka sie nie sprawdzaja, ciagle przesikuje. Teraz kupuje huggiesy, tez przesikuje ale tylko w nocy, jak spi ciagiem 7 godzin, przy pampersach nawet w dzien przesikiwala, gdzie pielucha byla zmieniana czesto. Do tego pol smietnika to same pieluchy, az strach pomyslec ile jedno dziecko tego naprodukuje przez okres pieluchowania.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez martita_891

Gdybym powiedziała niani żeby wyrzucała kupy mojego dziecka z tych pieluch (żeby nie leżały cały dzień śmierdzące w koszu na pranie) to chyba zabiłaby mnie śmiechem... Opiekunki w żłobkach też pewnie popukają się w głowę gdyby ktoś kazał im to robić. Jedyny plus jest taki, że opiekunka mojego dziecka (podobno) go nasadza często i twierdzi, że szybko się nauczy

Gdyby niania,której płacę za prace zabiła mnie smiechem...to poszukałabym innej niani. W złobku u mnie w miescie sa dzieci na wielorazówkach.

[martita_891]

Napisane przez stokrotka_to_ja

Gdyby niania,której płacę za prace zabiła mnie smiechem...to poszukałabym innej niani. W złobku u mnie w miescie sa dzieci na wielorazówkach.

Wynajmuję nianię do opieki a nie do babrania w kupie. W żłobku zapewne wrzucają zużytą, pełną pieluchę do reklamówki i po całym dniu wręczają rodzicom kiedy odbierają dziecko.

[ilonkaczapela]

Opieka nad niemowlakiem to w bardzo dużej mierze babranie w kupie...

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez martita_891

Wynajmuję nianię do opieki a nie do babrania w kupie. W żłobku zapewne wrzucają zużytą, pełną pieluchę do reklamówki i po całym dniu wręczają rodzicom kiedy odbierają dziecko.

nie wiem jak robią w złobku wiem tylko,ze jest kilkoro dzieci w wielo
Co do niani ,czasem ta opieka nad dzieckiem to tez babranie w kupie przewijanie z pampersa tez nie zawsze jest super czyste z resztą,przeciez jesli jakas kobieta decyduje sie na bycie niania dziecka pieluchowanego wielorazówkami to chyba ma swiadomośc czym to "grozi"...

[martita_891]

Napisane przez ilonkaczapela

Opieka nad niemowlakiem to w bardzo dużej mierze babranie w kupie...

Co innego zmienić pampersa a co innego 'wygrzebywać' kupę z wkładu...

Co do żłobków przeczytałam właśnie jak to wygląda: A żłobek? Da się używać wielorazówek w żłobku?
Można to rozwiązać na wiele sposobów- np przywozić rano wraz z dzieckiem 3-4 zmiany pieluszek, zostawić w przedszkolu wiaderko z torbą w środku i wraz z dzieckiem po południu odbierać brudne pieluszki. Bardzo wygodnym rozwiązaniem są też specjalne woreczki opisane jako CZYSTE i BRUDNE- można uzupełniać pieluszki w woreczku z czystymi, a woreczek z brudnymi wymieniać na nowy, pusty.

Poza tym ja tak sobie myślę, że wolę żeby mój syn siedział w 'rzekomo sztucznych, nieoddychających' papmersach i miał sucho, niż ma czuć wilgoć jak tylko zrobi siusiu. Nikt co pięć minut nie sprawdza czy dziecko ma sucho a w wielorazówkach dziecko to czuje.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez martita_891

Poza tym ja tak sobie myślę, że wolę żeby mój syn siedział w 'rzekomo sztucznych, nieoddychających' papmersach i miał sucho, niż ma czuć wilgoć jak tylko zrobi siusiu. Nikt co pięć minut nie sprawdza czy dziecko ma sucho a w wielorazówkach dziecko to czuje.

jak czuje,to daje znac i to nie jest tak,ze wielo trzeba zmieniac po kazdym siku,wkłady maja rozną chłonność,sa materiały izolujce wilgoc od skory dziecka...

[_vixen_]

Też spotkałam się z opiniami, że teraz dzieci tak długo używają pieluch właśnie dlatego, że są to wygodne pampersy, a dawniej, jak dzieciak miał między nogami tetrę, ceratę i co tam jeszcze, kiedy zaczynał chodzić, było mu po prostu niewygodnie z takim obciążeniem i chętniej uczył się załatwiać na nocniku.

Nie wierzę specjalnie, że te pampersy są takie obojętne dla zdrowia, w końcu jakoś te biel i nieprzepuszczalnośc uzyskują. Znam dziecko z alergią skórną, które wrzeszczy w nieboglosy, kiedy rodzic chce jej pampersa założyć, to jest największa kara dla tego dziecka. Wiadomo, wszystko ma swoje wady i zalety, ja ostatecznej decyzji nie podjęłam, mam jeszcze czas.

[lemoorka]

Napisane przez martita_891

Co innego zmienić pampersa a co innego 'wygrzebywać' kupę z wkładu...

Ja też chowam na wielo i kupe wygrzebuje, ale jeszcze nigdy mi z otulacza nie wyciekła ani jej nie miał na plecach jak to bywa w pampersach.
Młody miał chrzest w pampersie - efekt upackane wszystko nawet poduszka do chrztu, goście się bawili, a my go kąpaliśmy. Żeby nie było pampers premium
Szmata ma to do tego,że lepiej wciąga to mleczne kupsko niż papieroplastik. O otulacz świetna sprawa, zwłaszcza taki dopasowany!

Napisane przez martita_891

Poza tym ja tak sobie myślę, że wolę żeby mój syn siedział w 'rzekomo sztucznych, nieoddychających' papmersach i miał sucho, niż ma czuć wilgoć jak tylko zrobi siusiu. Nikt co pięć minut nie sprawdza czy dziecko ma sucho a w wielorazówkach dziecko to czuje.

Miałam podobny incydent,że namawiano mnie do tego,że mam ząłożyc dziekcu pampersa i wytrzyma ileś tam godzin. Kazałam tej osobie zalożyc pampersa dla dorosłych walnąc klocka takiego rzadkiego sląckowatego i się jeszcze zsiusiać i siedzieć w tym tak z 6 godzin jak mi ta osoba kazała zrobić z mym dzieckiem. efekt zatkało kakao

Ja wiem,że pampers to wygoda, ale pytanie dla kogo - dla nas rodziców! Zastanawiamy się jakie ciuszki, zabawki,żeby się dziecko rozwijało,gry na komputer,żeby go zajać. A zapominamy o tym co dla niego dobre!
Od noworodka pampersy, potem słoiczki, bo kto będzie gotował marchewke, potem pelno bajek w telewizji, bo nie mam czasu by mu ja przeczytac, potem gry komputerowe bo nie mam czasu i nasze dzieci sa chowane dzieki wynalazkom cywilazji! Ot taka hodowla

[_vixen_]

Napisane przez lemoorka

Miałam podobny incydent,że namawiano mnie do tego,że mam ząłożyc dziekcu pampersa i wytrzyma ileś tam godzin. Kazałam tej osobie zalożyc pampersa dla dorosłych walnąc klocka takiego rzadkiego sląckowatego i się jeszcze zsiusiać i siedzieć w tym tak z 6 godzin jak mi ta osoba kazała zrobić z mym dzieckiem. efekt zatkało kakao

Ja to szczerze mówiąc, jestem ciekawa, czy wszyscy tak często te pampersy zmieniają. Pamiętam jeszcze z dzieciństwa, kiedy chodziłam na zakupy do wiejskiego sklepu, jak niektórzy kupowali pampersy na sztuki... Daje to nieco do myślenia, ileż dzieciak musiał garować w tym pampersie.

Napisane przez lemoorka

Ja wiem,że pampers to wygoda, ale pytanie dla kogo - dla nas rodziców! Zastanawiamy się jakie ciuszki, zabawki,żeby się dziecko rozwijało,gry na komputer,żeby go zajać. A zapominamy o tym co dla niego dobre!
Od noworodka pampersy, potem słoiczki, bo kto będzie gotował marchewke, potem pelno bajek w telewizji, bo nie mam czasu by mu ja przeczytac, potem gry komputerowe bo nie mam czasu i nasze dzieci sa chowane dzieki wynalazkom cywilazji! Ot taka hodowla

Ja się dziwie, jak nasi rodzice dzieci odchowali, ani pampersów nie było, ani takich dobrych pralek, proszków, ciuszków i gadżetów w sklepach, ani jedzenia w słoiczkach, ani setek zabawek, ani telewizora i komputera do wychowywania dziecka A takie mam wrażenie, że niejedno dziecko o wiele lepiej na tym wyszło.
Widzę, że tez zauważasz, że często zainteresowanie dzieckiem u rodziców kończy się, kiedy przestaje być ono słodkim bobaskiem

[Seona]

Napisane przez lemoorka

Kazałam tej osobie zalożyc pampersa dla dorosłych walnąc klocka takiego rzadkiego sląckowatego i się jeszcze zsiusiać i siedzieć w tym tak z 6 godzin jak mi ta osoba kazała zrobić z mym dzieckiem. efekt zatkało kakao

A kto trzyma dziecko z kupą w pampersie przez 6 godzin??!!?? Czy z sikami??? Gdzieś Ty to wyczytała?
Zmienia się tak samo często (przynajmniej ja), co karmienie, po obudzeniu, przed karmieniem itp. tyle że pampers do śmieci a nie do prania.

[_vixen_]

Napisane przez Seona

A kto trzyma dziecko z kupą w pampersie przez 6 godzin??!!?? Czy z sikami??? Gdzieś Ty to wyczytała?
Zmienia się tak samo często (przynajmniej ja), co karmienie, po obudzeniu, przed karmieniem itp. tyle że pampers do śmieci a nie do prania.

Nie łudź się, że wszystkich stać na częste zmienianie pampersów.

[Seona]

Napisane przez _vixen_

Nie łudź się, że wszystkich stać na częste zmienianie pampersów.

Nie znam matki, która trzyma dziecko dłużej niż 6 godzin i to z kupą. No chyba, że w nocy jak śpi i nie budzi się.

[_vixen_]

Bo pewnie znasz osoby zamożniejsze i na jakimś tam poziomie cywilizacji A ja wierzę w to, że są osoby, które pół dnia dzieciaka "tylko" z siku w pampersie przetrzymają, trochę już w życiu widziałam

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez _vixen_

Widzę, że tez zauważasz, że często zainteresowanie dzieckiem u rodziców kończy się, kiedy przestaje być ono słodkim bobaskiem

ja tam uwazam,ze czesto konczy sie niedlugo po urodzeniu...
Niemowlak,baa,często nowordek nawet ma nie przeszkadzać i tyle. Jak jest nakarmiony i przewiniety to nie ma prawa nic chciec. Czasem sie zastanawiam po co ludzie sobie "robią" dziecko,jesli od małego jest traktowane jako intruz.

[martynka89]

Napisane przez stokrotka_to_ja

ja tam uwazam,ze czesto konczy sie niedlugo po urodzeniu...
Niemowlak,baa,często nowordek nawet ma nie przeszkadzać i tyle. Jak jest nakarmiony i przewiniety to nie ma prawa nic chciec. Czasem sie zastanawiam po co ludzie sobie "robią" dziecko,jesli od małego jest traktowane jako intruz.

Bo w reklamach dzieci sa takie fajne, usmiechniete...
A w rzeczywistosci placza nawet w nocy i domagaja sie uwagi
Znam pare, ktora "zrobila" sobie dziecko zeby dostawac zasilki, dzieciak jest dziki, interesuje sie tylko zabawkami, od ludzi ucieka. Bo tak jest nauczony, ze ma zajac sie swoimi zabawkami i nie przeszkadzac.

[***luna]

Napisane przez Seona

A kto trzyma dziecko z kupą w pampersie przez 6 godzin??!!?? Czy z sikami??? Gdzieś Ty to wyczytała?
Zmienia się tak samo często (przynajmniej ja), co karmienie, po obudzeniu, przed karmieniem itp. tyle że pampers do śmieci a nie do prania.

Na jakim świecie żyjesz?
Są tacy co pampery używają więcej niż raz, tak samo jak i tacy, którzy nie zmienią pampera do póki nie nasiąknie porządnie. (bo niby dziecko chociaż zrobi siusiu to i tak ma sucho)



Nie rozumiem dlaczego zapranie pieluchy urasta do grzebania i rozwalania odchodów

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez ***luna

Na jakim świecie żyjesz?
Są tacy co pampery używają więcej niż raz, tak samo jak i tacy, którzy nie zmienią pampera do póki nie nasiąknie porządnie. (bo niby dziecko chociaż zrobi siusiu to i tak ma sucho)



Nie rozumiem dlaczego zapranie pieluchy urasta do grzebania i rozwalania odchodów

ooo matko...Powiedz,że żartujesz... Pampers uzyty wiecej niz raz? Jak? Maasaaakraaa

[***luna]

Napisane przez stokrotka_to_ja

ooo matko...Powiedz,że żartujesz... Pampers uzyty wiecej niz raz? Jak? Maasaaakraaa

Nie żartuję

[lemoorka]

Napisane przez _vixen_

Ja się dziwie, jak nasi rodzice dzieci odchowali, ani pampersów nie było, ani takich dobrych pralek, proszków, ciuszków i gadżetów w sklepach, ani jedzenia w słoiczkach, ani setek zabawek, ani telewizora i komputera do wychowywania dziecka A takie mam wrażenie, że niejedno dziecko o wiele lepiej na tym wyszło.
Widzę, że tez zauważasz, że często zainteresowanie dzieckiem u rodziców kończy się, kiedy przestaje być ono słodkim bobaskiem

Niestety nasze bobaski takie z reklam sa przez kilka sekund w ciągu dnia

Napisane przez Seona

A kto trzyma dziecko z kupą w pampersie przez 6 godzin??!!?? Czy z sikami??? Gdzieś Ty to wyczytała?
Zmienia się tak samo często (przynajmniej ja), co karmienie, po obudzeniu, przed karmieniem itp. tyle że pampers do śmieci a nie do prania.

A ile zużywasz tych pampersów - mniej, niż ja wielo. Powód - moj Młody jak ma mokro to ryczy, a jak ryczy z innego powodu to i tak sprawdzam.

A Twoj mega suchy pampers po zsikaniu cięzko mi zweryfikowac czy mokry czy suchy. Jego waga jedynie daje mi odpowiedź...

Napisze od siebie, okres z podpaskami przezywalam w upal z reuly z odparzeniami, a jak mialam polog w cieply sierpien to (obrzydliwcow ostrzegam) w nocy spalam bez majtek na reczniku, ktory pralam, bo juz mialam dosc tego plastiku miedzy nogami

Napisane przez stokrotka_to_ja

ooo matko...Powiedz,że żartujesz... Pampers uzyty wiecej niz raz? Jak? Maasaaakraaa

A znam matke co zmienia pameprsa co 4,6 godzin....Zmienia wylacznie przed karmieniem,

[Seona]

Napisane przez lemoorka

A ile zużywasz tych pampersów - mniej, niż ja wielo. Powód - moj Młody jak ma mokro to ryczy, a jak ryczy z innego powodu to i tak sprawdzam. A Twoj mega suchy pampers po zsikaniu cięzko mi zweryfikowac czy mokry czy suchy. Jego waga jedynie daje mi odpowiedź...

Zużywałam 5-6 pampersów dziennie. U mnie było dokładnie tak samo. Jak płakała, to zaczynałam od zmiany pampersa - m.in. po dotyku czuć - zsikany pampers jest taki napęczniały i przez to cięższy - stąd wiadomo, że dziecku może być niewygodnie i trzeba dać nowy, suchy, lekki.

Podkreślam to poraz kolejny - że taka różnica, że zasikanego, osranego pampersa wyrzucam do śmieci i nie bawię się w zapieranie i pranie.

[martita_891]

Słoików mojemu dziecku nie daję, gotuję z warzyw i mięsa, które kupuje na wsi u ludzi, którzy na pewno nie stosują środków chemicznych ani pasz dla zwierząt.
Syn ma zmieniane pampersy co góra 3 godziny, a jak zrobi kupę to wiadomo, że od ręki. Nie wierzę żeby ktokolwiek trzymał dziecko kilka godzin w pampersie. Dziecko by płakało żeby ją zmienić. Mamusie dzieci z wielorazowymi pieluchami ewidentnie mają wybujałe wyobrażenie co do rodziców stosujących pampersy bo po raz kolejny podkreślam, że nie wierzę żeby ktoś trzymał dziecko kilka godzin w jednej pieluszce.
Pampersa nie da się użyć drugi raz...bo niby jak skoro wkład jest zapełniony?

[***luna]

Napisane przez martita_891

Słoików mojemu dziecku nie daję, gotuję z warzyw i mięsa, które kupuje na wsi u ludzi, którzy na pewno nie stosują środków chemicznych ani pasz dla zwierząt.
Syn ma zmieniane pampersy co góra 3 godziny, a jak zrobi kupę to wiadomo, że od ręki. Nie wierzę żeby ktokolwiek trzymał dziecko kilka godzin w pampersie. Dziecko by płakało żeby ją zmienić. Mamusie dzieci z wielorazowymi pieluchami ewidentnie mają wybujałe wyobrażenie co do rodziców stosujących pampersy bo po raz kolejny podkreślam, że nie wierzę żeby ktoś trzymał dziecko kilka godzin w jednej pieluszce.
Pampersa nie da się użyć drugi raz...bo niby jak skoro wkład jest zapełniony?

Tak, tak. I jeszcze pewnie jestem ekologiczną ekstremistką


Jak można pampery uzyc drugi raz: mozna pampera wyprac.mozna twarda kupkę zdjąć i założyć pampera z powrotem itd.
A wkład nie zawsze jest zapełniony. Bo zapełniony to zwykle jest wówcza, gdy pielucha cała nabrzmiała.


Widać, ze masz optymistyczną wiarę w ludzi,
W sumie czemu nie, przeciez swiat jest taki idealny:
żadne z rodziców nie zakładsa dziecku brudnych ubrań
nie daje maluchom do picia coca coli
nie karmi batonikami czekoladowymi w wieku 7 mcy


To wszystko to tylko iluzja

[_vixen_]

Napisane przez martita_891

Nie wierzę żeby ktokolwiek trzymał dziecko kilka godzin w pampersie.

Przyzwyczai się w końcu.

Z tego, co kojarzę, luna pracuje w jakiejś opiece społecznej czy czymś w tym rodzaju, więc wie, co pisze.
A u mnie wynika to ze zdrowego rozsądku, w życiu nie uwierzę, że nie ma ludzi trzymających dzieciaka w jednym pampersie przez pół dnia. Znam biedną rodzinę, wszyscy bezrobotni, urodziły im się bliźniaki. Wątpliwe, czy było ich stać na kupowanie ton pieluch. Są też ludzie-fleje. Mnóstwo jest osób, które o własną higienę nie dbają, zwyczajnie śmierdzą, co czuć wiosną i latem zwłaszcza, więc można się domyślić, jakie mają zapewne podejście do dzieci i zmiany pampersów. Świat to nie tylko ci czyści i cywilizowani ludzie wokół nas

Dziecka jeszcze nie mam, więc nie będę sie jakoś specjalnie wymądrzać w dziedzinie pieluch Też myślę, że wielorazowe są z wielu względów lepsze, ale wiem, ze czasem życie weryfikuje różne nasze teorie życiowe, zwłaszcza te odnośnie dzieci.