Odchudzamy się z niedoczynnością tarczycy! Kto ze mną?

[ola1891]

Cześć dziewczyny.
Jestem tu nowa. Może Wy mi powiecie co sie dzieje, bo już przeczytałam mnóstwo wątków na ten temat i wiem ze nic nie wiem. Krótko napisze o sobie. Mam 160 wzrostu i od 5 lat po urodzeniu dziecka bylam jak miotla sucha 45 kg.Nie jem slodyczy ani weglowodanow, wlasciwie sposob zywienia jak w diecie atkinsa czyli bialko i tluszcze no i warzywa. I waga stala od tylu lat. W zeszlym roku w lipcu skonczylam tabletki anty i juz nie dostalam okresu az do dzis czyli juz 1.5 roku!!! Gin kazala przytyc ale zarlam i nic waga skoczyla tytlko do 47. Generalnie od roku zle sie czulam bylo mi zimno, mialam takie stany senności zrobilam tsh i wyszlo 4.2 czyli niewiele ponad norme. Gin powiedziala ze jak tarczyca wroci do normy okres wroci. No i dostalam euthyrox 25. Biore od lipca i waga idzie w góre. Dokkladnie od momentu brania. Z 47 w lipcu po powrocie z wakacji gdzie jadlam jak swinia przez 10 dni waga 51 ale od zarcia. Przez wrezesien wrocilam do wagi 48 bo przestalam jesc grille piwko i inne wakacyjne smakolyki i z wielkim trudem zeszlo. Jem okolo 1500 1700 kal wiec normalnie. No i sluchajcie wystarczy 1 grill w sob czy jakas impreza na ktorej pozwole sobie na coś normalnego co jedza wszyscyludzie i tak kg zostaje. Od pazdziernika mam juz 52 kg czyli w 1.5 mies 4 kg!!! Z czego? Teraz jestem seksi kragla podobam sie sobie ale ja juz nie chce tyc dalej. Waga mi nie spada a przeciez czasem sie idzie na jakas impreze i po kazdej kolejne kg. Ostatnio zjadlam kawalek pizzy i plus 1 kg, tydz temu kawalek lazanii i 1.5 kg. No kurde co jest? przeciez zeby kg przytyc to 7000 tys kal to przeciez ta lazania miala gora 800 to skad organizm to odlozyl? Dziewczyny jak to mozliwe ze majac niedoczynnosc nie tylam a teraz od lekow 7 kg w 5 mies. tsh 2.2. Odstawilam na tydz leki ale sie trzeslam z zimna, stwierdzilam ze zwieksze dawke na 50 z 25. czuje sie dobrze jest mi cieplo, wlosy rosna jak szalone tylko ta waga. Co jest? Moje pytanie: dlaczego majac niedoczynnosc i nie biorac lekow waga stala w miejscu a odkad je biore jem tak samo od lat to tyje? malo ale systematycznie. No i okres nie wrocil do dzis tak na marginesie przytylam, tarczyca lepiej. Juz kur...a nie mam sily. Czyli jakbym przestala jesc zupelnie to przestane tyc i bede zyc na to wyglada. Zreszta kto mi napisze cos sensownego przeciez euthyrox nie wytwarza tluszczu z powietrza. Skoro tarczyca sie normuje to dlaczego dupa tyje? No i brzuch wiecznie jak u glodnego murzyna. A moze ktoras tak miala? ze po pol roku brania cos ruszylo w dol? przeciez nie moge przejsc na diete bo generalnie z czego tu obcinac. A nie wspomnialam ze od pazd jem okolo 1200 kal przez 29 dni w mies i te 3 imprezy spowodowaly 3 kg z powietrza a tu swieta i co znowu kolejne 3? co ja mam zrobic? Pomocy

[f_ola]

Napisane przez Kot Kotkowaty

Mam koleżankę która przez dłuuuuugi okres czasu nie je ciepłych posiłków i zawsze się zastanawiam jak ona wytrzymuje, bo ja bym nie dała rady :P.

Odbije sie za kilka,kilkanaście lat

Napisane przez nietoperek22

f_ola
pewnie, że cieszę się, że nikt inny tego nie ma, tylko nieraz jak mam np. takie momenty kiety hormony mi się całkiem "rozjadą", całymi leżę w łóżku bo na nic innego nie mam sił i ryczę, to właśnie te znajome osoby w większości z pracy wciąż powtarzają mi, żebym przestała się użalać i chodzić z nosem na kwintę i wzięła się za siebie - chętnie ale nie mam na to wtedy sił, o niczym wtedy w zasadzie nie da się myśleć, najlepiej spać. Wiem, że te rady to może z ich strony oznaka zainteresowania i troski ale już wiele razy tłumaczyłam im, że takie naciskanie powoduje odwrotny skutek, jest mi jeszcze bardziej źle wtedy, że nie mogę nic zdobić, czuję się bezsilna i dosłownie czekam aż leki zaczną działać. Teraz swoją drogą po za tą wagą, która stoi mimo usilnych starań (cm powoli lecą więc liczę na to, że mięśni przybywa) i włosami, które od prawie roku lecą garściami (zastanawiam się, jakim cudem nie jestem jeszcze łysa) jest na prawdę super

Oni się martwią Ale to musi być wkurzajace faktycznie

Napisane przez MaryAnne

teraz ja się poużalam nad sobą wstałam z takim nerwem rano, że jak tylko córka wyszła do przedszkola, zarejestrowałam się do lekarza, może przynajmniej tsh zbadam to będę wiedzieć co się święci najbardziej się boję, że wpadam w nadczynność i mi wszyscy powiedzą, że od tego schudłam tak, wiem, że to głupi brzmi, ale a w całej tej chorobie najbardziej się boję, że kiedyś to się rozjedzie znowu, w najmniej oczekiwanym momencie i znowu mózg mi zwolni i zgłupieję, tak jak przed diagnozą
dobra, chyba wystarczy tych żalów z rana

głowa do góry! schudłaś bo dietkujesz a nie nadczynność!
KCIUKAM by wszystko było cacy!

Mi waga wzrosła. Ehh. Tarczyco nie poddam się! Zobaczysz że JA jestem góra nie ty!

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ----------

Napisane przez ola1891

Cześć dziewczyny.
Jestem tu nowa. Może Wy mi powiecie co sie dzieje, bo już przeczytałam mnóstwo wątków na ten temat i wiem ze nic nie wiem. Krótko napisze o sobie. Mam 160 wzrostu i od 5 lat po urodzeniu dziecka bylam jak miotla sucha 45 kg.Nie jem slodyczy ani weglowodanow, wlasciwie sposob zywienia jak w diecie atkinsa czyli bialko i tluszcze no i warzywa. I waga stala od tylu lat. W zeszlym roku w lipcu skonczylam tabletki anty i juz nie dostalam okresu az do dzis czyli juz 1.5 roku!!! Gin kazala przytyc ale zarlam i nic waga skoczyla tytlko do 47. Generalnie od roku zle sie czulam bylo mi zimno, mialam takie stany senności zrobilam tsh i wyszlo 4.2 czyli niewiele ponad norme. Gin powiedziala ze jak tarczyca wroci do normy okres wroci. No i dostalam euthyrox 25. Biore od lipca i waga idzie w góre. Dokkladnie od momentu brania. Z 47 w lipcu po powrocie z wakacji gdzie jadlam jak swinia przez 10 dni waga 51 ale od zarcia. Przez wrezesien wrocilam do wagi 48 bo przestalam jesc grille piwko i inne wakacyjne smakolyki i z wielkim trudem zeszlo. Jem okolo 1500 1700 kal wiec normalnie. No i sluchajcie wystarczy 1 grill w sob czy jakas impreza na ktorej pozwole sobie na coś normalnego co jedza wszyscyludzie i tak kg zostaje. Od pazdziernika mam juz 52 kg czyli w 1.5 mies 4 kg!!! Z czego? Teraz jestem seksi kragla podobam sie sobie ale ja juz nie chce tyc dalej. Waga mi nie spada a przeciez czasem sie idzie na jakas impreze i po kazdej kolejne kg. Ostatnio zjadlam kawalek pizzy i plus 1 kg, tydz temu kawalek lazanii i 1.5 kg. No kurde co jest? przeciez zeby kg przytyc to 7000 tys kal to przeciez ta lazania miala gora 800 to skad organizm to odlozyl? Dziewczyny jak to mozliwe ze majac niedoczynnosc nie tylam a teraz od lekow 7 kg w 5 mies. tsh 2.2. Odstawilam na tydz leki ale sie trzeslam z zimna, stwierdzilam ze zwieksze dawke na 50 z 25. czuje sie dobrze jest mi cieplo, wlosy rosna jak szalone tylko ta waga. Co jest? Moje pytanie: dlaczego majac niedoczynnosc i nie biorac lekow waga stala w miejscu a odkad je biore jem tak samo od lat to tyje? malo ale systematycznie. No i okres nie wrocil do dzis tak na marginesie przytylam, tarczyca lepiej. Juz kur...a nie mam sily. Czyli jakbym przestala jesc zupelnie to przestane tyc i bede zyc na to wyglada. Zreszta kto mi napisze cos sensownego przeciez euthyrox nie wytwarza tluszczu z powietrza. Skoro tarczyca sie normuje to dlaczego dupa tyje? No i brzuch wiecznie jak u glodnego murzyna. A moze ktoras tak miala? ze po pol roku brania cos ruszylo w dol? przeciez nie moge przejsc na diete bo generalnie z czego tu obcinac. A nie wspomnialam ze od pazd jem okolo 1200 kal przez 29 dni w mies i te 3 imprezy spowodowaly 3 kg z powietrza a tu swieta i co znowu kolejne 3? co ja mam zrobic? Pomocy

Za mało jesz widocznie - TY JESTEŚ NA DIECIE DZIEWCZYNO.
Ważysz odpowiednio-wyluzuj trochę.
Głodzisz się. 1200 kalorii to czysta redukcja. Rozkręć metabolizm, dietetyk, idź do endo i powiedz ile jesz i jak jesz i co się dzieje. Samemu nie zwiększaj dawki i nie zmniejszaj - od tego jest lekarz. Na imprezach organizm rzucił się na kalorie i zaczął je szybko magazynować, bo przyzwyczaił się do niskokalorycznej diety i skoro zobaczył kalorie- szybko je zmagazynował na gorsze czasy.Każda ma wahania wagi. Niestety to uroki tej choroby.W większości to woda. Spróbuj poszukać produktów z bratkiem-herbata, tabletki itd. Zrób tsh t3 i t4, umów się do endo, pomyśl nad dietetykiem( ale dobrym!) lub sama poczytaj i uzupełnij swoją diete
I kulturalniej a nie dupa,☠☠☠☠a murzyn itd. Wiem,że tarczyca działa na nerwy, ale nie tłumaczy takiego słownictwa. Chcesz pomocy-proszę, ale bez takich

[MaryAnne]

Napisane przez f_ola

Za mało jesz widocznie - TY JESTEŚ NA DIECIE DZIEWCZYNO.
Ważysz odpowiednio-wyluzuj trochę.
Głodzisz się. 1200 kalorii to czysta redukcja. Rozkręć metabolizm, dietetyk, idź do endo i powiedz ile jesz i jak jesz i co się dzieje. Samemu nie zwiększaj dawki i nie zmniejszaj - od tego jest lekarz. Na imprezach organizm rzucił się na kalorie i zaczął je szybko magazynować, bo przyzwyczaił się do niskokalorycznej diety i skoro zobaczył kalorie- szybko je zmagazynował na gorsze czasy.Każda ma wahania wagi. Niestety to uroki tej choroby.W większości to woda. Spróbuj poszukać produktów z bratkiem-herbata, tabletki itd. Zrób tsh t3 i t4, umów się do endo, pomyśl nad dietetykiem( ale dobrym!) lub sama poczytaj i uzupełnij swoją diete
I kulturalniej a nie dupa,☠☠☠☠a murzyn itd. Wiem,że tarczyca działa na nerwy, ale nie tłumaczy takiego słownictwa. Chcesz pomocy-proszę, ale bez takich

poza tym, że zgadzam się z powyższym, to: dziewczyno, tak nie wolno robić!! nie wolno nagle odstawiać sobie lekarstw! ktoś mi kiedyś mówił, że więcej niż dwa dni przerwy i to jest tak, jakby całe leczenie musiało iść od nowa! nie możesz też sama sobie zwiększać dawki i to tak skokowo, to nie są witaminy!! gdyby zdrowy człowiek dostał euthyrox, nawet super małą dawkę, zacząłby chodzić po ścianach, hormony to poważna sprawa. narobisz sobie kłopotów w ten sposób.
waga z powietrza, to często jest po prostu woda, ja mam w ciągu miesiąca wahania 1-1,5 kg, taka uroda, nie ma co się załamywać. ale endo przy każdej wizycie powinien Cię pytać jak z wagą, i to on Ci powinien na te pytania odpowiedzieć.

[ola1891]

dzieki dziewczyny za wsparcie i sorry bedzie pupa wczoraj mialam jakiegos dola. Grzecznie biore leki i juz nic nie kombinuje. A po czym stwierdzic ze to woda? ja pije bardzo duzo okolo 3 litrow wody, czesto sikam. Sluchajcie a jak pozbyc sie tej wody? lykam calcium dobesilate na obrzeki, bo nieraz jak wstaje nie mam oczu. Chyba faktycznie sie nakrecam czytajac te wszystkie fora- czlkowiek sam sobie problemy stwarza ktorych nie ma. Jak na razie zaczynam walke z wywolaniem miesiaczki, bo mam niski estradiol a jego wzrost powoduje tkanka tluszczowa. Nawet anorektyczkom okres powraca jak przytyja. przeciez nie moge miec menopauzy w tak mlodym wieku. A moze ktoras miala wtorny brak okresu i ja wyleczyli i zaszla w ciaze.?

[MaryAnne]

Napisane przez ola1891

dzieki dziewczyny za wsparcie i sorry bedzie pupa wczoraj mialam jakiegos dola. Grzecznie biore leki i juz nic nie kombinuje. A po czym stwierdzic ze to woda? ja pije bardzo duzo okolo 3 litrow wody, czesto sikam. Sluchajcie a jak pozbyc sie tej wody? lykam calcium dobesilate na obrzeki, bo nieraz jak wstaje nie mam oczu. Chyba faktycznie sie nakrecam czytajac te wszystkie fora- czlkowiek sam sobie problemy stwarza ktorych nie ma. Jak na razie zaczynam walke z wywolaniem miesiaczki, bo mam niski estradiol a jego wzrost powoduje tkanka tluszczowa. Nawet anorektyczkom okres powraca jak przytyja. przeciez nie moge miec menopauzy w tak mlodym wieku. A moze ktoras miala wtorny brak okresu i ja wyleczyli i zaszla w ciaze.?

po czym poznać, że to woda? po tym, że waga spada serio, spróbuj sobie poobserwować wagę przez miesiąc (np co kilka dni), bez żadnego majstrowania z odchudzaniem, lekami itd ja mam wzrosty i spadki, na przykład spadek jest po okresie, drugiego dnia okresu jest więcej (to tak standardowo), ale w ciągu miesiąca też mam wahania. możesz też obserwować, czy nie czujesz się opuchnięta, na przykład palce ci nie puchną? ja mam "od zawsze" problem z palcami, co widać przy noszeniu obrączki - czasem jest luźna, czasem mocno siedzi, a czasem mi przeszkadza i ściągam.
nie wiem, czy łykanie czegoś na obrzęki to dobry pomysł, mam nadzieję, że konsultowałaś z lekarzem na obrzęki ma wpływ na przykład ilość soli w diecie, sól trzeba jeść, ale przy problemach tego typu trzeba uważać na nadmiar, bo zatrzymuje wodę w organizmie.
co do okresu to nie pomogę, ale mam nadzieję, że będzie dobrze

[ajka89]

Mi właśnie NT wróciła po 5 latach od skończenia leczenia W ciągu trzech miesięcy przytyłam 10 kg..moja skóra przeżyła szok w postaci rozstępów. Teraz jestem na lekach od tygodnia dopiero.
Mam pytanie dziewczyny: Jak radzicie sobie z tymi napadami depresyjnych nastrojów?
Mi w kółko wszyscy powtarzają: "Weź się w garść, jesteś młoda, powinna z Ciebie tryskać energia" ale ja naprawdę czasami nie mogę się zwlec z łóżka, a płaczę standardowo raz dziennie. Jak się nie popłacze, to wtedy bym chyba uznała, że coś jest ze mną nie tak:p
Też jesteście takie płaczliwe, rozdrażnione i wiecznie zdołowane?

[MaryAnne]

Napisane przez ajka89

Mi właśnie NT wróciła po 5 latach od skończenia leczenia W ciągu trzech miesięcy przytyłam 10 kg..moja skóra przeżyła szok w postaci rozstępów. Teraz jestem na lekach od tygodnia dopiero.
Mam pytanie dziewczyny: Jak radzicie sobie z tymi napadami depresyjnych nastrojów?
Mi w kółko wszyscy powtarzają: "Weź się w garść, jesteś młoda, powinna z Ciebie tryskać energia" ale ja naprawdę czasami nie mogę się zwlec z łóżka, a płaczę standardowo raz dziennie. Jak się nie popłacze, to wtedy bym chyba uznała, że coś jest ze mną nie tak:p
Też jesteście takie płaczliwe, rozdrażnione i wiecznie zdołowane?

ja się co kilka miesięcy robię strasznie nerwowa. potrafię się błyskawicznie czymś zdenerwować, mimo że chwilę wcześniej miałam dobry nastrój. a przed okresem to już jest rzeźnia, nerwy + dół. tak właśnie mam teraz ja sobie nie radzę. staram się jak najwięcej odpuszczać, żeby się nie denerwować za bardzo. jak już bardzo nie daję rady z emocjami to odrobina neospasminy (takie ziołowe na nerwy) i zaraz po tym usypiam, a potem jest lepiej.
mi wtedy pomaga zmiana dawki euthyroksu - tak mi się robi co kilka miesięcy. mam nadzieję, że tym razem też mi pomoże, chociaż jeszcze nie byłam u lekarza... najbardziej mnie dobija, że jestem taka strasznie słaba psychicznie
moja rada: nie przejmuj się gadaniem innych, nie wiedzą co mówią. jakbyś mogła wziąć się w garść, to byś przecież się wzięła płacz, ile potrzebujesz. jak leki zadziałają będzie lepiej. co możesz zrobić to obserwować swoje zachowanie, żeby się za bardzo "nie wkręcać". jak czujesz, że się wkręcasz w podły nastrój to staraj się odwracać uwagę, choćby totalnymi głupotami. normalne też, że nie masz na nic siły, ale to minie. ja w najgorszym okresie nie miałam energii zajmować się małym dzieckiem - puszczałam bajki, taki miś uszatek na przykład trwał 10 minut, a ja potrafiłam mocno zasnąć między początkiem a końcem... w każdym razie dziecko przetrwało

[EdytaPrzybysz]

Napisane przez Unex

powiedzmy dzień pierwszy 69 kg za 3 dni waga;72 kg
za 4 dni waga;66,5 dziwne, jak dla mnie. A jem stale tak samo, nie wprowadziłam nic nowego do diety... nie miałam okresu


A i waga nie jest zepsuta wazy się na niej także moja mama i nie ma takich nierealnych skoków plus do tego ważę się o tej samej porze na czczo!

Przepraszam, nie śledzę tego wątku codziennie i może coś przeoczyłam, wybacz, ale mam taką myśl, że skoro są takie skoki wagi w tak krótkim czasie, to może jest to zatrzymanie wody ?
1. Zaobserwuj ile pijesz l ? Zwykle 2 l w ciągu doby z czego 1/3 tego do godzin wczesno popołudniowych powinno wystarczyć, więcej nie ma potrzeby pić. Sytuacja zmienia się w lato, lub w czasie intensywnych terningów, ale to już oddzielny temat.
2.Czy jak waga wzrasta, to masz obrzęki itd.
3. oczywiście powiedz o wszystkim lekarzowi.

A jeśli chodzi o odżywianie, to pisałam już w swoim wątku, o tym, że zrobiłam nowy filmik na YT o tym jak podzielić talerz, żeby zmniejszyć ryzyko przytycia.
Są tam oczywiście ogólne wskazówki. O szczegółach piszę na oddzielnym kursie, ale to już oczywiście inny temat.
Jak macie ochotę, to zapraszam na 30 sek.http://youtu.be/JxHBKEiKZu4. Mam nadzieję, że morderatorzy nie potraktują tego jako spam

Pozdrawiam

[ajka89]

Napisane przez MaryAnne

ja się co kilka miesięcy robię strasznie nerwowa. potrafię się błyskawicznie czymś zdenerwować, mimo że chwilę wcześniej miałam dobry nastrój. a przed okresem to już jest rzeźnia, nerwy + dół. tak właśnie mam teraz ja sobie nie radzę. staram się jak najwięcej odpuszczać, żeby się nie denerwować za bardzo. jak już bardzo nie daję rady z emocjami to odrobina neospasminy (takie ziołowe na nerwy) i zaraz po tym usypiam, a potem jest lepiej.
mi wtedy pomaga zmiana dawki euthyroksu - tak mi się robi co kilka miesięcy. mam nadzieję, że tym razem też mi pomoże, chociaż jeszcze nie byłam u lekarza... najbardziej mnie dobija, że jestem taka strasznie słaba psychicznie

Mam nadzieję, ze zmiana dawki pomoże. Trzymam kciuki Nawet nie wiesz jak bardzo ja Ciebie rozumiem z ta słabą psychiką. Czasami jak wpadam w jakiś lament, po jakimś czasie się uspokajam i myślę sobie, jaka ze mnie idiotka, że się tak zachowuję. Może to zabrzmi trochę niemiło, ale zawsze jak mam jakiś problem i moja słaba psychika podpowiada mi, ze to fatalna sytuacja, to próbuję sobie wmówić, że to jeszcze nie koniec świata i wtedy mówię sobie, że inni ludzie są w 3 razy gorszej sytuacji życiowej( i przytaczam sobie jakąś sytuacje z życia wziętą lub zasłyszaną). Często pomaga, a jak nie, to dzwonie do dobrej przyjaciółki, która tak btw powinna dostać nobla za cierpliwość w wysłuchiwaniu moich narzekań:P

Napisane przez MaryAnne

moja rada: nie przejmuj się gadaniem innych, nie wiedzą co mówią. jakbyś mogła wziąć się w garść, to byś przecież się wzięła płacz, ile potrzebujesz. jak leki zadziałają będzie lepiej. co możesz zrobić to obserwować swoje zachowanie, żeby się za bardzo "nie wkręcać". jak czujesz, że się wkręcasz w podły nastrój to staraj się odwracać uwagę, choćby totalnymi głupotami. normalne też, że nie masz na nic siły, ale to minie. ja w najgorszym okresie nie miałam energii zajmować się małym dzieckiem - puszczałam bajki, taki miś uszatek na przykład trwał 10 minut, a ja potrafiłam mocno zasnąć między początkiem a końcem... w każdym razie dziecko przetrwało

Szybka drzemka jest dobra dla urody, więc każdy poniósł korzyści- dziecko 10 minut bajki, a Ty stałaś się piękniejsza
Właśnie, najgorsze jest jak się wkręcę i z jednego problemu robię tysiąc innych. Mam nadzieję, ze leki zaczną działać.

[Bayka]

Napisane przez freudka

to i ja się dopisuję
niedoczynność mam od 2 lat, zaczynałam od 25 eutyroxu, teraz mam 100 letroxu i gratis jakieś 10 kg ;(
i bardzo mi z tym źle, myślałam że jak będę miała ustalona odpowiednia dawkę to waga sama spadnie ale niestety. no i wstyd się przyznać, ale brak samozaparcia do ćwiczeń, bo odżywiam się w miarę zdrowo...

hej dziewczyny, potrzebuję i ja porady...opowiem co i jak ze mną, planuję iść może w przyszłym tyg do lekarza i tak, ale może chociaż wstępnie coś mi podpowiecie...

leczyłam się jako dziecko na niedoczynność tarczycy, nie pamiętam jakie leki przyjmowałam i ani ja ani mama nie umiemy sobie przypomnieć czemu leczyć się przestałam. może zaniedbanie, trudno. Ale wydaje mi się, że ten problem dotyczy mnie nadal...tyję, ale nie gwałtownie, jednak cały czas waga idzie w górę, zawsze jestem zmęczona, po 7 godz w pracy dosłownie nic-nie-robienia...zimne mam ręce i stopy zawsze, wyskakują mi czerwone plamy na dekolcie jak się zdenerwuję0podobno też objaw NT. Co jeszcze...ogłupienie, tak, jak najbardziej. I coraz częściej złość, wściekłość, irytuje mnie wszystko a od roku chyba coraz mniej się śmieję. włosy wypadają, ale nie umiem stwierdzić czy więcej niż normalnie, zawsze wypadało mi dużo! sucha skóra też mnie dotyczy. Ale co najdziwniejsze bardzo rzadko chce mi się pić, nie wiem czy to ma jakiś związek z NT, zazwyczaj piję 3 lub 4 kubki dziennie, ponieważ nie chce mi się pić więcej i najzwyczajniej zapominam wypić więcej,a wiem, że to stanowczo za mało

pójdę do lekarza i wcale się nie zdziwię, jeśli NT dalej mnie dotyczy, ale obawiam się strasznie, że podczas dopasowywania leków waga jeszcze wzrośnie, a ja już naprawdę nie mogę więcej przytyć, bo chyba się załamię, a druga sprawa to obawiam się, że już zawsze będę musiała być na diecie, tzn zdrowy sposób odżywiania, jem ogólnie zdrowo, ale nie dość, a z kilku powodów nie będzie łatwo zmienić tego, eh

[ajka89]

Napisane przez Bayka

hej dziewczyny, potrzebuję i ja porady...opowiem co i jak ze mną, planuję iść może w przyszłym tyg do lekarza i tak, ale może chociaż wstępnie coś mi podpowiecie...

leczyłam się jako dziecko na niedoczynność tarczycy, nie pamiętam jakie leki przyjmowałam i ani ja ani mama nie umiemy sobie przypomnieć czemu leczyć się przestałam. może zaniedbanie, trudno. Ale wydaje mi się, że ten problem dotyczy mnie nadal...tyję, ale nie gwałtownie, jednak cały czas waga idzie w górę, zawsze jestem zmęczona, po 7 godz w pracy dosłownie nic-nie-robienia...zimne mam ręce i stopy zawsze, wyskakują mi czerwone plamy na dekolcie jak się zdenerwuję0podobno też objaw NT. Co jeszcze...ogłupienie, tak, jak najbardziej. I coraz częściej złość, wściekłość, irytuje mnie wszystko a od roku chyba coraz mniej się śmieję. włosy wypadają, ale nie umiem stwierdzić czy więcej niż normalnie, zawsze wypadało mi dużo! sucha skóra też mnie dotyczy. Ale co najdziwniejsze bardzo rzadko chce mi się pić, nie wiem czy to ma jakiś związek z NT, zazwyczaj piję 3 lub 4 kubki dziennie, ponieważ nie chce mi się pić więcej i najzwyczajniej zapominam wypić więcej,a wiem, że to stanowczo za mało

pójdę do lekarza i wcale się nie zdziwię, jeśli NT dalej mnie dotyczy, ale obawiam się strasznie, że podczas dopasowywania leków waga jeszcze wzrośnie, a ja już naprawdę nie mogę więcej przytyć, bo chyba się załamię, a druga sprawa to obawiam się, że już zawsze będę musiała być na diecie, tzn zdrowy sposób odżywiania, jem ogólnie zdrowo, ale nie dość, a z kilku powodów nie będzie łatwo zmienić tego, eh

Przede wszystkim idź do lekarza I nie martw się na zapas. Ile kobiet ma problemy z waga,a ta choroba, to nie jakieś skazanie na otyłość. Fakt, że trzeba się więcej pilnować z jedzeniem nie oznacza, że od razu będziesz musiała przejść na chleb i wodę;p Więc głowa do góry. Ja Ci diagnozy nie postawię, bo lekarz ze mnie żaden, ale z tego co piszesz, to faktycznie wygląda na NT. Ja się właśnie zabrałam za siebie i już widzę małe efekty a wcale się nie głodzę

[EdytaPrzybysz]

Popieram.
1. Nie martw się na zapas i czy już masz wyznaczony termin wizyty (pewnie w styczniu, bo kolejki ja zapisywałam się w listopadzie na połowę stycznia)
Lekarz jest konieczny

2. Piszesz, że zdrowo się odżywiasz, ale jeśli pijesz 3-4 szklanki dziennie, to już samo to jest część niezdrowego odżywiania (wiesz o tym) Bayko, prosimy o zwiększenie ilości płynów najlepiej wody mineralnej, koniecznie!!!

Jest na to sposób. Ja uczyłam się pić zimą, tak jak Ty teraz.

Na śniadanie był kubek herbaty, potem przy biurku stawiałam (i dalej to robię) drugi kubek tym razem herbaty owocowej (lub swojej firmowej herbatki), potem zupa(tu też jest woda) i dalej coraz mniej, aż do wieczora tzw. wyciszenie organizmu przed snem. Tylko mój kubek ma 0,5 l

Jeśli masz takie możliwości, może też tak spróbuj, a może inaczej. Znajdziesz dla siebie na pewno jakiś złoty środek. Jak ja to zrobiłam, to ty też potrafisz

A propos, ile jesz razy dziennie i co np?

[Bayka]

piję codziennie rano szkl wody na pusy żąłądek bo moja mama mówi, że to oczyszcza, bo rozpuszcza to, co jest w żołądku po nocy, ale nie wiem czy to prawda. piję codziennie kubek pokrzywy, kubek rumianku i 1 kawy. i w sumie tyle, jak mi się przypomni to zaraz biegnę coś pić, najchętniej wodę lub takie soki co się rozcieńcza...bo ja o tym piciu zapominam przez to, że nie chce mi się zazwyczaj pić, rzadko czuję pragnienie...dzięku dziewczyny za zainteresowanie moją sytuacją, pobiegnę do lekarza, nie mam jeszcze terminu, ale raczej i u mnie nie dostanę terminu szybciej niż w styczniu odżywiam się zdrowo...no może nie typowo zdrowo, ale napewno nie jem niezdrowo...w sensie nie piję napojów gazowanych, bardzo rzadko chipsy czy inne zagryzki, za to słodycze kocham ale staram się jeść owoce i warzywa, lubię ryż i kasze bardziej niż ziemniaki...itd

[f_ola]

Napisane przez Bayka

piję codziennie rano szkl wody na pusy żąłądek bo moja mama mówi, że to oczyszcza, bo rozpuszcza to, co jest w żołądku po nocy, ale nie wiem czy to prawda. piję codziennie kubek pokrzywy, kubek rumianku i 1 kawy. i w sumie tyle, jak mi się przypomni to zaraz biegnę coś pić, najchętniej wodę lub takie soki co się rozcieńcza...bo ja o tym piciu zapominam przez to, że nie chce mi się zazwyczaj pić, rzadko czuję pragnienie...dzięku dziewczyny za zainteresowanie moją sytuacją, pobiegnę do lekarza, nie mam jeszcze terminu, ale raczej i u mnie nie dostanę terminu szybciej niż w styczniu odżywiam się zdrowo...no może nie typowo zdrowo, ale napewno nie jem niezdrowo...w sensie nie piję napojów gazowanych, bardzo rzadko chipsy czy inne zagryzki, za to słodycze kocham ale staram się jeść owoce i warzywa, lubię ryż i kasze bardziej niż ziemniaki...itd

ziemniaki w 100g mają mniej kalorii niż makarony i kasze a ponadto zawierają skrobie potrzebną naszemu organizmowi.

[Bayka]

Napisane przez f_ola

ziemniaki w 100g mają mniej kalorii niż makarony i kasze a ponadto zawierają skrobie potrzebną naszemu organizmowi.

ale kasza czy ryż nie są bardziej lekkostrawne niż ziemniaki? i sycą na dłużej, przynjmniej mnie, a do tego kaszy zjem znacznie mniej niż ziemniaków, żeby czuć się najedzona.

[MaryAnne]

Napisane przez Bayka

piję codziennie rano szkl wody na pusy żąłądek bo moja mama mówi, że to oczyszcza, bo rozpuszcza to, co jest w żołądku po nocy, ale nie wiem czy to prawda. piję codziennie kubek pokrzywy, kubek rumianku i 1 kawy. i w sumie tyle, jak mi się przypomni to zaraz biegnę coś pić, najchętniej wodę lub takie soki co się rozcieńcza...bo ja o tym piciu zapominam przez to, że nie chce mi się zazwyczaj pić, rzadko czuję pragnienie...dzięku dziewczyny za zainteresowanie moją sytuacją, pobiegnę do lekarza, nie mam jeszcze terminu, ale raczej i u mnie nie dostanę terminu szybciej niż w styczniu odżywiam się zdrowo...no może nie typowo zdrowo, ale napewno nie jem niezdrowo...w sensie nie piję napojów gazowanych, bardzo rzadko chipsy czy inne zagryzki, za to słodycze kocham ale staram się jeść owoce i warzywa, lubię ryż i kasze bardziej niż ziemniaki...itd

możesz jeszcze spróbować zrobić tak, że jednego dnia wypić "na siłę" więcej. np ustawić sobie przypomnienia w komórce czy coś, albo kupić butelkę wody z założeniem, że wypijasz całą. wtedy możesz się "rozkręcić" i automatycznie będzie Ci się chciało duuużo więcej pić niż zwykle. tylko znowu wtedy trzeba pić, zawsze jak się czuje pragnienie trzeba pić, bo inaczej się robią problemy. wszystko to znam, bo też mam naturę wielbłąda

[ajka89]

Napisane przez Bayka

piję codziennie rano szkl wody na pusy żąłądek bo moja mama mówi, że to oczyszcza, bo rozpuszcza to, co jest w żołądku po nocy, ale nie wiem czy to prawda. piję codziennie kubek pokrzywy, kubek rumianku i 1 kawy. i w sumie tyle, jak mi się przypomni to zaraz biegnę coś pić, najchętniej wodę lub takie soki co się rozcieńcza...bo ja o tym piciu zapominam przez to, że nie chce mi się zazwyczaj pić, rzadko czuję pragnienie...

Rzeczywiście rano dobrze jest wypić szklanke wody, bo pobudza ona nasz żołądek do pracy po nocy
Jeśli już odczuwamy pragnienie, to znaczy, ze nasz organizm woła desperacko o wodę, więc w zasadzie to dobrze, ze go nie odczuwasz nawyk picia można sobie wyrobić. Na początku może trzeba się troche pilnować, ale później to już automatycznie będziesz piła. Ja na początku kupiłam sobie parę zgrzewek małej 0,5 l wody i codziennie brałam sobie jedną do pracy, drugą w domu i zawsze pilnowałam się, żeby wypić. Oprócz tego oczywiście piłam inne rzeczy, takie jak herbata, soki itd. Podsumowując zawsze jakieś 2,5 l płynów dziennie było małe butelki są praktyczniejsze dla poczatkujących, więc polecam

---------- Dopisano o 02:08 ---------- Poprzedni post napisano o 02:01 ----------

Napisane przez Bayka

ale kasza czy ryż nie są bardziej lekkostrawne niż ziemniaki? i sycą na dłużej, przynjmniej mnie, a do tego kaszy zjem znacznie mniej niż ziemniaków, żeby czuć się najedzona.

Ja uważam, że trzeba jeść wszystko, ale w rozsądnych ilościach Raz ryż, raz kasza, raz makaron, raz ziemniaki

[201604301943]

Napisane przez Bayka

odżywiam się zdrowo...no może nie typowo zdrowo, ale napewno nie jem niezdrowo...w sensie nie piję napojów gazowanych, bardzo rzadko chipsy czy inne zagryzki, za to słodycze kocham ale staram się jeść owoce i warzywa, lubię ryż i kasze bardziej niż ziemniaki...itd

a napisz może mniej więcej jak wyglądają twoje posiłki. bo czasem komuś wydaje się że je zdrowo, a dziwi się że nie chudnie/tyje. a może sprawa tkwić w tym że je zdrowo ale kalorycznie, np. bakalie, orzechy, dużo oliwy itpd....

[Bayka]

Napisane przez MaryAnne

możesz jeszcze spróbować zrobić tak, że jednego dnia wypić "na siłę" więcej. np ustawić sobie przypomnienia w komórce czy coś, albo kupić butelkę wody z założeniem, że wypijasz całą. wtedy możesz się "rozkręcić" i automatycznie będzie Ci się chciało duuużo więcej pić niż zwykle. tylko znowu wtedy trzeba pić, zawsze jak się czuje pragnienie trzeba pić, bo inaczej się robią problemy. wszystko to znam, bo też mam naturę wielbłąda

Napisane przez metal_fish

a napisz może mniej więcej jak wyglądają twoje posiłki. bo czasem komuś wydaje się że je zdrowo, a dziwi się że nie chudnie/tyje. a może sprawa tkwić w tym że je zdrowo ale kalorycznie, np. bakalie, orzechy, dużo oliwy itpd....

Napisane przez ajka89

Rzeczywiście rano dobrze jest wypić szklanke wody, bo pobudza ona nasz żołądek do pracy po nocy
Jeśli już odczuwamy pragnienie, to znaczy, ze nasz organizm woła desperacko o wodę, więc w zasadzie to dobrze, ze go nie odczuwasz nawyk picia można sobie wyrobić. Na początku może trzeba się troche pilnować, ale później to już automatycznie będziesz piła. Ja na początku kupiłam sobie parę zgrzewek małej 0,5 l wody i codziennie brałam sobie jedną do pracy, drugą w domu i zawsze pilnowałam się, żeby wypić. Oprócz tego oczywiście piłam inne rzeczy, takie jak herbata, soki itd. Podsumowując zawsze jakieś 2,5 l płynów dziennie było małe butelki są praktyczniejsze dla poczatkujących, więc polecam

---------- Dopisano o 02:08 ---------- Poprzedni post napisano o 02:01 ----------



Ja uważam, że trzeba jeść wszystko, ale w rozsądnych ilościach Raz ryż, raz kasza, raz makaron, raz ziemniaki

hej dziewczyny, dziękuję za wszelkie rady, napewno spróbuję z ta wodą, będę nosić małe butelki oraz spróbuje z przypomnieniem w telefonie. Np jak przychodzę do pracy to z bomby robię 4 kubki: kawa, pokrzywa, rumianek i zielona herbata. Kawę wypijam ciepłą, resztę w ciągu dnia i to pomaga.


co do odżywiania to codziennie jem jakiś owoc i jakieś warzywo, staram się jeść różne. Do kanapek pomidory, papryka, ogórek, cebula. Do obiadu surówki.
Ja np ważę 71 kg przy wzroście 172cm, ja już więcej przytyć nie mogę, bo chyba się załamię, muszę schudnąć z 6kg.

Trudno dać przykład moich posiłków, bo niestety niedobre jest to, że nie jadam regularnie, i to pewnie też jest powodem tycia, bo organizm robi zapasy, wiem że to niezdrowe ale mam różne godziny pracy i ciężko to zgrać.

[201604301943]

Napisane przez Bayka

hej dziewczyny, dziękuję za wszelkie rady, napewno spróbuję z ta wodą, będę nosić małe butelki oraz spróbuje z przypomnieniem w telefonie. Np jak przychodzę do pracy to z bomby robię 4 kubki: kawa, pokrzywa, rumianek i zielona herbata. Kawę wypijam ciepłą, resztę w ciągu dnia i to pomaga.


co do odżywiania to codziennie jem jakiś owoc i jakieś warzywo, staram się jeść różne. Do kanapek pomidory, papryka, ogórek, cebula. Do obiadu surówki.
Ja np ważę 71 kg przy wzroście 172cm, ja już więcej przytyć nie mogę, bo chyba się załamię, muszę schudnąć z 6kg.

Trudno dać przykład moich posiłków, bo niestety niedobre jest to, że nie jadam regularnie, i to pewnie też jest powodem tycia, bo organizm robi zapasy, wiem że to niezdrowe ale mam różne godziny pracy i ciężko to zgrać.

poczytaj sobie ten wątek: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=199694 myślę że jest tu sporo cennych rad

[f_ola]

dziewczyny też Wam wyskakują czerwone plamki na ciele?
Czego to jest objaw? Chyba gorzej z tarczycą prawda?

[ajka89]

Napisane przez f_ola

dziewczyny też Wam wyskakują czerwone plamki na ciele?
Czego to jest objaw? Chyba gorzej z tarczycą prawda?

A w jakimś konkretnym miejscu Ci się pojawiają?

Ja z plamkami nigdy nie miałam do czynienia, ale za to mam ostatnio często kołatanie serca;/

[f_ola]

na dłoni albo na ramieniu albo na pośladku- a potem w ciągu 1-2 dni znikają.

A z serduchem wszystko w porzadku? Czy to objaw niedoczynności? Mi endo mówiła,że mogę mieć kołatanie +uczucie niepokoju po wprowadzeniu leków przez jakiś tydzień

[Bayka]

Napisane przez metal_fish

poczytaj sobie ten wątek: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=199694 myślę że jest tu sporo cennych rad

ok poczytam dzieki

[ajka89]

Napisane przez f_ola

na dłoni albo na ramieniu albo na pośladku- a potem w ciągu 1-2 dni znikają.

A z serduchem wszystko w porzadku? Czy to objaw niedoczynności? Mi endo mówiła,że mogę mieć kołatanie +uczucie niepokoju po wprowadzeniu leków przez jakiś tydzień

Tak, miałam niedawno badania robione na serce i wszystko w porządku a leki biorę od miesiąca..może trochę dłużej, ale kołatanie serca pojawiło mi się dopiero jakieś 2 tygodnie temu. Nie wiem, na następnej wizycie powiem o tym swojej lekarce.
A co do plam na ciele, to nie pomogę, bo ja się z czymś takim nie spotkałam.

[moolly]

Hej troche odświeżam i z chęcia dowiem sie jak Wam idzie.
Tydzień temu zdiagnozowano mi niedoczynność ( moje objawy to sucha skora, fatalne włosy, problemy z koncentracja, pamiecia, nadpotliwośc, zaparcia)
dostalam euthyrox 25 i to wszystko, lekarz byl okropny i nie zlecil zadnych innych badan bo stwierdzil ze nie trzeba, chyba poszukam innego. Biore tabletki od 4 dni, ważyłam sie wczoraj i schudlam 2kg ! Mysle ze to dzieki temu ze zaczelam stsowac sie do diety zalecanej dla chorych na niedoczynnosc, dużo białka, jajka, naturalne jogurty, twarozek, ryby, woda do picia, otręby, ciemne pieczywo, malo tluszczy i slodyczy, zero kawy, posilki 5x dziennie, zielona herbata, warzywa, owoce, siemie lniane raz dziennie łyżeczka, metabolizm mi ruszyl i o schudlam oby tak dalej i polecam poczytac o diecie dla nas
czy odczuwacie jakies skutki uboczne lekow ? mnie od dwóch dni swędzi skora miejscowo, takie suche place na dekoldzie lekko czerwone, broda, mam nadzieje ze to nie od lekow

[ajka89]

Napisane przez moolly

Hej troche odświeżam i z chęcia dowiem sie jak Wam idzie.
Tydzień temu zdiagnozowano mi niedoczynność ( moje objawy to sucha skora, fatalne włosy, problemy z koncentracja, pamiecia, nadpotliwośc, zaparcia)
dostalam euthyrox 25 i to wszystko, lekarz byl okropny i nie zlecil zadnych innych badan bo stwierdzil ze nie trzeba, chyba poszukam innego. Biore tabletki od 4 dni, ważyłam sie wczoraj i schudlam 2kg ! Mysle ze to dzieki temu ze zaczelam stsowac sie do diety zalecanej dla chorych na niedoczynnosc, dużo białka, jajka, naturalne jogurty, twarozek, ryby, woda do picia, otręby, ciemne pieczywo, malo tluszczy i slodyczy, zero kawy, posilki 5x dziennie, zielona herbata, warzywa, owoce, siemie lniane raz dziennie łyżeczka, metabolizm mi ruszyl i o schudlam oby tak dalej i polecam poczytac o diecie dla nas
czy odczuwacie jakies skutki uboczne lekow ? mnie od dwóch dni swędzi skora miejscowo, takie suche place na dekoldzie lekko czerwone, broda, mam nadzieje ze to nie od lekow

Moje odchudzanie szlag trafił, bo trzy dni po ostatnim poście na tym wątku dowiedziałam się, że jestem w 5 tygodniu ciąży
Całą ciążę byłam pd opieką lekarza. Dawkę miałam zwiększaną coraz bardziej i pod koniec ciąży brałam już 125 Euthyroxu. Po porodzie biorę o 50. Czuję się świetnie, ciążą też przebiegała bez żadnych przykrych rewelacji. Czekam teraz na wyniki badań małej, czy oby nie odziedziczyła tego choróbstwa po mnie

Poza tym, nie pamiętam, żebym miała problemy z suchością skóry po lekach. Może to dlatego, że mam cerę raczej tłustą.

[moolly]

Gratuluje dzidziusia ! Ja własnie tego sie obawiam, ze będę miała problemy z ciążą w przyszłości, a planuje dziecko tak za 3 czy 4 lata no ale wiadomo zdarza sie wiec chce wszystko unormować jak najlepiej i jak najszybciej w razie jak bym zaszla wcześniej, mama mnie nastraszyła opowieściami jakie to problemy sa z ciążą przy niedoczynności ;/ A najgorsze jest to, że dostałam uczulenia i mam swędzącą pokrzywke na dekoldzie, ramionach i zaczerwienioną i suchą i swędząca twarz ;/ nic nie wprowadzilam nowego do diety, uczulenie wyszlo 3 dni po braniu euthyroxu, muszę isc do lekarza ale do endokrynologa bede znów czekala miesiąc, chyba spróbuje u rodzinnego

[MaryAnne]

molly ja tam się nie przejmuję - też planuję jeszcze zajść w ciążę i mój lekarz mnie niczym nie straszył, mówił tylko, że zwiększa się dawkę wtedy i tyle.

[201702090901]

Udało wam się schudnąć ? Jak tak to co robiliście ?
Czy mając niedoczynność jest trudniej schudnąć ? I czy to w ogule możliwe ? Biorę tydzień tabletki linea detox. Mam mniejszy apetyt a waga stoi w miejscu :-/ Czy to od tego, bo biorę leki na tarczyce ? Chyba przestanę je brać i zobaczę czy schudnę ? czy lepiej nie przerywać leczenia ?