Wyrzuć to z siebie! cz. II

[SweetCherry87]

Chcę i wydaje mi się, że potrafię... ale jak przychodzi co do czego to znów robię coś kompletnie przeciwnego zamierzeniom...

[dziuba85]

Nienawidzę się!!!

[Tynusia]

super, że mam z kim pogadać =]

[Phynn]

nie mogę się na niczym skoncentrować. źle mi.

[Unex]

I will love you till the end...

nie mialam nic w ustach ( oprocz wody ) od 5 dni... i najgorsze to, że dobrze mi z tym.

[Ilta]

Hmmm....czy na pewno chcesz zemdleć w domu/szkole/na ulicy, zostać przebadana na oddziale i, jeśli jesteś niepełnoletnia, zostać odwieziona wbrew swojej woli a dla ratowania życia na oddział zamknięty ? Bo w tę stronę idziesz.

Widzę, że jesteś z moich stron. Obok Ciebie, w Łańcucie, jest świetny szpital, gdzie miałam praktyki zawodowe. Jeśli odezwiesz się do mnie na pw to mogę Ci opowiedzieć jak tam leczą i jak Ci mogą pomóc, żebyś miała zwykłą wagę, jadła bez wyrzutów sumienia i przede wszystkim - żyła.

--------

A ja z zupełnie innej beczki chciałam zamarudzić, że jestem przeziębiona, temperatura spadła mi do 35 stopni i generalnie niefajnie. Łączę się w bólu z wszystkimi przeziębionymi i życzę Wam dużo zdrówka i Gripexu !

[Unex]

Jestem pełnoletnia i całkowicie świadoma tego co niestety dzieje się ze mna, nie nie mam anoreksji, nie mam nawet własciwej wagi, praktykowałam zdrowe odchudzanie, ale przez zawod milosny i problemy z tż, z nerwow nie moge nic przełknąć... nie wiem czy w ogóle masz pojęcie jakie to uczucie ?

Wydaje mi się, że jednak nie zupełnie...

[dziuba85]

A teraz się zacznie wyrzucenie z siebie - sobie nawzajem

Unex, zapewne tylko Ty jedna przeżywasz zawód miłosny. Powiem Ci, że nie warto się tak przejmować i z tego powodu nie jeść - z czego widzę jesteś bardzo dumna. Tak to odbieram.


Ilta przejęła się i oczywiście na Nią naskoczyłaś, bo masz prawo do tego, jesteś przecież nieszczęśliwie zakochana!

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Wyrzucam z siebie złość!!! Jak można być takim egocentrykiem!!!!

[Ilta]

Napisane przez dziuba85

Ilta przejęła się i oczywiście na Nią naskoczyłaś, bo masz prawo do tego, jesteś przecież nieszczęśliwie zakochana!

A tam zaraz naskoczyłaś - ostrzegam, a nie naskakuje :P Dział jest generalnie o zaburzeniach związanych z odżywianiem, to jak nie pisze dziewcze od razu, że przeżywa zawód miłosny tylko, zacytuję : "nie mialam nic w ustach ( oprocz wody ) od 5 dni... i najgorsze to, że dobrze mi z tym", no to co mogę sobie pomyśleć ? "I`ll love you to the end" to ja już słyszałam w odniesieniu do wielu rzeczy - anoreksji też, nie był więc to dobry wyznacznik

A czy znam to uczucie ? Hmm... Nie za bardzo - ja nie miałam apetytu, jak byłam zakochana a jak jestem smutna (czy to przez zawód miłosny czy inne rzeczy), to właśnie mi apetyt rośnie (stres i te sprawy), więc wiem o co chodzi, ale osobiście przeżywam to inaczej

A drugiej części postu Dziuby to już po prostu nie rozumiem...Dziwna składnia zdania ale wygląda na to, że pisze iż JA mam prawo do naskakiwania, bo jestem nieszczęsliwie zakochana...A...hmmm...no ...nic mi na ten temat nie wiadomo ?

[dziuba85]

Napisane przez Ilta

A tam zaraz naskoczyłaś - ostrzegam, a nie naskakuje :P Dział jest generalnie o zaburzeniach związanych z odżywianiem, to jak nie pisze dziewcze od razu, że przeżywa zawód miłosny tylko, zacytuję : "nie mialam nic w ustach ( oprocz wody ) od 5 dni... i najgorsze to, że dobrze mi z tym", no to co mogę sobie pomyśleć ? "I`ll love you to the end" to ja już słyszałam w odniesieniu do wielu rzeczy - anoreksji też, nie był więc to dobry wyznacznik

A czy znam to uczucie ? Hmm... Nie za bardzo - ja nie miałam apetytu, jak byłam zakochana a jak jestem smutna (czy to przez zawód miłosny czy inne rzeczy), to właśnie mi apetyt rośnie (stres i te sprawy), więc wiem o co chodzi, ale osobiście przeżywam to inaczej

A drugiej części postu Dziuby to już po prostu nie rozumiem...Dziwna składnia zdania ale wygląda na to, że pisze iż JA mam prawo do naskakiwania, bo jestem nieszczęsliwie zakochana...A...hmmm...no ...nic mi na ten temat nie wiadomo ?

Trochę nie zrozumiałaś.

Ty jesteś Ilta a nie Unex. Poczekam jeszcze na Nią, jak Ona to zrozumiała.

Ale nie zaśmiecam wątku!!!

-----------------------------------------------------------------------------------

Kolejny wyrzut! Ochrzanię!

[Ilta]

Hmm...w takim razie radziłabym zadbać o składnie zdania, bo w zacytowanym przeze mnie fragmencie piszesz zwracając się do mnie przez całe zdanie od początku do końca. Jeśli miałoby to być zdanie do Unex to powinno brzmieć nie :

"Ilta przejęła się i oczywiście na Nią naskoczyłaś, bo masz prawo do tego, jesteś przecież nieszczęśliwie zakochana!"

a

"Ilta przejęła się i oczywiście na Nią naskoczyła. Unex - masz prawo do tego, jesteś przecież nieszczęśliwie zakochana!"

Używając łącznika "na Nią naskoczyłaś, bo masz prawo..." nadal mówisz do mnie. Już nie mówiąc o zabawie czasami gdzie piszesz :

""Ilta przejęła się i oczywiście na Nią naskoczyłaś"

gdzie powinno być

""Ilta przejęłaŚ się i oczywiście na Nią naskoczyłaś"

a już zupełnie nie wspominając o interesującym użyciu słowa "oczywiście", jakby to że się kimś przejęłam oznaczało automatycznie, że na niego naskakuje, podczas gdy może być to cała gama odczuć: troska, zaniepokojenie, nagana, ironia... Niemniej rozumiem, że forum odbiera tak cenną w komunikacji rzecz, jak intonację głosu i niewerbalne znaki (np. mimikę twarzy) z których odczytujesz intencje drugiej osoby

Tak więc napiszę to jasno: ten post wysyłam z lekką nutą rozbawienia, bo udzieliłam Ci informacji z poziomu szkoły podstawowej - zaskoczył mnie Twój odbiór prośby o uregulowanie składni i myśli

Dbanie o jakość wypowiedzi nie uważam za zaśmiecanie wątku, ale oddaje się w ręce moderatorów

[garden_d]

Mi wydaje się, że to powinno być napisane w sposób, w którym widać ironię. tj coś na kształt:
Ilta przejęła się, a Ty (w domyśle Unex) oczywiście na nią naskoczyłaś bo masz do tego prawo - Jesteś przecież nieszczęśliwie zakochana!
Niemniej rzeczywiście było to napisane tak, że można to odebrać na parę sposobów i świetnie to Ilta rozłożyła. brawo! Dbałość o 'czystość merytoryczną forum jak najbardziej popieram.

[Tynusia]

Napisane przez garden_d

Mi wydaje się, że to powinno być napisane w sposób, w którym widać ironię. tj coś na kształt:
Ilta przejęła się, a Ty (w domyśle Unex) oczywiście na nią naskoczyłaś bo masz do tego prawo - Jesteś przecież nieszczęśliwie zakochana!
Niemniej rzeczywiście było to napisane tak, że można to odebrać na parę sposobów i świetnie to Ilta rozłożyła. brawo! Dbałość o 'czystość merytoryczną forum jak najbardziej popieram.

właśnie dotarło do mnie ,że głupia jestem !


a tak to:
potrzebuje rozmowy ale jak zawsze to nawet żywej duszy pfff... virtualnej.

[garden_d]

Napisane przez Tynusia

właśnie dotarło do mnie ,że głupia jestem !


a tak to:
potrzebuje rozmowy ale jak zawsze to nawet żywej duszy pfff... virtualnej.

E tam, niby dlaczego.

A jaaa potrzebuję mieć z głowy jutrzejsze kolokwium. Jestem zestresowana, mam ochotę odreagować, odpocząć i w ogóle, w ogóle tęsknię.
Ah no i warto jeszcze wyrzucić z siebie to, że jestem tak super, że kolejny raz zostałam zwolniona z innego kolokwium. Jeeeej, będę miała lepszy weekend!

[Tynusia]

Napisane przez garden_d

E tam, niby dlaczego.

A jaaa potrzebuję mieć z głowy jutrzejsze kolokwium. Jestem zestresowana, mam ochotę odreagować, odpocząć i w ogóle, w ogóle tęsknię.
Ah no i warto jeszcze wyrzucić z siebie to, że jestem tak super, że kolejny raz zostałam zwolniona z innego kolokwium. Jeeeej, będę miała lepszy weekend!

Dużo wynika też z lenistwa i przyznaje się bo pewnie często tak jest ,że 'kaleczę' język polski

No ale wiesz co powinnyśmy sobie powiedzieć nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło chociaż ja mam takie doła jak chyba Dolina Chochołowska .

A ja trzymam kciukasy mocno za ciebie

[garden_d]

Napisane przez Tynusia

Dużo wynika też z lenistwa i przyznaje się bo pewnie często tak jest ,że 'kaleczę' język polski

No ale wiesz co powinnyśmy sobie powiedzieć nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło chociaż ja mam takie doła jak chyba Dolina Chochołowska .

A ja trzymam kciukasy mocno za ciebie

Chętnie bym odpoczęła sobie w górach...teraz to się rozmarzyłam! pomyśleć, że to tylko porównanie. ^^ Nie miej doła. za jakiś czas będziesz na studiach(będziesz? chcesz?) i też będzie super fajnie.

Dziękuję!

[Lavendel]

I po co do mnie wypisujesz? Udając, że to niby pomyłka? Mam dość, odczep się, nie chcę mieć już nic wspólnego z waszym towarzystwem...

[Tynusia]

Napisane przez garden_d

Chętnie bym odpoczęła sobie w górach...teraz to się rozmarzyłam! pomyśleć, że to tylko porównanie. ^^ Nie miej doła. za jakiś czas będziesz na studiach(będziesz? chcesz?) i też będzie super fajnie.

Dziękuję!

Teraz jestem w II LO. No ale jestem bardzo niezdecydowana nie wiem co mnie interesuje na pewno nie żaden przedmiot szkolny a jak już coś mnie interesuje to potrzebny jest przedmiot w którym nie jestem dobra
Kocham taniec, muzykę, sport,interesuję się też dietetyką.
Chciałabym iść na studia ale jak bym była taka niezdecydowana to bardzo, bardzo bym chciała wyjechać do pracy za granicę. Oderwać się i wyjść z tego domu

[201607260936]

Ah......

[Unex]

oczywiście, że wiem, że nie ja jedna tylko ja mam naprawdę bardzo nietypową sytuacje, facet nie chce byc ze mna (pisze ze teskni, ze kocha) pisze smsy, na gadu, że mu zalezy, ale ma inna, i mam niby sie z nim spotkac za pare miesięcy, i czuję się dośc wykorzystana jak otwarta furtka w razie W a z drugiej strony tęsknie za nim... w końcu 3 lata to nie tak malutko... cóż, może dla niektórych to typowa sytuacja, ale to właśnie MÓJ problem..

To tak w skrócie.
A ja przeżywam stres własnie tak, znając życie za niedługo wróci apetyt, ale ten wątek chyba służy do tego by WYRZUCAĆ Z SIEBIE COŚ co nas przytłacza i tak właśnie zrobiłam.
Może źle to odebrałaś.. Wybacz

Czuję się strasznie zdolowana i daj Boże siłę na wytrzymanie kilka miesięcy Żyć się odechciewa

[Delli]

Zdecyduj się dziewczyno, ach...
Albo chcesz do niego wrócic albo nocujesz tam, sypiasz z nim i udajesz, że jest ok.
I nie pij tyle...

[Ilta]

Napisane przez Unex

oczywiście, że wiem, że nie ja jedna tylko ja mam naprawdę bardzo nietypową sytuacje, facet nie chce byc ze mna (pisze ze teskni, ze kocha) pisze smsy, na gadu, że mu zalezy, ale ma inna, i mam niby sie z nim spotkac za pare miesięcy, i czuję się dośc wykorzystana jak otwarta furtka w razie W a z drugiej strony tęsknie za nim... w końcu 3 lata to nie tak malutko... cóż, może dla niektórych to typowa sytuacja, ale to właśnie MÓJ problem..

To tak w skrócie.
A ja przeżywam stres własnie tak, znając życie za niedługo wróci apetyt, ale ten wątek chyba służy do tego by WYRZUCAĆ Z SIEBIE COŚ co nas przytłacza i tak właśnie zrobiłam.
Może źle to odebrałaś.. Wybacz

Czuję się strasznie zdolowana i daj Boże siłę na wytrzymanie kilka miesięcy Żyć się odechciewa

facet nie chce byc ze mna
ma inna
czuję się dośc wykorzystana jak otwarta furtka w razie W

I jak piszesz - 3 lata to niemało, ale czy dają prawo do traktowania Cię jako kogoś, do kogo się wróci jak "tamta się nie sprawdzi" ? To kim dla niego jesteś - narzędziem do czegoś ? A jak wróci to będziesz w stanie go przyjąć z świadomością, że możesz być tylko zamiennym produktem na jakiś czas, póki nie znajdzie znowu innej ?
Przemyśl sobie, nie musisz odpowiadać.

[Unex]

Zdaje sobię z tego sprawę... niestety, ale chyba narazie jestem slepo zakochana, on daje mi nadzieje, a jednoczesnie zaprzecza samemu sobie..

nie wiem kim dla niego jestem, wciaz wierzylam ze kims waznym ale od miesiaca... chyba mniej niz zerem. Ale przeslania mi to oczy i wierze w to jak idiotka, dajcie siłę bo wykańcza mnie to od środka.

[cordellia]

chcę spędzać z tobą każdą wolną chwilę.

[zabqa92]

I znowu nic z tego!!!! Dlaczego nie chciałeś wtedy pogadać. wcale ci się nie spieszyło. Była 4:50, a do pracy miales na 7...

[kikimora_6]

Ja tylko tutaj na chwilkę.

Dostałam swojego własnego, naturalnego okresu. Bez leków hormonalnych.

Jupi jej!

[Delli]

Oszaleje. Dlaczego ciągle spadam w dół, cofam się, udaję, że wszystko gra...?!! NIC nie gra! NIC! Pewnie, lepiej zostać i znowu żreć choć miałaś tyle planów!

[Winky]

Przestań o nim myśleć. I tak nic z tego nie będzie.

[ktmk]

jestem zazdrosna.

[anjjjia]

wszystko czego się dotknę, wszystko co ma jakiś związek z moją osobą- rozpada się...
dosłownie i w przenośni...
a ja się tak cholernie staram