Ambitne wizażanki część 2

[kobietasukcesu]

Napisane przez ParoleParole

Apel do wszystkich czytających bo widze, że jest Was trochę;p: Dziewczyny odzywajcie się wspólnie się bedziemy motywować do działania Owszem czasami jakiś temat "uboczny" nas pochłonie ;p ale nie jesteśmy takie straszne

Ja czytam z ciekawości, bo słowo ambitna raczej nie jest określeniem mojej osoby

[Undercia]

w ogóle to witam wszystkie nowe osoby wredna małpa jestem, ale przysięgam, chciałam wcześniej i wyleciało mi to z głowy

[zielona_nadzieja]

Napisane przez Miss Saeki

Można dołączyć?

Ja ciągle mam strach przed spełnieniem największego marzenia. Kiedyś je tak cześciowo spełniłam, na pewien czas wystarczyło, ale teraz znów zatęskniłam... może wątek pomoże, zebrać się w sobie

Zdradzisz, co to takiego, czy wolisz nie zapeszać?

Teacherka, pisałaś wcześniej, że chciałabyś zmienić pracę na bardziej stabilną. Mogłabyś powiedzieć coś więcej o obecnej? Z tego, co zrozumiałam, to uczysz angielskiego dzieciaki w przedszkolu? Pytam po pierwsze z czystej i niezdrowej () ciekawości, a po drugie dlatego, że zastanawiam się jak dokładnie pokierować swoim rozwojem w przyszłości i zbieram informacje

[201609062117]

Napisane przez zielona_nadzieja

Ale tutaj tłoczno Od razu weselej

w zasadzie im więcej tym lepiej

Napisane przez teacherka

Ale mnie wymęczyly dzieciaki w przedszkolu Masakra jakaś. Uczyć uwielbiam, ale dyscyplina to moja słaba strona. Nie potrafię być wredna, nie potrafię być stanowcza i twarda. Trzeba nad tym popracować.
Wrócilam do domku i zanim usiadłam do kompa czy telewizora, nastawiłam bulion i pokroiłam warzywka i teraz juz zupka jest gootwa, czekam tylko na TŻa. Trzymam też porządek wreszcie. Codziennnie chodzilismy spać z pełnym zlewem. Wczoraj udało sie nie. Dziś też zmywam na bieżąco. Wstyd, że taki mam z tym problem.

Masz mój szczery podziw, praca z dziećmi to chyba jedna z najbardziej męczących prac jaka świat wymyslił

[ParoleParole]

Napisane przez zielona_nadzieja

Ale tutaj tłoczno Od razu weselej

" a nie mówiłam" nowych ambicji przybędzie ;p


z ambitnych to ja poczułam się z zarzadzania i zaraz angielski ruszam xD

[Maguda_]

Napisane przez angelinmyheart

Cześć.
A co robisz w życiu i jakie masz plany?

Bardzo lubię o tym czytać, bo to mnie motywuje do dalszego działania.

W tym roku skończyłam jedne studia i obroniłam licencjat, obecnie piszę pracę magisterską z innego kierunku, tzn takie są ogólnie plany, bo czasem jest mi trudno się zmotywować i z tym ruszyć
W październiku planuję powrót na studia II stopnia, jeśli się da, to chciałabym 2 lata skończyć w rok, mam nadzieję,że to realne, nie ze względu na ilość przedmiotów, bo to mi już nie straszne, ale że władze się zgodzą na coś takiego
Oprócz tej nieszczęsnej mgr szukam praktyk/stażu/pracy, żeby mieć więcej doświadczenia, bo jednak gdy studiowałam dziennie 2 kierunki na raz, to trochę to było ciężkie do zrealizowania. Do tego uczę się języków, bo w przyszłości będę mi bardzo potrzebne i to na wysokim poziomie, więc teraz są dla mnie priorytetem No i obrona w tym roku (oby), więc błędne koło się zamyka Plus do tego bardziej zajęcie się własnymi, różnymi potrzebami.

Mam oczywiście więcej planów, ale chyba na razie wystarczy co pokazałam na najbliższy prawie rok

Napisane przez Undercia

w ogóle to witam wszystkie nowe osoby wredna małpa jestem, ale przysięgam, chciałam wcześniej i wyleciało mi to z głowy

Nie wiem jak reszta, ale ja wybaczam

[angelinmyheart]

Maguda_, a jakie kierunki studiów ukończyłaś?

[201606201204]

Witam Was. Od jakiegoś czasu podczytuję i pomyślałam, że skoro ostatnio taka ambicja mnie ruszyła, to może mi pomożecie wytrwać. Już jakiś czas temu podczytywałam blog Comy i mnie zmotywowała trochę, nie powiem.

[Maguda_]

Napisane przez angelinmyheart

Maguda_, a jakie kierunki studiów ukończyłaś?

Hmm...bardzo odradzane na Wizażu Ale mam plan na siebie (jestem japoński freak ) i mam nadzieję,że moja przyszłość potoczy się tak, jakbym chciała

Isabelle, a zdradzisz coś więcej?

[201606201204]

Napisane przez Maguda_

Isabelle, a zdradzisz coś więcej?

Rok temu obroniłam licencjat z informatyki. Nie moja bajka, ale szkoda było tylu lat. W tym roku obroniłam licencjat z Zarzadzania. Specjalność zasoby ludzkie. Od października zaczęłam zaocznie magisterkę z tego samego. Nie chce mi się już trochę, ale ambicja jest silniejsza i dam radę.
W lutym tego roku wynalazłam sobie praktyki w zawodzie, rekrutowałam na wyższe stanowiska. Od sierpnia pracuję, ale nie w zawodzie. Mam nadzieję, że kiedyś się uda, póki co wielkich szans nie ma. Mało ofert, a jak już w rekrutacji coś jest to 1-2 lata doświadczenia chcą. W chwili obecnej mam pracę biurową. Nie mogę narzekać. Także w tygodniu praca, w weekendy szkoła, plus dwa razy w tygodniu biegam na angielski. Postanowiłam sobie, że jak pójdę do pracy, to zapisze się na kurs. Słowa dotrzymałam. Staram się pracować trochę w domu nad językiem, choć cięzko idzie z motywacją niestety... Zamierzam się też zacząć czytać po angielsku.

[zielona_nadzieja]

Napisane przez Isabelle_

Zamierzam się też zacząć czytać po angielsku.

A ja dzisiaj kupiłam w lumpie 3 książki po angielsku i zapłaciłam za nie w sumie 12zł Cieszę się jak dziecko, wreszcie będę miała co czytać, bo "Anne of Green Gables" już mi się znudziła, tym bardziej, że po polsku znam ją prawie na pamięć

[Agniesia666]

witam, czy można się przyłączyć?

[zielona_nadzieja]

Napisane przez Agniesia666

witam, czy można się przyłączyć?

Jasne, powiedz coś więcej o sobie

[201606201204]

Napisane przez zielona_nadzieja

A ja dzisiaj kupiłam w lumpie 3 książki po angielsku i zapłaciłam za nie w sumie 12zł Cieszę się jak dziecko, wreszcie będę miała co czytać, bo "Anne of Green Gables" już mi się znudziła, tym bardziej, że po polsku znam ją prawie na pamięć

Ja zabieram się za "Opowieść wigilijną". Uwielbiam ją, więc mam nadzieję, że to pomoże mi przebrnąć przez pierwszą lekturę po angielsku.
Aha zapomniałam wspomnieć, że w moich poczynaniach bardzo wspiera mnie mój Tżt. Niejednokrotnie wierzy w każdy mój krok i w ogóle we mnie, bardziej niż ja sama. Bardzo motywuje mnie do działania. W sumie to on mnie zmotywował do skończenia kursu e-learningowego i teraz czekam na certyfikat.

---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Jutro praca od rana, także żegnam się już. Dobranoc.

[201609062117]

Ja ostatnio czytam kryminały Sheldona i muszę przyznać, że lepiej mi się je czyta po angielsku niż po polsku. Podczytałam też bloga Comy i wielkie szczególnie za pracę z językami obcymi. Faktycznie mobilizuje.

Zastanawiam się, w odpowiedzi na bloga Comy, czy jest możliwość zmiany sowy w skowronka. Jako bezrobotna przedstawicielka pierwszego gatunku siedzę do 3-4nad ranem najczęściej bezproduktywnie i spię do 13. Czy zmuszenie się do wstawania o 7 spowoduje, że dzień będzie bardziej produktywny?

[Aninek]

Witam wszystkie nowe dziewoje

Pinkswan uwierz mi,można narzucić sobie większą dyscyplinęnie mam zajęć rano,ale staram się wstawać najpóźniej koło 8.30-8.40,żeby coś porobić.Nawet warto się zmuszać,uważam jednak,że rano (przynajmniej u mnie)pracuje się efektywniej.I nie ma bólu,jak nagle trzeba wstać wcześniej

A gdzie Coma??

I właśnie-starego wątku się nie zgłasza do zamknięcia?

[Maguda_]

Krok po kroczku i myślę, że dasz radę wstawać wcześniej Może nie od razu na głęboką wodę o 7, bo to szok dla organizmu, ale gdybyś chodziła spać wcześniej i stopniowo się przestawiała, to jak najbardziej możliwe. Zależy też od Twojego planu dnia, sama wiem, że czasem rano jak nie mam nic pilnego do roboty, zanim się w sobie ze wszystkim zbiorę może być i 11, co nie znaczy, że dzień nie będzie efektywny. Tylko potrzeba czasu na dobudzenie
Miłego dnia

[kufereczkowiaczka]

Napisane przez Aninek

Wow,aż 5 prac??

Undi bardzo ładnie napisane.



A jakaś specjalizacja na tej pedagogice-żeby pod to podpiąć temat

Edukacja wczesnoszkolna

[Aninek]

Napisane przez kufereczkowiaczka

Edukacja wczesnoszkolna

To chyba ma wzięcie prawda? Hm,nie wiem,co doradzić,może coś związanego z tym?Albo w stronę zagadanień magisterki?Nie siedziałam nigdy w tematach związanych z pedagogiką,więc...

[Martika_]

Witam wszystkich

Ja wstałam dziś o 7.00 i pojechałam zapisać się na egzamin teoretyczny na prawko Spodziewałam się wielkiej kolejki, ale nie było nikogo oprócz mnie i zdążyłam jeszcze przed zajęciami wrócić do domu i zajrzeć do Was

Napisane przez zielona_nadzieja

A ja dzisiaj kupiłam w lumpie 3 książki po angielsku i zapłaciłam za nie w sumie 12zł Cieszę się jak dziecko, wreszcie będę miała co czytać, bo "Anne of Green Gables" już mi się znudziła, tym bardziej, że po polsku znam ją prawie na pamięć

Ciekawe nabytki Ja ostatnio zafascynowałam się książkami ... naukowymi Za każdym razem myślę sobie, że jak ją przeczytam to będę o tyyyle mądrzejsza i od razu jestem bardziej zadowolona Ale znaleźć książkę naukową, która jest w miarę przystępnie napisana i ma mniej niż 600 stron nie zawsze jest takie łatwe - na szczęście mam już wybrane tytuły na zapas

Napisane przez Aninek

Pinkswan uwierz mi,można narzucić sobie większą dyscyplinęnie mam zajęć rano,ale staram się wstawać najpóźniej koło 8.30-8.40,żeby coś porobić.Nawet warto się zmuszać,uważam jednak,że rano (przynajmniej u mnie)pracuje się efektywniej.I nie ma bólu,jak nagle trzeba wstać wcześniej

A gdzie Coma??

I właśnie-starego wątku się nie zgłasza do zamknięcia?

Mnie też rano pracuje się lepiej Trochę ciężko czasami jest wstać z łóżka, ale dalej już z górki

Coma chyba jest bardzo zajęta...

Nie wiem co się robi ze starym wątkiem Mnie się wydawało, że one się jakoś same zamykają, ale co ja tam wiem....

[fen_]

Skoro wszystkie podczytujące się ujawniają to przyszedł czas i na mnie
Czytam Was od jakiegoś czasu, niektóre kojarzę z wątku ,,Nie odkładam życia na potem"

Plany jakieś na przyszłość są, chociaż ostatnio duży problem z motywacją

[Egoistyczna]

Może i ja wyjdę z cienia, bo jak na razie to byłam biernym obserwatorem i po cichu trzymałam za Panie kciuki, ot co.

Niniejszym też oświadczam, że jak Pai powyżej () mam problemy z motywacją. I zdystansowaniem, które niejednokrotnie utrudniają mi wszystko.

[zielona_nadzieja]

Napisane przez kobietasukcesu

Ja czytam z ciekawości, bo słowo ambitna raczej nie jest określeniem mojej osoby

Sukces bez ambicji?

Napisane przez fen_

Skoro wszystkie podczytujące się ujawniają to przyszedł czas i na mnie
Czytam Was od jakiegoś czasu, niektóre kojarzę z wątku ,,Nie odkładam życia na potem"

Plany jakieś na przyszłość są, chociaż ostatnio duży problem z motywacją

Napisane przez Egoistyczna

Może i ja wyjdę z cienia, bo jak na razie to byłam biernym obserwatorem i po cichu trzymałam za Panie kciuki, ot co.

Niniejszym też oświadczam, że jak Pai powyżej () mam problemy z motywacją. I zdystansowaniem, które niejednokrotnie utrudniają mi wszystko.

A coś więcej? Studiujecie, pracujecie...?

[201609062117]

Napisane przez zielona_nadzieja

Sukces bez ambicji?

teoretycznie możliwe

Stwierdzam, że za dużo czasu wolnego nie sprzyja jego ambitnemu wykorzystywaniu tylko marnotrawieniu

[Martika_]

Napisane przez pinkswan

teoretycznie możliwe

Stwierdzam, że za dużo czasu wolnego nie sprzyja jego ambitnemu wykorzystywaniu tylko marnotrawieniu

No, to wiadomo nie od dziś Miałam w życiu różne okresy - i takie, gdy gdy miałam więcej czasu, i takie gdy nie miałam kiedy wziąć dłuższej kąpieli Prawidłowość jest taka: bardziej produktywna byłam wtedy, gdy miałam kalendarz zapełniony, ale wtedy zaaawsze myślałam sobie co ja bym nie zrobiła gdybym miała więcej czasu

A ostatnio rozmyślam na temat pt. "co bym zrobiła gdybym miała więcej czasu i więcej pieniędzy"

[Undercia]

Cześć

---------- Dopisano o 18:30 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ----------

PS. stary wątek zgłosiłam do zamknięcia

[Aninek]

Cześć

[Undercia]

ale tu dziś cisza

[ParoleParole]

Czeeeść

[Undercia]

Napisane przez ParoleParole

Czeeeść

odgapiasz