Czy to już zdrada?

[bahama]

ja bym uznala to za niewiernosc .. no sory umawia sie za Twoimi plecami na randki z dwoma laskami!!! z jedna łaczył go sex i jeszcze rozmawiaja o tym! zakoncz ten zwiazek i kopnij go w dupe! przeciez to jest zdrada! zdrada to nei tylko sex z druga osoba, ale oklamywanie, oszukiwanie itp.!!!!!

[chwast]

Napisane przez bahama

ja bym uznala to za niewiernosc .. no sory umawia sie za Twoimi plecami na randki z dwoma laskami!!! z jedna łaczył go sex i jeszcze rozmawiaja o tym! zakoncz ten zwiazek i kopnij go w dupe! przeciez to jest zdrada! zdrada to nei tylko sex z druga osoba, ale oklamywanie, oszukiwanie itp.!!!!!

a to zależy od związku, znam takie, które smsy czy dość odważny flirt nie respektują w kwestii zdrady. Ja z tż na początku ustaliłam zasady co dla nas jest zdradą a co nie (wszystko :d)

[dawidowskasia]

Napisane przez chwast

a to zależy od związku, znam takie, które smsy czy dość odważny flirt nie respektują w kwestii zdrady. Ja z tż na początku ustaliłam zasady co dla nas jest zdradą a co nie (wszystko :d)

to tak jak u mnie.

[Ivi 1988]

A ja naiwnie myslalam,ze to oczywiste, ze (bedac w zwiazku) z innymi sie nie flirtuje, nie caluje w usta, nie tuli itp itd.
Tz dorzucil,ze nie mamy prawa z nikim innym tanczyc
Od razu mowie do krytykaczy: nam to obojgu pasuje i jestesmy z tym szczesliwil, wiec..
Jakos mam szczescie do ludzi na "poziomie", ktorzy nie robia cyrkow. Odpukac.

[chwast]

Ale flirt nie oznacza całowania i tulenia, czasem jest to po prostu rozmowa.

No, ale odpowiadając na pytanie zawarte w tytule to dla mnie jest to zdrada

[Ivi 1988]

Napisane przez chwast

Ale flirt nie oznacza całowania i tulenia, czasem jest to po prostu rozmowa.

Tak, flirt ma wiele diabolicznych oblicz... W sumie zadnego nie da sie, moim pieknym zdaniem, wytlumaczyc. Nie rob drugiemu, co tobie nie mile.

[chwast]

Napisane przez Ivi 1988

Tak, flirt ma wiele diabolicznych oblicz... W sumie zadnego nie da sie, moim pieknym zdaniem, wytlumaczyc. Nie rob drugiemu, co tobie nie mile.

A ja to popieram. Nie uznaję tylko związków, w których to nie przeszkadza za nienormalnych o to mi chodziło

[tarji]

Napisane przez Doris1981

Tak, jak napisała Andzia - ufać, nie wpierdzielać się komuś w prywatne sprawy, rzeczy, ale jeżeli pojawia się cień podejrzenia, to wtedy sprawdzić wszystko, co się da. Tylko zastanowić się wcześniej po co się sprawdza - czy po to, aby zdobyć dowody dla prawnika / w celu rozstania się, czy po to, aby i tak wybaczyć, czy po to, aby nic nie znaleźć, a i tak - już wtedy obsesyjnie - sprawdzać dalej. Autorka wątku niech się dobrze nad tym zastanowi nad tym i nad sensem bycia z tym facetem.

Brawo Doris

Napisane przez chwast

a to zależy od związku, znam takie, które smsy czy dość odważny flirt nie respektują w kwestii zdrady. Ja z tż na początku ustaliłam zasady co dla nas jest zdradą a co nie (wszystko :d)

I o to chodzi Żeby już na początku się dogadać ze wszystkim. Dla jednych tulenie z przyjacielem nie będzie flirtem, a dla innych to już nie do pomyślenia. Ważne, żeby myśleć tak samo

[Maladive]

a więc tak. On sam z siebie mi o wszystkim powiedział. Dziś ma spotkanie z jedna z nich. Informując mnie o tym pytał się czy nie mam nic przeciwko...

[ulicznica]

O wszystkim, tzn. o czym? I czy zapytałaś go w jakim konkretnie celu spotyka się z osobą, z którą kiedyś miał zaje.isty seks?

[Maladive]

o tym, że spotyka sie z kobieta 35 latka, z która pracował 3 lata temu. i była dobrą koleżanką...

[vandes]

Napisane przez Maladive

o tym, że spotyka sie z kobieta 35 latka, z która pracował 3 lata temu. i była dobrą koleżanką...

Czyli była jeszcze trzecia, bo wcześniej pisałaś, że jedna go nie znała, a z drugą miał przygodę.

[ulicznica]

20-latek (piszesz, że zdajecie maturę) spotyka się z 35-latką i dla Ciebie jako jego dziewczyny to normalna sytuacja?
Wg mnie koleś szuka okazji do tego, by Cię zdradzić. Przeze mnie tak to właśnie byłoby postrzegane. Normalnie seks (czy odbył się przed odnowieniem znajomości czy już po) nie należy do czysto "koleżeńskich" przysług.
I czuje się widocznie bardzo bezpiecznie, "mówiąc Ci o wszystkim", mając za ostatnią naiwną, robiąc zasłonę dymną, że przecież w tej kawie czy herbacie z koleżanką o nic innego nie chodzi.

[Maladive]

to jest ta "od tej przygody". Tylko dzis powiedzial, ze nie uprawial z nia seksu

---------- Dopisano o 17:59 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ----------

Napisane przez ulicznica

20-latek (piszesz, że zdajecie maturę) spotyka się z 35-latką i dla Ciebie jako jego dziewczyny to normalna sytuacja?
Wg mnie koleś szuka okazji do tego, by Cię zdradzić. Przeze mnie tak to właśnie byłoby postrzegane. Normalnie seks (czy odbył się przed odnowieniem znajomości czy już po) nie należy do czysto "koleżeńskich" przysług.

Mi powiedzial, ze najlepiej sie z nia dogadywal i nie widzieli sie od 3 lat

[13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608]

Napisane przez Maladive

to jest ta "od tej przygody". Tylko dzis powiedzial, ze nie uprawial z nia seksu

dziwne troche

[Maladive]

a w poniedzialek mamy rocznice bycia razem...
wiem, ze bardzo go kocham i chce z nim byc.

a tak własnie mi się przypomniało, wczoraj rozmawiamy coś na temat sylwestra i on mówi, że już z ludzmi o 2 lata starszymi rozmawia mu sie jakos glupio, a on tu teraz z 35 latka.....

[vandes]

Napisane przez ulicznica

20-latek (piszesz, że zdajecie maturę) spotyka się z 35-latką i dla Ciebie jako jego dziewczyny to normalna sytuacja?
Wg mnie koleś szuka okazji do tego, by Cię zdradzić. Przeze mnie tak to właśnie byłoby postrzegane. Normalnie seks (czy odbył się przed odnowieniem znajomości czy już po) nie należy do czysto "koleżeńskich" przysług.
I czuje się widocznie bardzo bezpiecznie, "mówiąc Ci o wszystkim", mając za ostatnią naiwną, robiąc zasłonę dymną, że przecież w tej kawie czy herbacie z koleżanką o nic innego nie chodzi.

A może on chce być po prostu miły i tak się z nią przespał, żeby nie czuła się dla niego za stara


A tak poważnie to ja bym dupkowi wygarnęła wszystko jednym tchem. Nie w porządku, że czytałaś jego wiadomości, ale przecież miałaś ku temu powód/obawy. Powiedz mu, że wiesz jaki z niego szczery/uczciwy chłopiec.
Jeszcze bym mu zęby kazała zbierać.

[Maladive]

Napisane przez vandes

A może on chce być po prostu miły i tak się z nią przespał, żeby nie czuła się dla niego za stara


A tak poważnie to ja bym dupkowi wygarnęła wszystko jednym tchem. Nie w porządku, że czytałaś jego wiadomości, ale przecież miałaś ku temu powód/obawy. Powiedz mu, że wiesz jaki z niego szczery/uczciwy chłopiec.
Jeszcze bym mu zęby kazała zbierać.

jak mi kiedys wspominal mi, ze przespal sie z panna, ktora miala dzieci, ale on mial wtedy 17 lat a ona ok 30... a ja tylko łącze fakty...

[ulicznica]

Napisane przez Maladive

a w poniedzialek mamy rocznice bycia razem...
wiem, ze bardzo go kocham i chce z nim byc.

a tak własnie mi się przypomniało, wczoraj rozmawiamy coś na temat sylwestra i on mówi, że już z ludzmi o 2 lata starszymi rozmawia mu sie jakos glupio, a on tu teraz z 35 latka.....

Łudź się dalej, że tylko o rozmowę tutaj chodzi.
A rocznicę na Twoim miejscu obchodziłabym bardzo ostrożnie, bez deklaracji "na zawsze razem" itp. I patrzyłabym dalej na ręce. Gdybym oczywiście nadal chciała się łudzić
Właściwie to nadal nie wiadomo, co Ty sądzisz na ten temat. Łykasz bez zastanowienia wszystko, co on Ci powie?

PS Jak widzę na Wizażu, jakie tematy się pojawiają - co dzień to kolejny matrymonialny oszust i kłamca, to odechciewa mi się zaczynać cokolwiek z kimkolwiek.

PS 2: A jak jest między wami w TYCH sprawach? Może to jest powód, dla którego Twój szujowaty chłopak się tak rozgląda.

[Maladive]

ja mu nie zabraniam sie spotykac z koleżankami i kolegami, wiec ...

dzis jej napisal, ze jest ideałem kobiecej urody i może jej powiedzieć to patrzać głęboko w oczy..

[vandes]

A właściwie to Ty długo już o tym wiesz/coś podejrzewasz?

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------

Chłopak jest w ogóle niepoważny. Kiedyś nie przeszkadzało mu, że może zniszczyć rodzinę tej kobiety to teraz tym bardziej ma mu coś stać na przeszkodzie?

[Maladive]

on jest dla mnie pierwszy...ale on przedemną miał pare lasek wiekszosc z nich to takie przygody jak ta...

a miedzy nami uklada sie w tych sprawach dobrze, a nawet bardzo dobrze
a moze ja mu sie poprostu znudzilam?

---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------

Napisane przez vandes

A właściwie to Ty długo już o tym wiesz/coś podejrzewasz?

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------

Chłopak jest w ogóle niepoważny. Kiedyś nie przeszkadzało mu, że może zniszczyć rodzinę tej kobiety to teraz tym bardziej ma mu coś stać na przeszkodzie?

on nie ma meza

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------

Napisane przez vandes

A właściwie to Ty długo już o tym wiesz/coś podejrzewasz?


---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------

Chłopak jest w ogóle niepoważny. Kiedyś nie przeszkadzało mu, że może zniszczyć rodzinę tej kobiety to teraz tym bardziej ma mu coś stać na przeszkodzie?

wszystko zaczelo sie od tego jak założył facebooka, a ja go do tego namowilam i mu sie pewnie wszytko przypomnialo...

[vandes]

Ale kiedy to było?

[Maladive]

jakies 2 tygodnie temu...

[ulicznica]

Co zamierzasz z tym zrobić? Chcesz nadal udawać, że nic się nie dzieje i nadal go sprawdzać? Co by musiało się stać, byś zakończyła ten związek? Sms typu "kochanie, tej nocy byłaś cudowna"?
Dla wielu z nas facet po tego typu akcjach byłby skreślony. Miej szacunek do siebie i postanów coś.

[Maladive]

powiedzial mi ze opowie o tym spotkaniu jutro

[vandes]

To ja Ci się dziwię, że tyle czasu dusisz to w sobie zamiast powiedzieć mu o tym wprost. Przecież Ty się wykończysz.

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ----------

Jasne, notatki Ci jeszcze zrobi, żeby nie zapomnieć o szczegółach.

[ulicznica]

Niech idzie od razu z dyktafonem.

[Ashaai]

Bardzo Ci się dziwie.
Skoro już to tak daleko zabrnęło to czemu nie załatwisz tego od ręki? Facet ewidentnie robi Cię w bambuko a Ty udajesz, że nic się nie stało
Miłość nie tłumaczy naiwności i głupoty. Opamiętaj się, odłóż na bok uczucia i MYŚL !

[Maladive]

dziś mi jeszcze powiedział "kochanie, przecież ja dziś pierwszy raz spotykam się z koleżanką od roku"