Czy mam z nim dalej byc?

[chwast]

Brak mi słów na taką postawę, że w ogóle ona chce z nim rozmawiać bo go kocha Przedszkole

[Sylweczka91]

Napisane przez Tinka*

Czy to była antykoncepcja tzw. stosuek przerywany?
Mam tyle koleżanek które biorą tabletki i inne tego typu i żadna jeszcze nie zaszła w ciążę, w tym ja również. Wpadki mają miejsce gdy się bierze nieregularnie tabletki albo nie zabezpiecza się w trakcie kuracji antybiotykowej itp.. warto poczytać.

Znam i takich kilka które wpadly a mówiły że sie zabezpieczaly bo im bylo wstyd mówić przy ludziach ze nie. I stad biorą się takie ploty.[


Z tego co wiem ,moje kolezanki kotore zaszly w ciaze ufaly prezerwatywom i sie na nich zawiodly ;]

---------- Dopisano o 16:52 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ----------

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:52 ----------

to po co robisz prowokacje z gg skoro to co tam wyczytałaś to i tak za mało?
Rozumiem,zę musisz go w łóżku z inną przyłapać,żeby się przekonać czy tak?

z czystej ciekawosci. a jesli to jaja z jego strony? musze sie przekonac , mam cierpliowsc.

[lalinka23]

jaj to on nie ma ;]

[201803290936]

Napisane przez Sylweczka91

z czystej ciekawosci. a jesli to jaja z jego strony? musze sie przekonac , mam cierpliowsc.

Chcesz być z nim i mu wszystko z automatu wybaczyć, a nie żadne "chcę się przekonać, mam czas / cierpliwość".

[spritfire]

Napisane przez Doris1981

Chcesz być z nim i mu wszystko z automatu wybaczyć, a nie żadne "chcę się przekonać, mam czas / cierpliwość".

Ja myślę że autorka nawet gdyby przyłapała ukochanego nA gorącym uczynku to i tak by mu wybaczyła - wystarczyło by jakieś głupie tłumaczenie że panna sama wskoczyła mu do łóżka a on tego nie chciał i tyle
Dziewczyno piszesz że nie jesteś naiwna a wszystko co piszesz wskazuje jednak na to że jesteś . Jakim desperatem trzeba być żeby siedziec w takiej gó***anej relacji , w której jasno widać że facet nie jest wporządku?
My swoje, Ty swoje. Wybielasz go i robisz z niego rycerza na białym koniu. Otrząśnij się w końcu żebyś za parę lat nie płakała że on Cię olał i uciekł do innej albo że Cie zdradza.

[kalincia]

Napisane przez Sylweczka91

nie zlapalam go na goracym uczynku , to slowa a nie czyny . Nie wiem czy sa prawdziwe i chce sie przekonac . Nie mowie ze on jest ok , tylko chce z nim porozmawiac nalezy mi sie to tak samo jemu jak i mi .
Pogodzilismy sie jako ludzie , bo ja nie jestem osoba konfliktowa.
Nawet jesliby mnie zdradzil np to nadal bym sie np. do neigo odzywala ale to nie bylby juz zwiazek. nAPRAWDE NIE JESTEM TAKA NAIWWNA za jaka mnie uwazacie;] nie bronie go . Tylko chce znac prawde , tylko tyle.
A dalszy ciag rozstanie czy nie bedzie uzasadnione. Bo teraz nie moge mu powuiedziec zegnaj <bo go kocham> musze najpierw znac prawde aby cokolwiek zadecydowac.
Ale dzieki za rady ;]
i prosze bez ironii.

Istotnie nie jesteś taka naiwna, za jaką cię uważałam - jesteś jeszcze dużo bardziej naiwna. I niedojrzała. Nie chce mi się nawet dalej śledzić twojego wątku.

[Tinka*]

Napisane przez lalinka23

jaj to on nie ma ;]

Albo mu wybuchły

[Sylweczka91]

zapytal mnie dzis przez tel czy mam 2 nr gg..

[ulicznica]

No i co mu powiedziałaś? Prawdę?

[Sylweczka91]

jego kolega jest informatykiem i powiedzial ze wie z jakiego ten uzytkownik providera korzystal , nie znam sie na tych technicznych sprawach..powiedzialam ze dwano zalozylam to konto dla zartow.

[ulicznica]

Okłamujcie się dalej, powodzenia. Dzieciaki.

[88_vanillia]

Czyli Autorko,tak jak pisalam wczesniej,powodzenia we wspolnym meczeniu sie.
Teraz bedzie milo,ale Twoja czujnosc na chwile zostanie uspiona,bedziesz o tym myslala
I wiesz co,sprawdz go za jakis czas,troche innym sposobem,nie wiem zaloz konto jako inna osoba i napisz do niego na portalu spolecznosciowym i zobaczysz,ze sie nie zmieni.
Moze wtedy zmadrzejesz

[Sylweczka91]

powiedzial zebym uwierzyla w to ze mnie kocha i naprawde chce ze mna byc. Sama zawinnilam .
a On juz wiedzial o tym w styczniu , dopierow w moje urodziny zrobialm sie na fikcyjnym nr dostepna i chcial mi utzrec nosa..

[ulicznica]

Twoja bardzo wielka wina. Uwierz misiowi, żyjcie długo i szczęśliwie.

Happy End

[mari9090]

A ja <chyba nieliczna> sadze ze Cie kocha..od poczatku myslalam ze domyslil sie ze to Ty zalozylas to konto..mysle ze chcial utrzec Ci tego przyslowiego noska.
Tylko dziwi mnie to ze po poltora roku juz dorosli<wnioskuje> ludzie nie uprawiaja seksu..!
Seks bardziej scala ludzi,to nieodlaczny element milosci.
Ja z moim TŻ praktykuje tylko na prezerwatywach , nie biore tabletek o czym pisala wiekszosc dziewczyn.
Prezerwatywy+szybsze wyjscie partnera przed finalem to tez sposob w moim przypadku bardzo skuteczny! i chroni przed chorobami wenerycznymi haha ! o czym pisalyscie wszystkie.
Wiec korzystajcie z siebie poki mozecie!

[spritfire]

Napisane przez Sylweczka91

powiedzial zebym uwierzyla w to ze mnie kocha i naprawde chce ze mna byc. Sama zawinnilam .
a On juz wiedzial o tym w styczniu , dopierow w moje urodziny zrobialm sie na fikcyjnym nr dostepna i chcial mi utzrec nosa..

OMG, nie wierze w to co czytam. Dziewczyno on po prostu wcześniej zorientował się co się święci i teraz wstawia Ci kity . Jak można być takim naiwniakiem?
A zresztą 104 posty przeciwko niemu a Ty dalej swoje. Wierz sobie dalej ślepo w tą miłość .

[Sylweczka91]

Napisane przez spritfire

OMG, nie wierze w to co czytam. Dziewczyno on po prostu wcześniej zorientował się co się święci i teraz wstawia Ci kity . Jak można być takim naiwniakiem?
A zresztą 104 posty przeciwko niemu a Ty dalej swoje. Wierz sobie dalej ślepo w tą miłość .

Ale ja nie mowilam mu o tym pierwsza,nie wspominalam mu nic . To on wysunal takie pytanie..

[ulicznica]

Bo chciał sprawdzić, czy to Ty go sprawdzasz. Myśl, bo póki co serce odwala za głowę całą robotę.

[Sylweczka91]

no moze i macie racje..okarze sie . Teraz mi to szczerze zobojetnialo, bo ON to nie cale moje zycie..teraz bardziej mysle o moim wtorkowym egzaminie he;]
przez te ostatnie dni bylam w dolku ale juz sie podnioslam.
Musze to przemyslec jeszcze raz , ale to po wtorkuu.
A serce..u mnie coraz czesciej decyduje ;l

[black_side]

Napisane przez Sylweczka91

no moze i macie racje..okarze sie . Teraz mi to szczerze zobojetnialo, bo ON to nie cale moje zycie..teraz bardziej mysle o moim wtorkowym egzaminie he;]
przez te ostatnie dni bylam w dolku ale juz sie podnioslam.
Musze to przemyslec jeszcze raz , ale to po wtorkuu.
A serce..u mnie coraz czesciej decyduje ;l

Myślę że sobie wmawiasz że się podniosłaś i nie ma już dołku, dopóki szczerze nie pogadasz z facetem będziesz tkwiła w nim dalej. Ewentualnie wybacz facetowi powiedz że to Twoja wina a nie jego i po sprawie i żyli długo i szczęśliwie - na pokaz z Tobą ukochaną dziewczyną a na boku z inną/innymi dla zadowolenia fizycznego, Twoje życie Twoja decyzja!

[Tinka*]

Dziwne... jakby mój tż wiedział że to ja piszę z fikcyjnego konta (o ile to by miało miejsce ) by mnie olał albo wyśmiał albo coś w tym stylu ale nie pisałby o spotkaniu na seks. Bo by wiedział że rozpęta wojne swiatową. Zresztą on nie z takich chętnych na seks z nieznajomą (jakkolwiek to brzmi )

Albo jeżeli twój chlopak wiedział na 100% że to ty, to chciał Cie podjudzić żebyś w końcu mu się oddała

[dawidowskasia]

Napisane przez Sylweczka91

powiedzial zebym uwierzyla w to ze mnie kocha i naprawde chce ze mna byc. Sama zawinnilam .
a On juz wiedzial o tym w styczniu , dopierow w moje urodziny zrobialm sie na fikcyjnym nr dostepna i chcial mi utzrec nosa..

czy Ty nie rozumiesz,ze po tym kiedy wstawiłaś na gg opis Świnia on się zaczął zastanawiać o co chodzi - nie trzeba być wielkim inteligentem,żeby się zorientować w łańcuchu przyczynowo - skutkowym Ja bym sie opisie domyśliła,ze mnie pryłapano i próbowałabym odwrócic kota ogonem...a i nie trzeba być informatykiem,żeby sprawdzić nr IP

PS i nie wiedział o tym w styczniu, tylko fakty połączył - trudne to nie było.

---------- Dopisano o 04:07 ---------- Poprzedni post napisano o 04:02 ----------

Napisane przez Sylweczka91

no moze i macie racje..okarze sie . Teraz mi to szczerze zobojetnialo, bo ON to nie cale moje zycie..teraz bardziej mysle o moim wtorkowym egzaminie he;]
przez te ostatnie dni bylam w dolku ale juz sie podnioslam.
Musze to przemyslec jeszcze raz , ale to po wtorkuu.
A serce..u mnie coraz czesciej decyduje ;l

Rób co chcesz, ale przynajmniej bądź wobec siebie samej szczera I zdaj sobie sprawę,że jest Ci wszystko jedno czy on Cię zdradza, byleby był. Łykasz ściemy jak młody pelikan - zresztą chcesz to robić, bo się boisz prawdy.
Moja rada - zostań z misiem i nie rób prowokacji bo i tak nie ma sensu. Nie chcesz wiedzieć - ok. Twoja sprawa

[Candy_lips]

Nie zgadzam się z opiniami, że Twój facet jest usprawiedliwiony, jeżeli Ciebie zdradził. Dla mnie fakt, że półtora roku nie było seksu nie jest usprawiedliwieniem dla zdrady. Rozumiem, że seks jest ważny, ale jeśli jego brak wadzi, to odchodzi się, a nie mami, a nie czatuje z innymi laseczkami, a potem je zabiera się do hotelu na upojne noce.
Wiele spraw można uzgodnić, zdrada to nie jest żadne rozwiązanie.
I po tym co piszesz, to mogłabym sobie nawet dać kończynę uciąć, że on Ciebie zdradził. To jest dla Ciebie bolesne, lecz niestety tak to wygląda. A samo takie pikantne pisanie i zapraszanie na seks, to jest już dla mnie zdradą. Poza tym sam napisał, że ma 2 przyjaciółki na seks. A potem no chłopaczyna zorientował się, że ten numer może być Twój, bo napisał na gadulcu opis "Świnia", powiązał logicznie fakty i teraz wykręca się jak głupi.


a teraz kolejne: to, że pisze, że Ciebie kocha nie oznacza wcale, że tak jest. Chcesz dalej z nim być? Twoje życie, Twoja sprawa z kim będziesz. Jednak moim zdaniem ten chłopak Ciebie mami i tyle, a Ty po prostu naiwnie to łykasz.


Piszesz, że w sumie już masz to gdzieś, a raczej nie masz, bo nadal z nim jesteś i widać, że boisz się przyznać prawdzie w oczy. To pewnie Twój pierwszy chłopak i ciężko Ci wyobrazić sobie życie bez niego, rozumiem, lecz radziłabym Ci jednak nie oszukiwać siebie. Bo wiele dziewczyn tak siebie oszukiwało, a po latach żałowało tego... a straconych lat kochana nikt nie zwróci... dlatego przemyśl nawet i kwadrylion razy czy aby na pewno chcesz być z kimś takim? Z kimś kto robi z Ciebie naiwną lalę, która wszystko łyknie? Z kimś kto zamiast z Toba porozmawiać szuka wrażeń poza związkowych?

[dawidowskasia]

Napisane przez Candy_lips

Nie zgadzam się z opiniami, że Twój facet jest usprawiedliwiony, jeżeli Ciebie zdradził. Dla mnie fakt, że półtora roku nie było seksu nie jest usprawiedliwieniem dla zdrady. Rozumiem, że seks jest ważny, ale jeśli jego brak wadzi, to odchodzi się, a nie mami, a nie czatuje z innymi laseczkami, a potem je zabiera się do hotelu na upojne noce.
Wiele spraw można uzgodnić, zdrada to nie jest żadne rozwiązanie.
I po tym co piszesz, to mogłabym sobie nawet dać kończynę uciąć, że on Ciebie zdradził. To jest dla Ciebie bolesne, lecz niestety tak to wygląda. A samo takie pikantne pisanie i zapraszanie na seks, to jest już dla mnie zdradą. Poza tym sam napisał, że ma 2 przyjaciółki na seks. A potem no chłopaczyna zorientował się, że ten numer może być Twój, bo napisał na gadulcu opis "Świnia", powiązał logicznie fakty i teraz wykręca się jak głupi.


a teraz kolejne: to, że pisze, że Ciebie kocha nie oznacza wcale, że tak jest. Chcesz dalej z nim być? Twoje życie, Twoja sprawa z kim będziesz. Jednak moim zdaniem ten chłopak Ciebie mami i tyle, a Ty po prostu naiwnie to łykasz.


Piszesz, że w sumie już masz to gdzieś, a raczej nie masz, bo nadal z nim jesteś i widać, że boisz się przyznać prawdzie w oczy. To pewnie Twój pierwszy chłopak i ciężko Ci wyobrazić sobie życie bez niego, rozumiem, lecz radziłabym Ci jednak nie oszukiwać siebie. Bo wiele dziewczyn tak siebie oszukiwało, a po latach żałowało tego... a straconych lat kochana nikt nie zwróci... dlatego przemyśl nawet i kwadrylion razy czy aby na pewno chcesz być z kimś takim? Z kimś kto robi z Ciebie naiwną lalę, która wszystko łyknie? Z kimś kto zamiast z Toba porozmawiać szuka wrażeń poza związkowych?

[88_vanillia]

Napisane przez Sylweczka91

powiedzial zebym uwierzyla w to ze mnie kocha i naprawde chce ze mna byc. Sama zawinnilam .
a On juz wiedzial o tym w styczniu , dopierow w moje urodziny zrobialm sie na fikcyjnym nr dostepna i chcial mi utzrec nosa..

Świetna scieme wymyslil ! Mial chwili czasu, to najlatwiej taka odpowiedz skombinowac Nie rozumiem dlaczego w to wierzysz...Przypominam, ze z wlasnego doswiadczenia wiem, ze najprawdopodobnie liczyl na cos na boku, wyszlo na jaw, to sobie ratuje grunt.
Sluchaj, moj facet przyrzekal mi na grob swojej matki...Tez mozna by uwierzyc nie?
Teraz piszesz,ze on to nie jest Twoje cale zycie i ze sie nie przejmujesz..A to dlatego,ze mu wybaczylas i jestes spokojniejsza.
A i jeszcze jedno, czy Ty myslisz, ze Twoj chlopak wiedzac,ze to Ty,ryzykowalby takimi gadkami w stylu umawianiu sie na seks?Dla mnie trzeba byc kompletnym idiota,zeby sobie samemu bata ukrecic, wiedzac,ze mogloby sie to wiazac z zakonczeniem zwiazku..
BOZE ILE JESZCZE MY KOBIETY BEDZIEMY CIERPIALY NA WLASNE ZYCZENIE ?!!?

[Sylweczka91]

PS i nie wiedział o tym w styczniu, tylko fakty połączył - trudne to nie było.


On byl dlugo za granica, i nie mial tam internetu . Ja mialam zwirusowany komputer i stracilam swoj nr gadu . i nie siedzialam na nim ciagle , dopiero po jakims czasi udalo mi sie zalogowac.

--

[jagodowa90]

PS i nie wiedział o tym w styczniu, tylko fakty połączył - trudne to nie było.


On byl dlugo za granica, i nie mial tam internetu . Ja mialam zwirusowany komputer i stracilam swoj nr gadu . i nie siedzialam na nim ciagle , dopiero po jakims czasi udalo mi sie zalogowac.

Przestań tego kota ogonem ciągle odwracać, bo mu się w głowie zakręci.
TO już się smieszne robi, więc autorko żyj z misiem i kochajcie się dalej.

Facet się ustawił - jedna panna do publicznego pokazywania, inne do bzykania. Ot filozofia całego wątku.

[Sylweczka91]

To nie jest moj pierwszy chlopak, pierwszy ze tak powiem na dluzej.
Do innego czulam o wiele wiecej ale niestety nam nie wyszlo.
A jego..przez ok8 miesiecy traktowalam jak przyjaciela,na ktorego moge liczyc,zawsze porozmawiac.On za to od poczatku sie bardziej angazowal, ja udawalam ze jestem rownie zaangazowana bo nie chcialam starcic takiego przyjaciela.
Dopiero ostatnio zaczelam kochac,..a w sobie teraz naprawde czuje obojetnosc moze to przywiazanie (?). Nie wychodze tak daleko w przyszlosc..ze chce zalozyc z nim rodzine itd, nie mysle o tym . Narazie mi to odpowiada, nie chce byc zdradzana..i nie wybaczylabym zdrady ,jezeli o to chodzi.Tylko nie wiem czy to naprawde jest ZDRADA!
Dlatgeo chcialabym znac prawde,..zaobserwowac cos lub wejsc ukratkiem do niego na gg i sprawdzic. BO MI TAKIE SUCHE slowa niewystarczaja.
Duzo o tym myslalam..czasami mam naprawde takie skrajne zachowania..<nie depresja>tylko w stosunku do niego..jak wtedy chcialo mi sie plakac bo sie nie odzywal,wkrecalam sobie wszystkie mozliwosci,pozniej czulam jak z nim rozmawialam o tym ze nie pisalam ,jkam mowil mi zebym uwierzyla mu ze mnie naprawde kocha czulam zakochanie,kolejnego dnia zobojetnienie.Teraz wiem...Powiecie ze to jest wzajemnie meczenie dupy..Ale on Jest konkretnym facetem wiec gdyby tak bylo po co by sie staral?moglby byc przeciez wolnym strzelcem i robic co chce. A ja..rowniez nie chcialabym z nim starcic kontaktu bo po piewrsze przywiazanie,a po drugie duzo mi pomogl i nie moglabym tego tak zwyczajnie przekreslic.

Nie wiem naprawde...zeby to zrozumiec to chyba musialby sie pojawic ktos inny..(?)
a jesli chodzi o zdrade..nigdy jej bym nie wybaczyla! tylko musze miec ja jasna..!
A MOZE ---->http://www.youtube.com/watch?v=Im24z...ture=relatede:

[dawidowskasia]

Napisane przez Sylweczka91

PS i nie wiedział o tym w styczniu, tylko fakty połączył - trudne to nie było.


On byl dlugo za granica, i nie mial tam internetu . Ja mialam zwirusowany komputer i stracilam swoj nr gadu . i nie siedzialam na nim ciagle , dopiero po jakims czasi udalo mi sie zalogowac.

--

Dobrze, więc wytłumaczę

- Facet odzywa się do jakiejś laski na gg, myśli,ze może umówi się z nią na seks.
- Dochodzi do rozmowy,on cuje się pewnie rozmawiając z nią, bo już jakiś czas ten numer ma,nie przyjemnośći w związku z tym nie miał, więc wierzy,ze to naprawdę obca osoba.
- Opowiada jej o swoich 2 przyjaciółkach, namawia na seks
- ZA CHWILĘ DZIEWCZYNA PRZESTAJE PISAĆ A NA GG JEGO DZIEWCZYNY POJAWIA SIĘ OPIS śWINIA
- Dzieje się to niemal w tym samym momencie więc facet kuma,że to była podpucha. Nie odzywa się długo bo ustala odpowiednią wersję wydarzeń.
- prosi kolegę o sprawdzenie IP bo już wie,że rozmawiał ze swoją dziewczyną
- gdy kolega potwierdza (chłopak modli się by to był jej komputer bo gdyby robiła prowokacje z domu koleżanki nie miałby alibi)
- Gdy dowiaduje się,że to jej adres cieszy się jak dziecko. Wie,że pierwszy musi o tym wspomnieć co utwierdzi ją w przekonaniu,ze robił sobie jaja wiedząc,że z nią rozmawia

Facet, który nie ma nic na sumieniu wkurzyłby się za cos takiego i od razu spławił jakąś laskę

[ulicznica]

Facet, który szuka przygód na boku (bo szuka - nie były to rozmowy o pogodzie), Cię nie kocha! Gdyby to był ZWIĄZEK na 100% gdyby traktował Cię poważnie, to gdyby brakowało mu seksu, tak jak brakuje, to porozmawiałby z Tobą o tym, powiedziałby "dobrze, zrobimy to jak będziesz gotowa" i poczekałby bez takich numerów na boku, bo przecież i tak łączy was coś więcej i WARTO poczekać.
Ale jeśli wystarczy Ci w związku kochać za dwoje i nie masz wobec niego żadnych wymagań - ba, uważasz, że powinnaś być mu wdzięczna bo kiedyś w czymś tam Ci pomógł, więc po części też z wdzięczności z nim jesteś, to męcz się dalej.
Nie rozumiem co jest wciąż dla Ciebie niejasne - nie musisz zachowywać się w związku jak śledczy z policji albo sąd, żeby kapnąć się na podstawie swojego pierwszego posta, że facet nie jest czysty.