|
|
#91 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 14 043
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
Odważyłam się zapodać Q globalnie i jest...inaczej
|
|
|
|
|
|
#92 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: z chatki na kurzej nóżce
Wiadomości: 785
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
1.b. A bo co? Wyjaśnień szukam. ![]() 2. No mnie przekonała. Oczywiście jest uproszczona, ale w warunkach rozmowy towarzyskiej idealna. 4. Ja też byłam smarkata, nawet bardzo. I co z tego?? Tę od Opium (ciekawe swoją drogą, czy polubiłaby Qessence..?).6. No tak, racja. Swoją drogą, trochę szkoda, że wszystko rozbija się o względność doznań. I nie można pokłócić się na argumenty. Nie w przypadku węchu.Misz-masz jednak czemuś mnie nie zniechęca. Też lubię, choćby i mało spójny. Przecież my jesteśmy non-profit! Cytat:
__________________
"Śnił mi się koszmar. Przerost biurokracji w państwie, gdzie niedawno ukończono likwidację analfabetyzmu". "Człowiek z człowiekiem się nie zejdzie, ale góra z górą zawsze". Stanisław Jerzy Lec Obłąkane Retorty Ż ≠ RZ
U ≠ Ó KS ≠ X!! Edytowane przez wiedzma z podgorza Czas edycji: 2012-03-30 o 16:17 |
||
|
|
|
|
#93 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 367
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
Zapach zmienny, wieloskładnikowy, kontrowersyjny i do tego jeszcze przestrzenny, hmm
__________________
... panta rhei ... |
|
|
|
|
|
#94 | |
|
Panaroja
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
![]() 4. nie miałam dostępu , ale to nie Opium - Mitsouko , Soir de Paris i Chanel 5 ![]() 6.no własnie niestety ![]() misz-masz może być fajny , owszem , ale ten jest niefajny
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa ![]() -Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry. -Czy to pomoże ?[...] -Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok . Terry P. ![]() |
|
|
|
|
|
#95 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
wrzucę moich półtora grosza do Waszych wspaniałych przemyśleń.
najpierw o samym zapachu. Jestem uzależniona od zapachu róży i szukam jej namiętnie - nie mogłam nie poznać Quessence. Uczyniłam to najpierw próbkowo, potem osobiście w perfumerii Quality. Za pierwszym razem tuz po premierze dzięki grzeczności forumowicza, drugim razem parę dni temu, zachęcona stosownym wątkiem Dobrze że zrobiłam to za drugim razem bardziej wnikliwie, aczkolwiek niefortunnie testowałam również dwa kilery amłażowe (Ubar i Jub-n damskie), które mimo szorowań wielokrotnych posmarowanych nimi części odnoży skutecznie przeszkadzały mi w odbiorze. Ale tez i pomogły, zwłaszcza Ubar, wszak to bardzo różany zapach. Niestety, na tle Ubara Quessence wypadło blado, a raczej pstro i o niczym - żadnej historii, tematu przewodniego, nici. Pan U to zapach spójny, niemalże monolit, a pani Q to mozaika sklejona rączkami dziecka z wielbarwnych szkiełek w niepasujących kolorach. Poza tym miałam wrażenie, że w tym pierwszym mniej oszczędzano na składnikach i róża jakby mniej ma geranium w rodowodzie ![]() Odnośnie dyskusji ciekawa wyrysowuje się sytuacja - zapach ten niechcący, jak wiele przed nim staje się probierzem miejsca i doświadczenia na drodze maniactwa perfumeryjnego. Oglądany ze środka drogi inaczej wygląda niż z jej początku. Słowo-wytrych "starobabciny" jest zbyt ogólne dla kogoś, kto ma za sobą olfaktoryczne doświadczenie powiedzmy minimum 300 zapachów. Trudno złapać wspólny język z kimś, kto wrzuca do jednego worka Nahemę, Samsarę, Chanel 5 i L'Heure Bleue. Kto nie zna historii, kontekstu, zmagań, bohaterów. Cóż, wydaje mi się że Quessence takim ludziom właśnie jest dedykowany - bogaty, ale wg klucza - najmodniejsze nuty (m.in oud) mieszamy z klasyką (róża, mech), dodajemy mnóstwo półtonów i chórków i patrzymy co z tego wyjdzie i czy wyjdzie coś. Jak w grze-kalejdoskopie dla dzieci. Ale trudniej niż Escady i nawet Chance, więc ambitnie, więc jakiś krok do przodu, tyle że kierunek jakiś nieprzekonywujący. Niby to szypr, ale jakiś nie do końca. Jest niby oud, ale ugłaskany w dawce homeopatycznej, jest róża, ale w rozkroku. Jest kadzidło, ale nic nie daje, niczego nie tu nie gra. Jest mnóstwo aktorów i statystów, a nie widać zespołu. No i nie ma reżysera ![]() Bo nie ma tu spójnej konstrukcji, stelaża, który unosiłby to bogactwo. Jeśli jest to bogactwo, to roztrwonione. Tymczasem zapach bogaty może mieć ponad 300 składników, a my łamiemy sobie głowę - czym to pachnie, nie umiejąc wyodrębnić nut, tak to wszystko jest pospajane. Może błyszczeć niczym diament, który ma 300 szlifów, a mimo to jest przeźroczysty. Może nas zauroczyć tylko jedna nuta czy akord, ale zakochujemy sie w nim na zabój ![]() Nie mam nic przeciwko zapachom wieloskładnikowym, barokowym, pysznym. Lecz aby to wszystko unieść i musi być idea, historia, nawet wystarczy dobry gust; albo prościej mówiąc - musi to miec ręce i nogi a oprócz tego to coś, co nas zachwyca od razu i wiemy, że nigdy tego zapachu nie zapomnimy. "Perfumy jak policzek" - pamiętacie? Te raczej są jak klaśnięcie jedną ręką, tak samo realne i przekonujące;( |
|
|
|
|
#96 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 552
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
![]() Chanel 5 uwielbiam, za nowoczesność i za to że nie jest "retro" To samo z Shalimar ( ostatnio po omacku szukałam moich mini ekstraktów, bo obudziłam się w nocy z myślą o Shalimar - taa wiem leczenie neurologiczne przydałoby się) Rive Gauche - aaach!Po prostu mam ciary kiedy oglądam fotosy reklamowe. http://p.alejka.pl/i2/p_new/24/42/yv...y-50ml_0_b.jpg Zastanawiam się dlaczego oddałam Habit Rouge, jest pełnokrwistym, gęstym, skończenie pięknym zapachem. No i te fotosy ![]() http://parfum-homme.prime-beaute.com...-masculin/2010 Marzę o tym żeby mieć L Heure Bleue. Do Chanel5 bardziej pasuje mi Jeanne Moreau, niż MM. http://e-fotek.pl/images/77443409447181916997.jpg I tak mogłabym pleść o retro i nie retro. Q - niestety nie dorównuje ww zapachom, ale wg mnie wpisuje się w "typ zapachowy" które reprezentują. Do momentu, kiedy perfumy będą sprawiac mi "dziecięcą radość i zachwyt" nie przestanę poszukiwań i testów. Qessence też musiałam poznać, no cóż nie dogadałam się z nutami. Ale dobrze że jest wątek o tym zapachu. Polskim. ---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ---------- Marioliso! Pozyczam od Ciebie to wyrażenie. Po prostu jestem wzrokowcem i wiesz... Edytowane przez caffe ristretto Czas edycji: 2012-04-24 o 20:12 |
|
|
|
|
|
#97 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
Jest przecież wiele osób, które określają jakieś perfumy jako "typ Piątki" a łączy je ewentualnie wiek (tak, jak mój mąż mówi na prawie wszystkie starocie "dryndusy" i uważa, że pachną tak samo- czyli paskudnie) ![]() Natomiast zdanie kogoś, kto nie chce lub po prostu nie miał okazji "przewąchać" klasyki również może być odkrywcze, cenne i przede wszystkim świeże i oczywiście nie ma nic do wrażliwości. I w ogole w calej rozciągłości zgadzam się z postem Marii. Poza tym dyskusja jest najczęsciej właśnie tam, gdzie nie ma wspólnego języka. Mam to codzień z moim mężem.
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ Edytowane przez justynaneyman Czas edycji: 2012-04-22 o 00:04 |
|
|
|
|
|
#98 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 552
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
A co mąż mówił o Q? Bo ciekawi mnie też opinia panów. Mój chłopak - jest zdecydowanie na nie. Duszą go i męczą, są "poważne" (a nie jest laikiem- uwielbia NK, LouLou, kadzidła i też 5, MR i inne. Tzw szerokie spektrum zapachowe ma Tak myślę że kiedy nie ma "wspólnego języka" to jest monolog i gadanie do przysłowiowej "ściany" Ale to nie miejsce na takie rozważania ![]() Może ktoś ma flakon i wstawi zdjęcie? Wertowałm dziś w kiosku Twój Styl - jest wzmianka o Qessence, że klientom perfumerii kojarzy się ze słońcem i łąką na wiosnę. To potwierdza też Stanisława Missala. Też zgadzam się z Mariąlisą, że zabrakło stelażu, który uniesie bogactwo skłądników. Tu jest chyba sedno. Chociaż jeszcze raz podkreślam - wg mnie, Q jest całkiem przyjemnym zapachem, który na pewno zdobędzie grupkę fanów gustujących w bogatych, zawierających rys "vintage' zapachach. Cieszy też że są podejmowane próby stworzenia polskiego zapachu. |
|
|
|
|
|
#99 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 477
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#100 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 552
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Dziękuję
Ciemna czerwień pasowałaby, przetkana złotem. Sprawia "wrażenie" luksusu, ale nie jest nim.To moje bardzo osobiste przemyślenia. Postarzyłabym korek i litery - stare złoto byłoby mniej krzykliwe. I flakon w ciemniej zieleni, brązie. ALE - jak czytałam kompozycja ma wyrażać Rodzinę Missala i pasuje. Mam jeszcze pytanie - co jest na ornamencie flakonu? I co oznacza słowo Qessence Szkoda że nie ma jeszcze Q w KWC. Poczytałabym krótkie wrażenia. Tylko proszę - nie piszcie już o chórach, orkiestrach, ariach itp. |
|
|
|
|
#101 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: (prawie) Olsztyn
Wiadomości: 747
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Napis na flakonie zjadliwie złoty nie jest, według mnie w sam raz.
Korek paskudny widokowo, ale jakościowo jednak bardzo dobry, ciężki i solidny, wygodny. Czarna trumienka na pierwszy rzut oka niczemu nie służy, nie lubię takich gadżetów podnoszących sztucznie cenę. Po kilku dniach jednak stwierdziłam, że to pudełko jest wygodniejsze niż tradycyjne - trzymam wszystkie flaszki w pudełkach, co rano któreś więc wybebeszam celem psiknięcia. Qessence wybebesza się komfortowo Wiem, jestem obrzydliwie praktyczna ![]() A w ogóle chciałam donieść, że mnie właśnie Qessence spoliczkował i cieszę się, że tylko mnie Nie wierzę w opowieści, historie i idee dotyczące perfum, nie obchodzi mnie kto je stworzył, kto nosił i dlaczego. Jestem perfumeryjną egoistką. Jedynym wyznacznikiem odbioru perfum jest mój nos i mózg. Qessence odbieram bardzo pozytywnie od pierwszego powąchania próbki po dwudziesty czy trzydziesty dzień noszenia i jesteśmy ze sobą szczęśliwi. A teraz idę się zadenuncjować w wątku "Nie wypada"
__________________
|
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#102 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
Co do łąki, to malowałam obraz na premierę tego zapachu Teraz ten zapach tak by mi się nie skojarzył, ale pierwszy "niuch" był inny.
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ |
|
|
|
|
|
#103 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 477
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#104 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
On już był wklejany w Barze, ale może zapytam na wszelki wypadek
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ |
|
|
|
|
#105 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 477
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Dziękuję
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#106 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: z chatki na kurzej nóżce
Wiadomości: 785
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
A jednak Qessence, mimo że mego zachwytu nie wzbudza, wywołuje silne wizje i prowokuje do zastanowienia. A to w sztuce imo najważniejsze (użytkowej albo i nie, bez różnicy). Termin "starobabciny" mam za spore nadużycie, swoją 'agresję' kierując w stronę innych pachnideł.Więc niniejszym pozwalam sobie zbić argument o stosunku do Q. jako probierzu maniactwa. Dziwnym zresztą i nie trzymającym się kupy (bo nijak go nie rozumiem ).Cytat:
![]() Chyba też zajrzę do "Nie wypada". Wprost nie wypada tego nie zrobić.
__________________
"Śnił mi się koszmar. Przerost biurokracji w państwie, gdzie niedawno ukończono likwidację analfabetyzmu". "Człowiek z człowiekiem się nie zejdzie, ale góra z górą zawsze". Stanisław Jerzy Lec Obłąkane Retorty Ż ≠ RZ
U ≠ Ó KS ≠ X!! |
||
|
|
|
|
#107 | ||
|
Raczkowanie
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
Cytat:
Dobry dzikus Rousseau jako model poznawczy jakoś do mnie nie przemawia ![]() Wydaje mi się, że my, na tym forum, staramy się wspólnie do powiększenia zasobów naszej wiedzy i się w tym wspieramy, a nie tylko wąchamy x zapachów na zasadzie "podoba mi się, bo tak" kontra "a mi się nie podoba, bo nie". A co do tego, co nie wypada. Nie wypada, imho, używać słowa "starobabciny" w stosunku do arcydzieł perfumiarstwa <tytułem zrzędzenia> |
||
|
|
|
|
#108 | |
|
Panaroja
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
wiedza wiedzą , ale jak coś śmierdzi , to mnie żadna wiedza i wymiary nie przekonają , że pachnie oczywiście pozyskiwanie wiedzy jest jak najbardziej pożądane , posiadana wiedza może być fascynująca , może powiększyć/zmniejszyć mój szacunek dla danej marki/twórcy , ale nie zmieni odbioru przez moją korę węchową , to może zrobić wyłącznie czas i fizjologia . Natomiast określenie "starobabciny" moim zdaniem oznacza pewien typ zapachów i w tym przypadku może być określeniem kwalifikującym po prostu do określonej grupy olfaktorycznej . Mogą to być i arcydzieła - komuś mogą się kojarzyć z jego babcią na przykład , czemu nie . Zauważyłam , że jest to określenie chętnie stosowne przez osoby młode , wychowane na świeżakach , które stare perfumy kojarzą wyłącznie ze starszymi paniami , być może nawet niezbyt sympatycznymi ![]() Zresztą jak już kilkakrotnie wspominałam , w perfumiarstwie nie istnieje probierz obiektywny , co dla jednego jest arcydziełem , dla drugiego będzie smrodem nie do wytrzymania ze względu na inną fizjologię i nikt takiej osoby nie przekona że to cudowny zapach , choćby twórcą był nie wiadomo kto i składniki były nie wiadomo jak rzadkie/luksusowe/wyrafinowane . A głównym zadaniem perfum jest chyba ładnie pachnieć - w sensie sprawiać przyjemność nosicielowi , nic więcej , zatem nie widzę nic złego w wąchaniu i stwierdzaniu , że podoba mi się bo tak . W związku z tym sądzę , że mam pełne prawo uważać Q.za zapach absolutnie nieudany , mimo świadomości ile wysiłku poszło w jego stworzenie , kto był nosem , jakie wspaniałe składniki zawiera itd. Na mnie on po prostu fatalnie i brzydko pachnie - i już . Nie dam się przekonać że zachwyca , skoro nie zachwyca
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa ![]() -Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry. -Czy to pomoże ?[...] -Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok . Terry P. ![]() |
|
|
|
|
|
#109 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
Ale nie do końca, bo nie jestem tylko istotą emocjonalną, poszukiwaczem nowych wrażeń, lecz dążę do poznania, poszukuję odpowiedzi na swoje pytania, i tutaj bez aparatu merytorycznego i jakichś kryteriów i narzędzi oceniających, porządkujących nie da się obejść. Forum perfumeryjne jest na przykład dla mnie m.in. po to, żeby dzielić się wiedzą i ją pogłębiać, poszerzać, wspierać się w poszukiwaniach. Samo mówienie, że "ten a ten zapach podoba mi się, bo jest śliczny i miły" i odpowiedź w stylu: "nie masz racji, jest okropny, bo mi śmierdzi", jest jak najbardziej prawdziwe wewnętrznie i emocjonalnie, lecz na poziomie poznawczym nic a nic nie wnosi, nie ubogaca żadnego ze współrozmówców, nie pogłębia ich wiedzy, nie wytycza nowych kierunków, jest ślepą uliczką. My zaś chcemy czegoś więcej - chcemy poznawać nowe, coraz to lepsze zapachy, odkrywać nowe krainy olfaktoryczne, lecz, żeby tam dotrzeć, potrzebujemy jakichś drogowskazów. Jakim drogowskazem jest kierunek "starobabciny"? Gdzie on prowadzi? To słowo jest nacechowane jedynie emocjonalnie, nie "geograficznie". Powiedz, Parabelko, co sprawia, że koniecznie i natychmiast, chcesz poznać zapach X? To że forumowiczka A mówi, że jest śliczny, a B, że jest okropny? Załóżmy, że tak, ale pragnienie wynika z tego, że znasz ich poprzednie opinie, i wiesz, że to, co poleca A, może być dla Ciebie trafieniem w 10-tkę, a to, co lubi B, to absolutnie nie Twoja bajka, czyli uruchamiasz jednak aparat poznawczy (w tym przypadku rozumowanie indukcyjne), od którego tak się odżegnujesz Czyli nasze najbardziej emocjonalne wybory często są podparte chociażby narzędziowo. Samo powiedzenie, że zapach jest dobry czy zły, sugeruje użycie myślenia naznaczonego kryteriami które nadają kierunek. Nasze poznanie nie da się łatwo oddzielić od odczuwania, gdyż w naturze ludzkie jest założone dązenie do dobra, pojmowane go oczywiście subiektywnie. Wysoko ceniony w świecie postnowoczesnym indywidualizm dotyczy kierunku, ale nie przyczyny narzędziowej i sprawczej, i to przede wszystkim mi chodziło. Gdzie dojdziemy, to nasza sprawa, ale istniej umowa społeczna co do narzędzi i wyboru. Takie pojęcia jak umowa społeczna, dobro kultury, arcydzieło, dobry lub zły gust, jakieś kryteria estetyczne mam nadzieję, że jeszcze coś znaczą w naszym relatywistycznym, postnowoczesnym świecie Kroczymy po bardzo grząskim, silnie nacechowanym emocjonalnie terenie, ale mając w rękach choćby takie narzędzia, jak dobry gust i wrodzone poczucie estetyki, grzech z nich nie skorzystać Nie wynajdujmy koła po raz perdylionowy, skorzystajmy z wiedzy, także tych, co wiedzą lepiej od nas![]() I jeszcze jedno: ci, którzy uważnie przeczytali mojego posta o Quessence, mam nadzieję,że zwrócili uwagę, że wypowiedź dotyczyła kwestii merytorycznych, takich jak kompozycja i składniki . Jedyne nacechowane emocjonalnie słowa to było odniesienie do dobrego gustu. |
|
|
|
|
|
#110 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
Co do wiedzy/niewiedzy- pamiętam, że mnie Aromatics Elixir pierwszy raz śmierdział (i to jak!), ale ponieważ wiedziałam (i czułam- na poziomie być może podświadomym)ze MUSI coś w sobie mieć, że to zapach- legenda i że po prostu nie istniałby tyle dziesiątków lat, gdyby w nim nic nie było, powąchałam jeszcze raz- śmierdział, jeszcze raz- śmierdział...ale, jeszcze raz- i zakochałam się nagle, rażona jak piorunem. Tymczasem gdybym nic nie wiedziała o historii perfum, kontekście, poprzestałabym pewnie na jednym teście i pytaniu bez odpowiedzi "Czemu ktokolwiek taki smród nazwał Aromatics Elixir, u licha??? I jeszcze sprzedaje to COŚ jako perfumy i to dla płci pięknej!" Dzięki wielu testom (nie tylko staroci, ale też- a może przede wszystkim niszowców) wiem, w którym miejscu Qessence jest wtórne, do czego się odnosi i co prawda nie wpływa to na moje podobanie bądź niepodobanie (w końcu zapach nie musi być odkrywczy), ale na ocenę zapachu- owszem, bo wiem, co innym się udało- a twórcy Qessence- nie. Ale ja Qessence nie skreślam, mam do niego sentyment i uważam, że ma pewne interesujące fragmenty.
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ |
|
|
|
|
|
#111 | |
|
Panaroja
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
2.na przykład to , że forumowiczka A mówi , że pachnie mokrym psem , a forumowiczka B że mokrym kotem , albo dlatego , że forumowiczka C mówi , że to śmierdzi nieprzytomnie , a forumowiczka D że pachnie niebiańsko . Każda nietypowa czy skrajna opinia pobudza moją ciekawość . Może mnie zainteresować nazwa perfum , kształt flaszki , informacja z gazety , że coś nowego się pojawiło . Co do pogrubionego - wcale nie muszę wiedzieć , jaki gust na dana osoba . Owszem , mogę podejrzewać , że w wypadku znajomości jej gustu zapach może mi odpowiadać lub nie , ale pewności nigdy nie mam i absolutnie nie jest to dla mnie kryterium wyboru , bo wiem , że moja skóra z nosem są inne niż innych , więc mój odbiór też będzie inny
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa ![]() -Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry. -Czy to pomoże ?[...] -Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok . Terry P. ![]() |
|
|
|
|
|
#112 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 477
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Czy ktoś z Was ma ten grawerowany atomek Qessence? Czy można go ponownie napełnić, czy raczej psik, psik i do wyrzucenia/podziwiania?
|
|
|
|
|
#113 | |
|
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#114 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 477
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
Ale ja się wcale nie chciałabym pozbywać zapachu Qessence. Cóż za pomysł? Mam ok 30ml z rozbiórek i zastanawiam się nad firmowym flachonkiem na moja kieszeń .
|
|
|
|
|
|
#115 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 14 043
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
Ja też pomyślałam, że po zużyciu Qessence chcesz go wykorzystać do czegoś innego, a nie napełnić ponownie tym samym
|
|
|
|
|
|
#116 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 477
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
Fakt, że wywabić toto z plastiku to nie lada zadanie. Zastanawiam się, czy wydać 2 dychy na ten atomek, czy może szkoda pieniędzy. Będę sobie sama przed sobą szpanu atomkiem zadawać . Muszę się z moim Mieciem rozmówić, bo się rozbuchało.
|
|
|
|
|
|
#117 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 14 043
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
. Jest prawie identyczny jak te http://allegro.pl/atomizer-do-perfum...450210716.html (tylko błyszczący czarny, nie "metalic"), więc właściwie opłaca się go za 20 zł kupić, zwłaszcza, że będzie napełniony perfumami. Ten z Allegro jest pusty i dodatkowo trzeba dołożyć przesyłkę . Tak, że jeśli chcesz mieć gadżet do kosmetyczki to warto kupić .
Edytowane przez Daffodilka Czas edycji: 2012-06-28 o 18:10 |
|
|
|
|
|
#118 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 552
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
"Szypry nie zdołały więc wrosnąć w swojskie przyzwyczajenia, nie zyskały grona wiernych wielbicielek. Zamiast tego, w nęcących smakowitymi aromatami latach 90-tych, gdy już granice otwarto szeroko, przylepiono im etykietkę „babciowych” – cokolwiek oznaczałoby owo straszne w kontekście perfum słowo, brzmiące jak bezwarunkowy wyrok banicji na zachodnie rubieże młodości. Prawda, że wymagają odpowiednich manier i nienagannej wręcz stylizacji, prawda, że automatycznie dystansują i budzą respekt (choć były przecież udane próby mariażu szypru z jeansem, czego najlepszym dowodem kampanie reklamowe Chanel 19, perfum u zarania adresowanych do kobiet młodych, aktywnych i na eleganckim luzie). W rezultacie szypry przynależą do kategorii elitarnych: sięgną po nie kobiety, które z racji wykonywanego zawodu poszukują kropki nad „i” profesjonalnego dystansu (...) " |
|
|
|
|
|
#119 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 477
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#120 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
Chyba pisał to ktoś, kto przeraził się, że tak daleki jest dystans między, powiedzmy, Escadami a Knowingiem. no i co? dla każdego coś miłego Napisałabym za to, że klasyczne szypry są stylowe. Co nie znaczy, że automatycznie należy do nich dopasowywać całą resztę. Taki Aromatics E. najlepiej mi się nosi w poplamionym farbą dresie przy sztalugach. I jeszcze myślę, że wielbicielki szyprów są im najwierniejsze
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Perfumy
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:18.




Odważyłam się zapodać Q globalnie i jest...inaczej



dyrdymał nie opowiadaj waćpani
genezę wysnułam sobie ad hoc na poczekaniu bo wydała mi się trafna i potrzebna , ale na pewno jest dużo starsza
jedno do drugiego nie pasuje , jedno z drugiego nie wynika .

Bo zaraz ktoś wyskoczy, że nam za to płacą.
Przecież my jesteśmy non-profit! 






Ciemna czerwień pasowałaby, przetkana złotem. Sprawia "wrażenie" luksusu, ale nie jest nim.
Dziwnym zresztą i nie trzymającym się kupy (bo nijak go nie rozumiem 

