Polecamy:

Celestia · 2012-01-08, 22:18

Cytat:

Napisane przez Lainathiel

to za mnie też trzymajcie, bo CV dziś zaniosłam, może dostałabym pracę na part time, coby wpadł jakiś grosz

Trzymam

ckin2u · 2012-01-09, 13:53

postaram sie przylaczyc

kiedys sie udzielalam, moze jest tu jeszcze ktos ze starej ekipy

Celestia · 2012-01-09, 14:28

Cytat:

Napisane przez ckin2u

postaram sie przylaczyc

kiedys sie udzielalam, moze jest tu jeszcze ktos ze starej ekipy

Jest jeszcze dużo osób ze starej ekipy

ckin2u · 2012-01-09, 14:29

i daje Wam cos pozytywne myslenie?

Ja od pewnego czasu jestem strasznie negatywnie nastawiona do wszystkiego.. i nie za dobrze mi z tym bo jest coraz gorzej, postanowilam zmienic myslenie i zobaczymy .

Celestia · 2012-01-09, 14:39

Cytat:

Napisane przez ckin2u

i daje Wam cos pozytywne myslenie?

Ja od pewnego czasu jestem strasznie negatywnie nastawiona do wszystkiego.. i nie za dobrze mi z tym bo jest coraz gorzej, postanowilam zmienic myslenie i zobaczymy .

Daje wszystko co najlepsze

i uwierz mi, że Twoje "strasznie negatywne nastawienie do wszystkiego" w niczym Ci absolutnie nie pomoże.

ckin2u · 2012-01-09, 14:47

wiem, dlatego chce to zmienic. Tylko nie wiem jak mam sie do tego zabrac, niby to takie latwe - ale ja chce uwierzyc w to ze moze byc dobrze, a nie tylko tak mowic

**f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e** · 2012-01-09, 16:08

mam tak samo, mimo, że z boku u mnie wszystko wygląda ok, to tak nie jest, nie wiem jak zwalczyć te negatywne myśli i zacząć cieszyć się życiem

ckin2u · 2012-01-09, 16:47

dokladnie mam tak samo - martwie sie wszystkim na zapas zamiast cieszyc sie chwila i obecnym zyciem - przy czym oczywiscie nie zapominajac o przyszlosci i robic wsyztsko w kierunku zeby bylo jak najlepiej

Mariatta · 2012-01-09, 17:12

A mnie się powoli udaje coś zmieniać w tym moim myśleniu - usłyszałam niedawno, że nie przejmuję się tak pewnymi rzeczami jak kiedyś

Także postęp jest.

Celestia · 2012-01-09, 17:21

Cytat:

Napisane przez Mariatta

A mnie się powoli udaje coś zmieniać w tym moim myśleniu - usłyszałam niedawno, że nie przejmuję się tak pewnymi rzeczami jak kiedyś

Także postęp jest.

I dobrze, bo takie przejmowanie się wszystkim to strata energii, lepiej zaprzątnąć swoją uwagę czymś zdecydowanie przyjemniejszym, co daje Ci radość

Mocny Akcent · 2012-01-09, 17:28

Chce mi się spać, nici z moich zajęć sportowych...spóźniłam sie do pracy i odsiaduję swoje. Jeszcze pół godziny....

Niemoc mnie dziś wzięła.....

Ja sama wiem, że nie wolno się przejmować...Ale czasami sie nie da. Starajmy się po prostu nie dać opanować temu myśleniu....

Celestia · 2012-01-09, 17:33

Cytat:

Napisane przez Mocny Akcent

Chce mi się spać, nici z moich zajęć sportowych...spóźniłam sie do pracy i odsiaduję swoje. Jeszcze pół godziny....

Niemoc mnie dziś wzięła.....

Ja sama wiem, że nie wolno się przejmować...Ale czasami sie nie da. Starajmy się po prostu nie dać opanować temu myśleniu....

Kochana, to małe rzeczy, za pół godziny spadasz na hasiendę, tak wyszlo, nic nie poradzisz, napij się desperadoska wieczorem, pogadaj z kimś fajnym przez telefon i będzie git

KawaMarcepanowa · 2012-01-09, 18:25

paula - pochwal się nowym chłopem, nic nie mówisz

Celestia a jak u Ciebie?

Mocny Akcent · 2012-01-09, 19:01

Cytat:

Napisane przez Celestia

Kochana, to małe rzeczy, za pół godziny spadasz na hasiendę, tak wyszlo, nic nie poradzisz, napij się desperadoska wieczorem, pogadaj z kimś fajnym przez telefon i będzie git

odpaliłam fajeczkę i robi się drin......

oj czuje się dzisiaj jakaś taka...niepotrzebna

Cytat:

Napisane przez KawaMarcepanowa

paula - pochwal się nowym chłopem, nic nie mówisz

Celestia a jak u Ciebie?

paula ma nowego????????????

klaaa · 2012-01-09, 19:04

Cytat:

Napisane przez Mocny Akcent

trzymam! a za co...

u mnie bez sensu

A za to że przydałoby się jednak ten semestr zaliczyć

.
Jestem wykończona, a to dopiero początek tygodnia.

Czemu bez sensu?

KawaMarcepanowa · 2012-01-09, 19:13

kurde też mam ochotę na % przez Was, zaraz polecę do monopolowego

no paula coś pisała na innym wątku, paula spowiadaj się!!!

Mocny Akcent · 2012-01-09, 19:28

Cytat:

Napisane przez klaaa

A za to że przydałoby się jednak ten semestr zaliczyć

.
Jestem wykończona, a to dopiero początek tygodnia.

Czemu bez sensu?

ojjj mam jakiś kryzys noworoczny

Kawa! idź po drina, napijemy się razem, yeah

paula...hehe, no tak, nie chce się pochwalić...tak jak Celestia sie nie chwaliła. Może to i dobrze, tajemniczo zaczęły, więc oby im się układało

paula-zla · 2012-01-09, 20:30

Cytat:

Napisane przez KawaMarcepanowa

paula - pochwal się nowym chłopem, nic nie mówisz

Celestia a jak u Ciebie?

Cytat:

Napisane przez Mocny Akcent

odpaliłam fajeczkę i robi się drin......

oj czuje się dzisiaj jakaś taka...niepotrzebna

paula ma nowego????????????

Cytat:

Napisane przez KawaMarcepanowa

kurde też mam ochotę na % przez Was, zaraz polecę do monopolowego

no paula coś pisała na innym wątku, paula spowiadaj się!!!

Cytat:

Napisane przez Mocny Akcent

ojjj mam jakiś kryzys noworoczny

Kawa! idź po drina, napijemy się razem, yeah

paula...hehe, no tak, nie chce się pochwalić...tak jak Celestia sie nie chwaliła. Może to i dobrze, tajemniczo zaczęły, więc oby im się układało

Oj Wy podstępne istoty

Nie chwaliłam się, bo tyle razu chwaliłam się zawczasu i źle na tym wychodziłam

Postanowiłam w końcu się zdystansować do spraw sercowych i zaczęłam słuchać nie tylko głosu serca, ale także rozumu, a co za tym idzie więcej rozsądku, spokoju, cierpliwości.
No i... pojawił się on

Mocny Akcent · 2012-01-09, 21:08

paula nic dziwnego, jesteś piękna

szczęścia

opowiedz chociaż gdzie, co i jak....

Celestia · 2012-01-09, 21:38

No u mnie się póki co wszystko dobrze rozwija

powolutku małymi kroczkami jest coraz lepiej i mam nadzieję, że to jużten jedyny

Mocny Akcent · 2012-01-09, 21:42

Ałaaa Celestia ałaaa jedyny??? ojejej, jak się cieszę Twoim szczęściem

paula-zla · 2012-01-09, 21:46

Podobał mnie się ponad rok temu, uruchomiłam swój tajny wywiad i udało mnie się zebrać na jego temat trochę informacji, jednak okazało się, że był w związku. Odpuściłam, rzecz jasna. W wakacje dosyć często spotykaliśmy się w mojej ulubionej knajpie, próbował nawiązać kontakt, jednak ignorowałam go, bez kija nie podchodź, główka wysoko do góry.
I w końcu, spotkaliśmy się na pracowniczym evencie

A jeszcze lepsze było to, że gdy zostałam zatrudniona to pracowałam tam, gdzie on, jednak na innych piętrach i ani razu nie spotkaliśmy się

A na tej imprezie akurat on i ja na pięćdziesięciu pracowników mieliśmy zamienić się funkcjami, ponieważ tak zażyczył sobie menadżer, po czym wyszło na jaw, że pomylił się i mieliśmy przyjemność razem współpracować. Ale byłam twarda, małomówna, niedostępna i trochę cięta, aż dziw, że chłopak się nie przeraził, tylko próbował nawiązywać rozmowę.
Tak się poznaliśmy w wielkim skrócie

Celestia · 2012-01-09, 21:47

Cytat:

Napisane przez Mocny Akcent

Ałaaa Celestia ałaaa jedyny??? ojejej, jak się cieszę Twoim szczęściem

Dziękuję kochaniutka

Mocny Akcent · 2012-01-09, 22:33

paula... jesteś piękna i mądra i zasługujesz na szczęście

Celestia to samo
Bittersweet to samo

reszta oczywiście też!!!

Lainathiel · 2012-01-10, 01:54

pora zacisnąć poślady i tu wracać. Zwiększam mobilizację i rozprawiam się z moimi wadami, bo dość już życia z przepaści w przepaść.

Celestia · 2012-01-10, 09:45

Cytat:

Napisane przez Lainathiel

pora zacisnąć poślady i tu wracać. Zwiększam mobilizację i rozprawiam się z moimi wadami, bo dość już życia z przepaści w przepaść.

No i świetnie

ckin2u · 2012-01-10, 09:53

a ja ostatnio sie strasznie 'zadomowilam' tak sie dobrze czuje w moim domku, pokoju itd ze jak mam wyjsc np tylko na jeden wyklad (Dzisiaj :/) to mi sie nie chce bo.. wole sobie posiedziec w cieplym domku, w dresach zjesc super sniadanie poogladac tv, cholera ja ni wiem co jest! tak jakbym sie bala.. wychodzic do ludzi :/ zamiast isc do kina, wole siedziec w domu i tak ze wszystkim.. gdyby nie praca to nie wychodzilabym w ogole.. zadniedbuje szkole

zaraz sesja, a ja nie umiem sie zmotywowac, w ogole do niczego...

0aguuu0 · 2012-01-10, 10:09

Hej dziewczyny.
Opowiem Wam moją historię.
Jakieś 3 lata temu pierwszy raz usłyszałam coś o sekrecie. Zaczęłam sie zagłebiać bardziej w te informacje.
Postanowilam wprowadzić wszystkie rady w zycie. Początkowo szło średnio, bo negatywne mysli wypierały pozytywne. W tej chwili doszłam do takiego stanu że potrafie rano sie obudzić i bez jakby mojego udziały pozytywne myśli same krążą mi po głowie.
Dzięki pozytywnemu myśleniu:
-zdałam matury idealnie- tak jak chciałam,a może i lepiej. Probna mature z maty rozszerzonej napisałam na 40% bo usiadłam i stwierdziłam "boże jakie to trudne". Na maturze własciwej usiadłam i powtarzałam "jestem mądra, wszystkie zadania są do rozwiązania, wystarczy pomysleć, dam radę"
Słuchajcie.. LICZYŁAM z usmiechem na twarzy, zadanie po zadaniu od poczatku do konca. Zaliczyłam na 96%

-A teraz zaczęły sie studia. Jestem na ciężkich studiach technicznych (budownictwo). Siadam do ławki na matmie (gdzie połowa odpada po pierwszym semstrze) i mówie sobie : całki.. pff?! przecież wystarczy posiedzieć, policzyć i nie jest to wcale trudne. I z danych "statystycznych" zaliczyło pierwsze koło 3 osoby na 15 ( w mojej grupie) ja na 95%, drugie koło zaliczyły 4 na 15, ja na 94,7%

Mamy taki jeden cięzki przedmiot- geometria wykreślna. Pierwsze koło udało mi się zaliczyc na 5-. Dzisiaj mam drugie, od paru dni ciagle powtarzam sobie Uda mi sie, zalicze to koło, dam rade, wszystko umiem. Dam Wam znać czy udało mi się za pare dni jak będą wyniki. Wierzę że mi sie uda.

Dzieki pozytywnemu mysleniu, wizualizacji celu (wyobrazam sobie jak widze swoją prace napisaną na 5 i skacze ze szczescia) także udało mi się wyjechac na miesiac za granicę na bałkany na wolontariat praktycznie za darmo

( tutaj wizualizowalam sobie jak leże na plazy, robie zakupy przedwyjazdowe itp)

Mocny Akcent · 2012-01-10, 11:28

Cytat:

Napisane przez 0aguuu0

Hej dziewczyny.
Opowiem Wam moją historię.
Jakieś 3 lata temu pierwszy raz usłyszałam coś o sekrecie. Zaczęłam sie zagłebiać bardziej w te informacje.
Postanowilam wprowadzić wszystkie rady w zycie. Początkowo szło średnio, bo negatywne mysli wypierały pozytywne. W tej chwili doszłam do takiego stanu że potrafie rano sie obudzić i bez jakby mojego udziały pozytywne myśli same krążą mi po głowie.
Dzięki pozytywnemu myśleniu:
-zdałam matury idealnie- tak jak chciałam,a może i lepiej. Probna mature z maty rozszerzonej napisałam na 40% bo usiadłam i stwierdziłam "boże jakie to trudne". Na maturze własciwej usiadłam i powtarzałam "jestem mądra, wszystkie zadania są do rozwiązania, wystarczy pomysleć, dam radę"
Słuchajcie.. LICZYŁAM z usmiechem na twarzy, zadanie po zadaniu od poczatku do konca. Zaliczyłam na 96%

-A teraz zaczęły sie studia. Jestem na ciężkich studiach technicznych (budownictwo). Siadam do ławki na matmie (gdzie połowa odpada po pierwszym semstrze) i mówie sobie : całki.. pff?! przecież wystarczy posiedzieć, policzyć i nie jest to wcale trudne. I z danych "statystycznych" zaliczyło pierwsze koło 3 osoby na 15 ( w mojej grupie) ja na 95%, drugie koło zaliczyły 4 na 15, ja na 94,7%

Mamy taki jeden cięzki przedmiot- geometria wykreślna. Pierwsze koło udało mi się zaliczyc na 5-. Dzisiaj mam drugie, od paru dni ciagle powtarzam sobie Uda mi sie, zalicze to koło, dam rade, wszystko umiem. Dam Wam znać czy udało mi się za pare dni jak będą wyniki. Wierzę że mi sie uda.

Dzieki pozytywnemu mysleniu, wizualizacji celu (wyobrazam sobie jak widze swoją prace napisaną na 5 i skacze ze szczescia) także udało mi się wyjechac na miesiac za granicę na bałkany na wolontariat praktycznie za darmo

( tutaj wizualizowalam sobie jak leże na plazy, robie zakupy przedwyjazdowe itp)

suuuper, doskonała afirmacja!!!!
Kochana a co z miłością?

Celestia · 2012-01-10, 14:23

Cytat:

Napisane przez 0aguuu0

Hej dziewczyny.
Opowiem Wam moją historię.
Jakieś 3 lata temu pierwszy raz usłyszałam coś o sekrecie. Zaczęłam sie zagłebiać bardziej w te informacje.
Postanowilam wprowadzić wszystkie rady w zycie. Początkowo szło średnio, bo negatywne mysli wypierały pozytywne. W tej chwili doszłam do takiego stanu że potrafie rano sie obudzić i bez jakby mojego udziały pozytywne myśli same krążą mi po głowie.
Dzięki pozytywnemu myśleniu:
-zdałam matury idealnie- tak jak chciałam,a może i lepiej. Probna mature z maty rozszerzonej napisałam na 40% bo usiadłam i stwierdziłam "boże jakie to trudne". Na maturze własciwej usiadłam i powtarzałam "jestem mądra, wszystkie zadania są do rozwiązania, wystarczy pomysleć, dam radę"
Słuchajcie.. LICZYŁAM z usmiechem na twarzy, zadanie po zadaniu od poczatku do konca. Zaliczyłam na 96%

-A teraz zaczęły sie studia. Jestem na ciężkich studiach technicznych (budownictwo). Siadam do ławki na matmie (gdzie połowa odpada po pierwszym semstrze) i mówie sobie : całki.. pff?! przecież wystarczy posiedzieć, policzyć i nie jest to wcale trudne. I z danych "statystycznych" zaliczyło pierwsze koło 3 osoby na 15 ( w mojej grupie) ja na 95%, drugie koło zaliczyły 4 na 15, ja na 94,7%

Mamy taki jeden cięzki przedmiot- geometria wykreślna. Pierwsze koło udało mi się zaliczyc na 5-. Dzisiaj mam drugie, od paru dni ciagle powtarzam sobie Uda mi sie, zalicze to koło, dam rade, wszystko umiem. Dam Wam znać czy udało mi się za pare dni jak będą wyniki. Wierzę że mi sie uda.

Dzieki pozytywnemu mysleniu, wizualizacji celu (wyobrazam sobie jak widze swoją prace napisaną na 5 i skacze ze szczescia) także udało mi się wyjechac na miesiac za granicę na bałkany na wolontariat praktycznie za darmo

( tutaj wizualizowalam sobie jak leże na plazy, robie zakupy przedwyjazdowe itp)

Ja również gratuluję takiego podejścia! super

2012-01-09, 13:53	#92
ckin2u Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-12 Wiadomości: 6 326	Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część postaram sie przylaczyc kiedys sie udzielalam, moze jest tu jeszcze ktos ze starej ekipy

2012-01-09, 14:29	#94
ckin2u Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-12 Wiadomości: 6 326	Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część i daje Wam cos pozytywne myslenie? Ja od pewnego czasu jestem strasznie negatywnie nastawiona do wszystkiego.. i nie za dobrze mi z tym bo jest coraz gorzej, postanowilam zmienic myslenie i zobaczymy .

2012-01-09, 14:47	#96
ckin2u Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-12 Wiadomości: 6 326	Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część wiem, dlatego chce to zmienic. Tylko nie wiem jak mam sie do tego zabrac, niby to takie latwe - ale ja chce uwierzyc w to ze moze byc dobrze, a nie tylko tak mowic

2012-01-09, 16:08	#97
f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e Konto usunięte Zarejestrowany: 2008-03 Wiadomości: 11 372	Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część mam tak samo, mimo, że z boku u mnie wszystko wygląda ok, to tak nie jest, nie wiem jak zwalczyć te negatywne myśli i zacząć cieszyć się życiem

2012-01-09, 16:47	#98
ckin2u Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-12 Wiadomości: 6 326	Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część dokladnie mam tak samo - martwie sie wszystkim na zapas zamiast cieszyc sie chwila i obecnym zyciem - przy czym oczywiscie nie zapominajac o przyszlosci i robic wsyztsko w kierunku zeby bylo jak najlepiej

2012-01-09, 17:12	#99
Mariatta Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-08 Lokalizacja: Trójmiasto Wiadomości: 3 097	Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część A mnie się powoli udaje coś zmieniać w tym moim myśleniu - usłyszałam niedawno, że nie przejmuję się tak pewnymi rzeczami jak kiedyś Także postęp jest.

2012-01-09, 17:28	#101
Mocny Akcent Dolce vita Zarejestrowany: 2008-08 Wiadomości: 6 235	Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część Chce mi się spać, nici z moich zajęć sportowych...spóźniłam sie do pracy i odsiaduję swoje. Jeszcze pół godziny.... Niemoc mnie dziś wzięła..... Ja sama wiem, że nie wolno się przejmować...Ale czasami sie nie da. Starajmy się po prostu nie dać opanować temu myśleniu....

2012-01-09, 18:25	#103
KawaMarcepanowa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-01 Wiadomości: 7 286	Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część paula - pochwal się nowym chłopem, nic nie mówisz Celestia a jak u Ciebie?

2012-01-09, 19:13	#106
KawaMarcepanowa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-01 Wiadomości: 7 286	Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część kurde też mam ochotę na % przez Was, zaraz polecę do monopolowego no paula coś pisała na innym wątku, paula spowiadaj się!!!

2012-01-09, 21:08	#109
Mocny Akcent Dolce vita Zarejestrowany: 2008-08 Wiadomości: 6 235	Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część paula nic dziwnego, jesteś piękna szczęścia opowiedz chociaż gdzie, co i jak....

2012-01-09, 21:38	#110
Celestia Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-01 Lokalizacja: 3City Wiadomości: 7 750	Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część No u mnie się póki co wszystko dobrze rozwija powolutku małymi kroczkami jest coraz lepiej i mam nadzieję, że to jużten jedyny __________________ Uzależniona od wizażu Niepoprawna optymistka Ćwiczę z XHIT, Mel B i Jillian

2012-01-09, 21:42	#111
Mocny Akcent Dolce vita Zarejestrowany: 2008-08 Wiadomości: 6 235	Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część Ałaaa Celestia ałaaa jedyny??? ojejej, jak się cieszę Twoim szczęściem

2012-01-09, 21:46	#112
paula-zla Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-11 Wiadomości: 14 171	Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część Podobał mnie się ponad rok temu, uruchomiłam swój tajny wywiad i udało mnie się zebrać na jego temat trochę informacji, jednak okazało się, że był w związku. Odpuściłam, rzecz jasna. W wakacje dosyć często spotykaliśmy się w mojej ulubionej knajpie, próbował nawiązać kontakt, jednak ignorowałam go, bez kija nie podchodź, główka wysoko do góry. I w końcu, spotkaliśmy się na pracowniczym evencie A jeszcze lepsze było to, że gdy zostałam zatrudniona to pracowałam tam, gdzie on, jednak na innych piętrach i ani razu nie spotkaliśmy się A na tej imprezie akurat on i ja na pięćdziesięciu pracowników mieliśmy zamienić się funkcjami, ponieważ tak zażyczył sobie menadżer, po czym wyszło na jaw, że pomylił się i mieliśmy przyjemność razem współpracować. Ale byłam twarda, małomówna, niedostępna i trochę cięta, aż dziw, że chłopak się nie przeraził, tylko próbował nawiązywać rozmowę. Tak się poznaliśmy w wielkim skrócie __________________ don't leave my hyper heart alone on the water cover me in rag and bone and sympathy 'cause i don't want to get over you i don't want to get over you wymienię

2012-01-09, 22:33	#114
Mocny Akcent Dolce vita Zarejestrowany: 2008-08 Wiadomości: 6 235	Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część paula... jesteś piękna i mądra i zasługujesz na szczęście Celestia to samo Bittersweet to samo reszta oczywiście też!!!

2012-01-10, 01:54	#115
Lainathiel Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2008-06 Lokalizacja: Edi Wiadomości: 1 765	Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część pora zacisnąć poślady i tu wracać. Zwiększam mobilizację i rozprawiam się z moimi wadami, bo dość już życia z przepaści w przepaść. __________________ [CENTER]Moja jest tylko racja i to święta racja, bo jeżeli nawet jest i twoja, to moja jest mojsza niż twojsza i zaprawdę powiadam wam, że to właśnie moja racja jest najmojsza

2012-01-10, 09:53	#117
ckin2u Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-12 Wiadomości: 6 326	Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część a ja ostatnio sie strasznie 'zadomowilam' tak sie dobrze czuje w moim domku, pokoju itd ze jak mam wyjsc np tylko na jeden wyklad (Dzisiaj :/) to mi sie nie chce bo.. wole sobie posiedziec w cieplym domku, w dresach zjesc super sniadanie poogladac tv, cholera ja ni wiem co jest! tak jakbym sie bala.. wychodzic do ludzi :/ zamiast isc do kina, wole siedziec w domu i tak ze wszystkim.. gdyby nie praca to nie wychodzilabym w ogole.. zadniedbuje szkole zaraz sesja, a ja nie umiem sie zmotywowac, w ogole do niczego...

2012-01-10, 10:09	#118
0aguuu0 Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-12 Wiadomości: 200	Dot.: Moc pozytywnego myślenia - III część Hej dziewczyny. Opowiem Wam moją historię. Jakieś 3 lata temu pierwszy raz usłyszałam coś o sekrecie. Zaczęłam sie zagłebiać bardziej w te informacje. Postanowilam wprowadzić wszystkie rady w zycie. Początkowo szło średnio, bo negatywne mysli wypierały pozytywne. W tej chwili doszłam do takiego stanu że potrafie rano sie obudzić i bez jakby mojego udziały pozytywne myśli same krążą mi po głowie. Dzięki pozytywnemu myśleniu: -zdałam matury idealnie- tak jak chciałam,a może i lepiej. Probna mature z maty rozszerzonej napisałam na 40% bo usiadłam i stwierdziłam "boże jakie to trudne". Na maturze własciwej usiadłam i powtarzałam "jestem mądra, wszystkie zadania są do rozwiązania, wystarczy pomysleć, dam radę" Słuchajcie.. LICZYŁAM z usmiechem na twarzy, zadanie po zadaniu od poczatku do konca. Zaliczyłam na 96% -A teraz zaczęły sie studia. Jestem na ciężkich studiach technicznych (budownictwo). Siadam do ławki na matmie (gdzie połowa odpada po pierwszym semstrze) i mówie sobie : całki.. pff?! przecież wystarczy posiedzieć, policzyć i nie jest to wcale trudne. I z danych "statystycznych" zaliczyło pierwsze koło 3 osoby na 15 ( w mojej grupie) ja na 95%, drugie koło zaliczyły 4 na 15, ja na 94,7% Mamy taki jeden cięzki przedmiot- geometria wykreślna. Pierwsze koło udało mi się zaliczyc na 5-. Dzisiaj mam drugie, od paru dni ciagle powtarzam sobie Uda mi sie, zalicze to koło, dam rade, wszystko umiem. Dam Wam znać czy udało mi się za pare dni jak będą wyniki. Wierzę że mi sie uda. Dzieki pozytywnemu mysleniu, wizualizacji celu (wyobrazam sobie jak widze swoją prace napisaną na 5 i skacze ze szczescia) także udało mi się wyjechac na miesiac za granicę na bałkany na wolontariat praktycznie za darmo ( tutaj wizualizowalam sobie jak leże na plazy, robie zakupy przedwyjazdowe itp)

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)