Dziewięć miesięcy oczekiwania, teraz całe życie kochania!

[Basima]

[QUOTE=principessina;31789 542]Czesc Pysie jak po weekendzie?
Mezyk sprawil mi w sobote niespodzianke i zostal na cale popoludnie do 22giej
Basima jak ja byl miala pracowac przy takich nockach to nie wiem jakbym funkcjonowala! juz nie wiem co lepsze siedzenie w domu non stop z dzieckiem czy jednak bycie mama pracujaca i chwile "zapomnienia" w pracy o dziecku a o ktorej prace zaczynasz? chyba jak tak wczesnie rano to na obiad jestes w domku?

moje dziecie nie chce ani rybek ani zupki pomidorowej, dziwne?!
QUOTE]
Po pierwsze brawo dla TŻ ,że został z maluszkiem.
Kochana ja zaczynam pracę o 8:00 a pracuję do 16 czyli norma 8 godzin, w domu jestem różnie bo to zależy jakie są korki nieraz uda mi się być o 16:30 a nieraz o 17:00
JA Ci powiem,że w sumie to z jednej strony się cieszę,że chodzę do pracy, bo jestem w stanie trochę od Poli odpocząć i wtedy jak wracam oddaję jej się całkowicie, ale też tęsknię za tym,że te miesiące tak uciekają i Pola tak szybko rośnie, więc nie wiem co jest lepsze chyba trzeba wyposierodkować.
Co do pomidorowej i rybek moja Polcia uwielbia, ale Wiesz dzieci mają swoje gusta jak dorośli.Pola np nie lubi ananasa i naleśników pluje na kilometr i krzyczy nie

[cucciola79]

a ja mojej dalam zupke z makaronikiem to mi oplula caly stolchyba tez nie bardzo jej smakowala bo sie krzywila i krztusila i nici makaroniku nie bedziemy jesc a za chlebkiem tz.skorka to az sie trzesie

[prunelle]

hej dziewczynki, mi znowu padł komputer, teraz piszę na pożyczonym, jakieś przekleństwo z tym sprzętem...

princi, super, że mąż został z małym i że mogłaś odpocząć, od razu inaczej się człowiek czuje, jak gdzieś wyjdzie!

Ja też się muszę pochwalić, że dzisiaj Krzyś został z moją koleżanką na 3 godzinki, bo ja musiałąm wyskoczyć coś załatwić - koleżanka ma co prawda duże doświadczenie z dzieciakami, ale Krzyś ją widział może dwa razy i co? Nie dość, że dał się uśpić, to potem się ładnie bawił i nawet coś zjadł, żadnych problemów nie było! Jestem w szoku!

cucci, wow, całe zoo? jakie zwierzaki jeszcze tam macie koło siebie? Kurcze aż jestem ciekawa gdzie Wy mieszkacie?

[gociak58]

Hej kochane My już po urodzinach, mialam sporo latania przy tej imprezie więc nie było czasu na kompa. Wszystko się udało, było wesoło i dużo rodzinki, mały zadowolony, tylko musiałam mu pomóc świeczkę dmuchać bo niestety sam nie potrafił. Zawiodłam się trochę tortem, bo zamówiłam inny, jednak nie potrafili chyba zrobić takiego jak chciałam i zrobili właściwie całkiem inny, też ładny, nie powiem, ale ja tak liczyłam na tego wymarzonego... eh musze chyba wyczaić jakąś lepszą cukiernię Teraz siedze godzinami nad książkami, w weekend zaczynam sesję i boje się, bo po roku przerwy w nauce teraz jakoś cięzko mi się uczyć, mam wrażenie, ze nic mi do głowy nie wchodzi. Planuję też jak Princi ruszyć na wyprzedaże, moze upoluję coś fajnego dla Kacpra, chociaż teraz dostał mase pięknych ubranek, wszystkie na wyrost więc się cieszę bo aktualnie ma dużo ciuchów a większe się przydadzą jak wyrośnie z tych.

[cucciola79]

Napisane przez prunelle

hej dziewczynki, mi znowu padł komputer, teraz piszę na pożyczonym, jakieś przekleństwo z tym sprzętem...

princi, super, że mąż został z małym i że mogłaś odpocząć, od razu inaczej się człowiek czuje, jak gdzieś wyjdzie!

Ja też się muszę pochwalić, że dzisiaj Krzyś został z moją koleżanką na 3 godzinki, bo ja musiałąm wyskoczyć coś załatwić - koleżanka ma co prawda duże doświadczenie z dzieciakami, ale Krzyś ją widział może dwa razy i co? Nie dość, że dał się uśpić, to potem się ładnie bawił i nawet coś zjadł, żadnych problemów nie było! Jestem w szoku!

cucci, wow, całe zoo? jakie zwierzaki jeszcze tam macie koło siebie? Kurcze aż jestem ciekawa gdzie Wy mieszkacie?

jakiego grzecznego masz synusia
u nas to prawie zoo mamy tzn.tescie maja:kroliczki miniaturki ok 10sztuk, koty ok 8 sztuk ,3 psy,strusia,kurki i swiniaczka
ja kochana z miasta na wies poszlamjakos nie bardzo sie do tego klimatu moge przyzwyczaic ale dziekujac za technologie i temu komus kto wymyslil auto ze moge sie poruszac!!!bo jak nie to sama nie wiem
gociakStowka dla Kacperka!!!czekamy na jakas fotke z imprezki i solenizanta!!!

[principessina]

Helo to ja wychudzona i ledwo zipiaca princi ja sie chyba wykoncze probuje ze smokiem, ale Flavcio takie numery w nocy odstawia, ze przedwczoraj to nawet na spacer nie dalam rady wyjsc, dzis jeszcze w pizamie jestem...

gociak wszystkiego co najpiekniejsze dla Kacperka, wklej jakies fotki! Kacperek juz chodzi???

prunelle tak sobie mysle, ze nasze dzieciaczki to sa cwane i jak sa z nami mamusiami to placza i kaprysza a jak czlwoiek ich zostawi na godzinke z kolezanka co ledwo zna to sa grzeczne zeby sie przypodobac!

cucciola ja tez "miastowa", ktora sie wyprowadzila na wioche bez auta to bym chyba padla, troche mi sie teskni za takim wyjsciami na spacer w centrum czy na rynek, poogladac wystawy sklepowe, pojsc do baru, gwarno tlok, a ostatnio z mezem bylismy ogladac teren pod budowe domu, mojemu to tez sie marzy zoo, dobrze ze chociaz nad morzem, to w lato jest fajnie

wkleje pozniej fotki, cale wczorajsze popoludnie Flavio spedzil ze swoja dziewczyna jest starsza od niego o 2 miesiace i wszystkie zabawki mu zabierala ooo jakie pazerne te laski juz od malego

[cucciola79]

Napisane przez principessina

Helo to ja wychudzona i ledwo zipiaca princi ja sie chyba wykoncze probuje ze smokiem, ale Flavcio takie numery w nocy odstawia, ze przedwczoraj to nawet na spacer nie dalam rady wyjsc, dzis jeszcze w pizamie jestem...

gociak wszystkiego co najpiekniejsze dla Kacperka, wklej jakies fotki! Kacperek juz chodzi???

prunelle tak sobie mysle, ze nasze dzieciaczki to sa cwane i jak sa z nami mamusiami to placza i kaprysza a jak czlwoiek ich zostawi na godzinke z kolezanka co ledwo zna to sa grzeczne zeby sie przypodobac!

cucciola ja tez "miastowa", ktora sie wyprowadzila na wioche bez auta to bym chyba padla, troche mi sie teskni za takim wyjsciami na spacer w centrum czy na rynek, poogladac wystawy sklepowe, pojsc do baru, gwarno tlok, a ostatnio z mezem bylismy ogladac teren pod budowe domu, mojemu to tez sie marzy zoo, dobrze ze chociaz nad morzem, to w lato jest fajnie

wkleje pozniej fotki, cale wczorajsze popoludnie Flavio spedzil ze swoja dziewczyna jest starsza od niego o 2 miesiace i wszystkie zabawki mu zabierala ooo jakie pazerne te laski juz od malego

Kochana tak sobie o Was myslalam i pogadalam z moja pediatra,posluchaj a Ty wciaz karmisz piersia w nocy kila razy??pediatra mowi,zeby w tym wieku nie karmic jezeli dziecie sie zbudzi dac cos do picia a jezeli nie usypia maluszek dac smoczka,ululac w lozeczku na rece nie brac,niemowleta to sa takie cwane,ze krzykiem przywoluja mame,robia to specjalnie,to takie male cwaniaczki ktore chcialyby zeby mama byla wciaz przy nich ,nosila na raczkach czy lulala w ramionach
a porobilas fotki z narzeczona??wrzucaj
ojj mi strasznie brakuje miasta,moj Tz mowi,w miescie powietrze zanieczyszcone,a tu macie swierze,tu cisza i spokoj,wies jest cudowna"dla Niego"!!!nie rozumie jak komus moze brakowac miasto bo wychowany na wsi
My od rana w biegu bylysmy na zakupach,pozniej skoczylysmy do pralni odebrac pokrowiec dla malej do auta,krotki spacer i do domku.

[gociak58]

Niestety Kacperek nie chodzi jeszcze, sztywno stoi na nogach, tańczy po swojemu jak się go trzyma za ręce ale sam jeszcze równowagi nie utrzyma, nie próbuje nawet stawać przy czymś. Chyba jeszcze trochę potrwa zanim zacznie próbować, bo póki co to nawet raczkować nie chce, ale to ma chyba po mnie, bo ja tez nie raczkowałam i byłam leniwa. Podobno jak mnie nie posadzili to nie usiadłam sama, jak nie postawili to nie wstałam i chyba syn ma to po mamusi heh:P Tak czytam o tej wsi, heh ja tez na wsi mieszkam, tzn. nie taka zupełna, ale mała miejscowość i mąż prowadzi gospodarstwo, też czasem mi się tęskni za miastem, chociaż w mieście mieszkałam w sumie tylko dwa lata ale zdążyłam się przyzwyczaić Ale tu też mi dobrze, spokój, cisza, dużo zieleni, dużo miejsca do zabawy a do miasta bardzo blisko, więc jak mam ochotę to wsiadam w samochód i jadę Dziękuję za życzenia, fotki wrzucę jak już będę miała, aktualnie czekam aż mi wyślą, bo swoim aparatem nie zrobiłam. A no i chwalę się: mamy 7 ząbka

[gociak58]

Na razie wrzucam dwa zdjęcia, synek po imprezie przy oglądaniu prezentów i z balonami Uwielbia się nimi bawić

[cucciola79]

Napisane przez gociak58

Niestety Kacperek nie chodzi jeszcze, sztywno stoi na nogach, tańczy po swojemu jak się go trzyma za ręce ale sam jeszcze równowagi nie utrzyma, nie próbuje nawet stawać przy czymś. Chyba jeszcze trochę potrwa zanim zacznie próbować, bo póki co to nawet raczkować nie chce, ale to ma chyba po mnie, bo ja tez nie raczkowałam i byłam leniwa. Podobno jak mnie nie posadzili to nie usiadłam sama, jak nie postawili to nie wstałam i chyba syn ma to po mamusi heh:P Tak czytam o tej wsi, heh ja tez na wsi mieszkam, tzn. nie taka zupełna, ale mała miejscowość i mąż prowadzi gospodarstwo, też czasem mi się tęskni za miastem, chociaż w mieście mieszkałam w sumie tylko dwa lata ale zdążyłam się przyzwyczaić Ale tu też mi dobrze, spokój, cisza, dużo zieleni, dużo miejsca do zabawy a do miasta bardzo blisko, więc jak mam ochotę to wsiadam w samochód i jadę Dziękuję za życzenia, fotki wrzucę jak już będę miała, aktualnie czekam aż mi wyślą, bo swoim aparatem nie zrobiłam. A no i chwalę się: mamy 7 ząbka

moja mala tez do raczkowania sie nie zabiera,nie lubi nawet lezec na brzuszku ale za to zaczyna wspinac sie na nozkach i lapie raczki od boxuja zreszta jak bylam mala to tez zaczelam od razu na nogi wstawac,z tego co mi opowiadala mama wiem
za zabkimy nie mamy ani jednego

---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

ooo co za slodki usmiech wsrod balonikowwidac ze Kacperek zainteresowany prezentami ,wiedzial ,ze to jego Swieto!!!

[gociak58]

No właśnie dzisiaj wymacałam kolejnego zęba! czyli mamy już 8 no i jak obiecałam, wrzucam kolejne fotki z urodzin

[cucciola79]

Napisane przez gociak58

No właśnie dzisiaj wymacałam kolejnego zęba! czyli mamy już 8 no i jak obiecałam, wrzucam kolejne fotki z urodzin

Solenizant przesliczny zakochac sie idziei torcik tez fajniutki imprezka byla na calego widac

[prunelle]

cucci to niezłe zoo, Fiammi będzie miała radochę jak podrośnie

Napisane przez cucciola79

Kochana tak sobie o Was myslalam i pogadalam z moja pediatra,posluchaj a Ty wciaz karmisz piersia w nocy kila razy??pediatra mowi,zeby w tym wieku nie karmic jezeli dziecie sie zbudzi dac cos do picia a jezeli nie usypia maluszek dac smoczka,ululac w lozeczku na rece nie brac,niemowleta to sa takie cwane,ze krzykiem przywoluja mame,robia to specjalnie,to takie male cwaniaczki ktore chcialyby zeby mama byla wciaz przy nich ,nosila na raczkach czy lulala w ramionach

nie zgadzam się, dzieci to nie są cwaniaczki, po prostu potrzebują obok mamy albo innej bliskiej osoby, to normalne, są malutkie, prawie wszytko naokoło jest dla nich obce, niby jak miałyby sobie same radzić, jak się obudzą w nocy w ciemności?
Wyobrażam sobie, że Krzyś się budzi, rozgląda i myśli kurczę, ciemno, pewnie dopiero 3 w nocy, co ja tam matkę będę budził, idę spać

ale z karmieniem wodą princi jak jesteś zmęczona mogłabyś spróbować, bo się wykończysz - koleżanki z wątku rówieśniczego tak robiły, tyle że parę dni to zajęło, zanim dzieci zaakceptowały wodę zamiast cyca i potrzeba była pomoc tż-ów, bo często najpierw od mamy nie chciały butli z wodą wziąć. No i płacz był oczywiście. Trzeba by było przetrzymać, bo teraz te dzieciaki podobno piją wodę i idą spać albo nie budzą się w ogóle.

gociak, ale Kacperek roześmiany, śliczny ma uśmiech! dobrze się bawił widać

Krzyś nauczył się bić brawo i kręcić głową na "nie"

[cucciola79]

Napisane przez prunelle

cucci to niezłe zoo, Fiammi będzie miała radochę jak podrośnie



nie zgadzam się, dzieci to nie są cwaniaczki, po prostu potrzebują obok mamy albo innej bliskiej osoby, to normalne, są malutkie, prawie wszytko naokoło jest dla nich obce, niby jak miałyby sobie same radzić, jak się obudzą w nocy w ciemności?
Wyobrażam sobie, że Krzyś się budzi, rozgląda i myśli kurczę, ciemno, pewnie dopiero 3 w nocy, co ja tam matkę będę budził, idę spać

ale z karmieniem wodą princi jak jesteś zmęczona mogłabyś spróbować, bo się wykończysz - koleżanki z wątku rówieśniczego tak robiły, tyle że parę dni to zajęło, zanim dzieci zaakceptowały wodę zamiast cyca i potrzeba była pomoc tż-ów, bo często najpierw od mamy nie chciały butli z wodą wziąć. No i płacz był oczywiście. Trzeba by było przetrzymać, bo teraz te dzieciaki podobno piją wodę i idą spać albo nie budzą się w ogóle.

gociak, ale Kacperek roześmiany, śliczny ma uśmiech! dobrze się bawił widać

Krzyś nauczył się bić brawo i kręcić głową na "nie"

wiesz ja mam taka pediatre ,ze jak z kolezanka o wszystkim gadam i tak sobie pogadalysmy szczerze w/g niej jest tak a nie inaczej ja podzielam opinie ,ze od poczatku trzeba uczyc dzieci samodzielnoscia to jak sie obudza w ciemonosci i co zrobia zalezy tylko od przyzwyczajen jezeli dziecko nauczy sie samo zasypiac to i w nocy samo sobie poradzi bez mamy tzn.usnie np.kolezanki mala przyzwyczaila sie zasypiac z kawalkiem futerka w raczce i kiedy sie przebudza w nocy ma przy sobie to futerko i zasypia na nowo bez niczyjej pomocy
latwo nie jest sama nad tym pracuje ale postepy juz widac poza tym to tylko moja skromna opinia a kazdy sam wie najlepiej jak postepowac ze swoim malenstwem!!

[cucciola79]

Kochane mamusiespokojnego weekendu wpadlysmy z Fiammi Wam zyczyc

[Maryjamie]

cześć Kochane
żyjemy tylko nie mamy neta w domku, a na razie jesteśmy u moich rodziców tż póki nie ma pracy pomaga mojemu tacie a ja i Hania siedzimy z mamą u nas ok rozszerzam dietę Hanusi powoli uczy się jeść nowych rzeczy i idzie coraz lepiej niestety problemy ze spaniem nadal są a pierwszego ząbka jak nie było tak nie ma...
wrócę do Was już niedługo mam nadzieję częściej zaglądać, jak tylko odzyskamy internet ale liczę że jak wrócimy do domu to już będzie bo mieli się zająć tą awarią...
cucciola dzięki kochana za wiadomość i za troskę!!!!
dużo zdrówka dla Was i dla Waszych pociech dziewczyny przy tych mrozach (pomijając cucci i princi bo Wy pewnie macie cieplej ) buziaki i pozdrowienia!!!!

[cucciola79]

Napisane przez Maryjamie

cześć Kochane
żyjemy tylko nie mamy neta w domku, a na razie jesteśmy u moich rodziców tż póki nie ma pracy pomaga mojemu tacie a ja i Hania siedzimy z mamą u nas ok rozszerzam dietę Hanusi powoli uczy się jeść nowych rzeczy i idzie coraz lepiej niestety problemy ze spaniem nadal są a pierwszego ząbka jak nie było tak nie ma...
wrócę do Was już niedługo mam nadzieję częściej zaglądać, jak tylko odzyskamy internet ale liczę że jak wrócimy do domu to już będzie bo mieli się zająć tą awarią...
cucciola dzięki kochana za wiadomość i za troskę!!!!
dużo zdrówka dla Was i dla Waszych pociech dziewczyny przy tych mrozach (pomijając cucci i princi bo Wy pewnie macie cieplej ) buziaki i pozdrowienia!!!!

najwazniejsze ze macie sie dobrzeostatnio tu ciszaa
a co do pogody to i u mnie brrr.....zimnica

[principessina]

hop hop co tu taka cisza, myslalam ze bede miala mase nadrabiana, a tu zaledwie kilka postow! ja bylam odcieta przez kilka dni od swiata czyt. brak netu! takie wichury i ulewy, ze wszystko pozrywane, nawet czasem pradu nie bylo dzis wlaczyli mi w koncu neta, a juz pare dni temu zrobilam fotki ubraniowe zeby sie pochwalic, no i synkiem tez, ma juz 4 zebiska

cucciola79 ja tez uwazam, ze Flavcio juz jest na tyle duzy, ze nie powinien jesc w nocy, obecnie je jeden raz, to i tak sukces, dalej pracujemy nad lepszym spaniem, znowu go mecza straszne gazy, ja juz nie wiem, masakra jakas! placze i takie baczki straszne puszcza! a mnie z kolei cycki bola, bo mam pelno mleka eh eh

dzis synek nawet obiadku nie chcial, cos sie strasznie marudzi pozniej cos wiecej napisze, bo Flavcio nie daje posiedziec mamci na necie!

[cucciola79]

Napisane przez principessina

hop hop co tu taka cisza, myslalam ze bede miala mase nadrabiana, a tu zaledwie kilka postow! ja bylam odcieta przez kilka dni od swiata czyt. brak netu! takie wichury i ulewy, ze wszystko pozrywane, nawet czasem pradu nie bylo dzis wlaczyli mi w koncu neta, a juz pare dni temu zrobilam fotki ubraniowe zeby sie pochwalic, no i synkiem tez, ma juz 4 zebiska

cucciola79 ja tez uwazam, ze Flavcio juz jest na tyle duzy, ze nie powinien jesc w nocy, obecnie je jeden raz, to i tak sukces, dalej pracujemy nad lepszym spaniem, znowu go mecza straszne gazy, ja juz nie wiem, masakra jakas! placze i takie baczki straszne puszcza! a mnie z kolei cycki bola, bo mam pelno mleka eh eh

dzis synek nawet obiadku nie chcial, cos sie strasznie marudzi pozniej cos wiecej napisze, bo Flavcio nie daje posiedziec mamci na necie!

kawalera na cacus odstawilas mamusiu
my tez ostatnio zrobilismy taka sama fotke Fiammi wrzucam
ps.co do gazow to i u malej co jakis czas nawracaja te bole brzuszkowe i problemy
za zabki i za dzielna postawe zobaczysz ze zaowocuje to spokojniejszym snem dla Flavcia i Ciebie

[principessina]

Fiammiiii piekna jest! no ale bylaby para i to z identyczna bryka
w piatek mamy wizyte u neurologa, Flavcio cos nie chce siedziec, w sensie siada juz nawet sam, ale sie przechyla, a jak go sama posadze to tez jakos tak prosto nie siedzi, dobrze ze zapisalam go na te wizyte, lepiej skontrolowac!

eh moj to ma stale godziny pobudki, o 24.20, 2.20, 4.20 i zazwyczaj do 6tej nie spi i ok. 8mej wstajemy, jestem naprawde zmeczona, smoka nie chce, tylk wyrzucone pieniadze, w ogole tak mysle ze wlasnie on nie z glodu sie budzi tylko te gazy go mecza, ilez mozna!

cucci dajesz juz zoltko, jakies biscotti plasmon czy soczki?

[cucciola79]

Napisane przez principessina

Fiammiiii piekna jest! no ale bylaby para i to z identyczna bryka
w piatek mamy wizyte u neurologa, Flavcio cos nie chce siedziec, w sensie siada juz nawet sam, ale sie przechyla, a jak go sama posadze to tez jakos tak prosto nie siedzi, dobrze ze zapisalam go na te wizyte, lepiej skontrolowac!

eh moj to ma stale godziny pobudki, o 24.20, 2.20, 4.20 i zazwyczaj do 6tej nie spi i ok. 8mej wstajemy, jestem naprawde zmeczona, smoka nie chce, tylk wyrzucone pieniadze, w ogole tak mysle ze wlasnie on nie z glodu sie budzi tylko te gazy go mecza, ilez mozna!

cucci dajesz juz zoltko, jakies biscotti plasmon czy soczki?

zoltko ojj niee na ten jej brzuszekto bybyloponoc te brzuszkowe problemy moga utrzymywac sie do 1 roku zycia
soczki czasem z plasmona daje jej ale rozcienczam z woda bo duzo cukru zawieraja,biscotti mam ale jeszcze nie dalam slysze jaktu mamy daja z mleczkiem rano na sniadanie ale jak my karmimy piersia to jak??!!a Ty??co nowego dorzucilas do diety Flavcia??
daj znac koniecznie po piatkowej wizycie

[principessina]

Kochana probowalam dawac rybki, ani swieze ani te ze sloiczka mojemu ksiezulkowi nie smakuja...wdrazylam zoltko (po pol) i soczewice (tylko troszke, przemielona na passa tutto bez skorek) i po tym powrocily straszliwe baczurki, wiec chyba zaprzestane, moj praktycznie je wiecznie to samo??!! w sensie to brodo vegetale, daje teraz tez pomidory, ciasteczek nie no bo wlasnie nie mam w czym ich rozpuscic, a soczki kupilam dwa z hipp'a, ale nie chce dawac za wczesnie cukrzonych produktow, zreszta moj to malo pije, troche wody mu wciskam a tak to cycem sie zadawala!

[cucciola79]

Napisane przez principessina

Kochana probowalam dawac rybki, ani swieze ani te ze sloiczka mojemu ksiezulkowi nie smakuja...wdrazylam zoltko (po pol) i soczewice (tylko troszke, przemielona na passa tutto bez skorek) i po tym powrocily straszliwe baczurki, wiec chyba zaprzestane, moj praktycznie je wiecznie to samo??!! w sensie to brodo vegetale, daje teraz tez pomidory, ciasteczek nie no bo wlasnie nie mam w czym ich rozpuscic, a soczki kupilam dwa z hipp'a, ale nie chce dawac za wczesnie cukrzonych produktow, zreszta moj to malo pije, troche wody mu wciskam a tak to cycem sie zadawala!

dzien dobryjaka zimnica u nas i troszke sniegu spadlo
co do mojej malej to ona lubi rybe daje jej 1xw tygodniu ale tylko ta ze sloiczka jadla orate,spigole,nasello poza tym zaczelysmy kaszke jesc na kolacje z serkiem a to mozarella a to fontina a to emmental itp.
na obiad wciaz mais e tapioca ,wieczorem semolino.
Dzisiaj siedzimy w domku bo tak zimno ,ze az sie nie chce wychodzic na zewnatrz

[cucciola79]

jaka tu ciszaaa
u nas tak sobie Fiammi wzielo jakies przeziebienie kicha ,prycha i kaszelkuje poza tym ma stan podgoraczkowyw domku zostajemy dzisiaj
Princiodezwij sie jak po wizycie piatkowej!!

[Maryjamie]

Napisane przez principessina

Fiammiiii piekna jest! no ale bylaby para i to z identyczna bryka
w piatek mamy wizyte u neurologa, Flavcio cos nie chce siedziec, w sensie siada juz nawet sam, ale sie przechyla, a jak go sama posadze to tez jakos tak prosto nie siedzi, dobrze ze zapisalam go na te wizyte, lepiej skontrolowac!

eh moj to ma stale godziny pobudki, o 24.20, 2.20, 4.20 i zazwyczaj do 6tej nie spi i ok. 8mej wstajemy, jestem naprawde zmeczona, smoka nie chce, tylk wyrzucone pieniadze, w ogole tak mysle ze wlasnie on nie z glodu sie budzi tylko te gazy go mecza, ilez mozna!

cucci dajesz juz zoltko, jakies biscotti plasmon czy soczki?

oj kochana u nas jest podobnie dlatego rozumiem że jesteś wymęczona...mój mąż na razie nie pracuje dlatego rano bierze Hanie i się nią zajmuje a ja śpię, a Ty musisz sobie pewnie radzić sama bo mąż w pracy?? jednak już bym wolała żeby mój coś znalazł bo jest cięzko... :/

cucciola i princi Wasze dzieciaczki są prześliczne!! super i mają nawet taki sam samochodzik chyba z tego co widzę.

Hanusia w środę kończy 7 miesięcy a jeszcze ani ząbka nie ma ani sama nie usiadła...tzn tak z takiego półleżenia jak u kogoś jest to potrafi usiąść ale jak leży to sama jeszcze nie siadła, a w nocy to w ogóle by chciała co 3 godziny jeść...
w ogóle słyszałyście o sprawie Madzi z Sosnowca?? Masakra...

[principessina]

Hej Dziewczynki jestem jestem, niestety nie dziala mi internet, teraz podlaczylam sie na chwile do telefonu meza zeby zobaczyc co sie na swiecie dzieje wszedzie snieg i zimno tylko u nas nie, to nie fair tylko wichury straszne przeszly i wlasnie lacze znowu nie dziala, jutro naprawia chcielismy jechac na weekend w pobliskie gory, ale ostatnio musimy zaciskac pasa, juz w listopadzie maz musial pozwalniac paru pracownikow, a najblizsze miesiace nie zapowiadaja sie rozowo, a chce do Pl leciec na miesiac, wiec pare groszy tez trzeba miec, prezenty pokupowac itd.

cucciola79 jak tam malutka?? mam nadzieje, ze to tylko chwilowe przeziebienie?! no bylismy w pt u neurologa, w ogole b.zadowoleni jestesmy z wizyty, a to panstwowy szpital, a wiadomo ze to roznie bywa, wizyta trwala ponad godzine! Neurologa puka w kosci, Flavis raczkowal w samym bodziaku po salce, pokazywali mu zabawki i takie tam, no ma troszke slabe miesnie i lekarz zalecil 3-4 miesiace cwiczen, wiec jutro ide do pediatry po skierowanie, ale powiedzial ze to nic powaznego, w tym wieku mozna wszystko wycwiczyc, pozatym pochwalil ze mowie do synka w ojczystym jezyku, bo w tym wieku dzieci chlona jak gabki, jak na 9 miesiecy to moj Flavis jest ponoc rozgadany i b.duzo sie smieje i ponoc bystre i spostrzegawcze dziecko i wlasnie to duzo robi, jak dziecko chowa sie w rodzinie dwujezycznej, mam nadzieje ze tez z Fiammi gaworzysz po polsku?!
no i pytalam sie jeszcze o cycochy i lekarz mowil, ze synek traktuje mnie zapewnie jak smoczek, tak jak Ty pisalas, bo napewno w nocy nie ejst glodny co 3 godziny!!

Maryjamie mam nadzieje, ze maz szybko cos znajdzie,z jednej strony fajnie miec pomoc w domu, ale jak kaski nie ma to tez nie dobrze, pojawiaja sie rozne problemy i czesto sprzeczki, no ja sama jestem od rana do wieczora, czasem juz mam dosc, ale co zrobic, moja ciotkaz kolei tak mnie ostatnio zdenerwowala, zadzwonila do mnie i mowi, ze ona to sie dziwi ze moj maz nie wraca wczesniej z pracy albo ze w ogole mniej nie pracuje skoro teraz sa inne priorytety czyli dziecko, tak takiej co kaska leje sie z nieba to latwo mowic, jak ma wrocic wczesniej z roboty co ma zamknac biuro na 4 spusty, no tak mnie wkurza czasem, ze szok!!
moj synek ma obecnie 4 zabki, pierwszy wszedl tak ok. 8 miesiaca, takze Hanusia ma jeszcze czas

no ogladalam w tv ta tragedia w Sosnowcu, szkoda dzidziulki, straszne rzeczy dzieja sie na swiecie, moze matka cierpiala na depresje poprodowa, nie wiem naprawde co nia kierowalo, jesli to byl nieszczesliwy wypadek to powinna wezwac pomoc, a nie wyrzucac dziecko jak smiecia, trudno tu oecniac i gdybac...czesto matki cierpia na depresje po porodzie albo nie daja sobie, ja tez czesto wzdycham i narzekam, jestem sama, nie mam pomocy, oj sama nie wiem co o tym myslec?!

[cucciola79]

Napisane przez Maryjamie

oj kochana u nas jest podobnie dlatego rozumiem że jesteś wymęczona...mój mąż na razie nie pracuje dlatego rano bierze Hanie i się nią zajmuje a ja śpię, a Ty musisz sobie pewnie radzić sama bo mąż w pracy?? jednak już bym wolała żeby mój coś znalazł bo jest cięzko... :/

cucciola i princi Wasze dzieciaczki są prześliczne!! super i mają nawet taki sam samochodzik chyba z tego co widzę.

Hanusia w środę kończy 7 miesięcy a jeszcze ani ząbka nie ma ani sama nie usiadła...tzn tak z takiego półleżenia jak u kogoś jest to potrafi usiąść ale jak leży to sama jeszcze nie siadła, a w nocy to w ogóle by chciała co 3 godziny jeść...
w ogóle słyszałyście o sprawie Madzi z Sosnowca?? Masakra...

To juz 7 miesiecyjeju jak ten czas szybko leci
Kochana slyszalam biedna malutkami sie jakos wierzyc w to ze to tylko przypadektu u nas tez sie wczoraj wydarzylo ojciec wrzucil do rzeki Tevere w Rzymie synka 16 miesiecznego biedactwo do dzisiaj ciala nie znalezlija nie wiem co to sie z tymi ludzmi dzieje??!!
a nas niezle przeziebienie wzieloFiammi miala z rana goraczke 39.5

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------

super ,ze wizyta udana
ja tez do Fiammi mowie po polsku mi bardzo zalezy nauczyc ja j.polskiego
teraz musze zmykac bo mala wstala i marudna z powodu tej goraczki

[principessina]

cucciola dalas tachipiryne???

[cucciola79]

Napisane przez principessina

cucciola dalas tachipiryne???

dalam dalam troszke spadla temperatura ale chyba znowoz wzrasta??!!Fiammi jak jakas pijana siedzi nic jesc nie chce dobrze ze jest jeszcze cycus!!

[Maryjamie]

cucciola słyszałam o tym zdarzeniu w Rzymie dzisiaj w wiadomościach, też okropna sprawa...dokładnie co to się z tymi ludźmi dzieje...i najgorsze jest to że cierpią takie maleństwa na tym..
princi też bym się zirytowała takim tekstem, co ją obchodzi co robi Twój mąż to wasza sprawa, jak komuś kasa leci z nieba to ma czas żeby się zajmować nieswoimi sprawami...eh nie ma się co przejmować no to Hania ma jeszcze czas na ząbki dzięki za pocieszenie

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:13 ----------

Napisane przez cucciola79

dalam dalam troszke spadla temperatura ale chyba znowoz wzrasta??!!Fiammi jak jakas pijana siedzi nic jesc nie chce dobrze ze jest jeszcze cycus!!

ojj a co sie dzieje? mam nadzieję że nic ją nie łapie!! dobrze że jest cycuś u nas też ale już końcówka chyba