15-20kg do zrzucenia mamy, z początkiem stycznia odchudzanie zaczynamy!

[confused women]

madzinkaw, gratuluję spadku Powoli do celu.

BedeSuperLaska, oczywiście, że taka łyżeka cukru to nic złego Nie zmuszaj się do pica gorzkiej kawy, jeśli Ci nie smakuje. Dosłodż sobie cukrem, najlepiej brązowym i po problemie.

[dzikidiki]

Dostałam zaproszenie do tego wątkua więc:
Ja również potrzebuję wsparcia...Poki co mam motywacje bo wyglądam jak prosie! Ale wiem jak to z moimi dietami jest,jak spadnie 4-5kg to i motywacja spada.
Przegarniecie mnie do swojego grona?
Mam 174cm i ważę ponad 80kg.....nie wiem dokładnie ile bo nie mam w mieszkaniu wagi. Ale ostatnio było 86 więc przyjmijmy to za start. Chcialabym zrzucic minimum 16kg,ale liczę że uda sie 20...
Od wczoraj zrezygnowałam z napojów gazowanych, słodyczy fast foodów. Dużo wody i w miarę możliwosci ruchu. Co nie jest takie łatwe bo sesja nadchodzi i czasu coraz mniej,ale będę sie starac!

[bassienkaw]

Napisane przez vea7

Macham wszystkim nowym na powitanie

Basiu Twoje śniadanie wygląda obłędnie, a i smakuje pewnie tak samo... zmykam podglądać Twój blog

Dziękuje, smakowało mi bardzo. A teraz wcinam kombinowany obiadek i w sumie nie sądziłam, że aż tak dobry wyjdzie hahaha Zrobiłam z tego co miałam w domu. Trochę tego, trochę tego i wyszło. Zaraz będe na bloga wrzucała.

Napisane przez madzinkaw

Cześć Dziewczyny! No ja nie wytrzymałam i zważyłam się dzisiaj, -0,7 kg od poniedziałku, także coś tam zaczyna się dziać Wiem, że na razie to woda, ale każdy spadek cieszy
Ale tak oficjalnie ważyć się i wyniki zapisywać będę co poniedziałek Dzisiaj wybieram się na aerobik i od przyszłego tygodnia postaram się chodzić regularnie Co do jadłospisu to ja też jestem za tym, zeby jeść to co się lubi, tylko rozsądnie (oczywiście z pominięciem słodyczy itp.)

Gratulacje, każdy spadek cieszy. Wiadomo na początku to woda... przyjdzie też chwila zastoju, to normalne. Może być nawet w pewnej chwili troche więcej by za chwilę spadło o wiele więcej niż normalnie

Napisane przez BedeSuperLaska

Hej Dziewczynki
Poki co u mnie bardzo dietowo Jak sadzicie czy jedna lyzeczka cukru do kawy to duzy grzech? Pije jedna kawe dziennie (a czasem wcale) i nie lubie kawy bez cukru, wiec choc ta lyzeczke chcialabym slodzic - jak myslicie bardzo mi to utrudni utrate wagi. Dodam , iz poza tym zero slodyczy, napojow slodzonych itp.

Co do menu na dzis to:
sniadanie: 2 kromki razowego + 50 gr szynki drobiowej + pomidor
II sniadanie : kawa z mlekiem 1,5% (nic nie jem bo pozno znajdlam sniadanie gdyz dzis troche pospalam )
obiad: 100gr piersi z kurczaka smazonej na lyzce oleju + 35gr ryzu + salatka do woli
kolacja: 2 kroki razowego + 30 gr serka naturalnego + papryka,ogorek,pomidor
w razie glodu przekaska w postaci jablka lub malego jogurtu bez cukru.

Pozdrawiam

Myślę, że jedna łyżeczka cukru dziennie to nie przestępstwo. Po co się katować gorzką kawą, albo z niej rezygnować. Regularność posiłków, nie podjadanie, zdrowsze jedzenie i waga będzie ładnie spadała. A jadłospis spoko chyba, choć ja to się tam nigdy na tym nie znałam, czego więcej, czego mniej...

[ameliar]

Witamy i trzymamy kciuki za kolejna Laseczkę
Zapraszam do wpisania się do tabelki i korzystania z naszych jadłospisów i tworzenia nowych
Powodzenia

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

Mój jadłospis na dziś:
śniadanko: 2 kromki razowca, sałata, 2 plasterki poledwicy, ogorek, czerwona herbata
II sniadanko: mal banan, 2 mandarynki
Obiad: 100 gram smażonej piersi kurczaka bez tłuszczu, sałata, pomidor, papryka, ogórek, 30gr ugotowanej kaszy jaglanej
Podwieczorek: jogurt naturalny z jablkiem
Kolacja mały serek wiejski z bułeczką grahamką, zielona herbata

[Pudel123]

jejku jak was tak czytam, to wy takie zdeterminowane, układacie sobie jadłospisy, a ja idę na żywioł


Basienko

super blog! z pewnością bedę się często u Ciebie inspirować, bo dania wyglądają przepysznie. Pozwolę je sobie czasem zmodernizować, bo lubię w kuchni tworzyć

BedeSuperLaska

powiem CI, ze ja w grudniu codziennie piłam rano kawę z dwoma łyżeczkami brązowego cukru + mleko i jakoś dałam radę schudnąć

Tak swoją drogą chciałabym chyba podkreślić, że mi bardziej zależy na zmianie nawyków żywieniowych na zdrowsze, a nie na samym chudnieciu

[LadyAna]

to ja też się podzielę dzisiejszym menu
śniadanie: 2 kromki żytniego, 2 plasterki mozarelli, liść sałaty, połowa (90g) jogurtu naturalnego z łyżką otrębów pszennych, herbata zielona
przekąska: reszta jogurtu z otrębami
obiad: porcja rosołu z kurczaka z 1 łyżką makaronu
przekąska: jabłko, herbata czerwona
kolacja: 2 jajka gotowane, 5 plasterków ogórka, 1 kromka pieczywa chrupkiego (bogatego w błonnik), herbata zielona

[madzinkaw]

Confused women i bassienkaw- dziękuję za gratulacje!

Kurcze, jeszcze chyba nigdy nie miałam takiej motywacji do odchudzania! Ale jak widzę ile nas się tu zebrało i jak każda z nas chce, to cięzko jej nie miec! Półtora roku temu shcudłam 8 kg na diecie białkowej, jednak źle się potem czułam, wypadały mi włosy itd. No i zresztą co z tego, skoro i tak wszystko wrócilo i to z nawiązką
Mam w pracy koleżankę, która też od kilku tygodni jest na diecie, ale takiej układanej przez dietetyczkę. Efekty ma super, bo schudła już 6 kg, tylko, ze to dość drogo kosztuje- bo 80 zł tygodniowo (jadłospis układany po szczegółowej rozmowie, dokladna lista zakupów, dodatkowe wskazówki itp). Jak znajdę chwilkę, to napiszę Wam kilka zaleceń tej dietetyczki, bo uważam, że niektóre są naprawdę godne uwagi i jak widać działają! Póki co wracam do pracy

[aycee]

Dzięki wszystkim za miłe powitanie

Napisane przez confused women

Witaj Kochana Startujemy z podobnego pułapu, i mamy mniej więcej ten sam cel, bo myślę, że zmienię na razie wagę docelową z 55 na 58kg Planuję sporo ćwiczyć a jak wiadomo mięśnie ważą więcej niż tłuszczyk.

Dziękuję, będę zaglądać

Ja też zamierzam ćwiczyć, dlatego moja waga docelowa jest tak "wysoka" w stosunku do mojego wzrostu zresztą, ja chyba mam grube kości, całe życie się śmiałam, że to taka moja wymówka, ale chyba coś w tym jest. Mam takie swoje Spodnie Prawdy, w które mieszczę się przy wadze 63kg, a moja koleżanka o identycznej budowie nie może się w nie wcisnąć, choć waży 5kg mniej Także każda z nas jest inna i trzeba mieć własny rozsądek przy ustalaniu wagi docelowej, żeby nie przesadzić

A ja dzisiaj spożyłam już owsiankę, natomiast resztę dnia ogłaszam Dniem Piersi z Kurczaka, Który Niedługo Się Przeterminuje Chyba oprócz stadardowych dań spróbuję z tego wykombinować jakieś placuszki, bo nagle inwencja się we mnie obudziła, dam Wam znać jak wyszło

[bassienkaw]

Napisane przez Pudel123

jejku jak was tak czytam, to wy takie zdeterminowane, układacie sobie jadłospisy, a ja idę na żywioł


Basienko

super blog! z pewnością bedę się często u Ciebie inspirować, bo dania wyglądają przepysznie. Pozwolę je sobie czasem zmodernizować, bo lubię w kuchni tworzyć

BedeSuperLaska

powiem CI, ze ja w grudniu codziennie piłam rano kawę z dwoma łyżeczkami brązowego cukru + mleko i jakoś dałam radę schudnąć

Tak swoją drogą chciałabym chyba podkreślić, że mi bardziej zależy na zmianie nawyków żywieniowych na zdrowsze, a nie na samym chudnieciu

Ja też rzadko cokolwiek robię wedle przepisu. Nawet ciasto najczęściej jak piekę to modyfikuję, no cóż taka już jestem. Ale zapraszam. Właśnie wrzuciłam soki i dzisiejszy obiad Mam podobnie jak ty... że też zależy mi na zdrowszym żywieniu i wyrobieniu nawyków odpowiednich.

Napisane przez LadyAna

to ja też się podzielę dzisiejszym menu
śniadanie: 2 kromki żytniego, 2 plasterki mozarelli, liść sałaty, połowa (90g) jogurtu naturalnego z łyżką otrębów pszennych, herbata zielona
przekąska: reszta jogurtu z otrębami
obiad: porcja rosołu z kurczaka z 1 łyżką makaronu
przekąska: jabłko, herbata czerwona
kolacja: 2 jajka gotowane, 5 plasterków ogórka, 1 kromka pieczywa chrupkiego (bogatego w błonnik), herbata zielona

Ja sobie muszę kupić pieczywo chrupkie, bo neieraz się przydaje

Napisane przez madzinkaw

Confused women i bassienkaw- dziękuję za gratulacje!

Kurcze, jeszcze chyba nigdy nie miałam takiej motywacji do odchudzania! Ale jak widzę ile nas się tu zebrało i jak każda z nas chce, to cięzko jej nie miec! Półtora roku temu shcudłam 8 kg na diecie białkowej, jednak źle się potem czułam, wypadały mi włosy itd. No i zresztą co z tego, skoro i tak wszystko wrócilo i to z nawiązką
Mam w pracy koleżankę, która też od kilku tygodni jest na diecie, ale takiej układanej przez dietetyczkę. Efekty ma super, bo schudła już 6 kg, tylko, ze to dość drogo kosztuje- bo 80 zł tygodniowo (jadłospis układany po szczegółowej rozmowie, dokladna lista zakupów, dodatkowe wskazówki itp). Jak znajdę chwilkę, to napiszę Wam kilka zaleceń tej dietetyczki, bo uważam, że niektóre są naprawdę godne uwagi i jak widać działają! Póki co wracam do pracy

Wiesz co drogo, a w dodatku trzeba sie idealnie trzymać tego co dietetyczka zleci. Więc to też nie jest dobre rozwiązanie. U mnie 8 stycznia minie miesiąc jak walcze... nie chodze głodna, nie jem wg schematów, pozwalam sobie czasem zgrzeszyć, a za mną już 4,5kg... zobaczymy na niedzielnym ważeniu czy przypadkiem nie coś więcej. Więc i tak można dać radę. Bez pomocy dietetyczki. Chyba, ze nadwaga jest bardzo bardzo duża, wtedy warto liczyć na menu skomponowane przez dietetyczkę.

A na koniec mój dzisiejszy kombinowany obiad

[confused women]

Napisane przez madzinkaw

Confused women i bassienkaw- dziękuję za gratulacje!

Kurcze, jeszcze chyba nigdy nie miałam takiej motywacji do odchudzania! Ale jak widzę ile nas się tu zebrało i jak każda z nas chce, to cięzko jej nie miec! Półtora roku temu shcudłam 8 kg na diecie białkowej, jednak źle się potem czułam, wypadały mi włosy itd. No i zresztą co z tego, skoro i tak wszystko wrócilo i to z nawiązką
Mam w pracy koleżankę, która też od kilku tygodni jest na diecie, ale takiej układanej przez dietetyczkę. Efekty ma super, bo schudła już 6 kg, tylko, ze to dość drogo kosztuje- bo 80 zł tygodniowo (jadłospis układany po szczegółowej rozmowie, dokladna lista zakupów, dodatkowe wskazówki itp). Jak znajdę chwilkę, to napiszę Wam kilka zaleceń tej dietetyczki, bo uważam, że niektóre są naprawdę godne uwagi i jak widać działają! Póki co wracam do pracy

U mnie po Dukanie było podobnie, po zakończeniu tej 'diety' przytyłam 10kg a schudłam może 5(kilogramy nie chciały mi w ogóle spadać!). Bardzo żałuję, że się na nią zdecydowałam i nikomu nie polecam.
Co do dietetyka, to stwierdziłam, że jeśli teraz mi się nie uda-skorzystam z jego pomocy. Dietetyk(jedyny) w mojej mieścinie za cotygodniową wizytę życzy sobie 100zł. Podaje dozwolone produkty, stosuje akupunkturę. Mam jednak nadzieję, że sama się rozprawię ze swoimi kilogramami!

[bassienkaw]

Ola (confused) mam nadzieję, że ładnie pójdzie. Dukana tak wszyscy na poczatku zachwalali, a to jakie szkody wyrządził w organiźmie to coś okropnego. Zresztą tak jest w każdej diecie, gdzie trzeba się czegoś wyrzekać, czegoś się trzymać i wogóle. Fajnie nieraz jest zrobić trzy dniową wysokobiałkową dietę na początek, by się ruszyło czy coś... ale to w formie jakiegoś oczyszczenia czy coś. Znajoma moja zawsze tak zaczyna, a potem to już tylko z głową

Powodzenia Oluś!

[Pudel123]

Basiu szkoda, ze nie zrobiłam zdjęcia, bo był to makaron z tuńczykiem puszkowym z pomidorami, pomidor + .... JAJKO


ale było pyszne

[bassienkaw]

Szkoda... uwielbiam zdjęcia potraw z przepisem. Jestem mega wzrokowcem a pomysłow nigdy za wiele

[Pudel123]

następnym razem jak wymyślę coś równie dziwnego to wstawię zdjęcie

[kiciaa24]

Witam Was Z wielką chęcią dołączę do waszego grona... Obecnie ważę 84kg przy wzroście 174 ;( niestety taki zapas kg został mi po ciąży, ale czas w końcu zabrać się za siebie.. motywacja jest, wsparcie męża również
NIe stosuje żadnej określonej diety, poprostu ograniczam ilość jedzenia a wszystko co smażone zamieniam na gotowane chcę rownież nabrać zdrowych nawyków żywieniowych, dlatego warzywa i owoce są numer jeden
Do swojej diety dołączam rownież ćwiczenia przy ktorych mąż bedzie mi pomagał - głównie chcodzi mi o motywowanie mnie, bo wiem że czasem moge "zgrzeszyc" w chwili slabosci a jednak zalezy mi na osoagnięciu celu, czyli początkowa moja granica to 15kg - i zdaje sobie sprawę ze nie osiagnętego w miesia ani dwa, bo zalezy też mi na zdrowych chudnieciu
Mam nadzieję ze razem bedziemy się wspierac i wytrwale dążyc do upragnionej wagi

[selah123]

Cześć dziewczyny!
Chciałabym do was dołaczyc, bo w kupie zawsze raźniej
Waże obecnie 80 kg przy wzroście 173/74. Nie moge się sama sobie nadziwić, kiedy doprowadzilam się do tego stanu:/ kiedyś ważyłam srednio 65, i to mój głowny cel ! :P
Mam nadzieje, ze z wami bedzie mi łatwiej

[confused women]

Napisane przez bassienkaw

Ola (confused) mam nadzieję, że ładnie pójdzie. Dukana tak wszyscy na poczatku zachwalali, a to jakie szkody wyrządził w organiźmie to coś okropnego. Zresztą tak jest w każdej diecie, gdzie trzeba się czegoś wyrzekać, czegoś się trzymać i wogóle. Fajnie nieraz jest zrobić trzy dniową wysokobiałkową dietę na początek, by się ruszyło czy coś... ale to w formie jakiegoś oczyszczenia czy coś. Znajoma moja zawsze tak zaczyna, a potem to już tylko z głową

Powodzenia Oluś!

100% racji, na początku, w tym 'dukanowym szale' nikt w ogóle nie myślał o tym, czy ta dieta jest zdrowa. Wszyscy sfokusowali swoją uwagę na kilogramach, które można stracić. Mozna było usłyszeć tylko pojedyńcze krytyczne głosy, które gdzieś tam się przebijały..
dziękuję za życzenia powodzenia

[kiciaa24]

Witam Was. Z checia do was dolacze
Obecnie waze 84kg przy wzroscie 174 niestety taki nadmiar kg zostal mi po ciazy... ale motywacja jest ogromna wiec mam nadzieje ze osiagne swoj cel i na poczatek pozbędę sie 15kg..
nie stosuje zadnej okreslonej diety... poprostu zmieniam nawyki zywieniowe, nic smazonego, tlustego, zadnych slodkich grzeszkow i przede wszystkim zero gazowanego, zalezy mi aby nabrac zdrowych nawykow zywieniowych by po schudnieciu nie wrocic do jeszcze wiekszej wagi... efektowi jojo mowimy stanowcze Nie
Rowniez zaczynam cwiczyc, poniewaz w mojej miejscowosci nie ma silowni basenu itd musze poradzic sobie sama... wiec zestaw cwiczen juz mam, meza ktory mnie bardzo motywuje i pilnuje bym nie grzeszyla, poniewaz na poczatku mysle ze trudno tak wszytskiego sobie odmowic i co nie co kusi wiec nadzor sie przyda

[bassienkaw]

Ja właśnie ciasto z piekarnika wyciągnęłam. Otrębowe z jabłkami i żurawiną. Bez tłuszczu. Ale niestety z pszenną mąką i cukrem... rodzice mają przyjechać. Jak wyszło smaczne, to będę kombinowała z ciemną mąką i może miodem, albo cukrem trzcinowym...

[BedeSuperLaska]

Witam nowe przyszle laseczki
Hehe widze, ze czesc idzie na zywiol a czesc chce miec jakies zalozenia i sie ich trzymac. Ja tez wole miec okreslone co i jak, bo wtedy latwiej mi unikac tzw grzeszkow Skoro wiem , ze nie moge to nie moge

Ja tez bylam u dietetyka (wtedy co schudlam 13 kg) i teraz tez chce byc na tej diecie - no wlasnie to nie tyle dieta co zdrowe odzywianie sie i chcialabym to utrzymac na zawsze czesc nawykow mi zostala , ale niestety slodkie i podjadanie wieczorne dokonaly swoje
Jesli ktos jest zainteresowany to glowne zasady jakie mi przekazano to:
-regularnosc posilkow czyli przerwy 3-6h miedzy posilkami
-4 posilki w ciagu dnia (nie mozna pominac nawet jak sie czyms zgrzeszy)
-zawsze zaczynac od sniadania i to jak najszybciej po obudzeniu (do 1h)
-kazdy posilek musi zawierac weglowodany+bialka+warzyw a w odpowiedniej proporcji (sn 60gr+50gr, II sniad 60gr + 30 gr, obiad: 150 gr (ziemniaki)/35 gr (ryz/kasza) + 100gr)
-eliminujemy zupelnie cukry(slodycze, napoje, soki) i tluszcze (maslo, margaryna, tluste wedliny i ryby itp.)( 2 lyz. oliwy na dzien)

Bylam na tym 4 miesiace i schudlam 13kg , dzieki temu ze mozna chleb (zytni razowy lub graham) i ziemniaki ryz itd to powiem wam ze nie bylo ciezko , po pierwszym miesiacu nawet raz w tygodniu jadlam loda smietankowego i tez spadalo wiec polecam Wam takie rozwiazanie a na pewno osiagniecie sukces No i na pewno jest to zdrowe dla orgaizmu, bo zalecone przez dietetyczke no i ja nie mialam efektow ubocznych. Waga utrzymywala sie przez 5 miesiecy , potem zaszlam w ciaze i na poczatku tez malo przybiralam , ale potem mialam wilczy apetyt na slodkie i polecialo

PS. tym co odnotowaly spadek - gratuluje i tak trzymac!

[ewelkaa28]

Czesc Dziewczynynaczytała m się "Was" to teraz mogę coś napisac trochę naskrobałyście od wczoraj

kurde, tak mnie korci, zeby się ważyć codziennie, ale obiecałm sobie, że to będa poniedziłki i że wytrzymam, chociaż czytam,że niektóre też się wyłmują i są ciekawe

A poza tym to jestem tak jakos zmotywowana i "nakręcona",że wierzę, że tym razem dam radę, ale to wszystko dzięki Wam
moje śniadanko dzisiaj to musli z mlekiem, a z rana kawka oczywiście
potem były dwie kromeczki chleba z ziarnami z jajkiem i ogórkiem
na obiad sałatka (tez moja ) z pekińskiej, jajka, ogórków konserwowych, pory i mojego sosiku z jogurtu i ziół

kupiłam sobie wczoraj jeszcze ocet jabłkowy, bo przeczytałam,że ponoc pomaga na trawienie, ale nie wiem czy dam radę go pić dzisiaj otworzyłam, powachałam....i poczekam do jutra albo do wieczora...
a któraś z Was może pila ten ocet jabłkowy albo słyszał coś o nim???

[bassienkaw]

Ocet jabłkowy z tego co pamiętam dodaje się do przegotowanej wody i pije z rana... ale nie pamiętam co i jak. Najlepiej wygooglować

[ewelkaa28]

poczytałam sobie o nim i jest zalecany-jest więcej plusów niz minusów, nawet same plusy, tylko chodziło mi bardziej o to czy może któraś z Was piła, jak smakuje i czy da radę to pić, bo mam jakieś uprzedzenia do niego

[confused women]

Napisane przez ewelkaa28

poczytałam sobie o nim i jest zalecany-jest więcej plusów niz minusów, nawet same plusy, tylko chodziło mi bardziej o to czy może któraś z Was piła, jak smakuje i czy da radę to pić, bo mam jakieś uprzedzenia do niego

Mi kilka razy chodził po głowie ten cały ocet jabłkowy, ale właśnie uprzedzenia zwyciężyły i nigdy nie kupiłam jakoś tak mi się wydaje, że niespecjalnie zdrowe to jest. Zwłaszcza na żołądek.


A ja dziś miałam odpuścić bieganie, bo chciałam dać odpocząć organizmowi po wczorajszym, ale mam tak niesamowitą ochotę na marszobieg, że chyba jednak ruszę w trasę po pracy

[bassienkaw]

Odnośnie octu jabłkowego to dobry zamiennik to tabletki aplefit. Nie sa bardzo drogie, a wg mnie podobnie skuteczne...

[ewelkaa28]

kurdę właśnie sobie wyliczyłam na swojej stronce ile czego zjadłami muszę chyba coś wyeliminować, bo z dużo mi tych węglowodaanów wychodzi
aaa..zapomniałam dodac,że zjadłam jeszcze po dziecku pół banana, bo jakoś tak szkoda mi było wyrzucić

[Rozella]

Cześć dziewczyny, piszecie tyle, że ledwo nadążam z czytaniem Dodawałam dziś w nocy post, ale go nie ma, dziwne.

Tabelka super, brawa dla autorki

Dziś nawet nieźle:
Śniadanie - Cornflakesy z mlekiem 2%
II śniadanie - kanapka z szynką, sałata, oliwkami i fetą + Tiger (w szkole padałam na twarz z niewyspania a sugarfree nie mamy ))
Obiad - tortilla z kurczakiem i oliwkami

Właśnie piję sobie zieloną herbatkę i pękam z dumy, bo dziś przetrwałam, bez ani grama czekolady a wczoraj udało mi się zjeść ostatni posiłek 4 godziny przed snem Póki co trochę mnie ssie i mam GIGANTYCZNĄ ochotę na słodycze, ale walczę z tym.

A jak u was?

[ewelkaa28]

Napisane przez Rozella

Cześć dziewczyny, piszecie tyle, że ledwo nadążam z czytaniem Dodawałam dziś w nocy post, ale go nie ma, dziwne.

Tabelka super, brawa dla autorki

Dziś nawet nieźle:
Śniadanie - Cornflakesy z mlekiem 2%
II śniadanie - kanapka z szynką, sałata, oliwkami i fetą + Tiger (w szkole padałam na twarz z niewyspania a sugarfree nie mamy ))
Obiad - tortilla z kurczakiem i oliwkami

Właśnie piję sobie zieloną herbatkę i pękam z dumy, bo dziś przetrwałam, bez ani grama czekolady a wczoraj udało mi się zjeść ostatni posiłek 4 godziny przed snem Póki co trochę mnie ssie i mam GIGANTYCZNĄ ochotę na słodycze, ale walczę z tym.

A jak u was?

ja też walczę wczorj wieczorkiem wróciłam z pracy i tak na mnie patrzyły wafeleczki kakaowe, ale przeszłam obok i nie ruszyłam . Choziaż przeszlo mi przez myśl, "..a nic się nie stanie jak jednego wtrąbole:d..." jednak się nie dałam

pepsi też mi się tak ostatnio chciało, ale o tworzyłam lodówkę, popatrzyłam na nią, zamknęłam i poszłam, hehe...

myślę, że raz w tygodniu można sobie pozwolić n jakieś małe co nieco, bo organizm się będzie domagała, tak dostanie malutką dawkę i na tydzień mu strczy;d

[selah123]

dokładnie, raz na jakis czas można pozwolic sobie na małą niespodzianke
kiedys czytałam artykuł, w którym była mowa o tym, że dobrze działa na metabolizm zjedzenie kostki gorzkiej czekolady przed głownym posiłkiem

[Tanera]

Dopisałam się do tabelki
No i przyznam się, że sobie kupiłam te suplementy, no wiecie KG-OFF Fat Absorber i KG-OFF Hunger Supressant bo bez wspomagaczy to ja po prostu nie dam rady;-(

Potem dam znać jakie pierwsze wrażenia, na razie czekam na przesyłkę.