Narzeczony odwołał wesele ... po raz trzeci. - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-03-12, 15:36   #91
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Narzeczony odwołał wesele ... po raz trzeci.

widze, ze jestes kompletnie zaslepiona. nie, on sie nie zmieni, zapewniam. moze byc co najwyzej gorzej. mala rada - zaloz watek na intymnym. bedziesz miala szersze grono osob wypowiadajacych sie - bedzie bardziej obiektywnie.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-12, 15:59   #92
Panna Mia
Rozeznanie
 
Avatar Panna Mia
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 645
Dot.: Narzeczony odwołał wesele ... po raz trzeci.

"nie ma ofiar są tylko ochotnicy"

cięzko mi uwierzyć w całą tą historię i w to, że wogóle jeszcze masz ochote patrzeć na tego typka; a już totalnbie nie pojmuje sytuacji pt "weźmiemy ślub mimo, że jest między nami chu*owo bo przecież sala/fotograf/zespół zaklepane" OMFG
__________________
"Ja mieszkać w Polska i robić kariera
my mieć samochód i bullterriera"
Panna Mia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-12, 18:16   #93
niepotrzebna1985
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 48
Dot.: Narzeczony odwołał wesele ... po raz trzeci.

Oczywiscie , ze wiemy gdzie zamieszkamy. Rozmawialismy o kupnie domu, dzieciach o naszej pracy.
Kazde nas zna swoje zdanie na ten temat i doszlismy do porozumienia.
Nie mowie ze po weselu bedzie lepiej.
Mysle ze kazda z was patrzy na to w ten spsob bo zadna z was nie byla w podobnej sytuacji.
Nie chodzi o to ze wesele ma sie odbyc bo jest wszystrko pozaltwiane;/ to nie kupno nowej sukienki czy auta.
niepotrzebna1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-12, 19:25   #94
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Narzeczony odwołał wesele ... po raz trzeci.

spoko, generalnie my to mamy gdzies. pozalamujemy rece nad tym watkiem, a pozniej zajmiemy sie swoim zyciem. to ty sobie spier... zycie, a nie my, takze spoko. jestes bardzo zaslepiona i po prostu na tym ucierpisz.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-12, 20:20   #95
niepotrzebna1985
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 48
Dot.: Narzeczony odwołał wesele ... po raz trzeci.

Odwołałam wesele...
Przeczytalam wszystkie rady, przemyslalam ....
Rozstajemy sie.

Obyscie sie nie myliły
niepotrzebna1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-12, 20:34   #96
Dagusiowa87
Rozeznanie
 
Avatar Dagusiowa87
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Pd. Polska
Wiadomości: 586
Dot.: Narzeczony odwołał wesele ... po raz trzeci.

omg!!! czytam to i się pogubiłam. Mam nadzieję, że ten ostatni post, jaki napisałaś, że się rozstaliście, jest ostateczny no chyba, że dasz sobą poniewierać, a po ślubie jeździć po sądach ws rozwodu....
Dagusiowa87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-12, 21:24   #97
niepotrzebna1985
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 48
Dot.: Narzeczony odwołał wesele ... po raz trzeci.

Dla mnie ostateczny...
niepotrzebna1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-03-12, 22:03   #98
Dagusiowa87
Rozeznanie
 
Avatar Dagusiowa87
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Pd. Polska
Wiadomości: 586
Dot.: Narzeczony odwołał wesele ... po raz trzeci.

ejjj nie martw się przecież on za 5 minut i tak zmieniłby zdanie. Mówił coś jak odwołałaś?
Dagusiowa87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-12, 22:12   #99
malwus20
Wtajemniczenie
 
Avatar malwus20
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Lubelskie
Wiadomości: 2 964
Dot.: Narzeczony odwołał wesele ... po raz trzeci.

Cytat:
Napisane przez niepotrzebna1985 Pokaż wiadomość
Odwołałam wesele...
Przeczytalam wszystkie rady, przemyslalam ....
Rozstajemy sie.

Obyscie sie nie myliły
To nie dla nas masz podjąć decyzję a dla siebie. Nie wiem dlaczego ale sądzę że zaraz pewnie On zmieni zdanie albo Ty.

Razem robicie wielki cyrk z jednej z najpoważniejszych decyzji w życiu. Coraz bardziej zaczynam wątpić w tą całą historię.
__________________
Szczęśliwa żonka
malwus20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-13, 07:54   #100
niepotrzebna1985
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 48
Dot.: Narzeczony odwołał wesele ... po raz trzeci.

Dokładnie masz racje - robimy cyrk z tak waznego wydarzenia;/ Nigdy nie chciała aby to wszystko tak wyglądało.
Mam nadzieje ze dostane od zycia/losu jeszcze jedna szanse i poznam kogos i bede miala szanse ulozyc sobie zycie.

Nie odzywa sie do mnie... Musze teraz odwolac ksiedza i fotografa. Sprzedac sukienke... Sporo kosztow.
Reszta zajmie sie Marcin.

Ja nie wiem - cokolwiek bym nie napisala to ktoras z was pisze - PROWOKACJA, NIE WIERZE W TE HISTORIE itd;/

Tym samym czas juz chyba zakonczyc watek.

Dziekuje wszsytkim za gorzkie ale szczere słowa. Pozdrawiam
niepotrzebna1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-13, 10:26   #101
shonya
Raczkowanie
 
Avatar shonya
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 374
Dot.: Narzeczony odwołał wesele ... po raz trzeci.

śledzę Twój wątek od początku z niemałym zainteresowaniem.
nie chcę Cię oceniać czy robisz dobrze czy źle, bo znam ludzi którzy nie takie rzeczy wybaczają a później są szczęśliwi - mało ważne, nie w tym rzecz.

ale nie mogę się powstrzymać teraz przed napisaniem że po prostu Ci nie wierzę
nie wierzę, że o 19:15 broniłaś go jak lwica, mieliście plany dot. dzieci i budowy domu, a o 21:15 zdążyłaś już odwołać wesele.

Wydaje mi się, że wiele gorzkich słów jakie zostały tutaj napisane nie są zgodne z podjętą przez Ciebie decyzją o weselu że postanowiłaś zamknąć wątek krótkim: "odwołałam wesele".
__________________

shonya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-03-13, 10:28   #102
preetamsingh
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: z pępka świata
Wiadomości: 1 427
Dot.: Narzeczony odwołał wesele ... po raz trzeci.

Cytat:
Napisane przez niepotrzebna1985 Pokaż wiadomość
Dokładnie masz racje - robimy cyrk z tak waznego wydarzenia;/ Nigdy nie chciała aby to wszystko tak wyglądało.
Mam nadzieje ze dostane od zycia/losu jeszcze jedna szanse i poznam kogos i bede miala szanse ulozyc sobie zycie.

Nie odzywa sie do mnie... Musze teraz odwolac ksiedza i fotografa. Sprzedac sukienke... Sporo kosztow.
Reszta zajmie sie Marcin.

Ja nie wiem - cokolwiek bym nie napisala to ktoras z was pisze - PROWOKACJA, NIE WIERZE W TE HISTORIE itd;/

Tym samym czas juz chyba zakonczyc watek.

Dziekuje wszsytkim za gorzkie ale szczere słowa. Pozdrawiam
Wczoraj o godzinie 19 jeszcze byłaś cała w skowronkach, po dwóch godzinach nagle zwrot o 180 stopni i odwołujesz wesele.

Oby to była dojrzała i stanowcza decyzja.
preetamsingh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-13, 11:53   #103
malwus20
Wtajemniczenie
 
Avatar malwus20
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Lubelskie
Wiadomości: 2 964
Dot.: Narzeczony odwołał wesele ... po raz trzeci.

Cytat:
Napisane przez shonya Pokaż wiadomość

ale nie mogę się powstrzymać teraz przed napisaniem że po prostu Ci nie wierzę
nie wierzę, że o 19:15 broniłaś go jak lwica, mieliście plany dot. dzieci i budowy domu, a o 21:15 zdążyłaś już odwołać wesele.

Wydaje mi się, że wiele gorzkich słów jakie zostały tutaj napisane nie są zgodne z podjętą przez Ciebie decyzją o weselu że postanowiłaś zamknąć wątek krótkim: "odwołałam wesele".
Dokładnie, zwrot o 180 stopni a to jak mi się wydaje tylko dlatego żebyśmy autorce niejako "dały spokój" bo co my wiemy na ich temat, Ona wie lepiej jaki jest jej Tż i na silę chce sobie udowodnić że będzie z nim szczęśliwa mimo tego że każda z nas jej odradza. Sądzę że wesele nie zostało odwołane o ile w ogóle to co tu pisze autorka jest prawdą.
Gdyby załozyła ten wątek na intmynym nie takie teksty jak tu by poleciały a znacznie bardziej dosadne.
__________________
Szczęśliwa żonka
malwus20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-13, 21:04   #104
primavery
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 235
Dot.: Narzeczony odwołał wesele ... po raz trzeci.

biedna dziewczyna...czemu nie wierzycie?
czy Wam nigdy przez 2 godziny nie zawalił się świat?

Przecież jak ten Piotruś Pan powiedział jej znowu o 2 słowa za dużo...lub za mało to miarka się przebrała i ...decyzja zapadła


Oby była na zawsze... tego Ci życzę .... i żebyś już nigdy nie musiała na siebie mówić " niepotrzebna"
primavery jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-14, 07:17   #105
Antilia
Uzależnienie
 
Avatar Antilia
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 14 453
Dot.: Narzeczony odwołał wesele ... po raz trzeci.

Cytat:
Napisane przez primavery Pokaż wiadomość
biedna dziewczyna...czemu nie wierzycie?
czy Wam nigdy przez 2 godziny nie zawalił się świat?

Przecież jak ten Piotruś Pan powiedział jej znowu o 2 słowa za dużo...lub za mało to miarka się przebrała i ...decyzja zapadła


Oby była na zawsze... tego Ci życzę .... i żebyś już nigdy nie musiała na siebie mówić " niepotrzebna"
Napisała tak żebyśmy się odchrzaniły, nie wierze w takie przemiany jak ktoś jest uparty jak osioł
__________________

Ćwiczę z Ewką, bo nic się samo nie wydarzy!
Skalpel: 48 + 17
Skalpel II: 3

Bridezilla
Antilia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-03-14, 09:11   #106
niepotrzebna1985
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 48
Dot.: Narzeczony odwołał wesele ... po raz trzeci.

Wiecie jaki jest z wami problem, ze nie wazne co bym nie napisala zawsze to jest KLAMSTWO!
Staralam sie i zylam nadzieja ze moze sie cos miedzy nami zmienic.
Mam skoki nastrojow co kilka minutow. Raz mysle ze bylismy tyle lat, ze wiele nas laczy, ze przeciez jakis powod naszym powrotow musi istniec, ze byc moze inna osoba na moim miejscu juz dawno bym tym wszsytkim rzucila- ja wiem ze go kocham, ale widze co robi zle, wiem ze mnie zle traktuje a mimo to potrafie mu za kazdym razem wybaczyc - nie potrafie wyjasnic dlaczegom i wiem ze on dobrze o tym wie i swietnie to wszystko wykorzystuje;/
Nie chodzi o to ze bronie go jak lwica - poprsotu jak kazda osoba w zlej sytuacji staram sie szukac jakis pozytywow. W pewnych kwestiach nie moge go oczysicie usprawiedliwic;/
Tak decyzja dojrzewala od kilku lat... Sa dni kiedy chce walczyc a sa dni kiedy chce tym wszyskim rzucic;/
I nadeszla taka pora. Marcin sie nie odzywa dalej. Jego mama wczoraj dzwonila do mojej bo chciala sie spotkac i obgadac sprawy dot. wesele, wiec on jej jeszcze nic nie powiedzial.... Zbieram sie aby do niej zadzwonic i wszsytko jej wyjasnic;/ ale narazie nie potrafi'e;/
Gdybym chciala was "zbyc" poprostu bym tu juz nigdy nie weszla, ale wciaz tu jestem i czytam wasze wpsiy. Fakt boli to co piszecie, zwalszcza ze jedna osoba z was poklepala mnie po plecach i napisala - SIADZCIE I POGADAJCIE POWAZNIE.
Kazda z was wbija mi szpile- boli to co piszecie , ciesze sie ze jest to szczere i uwazam ze macie racje.
Boli odwolanie wesela. Naprawde chcialalam aby nam sie ulozylo. Nie wiem czy tak by bylo czy nie.
Byc moze trafie jeszcze gorzej albo co gorsza bede sama juz zawsze;/ Kazda z was ma super sytuacje - kochajacego narzeczonego, zaplanowane wesele i usmiech na twarzy, wiec latwo mowic .....

---------- Dopisano o 10:11 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Czasami nie rozumialam dlaczego MARCIN mnie tak traktuje.
Nie chce oceniac siebie - czy jestem dobra czy zla dziewczyna.
Calymi dniami siedzialam w domu - nauka, praca. Bez niego rzadko wychodzilam. Jezdzialam z nim i zaltawialam kazda sprawe aby tylko sie z nim widziec.
Dzwonilam jak na sesra *** Staralam sie ciagle rozmawiac o jego problemach i wspolnie z nim je rozwiazywa
Widocznie popelnilam jakis blad - dopoki mi tak bardzo na nim nie zalezalo wszsytko byl lepiej .... jemu zalezalo i czulam ze mnie kocha nad zycie.
Byc moze nie ma w tym mojej winy, byc moze to jego cechy charakteru. Moze taki jest - i nie ma znaczenia czy do mnie czy do innej kobiety.
Moze mnie nie kocha az tak bardzo. moze musi poczuc cos glebszego do innej kobiety aby sie zmienic;/ a moze nigdy sie nie zmieni. .. Nie wiem.
Bardzo chcialabym aby sie zmienil i aby moglo nam sie ulozyc.
Ale nie mam juz sil tego wszystkiego znosic i walczyc o cos co nie ma sesnu...
niepotrzebna1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-16, 13:36   #107
JegoKrolewna
Zadomowienie
 
Avatar JegoKrolewna
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 781
Dot.: Narzeczony odwołał wesele ... po raz trzeci.

Pokusiłam się o przeczytanie całego wątku, może to prowokacja może nie, takie rzeczy się zdarzają. Tak jak jedna z dziewczyn napisała, oboje jestescie winni tej sytuacji... Ale dla mnie postawa autorki to zwykły masochizm, więc cieszę się ze to zakończyła, tylko pytanie czy jak on znowu zacznie dzwonić, prosić i przepraszać nie wróci do niego.

"nie dzwoni" i niech nie dzwoni, jesli na prawdę chcesz to zakończyć to zmień nr i odetnij się całkowicie, bo jesli będziesz z nim pisać smsy czy rozmawiać czy czekać na telefon to nie będzie podjęta decyzja o odejsciu tylko kolejny przejaw masochizmu.

Cytat:
Napisane przez niepotrzebna1985 Pokaż wiadomość
Masz duzo racji w tym co piszesz...
Znam go . kocham go . nie boje sie isc z nim naprzod mimo ze mam swiadomosc mozliwej kleski...

Zaltwil umowy, rodzice wiedza... Wiem ze to nic nie znaczy. Wiem ze musza podjac decyzje aby potem nie mowic do siebie MOGLAM ZROBIC INNACZEJ;/

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

Musialam bardzo szybko dorasnac.... Uwazam ze jestem dojrzalam osoba, wykonuje zawod zaufania publicznego i nie moge pozwolic sobie na bledy..

Byc moze nie potrafie poradzic sobie z miloscia do tego czlowieka.

Masz racje - krzywdzi mnie, ubliza. To czemu od 7 lat jestesmy razem?
Uwazasz ze woli ciagnac zwiazek ze mna niz zaczac od nowa z inna?
cóż ze strony faceta poprostu- łatwo przyszło łatwo poszło. Nie muszę się starać i tak zawsze pozwala mi wrócić.
To co łatwo sie zdobywa nie cieszy i sdzybko się nudzi...

Cytat:
Napisane przez niepotrzebna1985 Pokaż wiadomość
Wiecie jaki jest z wami problem, ze nie wazne co bym nie napisala zawsze to jest KLAMSTWO!
Staralam sie i zylam nadzieja ze moze sie cos miedzy nami zmienic.
Mam skoki nastrojow co kilka minutow. Raz mysle ze bylismy tyle lat, ze wiele nas laczy, ze przeciez jakis powod naszym powrotow musi istniec, ze byc moze inna osoba na moim miejscu juz dawno bym tym wszsytkim rzucila- ja wiem ze go kocham, ale widze co robi zle, wiem ze mnie zle traktuje a mimo to potrafie mu za kazdym razem wybaczyc - nie potrafie wyjasnic dlaczegom i wiem ze on dobrze o tym wie i swietnie to wszystko wykorzystuje;/
Nie chodzi o to ze bronie go jak lwica - poprsotu jak kazda osoba w zlej sytuacji staram sie szukac jakis pozytywow. W pewnych kwestiach nie moge go oczysicie usprawiedliwic;/
Tak decyzja dojrzewala od kilku lat... Sa dni kiedy chce walczyc a sa dni kiedy chce tym wszyskim rzucic;/
I nadeszla taka pora. Marcin sie nie odzywa dalej. Jego mama wczoraj dzwonila do mojej bo chciala sie spotkac i obgadac sprawy dot. wesele, wiec on jej jeszcze nic nie powiedzial.... Zbieram sie aby do niej zadzwonic i wszsytko jej wyjasnic;/ ale narazie nie potrafi'e;/
Gdybym chciala was "zbyc" poprostu bym tu juz nigdy nie weszla, ale wciaz tu jestem i czytam wasze wpsiy. Fakt boli to co piszecie, zwalszcza ze jedna osoba z was poklepala mnie po plecach i napisala - SIADZCIE I POGADAJCIE POWAZNIE.
Kazda z was wbija mi szpile- boli to co piszecie , ciesze sie ze jest to szczere i uwazam ze macie racje.
Boli odwolanie wesela. Naprawde chcialalam aby nam sie ulozylo. Nie wiem czy tak by bylo czy nie.
Byc moze trafie jeszcze gorzej albo co gorsza bede sama juz zawsze;/ Kazda z was ma super sytuacje - kochajacego narzeczonego, zaplanowane wesele i usmiech na twarzy, wiec latwo mowic .....

---------- Dopisano o 10:11 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Czasami nie rozumialam dlaczego MARCIN mnie tak traktuje.
Nie chce oceniac siebie - czy jestem dobra czy zla dziewczyna.
Calymi dniami siedzialam w domu - nauka, praca. Bez niego rzadko wychodzilam. Jezdzialam z nim i zaltawialam kazda sprawe aby tylko sie z nim widziec.
Dzwonilam jak na sesra *** Staralam sie ciagle rozmawiac o jego problemach i wspolnie z nim je rozwiazywa
Widocznie popelnilam jakis blad - dopoki mi tak bardzo na nim nie zalezalo wszsytko byl lepiej .... jemu zalezalo i czulam ze mnie kocha nad zycie.
Byc moze nie ma w tym mojej winy, byc moze to jego cechy charakteru. Moze taki jest - i nie ma znaczenia czy do mnie czy do innej kobiety.
Moze mnie nie kocha az tak bardzo. moze musi poczuc cos glebszego do innej kobiety aby sie zmienic;/ a moze nigdy sie nie zmieni. .. Nie wiem.
Bardzo chcialabym aby sie zmienil i aby moglo nam sie ulozyc.
Ale nie mam juz sil tego wszystkiego znosic i walczyc o cos co nie ma sesnu...

przeczytaj jeszcze raz ksiązki jak być zołzą ;p ze związkiem jest jak z gumą, jak ty się za bardzo zbliżasz to on się stopniowo oddala, a jak to ty dajesz na wstrzymanie to jego zaczyna ciągnąć do ciebie

teraz tak, mam super sytuację z moim, ale dlatego że po prawie 8 latach powiedziałam dosć odchodzę a Ty się człowieku ogarnij, na drugi dzień pogadalismy i jest lepiej niż w bajce dodam że nie zrobił mi nawe 1/10 co twój marcin tobie wywinął, ale gdy zaczął być zimny i zachowywał się jakbym go interesowała tyle co zeszłoroczny snieg, powiedziałam stop. Nie żałuję że dałam mu szansę, bo jest na [rawde super to raz, a dwa że On wie że nie będę grzeczna i potulna cokolwiek by zrobił.

także siły i wytrwałosci w podjętej decyzji życzę
__________________
SZUKAM -----> Michael Kors Selma messenger medium neon yellow
JegoKrolewna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-20, 07:51   #108
NIUNIA_6_6_6
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 18
Dot.: Narzeczony odwołał wesele ... po raz trzeci.

Czytam ten wątek i czytam i czytam i czytam... i w głowie mi się to wszystko nie mieści...ale nie nam to oceniać Jestem tylko niezmiernie ciekawa zakończenia tej historii
NIUNIA_6_6_6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-20, 14:48   #109
Magiusa
Zakorzenienie
 
Avatar Magiusa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
Dot.: Narzeczony odwołał wesele ... po raz trzeci.

Przeczytałam dziś wszystko i mam nadzieję, że decyzję którą podjełąś jest tylko Twoja.
Faktycznie ja się z taką decyzją zgadzam i uważam, że dla zdrowia Twojego osobistego i jakiejkolwiek szansy na szczęście i na miłość o której marzysz właśnie kończąc coś tak toksycznego i pełnego wątpliwości zrobiłaś słusznie.
Ponad dwa lata temu sama tkwiłam w związku ( ale tylko/aż 4,5 roku) z facetem, który równie niefajnie mnie traktował- jak już były kłótnie to mogłam nieźle się nasłuchać i absolutnie nie czułam, że mu na mnie wtedy zależy. Po kłótni oczywiście słowa, że to była złość etc. ( ale i tak to zawsze była moja wina, że tak się zachował jego zdaniem).
I z miłością to już tak jest, że jak głupie mnóstwo rzeczy usprawiedliwiamy. Ja tak tkwiłam 4,5 roku. Moje znajome zaczęły mi w końcu mówić słowa pt: Ty się cieszysz, że on robi pewne rzeczy, które dla nas są normalnością". I faktycznie tak było.
Więc zaczęłam sobie zadawać pytanie czy gdyby się oświadczył, czy ja na pewno chce by tak wyglądało moje życie? Choć odpowiedź znałam od razu broniłam się tak jak Ty przed nią...bo strach co ze mną będzie, bo żal tych lat etc. W końcu "piękna " kłótnia, która w momencie całego mojego wachania była mi chyba potrzebna by się otrząsnąć. I zakończyłam cały związek. Miałam 28 lat ( to tak apropo Twojej obawy czy ułożysz sobie życie). 3 miesiące później zaczęłam się spotykać z innym mężczyzną i UŁOŻYŁAM SOBIE ŻYCIE O JAKIM MARZYŁAM.
Oczywiście, że się sprzeczamy, ale się przy tym szanujemy, żadne z nas nie obraża drugiej osoby, nie ubliża jej.
Pisałaś, że chyba zawsze ma się wątpliwości przed ślubem. Nie, nie ma się.
TŻ po roku mi się oświadczył, ja przyjęłam oświadczyny, za 4 miesiące mamy ślub i żadne z nas nie ma wątpliwości. Ja jestem co prawda zdania, że ślub to pewna formalność, która nic nie zmieni i to MY tworzymy związek nad którym musimy ciagle pracować, a nie dostaniemy papierek i już wszystko pozałatwiane, ale wątpliwości nie mam.
Więc nie warto nigdy robić nic na siłę. Masz jedno życie i pewne decyzje są bardzo poważne, rób tak byś ich nie żałowała.
Zdaję sobie sprawę, że w moim życiu mogą się różne rzeczy zdarzyć, że, tak jak pisałaś może coś się nagle za kilka lat stać i się rozstaniemy, ale wtedy będę żałowała, że w którymś momencie popełniłam jakiś błąd, a nie że cały ślub, cała decyzja była od początku błędem.
P.s. inna sprawa, ze uważam, że jak się pracuje i współpracuje to wszystko się wspólnie przezwycięży
Magiusa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-20, 15:52   #110
niepotrzebna1985
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 48
Dot.: Narzeczony odwołał wesele ... po raz trzeci.

Nie wiem czy moja decyzja jest dobra ....
Okaze sie za kilka lat, a moze nawet miesiecy;/
Chcialabym nie popelnic bledu -czasem mysle zeby jednak zmienic decyzje;/
Nie wiem sama- mam raz czarne raz biale mysli, biej sie sama ze soba!!!!
niepotrzebna1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-20, 19:38   #111
Magiusa
Zakorzenienie
 
Avatar Magiusa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
Dot.: Narzeczony odwołał wesele ... po raz trzeci.

To chyba dość normalne, ja też dość długo się wahałam, a jak już podjęłam decyzję to i tak zastanawiałam się czy to było właściwe.
Tyle, że miałam to szczęście, że tamtemu męzczyźnie przypomniało się i uświadomiło wszystko po dobrych 3-4 miesiącach, ale ja wtedy poznałam już mojego narzeczonego...więc mimo rzewnych sms'ów, prób telefonów etc. już mnie to nie obchodziło bo czułam i widziałam ( z jeszcze większą wyrazistością mając porównanie) że tamten związek nie był dla mnie dobry

I dodam jeszcze tylko, że wyżej napisałaś jaką podjełaś decyzję a w gruncie rzeczy nie ma w ogóle słowa o tym jak zareagował Marcin. Czy powiedział " ok, skoro tak chcesz" czy może próbował Cię przekonywać??? Bo to także wiele pokazuje.
Tyle, że skoro piszesz, że on się do Ciebie nie oddzywa to chyba powinnaś się tym bardziej utwierdzić w słuszności tego co zrobiłaś. Jeśli całe jego załatwianie wesela byłoby szczere to nie poddał by się tak od razu i nie odwoływał wszystkiego.

Pamiętaj tylko jedno- skoro masz tak wiele wątpliwości i tak długo sama o tym piszesz tzn. ze sama pewnie czujesz ze coś jest nie tak...a wtedy zadaj sobie pytanie czy warto się w coś na siłę pakować?

Edytowane przez Magiusa
Czas edycji: 2012-03-20 o 19:43
Magiusa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-21, 12:23   #112
primavery
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 235
Dot.: Narzeczony odwołał wesele ... po raz trzeci.

Magiusa ma rację!!

niepotrzebna- jak reaguje na tą sytuację Marcin? nie piszesz nic na ten temat a to jest bardzo ważne jak on odnosi się do tej sytuacji.

Przecież jeżeli jego przygotowania do ślubu są zaawansowane jak pisałaś to wg prawideł powinien wydzwaniać , pisać...no zabiegać o Ciebie.

Jeżeli tego nie robi to też powinno dać Ci do myślenia...może jemu po prostu spadł ciężar z serca bo zrobiłaś to na co on nie miał odwagi cywilnej?

3maj się ciepło- teraz może juz być tylko lepiej
primavery jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-24, 09:01   #113
niepotrzebna1985
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 48
Dot.: Narzeczony odwołał wesele ... po raz trzeci.

On zachowuje się jakby wesele miało sie odbyc.
Załatwił papiery od ksiedza, dzwoni, pisze ...
Wysyła mi linki z mieszkaniami i domami.

Widze ze teraz chce... ale ja nie wiem czy chce zyc z takim człowiekiem, który wyrzadzil mi tyle krzywd ...
niepotrzebna1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-24, 11:56   #114
Dagusiowa87
Rozeznanie
 
Avatar Dagusiowa87
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Pd. Polska
Wiadomości: 586
Dot.: Narzeczony odwołał wesele ... po raz trzeci.

A jak on reagował na Twoje zdanie o tym, że nie chcesz wesela? My tutaj możemy Ci tylko doradzać i oceniać z perspektywy, jaką nam przedstawiłaś, natomiast to Ty podejmujesz decyzję. Musisz być pewna czy chcesz z nim być. Byle się tylko jemu w przyszłości nie odwidziało.....a spotykasz się z nim, rozmawiasz??
Dagusiowa87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-24, 20:33   #115
niepotrzebna1985
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 48
Dot.: Narzeczony odwołał wesele ... po raz trzeci.

Staram się tego nie robic, bo wiem ze moge zmienic decyzje pod wpływem emocji.
Marcin ma cięzki charakter - bardziej sie boje braku nici porozumienia niz tego ze moze mu sie "odwidziec". Oczywiscie ze nie wiem czego mozna sie spodziewac, bo nikt tego nie wie.
Zła jestem ze tak traktowal sakrament malzenstwa...

Postaram sie wiecej pracowac, musze zwrocic rodzicom za sukienke... Nie wiem czy uda mi sie ja sprzedac;/
W zasadzie to jak ja powiedzial ze wesela nie bedzie to na poczatku zachowywal sie jak OBRAZNONE DZIECKO.

Czasem mysle ze nam ciezko dojsc do kompromisu, ze jak juz jest klotnia to zadne z nas nie potrafi odpuscic;/
niepotrzebna1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-25, 10:14   #116
primavery
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 235
Dot.: Narzeczony odwołał wesele ... po raz trzeci.

Cytat:
ze jak juz jest klotnia to zadne z nas nie potrafi odpuscic;/
Z lektury wynika , że to Ty zawsze odpuszczasz w końcu...a on się łaskawie godzi.

Teraz zaczyna Cie gonić bo to wieczny chłopiec a ty mu uciekasz..

ale jak się zrobisz dostępna znowu znajdzie inne zabawki

Taki typ i nic nie zrobisz...wynalazek dzisiejszych czasów
primavery jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-25, 12:32   #117
Dagusiowa87
Rozeznanie
 
Avatar Dagusiowa87
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Pd. Polska
Wiadomości: 586
Dot.: Narzeczony odwołał wesele ... po raz trzeci.

Porozmawiaj z nim szczerze, powiedz jak go odbierasz
Dagusiowa87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-25, 19:40   #118
Lady in reed
Przyczajenie
 
Avatar Lady in reed
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 13
Dot.: Narzeczony odwołał wesele ... po raz trzeci.

Cytat:
Napisane przez niepotrzebna1985 Pokaż wiadomość

DROGIE DZIECZYNY SWIAT SIE NIE KONCZY!!

szczerze mówiąc, życzę Ci abyś sama naprawdę zrozumiała i wzięła sobie do serca te słowa, które napisałaś.

Serio.
Bo świat sie nie kończy a ten facet jest jak pies ogrodnika, sam Cię ewidentnie nie chce, ale nikomu nie odda. Nie pozwoli Ci być z kimś innym.
Lady in reed jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-26, 21:33   #119
niepotrzebna1985
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 48
Dot.: Narzeczony odwołał wesele ... po raz trzeci.

Rozmawiam z nim szczerze... Chociaz bywa ciezko.
Mowie mu , ze jestesmy jeszcze mlodzi... ze moze lepiej rozstac sie teraz niz wziac slub a potem rozwod.
Ze moze lepiej dac sobie szanse na cos lepszego, ze lepiej dac szanse aby poczuc sie szczesliwym.
Nie wiem czemu ale w naszym zwiazku wdarlo sie takie silne napiecie, nie potrafimy dobrze sie bawic, ciagle jestesmy zdenerwowani i zestresowani ...
niepotrzebna1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-03-27, 10:02   #120
gazia
Raczkowanie
 
Avatar gazia
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: ziemiomorze
Wiadomości: 162
Dot.: Narzeczony odwołał wesele ... po raz trzeci.

Cytat:
Napisane przez niepotrzebna1985 Pokaż wiadomość
Rozmawiam z nim szczerze... Chociaz bywa ciezko.
Mowie mu , ze jestesmy jeszcze mlodzi... ze moze lepiej rozstac sie teraz niz wziac slub a potem rozwod.
Ze moze lepiej dac sobie szanse na cos lepszego, ze lepiej dac szanse aby poczuc sie szczesliwym.
Nie wiem czemu ale w naszym zwiazku wdarlo sie takie silne napiecie, nie potrafimy dobrze sie bawic, ciagle jestesmy zdenerwowani i zestresowani ...
Witaj;
przeczytałam Twój wątek i zgadzam się z większością piszących tutaj dziewczyn. Piszesz, że jesteś lekarzem, miałaś zapewne zajęcia z psychiatrii. Przypomnij sobie co to jest osobowość patologiczna. Poczytaj blogi dziewczyn, które trwały w związkach przemocowych. Zastanów się nad tym co dzieje się w Twoim. Być może z racji moich doświadczeń zawodowych jestem przewrażliwiona, ale ja widzę tutaj doskonały materiał na taki związek. Jeśli już przed ślubem doświadczasz przemocy psychicznej, bo to co pisałaś to jest rodzaj przemocy, to co będzie po ślubie? Przemyśl swoją decyzję, zastanów się co zafundujesz swoich przyszłym dzieciom. Widziałam już zbyt duzo takich historii i czuję się w obowiązku wskazać ten aspekt waszych relacji. To jakieś toksyczne uzależnienie. Uciekaj dziewczyno co sił w nogach, póki masz jeszcze choć odrobinę swobody. Poproś znajomych, idź do psychologa, pogadaj ze znajomym psychiatrą, jeśli kogoś takiego znasz, o twojej sytuacji. Ratuj siebie i swoje przyszłe dzieci przed piekłem, w które się pakujesz. Twoje zachowanie zdradza cechy uzależnienia, a to bardzo, bardzo źle
Życzę Ci dużo sił i mądrości. Pamiętaj, ze masz przyjaciół i rodzinę. Powodzenia.
gazia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-04-01 15:35:31


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:05.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.