Moda, która Cię "rozwala" cz.V

[evvelinek]

Napisane przez MonikaFaustyna

Ło Mamusiu . Rozwala mnie promowanie osób, które niczego sobą nie reprezentują. Oglądała któraś Grycanki u Kuby? Ja stwierdziła, że bojkotuję i nie będę patrzeć, jak Kuba robi z siebie pajaca.

Węgrowskiej coś się rzuciło na głowę chyba i to już dawno temu
a co do Wojewódzkiego, ja oglądałam z racji tego, że drugim gościem był Janusz L. Wisniewski, którego lubię no i przy okazji zerknełam na te całe Grycanki. Wnioski: Wojewódzki przegina już do granic mozliwości nie dając praktycznie nic powiedzieć swoim gościom.. To przerywanie po każdym słowie jest irytujące.. Co do Grycanek, obojętne mi są, rozwalają mnie jedynie ubiorem, a raczej jedna z nich (16latka). Po programie wychodzi czyja to wina, że tak powiem. Ich matka nie traktuje ich jak córki a raczej jak koleżanki.. Przynajmniej takie wrażenie odniosłam po tej rozmowie, widać że robią co i jak chcą, a matka wszystko akceptuje "z miłości". Poniekąd fajnie, że mają takie relacje z matka, ale są pewne granice. Szczególnie jeśli chodzi o ta 16nastke. Poza tym faktem - całkiem zwykle babki

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:30 ----------

Napisane przez Shinn

Z wątku o Marinie Łuczenko :https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=498
albo się czepiam- ale ten krok w tych legginsach(?) bardzo przykuwa moja uwagę

średniawo to wygląda jeszcze w takiej pozie.. no ale to chyba strój sceniczny wiec można wybaczyć, może po ulicy w nich nie będzie biegać trzeba się martwic o te laski co podpatrzą i polecą takie kupić, by potem nas rozwalać w spożywczym czy gdzieś na ulicy

[fe414c2710b8060c6dec8506e8442112fb575cc4]

kim w ogóle jest ta Węgrowska, bo to jakaś makabryczna pomyłka... śpiewa, tańczy, gra czy po prostu bywa? bo serio, ja ją kojarzę tylko z takich sensacyjnych newsów że koszmarnie wygląda albo wygaduje jakieś bzdury, podobnie jak doda tyle że doda podobno śpiewa

[night prowler]

[1=fe414c2710b8060c6dec850 6e8442112fb575cc4;3319449 5]kim w ogóle jest ta Węgrowska, bo to jakaś makabryczna pomyłka... śpiewa, tańczy, gra czy po prostu bywa? bo serio, ja ją kojarzę tylko z takich sensacyjnych newsów że koszmarnie wygląda albo wygaduje jakieś bzdury, podobnie jak doda tyle że doda podobno śpiewa [/QUOTE]

Aż mnie zainspirowałaś do sprawdzenia youtube.. et voila..

http://www.youtube.com/watch?v=eV5imN12iKA

Jednak szansonistka .

[Fela Von Helvete]

Napisane przez MonikaFaustyna

Ło Mamusiu . Rozwala mnie promowanie osób, które niczego sobą nie reprezentują. Oglądała któraś Grycanki u Kuby? Ja stwierdziła, że bojkotuję i nie będę patrzeć, jak Kuba robi z siebie pajaca.

Wojewódzki to już od kilku lat robi z siebie pajaca

[1=fe414c2710b8060c6dec850 6e8442112fb575cc4;3319449 5]kim w ogóle jest ta Węgrowska, bo to jakaś makabryczna pomyłka... śpiewa, tańczy, gra czy po prostu bywa? bo serio, ja ją kojarzę tylko z takich sensacyjnych newsów że koszmarnie wygląda albo wygaduje jakieś bzdury, podobnie jak doda tyle że doda podobno śpiewa [/QUOTE]

Śpiewa, ale nie sprawdzaj jak, uwierz mi.

[makeupnotwar]

Napisane przez Miss Saeki

Napisz w jakiej firmie, pracowałam już w 3 korporacjach i faceci albo biegali w długich rękawach albo w krótkich i dzinsach ale ani jednego z podwiniętymi rękawami nie widziałam...

jedna z wielkiej 4 czwórki firm budowlanych zapytałam się TŻta i potwierdził, że może komuś się wydaje że krótki rękaw + jeansy to elegancki strój, ale jest to dość porażkowe no ale ja jak spotkam nie wiem, 5 facetów dobrze ubranych dziennie to jest święto lasu, a dziewczyn widzę pełno a najsmutniejsze jest to że na wizażu wszystkie wizażanki tak o siebie dbają i śledzą trendy, a swoim facetom pozwalają wyglądać jak niechluje i ich to nie razi a na eleganckich, stylowych mówi się pedał czy metros

[natalkaa7522]

Napisane przez Shinn

Z wątku o Marinie Łuczenko :https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=498
albo się czepiam- ale ten krok w tych legginsach(?) bardzo przykuwa moja uwagę

Takie hipnotajzyn te leginsy są

A ja tam w kroku widzę palec wielbłąda

[Shinn]

Napisane przez natalkaa7522

Takie hipnotajzyn te leginsy są

A ja tam w kroku widzę palec wielbłąda

właśnie palec wielbłąda-

[fe414c2710b8060c6dec8506e8442112fb575cc4]

Napisane przez Fela Von Helvete

Śpiewa, ale nie sprawdzaj jak, uwierz mi.

tak samo jak wygląda?

co do tych koszul z krótkim rękawem - u mnie w firmie nie ma ścisłego dress codu, natomiast są pewne wskazówki np że nie wypada chodzić mężczyznom w krótkich spodenkach (no takich do kolan np) i sandałach, tak samo jak kobietom w mini szerokości paska albo topach bez pleców, poza takimi "drastycznymi" przypadkami właściwie wszystko jest dozwolone, więc nie ma problemu jak np przyjdę w dżinsach i peep toe. Ale zadziwia mnie jak ten tak zwany management wyższego szczebla, panowie z zarządu, kompletnie nie potrafią się ubrać. Koszule z krótkim rękawem to nic... najlepsze że te koszule wciskają w środku lata pod grube czarne garnitury i myślą chyba ze to szczyt elegancji.... za to panie są świetnie ubrane, gustownie i z klasą

[szarri]

Mój rozwalacz dziś: kobieta lat około 30 (nie umiem tego stwierdzić), ładna figura, ale zjarana na skwarkę, z czarnymi długimi włosami (takie wiecie, prawie granatowe), ubrana w czarne legginsy i czarną kurtkę... Wyglądałaby jak czarna mamba, ale na stopach miała tenisówki w kolorze... no jakim? TANGERINE TANGO. W dodatku były tak nowiuśkie (dopiero co wyjęte z chińskiego kontenera), że waliły tym pomarańczem po oczach jak kamizelki pomocy drogowej. Kosmos Widać było buty i trochę czarnego ciałka nad nimi... Ale tylko troszkę.

Drugi rozwalacz - pan (no, to a propos panów) w polarowej bluzie w kolorze żółtym. Wiecie, jak wyglądają te takie żarówiastożółte markery-zakreślacze? Pomnóżcie sobie taki zakreślacz razy siedem. Naprawdę wypalało gałki oczne, myślałam, że oślepnę. Pan był w dodatku z tych pulchniejszych (no, brzuchatych), więc i bluza była niemała - stanowił taką plamę oczo☠☠☠.ego żółtego koloru, że bankowo było go widać z kilometra. Może jakiś znajomy tej pani od tenisówek?

[RiverOfDirt]

Powiedzcie mi proszę, po czym mam odróżniać kolor Tangerine Tango od zwykłego pomarańczowego? Wspomagałam się tym artykułem http://www.luxlux.pl/artykul/tangeri...oku-2012-21031 , ale jak dla mnie to tam jest kilka różnych odcieni. Ewentualnie ten, którego jest najwięcej, nazywam "koralowym" lub "czerwienią zupy pomidorowej" Koło mandarynki to chyba nie leżało...
W "Tangerine Tango" kojarzy mi się z nazwami, jakie można spotkać na lakierach do paznokci. (tak na marginesie, to firma Catrice jest mistrzem w dowcipnych nazwach lakierów )

[NuFCia]

Ja widziałam dzisiaj długowłosego pana (zarost a'la jezus) w czarnej kurtce (butów nie widziałam) i spodnie... dzwony - przeżyłabym. Ale miał na sobie dzwony, które były tak jakby zszyte z pasków przeróżnych kolorów. Przeważał żółty i pomarańczowy. Urocze

Szedł trzymając się za rękę z dziewczyną....

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Dzisiejszy rozwalacz: włosy.
Z tramwaju wyszła dziewczyna z przedłużonymi włosami clip in na taśmie. Swoje miała jasnobrązowe, a te przypięte - czarne. Były tuż pod przedziałkiem właściwie na czubku głowy, więc jej prawdziwe włosy ledwie przykrywały miejsce przypięcia

[welmas]

Wracając do tych koszul z krótkim rękawem to ja nadal nie pojmuję dlaczego kobieta może być prawie rozebrana do naga (czyt. gołe nogi i ramiona, krótka sukienka) a facet musi być ubrany w długie spodnie i koszulę z długim rękawem i kisić się w tym przez całe wesele?? nie wiem kto wymyślił takie zasady, ale to chyba jakiś masochista musiał być


Poza tym rozwala mnie strasznie mocny wieczorowy makijaż noszony w ciągu dnia zwłaszcza do sportowego stroju

[evvelinek]

http://pudelek.wrzuta.pl/film/3AsyRyQeTCD/ Węgrowska jeszcze raz szok, gorzej niż te zdjęcia, które ktoś tu zamieścił.. ale najważniejsze jest to, że jest ktoś kto dba o jej wizerunek: w którymś momencie widać jakiegoś kolesia co jej poprawia te sztuczne włosy - może stylista

[szarri]

Napisane przez RiverOfDirt

Powiedzcie mi proszę, po czym mam odróżniać kolor Tangerine Tango od zwykłego pomarańczowego?

Ni groma nie wiem - to se ne da Pocieszę Cię, że producenci odzieży na poziomie sieciówkowym też nie wiedzą. Po prostu jak kupisz sobie coś pomarańczowego/bladopomarańczowego/czerwonopomarańczowego i chcesz być feszyn to koniecznie powiedz, że to tangerine tango - i tak wszyscy Ci uwierzą, bo nikt nie wie, co to za kolor. W moim poprzednim poście o tenisówkach użyłam tego określenia w tonie prześmiewczym, żeby nie było

Napisane przez welmas

Wracając do tych koszul z krótkim rękawem to ja nadal nie pojmuję dlaczego kobieta może być prawie rozebrana do naga (czyt. gołe nogi i ramiona, krótka sukienka) a facet musi być ubrany w długie spodnie i koszulę z długim rękawem i kisić się w tym przez całe wesele?? nie wiem kto wymyślił takie zasady, ale to chyba jakiś masochista musiał być

Nie powinna - ja np. nie poszłabym na wesele bez rajstop, fatalnie bym się z tym czuła. Wieczorowa elegancja rządzi się swoimi prawami, ale w firmach ze ścisłym dress codem nie ma mowy o braku rajstop, krótkich spódnicach czy odsłoniętych ramionach, wierz mi.
Zresztą moja mama ma w pracy "bardzo umiarkowany dress code", np. może być w spodniach... nie lubię makaronizmów, ale nazwijmy to "casualowych", o ile nie są to dżinsy albo nie mają dziwnego koloru, ale gdyby przyjechała w topie na ramiączkach, nawet takim pseudoeleganckim (satyna, żabot, no nie wiem), to by ją chyba do psychiatryka odwieźli na sygnale

[Iwonalodz]

Napisane przez smerfetk_a

Przypomniał mi się ślub znajomej...

Foka?

[6roove]

Napisane przez Cherry Blossom Girl

Mój dzisiejszy rozwalacz:
Dziewczę w brązowej koszuli, z długim rękawem, do tego czarna sukienka na ramionach do kolan, czarne baleriny, a na nogach jasnozielone rajstopy w różowe niesprecyzowane zdobienia (trochę jakby wlać jedną farbę do drugiej i nie pomieszać do końca, więc zamiast jednolitego koloru pozostają smugi) Widok niezapomniany

toż to najmodniejsze połączenie! miętowy i koralowy, hit na hity na każdym blogu

Napisane przez MonikaFaustyna

Ło Mamusiu . Rozwala mnie promowanie osób, które niczego sobą nie reprezentują. Oglądała któraś Grycanki u Kuby? Ja stwierdziła, że bojkotuję i nie będę patrzeć, jak Kuba robi z siebie pajaca.

oglądałam trochę, nic ciekawego
tż zapytał, kto to w ogóle jest/są te grycanki,

Napisane przez makeupnotwar

jedna z wielkiej 4 czwórki firm budowlanych zapytałam się TŻta i potwierdził, że może komuś się wydaje że krótki rękaw + jeansy to elegancki strój, ale jest to dość porażkowe no ale ja jak spotkam nie wiem, 5 facetów dobrze ubranych dziennie to jest święto lasu, a dziewczyn widzę pełno a najsmutniejsze jest to że na wizażu wszystkie wizażanki tak o siebie dbają i śledzą trendy, a swoim facetom pozwalają wyglądać jak niechluje i ich to nie razi a na eleganckich, stylowych mówi się pedał czy metros

niektórzy są niereformowalni swojego nie mogę namówić na nowe spodnie, czy buty, a co dopiero zmiana stylu

[MadSyndrome]

Wygooglowałam te "grycanki", bo jedyne co mi się z tym kojarzy to lody grycan... i zobaczyłam jakieś dwie grube kobiety po 30tce ubrane.. nie, WCIŚNIĘTE w okropne stare ubrania w kratkę :/
A POTEM PRZECZYTAŁAM, ŻE MAJĄ 16 i 18 LAT. SZOK. Widocznie otyłość postarza... ale żeby się chwalić, że lubią być chore? Przeczytałam pare artykułów w sieci jak to lubią sobie jeść i są z tego dumne heh, choroba ogłupia.. w sumie anorektyczki też są z siebie dumne

Potem znalazłam jeszcze to zdjęcie http://www.fakt.pl/m/Repozytorium.Ob...0317240102.jpg
jest jeszcze jedna? Taka młoda i już taka otyła... i to ludziom w mediach pokazują? Co to ma być w ogóle, jakaś podpora dla ludzi, którzy nie chcą się odchudzać, bo uważają, że "tacy się urodzili i się akceptują"? Przecież to jest niezdrowe... okey przesadzam, że wszystkie, bo ta matka ma normalną figurę jeszcze, ta w czarnych włosach (nie odróżniam ich narazie) też nie jest jeszcze na skraju upadku, ale te pozostałe świnki piggi? wstyd

Najlepsze jest to, że gdyby nie to forum to w życiu bym pewnie o nich nie usłyszała, więc aż tak sławne to one jeszcze nie są

[fe414c2710b8060c6dec8506e8442112fb575cc4]

Napisane przez MadSyndrome

Wygooglowałam te "grycanki", bo jedyne co mi się z tym kojarzy to lody grycan... i zobaczyłam jakieś dwie grube kobiety po 30tce ubrane.. nie, WCIŚNIĘTE w okropne stare ubrania w kratkę :/
A POTEM PRZECZYTAŁAM, ŻE MAJĄ 16 i 18 LAT. SZOK. Widocznie otyłość postarza... ale żeby się chwalić, że lubią być chore? Przeczytałam pare artykułów w sieci jak to lubią sobie jeść i są z tego dumne heh, choroba ogłupia.. w sumie anorektyczki też są z siebie dumne

Potem znalazłam jeszcze to zdjęcie http://www.fakt.pl/m/Repozytorium.Ob...0317240102.jpg
jest jeszcze jedna? Taka młoda i już taka otyła... i to ludziom w mediach pokazują? Co to ma być w ogóle, jakaś podpora dla ludzi, którzy nie chcą się odchudzać, bo uważają, że "tacy się urodzili i się akceptują"? Przecież to jest niezdrowe... okey przesadzam, że wszystkie, bo ta matka ma normalną figurę jeszcze, ta w czarnych włosach (nie odróżniam ich narazie) też nie jest jeszcze na skraju upadku, ale te pozostałe świnki piggi? wstyd

Najlepsze jest to, że gdyby nie to forum to w życiu bym pewnie o nich nie usłyszała, więc aż tak sławne to one jeszcze nie są

nie wydaje mi się że prawdziwe anorektyczki są z siebie dumne, raczej już prędzej te wszystkie dziewczynki które chcą mieć anoreksję, takie wannabies co się bawią w motylki i ruch pro-ana, ale te naprawdę chore najczęsciej nienawidzą swojego ciała
co do Grycanek, ja nie mam nic przeciwko temu że one są takie jakie są, niech im będzie jak to lubią, ale błagam, nie wciskajmy ludziom że szczupłe (nie chude) jest złe i nieszczęśliwe bo to jakaś pomyłka i zaczyna brzmiec jako usprawiedliwianie swojej otyłości. Nie trzeba być rozmiłowanym w jedzeniu żeby w życiu być szczęsliwym, no ludzie... można powiedzieć że się lubi jeść czy coś, ale od razu nazywać szczupłych nieszczęsliwymi?? bez sensu. Nie każdy musi być na ścisłej diecie żeby zachować sylwetke, niektórzy ćwiczą albo mają świetną przemianę materii

[bita smietana]

Napisane przez welmas

Wracając do tych koszul z krótkim rękawem to ja nadal nie pojmuję dlaczego kobieta może być prawie rozebrana do naga (czyt. gołe nogi i ramiona, krótka sukienka) a facet musi być ubrany w długie spodnie i koszulę z długim rękawem i kisić się w tym przez całe wesele?? nie wiem kto wymyślił takie zasady, ale to chyba jakiś masochista musiał być


Poza tym rozwala mnie strasznie mocny wieczorowy makijaż noszony w ciągu dnia zwłaszcza do sportowego stroju

Kobieta w sytuacjach, które tego wymagają, nie powinna być rozebrana- Rajstopy, zakryte buty, żakiet. A te zasady są określone chociażby w protokole dyplomatycznym, tak samo jak to, że czarne rajstopy są uznawane za wieczorowe i nie powinny być noszone w ciągu dnia (nie mówię o sytuacjach nieformalnych!)

Wesela to oczywiście inna sprawa, ale to już kwestia podejścia- można się rozebrać tak samo jak facet może założyć koszulę z krótkim rękawem- ale wcale nie trzeba tego robić.

A co do garniturów i tej strasznej katorgi którą przeżywają mężczyźni- przecież letnie garnitury (także te eleganckie) są często robione z cieńszych materiałów, bardziej dostosowanych do pory. Nie rozumiem czemu akurat ten nieszczęsny rękaw od koszuli miałby kogokolwiek zbawić

[RiverOfDirt]

Napisane przez szarri

Ni groma nie wiem - to se ne da Pocieszę Cię, że producenci odzieży na poziomie sieciówkowym też nie wiedzą. Po prostu jak kupisz sobie coś pomarańczowego/bladopomarańczowego/czerwonopomarańczowego i chcesz być feszyn to koniecznie powiedz, że to tangerine tango - i tak wszyscy Ci uwierzą, bo nikt nie wie, co to za kolor. W moim poprzednim poście o tenisówkach użyłam tego określenia w tonie prześmiewczym, żeby nie było

Wiem, wiem! Pisałam swojego posta w takim samym tonie, więc haj-fajf

[owieczkaa]

[1=fe414c2710b8060c6dec850 6e8442112fb575cc4;3320416 3]
co do Grycanek, ja nie mam nic przeciwko temu że one są takie jakie są, niech im będzie jak to lubią, ale błagam, nie wciskajmy ludziom że szczupłe (nie chude) jest złe i nieszczęśliwe bo to jakaś pomyłka i zaczyna brzmiec jako usprawiedliwianie swojej otyłości. Nie trzeba być rozmiłowanym w jedzeniu żeby w życiu być szczęsliwym, no ludzie... można powiedzieć że się lubi jeść czy coś, ale od razu nazywać szczupłych nieszczęsliwymi?? bez sensu. Nie każdy musi być na ścisłej diecie żeby zachować sylwetke, niektórzy ćwiczą albo mają świetną przemianę materii [/QUOTE]

Dla mnie w ogóle w tej całej dyskusji brakuje wyważenia - jak powiesz że ktoś jest za gruby to od razu argument "lepsze to niż anoreksja". Jak się powie że ktoś jest zdecydowanie za chudy to od razu leci "nie będę się obżerać w McD i wyglądać jak pół ameryki". Zdrowa jest szczupła sylwetka i tyle. Wszelkie odmienności mogą (ale nie muszą) świadczyć o tym, że albo powinno się jeść mniej lub więcej. Tyle w temacie.
A Grycanki tworzą wokół siebie kult akceptacji i miłości to rozmiaru plus size. Jeszcze mamuśka - ok. Ale to nie jest zdrowe żeby 16 i 18latka nosiły rozmiar 48...

Napisane przez 6roove

toż to najmodniejsze połączenie! miętowy i koralowy, hit na hity na każdym blogu

Mnie najbardziej rozwalają teksty "na początku mi się nie podobało, ale teraz stwierdziłam, że muszę to mieć" Po prostu mistrzowskie, na co drugim blogu

Napisane przez 6roove

niektórzy są niereformowalni swojego nie mogę namówić na nowe spodnie, czy buty, a co dopiero zmiana stylu

Mój tak samo, wszystko co jest troszeczkę bardziej stylowe kwituje powiedzonkiem "nie będę wyglądał jak gej". I tak, chciałabym żeby mój TŻ pasował do mnie pod względem ubrania i stylu, ale nie będę wszczynać awantur z tego powodu (a na tym by się skończyło branie go na zakupy).

Napisane przez bita smietana

Kobieta w sytuacjach, które tego wymagają, nie powinna być rozebrana- Rajstopy, zakryte buty, żakiet. A te zasady są określone chociażby w protokole dyplomatycznym, tak samo jak to, że czarne rajstopy są uznawane za wieczorowe i nie powinny być noszone w ciągu dnia (nie mówię o sytuacjach nieformalnych!)

Ja mam problem z wszelkimi sytuacjami tego typu bo jestem osobą, której szybko robi się za gorąco - w domu mam 18 stopni i źle znoszę wszelkie przegrzania. I mimo, że wiem, że czasem nie wypada nie mieć rajstop, to gdybym się ubrała zgodnie z "dress-code" cały makijaż spłynąłby mi pod kroplami potu, co też zbyt estetyczne nie jest. Więc staram się wszystko wyważać żeby pogodzić elegancję z komfortem.

[tenebra]

Dziś rano w metrze:
- pani przyodziana w elegancką sukienkę/spódnicę ołówkową, żakiet, jakiś krótki elegancki płaszczyk + fioletowe kalosze
- pan, który wcisnął się na siedzenie w trakcie jak już miałam wystawiony w tamtą stronę kuper w celu jego posadzenia garniaczek, teczka, krawacik, pantofle + sportowa ortalionowa kurtka
- tuż obok siedział pan w podobnym zestawie, elegancik, teczka, gazetka, okular i ten nieszczęsny ortalion. Tylko w przypadku tego pana ta kurtka była tak zniszczona, że paski na rękawach się siepały i odpruwały.

I mogłabym tych panów zrozumieć, gdyby było zimno, a te kurtki byłyby ciepłe. Ale tak nie było! Te kurtki nic im nie dawały więc nie wiem po co ta ozdoba...


I nie wiem jak wy, ale jak ja widzę faceta z opaską na głowie to mi się robi słabo... No kurde, tyle mężczyzn nosi długie włosy i są w stanie je okiełznać za pomocą gumki do włosów. Jak im długie przeszkadzają, to po kiego grzyba je takie noszą? Opaskę u faceta jestem w stanie znieść tylko i wyłącznie w trakcie uprawiania jakiegoś sportu.

[Ag4]

Napisane przez bita smietana

czarne rajstopy są uznawane za wieczorowe i nie powinny być noszone w ciągu dnia (nie mówię o sytuacjach nieformalnych!)

Uwielbiam czarne rajstopy i w zasadzie mam tylko takie (mocno kryjące, najlepiej 100 . Nie cierpię cielistych

[miss kitsch]

Napisane przez Cherry Blossom Girl

Jako ściągę chciałam wstawić zdjęcie lodów popularnych w latach 90, chyba nazywały się zig zap, wyglądały identycznie jak te rajstopy Niestety nie znalazłam

W jakich latach 90tych ???? Ja je wcinam co lato na zmianę z McFlurry

Napisane przez tenebra

A widzisz, jak ma się stanik to co innego. Ja przez dłuuuugo nie mogłam patrzeć na staniki wystające spod bluzek, ale jak zaczęłam sama tak chodzić, bo odpowiednich staników nie mam (dużo schudłam i jeszcze mi lecie więc póki co nie kupuję nowych, dodzieram to co mam), to mi już w ogóle to nie przeszkadza

Nadmienię tylko, że takie staniki pod bokserki są w H&M w pięknych wzorach i kolorach co jakiś czas przeceniane, więc ja kupuję po 10zł. za sztukę i mam już niezłą kolekcję

Napisane przez siarka40

co do zakladania bialych stanikow pod biale rzeczy, to faktycznie nie ten teges. bezowe najlepsze, acz mam kolezanke, ktora zarzeka sie, ze za skarby swiata nie zalozy cielaka.

CIELAKA
I podzielam zdanie koleżanki

Napisane przez RiverOfDirt

Z rozwalacz rodem z Pudelka:

http://e5.pudelek.pl.sds.o2.pl/65287...1cab92ca03843f

http://e5.pudelek.pl.sds.o2.pl/2c1a6...4bf12677b72bb3
Rozumiem, że można się dobrowolnie oszpecić operacjami plastycznymi, rozumiem, że można mieć parcie na szkło i nie mieć gustu, ale tych OBRZYDLIWIE wystających ze spodni gaci nie nie potrafię przeżyć. Neverrrr.

Paczę i oczom nie wierzę - wypisz wymaluj moja kumpela z liceum Blond i wystające stringi z gaci jak widać lubią chodzić w parze



A tak w ogóle to jestem teraz w trakcie przeprowadzki z przedmieści do centrum miasta i kurrrrde wczoraj koło mojego nowego lokum widziałam tak fajnie poubierane dziunie, że nie wiem jak się tam odnajdę

[L_V]

Napisane przez bita smietana

, że czarne rajstopy są uznawane za wieczorowe i nie powinny być noszone w ciągu dnia (nie mówię o sytuacjach nieformalnych!)

A jakie rajstopy nosić jesieńia, zimą, wczesną wiosną, kiedypada i wieje? cieliste sa obrzydliwe, a ja marzne o tej prze roku w 10den. Nosze czarne, kryjące, matowe 60den.

Nigdzie nie cyztałam o tym, ze czarne rajsropy sa wieczorowe, a uwierz mi, przeczytałam niejeden podręcznik savoir vivre na temat ubioru.
zgodzę się, ze cieniutkie czarne rajstopy, ponczochy ze szwem - tak, te na wieczór, ale zwykłe czarne grybe rajtki? O nie

Napisane przez Ag4

Uwielbiam czarne rajstopy i w zasadzie mam tylko takie (mocno kryjące, najlepiej 100 . Nie cierpię cielistych

dokładnie.

[bita smietana]

Napisane przez owieczkaa

Ja mam problem z wszelkimi sytuacjami tego typu bo jestem osobą, której szybko robi się za gorąco - w domu mam 18 stopni i źle znoszę wszelkie przegrzania. I mimo, że wiem, że czasem nie wypada nie mieć rajstop, to gdybym się ubrała zgodnie z "dress-code" cały makijaż spłynąłby mi pod kroplami potu, co też zbyt estetyczne nie jest. Więc staram się wszystko wyważać żeby pogodzić elegancję z komfortem.

Mam podobny problem, zwłaszcza że biorę aktualnie leki, których skutkiem ubocznym jest zwiększona potliwość- ubrania z naturalnych materiałów pomagają

Napisane przez Ag4

Uwielbiam czarne rajstopy i w zasadzie mam tylko takie (mocno kryjące, najlepiej 100 . Nie cierpię cielistych

Też uwielbiam czarne rajstopy i praktycznie tylko takie noszę, ale wynika to z tego, że ani w pracy, ani w większości miejsc nie obowiązuje mnie rygorystyczny dress code. Np. na egzaminy zakładam rajstopy cieliste

Napisane przez L_V

A jakie rajstopy nosić jesieńia, zimą, wczesną wiosną, kiedypada i wieje? cieliste sa obrzydliwe, a ja marzne o tej prze roku w 10den. Nosze czarne, kryjące, matowe 60den.

Nigdzie nie cyztałam o tym, ze czarne rajsropy sa wieczorowe, a uwierz mi, przeczytałam niejeden podręcznik savoir vivre na temat ubioru.
zgodzę się, ze cieniutkie czarne rajstopy, ponczochy ze szwem - tak, te na wieczór, ale zwykłe czarne grybe rajtki? O nie

dokładnie.

Nie mówię o tym że nie należy ich nosić, absolutnie Na co dzień, gdy nie ma oficjalnych zasad, czemu nie
Ale tu chociażby jest podany przykład, gdzie jest zwracana uwaga na rajstopy, co potwierdzam, bo te same zasady obowiązywały mnie podczas praktyk w banku http://krajski.wordpress.com/2012/03...yglad-kobiety/

Poruszyłyśmy temat oficjalnych okazji, na przykład wesela. Nie mam przy sobie swojego podręcznika protokołu dyplomatycznego, ale często wspieram się nim podczas takich sytuacji, bo wtedy po prostu wiem, że uniknę wpadki. Właśnie zgodnie z tymi zasadami, noszenie czarnych rajstop przed godziną 18 jest "niedopuszczalne", bo są uważane za wieczorowe. Jasne, że to połączenie bardzo klasyczne, świetnie wyglądające i wyszczuplające nogi , po prostu np. idąc na rozmowę o pracę nie założę czarnych rajstop i tyle.

Poszukam wieczorem książki i o tym napiszę

Aaaa i jeszcze jedno- tak, wiem, nie każdego obowiązują te zasady, nie trzeba się ich trzymać w 99% sytuacji życiowych. Po prostu dla mnie to jest klasyka, którą po prostu (moim zdaniem) dobrze znać.

[szarri]

Napisane przez owieczkaa

Mój tak samo, wszystko co jest troszeczkę bardziej stylowe kwituje powiedzonkiem "nie będę wyglądał jak gej". I tak, chciałabym żeby mój TŻ pasował do mnie pod względem ubrania i stylu, ale nie będę wszczynać awantur z tego powodu (a na tym by się skończyło branie go na zakupy).

Spoko, może się jeszcze wyrobi - mój Luby jak go poznałam (tzn. jak go drugi raz poznałam, bo chodziliśmy do jednej klasy w podstawówce) miał dziwną brodę, uznawał tylko plecaki-kostki, a w szafie miał dwa kolory - zgniłozielony i czarny Po niespełna czterech latach związku własna rodzina go nie poznaje . A najlepsze jest to, że ABSOLUTNIE do niczego go nigdy nie zmuszałam, tylko pokazywałam zdjęcia (nie nachalnie), jak widziałam kogoś fajnie ubranego to mówiłam "popatrz, jak genialnie wygląda ten facet" itp. No i tak powoli, powoli... Teraz jest na etapie poszukiwania fajnych czerwonych spodni Inna sprawa, że bardzo się lubią z moim ojcem, który jest chyba najlepiej ubranym mężczyzną jakiego znam - inspiracje robią swoje . Czasem się przy nim czuję jak uboga krewna z prowincji

[Miss Saeki]

Napisane przez L_V

A jakie rajstopy nosić jesieńia, zimą, wczesną wiosną, kiedypada i wieje? cieliste sa obrzydliwe, a ja marzne o tej prze roku w 10den. Nosze czarne, kryjące, matowe 60den.

Nigdzie nie cyztałam o tym, ze czarne rajsropy sa wieczorowe, a uwierz mi, przeczytałam niejeden podręcznik savoir vivre na temat ubioru.
zgodzę się, ze cieniutkie czarne rajstopy, ponczochy ze szwem - tak, te na wieczór, ale zwykłe czarne grybe rajtki? O nie
\

Mi się wydaje, że tutaj chodzi o czarne ale niekryjące, max 20 den. Myślę, że te powyżej 40 den, noszone jesienią, zimą rządzą się osobnymi prawami

[biibi]

Napisane przez Cherry Blossom Girl

Jako ściągę chciałam wstawić zdjęcie lodów popularnych w latach 90, chyba nazywały się zig zap, wyglądały identycznie jak te rajstopy Niestety nie znalazłam

uwielbiałam te lody

Napisane przez RiverOfDirt

Z rozwalacz rodem z Pudelka:

http://e5.pudelek.pl.sds.o2.pl/65287e182700543d1113a4dce 61cab92ca03843f

http://e5.pudelek.pl.sds.o2.pl/2c1a6da35e265b9104c4c1b47 24bf12677b72bb3
Rozumiem, że można się dobrowolnie oszpecić operacjami plastycznymi, rozumiem, że można mieć parcie na szkło i nie mieć gustu, ale tych OBRZYDLIWIE wystających ze spodni gaci nie nie potrafię przeżyć. Neverrrr.

Nie wiem, kim jest Iwona Węgrowska, ale z tego co widzę... mało tracę...

O ludzie ! to jest po prostu TRAGEDIA

Napisane przez MonikaFaustyna

Ło Mamusiu . Rozwala mnie promowanie osób, które niczego sobą nie reprezentują. Oglądała któraś Grycanki u Kuby? Ja stwierdziła, że bojkotuję i nie będę patrzeć, jak Kuba robi z siebie pajaca.

Ja usłyszałam parę pytań w stylu "czy dużo jecie?", "Czy gdyby leżał na łóżku kawał mięcha i nagi facet to co byś pierwsze wzięła do ust?" Poniżej poziomu, masakra...

Napisane przez Shinn

Z wątku o Marinie Łuczenko :https://wizaz.pl/forum/showpost.php?p=33183136&p ostcount=498
albo się czepiam- ale ten krok w tych legginsach(?) bardzo przykuwa moja uwagę

O ile wiem to ona tak chyba się ubrała na występ a wiadomo, że to co innego niż styl codzienny Ale i tak jej śliczna buzia rekompensuje wszystko

Napisane przez passion80

typowe buty ślubne, tragedia, ile się za nimi nałaziłam.... więcej niż za sukienką i innymi rzeczami aż wstawie zdjęcie, niestety, lepszego nie ma
a teraz wracam do czytania

Ślicznie wyglądałaś i taka prosta, skromna sukienka

Ja dzisiaj rozwaliłam samą siebie tak się spieszyłam do pracy, że wyszłam w czarnych rurkach, czarnych tenisówkach i... białych skarpetkach chyba zaraz je zdejmę