HIPERPROLAKTYNEMIA - zbiorczy!

[Lia89]

Mnie piersi bolały tylko wtedy, kiedy nagle podskoczyła mi prolaktyna; pojawił się wtedy też guz. To był pierwszy raz jak mnie bolały piersi!

Migreny dopadły mnie na długo przed leczeniem, zaś w trakcie - bóle głowy pojawiały się przeważnie na drugi dzień po łyknięciu tabletki. Po skończeniu kuracji odstawiłam też na miesiąc antyki... I od tej pory nie mam bólów głowy! Nie wiem co spowodowało to nagłe "wyleczenie". W chwili obecnej jestem po 3 tabletce (chyba) i nie mam żadnych migren.

Myślę, że najzwyczajniej w świecie dopadły Cię skutki uboczne i wiele zdziałać na to nie można. Ja żyłam z nimi półtora miesiąca - bo tyle się pierwszy raz leczyłam. Przy drugim podejściu skutki uboczne były tylko przy 1 tabletce.

Długo masz łykać Dostinex? Jeśli nie miałaś poziomu 3x wyższego od normy, to powinna Ci się prolaktyna uspokoić już po tym miesiącu... Pisze o tym w ulotce.

[sarkastiko]

Dzięki za odpowiedzi...póki co mam łykać do czasu wizytacji u lekarki więc w sumie 2 miesiące. Zatem poczekam do tej wizyty, którą mam za około miesiąc. Skrzętnie notuje co mi dolegało i dolega by miała jakiś obraz leczenia-prolaktynę pewnie zbadam po wizycie i zapewne wtedy dowiem się więcej.
Martwię się po prostu i ewidentnie "dziwnie" się czuje dlatego pytam bo jestem na początku diagnozy i leczenia i nie za bardzo wiem co i jak..z czasem już będę wiedziała co jest w normie a co nie..dlatego dziękuję za każde informacje
A powiedz mi jeszcze apropo tych guzów..jak je się zazwyczaj leczy? czy to podpada pod operacje czy tylko leki?

[Lia89]

Mój pierwszy wykryłam za późno... Ma prawie 2 cm i można go usunąć tylko chirurgicznie. A raczej łyżeczkowaniem.

Drugi był wielkości groszku, pojawił się długo po terapii na własne życzenie... Dostałam na nowo Dostinex i zniknął niedawno - po 3 tabletce. Więc jak widać w miarę szybka reakcja pozwala je usuwać farmakologicznie. Często badam piersi, jestem wyczulona.

[sarkastiko]

Dziękuję Stanowczo przy kolejnej wizycie popytam o to i się przebadam. I ja już będę wyczulona bo licho nie śpi - choć od chwili rozpoczęcia zaparć i bólu piersi wyczulenie wzrosło, co za tym idzie martwienie się i stres, bo ciężko funkcjonować na co dzień :/

[Lia89]

Rety, daj sobie na luz. Ja też miałam w ciągu ostatniego roku sporo problemów zdrowotnych, ale nie można tym się tak przejmować, bo można popaść w depresję. Trzeba pilnować pewnych rzeczy, ale bez nerwów!

[sarkastiko]

He luz..dobre Ale spoko przecież się nie znamy i nic nie wiemy o swoim lajf Dlatego rozumiem i pewnie masz sporo racji ale nie w moim przypadku. Poza tym widzę co się ze mną dzieje i jak nad tym nie da się panować więc luz wykluczony...tym bardziej ciężko o niego gdy ponad tydzień nie możesz się wypróżnić Aż marzy mi się luz w tyłku

[maya89]

Dziś pierwszy raz od brania Bromergonu nie boli mnie głowa (po 11 połówkach..). W sumie to nie czuję się ani lepiej ani gorzej, chociaż do @ 2 tygodnie i na razie nie bolą mnie piersi, więc chociaż to już mini sukces

[sarkastiko]

A ja wciąż mam takie zaparcia, że nikomu takich nie życzę! dwa tygodnie i ledwo 3 razy coś poszło!:/ masakra! Zadzwoniłam do lekarki, zbytnio się nie przejęła i chyba z litości kazała mi brać ćwiartkę Dostinexu zamiast połówki..oby to coś dało:/

[alw]

Napisane przez sarkastiko

A ja wciąż mam takie zaparcia, że nikomu takich nie życzę! dwa tygodnie i ledwo 3 razy coś poszło!:/ masakra! Zadzwoniłam do lekarki, zbytnio się nie przejęła i chyba z litości kazała mi brać ćwiartkę Dostinexu zamiast połówki..oby to coś dało:/

Wspolczuje wiem jak to jest mialam to samo z bromkiem dlatego odstawilam,nic nie pomagalo dopiero jak odstawilam problem zaparc zniknal.

[sarkastiko]

No to mnie nie pocieszyłaś:/ świadomość też mi tak podpowiada ale jakaś tam nadzieja modli się by przeszło bez odstawiania leku:/ Nigdy takiego czegoś nie przeżywałam..dziwne uczucie a ciężar i dyskomfort masakryczny:/

[sarkastiko]

Ehhhhhh..czy to normalne, że mam piersi niczym ze słonecznego patrolu, na dodatek bolą i są meeeega wrażliwe? Czy jest na to jakiś sposób..czy to skutki uboczne...czy to naturalne okropne skutki tej choroby / leku?..bo już padam..nawet nie na cycki bo są w opłakanym stanie

[maya89]

ja dzisiaj jestem w 21dc i powoli czuję już piersi, ale i tak jest o niebo lepiej niż jak było przed Bromkiem, bo normalnie to już by mnie bolały jakbym dostała kijem. Więc widzę, że chyba prolaktyna się obniżyła, skoro mnie mniej boli.
W którym dniu cyklu jesteś? Zawsze tak miałaś przed @? Biorąc Dostinex chyba nie powinnaś mieć aż tak wrażliwych piersi.

[sarkastiko]

Ja mam tak już cały czas od prawie 3 tygodni..ogólnie poczułam się o wiele gorzej..2 tygodnie od pierwszej tabletki było super..a teraz już prawie trzeci tydzień wszystko na NIE..więc to po prostu działanie leku a nie konkretne dc....nie poznaje swojego ciała:/

[Lia89]

Mnie piersi bolały przez nadmiar prolaktyny... Ja dzisiaj 4 tableteczkę łyknęłam. Jak jutro nic mi nie będzie, to znaczy jedno: NIGDY nie mieszaj Dostinexu z alkoholem!

[Lia89]

Rety... Jak mnie w nocy bolała głowa... Budziłam się ciągle. :-/ Liczę dni do odstawienia Dostinexu... Mam go dosyć. Na szczęście moje humory trochę zelżały, co jest poniekąd dziwne...

[weegirl]

Dziewczyny, ja od piątku biorę oszałamiającą dawkę 1/2 tabletki Bromergonu. Już od jakiegoś tygodniu nie mam nudności, czuję się ok, w dodatku ani razu nie miałam migreny od tygodnia- czasami tylko przez chwilę boli mnie głowa, szczególnie na zmianę pogody. Nie wiem, czy to ma związek z tym lekiem, ale mam skrzętnie zapisywać swoje bóle głowy, więc to robię Od piątku mam też NuvaRing, co do którego mam nadal spore obawy, bo nie dla mnie tego typu preparaty, no ale zobaczymy, mam nadzieję, że będzie dobrze i może wreszcie unormuję te hormony, bo ostatnio mój cykl trwał 46 dni i już miałam brzuch jak ciężarna. Leczę tarczycę, a dalej tyję, głównie na brzuchu, jestem opuchnięta, mam trądzik... Chyba sobie kupię nową, "ciążową" garderobę na lato, jakieś bluzki odcinane pod biustem, bo brzuch mi się we wszystkim strasznie odznacza Ale tym bardziej cieszę się, że tak dobrze znoszę Bromergon, co prawda, na razie to małe dawki, ale liczę na to, że przejście do pełnej tabletki będzie łagodne.

Lia, a Ty w ogóle nie możesz pić? Bo dla mnie to kwestia nieco problematyczna. Tzn. nie muszę pić, ale czasami wieczorem chętnie bym się napiła wina czy zrobiła sobie drinka, ale nieco się boję

[Lia89]

No właśnie zauważyłam, że:

1) Nie mogę pić na wieczór jak łykam Dostinex.
2) Mogę pić dzień PRZED łyknięciem.
3) Nie mogę pić dzień PO łyknięciu.

Masakra. :-/ Tak normalnie w tygodniu to piję bez problemu. Winko czy wódkę - nic mi się nie dzieje.

[weegirl]

Napisane przez Lia89

No właśnie zauważyłam, że:

1) Nie mogę pić na wieczór jak łykam Dostinex.
2) Mogę pić dzień PRZED łyknięciem.
3) Nie mogę pić dzień PO łyknięciu.

Masakra. :-/ Tak normalnie w tygodniu to piję bez problemu. Winko czy wódkę - nic mi się nie dzieje.

Hmm... no to nieźle Dobrze, że nie bierzesz leku codziennie, chociaż jak jakaś fajna okazja, a Ty masz akurat dzień przed, dzień po albo dzień brania Dostinexu, to przerąbane

[maya89]

ja też biorę połówkę bromergonu i po 2,5tygodniach przeszły mi skutki uboczne typu ból głowy i senność. Najbardziej męczyła mnie właśnie ta senność, bo mam sesje, a o 16 już mogłam iść spać.. Teraz jest ok, tylko że mam zaparcia może organizm się przyzwyczai za jakiś czas..

A co do picia, to właśnie w tym tyg wypiłam sobie 2 piwa (do 21-22) a potem o północy wzięłam połówkę przed snem i nic mi nie było rano Tylko że to były słabe piwa bo redsy więc nie wiem czy to dlatego:P może inaczej bym się czuła jakbym ostro balowała (ale przypuszczam, że wtedy bym po prostu zapomniała o tabletce).


A i mam pytanie - czy po bromergonie/dostinexie skrócił wam się cykl? Tylko, że chodzi mi o takie cykle w granicach normy. Mam średnio 28-30dniowe (raz bylo 33dc), teraz jestem w 22dc ale czuję się jakby @ była już tużtuż i boję sie, że mnie zaskoczy. Jak przyjdzie przed 28dc to bez sensu, nie chce żeby mi się skracał:/

[Lia89]

Ale napisałam, że mogę pić dzień przed... Więc to tylko dwa dni. Przy Bromergonie nawet nie próbowałam, bo odstawiłam go po 7 dniach ciągłych mdłości.

Maya, prolaktyna jakby nie było ma wpływ na okres. Ale na własnym przykładzie Ci niestety nie powiem... Ja miałam nieregularny okres przed terapią, potem zaczęłam antyki, a potem dopiero Dostinex - nie jestem wiarygodna.

[weegirl]

Napisane przez Lia89

Ale napisałam, że mogę pić dzień przed... Więc to tylko dwa dni. Przy Bromergonie nawet nie próbowałam, bo odstawiłam go po 7 dniach ciągłych mdłości.

Maya, prolaktyna jakby nie było ma wpływ na okres. Ale na własnym przykładzie Ci niestety nie powiem... Ja miałam nieregularny okres przed terapią, potem zaczęłam antyki, a potem dopiero Dostinex - nie jestem wiarygodna.

O Boże, faktycznie. Czy wspominałam, że jestem niesamowicie rozkojarzona? W takim razie nie jest tak źle

[maya89]

Napisane przez Lia89

Maya, prolaktyna jakby nie było ma wpływ na okres. Ale na własnym przykładzie Ci niestety nie powiem... Ja miałam nieregularny okres przed terapią, potem zaczęłam antyki, a potem dopiero Dostinex - nie jestem wiarygodna.

Hmm to już nie wiem, po prostu pomyślałam, że skoro prolaktyna sprawia, że okres jest krótszy i bardziej skąpy (albo zanika) to może jak zaczęłam brać bromka to teraz w drugą stronę - będzie regularny i bardziej 'intensywny'. No nic, muszę czekać i się przygotować. Spuchłam jak piłka więc już niedługo @.. Ale za to mam na pewno mniejszy PMS, nie bolą mnie piersi i ogólnie jestem spokojniejsza (jeszcze nie zrobiłam afery Tżowi i się nie poryczałam jak to bywało wcześniej) - więc fajna poprawa. Tylko pryszcze mi nadal wyłażą, muszę chyba z tym iść jednak do dermatologa.

[Lia89]

Wiesz, jakby porównać okres jak miałam prolaktynę w normie i nie, to różnicy poza nieregularnością nie było. Nie odstawiłam tabletek na dłużej niż miesiąc, więc nie mogę powiedzieć czy okres by wrócił do regularności, tj. 28/29 dni.

Ja też jestem "pryszczata", czekam na krwawienie.

[sarkastiko]

Hmm a powiedzcie mi dziewczyny czy jest jakaś norma czasowa takiego leczenia? po prostu zastanawiam się jak wygląda takie leczenie hiper..długo to trwa? wiem, że to pewnie rożnie ale powiedzmy, że gdy prolaktyna się unormuje to co? już koniec czy to po prostu jakaś faza?

[alw]

Napisane przez sarkastiko

Hmm a powiedzcie mi dziewczyny czy jest jakaś norma czasowa takiego leczenia? po prostu zastanawiam się jak wygląda takie leczenie hiper..długo to trwa? wiem, że to pewnie rożnie ale powiedzmy, że gdy prolaktyna się unormuje to co? już koniec czy to po prostu jakaś faza?

Moja endokrynolog mowila o polrocznym przyjmowaniu leku a jesli mikrogruczolak to caly czas i to mnie zalamalo ale licze,ze moze to nie jest do konca prawda i na to, ze go nie mam.Do wrzesnia zwariuje chyba,dopiero wtedy mam rezonans.Przekleta prolaktyna i jeszcze bardziej leki,ktore ja obnizaja

[Lia89]

W ulotce Dostinexu pisze o poprawie po 2-4 tygodniach. Ja zjadłam około 5-6 tabletek, odstawiłam i miałam prolaktynę w normie, a dodam, że przed leczeniem miałam dwukrotnie wyższą...

[sarkastiko]

No ok rozumiem..ale czy to, że tak powiem już po chorobie? czy to wraca, trzeba badać i ogólnie się wlecze za nami? czy to po prostu coś co trzeba wyleczyć i już?

[Messuah]

Dziewczyny robiłam badanie prolaktyny mam 12 (norma 4-17) jednak po obciażeniu mam około 130
mój gin twierdzi, ze jeżeli prolaktyna bez obciazenia jest ok to jest dobrze a teraz juz nie patrzy się na wynik prolaktyny z obciazeniem i maja od tego odchodzić

pytałam nie jednego gina nawet w instytucie leczenia niepłodności i mam taka samą informacje

robiłam mase badan jedynie co mi żle wyszło to ta prolaktyna z obciążeniem
staram się z męzem o dziecko, (pierwsza ciaza niestety skonczyla sie pustym pecherzykiem)

a jak jest u was ?

[maya89]

Też czytałam, że lekarze odchodzą od tego obciążenia.
Myślę, że badanie z obciążeniem powtarza się po tym, jak normalna prolaktyna jest za wysoka. U Ciebie jest w normie, więc nie powinno być problemu. A długo się staracie? Może po prostu za duża presja/stres? Albo to coś z jego strony? Nie wiem

Dziś 25dc a ja już czuję, że @ tuużtuż. Przeżywam PMS znacznie lepiej niż miesiąc temu

[Messuah]

Napisane przez maya89

Też czytałam, że lekarze odchodzą od tego obciążenia.
Myślę, że badanie z obciążeniem powtarza się po tym, jak normalna prolaktyna jest za wysoka. U Ciebie jest w normie, więc nie powinno być problemu. A długo się staracie? Może po prostu za duża presja/stres? Albo to coś z jego strony? Nie wiem

Dziś 25dc a ja już czuję, że @ tuużtuż. Przeżywam PMS znacznie lepiej niż miesiąc temu

mój tż ma dobre nasienie tak wyszło z badania

no nic wybieram sie na inseminacje bo prawdopodobnie moge miec przeciwciala w śluzie

presji czy stresu to nie mam, kiedyś może tak ale teraz już nie, jak już to się denerwuje tylko przed samym @