"Wiosna przyszla, roczek mamy, wszystko w kolo rozwalamy"-mamusie III-IV 2011

[izunia233]

Witam się poniedziałkowo

Wczoraj pojechaliśmy rowerami do teściów i powiem Wam, że Maja była w siódmym niebie. Dobrze Tajka pisała, że takie wycieczki rowerowe to fajowa sprawa.

Noc miałyśmy do du.py bo Maja budziła się co chwilkę z płaczem. Najwyraźniej bolał ją brzuszek bo później tak mocno pierdnęła, że sama byłam w szoku, że tak mocno.

Poczytam teraz co naskrobałyście, dobrze, że nie mam dużo

[ada32]

no i poczytałam..

szymelko no co Ty mówisz..najstar sza ale młoda mama...
ale tak jak i Ja lepiej już zacząć się starać o następną ciąże niż minie ten magiczny czas

kasienkakg pomyliłaś mnie z anesską..wybaczam
Ja mam Wiktorka a Ninko Anessy...

anessko będę trzymała mocno kciuki za Nina żeby szybciutko wrócił do zdrówka
co do syropków to my używalismy tylko raz ale pomogło w ciągu dwóch dni flegamina w kroplach..odrywał się kaszel szybko a nawet powiem łagodził napady co w efekcie po trzech dniach wcale nie kasłał

izunia jaką masz dorodną córeczke wow!!! piękna waga..i tyle zębolków.. niesamowite! my nadal pięc

szkoda że myślisz o odstawieniu ..ja nie pomogę bo jestem za tym zeby Maja sama odstawiła pierś a nie odwrotnie
a poważnie to jeśli uważasz ze starczy tego dobrego to tak jak dziewczyny pisały konsekwencją zaradzisz tylko musisz byc gotowa na żale i płacze swojej córeczki i koniecznie musi byc najedzona..dbać o to żeby była zajęta czymś innym i fajnym..odwracać uwagę od cysiów..ale ostrzegam będziesz sama psychicznie się trochę z tego powodu dołowała i możesz być smutna..taka chwiejność może skłonić do poddania sie i oddania jej cysia..no chyba ze jesteś dość przygotowana na to starcie z własna córką
Ja jednak karmię i karmić będę tyle ile mały sobie będzie życzył..no chyba ze minie dwa i pół roku to podejmę inną strategię...ale mam jeszcze czas

żurawinko witam Cię i Wiole

olsza witaj

olusiaa witaj

to tyle narazie bo mały się budzi

[Tity]

Napisane przez żurawinka

Moje dziecię przechodzi juz bunt 2latka na spacerach pędzi w drugą stronę, trzeba ją wynosić z placu zabaw, no kurcze a to dopiero 14 i pół miesiąca ale okazuje się że tak, to ten czas.

Ja też mam wrażenie, że Leoś ma bunt 2-latka Piszczy, wyrywa się, wyje jak mu na coś nie pozwalam

Napisane przez madalena83

z nowych rzeczy to mały chodzi już na całego - dzisiaj chodził dookoła fotela chyba z 15 minut. Jak jesteśmy na dworze to najchętniej siedzi w moim samochodzie i kręci kierownicą.

Leoś też w samochodzie ciągle by siedział

Leonkowi wychodzi dolna czwórka i jest nieznośny momentami. Poza tym coraz częściej ląduje u nas w łóżku Eh...

[kasiuni_a]

Hej dziewczyny
Wróciliśmy do siebie i młody odsypia wyjazd Chociaż powiem Wam, że jak mąż do nas w piątek dojechał to Dawid przestał się tak w nocy budzić i już nie musiałam go brać do łóżka. Więc albo za tatusiem tęsknił, albo mamie chciał potowarzyszyć żeby sama nie spała
Pogoda przez ostatnie dwa dni była rewelacyjna, młody nawet spał i jadł na dworze, a dziś też niby upał ale wiatr przy tym okropny.
Wczoraj mieliśmy mały wypadek, Dawid przed domem zleciał z jednego schodka, ale wywinął najpierw na głowę a potem na plecy i ma ogromne czerwone obtarcie na boku czoła.
Ja jakoś wcale nie odpoczęłam, a nawet czjuję się mocno zmęczona, ale dziś jakoś psychicznie jest lepiej. Zobaczymy jak to dalej będzie

Odpisywać będę w dwóch częściach, żeby się pomieściło

szymelka, Olusiaa, agaaga89 witajcie

Napisane przez izunia233

Mamy kolejną czwórkę także 12 ząbków. W ciągu 1,5 tygodnia wyszły jej wszystkie czwórki. Mam nadzieję, że teraz będzie pauza w ząbkach.

Maja waży 12,500 i mierzy mniej więcej 75 cm ale nie chciała dac się zmierzyc i był ryk. Po szczepionkach też bidulka płakała. Teraz śpi tylko ciekawe jak długo.

brawo ale już dużo tych ząbków
a waga piękna, Maja jest 3kg cięższa od mojego Cieniaska przy tym samym wzroście

Napisane przez iizabelaa

Całe szczęście jeszcze nie umie wejść na kanapę i łóżko.

I w końcu zrobiła samodzielnie pierwsze kroki [COLOR="Silver"]

żebyś wiedziała, że na szczęście

brawo za pierwsze kroczki u nas po tych pierwszych był miesiąc przerwy, ale pewnie u Was szybciej pójdzie

Napisane przez izunia233

Ostatnio namówiłam tż aby kupic elektroniczną nianię z kamerą bo jak kładłam Maję spac to co chwilkę chodziłam do pokoju zobaczyc czy wszystko jest ok i powiem wam, że zakochałam się w tym urządzeniu. Siedze sobie teraz przed kompem lub jak sprzątam a obok mam telewizorek i widzę co mój skarb robi.

Dziewczyny mam takie pytanie:
chciałabym odstawic Maję od piersi i nie mam pojęcia jak to zrobic. Ona tak się nauczyła, że podchodzi do mnie, mówi "am" i wsadza rękę pod bluzkę mimo, że jadła 5 minut wcześniej. Jak jej nie dam to jest ogromny krzyk. Gdy gdzieś wychodzę to muszę tak się ubierac żeb nie miec cycków na wierzchu jak zacznie mi tam grzebac. W sumie to już wystarczy tego karmienia bo przez to w nocy budzi się co 2 godziny. Koleżanka podpowiedziała mi żebym kupiła tabletki na likwidację pokarmu tylko zastanawiam się czy to dobry pomysł. Czy nie będzie histerii jak z cycusia nic nie będzie leciało. Ostatnio smarowałam cycki musztardą i chrzanem ale nic nie dało. Jeszcze mam taki problem bo w nocy tż wstaje zrobic jej butelkę i jak za długo to trwa to ona tak się potrafi rozjuszyc, że już potem nie chce butelki i tylko cycuś ją uspokaja.

dziewczyny jak tak czytam to Wy wszystkie nadal zaglądacie do dziecka w czasie drzemki?? ja zamykam drzwi do pokoju i póki nie wstanie i mnie nie zawoła to nie wchodzę, nawet jak byliśmy u dziadków i młody spał na piętrze to zamykałam do niego drzwi i siedziałam na dole

ciężko mi doradzić jakiś sposób, nie myślałam o tym i nie wiem co by mogło zadziałać, ale zgadzam się z częścią dziewczyn że to może nie być dobry moment i jeśli jesteś w stanie to może warto poczekać, aż Maja coś więcej będzie rozumiała? a może w tym czasie sama się odstawi? to by było i dla Ciebie i dla niej najlepsze rozwiązanie...
ja sama mam problem ze smoczkiem, bo przegapiłam moment ok. 9-10 miesiąca gdzie mogłam go zabrać, a teraz muszę poczekać aż Dawid coś więcej będzie rozumiał i wtedy zabierzemy, bo w tym momencie nie widzę takiej możliwości, a mnie chyba brakowałoby cierpliwości na taką walkę

Napisane przez madalena83

z nowych rzeczy to mały chodzi już na całego - dzisiaj chodził dookoła fotela chyba z 15 minut. Jak jesteśmy na dworze to najchętniej siedzi w moim samochodzie i kręci kierownicą.

Zapisałam go również do żłobka - od września. Teraz co wtorek będziemy chodzić na zajęcia dodatkowe, żeby mały się coraz bardziej integrował.

super, że już tak świetnie sobie radzi
Dawida jakoś samochód w ogóle nie interesuje,ale jak byliśmy u dziadków to ciągle chciał siedzieć na traktorze

fajnie, że ze żłobkiem się udało my jeszcze czekamy na wyniki

oglądałaś tenis??

Napisane przez żurawinka

Moje dziecię przechodzi juz bunt 2latka na spacerach pędzi w drugą stronę, trzeba ją wynosić z placu zabaw, no kurcze a to dopiero 14 i pół miesiąca ale okazuje się że tak, to ten czas.

mój młody też nigdy nie chce iść w tę stronę co ja i z placu zabaw trzeba go zwlekać, bo sam nie wyjdzie, ale to chyba jeszcze nie bunt chociaż może jakaś łagodna wersja

Napisane przez olsza30

Mała ładnie je, wogóel nie chce jeść tylko kaszki rano, już całkiem przestawiła sie na dorosłe jedzenie, czasami jak jest upął to znacznie mniej je, zupki zawsze zje ale z drugim daniem to już jest kiepsko, więcej się bawi niż je.

dziewczyny dodawajcie swoje pomysły na wątku kulinarnym, bo ja już nie mam siły ciągle wymyślać co małej ugotować. w sumie to ona na okrągło mogłaby jeść kanapkę z szynką i makaron- po prostu uwielbia ma to po mnie bo ja też mogłabym ciągle jeść makaron.

u nas też z drugim kiepsko ziemniaków i mięsa to nigdy nie zje, tylko makaron jakiś, ryż czy kopytka
ale u nas to ostatnio w ogóle z tym jedzeniem jest różnie, dziś nawet nieźle wszystko zjada, a wczoraj przez cały dzień były tylko trzy posiłki (7.30, 13, 18)
też chętnie bym cośnowego spróbowała ugotować, bo może to co robię mu po prostu nie smakuje

Napisane przez Anessa

Kaszel ma taki mokry, slychac az jak ma te gluty, ktore probuje nawet wypluc ale nie jest w stanie
Jaki syrop byscie polecily? Tu nie mam prawie zadnego wyboru a jakos musze mu pomoc, nawet na wlasna reke I zaplace nawet 4x wiecej za dostawe do UK, byleby pomogl

Wczoraj udalo sie nam mimo wszystko wyprawic piekne urodziny dla mojego synka Bylo naprawde milo i wesolo, jedzenia bylo tyle, ze wszystko zniknelo szybko i bez problemow a wszyscy sie najedli i byli zadowoleni
Teraz mamy z 10 nowych samochodow dla Nina, wiec musze uwazac pod nogi, zeby o ktorys sie nie potknac albo co gorsza nie przejechac
Fotki dodam moze wieczorem

maskara znów Nino chory, ciekawe co tym razem lekarz przepisze co do syropu to nie pomogę, bo nie był nam potrezbny

super, że chociaż roczek udany


A jednak udało się w jednym poście wszytko zmieścić

[Olusiaa_]

Napisane przez kasiuni_a

Wczoraj mieliśmy mały wypadek, Dawid przed domem zleciał z jednego schodka, ale wywinął najpierw na głowę a potem na plecy i ma ogromne czerwone obtarcie na boku czoła.

oj, biedny

[Ahtaga]

Hej! Pleśniawki zeszły po 2 dniach smarowania Aphtinem i kilka razy Cebionem Wy myślicie jak odstawić malucha od cyca, a ja od ssania kciuka:// Ostatnio smarowałam mu żelem "gorzki pazurek" i rzeczywiście nie brał do buzi nawet do zasypiania, ale dzisiaj mąż mu rano nie posmarował i już kciuk poszedł w ruch...

A może ten żel byłby skuteczny do odstawienia od piersi? Gdyby tak posmarować sutka dookoła tym żelem i powiedzieć, że już cycuś jest be
Mój Michał reaguje na słowo "be" jak poparzony. Kiedyś trzymał mój telefon i ja krzyknęłam, że to be! i momentalnie wypuścił z rączek, a telefon się roztrzaskał na płytkach

Napisane przez kasiuni_a

dziewczyny jak tak czytam to Wy wszystkie nadal zaglądacie do dziecka w czasie drzemki?? ja zamykam drzwi do pokoju i póki nie wstanie i mnie nie zawoła to nie wchodzę, nawet jak byliśmy u dziadków i młody spał na piętrze to zamykałam do niego drzwi i siedziałam na dole

ja sporadycznie w chłodny dzień sprawdzam, czy się nie odkrył z kocyka bo zwykle do drzemki rozbieram go z ubrań w których wyciera podłogę. Zaglądam jeszcze wtedy kiedy zakaszle tak jakby się śliną dławił, bo kiedyś jak miał kilka m-cy to zwymiotował przez sen, ale tak na ogół to nie wchodzę do pokoju tylko w tych dwóch przypadkach.


Anessa - współczuję, bo mój Michał miesiąc chorował i nie mógł wyjść z kaszlu. Kaszel też miał mokry i nie mógł sobie poradzić żeby odkaszelnąć. Pił Mucosolvan, ale to nic nie dało. Pomogły dopiero inhalacje Berodual+Pulmicort+Mucoso lvan+sół fizjologiczna. Niestety wszystko na receptę. A no i do tego antybiotyk miał Cedax, ale myślę, że i same inhalacje by pomogły.

[kasiuni_a]

Hej dziewczyny
Wróciliśmy do siebie i młody odsypia wyjazd Chociaż powiem Wam, że jak mąż do nas w piątek dojechał to Dawid przestał się tak w nocy budzić i już nie musiałam go brać do łóżka. Więc albo za tatusiem tęsknił, albo mamie chciał potowarzyszyć żeby sama nie spała
Pogoda przez ostatnie dwa dni była rewelacyjna, młody nawet spał i jadł na dworze, a dziś też niby upał ale wiatr przy tym okropny.
Wczoraj mieliśmy mały wypadek, Dawid przed domem zleciał z jednego schodka, ale wywinął najpierw na głowę a potem na plecy i ma ogromne czerwone obtarcie na boku czoła.
Ja jakoś wcale nie odpoczęłam, a nawet czjuję się mocno zmęczona, ale dziś jakoś psychicznie jest lepiej. Zobaczymy jak to dalej będzie

Odpisywać będę w dwóch częściach, żeby się pomieściło

szymelka, Olusiaa, agaaga89 witajcie

Napisane przez izunia233

Mamy kolejną czwórkę także 12 ząbków. W ciągu 1,5 tygodnia wyszły jej wszystkie czwórki. Mam nadzieję, że teraz będzie pauza w ząbkach.

Maja waży 12,500 i mierzy mniej więcej 75 cm ale nie chciała dac się zmierzyc i był ryk. Po szczepionkach też bidulka płakała. Teraz śpi tylko ciekawe jak długo.

brawo ale już dużo tych ząbków
a waga piękna, Maja jest 3kg cięższa od mojego Cieniaska przy tym samym wzroście

Napisane przez iizabelaa

Całe szczęście jeszcze nie umie wejść na kanapę i łóżko.

I w końcu zrobiła samodzielnie pierwsze kroki [COLOR="Silver"]

żebyś wiedziała, że na szczęście

brawo za pierwsze kroczki u nas po tych pierwszych był miesiąc przerwy, ale pewnie u Was szybciej pójdzie

Napisane przez izunia233

Ostatnio namówiłam tż aby kupic elektroniczną nianię z kamerą bo jak kładłam Maję spac to co chwilkę chodziłam do pokoju zobaczyc czy wszystko jest ok i powiem wam, że zakochałam się w tym urządzeniu. Siedze sobie teraz przed kompem lub jak sprzątam a obok mam telewizorek i widzę co mój skarb robi.

Dziewczyny mam takie pytanie:
chciałabym odstawic Maję od piersi i nie mam pojęcia jak to zrobic. Ona tak się nauczyła, że podchodzi do mnie, mówi "am" i wsadza rękę pod bluzkę mimo, że jadła 5 minut wcześniej. Jak jej nie dam to jest ogromny krzyk. Gdy gdzieś wychodzę to muszę tak się ubierac żeb nie miec cycków na wierzchu jak zacznie mi tam grzebac. W sumie to już wystarczy tego karmienia bo przez to w nocy budzi się co 2 godziny. Koleżanka podpowiedziała mi żebym kupiła tabletki na likwidację pokarmu tylko zastanawiam się czy to dobry pomysł. Czy nie będzie histerii jak z cycusia nic nie będzie leciało. Ostatnio smarowałam cycki musztardą i chrzanem ale nic nie dało. Jeszcze mam taki problem bo w nocy tż wstaje zrobic jej butelkę i jak za długo to trwa to ona tak się potrafi rozjuszyc, że już potem nie chce butelki i tylko cycuś ją uspokaja.

dziewczyny jak tak czytam to Wy wszystkie nadal zaglądacie do dziecka w czasie drzemki?? ja zamykam drzwi do pokoju i póki nie wstanie i mnie nie zawoła to nie wchodzę, nawet jak byliśmy u dziadków i młody spał na piętrze to zamykałam do niego drzwi i siedziałam na dole

ciężko mi doradzić jakiś sposób, nie myślałam o tym i nie wiem co by mogło zadziałać, ale zgadzam się z częścią dziewczyn że to może nie być dobry moment i jeśli jesteś w stanie to może warto poczekać, aż Maja coś więcej będzie rozumiała? a może w tym czasie sama się odstawi? to by było i dla Ciebie i dla niej najlepsze rozwiązanie...
ja sama mam problem ze smoczkiem, bo przegapiłam moment ok. 9-10 miesiąca gdzie mogłam go zabrać, a teraz muszę poczekać aż Dawid coś więcej będzie rozumiał i wtedy zabierzemy, bo w tym momencie nie widzę takiej możliwości, a mnie chyba brakowałoby cierpliwości na taką walkę

[iizabelaa]

Napisane przez kasiuni_a

dziewczyny jak tak czytam to Wy wszystkie nadal zaglądacie do dziecka w czasie drzemki??

Ja od początku do teraz włączam nianie na czas drzemki.

[kasienkakg]

Napisane przez marta_27

kasienkakg pisz co tam u was? jak Lilly?

Hej Kochana! Lilly bardzo dobrze. Cale szczescie nie choruje i nie wychodzi jej teraz zaden ząbek. Potrafi mowic "r" i "k", z wiekszych sukcesow mówi "bułka", tyle że nie na bułkę tylko na zupkę. Chodzic sama nie chce, choc pierwsze kroczki juz dawno za nami. Przy meblach, za rączkę, przy pchaczu i innych rzeczach służących za pchacz to śmiga, ale sama góra 2-3 kroczki , bach na pupę i na czworaka leci.
A teraz muszę wystawić ogłoszenie z wózkiem na sprzedaz. i mam pytanko:
wystawiacie na allegro czy jakies inne stronki?
Myslalam o tablicy.pl, bo jednak na allegro trzeba zaplacic za samo wystawienie ogłoszenia, a ja chce sprzedac wozeczek jane rider, wiec troszeczke wyjdzie mi za samo wystawienie, a nie wiadomo czy sie sprzeda za pierwszym razem.
Ach i nie napisalam Wam, sprzedaje ten stary wozek, bo kupilam nowy, na dwójkę dzieci: phil&teds explorer. Zaplanowalismy z TŻtem rozpoczac starania jesienią. A ten nowy wozek jest trójkolowy i jezdzi bez problemu po piachu, a ja wlasnie na plaze potrzebowalam wozka, bo ani jane ani parasolka nie radzily sobie wystarczajaco.

Napisane przez Ahtaga

Michał ma pleśniawki na ustach Pnoc po inhalacjach Pulmicortem. Kupilam Aphtin.
Czy któraś z Was to stosowała?? Po ilu aplikacjach pomaga?

Aphtin + witC + zmywanie plesniawek szczoteczką (bardzo ładnie schodzą). Na drugi dzien juz ich nie było, a miala naprawde duzo.

madalena83 - te dodatkowe zajecia to jakie? one są w żłobku? placicie cos za nie?

olsza30 - ja mam nianie taka z kamera, w nocy odbiera na podczerwien i obraz jest rewelacyjny, mozna podlaczyc 4 kamery i w odbiorniku przelaczac miedzy nimi, poza tym ma wbudowana lampke z kolorowymi swiatlami, kolysanki, i mogę mowic do dziecka zeby mnie słyszało. Nadajnik moze lezec na plasko lub mozna doczepic nożki ktore mozna okrecic np. o nózki od łóżeczka. Odbiornik dziala na kabel albo na baterie taka jak w komorce i wtedy nosze na szyji na "smyczy" .Firma mini... nie pamietam końcówki. Jak chcesz to Ci sprawdze. Kosztowala 900zl. Szczerze mowiac to teraz wlaczam ją czesciej niż jak Lilly byla noworodkiem. Wtedy duzo spala i po prostu bralam ja ze soba np. do kapieli lub do sprzatania.
Teraz nianie wlaczam na czas drzemki i spania nocnego- w tym czasie robie wszystko, łącznie z kąpiela, wychodzeniem na ogrod, taras, itd.

Anessa - fajnie,ze urodzinki udaly sie. Z syorpem nie pomoge, Lilly do tej pory miala tylko katarek

ada32 - przepraszam za pomyłkę przejęzyczyłam się

[madalena83]

hej hej


my całe dnie spędzamy na dworze - laptopa nawet nie włączam, bo tylko za małym biegam - bo ciągle bierze coś do buzi i muszę mu wyciągać

iizabelaa u nas od pierwszych kroczków do niezłego latania minęły ok.3-4 tygodni. Także na pewno Idalka zacznie już niedługo chodzić

Mam do Ciebie pytanko - bo to chyba Ty miałaś kiedyś bunt kąpielowy
Jak sobie poradziłaś i ile to trwało??

Wkładam małego do wanny, ale on już płacze - nie chce usiąść, tylko stoi bardzo napięty. Dzisiaj chciałam mu umyć głowę, to darł się w niebogłosy, także myłam mu ją trzymając go ociekającego wodą na kolanach, tak się we mnie wczepił
Nie wiem o co chodzi - od dwóch dni takie cyrki

kasiuni_a mu też jemy na dworzze, ale śpimy w domku

dobrze, że Dawidkowi nic się nie stało.
U nas podobnie wczoraj było, mały wchodził na schody, alemu się ręka obsunęła i trzasnął czołem w schód - na szczęście tylko mały siniak się pojawił.

Co do drzemek to ja nie używam niani elektornicznej (kupiłam jak mały miał 2 miesiące, ale szybko się zepsuła i od tej pory nic),

W sumie to robię podobnie do CIebie, tylko nie zamykam drzwi - i idę robić swoje - łącznie z wychodzeniem na ogród. Zawsze słyszę jak się obudzi i zaczyna wołać

co do tenisa - nie oglądałam ani Madrytu, ani Rzymu -
teraz jest ładna pogoda, więc ciągle na dworze, a wcześniej ciut ograniczałam, bo mały bardzo lubi w niego patrzeć. niby się bawi, ale co na niego spojrzę, to wzrok zatopinoy w tv i tak zapatrzony, że nic nie słyszy co do niego mówię

kasienkakg super, że u Was wszystko dobrze
Ja już się nie mogę doczekać, aż mały coś powie - nie mówi nic - czasami mamama, czy baba mruknie, ale nic więcej nie mówi. Ani "daj", ani "am" - ogólnie nic, a nic.
Za to śmiga po ogrodzie rewelacyjnie

co do zajęć w żłobku to jeździmy raz w tygodniu na całą godzinkę (można jeździć 2 razy w tygodniu, ale tym drugim razem godzinki mi nie pasują).
Zajęcia są tematyczne - np. o zawodach, o owocach, o zwierzątkach, ostatnio było o poczcie - mały odbijał pieczątki zrobione z ziemniaków na kartce, wkładał tą kartkę w kopertę i wysyłał ten "list" - tzn. wrzucał do skrzynki zrobionej przez panią.

Każda z czynności była przerywana zabawą, bo dzieciaczki wytrzymują tylko gdzieś 5 min. siedzenia i słuchania.
Ale ogólnie naprawdę fajnie to wygląda. Poza tym ma kontakt z innymi dziećmi, a na tym bardzo mi zależało.
Co do płatności - to jeżeli idziesz raz na jakiś czas to kosztuje 10 zł.
Ale można kupić kartnet - za 4 zajęcia - 30 zł (do wykorzystania w ciągu jednego miesiąca) oraz
za 8 zajęć - za 55 zł (też do wykorzystania w ciągu jednego miesiąca)

[marta_27]

hej
Mateusz śpi a mamusia relaksuje się na wizażu popijając zieloną herbatkę
Mateusz spał dziś 2,5h podczas pierwszej drzemki. tzn spał pewnie coś koło 2h a później sobie polegiwał, coś tam gadał i dosypiał ale nie wchodziłam do niego aż po 13 weszłam bo już mi się nudziło no i obiadek już czekał. a później jeszcze 40min pospał

my dziś byliśmy pół dnia w ogrodzie u babci. tylko że zmęczona wróciłam bo musiałam za Mateuszem latać. a że on chwili nie posiedzi to ciągle łaziłam za nim.

Napisane przez olsza30

Pisałyście o niani elektr. mnie by się strasznie przydała, bo jak mała śpi to latam jak jakiś wariat co chwilę z góry na dół i na niczym nie mogę się skupić, trudno jest się wtedy ogarnąc, bardzo żałuję, że nie kupiłam jak się mała urodziła, a teraz to nie wiem czy się jeszcze opłaca...jak mała już taka duża, ale w sumie jeszcze ze dwa lata chyba będzie sypiała w dzień- nie wiem do jakiego wieku mniej więcej dzieci sypiają w dzień. Poradzcie i jesli macie to z jakiej firmy?

a po co ciągle do niej latasz skoro śpi?

Napisane przez Anessa

Bry.

Jak pisalam wczesniej, Nino znow sie rozkaszlal i w nocy budzi sie z atakiem
Kaszel ma taki mokry, slychac az jak ma te gluty, ktore probuje nawet wypluc ale nie jest w stanie
Jaki syrop byscie polecily? Tu nie mam prawie zadnego wyboru a jakos musze mu pomoc, nawet na wlasna reke I zaplace nawet 4x wiecej za dostawe do UK, byleby pomogl

Wczoraj udalo sie nam mimo wszystko wyprawic piekne urodziny dla mojego synka Bylo naprawde milo i wesolo, jedzenia bylo tyle, ze wszystko zniknelo szybko i bez problemow a wszyscy sie najedli i byli zadowoleni
Teraz mamy z 10 nowych samochodow dla Nina, wiec musze uwazac pod nogi, zeby o ktorys sie nie potknac albo co gorsza nie przejechac
Fotki dodam moze wieczorem

o mamusiu, to chyba nie jest normalne że Nino tyle czasu ma ten kaszel. ci lekarze w uk to jacyś niepoważni czy co
nam na kaszel pomagają inhalacje z mucosolvanu i soli fizjologicznej. z syropów to deflegmin lub mucosolvan. tyle że to na receptę jest

super że urodzinki udane i Nino zadowolony
teraz jakiś garaż na te nowe fury Ninka musisz kupić

Napisane przez kasiuni_a

Wczoraj mieliśmy mały wypadek, Dawid przed domem zleciał z jednego schodka, ale wywinął najpierw na głowę a potem na plecy i ma ogromne czerwone obtarcie na boku czoła.
Ja jakoś wcale nie odpoczęłam, a nawet czjuję się mocno zmęczona, ale dziś jakoś psychicznie jest lepiej. Zobaczymy jak to dalej będzie

dziewczyny jak tak czytam to Wy wszystkie nadal zaglądacie do dziecka w czasie drzemki?? ja zamykam drzwi do pokoju i póki nie wstanie i mnie nie zawoła to nie wchodzę, nawet jak byliśmy u dziadków i młody spał na piętrze to zamykałam do niego drzwi i siedziałam na dole

o kurcze, biedny Dawidek ale do wesela się zagoi
ja też nie odpoczywam ostatnio jak do ogrodu jeździmy. bardziej wypoczęta jestem jak wpakuje Mateusza do wózka i łażę z nim po osiedlu. tyle że to żadna atrakcja dla niego

ja nie zaglądam dopóki nie słyszę Mateusza. a i jak usłyszę to nie idę od razu tylko czekam czy załączy się syrena czy przyśnie

Napisane przez kasiuni_a

ja sama mam problem ze smoczkiem, bo przegapiłam moment ok. 9-10 miesiąca gdzie mogłam go zabrać, a teraz muszę poczekać aż Dawid coś więcej będzie rozumiał i wtedy zabierzemy, bo w tym momencie nie widzę takiej możliwości, a mnie chyba brakowałoby cierpliwości na taką walkę

ja właśnie się zastanawiam czy to dobry moment na odstawienie smoka. ostatnio coś więcej go chce. na razie boję się awantur podczas usypiania logopeda nam mówiła żeby do 2 lat odstawić już i smoka i butlę. myślę że niedługo pewnie spróbuję odstawić bo może być z tym coraz ciężej

[agaaga89]

U nas na szczęście obeszło się bez zawodzenia przy odstawianiu smoczka. Pewnego dnia po prostu go schowałam, przy pierwszym i drugim usypianiu Filu kręcił się dłużej i niespokojnie a na następny dzień jakby nigdy nie było smoczka bałam się wojny a na szczęście poszło szybko i bezboleśnie.
Z kolei jeżeli chodzi o samodzielne spanie... Możecie mnie zlinczować, bo widzę, że sporo maluszków już śpi samych, ale ja nie umiem przebrnąć tematu Na wieczór Mały usypia, odkładam go do łóżeczka, super. Ok. 23-12, czasem w porywach do 2 w nocy jest pobudka i NIE MA OPCJI, musi być położony w łóżku z nami i koniec kropka Ja nie mam tyle sił i energii, żeby zaczekać aż Filip uśnie i go odłożyć z powrotem - padam razem z nim, a rano znów pluję sobie w brodę... Zastanawiam się nad kupieniem normalnego łóżka, może większa przestrzeń coś da? Ma już któraś z Was takowe?

[marta_27]

Napisane przez agaaga89

U nas na szczęście obeszło się bez zawodzenia przy odstawianiu smoczka. Pewnego dnia po prostu go schowałam, przy pierwszym i drugim usypianiu Filu kręcił się dłużej i niespokojnie a na następny dzień jakby nigdy nie było smoczka bałam się wojny a na szczęście poszło szybko i bezboleśnie.
Z kolei jeżeli chodzi o samodzielne spanie... Możecie mnie zlinczować, bo widzę, że sporo maluszków już śpi samych, ale ja nie umiem przebrnąć tematu Na wieczór Mały usypia, odkładam go do łóżeczka, super. Ok. 23-12, czasem w porywach do 2 w nocy jest pobudka i NIE MA OPCJI, musi być położony w łóżku z nami i koniec kropka Ja nie mam tyle sił i energii, żeby zaczekać aż Filip uśnie i go odłożyć z powrotem - padam razem z nim, a rano znów pluję sobie w brodę... Zastanawiam się nad kupieniem normalnego łóżka, może większa przestrzeń coś da? Ma już któraś z Was takowe?

a kiedy smoka odstawiłaś?
u nas ze spaniem nocnym jest podobnie. jak był malutki to spał sam, nie budził się w nocy. a teraz ok. 24-2 budzi się, siada i wtedy go biorę do nas bo jestem tak padnięta że nie mam siły stać nad łóżeczkiem jak mam więcej sił to pogłaszczę i zasypia u siebie. na szczęście nie jest tak co noc tylko średnio 3-4 razy w tyg. no i czasem mam w sobie tyle sił żeby jednak postać nad tym łóżeczkiem

[agaaga89]

Napisane przez marta_27

a kiedy smoka odstawiłaś?
u nas ze spaniem nocnym jest podobnie. jak był malutki to spał sam, nie budził się w nocy. a teraz ok. 24-2 budzi się, siada i wtedy go biorę do nas bo jestem tak padnięta że nie mam siły stać nad łóżeczkiem jak mam więcej sił to pogłaszczę i zasypia u siebie. na szczęście nie jest tak co noc tylko średnio 3-4 razy w tyg. no i czasem mam w sobie tyle sił żeby jednak postać nad tym łóżeczkiem

Dokładnie 3 kwietnia, czyli jak Mały miał niespełna 13 miesięcy

To i tak masz dobrze, że głaskanie pomaga, u Filipka niestety tylko nasza poduszka działa kojąco nie raz próbowaliśmy go ululać głaskaniem, mizianiem, śpiewem, grochem o ścianę, I niestety noc w noc jest to samo, może raz na miesiąc prześpi całą noc sam bez płaczu 3-4 noce w tygodniu to już jest sukces! Rozumiem, że doszliście do tego wytrwałością?

[marta_27]

Napisane przez kasienkakg

Hej Kochana! Lilly bardzo dobrze. Cale szczescie nie choruje i nie wychodzi jej teraz zaden ząbek. Potrafi mowic "r" i "k", z wiekszych sukcesow mówi "bułka", tyle że nie na bułkę tylko na zupkę. Chodzic sama nie chce, choc pierwsze kroczki juz dawno za nami. Przy meblach, za rączkę, przy pchaczu i innych rzeczach służących za pchacz to śmiga, ale sama góra 2-3 kroczki , bach na pupę i na czworaka leci.

super z tym mówieniemdla Lilly
niedługo ruszy sama i będzie mamusia z nią biegać

Napisane przez madalena83

Ja już się nie mogę doczekać, aż mały coś powie - nie mówi nic - czasami mamama, czy baba mruknie, ale nic więcej nie mówi. Ani "daj", ani "am" - ogólnie nic, a nic.
Za to śmiga po ogrodzie rewelacyjnie

a nie gada czegoś tam po swojemu? cały czas cichutko jest?
Mateuszowi za to paszcza się nie zamyka, ciągle gada po chińsku. wszelkie nauki żeby powiedział coś po polsku nie przynoszą efektu a jak proszę żeby powiedział mama to ciągle słyszę "tata" czasem "dada". w ogóle dla niego to wszystko jest tata albo dada
tylko tatuś się cieszy że syn tata mówi

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

Napisane przez agaaga89

Dokładnie 3 kwietnia, czyli jak Mały miał niespełna 13 miesięcy

To i tak masz dobrze, że głaskanie pomaga, u Filipka niestety tylko nasza poduszka działa kojąco nie raz próbowaliśmy go ululać głaskaniem, mizianiem, śpiewem, grochem o ścianę, I niestety noc w noc jest to samo, może raz na miesiąc prześpi całą noc sam bez płaczu 3-4 noce w tygodniu to już jest sukces! Rozumiem, że doszliście do tego wytrwałością?

te 3-4 noce przespane bez lądowania u nas to zależą tylko i wyłącznie od humoru Mateusza wytrwałością do tego nie doszliśmy bo tego nam brakuje. zwłaszcza w nocy a dla mnie to kiepski sukces skoro wcześniej spał każdą noc calutką u siebie.
to raczej mój brak wytrwałości do tego doprowadził

[agaaga89]

Napisane przez marta_27

te 3-4 noce przespane bez lądowania u nas to zależą tylko i wyłącznie od humoru Mateusza wytrwałością do tego nie doszliśmy bo tego nam brakuje. zwłaszcza w nocy a dla mnie to kiepski sukces skoro wcześniej spał każdą noc calutką u siebie.
to raczej mój brak wytrwałości do tego doprowadził

Czemu mnie nie dziwi ten brak wytrwałości w nocy? Też mam ciężkie budzenie, lubię sobie spokojnie pospać... Wiem, że kiedyś przyjdzie ten czas, że trzeba będzie "zawalczyć" z Młodym o łóżeczko, ale ciężko mi się do tego zebrać... A niestety czas działa na naszą niekorzyść
Ja tylko wspominam te czasy kiedy Filip spał całą noc sam, spał do czasu ząbków i choroby w październiku, całe noce przy nas zaważyły na zmianie nawyków i pokutujemy do dziś. Jakby nie patrzeć jesteście na dobrej drodze do tego, że Mati w końcu sam zechce zrezygnować z łóżka, skoro już czasem się decyduje, to może niedługo ?

[kasiuni_a]

Nie wiem czemu poprzednio dwa razy dodało moją wiadomość Dawid coś tam kombinował przy klawiaturze, ale nie wiem czy aż tak by mu się udało

Napisane przez kasienkakg

A teraz muszę wystawić ogłoszenie z wózkiem na sprzedaz. i mam pytanko:
wystawiacie na allegro czy jakies inne stronki?
Myslalam o tablicy.pl, bo jednak na allegro trzeba zaplacic za samo wystawienie ogłoszenia, a ja chce sprzedac wozeczek jane rider, wiec troszeczke wyjdzie mi za samo wystawienie, a nie wiadomo czy sie sprzeda za pierwszym razem.
Ach i nie napisalam Wam, sprzedaje ten stary wozek, bo kupilam nowy, na dwójkę dzieci: phil&teds explorer. Zaplanowalismy z TŻtem rozpoczac starania jesienią. A ten nowy wozek jest trójkolowy i jezdzi bez problemu po piachu, a ja wlasnie na plaze potrzebowalam wozka, bo ani jane ani parasolka nie radzily sobie wystarczajaco.

ja tylko na allegro wystawiałam
powodzenia w starankach, fajnie że już planujecie

Napisane przez madalena83

dobrze, że Dawidkowi nic się nie stało.
U nas podobnie wczoraj było, mały wchodził na schody, alemu się ręka obsunęła i trzasnął czołem w schód - na szczęście tylko mały siniak się pojawił.

W sumie to robię podobnie do CIebie, tylko nie zamykam drzwi - i idę robić swoje - łącznie z wychodzeniem na ogród. Zawsze słyszę jak się obudzi i zaczyna wołać

co do tenisa - nie oglądałam ani Madrytu, ani Rzymu -
teraz jest ładna pogoda, więc ciągle na dworze, a wcześniej ciut ograniczałam, bo mały bardzo lubi w niego patrzeć. niby się bawi, ale co na niego spojrzę, to wzrok zatopinoy w tv i tak zapatrzony, że nic nie słyszy co do niego mówię

dobrze, że tylko tyle się stało, bo brzmi groźnie

ja drzwi zamykam, bo zauważyłam że wtedy śpi dłużej - zupełnie nic mu wtedy nie przeszkadza i ja mogę normalnie się zachowywać i wszystko robię w tym czasie bez nasłuchiwania

ja też Madrytu nie oglądałam, a teraz tylko część meczów jak akurat byłam w domu, Dawid w ogóle nie jest telewizorem zainteresowany, nie patrzy na niego, jedynie czasem podchodzi i guzikiem mi wyłącza

Napisane przez marta_27

ja nie zaglądam dopóki nie słyszę Mateusza. a i jak usłyszę to nie idę od razu tylko czekam czy załączy się syrena czy przyśnie

ja właśnie się zastanawiam czy to dobry moment na odstawienie smoka. ostatnio coś więcej go chce. na razie boję się awantur podczas usypiania logopeda nam mówiła żeby do 2 lat odstawić już i smoka i butlę. myślę że niedługo pewnie spróbuję odstawić bo może być z tym coraz ciężej

ja też czekam, ale prawie się nie zdarza żeby jeszcze zasnął

u nas teraz nie jest dobry moment, tak jak pisałam 3-4miesiące temu mogłam to zrobić a teraz właśnie też więcej go chce i myślę że później spróbuję, może aż do drugich urodzin nie będę czekać ale jeszcze dam nam trochę czasu

Napisane przez agaaga89

U nas na szczęście obeszło się bez zawodzenia przy odstawianiu smoczka. Pewnego dnia po prostu go schowałam, przy pierwszym i drugim usypianiu Filu kręcił się dłużej i niespokojnie a na następny dzień jakby nigdy nie było smoczka bałam się wojny a na szczęście poszło szybko i bezboleśnie.
Z kolei jeżeli chodzi o samodzielne spanie... Możecie mnie zlinczować, bo widzę, że sporo maluszków już śpi samych, ale ja nie umiem przebrnąć tematu Na wieczór Mały usypia, odkładam go do łóżeczka, super. Ok. 23-12, czasem w porywach do 2 w nocy jest pobudka i NIE MA OPCJI, musi być położony w łóżku z nami i koniec kropka Ja nie mam tyle sił i energii, żeby zaczekać aż Filip uśnie i go odłożyć z powrotem - padam razem z nim, a rano znów pluję sobie w brodę... Zastanawiam się nad kupieniem normalnego łóżka, może większa przestrzeń coś da? Ma już któraś z Was takowe?

ile miał Filip jak zabrałaś smoka?

u nas był taki problem ze spaniem jak młody miał 8-10 miesięcy i trochę to trwało - każdej nocy praktycznie trafiał do nas do łóżka, bo nie miałam chęci i siły wisieć nad łóżeczkiem i walczyć z nim żeby zasnął, a jak usnął u nas to i ja zasypiałam i nie odnosiłam go

[agaaga89]

Napisane przez kasiuni_a

]
ile miał Filip jak zabrałaś smoka?

u nas był taki problem ze spaniem jak młody miał 8-10 miesięcy i trochę to trwało - każdej nocy praktycznie trafiał do nas do łóżka, bo nie miałam chęci i siły wisieć nad łóżeczkiem i walczyć z nim żeby zasnął, a jak usnął u nas to i ja zasypiałam i nie odnosiłam go

Niecałe 13 miesięcy
Przeszło samo czy walczyliście o nocki w łóżeczku?

[mik23]

tak podczytuje Was w sprawie spania maluchów. No i powiem wam ze u nas to kiepsko z ta sprawa...
Moja mała noc w noc budzi sie miedzy 1 a 2 w nocy i zjada butelke mimo ze przed spaniem czyli po 20.30 zjada kasze na mleku...
Nie wiem co z tym robic bo wszedzie czytam ze dzieci nie powinny jesc w nocy bo prochnica itd, ale moja mała drze sie na cały blok dopoki nie dostanie butli- 210 ml, zjada i idziedalej spac, tzn zasypia ale miedzy mna a tżem bo jak ja do łozeczka odkladam to jest znowu placz...
juz probowalam zacisnac zeby i przeczekac ten placz ale po kilku dniach takiego placzu w nocy mialam dosc i dalam za wygrana...
poza tym jak moja mala zasypia na noc to nie sama w lozeczku, tylko kladziemy sie obie u nas na kanapie trzymam ja za raczke, ona zasypia i odkladam ja dopiero do lozeczka..a tak ładnie zasypiala sama kiedys...

[kasienkakg]

madalena83 - nie wiem czy Iza miała bunt kąpielowy, ale ja na pewno. Bunt nadszedł nagle i równie nagle z dnia na dzień minał. Trwało to ponad tydzien. Wrzaski przed wejsciem do łazienki, histeria po wejsciu, łapanie bezdechów podczas wkładania do wanny, wychodzenie z wanny, szarpanie mnie, wspinanie sie po mnie. Próbowałam wszystkiego - spiewalam, zagadywalam, zabawialam, wzielam babcie, babcie wymienilam na meza, rozbieralam w pokoju, kupilam zabawke, zmienialam temp. wody, zmienilam plyn do kapieli, kupilam nowa mate kapielowa, puszczalam muzyczke, ba! nawet zmienilam łazienke, nic nie pomoglo. Minelo z dnia na dzien. POsluchalam rad dziewczyn i bylam nieugieta, zadnej kapieli nie ominelam, mycie wlosow nadal bylo co trzecia kapiel. Jedyne co,to skrocilam czas, ale naprawde nie dalo się dłuzej niż góra 30 sekund.
Fajne macie te zajecia w żłobku, musze rozejrzec się czy u mnie tez są takie zajecia. A ile bedziesz placic za zlobek?

agaaga89 - mozna powiedziec ,ze ja mam normalne lozko, bo swoje Lilly spi ze mna gdy nie ma meza, gdy jest, śpi w swoim lozeczku przystawionym do naszego lozka

mik23 - nie martw sie, moja Lilly tez nie zasypia sama w lozeczku. Siadam przed tv na fotelu, a ona lezy przytulona do mnie. Nie lulam jej, nie spiewam, po prostu ogladam tv, pije herbate. A i tak uwazam, ze Lilly zasypia pięknie i jestem z niej dumna

[iizabelaa]

Napisane przez madalena83

Mam do Ciebie pytanko - bo to chyba Ty miałaś kiedyś bunt kąpielowy
Jak sobie poradziłaś i ile to trwało??

U nas było kilka buntów kąpielowych. Czasami trwały bardzo długo.
A ja byłam chora jak zbliżała się pora kąpieli i wiedziałam co nas czeka Ale zawsze ja kąpałam codziennie.

Najśmieszniejszej jest t,o że młoda lubi wodę, albo jak widzi miskę z wodą, fontannę to chce się od razu ładować.

Ostatnio bunt u nas ewidentnie był związany z tym, że nagle zaczęła bać się wanny Nie wiem co jej się w tej główce urodziło, ale potwornie się nas trzymała żeby tylko nie wejść.

Ja zrobiłam tak, że wyciągam wanienkę plastikową i 2 dni kąpałam ja w tej wanience w pokoju,
potem w tej wanience na podłodze łazienki. I było ok, więc ewidentnie wanny się bała.

W końcu stwierdziłam, że wejdę z nią razem do dużej wanny. Na początku płakała, wyciągała ręce to tż żeby ją wyciągnął. Ale siedziałyśmy nadal w tej wannie, i spokojnie do niej mówiłam i pokazywałam zabawki itp I po kilku minutach się uspokoiła i bawiła w wannie. Ale nie myłam jej wtedy głowy ani wogole jej nie męczyłam.

Na drugi dzień było dokładnie to samo. A na trzeci już tylko ją włożyłam. W pierwszej chwili był płacz, ale ja spokojnie znowu mówiła do niej i uspokajałam i było ok.

Bo wcześniej widząc, że płacze to najpierw trochę zabawiania, pokazywania zabawek a że nie działało to szybko ją myliśmy, żeby jak najszybciej był koniec.
A w te dni ona stała i płakała a ja spokojnie mówiłam, pokazywałam jak rybka pływa. I tak nawet 10-15 minut.
Wogóle nie zajmowałam się faktycznym jej myciem.

Aktualnie sama raczkuje do łazienki i wyciąga ręce, żeby ją włożyć do wanny

[Eirene1987]

Napisane przez agaaga89

Taa, mam 3/4 etatu, ale na szczęście nie mam problemu z wyborem wolnych dni i dopasowuję sobie pracę do wolnych dni Tżta Filipek przez to nie jest taki cycuś

Napewno poszło dobrze na uczelni!

no i super że masz taką możliwość

poszło ok tzn mam takową nadzieję :0 jeszcze 1 egzamin i woooolne

Napisane przez kasiuni_a

Wczoraj mieliśmy mały wypadek, Dawid przed domem zleciał z jednego schodka, ale wywinął najpierw na głowę a potem na plecy i ma ogromne czerwone obtarcie na boku czoła.

dziewczyny jak tak czytam to Wy wszystkie nadal zaglądacie do dziecka w czasie drzemki?? ja zamykam drzwi do pokoju i póki nie wstanie i mnie nie zawoła to nie wchodzę, nawet jak byliśmy u dziadków i młody spał na piętrze to zamykałam do niego drzwi i siedziałam na dole

a u nas problem bo ja mam pokój na dole a kuchnia na górze. i raczej muszę z Olim siedzieć bo on jeszcze z łóżka nie umie zejść tzn udaje mu się ale czasem noga się zapląta i leci na plecy. poza tym po pół godzinie się przebudza i wtedy muszę go ululać i śpi. owszem wyjdę do łazienki, zrobić sobie kawę itd ale przeważnie siedzę z nim. chyba że śpi na górze to wtedy nie ale to rzadko się zdarza.

Napisane przez Ahtaga

Hej! Pleśniawki zeszły po 2 dniach smarowania Aphtinem i kilka razy Cebionem

Napisane przez marta_27

a kiedy smoka odstawiłaś?
u nas ze spaniem nocnym jest podobnie. jak był malutki to spał sam, nie budził się w nocy. a teraz ok. 24-2 budzi się, siada i wtedy go biorę do nas bo jestem tak padnięta że nie mam siły stać nad łóżeczkiem jak mam więcej sił to pogłaszczę i zasypia u siebie. na szczęście nie jest tak co noc tylko średnio 3-4 razy w tyg. no i czasem mam w sobie tyle sił żeby jednak postać nad tym łóżeczkiem

u nas ostatnio od 3 tygodni mamy takie cyrki... budzi się w nocy płacze, co odchodzę od łóżeczka to ryk... podchodzę - cisza... a jak wezmę do nas śpi... 2 razy wymiękłam ale nie chcę go tego nauczyć... niewygodnie mi jak on śpi z nami. dlatego staram się stać nad nim, mówić ciiiiii aż zaśnie. efekt taki że np dziś udawało mi się to mogłam się położyć bez ryku ale za to budził się co pól godziny... nie wiem co się dzieje czy to przez zęby czy co

[kasiuni_a]

Dzień dobry
Wróciliśmy wczoraj trochę później do domu i Dawid poszedł spać dopiero o 21, ale za to spał bez pobudki do 8.08 tzn. obudził się chyba trochę wcześniej ale leżał sobie w łóżeczku i patrzył w okno. Po takiej nocy powinien biegać i mieć masę energii a tu po 10 zaczął ziewać i trzeć oczy, a w końcu wlazł na nasze łóżko i zaczął usypiać, więc przełożyłam o łóżeczka i śpi od pół godziny.
Trochę nie bardzo to spanie, bo ani jedną drzemkę ani na dwie, no ale nie dało się go przetrzymać

Napisane przez agaaga89

Niecałe 13 miesięcy
Przeszło samo czy walczyliście o nocki w łóżeczku?

no to super że tak bezproblemowo poszło a nie miał wtedy takiego okresu, że więcej tego smoka potrzebował i go ciagle szukał?

raczej samo przeszło, bo ja nie mam siły walczyć zwłaszcza w nocy kilka razy starałam się jednak nie zasnąć i przenieść go jak tylko zaśnie, ale myślę że nie to było przyczyną poprawy

Napisane przez iizabelaa

Ostatnio bunt u nas ewidentnie był związany z tym, że nagle zaczęła bać się wanny Nie wiem co jej się w tej główce urodziło, ale potwornie się nas trzymała żeby tylko nie wejść.

my nie mamy wanny, młody jest kąpany w wanience a czasem wchodzi z którymś z nas pod prysznic, ale 4-5 nocy w miesiącu śpimy u moich rodziców i tam jest właśnie problem z wanną boi się w niej kąpać, nie chce usiąść, trzyma się nas i płacze, nie da się w ogóle umyć
wykąpie się natomiast bez problemu jak do wanny wstawi się małą wanienkę, w której był wcześniej kąpany

Napisane przez Eirene1987

a u nas problem bo ja mam pokój na dole a kuchnia na górze. i raczej muszę z Olim siedzieć bo on jeszcze z łóżka nie umie zejść tzn udaje mu się ale czasem noga się zapląta i leci na plecy. poza tym po pół godzinie się przebudza i wtedy muszę go ululać i śpi. owszem wyjdę do łazienki, zrobić sobie kawę itd ale przeważnie siedzę z nim. chyba że śpi na górze to wtedy nie ale to rzadko się zdarza.

Oli śpi w ciągu dnia na Waszym łóżku?
wtedy to nic dziwnego, że pilnujesz, ja też bym się bała że zleci, choć z łóżka umie schodzić, ale we śnie tak się kręci że różnie by mogło być

[iizabelaa]

Napisane przez kasiuni_a

wykąpie się natomiast bez problemu jak do wanny wstawi się małą wanienkę, w której był wcześniej kąpany

u nas też był taki etap

ale czego u nas nie było w związku z kąpielą,
nawet kąpiel w misce przed mini Mini

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ----------

Napisane przez olsza30

bardzo żałuję, że nie kupiłam jak się mała urodziła, a teraz to nie wiem czy się jeszcze opłaca...jak mała już taka duża, ale w sumie jeszcze ze dwa lata chyba będzie sypiała w dzień- nie wiem do jakiego wieku mniej więcej dzieci sypiają w dzień. Poradzcie i jesli macie to z jakiej firmy?

Ja mam nianię najzwyklejszą BabyOne, dałam za nią 100zł.
Jestem z niej bardzo zadowolona.

Kupiłam jeszcze w ciąży i od początku używam, bardzo ułatwia życie. Podczas drzemki włączam, zamykam sypialnię i idę "w świat"

Albo teraz jak idzie spać na noc, to my idziemy na ogród zrobić grilla itp,
wcześniej jak spała w wózku na podwórku, to tez zostawiałam nianię i szłam robić obiad.

[madalena83]

hej

iizabelaa, kasienkakg dzięki za odpowiedź

Ja małego myję w wanience małej włożonej do wanny -zawsze tak robiliśmy i było oki. Dzisiaj może wyjmiemy wanienkę i postawimy na podłodze, bo wydaje mi się, że właśnie dużej wanny zaczął się bać.

kasienkakg za żłobek będziemy płacić 450 zł + wyżywienie (9 zł na dzień). Ale mały będzie chodził tylko na 5h dziennie - bo ja wracam do pracy na 1/2 etatu.
Za pełne wykorzystanie żłobka (że tak napiszę ) jest to koszt 750 zł + wyżywienie. Jak na nasz teren to jest niedrogo - jest to żłobek nowo otwarty. Tak średnio zwykle żłobki liczą ok. 800-1000 zł. Jest też kilka za które płacisz 1200-1400.

iizabelaa ja też mam nianię Baby Ono - ale ja nie jestem zadowolona z niej - baterię wymieniałam 3 razy w ciągu miesiąca - tak szybko się wyczerpywała.
A jak podłączałam zasilacze to w ogóle nie działa

Chyba już po prostu ferelną kupiłam.

[kasiuni_a]

Jutro rano będą wywieszone listy przyjętych w naszym żłobku.
Zaczęłam się już denerwować, trzymajcie kciuki żeby się udało

[mordka_1985]

kasiunia -
u nas pewnie wyniki już są ale boję się iść zobaczyć z jednej strony chcę żeby chodziła a z drugiej nie chce

[Olusiaa_]

agaaga89 Zosia też od czasu do czasu ląduje u nas w lozku, nawet 2-3 razy w tygodniu
bo tez nie mam sil stac nad tym lozeczkiem i ją uspiac

nie wiem czym to jest spowodowane, bo czasem przespi kilka nocy pod rzad u siebie, a potem ryk i nic nie pomaga. za kazdym razem mowie sobie, ze jak zasnie to ją zaniosę spowrotem- ale zwykle zasypiam razem z nią albo mi sie nie chce wstać

[mik23]

witajcie
tak sobie czytam o tym ze niektore dzieciaczki ida do zlobka i tak sobie mysle ze ja jestem nienormalna chyba, bo przydalby sie u nas troche kasy i powinnam pojsc do pracy (do nowej bo do poprzedniej nie wracam bo rozstroju żoładka sie bym znów nabawila przez nerwy i atmosfere..) ale nie wyobrazam sobie zostawic mała z kims obcym, po prostu serce chyba by mi pękło... nie wiem powinnam zmienic swoje nastawienie ale naprawde nie wyobrazam sobie zostawic tej mojej malej istotki z kims innym... Jak bedzie strasza tzn jak skonczy 3 lata chcialam ja zapisac do klubu przedszkolaków ale teraz jak ma roczek to nie wyobrazam sobie tego..chyba jestem nadopiekuncza mamą....

[Tity]

mik nie jesteś nadopiekuńcza, tylko normalna. Dzisiejszy świat zmusza kobietę do opuszczenia dziecka, wbrew naturze i jej sumieniu(oczywiście nie wszyscy tak mają). Też nie wyobrażam sobie zostawić małego teraz, albo wysłać go do przedszkola. Chociaż czasami mam go dość i jestem umęczona, to jednak wolę go mieć na oku. Pomijając dni, kiedy zostaje z dziadkami bo jadę na uczelnię.